Witam, byłem dziś w spowiedzi. Chciałem pójść w zeszłym tygodniu, ale jakoś tak wyszło z czasem, że nie zdążyłem. Zawsze zapisuję sobie grzechy na kartce podczas robienia rachunku sumienia. Miałem kartkę z zeszłego tygodnia, ale stwierdziłem, że zrobię jeszcze raz rachunek sumienia bo już trochę czasu minęło, ale zostawiłem tą poprzednią kartkę i tylko dopisywałem grzechy na nowej. Jak w rachunku sumienia doszedłem do grzechów dot. 6 przykazania przejrzałem je i pomyślałem, że wszystko mam już w tej kwestii na kartce z zeszłego tygodnia i poszedłem dalej. Na kartce z zeszłego tygodnia napisałem, że patrzyłem się nieczysto, bo taki grzech popełniłem już ponad tydzień temu. Problem w tym, że w tym tygodniu który się teraz kończy miałem również nieczyste myśli. Przypomniałem sobie to już po spowiedzi. Ale przecież miałem to w rachunku sumienia i jakoś przeleciałem to oczyma i nie zwróciłem na to uwagi, na prawdę nie wiem jak do tego doszło.
Tak właściwie to nie wiem czy popełniłem ten grzech. Chodzi o to, że czasami gdy np. widziałem atrakcyjną kobietę, lub w filmie zobaczyłem jakąś scenę uwydatniającą damskie atuty (często wtedy odwracam wzrok i sprawdzam czy scena się już skończyła lekko spoglądając) to przychodzą mi do głowy wyobrażenia nagiej tej kobiety. I problem w tym, że wydaje mi się że przychodzą mi te myśli same do głowy (szatan mi je podsuwa), ale mam lęk że mogłem sobie to sam wyobrażać i że tylko wmawiam sobie, że to nie moja wina. Nie wiem tak naprawdę jak jest. Nie pamiętam do końca większości tych sytuacji
Nie chciałem tego zataić, nie miałem takiej intencji. Jakbym miał to na kartce albo chociaż przypomniał sobie to w drodze do kościoła to zapewne bym to wyznał. Denerwuje mnie, że po około połowie wszystkich spowiedzi mam lęk że coś zataiłem.
Czy moja spowiedź była świętokradzka?
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4439
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1079 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Czy moja spowiedź była świętokradzka?
Nie zataiłeś. Przypomniało Ci się dopiero po spowiedzi, więc nie ma opcji zatajenia. Spowiedź ważna, więc ciesz się Bożym Miłosierdziem i nie martw się tym wcale.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Czy moja spowiedź była świętokradzka?
Pytam się bo słyszałem kiedyś że spowiedź może być nieważna także przez niestarannie wykonany rachunek sumienia. Na prawdę powiedziałbym to ale jakoś podczas rachunku nie zwróciłem na to uwagi. Zawsze staram się porządnie przygotowywać się do spowiedzi, ale tak jakoś wyszło, a chciałbym jutro iść do Komunii.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-11-20, 18:27 Nie zataiłeś. Przypomniało Ci się dopiero po spowiedzi, więc nie ma opcji zatajenia. Spowiedź ważna, więc ciesz się Bożym Miłosierdziem i nie martw się tym wcale.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4439
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1079 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Czy moja spowiedź była świętokradzka?
Idź do Komunii. Spowiedź ważna.TOja pisze: ↑2021-11-20, 19:05Pytam się bo słyszałem kiedyś że spowiedź może być nieważna także przez niestarannie wykonany rachunek sumienia. Na prawdę powiedziałbym to ale jakoś podczas rachunku nie zwróciłem na to uwagi. Zawsze staram się porządnie przygotowywać się do spowiedzi, ale tak jakoś wyszło, a chciałbym jutro iść do Komunii.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-11-20, 18:27 Nie zataiłeś. Przypomniało Ci się dopiero po spowiedzi, więc nie ma opcji zatajenia. Spowiedź ważna, więc ciesz się Bożym Miłosierdziem i nie martw się tym wcale.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Czy moja spowiedź była świętokradzka?
Dziękuję za odpowiedźmiłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-11-20, 19:07Idź do Komunii. Spowiedź ważna.TOja pisze: ↑2021-11-20, 19:05Pytam się bo słyszałem kiedyś że spowiedź może być nieważna także przez niestarannie wykonany rachunek sumienia. Na prawdę powiedziałbym to ale jakoś podczas rachunku nie zwróciłem na to uwagi. Zawsze staram się porządnie przygotowywać się do spowiedzi, ale tak jakoś wyszło, a chciałbym jutro iść do Komunii.miłośniczka Faustyny pisze: ↑2021-11-20, 18:27 Nie zataiłeś. Przypomniało Ci się dopiero po spowiedzi, więc nie ma opcji zatajenia. Spowiedź ważna, więc ciesz się Bożym Miłosierdziem i nie martw się tym wcale.