Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Dzik
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 430
Rejestracja: 3 kwie 2020
Has thanked: 75 times
Been thanked: 20 times

Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Dzik » 2020-07-14, 08:44

Byłem u spowiedzi jak powiedziałem grzechy to myślałem że wyspowiadałem się z takiego jednego ciężkiego grzechu wiedziałem z jakiego ale jak powiedziałem więcej grzechów nie pamiętam zaczołem mieć wątpliwości czy ten grzech wypowiedziałem i jeśli jednak go nie powiedziałem to czy ta spowiedź jest ważna i wystarczy o tym grzechu powiedzieć na następnej spowiedzi bo jeśli nie powiedziałem to nie było to celowo zatajone

Magnolia

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Magnolia » 2020-07-14, 09:03

Dziuku, ale kto z nas może wiedzieć czy powiedziałeś ten grzech czy nie. Jesli miałeś wątpliwości już w konfesjonale to należało na wszelki wypadek dopowiedzieć że jeszcze taki i taki grzech, bo już nie pamiętam czy powiedziałem.
A tak czeka Cię powtórzenie spowiedzi i wątpliwości. No proszę Was dbajcie o siebie i zadbajcie by odchodzić od konfesjonału spokojnymi, a potem tego spokoju się trzymać.

Wg mnie spowiedź do powtórki.

Przecież w konfesjonale siedzi kapłan, który również jest grzesznikiem i człowiekiem - zrozumie że jest stres, zrozumie że każdy ma problemy z grzechami i ze spowiedzią. A nad spowiednikiem stoi Jezus , który i tak wie wszystko... więc jaki sens ma wstyd, pośpiech, albo strach?! To jest chwila spotkania z Bogiem miłosiernym, trzeba ją wykorzystać na maksa, wyznać wszystko, przyjąć oczyszczenie i miłosierdzie... nie piętrzcie sobie problemów i wątpliwości - tylko zadbajcie by to zrobić dobrze i mieć spokój ducha.

Dodano po 3 minutach 24 sekundach:
Dlatego spowiedź do powtórki, bo miałeś okazję wszystko wyznać, a jednak coś Cię powstrzymało, nieistotne co, miałeś wątpliwość jeszcze w konfesjonale, należało to wyprostować i odejść w pokoju ducha.

Dzik
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 430
Rejestracja: 3 kwie 2020
Has thanked: 75 times
Been thanked: 20 times

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Dzik » 2020-07-14, 09:37

Bo niby jak już się powie więcej grzechów nie pamiętam to się nie mówi jak się później przypomni bo słyszałem taką zasade

Dodano po 23 minutach 7 sekundach:
I mam problem z pamięcią bo zapominam bardzo dużo i szybko i przez to też mogło by tak być nw od czego może mam boleroze ale może bo żadnych badań nie robiłem a kleszczy nałapałem dużo a podobno wyraźnych objawów albo żadnych objawów nie ma przez lata a problemy z pamięcią to jeden z jej objawów albo od zespołu aspergera mam te problemy z pamięcią i czy to w jakiś sposób mnie usprawiedliwia

Biserica Dumnezeu

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-07-14, 09:42

Nieswiadomosc nie jest grzechem, chociaz skutki nieswiadomego popelnienia grzechu moga byc dotkliwe.
Nie zamartwiaj sie - Bog to nie wyrachowany ksiegowy, ale najwieksza z mozliwych do wyobrazenia Milosc i Milosierdzie.

Dzik
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 430
Rejestracja: 3 kwie 2020
Has thanked: 75 times
Been thanked: 20 times

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Dzik » 2020-07-14, 10:00

Biserica Dumnezeu pisze: 2020-07-14, 09:42 Nieswiadomosc nie jest grzechem, chociaz skutki nieswiadomego popelnienia grzechu moga byc dotkliwe.
Nie zamartwiaj sie - Bog to nie wyrachowany ksiegowy, ale najwieksza z mozliwych do wyobrazenia Milosc i Milosierdzie.
To dobrze czyli mam rozumieć że ta spowiedź jest ważna

Biserica Dumnezeu

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-07-14, 10:11

Mysle, ze jak najbardziej.
przy nastepnej okazji wyznaj ten grzech i to wszystko.

Magnolia

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Magnolia » 2020-07-14, 11:38

W moim odczuciu spowiedź trwała a Ty nie mając pewności czy coś wyznałeś z niej odszedłeś, to nie jest nieświadomość.

Dzik
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 430
Rejestracja: 3 kwie 2020
Has thanked: 75 times
Been thanked: 20 times

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Dzik » 2020-07-14, 11:57

Magnolia pisze: 2020-07-14, 11:38 W moim odczuciu spowiedź trwała a Ty nie mając pewności czy coś wyznałeś z niej odszedłeś, to nie jest nieświadomość.
Tyle że przy takiej kolejce ksiądz wieczność czekać nie będzie bo nie raz jak tak miałem że się zastanawiałem to ksiądz nie czekał aż powiem więcej grzechów... tylko odrazu pokuta rozgrzeszenie i następna osoba a też mówią że jak już się powie więcej grzechów nie pamiętam i przyjdzie niepewność to się księdzu nie przerywa

Dodano po 1 minucie 1 sekundzie:
Biserica Dumnezeu pisze: 2020-07-14, 10:11 Mysle, ze jak najbardziej.
przy nastepnej okazji wyznaj ten grzech i to wszystko.
To zrobię jak mówisz przy następnej spowiedzi powiem ten grzech

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4387
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2020-07-14, 20:50

Dzik pisze: 2020-07-14, 11:57
Magnolia pisze: 2020-07-14, 11:38 W moim odczuciu spowiedź trwała a Ty nie mając pewności czy coś wyznałeś z niej odszedłeś, to nie jest nieświadomość.
Tyle że przy takiej kolejce ksiądz wieczność czekać nie będzie bo nie raz jak tak miałem że się zastanawiałem to ksiądz nie czekał aż powiem więcej grzechów... tylko odrazu pokuta rozgrzeszenie i następna osoba a też mówią że jak już się powie więcej grzechów nie pamiętam i przyjdzie niepewność to się księdzu nie przerywa

Dodano po 1 minucie 1 sekundzie:
Biserica Dumnezeu pisze: 2020-07-14, 10:11 Mysle, ze jak najbardziej.
przy nastepnej okazji wyznaj ten grzech i to wszystko.
To zrobię jak mówisz przy następnej spowiedzi powiem ten grzech
Mnie spowiednik mówił, że zawsze trzeba wyznać grzech ciężki, nawet, jeśli się przypomni pod koniec spowiedzi. Nawet, jak ksiądz już mówi pouczenie. Wtedy się przerywa.Albo mówi się tuż po rozgrzeszeniu, tak może najlepiej. Mówisz, że przypomniał Ci się jeszcze grzech i wyznajesz. Chyba, że to tylko grzech lekki.
Ostatnio zmieniony 2020-07-14, 20:55 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Magnolia

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Magnolia » 2020-07-14, 21:09

miłośniczka Faustyny pisze: 2020-07-14, 20:50
Mnie spowiednik mówił, że zawsze trzeba wyznać grzech ciężki, nawet, jeśli się przypomni pod koniec spowiedzi. Nawet, jak ksiądz już mówi pouczenie. Wtedy się przerywa.Albo mówi się tuż po rozgrzeszeniu, tak może najlepiej. Mówisz, że przypomniał Ci się jeszcze grzech i wyznajesz. Chyba, że to tylko grzech lekki.
Dokładnie tak!
Jesli miało się okazję wyznać, a tego sie nie zrobiło, to to właśnie nazywa się zatajeniem.

Konwalia

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Konwalia » 2020-07-14, 21:19

Po rozgrzeszeniu? I wtedy dostaje się kolejne rozgrzeszenie, jeśli to grzech ciężki? Poważnie pytam.
Moja rada (ale to ja stosuję i może komuś nie pasować): zaczynać od najcięższych grzechów, od tych, które nas najbardziej krępują. Nie zostawiać na koniec, bo: 1) nie skupicie się dobrze na wyznawaniu innych grzechów, myśląc ciągle o tym niewyznanym, 2) możecie zwyczajnie zapomnieć. Ale to piszę z doświadczenia i ktoś może mieć inne doświadczenie. To wielka ulga, kiedy się to, co najgorsze, wypowie na początku. :)

Dzik
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 430
Rejestracja: 3 kwie 2020
Has thanked: 75 times
Been thanked: 20 times

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Dzik » 2020-07-14, 22:26

A czy niewiedza że tak się robi bo rzeczywiście myślałem że kiedy już powiem więcej grzechów nie pamiętam to nie powinno się przeszkadzać księdzu bo nawet mama mi tak mówiła i tej zasady się trzymałem. Jest jakimś usprawiedliwieniem i spowiedź jest ważna
Ostatnio zmieniony 2020-07-14, 22:49 przez Dzik, łącznie zmieniany 1 raz.

