Rachunek sumienia - pytania

ODPOWIEDZ
Magnolia

Rachunek sumienia - pytania

Post autor: Magnolia » 2019-02-03, 16:19

Rachunek sumienia dla młodej dziewczyny:

Czy zawsze wierze w Boga, zarówno w chwilach radosnych i smutnych? Czy nie ufam bardziej horoskopom, wróżkom, zabobonom?
Czy Bóg zawsze jest w moim życiu na pierwszym miejscu? A może jest coś ważniejszego od Niego (kariera, pieniądze, chłopak, grupa do której chcę należeć)?
Czy rozmawiam z Panem Bogiem nie tylko rano i wieczorem, ale w każdym wolnym czasie? Czy chodzę na adoracje, nabożeństwa, Mszę świętą w tygodniu? A może zamiast modlitwy wolę Internet, Facebooka, Snapchata, Instagrama itp.?
Jak wygląda moja modlitwa? Czy zbliża mnie do Boga? Czy modlę się szczerze i mówię Ojcu o wszystkim, zarówno radosnym, jak i smutnym? A może po prostu bezmyślnie mówię pacierz i traktuje jako zwykły obowiązek, a nie spotkanie z najlepszym przyjacielem?
Czy pogłębiam swoja wiarę, czytając Pismo święte, czasopisma katolickie, oglądam filmy katolickie itp. ? A może zajmuje swój czas czytając newsy o gwiazdach, które zamiast mnie przybliżać do Boga oddalają?
Czy potrafię przyznać się przed znajomymi ze szkoły, podwórka, grupy, że jestem osobom wierzącą, przez noszenie maryjnego łańcuszka na szyi, różańca na ręce, lub palcu? A może wierzę tylko w niedziele przez godzinę na niedzielnej Mszy świętej, a jak wychodzę z kościoła, to uważam, że teraz to jest mój czas, a Ty Panie Boże poczekaj do kolejnej niedzieli?
Jak wygląda moje uczestnictwo na katechezie w szkole? Czy jestem aktywna, zadaje pytania, jestem przygotowana do katechezy? A może traktuję ją jako czas na odrabianie lekcji, poprawianie sprawdzianów, wagary? Czy nie uważam jej za czas stracony, bo „przecież wszystko wiem”?
Czy z szacunkiem zwracam się do Boga, czy raczej uważam, że jest przestarzały, że nie jest na czasie, nie jest cool, że jego zasady są nie realne?
Czy nie wyśmiewam się z Boga, z wiary, z osób wierzących, traktując ich jako dziwnych ? Czy nie wyśmiewam się z osób duchownych, katechetów?
Czy nie używam za często w wypowiedzi typu: „o Jezu”, „o Boże”, „Matko Boska” itp. ?
Czy co niedziele chodzę do kościoła? A może wole centrum handlowe, bo akurat duże przeceny w sklepach, a może idę na piwo z znajomymi, bo przecież wolne, ładna pogoda, więc jak można nie skorzystać z takiej okazji?
Czy uczestniczę w pełni w Eucharystii? Czytam angażuję się w nią poprzez czytanie, modlitwę wiernych, śpiew psalmów? Czy przyjmuje Pana Jezusa do swojego czystego serca? A może postoję, popatrzę na zegarek, kiedy wreszcie ta Msza święta się skończy i wyjdę ucieszona, że to już koniec?
Czy powstrzymuje się od zadań niekoniecznych w niedzielę? A może celowo wszystko zostawiam na ten dzień, bo przecież zapomnę wszystkie wiadomości ucząc się w sobotę?
Czy niedzielę spędzam z rodziną, czytając Pismo święte, rozmawiając, chodząc na spacer, a może wolę spędzać czas w Internecie grając w gry?
Czy chodzę do kościoła w święta?
Czy spowiadam się ze swoich grzechów? Jak często? Czy spowiedzi moje są szczere, a może w ogóle nie wierzę, że podczas tego sakramentu mój kochany Ojciec jest mi wstanie wybaczyć nawet najgorszy grzech, którego go żałuję?
Czy nie spożywam mięsa w piątki i w dni, które nasza wiara uznaje za postne? Czy celowo nie zamawiam wtedy sobie np. pizzy z dużą zawartością mięsa?
Czy z szacunkiem zwracam się do rodziców? Mówię, że ich kocham? Dziękuję im, że dzięki nim żyję? A może mam do nich pretensje? Powoduję kłótnie? Sprawiam im przykrość?
Czy pomagam moim rodzicom w czynnościach domowych (sprzątaniu, gotowaniu, nakrywaniu do stołu), a może uważam że wszystko powinni zrobić sami, bo ja nie mogę się przemęczać?
Czy kocham swoich rodziców takimi jacy są, a może uważam, że są starodawni i niepotrzebnie trzymają się zasad, które już dawno wyszły z mody?
Czy „nie zabijam” drugiego człowieka, wyśmiewając się z niego, plotkując, nakłaniając do złego?
Czy kocham swoje życie? A może chce z sobą skończyć, bo już nie ma siły, bo już nie mogę?
Czy wierzę, że jedynie Bóg ma władzę nad końcem życia człowieka i to On powinien o nim decydować?
Czy palę papierosy?
Czy piję alkohol?
Czy biorę narkotyki, dopalacze?
Czy się samokaleczam?
Czy mam myśli nieczyste?
Czy współżyje z chłopakiem?
Czy dopuszczam się samogwałtu?
Czy nie oglądam filmów pornograficznych?
Czy przywłaszczam sobie rzeczy innych?
Czy oddaję rzeczy pożyczone? Czy nie czekam aż osoba zapomni o tym przedmiocie?
Czy plotkuje?
Czy oszukuje innych, dla własnej korzyści?
Czy nie ubarwiam wypowiedzi o kimś sytuacjami, które się nigdy nie zdarzyły?
Czy bezpodstawnie nie oskarżam kogoś?

Opracowała: Aleksandra
Źródło portal: dobraspowiedz.pl

Rachunek sumienia młodego chłopaka

Czy czcisz, oddajesz pokłon; rzeczom, ludziom bądź bożkom obcych religii?
Czy posiadasz maski, obrazy, figury czy symbole przedstawiające obcych bożków innych religii?
Czy wywoływałeś duchy?
Czy podpisywałeś ( nawet w zabawie ) cyrograf ( umowa, w której oddajesz siebie do całkowitej dyspozycji szatanowi )?
Czy uczestniczysz w pogańskich świętach takie jak np. „Halloween”?
Czy korzystałeś z usług czarownika, magika, wróżbity lub szamana?
Czy wzywasz imię Pana Boga, Matki Najświętszej, Świętych lub Błogosławionych na daremno ( bez przyczyny )?
Czy po wezwaniu bez przyczyny imienia Pana Boga lub innych świętych używasz słów wulgarnych?
Czy w każdą niedziele i święto nakazane ( jeżeli nie miałeś żadnych przeszkód jak np. choroba czy podróż ) uczestniczyłeś w Mszy Świętej?
Czy chociaż jeden raz w okresie wielkanocnym przystąpiłeś do sakramentu pokuty i pojednania oraz do Komunii Świętej?
Czy w dni świąteczne ( niedziela i inne nakazane ) wykonywałeś czynności, które mogły poczekać( np. sprzątanie samochodu, koszenie trawy)?
Czy w dni świąteczne ( niedziele i inne nakazane ) robiłeś zakupy, które mogły poczekać ( np. zakup coca-coli, lodów, chipsów )?
Czy w miarę swoich możliwości pełniłeś uczynki miłosierdzia względem duszy i ciała?
Czy odnosiłeś się z szacunkiem do swoich rodziców?
Czy szanowałeś rodzinę?
Czy jesteś zwolennikiem aborcji ( zabijania niewinnych nienarodzonych dzieci )?
Czy jesteś zwolennikiem środków antykoncepcyjnych ( aby zapobiec zapłodnieniu )?
Czy oglądasz zdjęcia erotyczne? Czy oglądasz filmy pornograficzne?
Czy masz myśli nieczyste ?
Czy popełniłeś samogwałt ( onanizacje )?
Czy współżyłeś ( z kobietą bądź mężczyzną ) ?
Czy prowokujesz innych do popełnienia grzechu?
Czy pogłębiasz swoją wiedzę na temat swojej religii?
Czy sprzeciwiłeś się z nauczaniu Kościoła katolickiego? Czy głosiłeś herezję ( naukę sprzeczną z nauką Kościoła Katolickiego )?
Czy podczas spowiedzi zataiłeś jakikolwiek grzech?
Czy przystępowałeś niegodnie ( w stanu grzechu ciężkiego ) do Komunii?
Czy jest w Tobie pycha, zarozumiałość ?
Czy robiłeś czyny nie z miłości do bliźniego tylko z wyrachowania ( np aby zostać wyróżnionym, pochwalonym ) ?
Czy okazywałeś szacunek do Najświętszego Sakramentu ( np czy uklęknąłeś gdy było Przeistoczenie, wystawienie Najświętszego Sakramentu, bądź gdy kapłan szedł z Panem Jezusem do chorego)?
Czy codziennie się modlisz?
Czy codziennie modlisz się za zmarłych?
Czy twoja modlitwa płynie od serca czy „aby zaliczyć”?
Czy swoimi czynami, zachowaniem podczas Mszy świętej denerwowałeś wiernych ( np podczas Przeistoczenia rozmawiałeś ) ?
Czy kłamałeś?
Czy rozpowiadałeś plotki na inne osoby ( w tym kapłanów i zakonników )?
Czy zniechęcałeś innych do przystępowania do sakramentów świętych?
Czy ukradłeś coś ?
Czy ukradłeś coś z kościoła ( np gazetę, która kosztowała…. np 5zł)? Czy kiedyś ukradłeś ofiarę ( np ze skarbony lub koszyczka z ofiarami )?
Czy zazdrościłeś bliźniemu łaski Bożej?
Czy nie odkładasz pokuty aż do śmierci?
Czy zuchwale wierzyłeś w Miłosierdzie Boże ( np. zgrzeszę, bo i tak Bóg mi to wybaczy )
Czy byłeś chciwy?
Czy byłeś zazdrosny?
Czy byłeś leniwy?
Czy byłeś nerwowy?
Czy wątpiłeś w istnienie Boga, nieba, piekła, czyśćca, szatana?
Czy wątpiłeś w Miłosierdzie Boże?
Czy sumiennie ( tak najlepiej jak tylko możesz ) wywiązywałeś się ze swoich obowiązków?
Czy krytykowałeś kogoś?
Czy donosiłeś na kogoś tylko i wyłącznie po to, aby z podobnej sytuacji samemu skorzystać?
Czy popierałeś grzech drugiej osoby?
Czy bezpodstawnie lub „dla żartów” dzwoniłeś bądź wzywałeś służby ratunkowe ( Pogotowie, Straż, Policję )?
Czy działałeś na szkodę drugiej osoby, zakładu pracy, przedsiębiorstwa ( np. jechałeś autobusem bez biletu )
Czy oszukiwałeś (kłamałeś) drugą osobę?
Czy używałeś bezpodstawnie przemocy wobec innej osoby ?
Czy używałeś przemocy wobec zwierząt?
Czy spożywasz środki uzależniające ( narkotyki, alkohol, tytoń )?
Czy dbasz o swoją rodzinę?
Czy sprowadziłeś niebezpieczeństwo ( zdrowia, życia, utraty mienia lub dobrego imienia ) drugiej osoby?
Czy kierowałeś pojazdem ( samochód, motor, rower itp ) po zażyciu środków uzależniających ( narkotyki, alkohol )?
Czy przestrzegałeś zasad ruchu drogowego?
Czy przestrzegałeś obowiązującego prawa ?
Czy oszukiwałeś Skarb Państwa ( podatki, PIT, itp )?
Czy czerpałeś korzyści majątkowe z przestępstw bądź powoływania się na biednych lub na Kościół.
Czy kiedykolwiek kogoś rywalizowałeś ( np w zawodach sportowych)?
Czy troszczyłeś się o potrzeby Kościoła?
Czy (celowo) obraziłeś kogoś ( np słowem, czynem, zachowaniem)?
Czy ukradłeś jakąkolwiek rzecz drugiej osoby?
Czy prowokowałeś kłótnie, zamęt?
Czy swoim postępowaniem dawałeś okazję do zgorszenia się innych osób ( np promujesz abstynencję, a nadużywasz alkoholu )?
Czy jesteś egoistą?
Czy odnosisz się z szacunkiem do osób duchownych ( kapłan, brat zakonny, siostra zakonna ) bądź do starszych osób?
Czy modlisz się „na pokaz” – „aby wszyscy zobaczyli jaki jesteś pobożny”?
Czy dbasz o swoją duszę ( np poprzez regularną spowiedź i przyjmowanie komunii św)?
Czy złośliwe wypominałeś grzechy drugiej osobie?
Czy powracałeś do dawnych sytuacji, aby „wbić szpilę” drugiej osobie?

Opracował: Paweł
Źródło: dobraspowiedz.pl
Ostatnio zmieniony 2022-10-11, 16:59 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Rachunek sumienia

Post autor: ToTylkoJa » 2019-02-03, 17:07

Chciałabym zapytać o ten moment "Czy kiedykolwiek kogoś rywalizowałeś ( np w zawodach sportowych)?"
...
O co chodzi?

Magnolia

Re: Rachunek sumienia

Post autor: Magnolia » 2019-02-03, 17:25

Faktycznie, jest jakiś błąd w opracowaniu. Myślę, że albo przez portal można o to zadać pytanie, albo próbować odgadnąć o co chodzi.
Oczywiście rywalizacja sportowa nie jest grzeszna, więc nie w tym jest problem. wystarczy zachowywać zasady fair play.
Myślę, że chodzi o nieuczciwą rywalizację, czyli zachowania niesportowe, szkodzące przeciwnikowi.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Rachunek sumienia

Post autor: Viridiana » 2019-02-04, 17:52

Rzadko spotykane - rachunek sumienia nakierunkowany na jakąś grupę osób (w tym przypadku podzielony według płci).
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Rachunek sumienia

Post autor: Magnolia » 2019-02-04, 18:40

Rachunek sumienia kobiety

Czy kocham Boga całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem?
Czy wierzę w Boga i w to wszystko, co On objawił, a co Kościół podaje mi do wierzenia?
Czy kocham i akceptuję samego siebie? Czy jestem wdzięczny Bogu za życie?
Czy rozeznałam swoje życiowe powołanie? Czy je właściwie realizuję lub dążę do jego realizacji?
Czy rozwijam swoją kobiecość? Czy mam świadomość swojej godności i niezwykłości?
Czy nie jestem pyszna i próżna? Czy nie wynoszę się nad innych?
Czy nie jestem materialistką?
Czy nie stawiam jedynie na karierę zawodową, zaniedbując powołanie do małżeństwa i macierzyństwa?
Czy nie popadam w niezdrową rywalizację?
Czy nie zazdroszczę, gdy ktoś ma więcej ode mnie urody, zdolności, talentów, władzy, powodzenia, pieniędzy, rzeczy materialnych, pracy?
Czy to co, czynię lub mówię nie wynika z chęci pokazania się, pochwalenia się innym jaka jestem dobra, mądra, wspaniała?
Czy w relacjach z mężczyznami jestem czysta w myślach, słowach, gestach i czynach? Czy nie zachowuję się wyzywająco w ubiorze, gestach?
Czy staram się pokonywać złe skłonności, nałogi i namiętności jak zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, alkoholizm?
Czy nie jestem uzależniona od osób, rzeczy materialnych, urzędów, funkcji, itp.?
Czy nie manipuluję innymi?
Czy nie popadam w kult ciała?
Czy jestem skromna i powściągliwa?
Czy nie grzeszę gadulstwem i krytykanctwem?
Czy jestem wyrozumiała i cierpliwa?
Czy nie pozwalam się krzywdzić i wykorzystywać w imię źle pojętej miłości?
Czy nie przyzwalam na destrukcyjne zachowania i nieodpowiednie relacje?
Jaki jest mój stosunek do życia poczętego? Czy nie popieram aborcji lub czy jej nie dokonałam? Czy nie poddałam się metodzie in vitro, aby zostać matką?
Czy nie pozostaję w związku niesakramentalnym?
Czy nie stosuję antykoncepcji?
Czy tworzę wokół siebie atmosferę miłości, życzliwości i dobroci?
Czy jestem wrażliwa na potrzeby innych?
Czy realizuję swoje powołanie do macierzyństwa (fizycznego/duchowego)?
Czy ludzie wokół mnie są ważniejsi niż rzeczy, a to, kim jesteśmy, ważniejsze niż to, co posiadamy?
Czy jestem wrażliwa i ofiarna? Czy jestem skłonna do poświęceń?
Czy troszczę się o czystość serca? Czy nie rezygnuję z własnych zasad, dlatego że ktoś ich nie akceptuje?
Czy jestem wierną i oddaną przyjaciółką?
Czy nie powoduje konfliktów? Czy potrafię je łagodzić?
Czy nie usiłuję być ciągle w centrum uwagi, aby mnie podziwiano i zwracano na mnie uwagę?
Czy potrafię słuchać? Czy mam czas dla innych?
Czy jestem prawdomówna, szczera i autentyczna?
Czy w swojej kobiecości staram się naśladować Maryję, wzór kobiety?
Jaką jestem żoną? Czy kocham swojego męża?
Jaką jestem matką? Jak wychowuję swoje dzieci?
Czy regularnie i z zaangażowaniem uczestniczę we Mszy św.?
Czy regularnie się spowiadam?
Czy w życiu kieruję się miłością bliźniego?
Czy spełniam uczynki miłosierne co do ciała? (pomagam materialnie potrzebującym i ubogim, przyjmuję podróżnych, odwiedzam chorych, więźniów)
Czy nie krzywdziłam bliźnich w myślach: poprzez osądy, potępienie, nienawiść, wywyższanie się nad innych, pożądliwość ciała, zazdrość, poniżanie?
Czy nie krzywdziłam bliźnich przez słowa: poprzez obmowę, plotki, kłamstwo, oszczerstwo, przekleństwo, kłótnie, złośliwość, agresję słowną, fałszywe zeznania, krzywoprzysięstwo?
Czy nie krzywdziłam bliźnich przez czyny: poprzez brak szacunku do bliźnich, agresję w czynach, oszustwa, kradzież, znęcanie się psychiczne nad innymi, cudzołóstwo?
Czy naruszyłam prawo do życia lub zdrowia, sławy lub honoru, albo cudzego majątku? Czy wyrządziłam jakąś szkodę bliźnim?
Czy dążę do poprawy i podnoszę się po każdym upadku?
Czy nie zaparłam się wiary, wstydziłam się swojej wiary, odwodziłam innych od Boga? Czy potrafiłam przyznać się do swojej wiary?
Czy wybaczam doznane krzywdy?
Kim jest dla mnie Jezus? Czy uznaję Go za Pana życia i śmierci?

Opracowała: Magdalena Pawełczyk, portal dobraspowiedz.pl

Rachunek sumienia mężczyzny

Czy kocham Boga całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem?
Czy wierzę w Boga i w to wszystko, co On objawił, a co Kościół podaje mi do wierzenia?
Czy kocham i akceptuję samego siebie? Czy jestem wdzięczny Bogu za życie?
Czy rozeznałem swoje życiowe powołanie? Czy je właściwie realizuję lub dążę do jego realizacji?
Czy właściwie kształtuję swoje sumienie? Czy go nie zagłuszam?
Czy ufam Bogu?
Czy jestem odpowiedzialny i odważny?
Czy nie manifestuję swojej siły w niewłaściwy sposób? Czy nie stosuję przemocy psychicznej lub fizycznej?
Czy nie jestem arogancki i wulgarny?
Czy nie popadam w pracoholizm? Czy nie jestem materialistą?
Jak wypełniam rolę chłopaka/narzeczonego/męża? Czy kobieta, z którą jestem czuje się przeze mnie kochana?
Jak wypełniam obowiązki ojca? Czy mam czas dla swoich dzieci? Czy biorę czynny udział w ich wychowaniu?
Czy zachowuję czystość?
Czy w relacjach z kobietami jestem czysty w myślach, słowach, gestach i czynach? Czy nie zachowuję się wyzywająco?
Czy staram się pokonywać złe skłonności, nałogi i namiętności jak zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, alkoholizm?
Czy nie jestem uzależniony od osób, rzeczy materialnych, urzędów, funkcji, itp.?
W jaki sposób wykorzystuję swoją władzę, jeśli taką posiadam?
Jak wypełniam swoje obowiązki zawodowe?
Czy jestem uczciwy i prawdomówny?
Czy uczciwie zarabiam na utrzymanie swoje i rodziny?
Czy biorę odpowiedzialność za swoją rodzinę, dzieci? Czy nie uchylam się od odpowiedzialności?
Jaki jest mój stosunek do życia poczętego? Czy nie namawiałem, zmuszałem do dokonania aborcji?
Czy nie stosowałem antykoncepcji?
Czy nie zdradziłem swojej żony?
Czy nie pozostaję w związku niesakramentalnym?
Czy nie łamię przepisów drogowych (brawurowa jazda, jazda pod wpływem alkoholu, itp.)?
Czy oprócz piękna kobiecego ciała dostrzegam także godność kobiety? Czy szanuję kobiety i potrafię innych skłaniać do okazywania im szacunku?
Czy nie ceniłem pieniędzy, wygody, przyjemności, sportu, itp. bardziej niż sprawy Boże i zbawienie własnej duszy?
Czy nie szkodziłem sobie na zdrowiu, np. przez nadmiar jedzenia, palenia tytoniu, picia alkoholu, przeciążenie pracą, lekceważenie snu, wypoczynku? Czy dbałem o swoje zdrowie?
Czy nie prowadziłem nieprzyzwoitych rozmów?
Czy nie powoduje konfliktów? Czy potrafię je łagodzić?
Czy jestem człowiekiem godnym zaufania? Czy dochowuję obietnic?
Czy nie złorzeczę i przeklinam bliźnich?
Czy to co, czynię lub mówię nie wynika z chęci pokazania się, pochwalenia się innym jaki jestem dobry, mądry, silny, bogaty?
Czy staję w obronie słabszych?
Czy nie zazdroszczę, gdy ktoś ma więcej ode mnie zdolności, talentów, władzy, powodzenia, pieniędzy, rzeczy materialnych, pracy?
Czy nie popadam w niezdrową rywalizację?
Czy nie popadam w kult ciała?
Jak wygląda moja modlitwa i relacja z Bogiem?
Czy w swojej męskości staram się naśladować św. Józefa, wzór mężczyzny?
Czy regularnie i z zaangażowaniem uczestniczę we Mszy św.?
Czy regularnie się spowiadam?
Czy w życiu kieruję się miłością bliźniego?
Czy spełniam uczynki miłosierne co do ciała? (pomagam materialnie potrzebującym i ubogim, przyjmuję podróżnych, odwiedzam chorych, więźniów)
Czy nie krzywdziłem bliźnich w myślach: poprzez osądy, potępienie, nienawiść, wywyższanie się nad innych, pożądliwość ciała, zazdrość, poniżanie?
Czy nie krzywdziłem bliźnich przez słowa: poprzez obmowę, plotki, kłamstwo, oszczerstwo, przekleństwo, kłótnie, złośliwość, agresję słowną, fałszywe zeznania, krzywoprzysięstwo?
Czy nie krzywdziłem bliźnich przez czyny: poprzez brak szacunku do bliźnich, agresję w czynach, oszustwa, kradzież, znęcanie się psychiczne nad innymi, cudzołóstwo?
Czy naruszyłem prawa do życia lub zdrowia, sławy lub honoru, albo cudzego majątku? Czy wyrządziłem jakąś szkodę bliźnim?
Czy dążę do poprawy i podnoszę się po każdym upadku?
Czy nie zaparłem się wiary, wstydziłem się swojej wiary, odwodziłem innych od Boga? Czy potrafiłem przyznać się do swojej wiary?
Czy wybaczam doznane krzywdy?
Kim jest dla mnie Jezus? Czy jestem w stanie się dla Niego poświęcić?

Opracowała: Magdalena Pawełczyk

Magnolia

Re: Rachunek sumienia

Post autor: Magnolia » 2019-03-04, 13:18

Rachunek sumienia seniora / osoby w podeszłym wieku

Czy kocham Boga całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem?
Czy wierzę w Boga i w to wszystko, co On objawił, a co Kościół podaje mi do wierzenia?
Czy kocham i akceptuję samego siebie? Czy jestem wdzięczny Bogu za życie?
Czy rozeznałem i wypełniłem swoje życiowe powołanie?
Jak przeżywam swoją starość? Czy ją akceptuję?
Czy dysponując większą ilością czasu przeznaczam go na spotkania z rodziną, z ludźmi?
Czy modlę się za siebie i innych?
Czy dbam o swoje zdrowie? Czy stosuję się do zaleceń lekarza?
Czy dzielę się z innymi swoim doświadczeniem, mądrością życiową?
Czy nadmiernie nie ingeruję w życie swoich dzieci, wnuków?
Czy nie uważam, że zawsze mam rację i lepiej wiem?
Czy nie narzekam nieustannie?
Czy się nie przepracowuję, ignorując swój stan zdrowia i kondycję?
Czy potrafię poprosić o pomoc i ją przyjąć?
Czy jestem wdzięczny za okazaną pomoc, opiekę?
Czy w miarę możliwości pomagam swoim dzieciom, wnukom?
Czy przekazuję młodszemu pokoleniu wiarę i miłość do Boga?
Czy jeśli mój stan zdrowia nie pozwala na uczestnictwo we Mszy św. troszczę się o to, aby kapłan odwiedzał mnie z Najświętszym Sakramentem w dzień wyznaczony na taką posługę?
Czy jeśli mój stan zdrowia nie pozwala na uczestnictwo we Mszy św. staram się korzystać z odbiorników telewizyjnych i radiowych, które transmitują Msze św.?
Czy staram się pogłębiać swoją wiarę?
Czy jestem życzliwy i łagodny?
Czy jestem wyrozumiały dla młodszego pokolenia?
Czy potrafię z miłością upomnieć?
Czy nie odwracam się od swoich dzieci, wnuków, nawet gdy grzeszą i odeszły od Boga? Czy modlę się o ich nawrócenie?
Czy nie przyzwalam na grzech i go akceptuję?
Czy nie manipuluję innymi? Czy nie szantażuję ich emocjonalnie?
Czy nie jestem zgorzkniały?
Czy nie rozpamiętuję dawnych grzechów i błędów, które Bóg mi już wybaczył?
Czy swoje cierpienie ofiaruję w intencjach grzeszników lub innych?
Czy nie posługuję się obmową, plotką, oszczerstwem?
Czy nie jestem opryskliwy i nieuprzejmy?
Czy nie wszczynam awantur? Czy chcę łagodzić konflikty?
Czy nie staram się pouczać innych? Czy pozwalam innym, zwłaszcza dzieciom, żyć własnym życiem?
Czy nie jestem nadopiekuńczy, np. w stosunku do wnuków?
Czy jeśli stan zdrowia mi na to pozwala, to angażuję się w życie parafii? Czy należę do jakiejś grupy modlitewnej?
Czy nie gorszę innych swoim zachowaniem?
Czy troszczę się o swoje małżeństwo?
Czy regularnie i z zaangażowaniem uczestniczę we Mszy św.?
Czy regularnie się spowiadam?
Czy w życiu kieruję się miłością bliźniego?
Czy spełniam uczynki miłosierne co do ciała? (pomagam materialnie potrzebującym i ubogim, przyjmuję podróżnych, odwiedzam chorych, więźniów)
Czy nie krzywdziłem bliźnich w myślach: poprzez osądy, potępienie, nienawiść, wywyższanie się nad innych, zazdrość?
Czy nie krzywdziłem bliźnich przez słowa: poprzez obmowę, plotki, kłamstwo, oszczerstwo, przekleństwo, kłótnie, złośliwość, agresję słowną, fałszywe zeznania, krzywoprzysięstwo?
Czy nie krzywdziłem bliźnich przez czyny: poprzez brak szacunku do bliźnich, agresję w czynach, oszustwa, kradzież, znęcanie się psychiczne nad innymi?
Czy naruszyłem prawo do życia lub zdrowia, sławy lub honoru, albo cudzego majątku? Czy wyrządziłem/am jakąś szkodę bliźnim?
Czy starałem się pokonywać złe skłonności, nałogi i namiętności jak zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, alkoholizm?
Czy dążyłem do poprawy i podnosiłem/am się po każdym upadku?
Czy nie jestem zazdrosny i pyszny?
Czy nie zaparłem się wiary, wstydziłem/am się swojej wiary, odwodziłem innych od Boga? Czy potrafiłem przyznać się do swojej wiary?
Czy wybaczam?

Opracowała: Magdalena Pawełczyk, dobraspowiedz.pl

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14724
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4083 times
Been thanked: 2893 times
Kontakt:

Re: Rachunek sumienia

Post autor: Dezerter » 2019-04-16, 22:36

Przeczytałem dla mężczyzny - dobry
refleksja
- jaki ja grzeszny jestem :!: :( :-o
@Marek_Piotrowski - jak oceniasz - nie grozi to popadnięciem w skrupulantyzm ?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2558 times
Been thanked: 4563 times
Kontakt:

Re: Rachunek sumienia

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-04-16, 23:43

Wydaje mi się że skrupulantyzm to problem człowieka, a nie rachunku sumienia. A ten warto robić głęboko.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14724
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4083 times
Been thanked: 2893 times
Kontakt:

Re: Rachunek sumienia

Post autor: Dezerter » 2019-04-20, 15:22

Marek_Piotrowski pisze: 2019-04-16, 23:43 Wydaje mi się że skrupulantyzm to problem człowieka, a nie rachunku sumienia. A ten warto robić głęboko.
No nie wiem, mnie kiedyś przed taką książeczką "Rachunek sumienia" ostrzegł dobry katolik, który powiedział:
"ja przez takie "rachunki" w skrupulantyzm popadłem na kilka lat :( - trzymaj się od tego z daleka".
Ale zapewne jednemu pomoże a drugiemu zaszkodzi, więc od człowieka zależy. Jego dopiero żona psycholożka wyciągnęła z tego.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Rachunek sumienia

Post autor: Viridiana » 2019-04-20, 16:13

Wydaje mi się, że po prostu niektóre rachunki sumienia w Internecie mają na celu nie tylko wskazanie grzechu, ale też ogólne pokazanie kondycji duchowej i miejsca, gdzie być może trzeba podjąć jakąś pracę, żeby zapobiec późniejszemu grzechowi i to trochę niektórym "miesza".
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Rachunek sumienia

Post autor: Magnolia » 2019-10-30, 12:01

Rachunek sumienia dla dorosłych MODLITWY PRZED RACHUNKIEM SUMIENIA
PROŚBA O ŚWIATŁO DUCHA ŚWIĘTEGO
Przyjdź Duchu Święty, oświeć mój rozum, bym poznał moje grzechy.
Wzbudź w moim sercu żal i spraw, bym szczerze dążył do poprawy.

