witajcie, mam pewien problem.
Mianowicie, pożyczyłem od znajomej we wrześniu/październiku długopis, zapomniałem go oddać, ona też jakoś nie była zła na to. Potem zaczeła się kwarantanna i na dobre o tym zapomniałem. Nie dawno przypomniało mi się to i postanowiłem, że jej to oddam. Czy przez ten cały czas miałem grzech? Czy nie oddanie długopisu może być grzechem ciężkim. proszę pomóżcie, bo już sam nie wiem. Nie wyznałem na spowiedzi, że jej tego nie oddałem.
Z góry dzieki
Czy mogłem dopuścić się w tej sytuacji grzechu?
Czy mogłem dopuścić się w tej sytuacji grzechu?
Ostatnio zmieniony 2022-10-11, 17:02 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
- Logan
- Gaduła
- Posty: 991
- Rejestracja: 24 paź 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 447 times
Re: Zadośćuczynienie
To nie jest ciężka materia. Ale możesz w zamian za to uczynić coś dobrego do czego zachęcam, na przykład drobna jałmużna, jak mówi Pismo:
Jałmużna uwalnia od śmierci i oczyszcza z każdego grzechu. Ci, którzy dają jałmużnę , nasyceni będą życiem. Tb 12,9
Jałmużna uwalnia od śmierci i oczyszcza z każdego grzechu. Ci, którzy dają jałmużnę , nasyceni będą życiem. Tb 12,9
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien