POMOC W ROZEZNANIU
-
- Aktywny komentator
- Posty: 644
- Rejestracja: 28 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 160 times
POMOC W ROZEZNANIU
Kochani,
potrzebuje rozeznania pewnej sytuacji bo targają mną straszne wątpliwości. Proszę o pomoc w ocenie.. ale nie ocenianie mnie
Rok temu byłam do spowiedzi generalnej. ponad pół roku przed spowiedzią rozstałam się z chłopakiem. sytuacja wiąże się z tym ponieważ tego chłopaka poznałam na urodzinach koleżanki, był tam ze swoją dziewczyna. widziałam ze mało ze sobą rozmawiali a on często się do mnie uśmiechał. w pewnym momencie pojechał do domu. było mi przykro ze nie mogłam go poznać. po jakimś czasie wrócił sam bez dziewczyny. na tych urodzinach wiadomo alkohol był - nie chce się usprawiedliwiać. coś tam rozmawialiśmy żartowaliśmy śmialiśmy się poszliśmy na spacer i..... całowaliśmy się. miałam straszne wyrzuty sumienia bo on miał dziewczynę! nie wiem dlaczego do tego dopuściłam bardzo się tego wstydzę. on jednak zerwał z tamta dziewczyna i sam wyznał ze nie układało się im bo ona nawet nie potrafiła powiedzieć ze go kocha bo sama nie wiedziała czy tak faktycznie jest. po prostu byli ze sobą bo byli. rozpoczął nowy związek ze mną ale byliśmy ze sobą tylko rok. rozstaliśmy się.
zapomniałam o tym grzechu w sensie tej sytuacji powiedzieć na spowiedzi generalnej. wiem ze przypominała mi się ta sutuacja później po spowiedzi ale zaczęłam czytać i stwierdziłam ze to nie był grzech (w sensie nieczyste czyny, całowanie owszem w ja to wyzwalam na spowiedzi) i ze zdrada zachodzi tylko w małżeństwie, ze w zwykłym związku ludzie maja prawo decydować z kim chcą być czy coś.
i tak strasznie ciąży mi to na sumieniu. nawet nie wiem jak to wyznać w konfesjonale. czy to był grzech ciężki? wiem ze to nie było fair wręcz przeciwnie naprawdę bardzo się tego wstydzę ale nie uznawałam tego za grzech/cudzołóstwo bo nie współżyłam z tym chłopakiem podczas tego ze on był w związku. on się z ta dziewczyna rozstał zaraz na drugi dzień.
proszę pomóżcie mi to rozeznać. jeśli ja zle rozeznałam, nawet nie wiedziałam jak poruszyć to na spowiedzi albo mi gdzie umknęło to znaczy ze to zataiłam i spowiedź była świętokradcza? nawet nie pamietam czy ja o tym pamiętałam na którejkolwiek spowiedzi czy przed spowiedzią o tym myślałam a podczas niej zapomniałam.
proszę o pomoc
potrzebuje rozeznania pewnej sytuacji bo targają mną straszne wątpliwości. Proszę o pomoc w ocenie.. ale nie ocenianie mnie
Rok temu byłam do spowiedzi generalnej. ponad pół roku przed spowiedzią rozstałam się z chłopakiem. sytuacja wiąże się z tym ponieważ tego chłopaka poznałam na urodzinach koleżanki, był tam ze swoją dziewczyna. widziałam ze mało ze sobą rozmawiali a on często się do mnie uśmiechał. w pewnym momencie pojechał do domu. było mi przykro ze nie mogłam go poznać. po jakimś czasie wrócił sam bez dziewczyny. na tych urodzinach wiadomo alkohol był - nie chce się usprawiedliwiać. coś tam rozmawialiśmy żartowaliśmy śmialiśmy się poszliśmy na spacer i..... całowaliśmy się. miałam straszne wyrzuty sumienia bo on miał dziewczynę! nie wiem dlaczego do tego dopuściłam bardzo się tego wstydzę. on jednak zerwał z tamta dziewczyna i sam wyznał ze nie układało się im bo ona nawet nie potrafiła powiedzieć ze go kocha bo sama nie wiedziała czy tak faktycznie jest. po prostu byli ze sobą bo byli. rozpoczął nowy związek ze mną ale byliśmy ze sobą tylko rok. rozstaliśmy się.