O ŁASKĘ SKRUCHY
Wszechmogący i najłaskawszy Boże, który dla spragnionego ludu wyprowadziłeś ze skały źródło wody żywej, wywiedź z twardego serca mojego łzy skruchy, abym mógł opłakiwać swoje grzechy i zasłużył u Twego miłosierdzia na ich odpuszczenie.
Proszę Cię, Panie Boże, wejrzyj łaskawie na moje modlitwy, które zanoszę do Ciebie, i wyciśnij z moich. oczu strumienie łez, abym mógł nimi ugasić płomienie kary, na którą zasłużyłem swoimi grzechami.
Panie Boże, wlej w moje serce łaskę Ducha Świętego, niech ona sprawi, abym łzami skruchy obmył zmazy swoich grzechów i dostąpił z Twojej dobroci upragnionego przebaczenia. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
DO CHRYSTUSA UKRZYŻOWANEGO
Dobry i najsłodszy Jezu, upadam na kolana przed obliczem Twoim i w największej żarliwości ducha proszę Cię i błagam, abyś wszczepił w serce me najżywsze uczucia wiary, nadziei i miłości oraz prawdziwą skruchę za grzechy moje i silną wolę poprawy. Oto z głębokim uczuciem i bólem serca oglądam w duchu pięć ran Twoich i myślą w nich się zatapiam, mając przed oczyma to, co w usta Twoje, o dobry Jezu, włożył już prorok Dawid: Przebodli ręce moje i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje. Daj mi poznać moją grzeszność oraz Twoje nieskończone miłosierdzie.

PYTANIA WSTĘPNE
• Kiedy po raz ostatni przystąpiłem do sakramentu pokuty?
• Czy mój żal za grzechy i spowiedź były szczere?
• Czy wówczas nie zataiłem świadomie lub nie zapomniałem wyznać jakiegoś grzechu ciężkiego?
• Czy wypełniłem nałożoną mi wówczas pokutę, jako zadośćuczynienie za moje grzechy? • Czy naprawiłem wyrządzoną przez grzech szkodę?
• Czy usiłowałem wypełniać postanowienie poprawy życia według Ewangelii?
Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem (Mt 22, 37)
WIARA
• Czy wierzę Bogu?
• Czy dziękuję Mu za dar wiary?
• Czy nie zaniedbuję Bożych natchnień?
• Czy staram się o wzrastanie w pełniejszym poznaniu i miłości Boga?
• Czy układam swoje życie zgodnie z Ewangelią?
• Czy rozwijam swoją wiedzę religijną przez czytanie Pisma Świętego, książek i czasopism religijnych, przez udział w rekolekcjach i dniach skupienia?
• Czy nie wstydziłem się tego, że jestem chrześcijaninem?
• Czy nie zaparłem się wiary?
NADZIEJA
• Czy dziękuję Bogu za dar nadziei?
• Czy ufam, iż otrzymam od Niego potrzebną pomoc do prowadzenia dobrego życia i osiągnięcia wiecznego zbawienia?
• Czy nie wątpiłem w miłość, pomoc i moc Boga?
• Czy nie poddawałem się rozpaczy?
MIŁOŚĆ
• Czy miłuję Boga?
• Czy dziękuję Mu za dar miłości?
• Czy w moim życiu jest miejsce na codzienne spotkanie z Bogiem na modlitwie?
• Czy przeżywam uczestniczenie w Eucharystii jako wyraz miłości Boga?
• Czy dochowuję złożonej Bogu przysięgi lub ślubowania?
• Czy nie byłem oziębły względem Bożej miłości, zwlekając z odpowiedzią, lub niedbale ją odwzajemniając?
• Czy nie byłem obojętny na miłość Bożą, nie uznając jej inicjatywy i negując jej moc?
• Czy nie sprzeciwiałem się Jego miłości, zaprzeczając Jego dobroci albo Mu złorzecząc?
• Czy nie obraziłem Boga bluźnierstwem lub fałszywą przysięgą?
• Czy nienawidziłem Boga?
IMIONA ŚWIĘTE
Czy Imiona Trójcy Świętej otaczam szacunkiem i miłością?
Czy nie wzywałem imienia Boga i świętych bez potrzeby, w żartach czy gniewie?
MODLITWA
• Czy proszę o dar modlitwy i za niego dziękuję?
• Czy współpracuję z Bogiem rozwijając i doskonaląc sposoby mojej modlitwy? • Czy moja modlitwa jest wzniesieniem ducha do Boga i rozmową z Nim?
• Czy nie wstydzę się swoich postaw i gestów, np. znaku krzyża?
DZIEŃ ŚWIĘTY
• Czy w niedziele i święta nakazane uczestniczyłem w Mszy świętej? Czy dobrowolnie nie zaniedbywałem tego obowiązku?
• Czy nie spóźniałem się na Mszę świętą lub nie wychodziłem z kościoła przed jej zakończeniem?
• Czy swoim zachowaniem lub postawą przeszkadzałem innym w uczestniczeniu w Liturgii? • Czy w niedzielę i święta nakazane powstrzymywałem się od prac niekoniecznych?
WSPÓLNOTA WIARY - KOŚCIÓŁ
• Czy angażuję się w życie oraz działalność apostolską i misyjną Kościoła, który na ziemi prowadzi zbawcze dzieło Jezusa Chrystusa?
• Czy wspieram modlitwą Ojca Świętego, który jako zastępca Jezusa na ziemi przewodzi Kościołowi?
• Czy angażuję się w działalność duszpasterską lub charytatywną mojej wspólnoty parafialnej?
• Czy modlę się za swoich duszpasterzy?
• Czy zachowuję przykazania kościelne?
• Czy pamiętam o tym, że Bóg również na moje ramiona złożył obowiązek troski o zbawienie zarówno własne, jak i moich bliźnich?
GRZECHY BAŁWOCHWALSTWA
• Czy pieniądze i kariera nie są „bożkiem", któremu oddaję się w niewolę?
• Czy nie jestem zabobonny, tzn. czy nie wiążę skuteczności modlitwy, sakramentów i sakramentaliów (np. egzorcyzmów, błogosławieństwa osób, posiłków, przedmiotów i miejsc) z ich wymiarem materialnym, pomijając ich sens i dyspozycję serca, których one wymagają? • Czy ponad wolę i mądrość Bożą nie przedkładałem wróżb i horoskopów?
• Czy nie uczestniczyłem w seansach spirytystycznych?
• Czy nie uprawiałem magii?
MIŁOŚĆ SIEBIE I PRAWOŚĆ ŻYCIA
To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem (J 15, 12)
• Czy starałem się rozwijać dane mi przez Boga naturalne dary, jak zdrowie, uzdolnienia itp.? • Czy starałem się rozwijać w sobie życie nadprzyrodzone, które Bóg daje człowiekowi, oprócz życia naturalnego, a które wyrasta z łaski i działa przez nadprzyrodzone cnoty: wiarę, nadzieję, miłość, umiarkowanie, męstwo, roztropność i sprawiedliwość oraz przez dary Ducha Świętego: mądrości, rozumu, umiejętności, rady, męstwa, pobożności i bojaźni Bożej? • Czy potrafiłem odsunąć od siebie okazję do grzechu?
• Czy nie jestem człowiekiem o podwójnej moralności?
• Czy kłamałem?
• Czy z należytym poszanowaniem odnosiłem się do własnego ciała? Czy dbałem o zdrowie i właściwy wypoczynek?
• Czy byłem łakomy w jedzeniu? Czy się upijałem? Czy brałem narkotyki lub inne środki odurzające?
• Czy dobrowolnie i świadomie dopuszczałem myśli, wyobrażenia i pragnienia nieczyste? Czy czytałem książki i czasopisma wzbudzające we mnie takie myśli? Czy oglądałem niemoralne programy i filmy? Czy prowadziłem nieprzyzwoite rozmowy?
• Czy popełniałem grzech nieczystości ze sobą, z innymi ludźmi lub w jakikolwiek inny sposób?
• Czy uczciwie wykonywałem obowiązki swojego zawodu i stanu? Czy uczciwie pracowałem na własne utrzymanie?
• Czy dostatecznie dbałem o swoją, cudzą i wspólną własność?
• Czy zbytnio nie byłem przywiązany do pieniędzy lub rzeczy materialnych, zaniedbując przez to własne życie duchowe?
• Czy działałem w organizacjach przestępczych, mafijnych? Czy zlecałem lub sam wymuszałem okup, haracz albo inne korzyści majątkowe?
MIŁOŚĆ BLIŹNIEGO
Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego (Mk 12, 31)
• Czy pamiętałem o tym, że Bóg przykazał mi, abym kochał swego bliźniego jak siebie samego? Czy byłem świadomy tego, że mam troszczyć się o zbawienie bliźnich?
• Czy postępowałem odpowiedzialnie wobec tych, którzy żyją wokół mnie? Czy starałem się ich wspomóc, wesprzeć w pracy, w wysiłku ku dobremu? Czy dawałem im dobry przykład?
• Czy swym zachowaniem, słowami i myślami wynosiłem się nad innych? Czy byłem pyszny? Czy zawsze chciałem mieć rację? Czy potrafiłem wysłuchać i przyjąć słuszne uwagi innych?
• Czy nie byłem obłudny? Czy nie prowadziłem życia „na pokaz"?
• Czy nie gorszyłem bliźnich swoimi słowami lub postępowaniem?
• Czy może namawiałem ich do grzechu? A jeśli tak, to do jakiego?
• Czy moje zachowanie lub sposób bycia nie były dla innych przyczyną pokusy lub grzechu?
• Czy narażałem życie lub zdrowie bliźnich przez przekraczanie przepisów bezpieczeństwa na drogach lub przy pracy? Czy prowadziłem samochód po wypiciu alkoholu?
• Czy ciążą na mnie łzy osób przeze mnie - pośrednio lub bezpośrednio - pokrzywdzonych? • Czy żywię do kogoś nienawiść lub pielęgnowaną, świadomą, niechęć?
• Czy prowokowałem kłótnie, złorzeczyłem, rzucałem obelgi, albo przekleństwa?
• Czy uciekałem się do przemocy psychicznej lub fizycznej względem drugiego człowieka? • Czy szkodziłem bliźnim w jakikolwiek inny sposób?
• Czy gardziłem innymi z powodu ich pochodzenia, trapiącej ich choroby, słabości lub wad? • Czy cieszyłem się z powodu ich niepowodzeń i nieszczęść, które ich spotkały?
• Czy plotkowałem, oczerniałem, obmawiałem innych lub ich posądzałem lekkomyślnie?
• Czy szkodziłem innym, wypowiadając fałszywe opinie lub wyciągając na światło dzienne ich słabości?
• Czy zeznawałem fałszywie?
• Czy kradłem lub wyrządzałem inne szkody bliźniemu, w rodzinie, w miejscu pracy, w miejscach publicznych? Czy zatrzymywałem sobie rzeczy pożyczone lub znalezione?
MIŁOŚĆ WZGLĘDEM RODZICÓW
• Czy kochałem rodziców i okazywałem im szacunek oraz cierpliwość?
• Czy nie żywiłem do nich niechęci?
• Czy może mówiłem o nich źle wobec innych ludzi?
• Czy nie odmawiałem im pomocy duchowej i materialnej, której potrzebowali? • Czy nie zapominałem o modlitwie w ich intencji?
MIŁOŚĆ WZGLĘDEM DZIECI
• Czy rozpieszczałem swoje dzieci? Czy któreś z nich mniej kochałem od pozostałych? Czy jeśli je karałem, to robiłem to sprawiedliwie i z miłością? Czy byłem w stanie odróżnić prawdziwe ich przewiny od dziecięcej niesforności?
• Czy nie znęcałem się nad dziećmi swoimi lub cudzymi, stosując np. przemoc fizyczną lub psychiczną albo wykorzystując je w jakikolwiek sposób?
• Czy molestowałem je seksualnie?
• Czy dawałem im dobry przykład w wypełnianiu obowiązków religijnych, rodzinnych i zawodowych?
• Czy dbałem o ich wyrobienie moralne i religijne?
• Czy czuwałem nad wychowaniem, jakie otrzymują poza domem? Czy wiem, co czytają, gdzie i z kim przebywają, gdy są poza domem?
• Czy nie byłem nadopiekuńczy?
• Czy wspólnie, jako mąż i żona, współpracowaliśmy w wychowaniu naszych dzieci? Czy któreś z nas nie pozwalało im na to, czego drugie wcześniej zakazało?
• Czy w obecności naszych dzieci nie obwinialiśmy się wzajemnie za popełniane błędy?
WZAJEMNA MIŁOŚĆ MAŁŻONKÓW
• Czy szczerze się kochamy? Czy szanujemy swoje upodobania, pragnienia i zdrowie? Czy staramy się być dla siebie atrakcyjni? Czy pomagamy sobie wzajemnie do dobrego i czy łączy nas wspólnota duchowa? Czy modlimy się za siebie? Czy pomagamy sobie w pracy? Czy nie ukrywamy przed sobą ważnych spraw?
• Czy nie jesteśmy samolubni? Czy nie utrudniamy sobie życia przez kaprysy, gniew, niecierpliwość i zły humor? Czy nie jątrzymy niezgody, opowiadając innym o tym, co nas dzieli?
• Czy nie unikamy potomstwa przez stosowanie metod niezgodnych z nauczaniem Kościoła? • Czy nie ciąży nade mną grzech za domaganie się poronienia, ułatwianie go lub jego spowodowanie?
• Czy dochowuję wierności małżeńskiej?
• Czy nasz dom jest przykładem życia chrześcijańskiego?
MIŁOŚĆ WZGLĘDEM LUDZI O ODMIENNYM ŚWIATOPOGLĄDZIE
• Czy zawsze pamiętałem, że przykazanie miłości dotyczy także ludzi o innym światopoglądzie niż mój własny?
• Czy starałem się poznać i ze zrozumieniem podejść do ludzi wątpiących, niewierzących lub błądzących?
• Czy przez własne zaniedbania w wychowaniu religijnym, moralnym i społecznym lub przez fanatyzm nie przesłaniałem innym prawdziwego oblicza Boga i religii?
• Czy szczerze dążę do tego, aby z wszystkimi ludźmi: wierzącymi i niewierzącymi, przyczyniać się do budowy świata w duchu cywilizacji miłości?
• Czy jako członek Kościoła pamiętam o tym, że sam winienem przyczyniać się do tego, aby nastała jedna Owczarnia Chrystusa? Czy nie oddalam chwili jej nastania pod pieczą Dobrego Pasterza, np. przez niewłaściwe odnoszenie się do chrześcijan niekatolików?
OBOWIĄZKI PRACOWNIKA
• Czy wykonywałem solidnie pracę, za którą otrzymuję zapłatę? Czy nie marnowałem czasu, materiałów i narzędzi?
• Czy wypełniałem polecenia zwierzchników?
• Czy szanuję swoich przełożonych?
• Czy żyję w zgodzie ze współpracownikami? Czy daję im dobry przykład?
• Czy nie patrzyłem „przez palce" na ewentualne zło w pracy: nadużycia, korupcję, brak poszanowania dobra wspólnego, marnotrawstwo?
• Czy w pracy nie stwarzałem zagrożenia dla zdrowia i życia innych?
• Czy nie przywłaszczałem sobie rzeczy, które do mnie nie należą, jak narzędzia, materiały, środki czystości itp.?
OBOWIĄZKI PRACODAWCY I PRZEŁOŻONEGO
• Czy zapłata, którą dawałem, była sprawiedliwa: odpowiadająca zakresowi zleconych obowiązków i godności ludzkiej?
• Czy dbałem o ubezpieczenie pracowników?
• Czy sprawiedliwie dawałem im czas na odpoczynek?
• Czy troszczyłem się o dobrą atmosferę oraz bezpieczne warunki pracy?
• Czy szanowałem godność swoich podwładnych?
• Czy dawałem łapówki, przyjmowałem je lub zmuszałem do ich dawania? • Czy wywiązywałem się ze zobowiązań podatkowych względem państwa?
TROSKA O OJCZYZNĘ
• Czy pragnę szczerze dobra mego kraju? Czy odpowiedzialnie korzystam z praw i rzetelnie wypełniałem swoje obywatelskie obowiązki?
• Czy dbam o wolność, sprawiedliwość i postęp społeczny?
• Czy jestem w stanie unikać zacietrzewienia, złości; opowiadać się za tym, co łączy, nie za tym, co dzieli?
PYTANIA KOŃCOWE
• Czy stan mojej duszy jest lepszy czy gorszy niż dawniej?
• Czy sumienie wyrzuca mi jeszcze coś szczególnego?
• Jaki grzech najczęściej się powtarza? Jaka jest moja główna wada? • Na co powinienem zwrócić szczególną uwagę?

