Niepowiadomienie o zagrożeniu grzech
Niepowiadomienie o zagrożeniu grzech
szczęść Boże !!!! Witam serdecznie .Chciałbym zapytać o taką nietypową sytuacji . Jechałem na spotkanie zatrzymałem się na stacji benzynowej żeby zatankować gaz wziąłem węża bo była samoobsługa i był nieszczelny przy ruszaniu uciekał dość mocno gas więc odłożyłem . Chciałem zawiadomić obsługę stacji jednak nie wiedziałem jak bo nie znam języka niemieckiego. To było nad ranem miałem iść w końcu zrezygnowałem bo była młoda atrakcyjna dziewczyna w obsłudze stacji i bałem się że posądzi mnie o tani podryw bo nie wiedziałem jak to powiedzieć . Byłem już spóźniony Wkoncu zrezygnowałem i odjechałem mając nadzieję że się się nic nie stanie i ktoś inny to zauważy i powiadomi . Całe szczęście nic się nie stało . Ale jakoś mnie to męczy bo mogło dojść do wielkiej tragedii a ja pojechalem. I nie wiem co o tym myśleć....? chciałbym zapytać czy takie moje postępowanie. Mogło być grzechem ciężkim?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14995
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2956 times
- Kontakt:
Re: Niepowiadomienie o zagrożeniu grzech
Czy grzech zaniechania może być grzechem ciężkim? Ja ci nie podpowiem, ale jeśli nie masz świadomości, że to grzech ciężki, to nim nie jest, więc idź po prostu do spowiedzi przy najbliższej okazji. Jeśli powstrzymasz się przed przyjmowaniem Komunii, to byłoby najlepsze.Rafal8473 pisze: ↑2020-02-16, 16:13 szczęść Boże !!!! Witam serdecznie .Chciałbym zapytać o taką nietypową sytuacji . Jechałem na spotkanie zatrzymałem się na stacji benzynowej żeby zatankować gaz wziąłem węża bo była samoobsługa i był nieszczelny przy ruszaniu uciekał dość mocno gas więc odłożyłem . Chciałem zawiadomić obsługę stacji jednak nie wiedziałem jak bo nie znam języka niemieckiego. To było nad ranem miałem iść w końcu zrezygnowałem bo była młoda atrakcyjna dziewczyna w obsłudze stacji i bałem się że posądzi mnie o tani podryw bo nie wiedziałem jak to powiedzieć . Byłem już spóźniony Wkoncu zrezygnowałem i odjechałem mając nadzieję że się się nic nie stanie i ktoś inny to zauważy i powiadomi . Całe szczęście nic się nie stało . Ale jakoś mnie to męczy bo mogło dojść do wielkiej tragedii a ja pojechalem. I nie wiem co o tym myśleć....? chciałbym zapytać czy takie moje postępowanie. Mogło być grzechem ciężkim?
A tak po ludzku, gdyby doszło do wypadku śmiertelnego, to mógłbyś zostać oskarżony i byłoby słabo!
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Niepowiadomienie o zagrożeniu grzech
Mogło dojść do tragedii. Naprawdę wyszukanie 3 słów w internecie (nawet nie musiałbyś czytać, wystarczyłoby pokazać), było takie trudne, bo bałeś się, co pomyśli jakaś dziewczyna?
Nie mnie oceniać wagę, ale ja na Twoim miejscu zwyczajnie bym się wstydziła...
Nie mnie oceniać wagę, ale ja na Twoim miejscu zwyczajnie bym się wstydziła...
Re: Niepowiadomienie o zagrożeniu grzech
Nie mam prawa jazdy i nigdy nie będę miała, ale na wszelki wypadek, gdybym jechała jako pasażer, proszę, aby ktoś mi krótko wyjaśnił, co i dlaczego jest zagrożeniem w tej sytuacji, bo nie bardzo rozumiem.
Ostatnio zmieniony 2020-02-16, 16:40 przez Konwalia, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Niepowiadomienie o zagrożeniu grzech
gaz może wybuchnąć Konwalio - tu jest zagrożenie.
Ja nie widzę grzechu ciężkiego, bo to zaniechanie. Nie ma ciężkiej materii- byłaby gdyby doszło do wybuchu.
Faktycznie można było poszukać translatora czy pokazać wąż obsłudze...
Ja nie widzę grzechu ciężkiego, bo to zaniechanie. Nie ma ciężkiej materii- byłaby gdyby doszło do wybuchu.
Faktycznie można było poszukać translatora czy pokazać wąż obsłudze...
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Niepowiadomienie o zagrożeniu grzech
@Konwalia
Gaz jest bardzo łatwopalny.
Czasem wystarczy jedna iskra, żeby zainicjować reakcję.
To to samo, co w domu, pierwsze co robisz, przy podejrzeniu ulatniania się gazu, to odcięcie prądu. Bo nawet przeskok iskry może zapalić gaz.
Gaz jest bardzo łatwopalny.
Czasem wystarczy jedna iskra, żeby zainicjować reakcję.
To to samo, co w domu, pierwsze co robisz, przy podejrzeniu ulatniania się gazu, to odcięcie prądu. Bo nawet przeskok iskry może zapalić gaz.
Re: Niepowiadomienie o zagrożeniu grzech
Dziękuję serdecznie za odpowiedź . W Niemczech niestety nie miałem dostępu do internetu niestety translator by mi nie poszedł. .. Jeszcze byłem spóźniony na spotkanie... . sytuacja mnie zaskoczyla dlatego tak postąpiłem ...Teraz bym innaczej zrobil... całe szczęście nie doszło do tragedii...
Re: Niepowiadomienie o zagrożeniu grzech
Rafale zastanów się jak ustawiasz priorytety jest sytuacja zagrożenia wybuchem, a Tobie się spieszy... masz opory przed obsługą stacji... każda przeszkoda jest zbyt wielka by ją pokonać i przekazać informację o zagrożeniu...
To nie jest tylko i wyłącznie kwestia oceny moralnej i czy spowiadać się czy nie... tylko jakie decyzje podejmujesz...co jest ważne i ważniejsze... ?
To nie jest tylko i wyłącznie kwestia oceny moralnej i czy spowiadać się czy nie... tylko jakie decyzje podejmujesz...co jest ważne i ważniejsze... ?