zapomniałam o tym grzechu w sensie tej sytuacji powiedzieć na spowiedzi generalnej. wiem ze przypominała mi się ta sutuacja później po spowiedzi ale zaczęłam czytać i stwierdziłam ze to nie był grzech (w sensie nieczyste czyny, całowanie owszem w ja to wyzwalam na spowiedzi) i ze zdrada zachodzi tylko w małżeństwie, ze w zwykłym związku ludzie maja prawo decydować z kim chcą być czy coś.
i tak strasznie ciąży mi to na sumieniu. nawet nie wiem jak to wyznać w konfesjonale. czy to był grzech ciężki? wiem ze to nie było fair wręcz przeciwnie naprawdę bardzo się tego wstydzę ale nie uznawałam tego za grzech/cudzołóstwo bo nie współżyłam z tym chłopakiem podczas tego ze on był w związku. on się z ta dziewczyna rozstał zaraz na drugi dzień.
proszę pomóżcie mi to rozeznać. jeśli ja zle rozeznałam, nawet nie wiedziałam jak poruszyć to na spowiedzi albo mi gdzie umknęło to znaczy ze to zataiłam i spowiedź była świętokradcza? nawet nie pamietam czy ja o tym pamiętałam na którejkolwiek spowiedzi czy przed spowiedzią o tym myślałam a podczas niej zapomniałam.
proszę o pomoc
Ostatnio zmieniony 2020-06-29, 08:48 przez Niezapominajka, łącznie zmieniany 1 raz.
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.
Re: POMOC W ROZEZNANIU
Niezapominajko, nie ma co rozeznawać bo tego już nie ma. nie ma się tez czym dręczyć.
To już jest przeszłość, a wszystko co miałaś na sumieniu a czego nie zataiłaś usuwa rozgrzeszenie.
Nie ma materii ciężkiej, więc nie było grzechu ciężkiego, a nie ma obowiązku wyznawać wszystkich grzechów lekkich.
Więc pierwsza spowiedź po tym wydarzeniu na której otrzymała rozgrzeszenie oczyściła Cię z tego grzechu.
Tak więc spokoju ducha życzę.
To już jest przeszłość, a wszystko co miałaś na sumieniu a czego nie zataiłaś usuwa rozgrzeszenie.
Nie ma materii ciężkiej, więc nie było grzechu ciężkiego, a nie ma obowiązku wyznawać wszystkich grzechów lekkich.
Więc pierwsza spowiedź po tym wydarzeniu na której otrzymała rozgrzeszenie oczyściła Cię z tego grzechu.
Tak więc spokoju ducha życzę.
-
- Aktywny komentator
- Posty: 644
- Rejestracja: 28 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 160 times
Re: POMOC W ROZEZNANIU
tak naprawdę spowiedź generalna oczyściła mnie z przeszłości. inaczej nie jestem w stanie myśleć bo dopiero po nawróceniu dostrzegłam wszelkie zło wiec każda wcześniejsza spowiedź nie uważam za dobra i należyta. a podczas przygotowania przed generalna nie dostrzegłam tego grzechu, tej sytuacji tak mi się wydaje. albo całkowicie zapomniałam o tym wspomnieć. wątpię żebym to zatajałaMagnolia pisze: ↑2020-06-29, 09:00 Niezapominajko, nie ma co rozeznawać bo tego już nie ma. nie ma się tez czym dręczyć.
To już jest przeszłość, a wszystko co miałaś na sumieniu a czego nie zataiłaś usuwa rozgrzeszenie.
Nie ma materii ciężkiej, więc nie było grzechu ciężkiego, a nie ma obowiązku wyznawać wszystkich grzechów lekkich.