Magnolia

Re: Rachunek sumienia

Post autor: Magnolia » 2020-08-13, 11:18

Rachunek sumienia przed spowiedzią generalną:
https://wobroniewiaryitradycji.com/2019 ... ego-zycia/


PIERWSZE PRZYKAZANIE BOŻE: Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną
1. Nie modliłem się [w ogóle, rzadko, nieregularnie, niedbale itp.]
2. Dobrowolnie wątpiłem o prawdach wiary (jakich?).
3. Zaparłem się wiary (zgorszenie - zg) – (mw).
4. Publicznie krytykowałem prawdy wiary (zg) – (materia wielka - mw).
5. Wstydziłem się swojej wiary.
6. Nie starałem się o pogłębienie swojej wiedzy religijnej przez słuchanie kazań, czytanie Pisma Świętego, książek religijnych itp.
7. Nie ufałem Bogu, np. w grzechowych utrapieniach…
8. Narzekałem na Pana Boga, np. w niepowodzeniach [jeśli głośno – (zg)].
9. Poddawałem się rozpaczy i zwątpieniu…
10. Wierzyłem w zabobony, wróżby czy horoskopy… [jeśli wciągałem innych – (zg)].
11. Znieważyłem osoby duchowne, miejsca i rzeczy poświęcone, np. kościoły, cmentarze, krzyże, obrazy itp. (zg).
12. Przeszkadzałem innym w spełnianiu praktyk religijnych, np. w rodzinie, w środowisku pracy…
13. Bardziej ceniłem pieniądz, wygody, przyjemności, sport itp. niż sprawy Boże i zbawienie własnej duszy…
14. Narażałem się na utratę wiary przez złe widowiska, filmy. książki, programy telewizyjne, towarzystwo…
15. Należałem lub należę do organizacji ateistycznej [lub wrogiej Kościołowi] (zg) – (mw).
16. Zapierałem się Boga lub Go zwalczałem (zg) – (mw).
17. Odwodziłem innych od Boga…
18. Występowałem przeciw nauce Bożej lub nauce Kościoła (zg) – (mw).
19. Dawałem zgorszenie swoim złym zachowaniem lub złym mówieniem…
20. Nosiłem lub noszę symbole religijne niechrześcijańskie, [obstawiałem się figurkami Buddy, „drzewkami szczęścia”, wieszałem na ścianach symbole, obrazy lub płaskorzeźby skażone okultyzmem].
[21. Nie chroniłem dzieci przed wpływami okultyzmu i satanizmu (pozwalając na złe gry, tatuaże, pokemony, „hell-o-kitty” na ubraniach i przedmiotach itp.) (zg)].
[22. Posługiwałem się czarami, fetyszami, zaklęciami, korzystając ze złych mocy dla zaszkodzenia bliźniemu (zg)].

DRUGIE PRZYKAZANIE BOŻE: Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno
1. Wymawiałem imiona Świętych lub imię Boże bez uszanowania, bez potrzeby, w żartach, w gniewie, z przyzwyczajenia…
2. Bluźniłem przeciw Bogu lub Świętym (zg) – (mw)… [Nie ma grzechu ten, komu zły duch, wbrew jego woli, podsuwa myśli bluźniercze].
3. Nie dotrzymywałem przysięgi albo ślubu złożonego Bogu (mw).
4. Przysięgałem niepotrzebnie lub złożyłem fałszywą lub niemoralną przysięgę. Czy naprawiłem wyrządzoną przez to krzywdę? (mw).
5. Przyjąłem po świętokradzku Sakramenty święte – które? (mw).
6. Przeklinałem kogoś w myślach lub publicznie (zg), [co mogło ułatwić szatanowi ataki na niego].
7. Rozmawiałem o sprawach religijnych lekceważąco…
8. Wstydziłem się chrześcijańskiego pozdrowienia lub zewnętrznych gestów religijnych, jak znak krzyża świętego, przyklęknięcia, zdjęcie czapki przed kościołem lub krzyżem… itp. (zg).
9. Nosiłem lub noszę symbole religijne (dewocjonalia) jako ozdobę, maskotkę lub fetysz, a nie jako zewnętrzny wyraz wiary…
10. Używałem słów z Pisma Świętego dla żartów, dla obrony grzesznych interesów, dla poparcia błędnej nauki…
11. Brałem udział w seansach spirytystycznych.
[12. Brałem udział w imprezach urządzanych w kościołach, nie licujących z powagą i świętością miejsca].

TRZECIE PRZYKAZANIE BOŻE: Pamiętaj, abyś dzień święty święcił
1. Opuszczałem [ile razy, jak często?] z własnej winy Mszę świętą w niedziele lub w święta nakazane (zg) – (mw).
2. [Z własnej winy] spóźniłem się na Mszę świętą w niedzielę lub w święto nakazane.
3. We Mszy świętej nie brałem czynnego udziału.
4. Przeszkadzałem innym w skupieniu w czasie Mszy świętej.
5. Pracowałem w niedzielę lub w inne święto [obowiązujące] bez koniecznej potrzeby (zg).
6. Znieważyłem Dzień Pański przez pijaństwo lub udział w grzesznych zabawach i rozrywkach (zg).

CZWARTE PRZYKAZANIE BOŻE: Czcij ojca twego i matkę twoją
1. Nie okazywałem swoim rodzicom miłości i szacunku…
2. Odnosiłem się do rodziców w sposób ubliżający, kłóciłem się z nimi, obmawiałem ich, biłem ich, wstydziłem się swoich rodziców…
3. Nie starałem się pomóc rodzicom…
4. Nie byłem posłuszny rodzicom, nauczycielom, wychowawcom…
5. Nie modliłem się za rodziców [żyjących lub zmarłych]…
[Zaniedbane] obowiązki rodziców
6. Nie dbałem o moralne i religijne wyrobienie i wychowanie dzieci (modlitwa, Msza święta w niedziele i święta, uczęszczanie na lekcje religii, przyjmowanie Sakramentów świętych itp.).
7. Nie starałem się o współpracę z duszpasterzem w katechizacji dzieci…
8. Nie dawałem dzieciom dobrego przykładu w wypełnianiu obowiązków religijnych, w pracy zawodowej, we współżyciu z sąsiadami…
9. Nie poświęcałem dzieciom czasu, nie interesowałem się ich problemami życiowymi…
10. Nie dbałem o ich wykształcenie, utrzymanie i odpoczynek…
11. Nie starałem się ich kochać i traktować jednakowo…
12. Byłem niesprawiedliwy w karaniu.
13. Rozpieszczałem swoje dzieci przez spełnianie wszystkich ich zachcianek, np. przy oglądaniu telewizji…
14. Nie starałem się o wspólną modlitwę, czytanie Pisma Świętego, rozmowy religijne oraz o znaki wiary w mieszkaniu (krzyż, obrazy religijne)…
15. Byłem obojętny na to, z kim się moje dziecko przyjaźni…
16. Nie wymagałem od dzieci odpowiedniego szacunku dla rodziców, kapłanów, nauczycieli, ludzi starszych i dla każdego człowieka…
17. Krytykowałem w obecności dzieci duchowieństwo (zg).
18. Wtrącałem się w pożycie małżeńskie dzieci, powodując konflikty…
19. Nie wypełniałem obowiązków wobec chrześniaka…
[Zaniedbane] obowiązki małżonków
20. Nie kochałem szczerze męża/żony.
21. Nie troszczyłem się o zdrowie współmałżonka.
22. Nie poczuwałem się do odpowiedzialności za uświęcenie i zbawienie współmałżonka.
23. Ukrywaliśmy przed sobą ważne sprawy.
24. Utrudnialiśmy sobie życie przez zły humor, kaprysy, gniew itp.
25. Podsycaliśmy niezgodę, opowiadając innym, co nas dzieli…
26. Nie dochowałem wierności małżeńskiej (mw).
27. Unikaliśmy potomstwa w sposób grzeszny (mw).
28. Ograniczaliśmy liczbę dzieci dla własnej wygody.
29. Nasz dom nie jest wzorem i przykładem życia chrześcijańskiego.
[Zaniedbane] obowiązki względem Ojczyzny
30. Nie szukałem szczerze dobra mojego kraju…
31. Nie spełniałem solidnie swoich obowiązków zawodowych…
32. Nie dałem dobrego przykładu współpracownikom…
33. Szerzyłem zło w środowisku pracy przez przekleństwa i wulgarne słowa, obmowy, używanie alkoholu…
34. Patrzyłem przez palce na zło, aby mieć spokój.
35. Zmuszałem podwładnych do pracy ponad siły.
36. Niedobrze żyłem lub żyję z kolegami w pracy…
37. Dawałem niesprawiedliwą zapłatę…
38. Pomijałem pracowników w awansie.

PIĄTE PRZYKAZANIE BOŻE: Nie zabijaj
Wszelka krzywda: fizyczna, psychiczna czy moralna, wyrządzona pośrednio lub bezpośrednio, sobie lub bliźniemu – godzi w piąte przykazanie Boże.
1.Szkodziłem sobie na zdrowiu, np. przez nadmiar jedzenia. palenie tytoniu, nadmierne picie alkoholu, przeciążenie pracą, lekceważenie snu, wypoczynku…
2. Usiłowałem popełnić samobójstwo (mw).
3. Życzyłem sobie lub bliźniemu śmierci.
4. Lekkomyślnie narażałem swoje zdrowie i życie…
5. Zabiłem człowieka, może nienarodzonego (mw).
6. Stosowałem środki poronne (mechaniczne lub chemiczne) lub namawiałem do tego (mw).
7. Zachęcałem, namawiałem lub zmuszałem do przerwania ciąży (zg) – (mw).
8. Żywi[łem] do bliźnich nienawiść lub niechęć [(Aktualne trwanie w nienawiści zamyka drogę do spowiedzi! – zob. niżej 21)]…
9. Pobiłem lub pokaleczyłem kogoś…
10. Gorszyłem bliźnich swoim postępowaniem, [godzącym w życie lub zdrowie]…
11. Szkodziłem bliźniemu (w jaki sposób?).
12. Namawiałem do grzechu (jakiego?).
13. Prowadziłem pojazd w stanie nietrzeźwym.
14. Lekceważyłem przepisy bezpieczeństwa na drodze lub przy pracy…
15. Nie traktowałem środowiska naturalnego jako dzieła Bożego…
16. Niszczyłem moje naturalne otoczenie lub nie przestrzegałem obowiązujących przepisów odnośnie do ochrony środowiska naturalnego…
17. Znęcałem się nad zwierzętami…
18. Gardziłem drugim człowiekiem…
19. Wyśmiewałem się z bliźniego, przezywałem go…
20. Nie modliłem się za osobistych wrogów i prześladowców…
21. Nie przebaczyłem komuś w swoim sercu…
22. Nie ratowałem bliźniego w zagrożeniu, odmówiłem mu pomocy…
23. Nie panowałem nad swoimi złymi skłonnościami, np. do gniewu, chciwości, zmysłowości, zazdrości…
24. Bawiłem się cudzym kosztem…
25. Przyczyniłem się do rozwoju nałogu u siebie lub u innych (zg).
26. Zadawałem świadomie cierpienia fizyczne, psychiczne lub moralne…
27. Niszczyłem przyjaźń między ludźmi…
28. Zaniedbywałem swój rozwój intelektualny, moralny, religijny, fizyczny, umysłowy, psychiczny…
29. Przebywałem w złym towarzystwie…

SZÓSTE PRZYKAZANIE BOŻE: Nie cudzołóż
DZIEWIĄTE PRZYKAZANIE BOŻE: Nie pożądaj żony bliźniego twego
1.Nie miałem należytego poszanowania dla ciała i jego sił rozrodczych…
2. Miałem upodobanie w myślach nieskromnych (mw).
3. Pragnąłem widzieć nieskromności.
4. Podniecałem się do grzechu nieczystego przez lekturę, wyobrażenia, filmy, widowiska, pornografię itp. (mw)…
5. Popełniłem grzechy nieczyste ze sobą lub z inną osobą (zg) – (mw) [ile razy?]…
6. Pożądałem drugiej osoby.
7. Prowadziłem nieprzyzwoite rozmowy (zg) – (mw).
8. Nie odsunąłem od siebie okazji do grzechów nieczystych, np. [nie unikałem] podejrzanych osób, obrazków porno, książek, zdjęć, filmów, programów telewizyjnych…
9. Przekazywałem innym złe książki, filmy, obrazki porno itp. (zg) – (mw).
10. Nie przestrzegałem rozumnej wstydliwości, tak w ubiorze [nawet idąc do kościoła], jak i w zachowaniu.
11. Nadużywałem praw małżeńskich (stosunki przerywane, środki poronne, antykoncepcyjne…) (mw).
12. Nie starałem się poznać etycznych metod kierowania płodnością…
13. Nie szanowałem w małżeństwie czasowej niemożności współżycia…
14. Nie uświadamiałem stopniowo swoich dzieci w dziedzinie seksualnej…
15. Stwarzałem sytuacje, rozbudzające pożądanie (zg) – (mw).
16. Podglądałem życie seksualne innych…
17. Wciągałem w przeżycia seksualne osoby nieletnie (zg) – (mw).
18. Obnażałem się publicznie dla podniecenia innych (zg) – (mw).
19. Spowodowałem zwlekanie z rodzeniem dzieci z urojonych przyczyn.
20. Podejmowałem współżycie seksualne w małżeństwie w stanie nietrzeźwym (mw).
21. Planowałem i zmierzałem do rozwodu (mw).
22. Rozwiodłem się (zg) – (mw). [Czy byłem w tym stroną czynną, wnoszącą o rozwód, i dlaczego?].
23. Wszedłem po rozwodzie w następny związek małżeński (cywilny) (zg) – (mw) *

UWAGA 1! Każdy grzech przeciw szóstemu i dziewiątemu przykazaniu Bożemu, popełniony w obecności innej osoby, jest równocześnie wielkim grzechem zgorszenia, zwłaszcza popełniony w obecności dziecka. [Tam gdzie to możliwe, należy podać liczbę lub częstotliwość tych grzechów].
* [UWAGA 2! Para żyjąca w związku cywilnym i nie mogąca zawrzeć małżeństwa kościelnego ma prawo do udziału w Sakramentach wyłącznie wtedy, gdy po zgłoszeniu się do swojego ks. proboszcza podpisze się pod decyzją o wykluczeniu współżycia płciowego. Proboszcz ma wtedy prawo udzielić zgody na Sakramenty, lecz poza miejscem zamieszkania, by uniknąć zgorszenia ludzi, nie wiedzących o życiu tej pary w czystości].

