Życie w chwili obecnej

[takisobie]

Korzyści płynące z bycia tu i teraz. Chwila obecna jest często niedoceniania ale łatwo również od niej uciekamy w przeszłość i przyszłość.

Poniżej odnośnik do tematu i jednocześnie strony ks.Pierzchalskiego

Żyć chwilą obecną

[Magnolia]

Ale @takisobie napisz jakie Ty masz doświadczenia w życiu chwilą obecną, żeby rozpocząć rozmowę...

[Praktyk]

Korzyści płynące z bycia tu i teraz. Chwila obecna jest często niedoceniania ale łatwo również od niej uciekamy w przeszłość i przyszłość.

Poniżej odnośnik do tematu i jednocześnie strony ks.Pierzchalskiego

Żyć chwilą obecną

Gdy żyjemy chwilą obecną faktycznie zyskujemy bardzo wiele z życia. Bo gdy potrafimy skoncentrować się tylko na tu i teraz okazuje się, że nasz umysł potrafi dużo więcej niż gdy ciągle martwi się o przed o potem. Wtedy kieruje nas "serce".

Ale samo bycie tu i teraz nie jest aż takie proste. Bo żeby nie martwić się o przeszłość i przyszłość trzeba nie martwić się o przeszłość i przyszłość

Katolik osiąga nie martwienie się przeszłością zawierzając wybaczeniu Boga. "Jeśli Bóg wybaczył mi moje grzechy, to dlaczego mam się martwić tym co zrobiłem w przeszłości ?"
Nie martwienie się przyszłością Katolik osiąga wybierając zaufanie do Boga i akceptując fakt, że jego ( katolika ) istnienie trwa wiecznie. No bo przecież podstawowym faktem nauki KK jest "dusza ludzka jest nieśmiertelna" więc dlaczego martwić się o czas ? Będzie trwał wiecznie...
No ale może to być wieczne cierpienie... no faktycznie może, ale wybór należy do mnie. Jeśli ufam stwórcy wszystkiego to przecież nie będzie to cierpienie...

[takisobie]

Ale @takisobie napisz jakie Ty masz doświadczenia w życiu chwilą obecną, żeby rozpocząć rozmowę...

Jestem z tym na opak dlatego dzielę się tym co znajduje dla siebie jako "pomoc" do ewentualnej pracy nad tym z myślą że może komuś innemu też się przyda.
Poza tym pamiętam tą stronę bo ks.Pierzchalski odpisuje tam na różne problemy i zawsze ma to głębszy sens , daje do myślenia.

[Magnolia]

ok, rozumiem.To bardzo dobry kierunek dla Ciebie. Nauka życia tu i teraz mi także pomogła bardzo czuć się znacznie lepiej w swoim życiu. Pozdrawiam

[Andej]

Korzyści płynące z bycia tu i teraz. ...

Teraźniejszość jest zawsze wstępem do przyszłości. Korzyścią jest to, że daje możliwość doskonalenia się, ucznia.

To analogiczne do pytania o korzyści wynikające z wchodzenia po schodach. Każdy stopień daje większą perspektywę w stosunku do poprzedniego. Rozszerza horyzont. Przybliża do celu.

[Biserica Dumnezeu]

Bardziej wtajemniczeni twierdzą, że zanim staje sie teraźniejszość, to juz nastaje przyszłość, a pozostaje tylko przeszłość. I pozostając teraz, nigdy nie przebywa sie w teraz, bo zanim pomyślę o teraz to juz jest "bylo" ... a zanim stwierdzę było, już jest "to sie stanie".
Być może jest to jedna z wielkich kwintesencji samego Stwórcy: "Jestem który Jestem to także Byłem który Byłem; a też Będę który Będę ".

[takisobie]

Być może jest to jedna z wielkich kwintesencji samego Stwórcy: "Jestem który Jestem to także Byłem który Byłem; a też Będę który Będę ".

Nie obraź się ale proszę o sprostowanie , dokładniejszą argumentację najlepiej podpartą Biblią bo nigdy się nie spotkałem z tym że "Jestem który Jestem" to też "Byłem który Byłem"

Ja z kolei podpieram się filmikiem poniżej w odniesieniu do powyższego zdania. Nie trzeba oglądać całego , wystarczy od minuty 7:20 do 8:16

[Magnolia]

Dzięki za przypomnienie tego filmiku. @Niezapominajka tez powinna go wysłuchać!