Więc pierwsza spowiedź po tym wydarzeniu na której otrzymała rozgrzeszenie oczyściła Cię z tego grzechu.
Tak więc spokoju ducha życzę.
Ostatnio zmieniony 2020-06-29, 09:54 przez Niezapominajka, łącznie zmieniany 1 raz.
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1598
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 200 times
- Been thanked: 633 times
- Kontakt:
Re: POMOC W ROZEZNANIU
Wyróżniłem zdanie do którego chcę się odnieść - to NIE jest prawda! każda wcześniejsza spowiedź była dobra i należyta o ile szczerze wyznałaś grzechy. Spowiedź generalna nie jest jakoś 'magicznie' lepsza czy silniejsza niż zwykła spowiedź. Po prostu solidniej się do niej przygotowujemy, staramy się bardziej przyjrzeć swojemu życiu itd. Ale jeśli zostaną spełnione warunki to każda spowiedź ma 'taką samą moc'Niezapominajka pisze: ↑2020-06-29, 09:53 tak naprawdę spowiedź generalna oczyściła mnie z przeszłości. inaczej nie jestem w stanie myśleć bo dopiero po nawróceniu dostrzegłam wszelkie zło wiec każda wcześniejsza spowiedź nie uważam za dobra i należyta. a podczas przygotowania przed generalna nie dostrzegłam tego grzechu, tej sytuacji tak mi się wydaje. albo całkowicie zapomniałam o tym wspomnieć. wątpię żebym to zatajała
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
-
- Aktywny komentator
- Posty: 644
- Rejestracja: 28 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 160 times
Re: POMOC W ROZEZNANIU
TEK, wydawało mi się ze byłam szczera. ale wiem ile w przeszłości nie dostrzegałam jak byłam ślepa. nie jest magicznie lepsza ale obejmuje wiekszy okres i dostrzegałam swoje błędy oraz strach przed świętokradztwem z którego wyspowiadalam się na wyrost. wiem ze do przeszłych spowiedzi nie przygotowywałam się zbyt dobrze, zapominałam grzechy, nie żałowałam odpowiednio. ksiądz mi nawet powiedział ze mogło dojść do nieważnych spowiedzi ale żebym zanuzyla się w Miloserdziu Pana i modliła o siebie bo jestem poraniona i Bóg to widzi. udzielił mi rozgrzeszenia. i mimo ze ta spowiedz powinna zamknąć przeszłość ciagle coś wraca i meczyWyróżniłem zdanie do którego chcę się odnieść - to NIE jest prawda! każda wcześniejsza spowiedź była dobra i należyta o ile szczerze wyznałaś grzechy. Spowiedź generalna nie jest jakoś 'magicznie' lepsza czy silniejsza niż zwykła spowiedź. Po prostu solidniej się do niej przygotowujemy, staramy się bardziej przyjrzeć swojemu życiu itd. Ale jeśli zostaną spełnione warunki to każda spowiedź ma 'taką samą moc'
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14804
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4115 times
- Been thanked: 2906 times
- Kontakt:
Re: POMOC W ROZEZNANIU
Nie masz z czego się spowiadać, bo już się wyspowiadałaś
Niech Bóg da ci w duchu szalom.
Niech Bóg da ci w duchu szalom.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Aktywny komentator
- Posty: 644
- Rejestracja: 28 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 160 times
Re: POMOC W ROZEZNANIU
witajcie
mam bardzo ważna sprawę i proszę o pomoc. wczoraj dowiedziałam się ze masowanie skroni czy głowy podlega po akompresure czyli jest grzechem ciężkim. przeczytałam to na jednym z forum i totalnie zwątpiłam.
czy to jest prawda? czy jeśli bolała mnie głowa i masowałam sobie głowę albo uciskalam w pewnych miejscach to jest to grzech? nigdy nie interesowałam się jakaś wschodnia medycyna i nie chodziłam do jakichś lekarzy którzy mnie tak leczyli. po prostu czasem nie chciałam brac leków i masowałam głowę aby jakoś sobie ulżyć albo uciskalam np na środku czoła nad nosem bo kiedyś ktoś mi powiedział ze to pomaga.