SIÓDME PRZYKAZANIE BOŻE: Nie kradnij
DZIESIĄTE PRZYKAZANIE BOŻE: Nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego twego
1. Przywłaszczyłem sobie cudzą rzecz (prywatną, społeczną).
2. Przywłaszczyłem sobie owoce cudzej pracy lub zasługi innych…
3. Zabierałem innym czas, każąc na siebie czekać…
4. Wyrządziłem szkodę przez lenistwo, spóźnialstwo, niedotrzymanie umowy lub ustalonych terminów…
5. Zatrzymałem rzecz znalezioną, [gdy miałem szansę odszukać jej właściciela], lub pożyczoną…
6. Nie oddałem długu w terminie albo w ogóle nie oddałem…
7. Rzecz skradzioną kupiłem albo sprzedałem…
8. Dałem się przekupić przez dawanie albo branie łapówek…
9. Zniszczyłem cudzą własność…
10. Nie dopilnowałem rzeczy, będących własnością wspólną, społeczną…
11. Oszukałem bliźniego w handlu *
12. Byłem chciwy, zazdrosny, pożądałem dobra cudzego…
13. Nie wynagrodziłem krzywd ani przed Spowiedzią świętą, ani potem…
14. Urządziłem się materialnie cudzym kosztem…
15. Nie wynagradzałem sprawiedliwie za pracę…
16. Przywiązywałem się zbytnio do rzeczy materialnych…
17. Byłem nieoszczędny, a skąpy wobec potrzebujących…
18. Marnowałem talenty swoje i innych (np. wykładowca nieprzygotowany prowadził lekcję)…
19. Zabierałem innym bezmyślnie czas…
20. Wykorzystywałem czas pracy lub środki służbowe do celów prywatnych…
21. Oszukiwałem przy transakcjach…
Uwaga 1: Wszelka szkoda wyrządzona bliźniemu musi być naprawiona, [i to jak najszybciej, nawet] przed Spowiedzią świętą […].
* Uwaga 2: Gdy to było częste i długie, np. niedopłacanie reszty – zwrot pieniędzy poszkodowanym jest niemożliwy, więc trzeba im wynagrodzić w sferze duchowej, np. przez modlitwę, Mszę świętą czy jałmużnę w ich intencji.

ÓSME PRZYKAZANIE BOŻE: Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu
1. Kłamałem i kłamię z przyzwyczajenia…
2. Posądzałem lekkomyślnie…
3. Bez potrzeby mówiłem o wadach lub grzechach bliźnich (obmowy)…
4. Oczerniałem bliźniego, opowiadając o nim nieprawdziwe, złe rzeczy…
5. Byłem obłudny wobec bliźniego…
6. Nie naprawiłem krzywd spowodowanych moim kłamstwem…
7. Nie zachowałem powierzonej mi tajemnicy albo sekretów…
8. Nie zachowałem tajemnicy zawodowej (np. lekarz, pielęgniarka)…
9. Nie dotrzymałem słowa, obietnic…
10. Osądzałem bliźnich…
11. Pozywałem do sądu z błahych powodów…
12. Stawałem po stronie nieprawdy, np. dla korzyści… (zg)
13. Byłem wścibski, podsłuchiwałem, podglądałem…
14. Zwalałem winę na bliźniego…
15. Doniosłem fałszywie lub fałszywie zeznawałem…
16. Mówiłem bezmyślnie, głupio (gadulstwo)…
17. Fałszowałem dokumenty…
18. Zmuszałem kogoś do przyjęcia poglądów sprzecznych z jego przekonaniami…

5 PRZYKAZAŃ KOŚCIELNYCH
Wersja dawna:
1. Ustanowione przez Kościół dni święte święcić (por. III przykazanie Boże).
2. W niedziele i święta nakazane we Mszy świętej nabożnie uczestniczyć.
3. Posty nakazane zachowywać*– należy umartwiać się przez wszystkie piątki całego roku, potraw mięsnych nie spożywać. W piątek Pan Jezus był torturowany i konał na krzyżu dla naszego zbawienia, dlatego każde nasze umartwienie ma być z miłości i wdzięczności dla Pana Jezusa.
4. Przynajmniej raz w roku spowiadać się i Komunię świętą przyjmować. Dla bezpieczeństwa naszego zbawienia Kościół poleca w dzisiejszych czasach częstą Spowiedź świętą, np. co miesiąc. Po dłuższej przerwie, np. po trzech miesiącach, do dobrej Spowiedzi świętej należy przygotować się koniecznie przy pomocy dobrego (np. niniejszego) rachunku sumienia.
5. W czasach zakazanych zabaw hucznych nie urządzać. W okresach pokutnych [w piątki całego roku z wyjątkiem tych, w które wypada uroczystość liturgiczna, jak też w Wielkim Poście] należy codziennie umartwiać się, np. rezygnować z przyjemności dozwolonych, a więcej czasu poświęcić na modlitwę, czytanie Pisma Świętego i książek religijnych, spełniać uczynki miłosierdzia, ubogacać swoją wiedzę religijną.
* [Uwaga! Kościół dopuszcza tu takie wyjątki, jak skorzystanie z dyspensy Władzy Duchownej, niemożność znalezienia innego pokarmu (np. w podróży czy przy zbiorowym żywieniu). Wtedy jednak należy zdobyć się na umartwienie w innej dziedzinie].
Wersja uaktualniona, zatwierdzona dla Polski przez Kongregację Nauki Wiary:
1. W niedziele i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzymać się od prac niekoniecznych.
2. Przynajmniej raz w roku przystąpić do Sakramentu Pokuty.
3. Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię świętą.
4. Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach.
5. Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła.

GRZECHY CUDZE (9 rodzajów) – narażanie innych na grzech (zg)
Grzechy te zdarzają się bardzo często, a popełnia je każdy, kto:
1. Pobudza do grzechu, np. przez nieskromny ubiór, rozgniewanie, złe mówienie, złe zachowanie itp.
2. Doradza grzech, np. kradzież…
3. Nakazuje popełnić grzech, np. dzieciom, domownikom, podwładnym…
4. Milczy na grzech bliźniego, np. żeby mieć spokój…
5. Zezwala popełnić grzech, np. podwładnym lub domownikom…
6. Pomaga popełnić grzech, np. przy rabunku…
7. Nie karze grzechu, np. popełnionego przez dzieci, podwładnych…
8. Broni grzechu popełnionego przez kogokolwiek…
9. Pochwala grzech popełniony przez kogokolwiek…

GRZECHY GŁÓWNE (7 rodzajów)
Są to najbardziej niebezpieczne grzechy, ponieważ burzą w zasadniczy sposób moralność, przeradzając się łatwo w groźne i trudno uleczalne nałogi. [Powtarzane, tworzą jakby głęboko wrośnięty w naturę człowieka korzeń, z którego w każdej chwili może odbić grzech, czyli świadome i dobrowolne działanie]. Te właśnie grzechy i nałogi prowadzą do najcięższych zbrodni, np. do zabójstwa, bałwochwalstwa, do utraty wiary, do samobójstwa. Należy więc te grzechy szczególnie śledzić w swoim postępowaniu, aby każdy z nich w zarodku likwidować.
1. Pycha to wynoszenie się ponad innych: w myślach, w mowie i w czynie. Człowiek pyszny łatwo odmówi posłuszeństwa Bogu i Kościołowi, [Bóg nie może się nim posłużyć do swoich celów]…
2. Chciwość przejawia się w pogoni za niesprawiedliwym zyskiem i w skąpstwie [zob. VII i X prz. Boże]…
3. Zazdrość rodzi niechęć do ludzi, którym się dobrze powodzi, którzy są ubogaceni darami naturalnymi. Tym właśnie ludziom próbuje zazdrośnik zaszkodzić, np. przez zniesławienie…
4. Nieczystość – zob. VI i IX przykazanie Boże.
5. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu – ktokolwiek je ponad miarę, staje się chory, ociężały i zmysłowy. Picie alkoholu w celu upicia się jest grzechem ciężkim, [a picie mało a często prowadzi do nałogu].
6. Gniew – zdarza się najczęściej u pyszałków. Człowiek, który lekceważy tę skłonność u siebie, dopuszcza się wielu grzechów niesprawiedliwości przez zniewagi, rozsiewanie strachu, niszczenie przyjaźni i majątku…
7. Lenistwo jest najbardziej niebezpieczne w dziedzinie własnego uświęcenia, np. przez zaniedbywanie praktyk religijnych… Innym przejawem lenistwa jest lekceważenie swoich obowiązków, np. przez ich opuszczenie lub złe wykonanie…

GRZECHY PRZECIW DUCHOWI ŚWIĘTEMU (6 rodzajów)
Ktokolwiek lekceważy te grzechy, nie może się nigdy dobrze wyspowiadać. Trzeba więc najpierw te grzechy przeciw Duchowi Świętemu starannie poznać, codziennie nad nimi czuwać i do końca swojego życia wykluczyć.
1. Grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego – ktokolwiek z pełną świadomością planuje popełnić grzech ciężki, licząc na przebaczenie w Sakramencie Pokuty, popełnia grzech przeciw Duchowi Świętemu (mw)…
2. Wątpić o łasce Bożej – grzesznik uświadamia sobie wiele ciężkich zbrodni, które popełnił, jednak uważa, że nie zasługuje na przebaczenie Boże i rezygnuje z tej łaski…
3. Jakiejś prawdzie chrześcijańskiej sprzeciwiać się, np. tej, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre czyny wynagradza, a za złe karze (mw) [stąd i podważanie wieczności piekła!]…
4. Bliźniemu łaski Bożej zazdrościć. Zdarza się to najczęściej takim ludziom, którzy przez dłuższy czas są skłóceni z Bogiem. Drażni ich ludzka pobożność i zwalczają wszelkie praktyki religijne.
5. Zatwardziałość wobec natchnień Ducha Świętego, np. lekceważenie natchnień Ducha Świętego do dobrych uczynków [i do unikania złych], do Spowiedzi świętej…
6. Odkładanie pokuty aż do śmierci, np. żyje ktoś w ciężkim grzechu i daje posłuch szatanowi, który zapewnia go, że przed śmiercią jeszcze się nawróci (mw)…

GRZECHY WOŁAJĄCE O POMSTĘ DO NIEBA (4 rodzaje)
1. Umyślne zabójstwo – najczęstszą zbrodnią w obecnych czasach jest mordowanie dzieci nienarodzonych. Zbrodniarzami w tej materii są: lekarze, położne, rodzice, pielęgniarki i ci wszyscy, którzy do tej zbrodni zachęcali, radzili, zmuszali lub nie [starali się] przeszkodzić (zg) – (mw). [Na biorących czynny udział spada ekskomunika czyli wyłączenie z Kościoła].
2. Grzech sodomski – są to grzechy nieczyste przeciwne naturze, np. homoseksualizm (zg) – (mw).
3. Uciskanie ubogich, wdów i sierot. Jest to grzech wielkiej niesprawiedliwości, którą trzeba koniecznie naprawić przed Spowiedzią świętą lub jak najprędzej po niej.
4. Zatrzymywanie zapłaty pracownikom – chodzi o niesprawiedliwe wynagrodzenie, płacenie alkoholem, nierządem lub czymś niegodziwym, ociąganie się z zapłatą za pracę… (zg).

GRZECHY ZANIEDBANIA dobrych uczynków, które każdy chrześcijanin powinien codziennie spełniać: jedne z obowiązku, a inne w duchu pokuty i dla doskonalenia się w miłości.
Zaniedbywane uczynki miłosierdzia
a) względem duszy (7 rodzajów)
1. Nie upominałem grzeszących.
2. Nie pouczałem nieumiejących [albo: nieumiejętnych].
3. Wątpiącym nie użyczyłem dobrej rady.
4. Nie pocieszałem strapionych.
5. Nie chciałem krzywdy cierpliwie znosić.
6. Nie chciałem uraz chętnie darować.
7. Nie modliłem się ani za żywych, ani za zmarłych.
b) względem ciała (7 rodzajów)
8. Nie nakarmiłem głodnego.
9. Nie napoiłem spragnionego.
10. Nie użyczyłem gościny komuś w wielkiej potrzebie.
11. Nie wspomogłem kogoś w wielkiej potrzebie.
12. Nie starałem się o [pocieszenie] więźniów, np. kogoś z bliskich.
13. Nie odwiedzałem chorych, starych (rodziców, krewnych, znajomych)…
14. Przyczyniłem się do niegodziwego pogrzebu, zwłaszcza kogoś z rodziny.
[Inne zaniedbania]
15. Zaniedbywałem najprzedniejsze dobre uczynki: modlitwę, post, jałmużnę.
16. Nie starałem się o dary Ducha Świętego: mądrości, rozumu, rady, męstwa, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej.
17. Nie ubiegałem się o cnoty: 7 cnót głównych [pokora, hojność, czystość, miłość, umiarkowanie, cierpliwość, gorliwość – pracowitość], 4 cnoty kardynalne [roztropność, sprawiedliwość, umiarkowanie, męstwo], 3 cnoty Boskie [wiara, nadzieja i miłość].
18. Nie starałem się uzyskać odpustu zupełnego.
19. Nie pogłębiałem swojej wiary przez czytanie Pisma Świętego i książek (czasopism) religijnych..
20. Trwoniłem czas na nieużyteczne lub szkodliwe zajęcia, np. oglądanie niebezpiecznych programów telewizyjnych, długie zabawy, plotki…
Ostatnio zmieniony 2020-08-13, 11:21 przez Magnolia, łącznie zmieniany 2 razy.

Magnolia

Re: Rachunek sumienia

Post autor: Magnolia » 2020-12-09, 11:38

Rachunek sumienia dla odważnych

Bóg pysznym się sprzeciwia 1 P 5,5
Na pychę najlepsza jest prawda! Nie, nie o innych - O Tobie!
Pycha każe ci udawać, że jesteś kimś innym. To przez nią tak boisz się spowiedzi – Co o tobie ksiądz pomyśli? – sączy ci się do ucha – Przecież z ciebie taki porządny człowiek.
Nie wypada, żebyś przyznawał się do tych świństw – przymila się. Nie słuchaj tego.
Ściągaj tę głupią maskę z twarzy i powiedz sobie prawdę: „Nie jestem porządnym człowiekiem”. Świetnie. Teeraz Bóg będzie miał ci co przebaczyć.

Z powodu pychy:
kłamałem – żeby ktoś nie poznał, do czego jestem zdolny
poniżałem innych – wtedy sam wyglądam na lepszego
udawałem skromnego – żeby powiedzieli o mnie: „Patrzcie jaki skromny”
osądzałem innych – bo wiem, jacy powinni być
odmawiałem przyjęcia pomocy – bo sam wszystko wiem i umiem najlepiej
nie modliłem się – bo sam sobie poradzę, a dziękować nie mam za co

_______________________________________________________________________________

Chciwiec spory wywołuje, kto ufa Panu - będzie nasycony Prz 28,25

Gdyby ludzie nie byli chciwi, nie trzeba by było zakładać żaluzji antywłamaniowych,
wstawiać krat do okien, a nawet zamków do drzwi.
Nie potrzebni byliby konduktorzy i kontrolerzy, i miliony instytucji zajmujących się sprawdzaniem,
czy ktoś nie oszukuje. Ale ludzie są chciwi. Ty też.

Z powodu chciwości:
przywłaszczyłem sobie – bo leżało bez opieki, a zresztą co tam taki drobiazg
jeździłem na gapę – bo te parę groszy zamiast na bilet przyda się na coś pożytecznego
wykorzystałem cudzy błąd – bo ekspedientka pomyliła się przy wydawaniu reszty, to jej problem
nie przyznałem się – bo stłukłem szybę przypadkowo, a właściciel nie wygląda na biednego
oszukiwałem – bo nie jestem przy forsie, a w tych automatach łatwo podmienić monety
kradłem – bo akurat nikt nie patrzył, głupio było nie skorzystać, a w domu się przyda

_______________________________________________________________________________

Nie powołał nas Bóg do nieczystości, ale do świętości 1 Tes 4,7

Kiedy do dzbanka pełnego czystej wody wlejesz choćby kroplę jakiegoś obrzydlistwa,
na oko nic się nie zmieni. Ale czy zechcesz to wypić?
Tak jest z grzechem nieczystości – na zewnątrz wszystko wygląda tak jak przedtem,
ale człowiek staje się zepsuty.

Z powodu nieczystości:
oglądałem pornografię – bo gazetka leżała na wierzchu, akurat internet był włączony,
leciał film w telewizji
czytałem podniecające teksty – ale te pisma są dla młodzieży
rozbudzałem erotyczne wyobrażenia – bo to przyjemne, a inni nie takie rzeczy robią
onanizowałem się – bo tylko moja przyjemność się liczy
prowokowałem strojem i zachowaniem – bo miło być pożądanym
doprowadzałem się do kontaktów seksualnych - bo wszystko muszę mieć

_______________________________________________________________________________


Gdzie zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i występek wszelki. Jk 3,16


Zazdrośnik jest jak pies w truskawkach: sam nie zje, a innemu nie da.
Z powodu tego grzechu wielu ludzi poniosło szkodę, a nikt nie zyskał.
Zazdrośnik musi wszystko mieć, być zawsze pierwszy i zawsze najlepszy.
Jeśli nie jest, biada lepszym.

Z powodu zazdrości:
obraziłem się – na Kamila – bo do pięt mi nie dorasta, a w szkole chwalą tylko jego, lizus jeden
zrobiłem awanturę – bo Kaśka mówiła, że będzie tylko moją przyjaciółką, a teraz gada z Krzyśkiem
życzyłem nieszczęścia – Andrzejowi – bo zadziera nosa, jak się dorobię, to taki komputer kupię, że mu oko zbieleje
poskarżyłem – wychowawczyni, że Adam ściągał – dlaczego tylko ja mam mieć najgorsze oceny?
nie pomogłem – Agnieszce nadrobić zaległości – jest szansa, że się wysypie na matmie, zresztą jak byłem chory, nikt mi nie pomógł

_______________________________________________________________________________

Uważajcie, żeby serca wasze nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych. Łk 21, 34

Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu powoduje, że ludzie tyją.
Lecz, co ciekawe, ociężałe stają się nie tylko ciała, ale i dusze.
Człowiek zachłanny staje się niezdolny do wyrzeczeń i jest gotów sprzedać coś
bardzo ważnego za chwilowe zaspokojenie głodu.

Z powodu łakomstwa:
nie pościłem w piątek – bo ciężko pracowałem, świetna szynka była w lodówce, grzechem byłoby nie zjeść
objadłem się – na imprezie aż mnie brzuch bolał – ale wolałem się opychać u innych, niż jeść za własne pieniądze
piłem alkohol – bo wszyscy pili
nie poczęstowałem – kolegów ciastem, które mama przysłała – bo było za dobre, zjadłem wszystko z głową w szafie
niczego sobie w poście nie odmówiłem – bo przecież i tak jest ciężko, a trzeba sobie jakoś życie umilać

_______________________________________________________________________________

Miłość nie unosi sie gniewem 1 Kor 13, 5

Kiedy ktoś cię zdenerwuje, mógłbyś powiedzieć nawet ostro: „Zdenerwowałeś mnie”.
Tak można. Ale ludzie częściej mówią wtedy: „Głupi jesteś, kretyn, świnia”. Albo i gorzej.
To jest grzeszny gniew, bo niczego nie wyjaśnia, tylko sprawia, że zaciskają się pięści.

Z powodu gniewu:
przeklinałem – bo tamci mnie tak wyprowadzili z równowagi, że święty by nie wytrzymał
pobiłem – się z kolegą – bo mi podskakiwał, oczywiście już nie jest moim kolegą
życzyłem śmierci – temu draniowi – przecież sam go nie uduszę, bo mnie zamkną
kłóciłem się – z rodzicami, chłopakami – wrzeszczałem, aż mnie gardło bolało
zemściłem się – zrobiłem Jarkowi to samo, co on mnie, czemu ja mam cierpieć a on nie
obgadałem – Krzyśka przed znajomymi – skoro nie mogę go dopaść, to chociaż mu opinię zepsuję

_______________________________________________________________________________

Nie bądź odważny w języku, a gnuśny i leniwy w swych czynach. Syr 4, 29

Myślą ludzie, że leń leży tylko do góry brzuchem. Nie tylko.
Może też być bardzo zapracowany, ale to praca nikomu nie potrzebna,
albo wykonywana nie wtedy, gdy trzeba.
Na przykład leniem jest ten, kto zbiera złom zamiast być na lekcjach.

Z powodu lenistwa:
nie pomogłem rodzicom – bo mam swoje zajęcia (gra na kompie), przecież się nie rozdwoję
nie uczyłem się – jakoś sobie dam radę
ściągałem – po co się wysilać, skoro inni pomęczą się za mnie
ukrywałem zdolności – żeby mnie nie wrobili w robotę
godziłem się na swój grzech – bo wmawiałem sobie, że grzech jest we mnie silniejszy niż Bóg
za dużo pracowałem albo imprezowałem – i nie miałem czasu na modlitwę i niedzielną Mszę świętą.



Na podstawie „Małego Gościa Niedzielnego”

Magnolia

Re: Rachunek sumienia

Post autor: Magnolia » 2020-12-15, 12:31

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2020-12-15, 12:33 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