TOMVAD 45

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: TOMVAD 45 » 2020-07-15, 02:49

Dzik pisze: 2020-07-14, 09:37 Bo niby jak już się powie więcej grzechów nie pamiętam to się nie mówi jak się później przypomni bo słyszałem taką zasade

Dodano po 23 minutach 7 sekundach:
I mam problem z pamięcią bo zapominam bardzo dużo i szybko i przez to też mogło by tak być nw od czego może mam boleroze ale może bo żadnych badań nie robiłem a kleszczy nałapałem dużo a podobno wyraźnych objawów albo żadnych objawów nie ma przez lata a problemy z pamięcią to jeden z jej objawów albo od zespołu aspergera mam te problemy z pamięcią i czy to w jakiś sposób mnie usprawiedliwia
Dziku
Jeśli wiemy że możemy zapomnieć o jakichś grzechach to można je sobie zapisać.Jeśli nie byleś pewny to trzeba było jednak spróbować powiedzieć kapłanowi o tym że masz wątpliwości z powodu słabej pamięci. To lepsze niż potem przyjęcie Komunii w stanie grzechu ciężkiego.
Grzech można dopowiedzieć jeśli to ma uchronić ciebie od przyjęcia Komunii w stanie grzechu ciężkiego. Zapomnienie można nadrobić, przyjęcia Komunii już się nie cofnie.Oczywiście można się z tego wyspowiadać,jeśli nie było to celowe to spowiednik odpuści grzech świętokradczej Komunii,ale po co się w to pchać.

Tak jak pisała Magnolia- powtórzyć spowiedź, powiedzieć w czym rzecz, a jeśli przyjąłeś Komunię w przypadku zapomnienia to też o tym trzeba powiedzieć. A na przyszłość zapisać sobie ciężkie grzechy i czytać z kartki,aby niczego nie zapomnieć. Wtedy masz wewnętrzny pokój że spowiedź była ważna a Komunia godnie przyjęta - o ile spełniasz warunki spowiedzi.
Bóg ciebie kocha i jeśli nie działasz celowo to Bóg odpuści ci grzechy.

Dzik
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 430
Rejestracja: 3 kwie 2020
Has thanked: 75 times
Been thanked: 20 times

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Dzik » 2020-07-15, 08:58

TOMVAD 45 pisze: 2020-07-15, 02:49
Dzik pisze: 2020-07-14, 09:37 Bo niby jak już się powie więcej grzechów nie pamiętam to się nie mówi jak się później przypomni bo słyszałem taką zasade

Dodano po 23 minutach 7 sekundach:
I mam problem z pamięcią bo zapominam bardzo dużo i szybko i przez to też mogło by tak być nw od czego może mam boleroze ale może bo żadnych badań nie robiłem a kleszczy nałapałem dużo a podobno wyraźnych objawów albo żadnych objawów nie ma przez lata a problemy z pamięcią to jeden z jej objawów albo od zespołu aspergera mam te problemy z pamięcią i czy to w jakiś sposób mnie usprawiedliwia
Dziku
Jeśli wiemy że możemy zapomnieć o jakichś grzechach to można je sobie zapisać.Jeśli nie byleś pewny to trzeba było jednak spróbować powiedzieć kapłanowi o tym że masz wątpliwości z powodu słabej pamięci. To lepsze niż potem przyjęcie Komunii w stanie grzechu ciężkiego.
Grzech można dopowiedzieć jeśli to ma uchronić ciebie od przyjęcia Komunii w stanie grzechu ciężkiego. Zapomnienie można nadrobić, przyjęcia Komunii już się nie cofnie.Oczywiście można się z tego wyspowiadać,jeśli nie było to celowe to spowiednik odpuści grzech świętokradczej Komunii,ale po co się w to pchać.

Tak jak pisała Magnolia- powtórzyć spowiedź, powiedzieć w czym rzecz, a jeśli przyjąłeś Komunię w przypadku zapomnienia to też o tym trzeba powiedzieć. A na przyszłość zapisać sobie ciężkie grzechy i czytać z kartki,aby niczego nie zapomnieć. Wtedy masz wewnętrzny pokój że spowiedź była ważna a Komunia godnie przyjęta - o ile spełniasz warunki spowiedzi.
Bóg ciebie kocha i jeśli nie działasz celowo to Bóg odpuści ci grzechy.
tyle że mogę nie mieć okazji do spowiedzi przez dość długi czas a czy jak się nie wiedziało to nie jest usprawiedliwienie że spowiedź jest ważna? Bo przecież nie było to celowe zatajenie bo się wstydzę i nie powiem czy coś takiego
Ostatnio zmieniony 2020-07-15, 09:07 przez Dzik, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: Nieświadome zatajenie grzechu ciężkiego

Post autor: Magnolia » 2020-07-15, 09:07

Dziku w takim razie wzbudź żal doskonały Według prowadzenia tego kapłana.


Ale ten grzech wyznaj na następnej spowiedzi. Koniecznie.

ODPOWIEDZ