[ToTylkoJa]

A moim zdaniem zawsze powinniśmy myśleć o przeszłości i przyszłości również. Tylko w tym pozytywnym sensie.
Powinniśmy myśleć o przeszłości, żeby móc zastanowić się, które doświadczenia mogą pomóc nam wybrać jak najlepiej teraz.
Powinniśmy myśleć o przyszłości, żeby mieć świadomość konsekwencji swoich czynów.

Może nie aż ŻYĆ przyszłością, przeszłością, ale mieć na szczególnej uwadze.

[Biserica Dumnezeu]

Takisobie - podalem jak najbardziej biblijna argumentacje.
JHWH wlasnie tak sie zaznacza w tym wlasnie sensie - Jestem zawiera zawsze bylem i zawsze bede.
I mowiac JHWH tlumaczymy to po polsku na "Jestem, ktroy Jestem" ... ale rowniez praidlowo na "Bylem ktory Bylem" ... co w zydowskiej wykladni oznacza jedynie, ze byl, jest i bedzie - czyli "Bede, ktory Bede".
W skrocie - mozna to rownie dobrze tlumaczyc jako - TRWAM.

Pozdrawiam.

ToTylkoJa - zgadzam sie. W takim to kontekscie warto przzyc swoje zycie.

Trzymaj sie.

[Andej]

Teraźniejszość jest bazą przyszłości. Ale zawsze jest teraz.

Bóg jest ponad czasem. Więc w Jego przypadku jestem oznacza byłe i będę jednocześnie. Bo Bóg jest 1000 lat temu i jest za 1000 lat. Zawsze w dowolnym miejscu na osi czasu, do tego na całej osi.

[Biserica Dumnezeu]

Andeju - i tak ( dla Boga ) i nie ( dla stworzenia ).
Stad taki wynalazek jak hebrajski alfabet potrafi wyrazic te wieloznaczonosc w postaci jednego wyrazu ( mozna rzec, ze heroglifu czy glifu w postaci doskonale rozwinietej, a zarazem doskonale wywazonej i prostej ).
Ja bym tutaj wrocil do fizycznej aspiracji oznaczonosci osi czasu - "bylo i jest i bedzie" istnieja zawsze na tej samej osi w tym samym momencie.
Tutaj tkwi tajemnica ( chyba ) tego, czego nie mozemy jako ludzkosc pojac: Bog nie ma poczatku ani konca.

[Andej]

Nie. Nie ma na osi czasu tego co było, ani będzie. Jest tylko jest. To znaczy przedział czasu do którego ma dostęp nasza świadomość.
A Boga to zupełnie nie dotyczy. Czas Boga nie wiąże. Ani nie ogranicza.

Bog nie ma poczatku ani konca.

A czas ma. Dlatego jakiekolwiek odnoszenie czasu do Boga nie ma sensu. Można jedynie Jego dzieł odnosić do konkretnych punktów wzgl. przedziałów. Jeśli Bóg był przed czasem, to czas przeszły tego nie może objąć.

[Biserica Dumnezeu]

Alez oczywiscie, ze jest. Jest to bieg fotonow.
Swiatlo biegnie w przestrzeni z okreslona predkoscia.
Kilka milinow lat swietlnych zostaje wyslana informacja o wypromieniowaniu fotonow z gwiazdyX. Tej gwiazdy juz nie ma, ale informacja teraz dobiega do ziemi. A za iles milionow lat dobiegnie do przeciwleglego kranca galaktyki.
Bylo - emisja z gwiazdy, jest - obserwacja na ziemi, bedzie - dotarcie o tym do kranca galaktyki.

To taki uproszczony model-
Os czasu rowniez jest btylko modelem.
Ale zjawisko istnieje realnie.

Wydaje mi sie, ze wlasnie informacja jest czynnikiem. A co jest czynniukiem informacji? Czy wlasnie nie tutaj zbiegaja sie niewiadome?

Ps: Czas ma swoj poczatek? To jest tez niewiadoma. Na razie przyjmuje sie to za pewien odnosnik dla teorii wybuchu. Do czasu, az nie zostanie to zweryfikowane.
Moze teoria pola elektrycznego wszechswiata? Nie wiem. Naukowcy tez nie wiedza.

Pozdrawiam.