czy ja grzeszylam i przez to dałam dostęp do siebie złym duchom? przeczytałam ze po takim masowaniu można trafić nawet do egzorcysty... proszę pomóżcie
mam bardzo ważna sprawę i proszę o pomoc. wczoraj dowiedziałam się ze masowanie skroni czy głowy podlega po akompresure czyli jest grzechem ciężkim. przeczytałam to na jednym z forum i totalnie zwątpiłam.
czy to jest prawda? czy jeśli bolała mnie głowa i masowałam sobie głowę albo uciskalam w pewnych miejscach to jest to grzech? nigdy nie interesowałam się jakaś wschodnia medycyna i nie chodziłam do jakichś lekarzy którzy mnie tak leczyli. po prostu czasem nie chciałam brac leków i masowałam głowę aby jakoś sobie ulżyć albo uciskalam np na środku czoła nad nosem bo kiedyś ktoś mi powiedział ze to pomaga.
czy ja grzeszylam i przez to dałam dostęp do siebie złym duchom? przeczytałam ze po takim masowaniu można trafić nawet do egzorcysty... proszę pomóżcie
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.
Re: POMOC W ROZEZNANIU
Ja nie widzę przeciwwskazań do takiego masażu w celach ulgi w bólu głowy. Nie dajmy się zwariować. Przecież intencję masz jasną i czystą
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: POMOC W ROZEZNANIU
Robert Tekieli uważa, że zabiegi wykonywane własnoręcznie nie stanowią zagrożenia, w przeciwieństwie do bioenergoterapii, która wzbudza wątpliwości. Wypowiadał się, m.in. na temat BSM.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14804
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4115 times
- Been thanked: 2906 times
- Kontakt:
Re: POMOC W ROZEZNANIU
Grzech to ma ta niemądra osoba, która takie bzdury pisała - jest to w twoim przypadku zwykła fizykoterapia, bo nie podłączasz pod to żadnej ideologii, ani chińskich ideologii.Niezapominajka pisze: ↑2020-08-17, 16:08 witajcie
mam bardzo ważna sprawę i proszę o pomoc. wczoraj dowiedziałam się ze masowanie skroni czy głowy podlega po akompresure czyli jest grzechem ciężkim. przeczytałam to na jednym z forum i totalnie zwątpiłam.
czy to jest prawda? czy jeśli bolała mnie głowa i masowałam sobie głowę albo uciskalam w pewnych miejscach to jest to grzech? nigdy nie interesowałam się jakaś wschodnia medycyna i nie chodziłam do jakichś lekarzy którzy mnie tak leczyli. po prostu czasem nie chciałam brac leków i masowałam głowę aby jakoś sobie ulżyć albo uciskalam np na środku czoła nad nosem bo kiedyś ktoś mi powiedział ze to pomaga.
czy ja grzeszylam i przez to dałam dostęp do siebie złym duchom? przeczytałam ze po takim masowaniu można trafić nawet do egzorcysty... proszę pomóżcie
Polecam uciskać na środku łuków brwiowych zamiast "na środku czoła" i oczywiście pod nosem
kolejna seria to od kącików oczu do miejsca gdzie ucho zrasta się od góry z głową - jest to linia prosta na której układamy wszystkie 4 palce
a na koniec do tego dołącz masaż/uciskanie małżowin usznych
nie namawiam, ale polecam osobom z chorą wątrobą i nerkami, które nie mogą i nie powinny przyjmować leków przeciwbólowych
takie zabiegi nikogo nie doprowadzą, ani do otworzenia czakr, ani do ożywienia kundalini, ani do opętania
ale polecam dla pewności i spokojności duszy powtarzać sobie krótką modlitwę:
Panie Jezu Chryste chroń mnie od złego i uwolnij mnie od bólu
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.