Proszę o pomoc - Piotr

Piotr
Początkujący
Początkujący
Posty: 46
Rejestracja: 12 lis 2020
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Proszę o pomoc - Piotr

Post autor: Piotr » 2020-11-28, 12:05

1.Szczęść Boże. Mam kolejne wątpliwości. Tydzień temu byłem u spowiedzi generalnej. Dokładnie 15 dni temu rozmawiałem z siostrą o cyrografie i spytała mnie jak go podpisać i ja jej powiedziałem,też na spowiedzi powiedziałem poprostu księdzu że kiedyś czytałem jak go podpisać, bo bałem się że przypadkowo mogłem to zrobić.Ale nie wspomniałem nic o tej rozmowie z siostrą o tym, która mnie zapytała.Ja jej powiedziałem że na kartce coś trzeba zrobić i jak napisać. To było głupie.(moja siostra jest odemnie starsza).nie wiem czy ja muszę coś jeszcze dodawać o tej sytuacji.Jak już mówię rozmawiałem o tym z księdzem, ale nie mówiłem mu o tym że mówiłem o tym siostrze i nie mówiłem że jej mówiłem jak to podpisać.

2.Kiedys wiele razy opowiadałem żarty o Auzwithz i różne ciemne żarty. To było już dawno temu i mi uciekło na spowiedzi generalnej. Mówiłem tylko że komuś złożyczylem i się perfidnie śmiałem. Ale ja naprawdę nie pamiętam już przebiegu spowiedzi generalnej.
3.Jak miałem może z 13-14 lat to mówiłem innym że zło jest silniejsze od Boga i że wygra na końcu świata. To były takie moje przypuszczenia.Zwłaszcza że wtedy nie byłem za bardzo wierzący.
4.Po spowiedzi pojawiają mi się różne zboczone myśli, które potrafią mnie podniecić i one są naprawdę obrzydliwe. Ja nie chce wpaść w pożądliwość i nie chcę się zadowolić i tego nie robię.
5.Mialem też myśli aby odejść od wiary i zacząć żyć tak jak kiedyś, czyli wrócić do obrzydliwych grzechów - te grzechy już wyznałem.

-Czy ja grzeszę/grzeszyłem ciężko?
-Czy muszę do tego wszystkiego wracać? I opisywać dokładniej o tej sytuacji z cyrografem? Naprawdę proszę o pomoc bo codziennie już nie daje sobie rady. Ksiądz już mi nie kazał wracać do grzechów z przeszłości. Ale o tym cyrografie było przed spowiedzią generalna. O tych myślach po.

I dziękuję wszystkim za tą całą pomoc, od kiedy jestem tutaj na forum.
Ostatnio zmieniony 2020-11-30, 22:59 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: Jozek » 2020-11-28, 12:17

Zly niewiele musi robic na tym swiecie, bo ludzie grzesza, ale jak ktos sie nawraca, to wtedy sie wscieka mieszajac w glowie nawroconemu.
Uczestnictwo w sakramentach i modlitwa przed nim chroni.
Czesta spowiedz i Komunia Sw. to tak jak schronienie przed nim dane nam przez Boga, a modlitwa to rozmowa z Bogiem, a przez to zly nie moze nawet podejsc do ciebie, bo jestes wtedy blisko Boga.


Uwazam ze takie rzeczy powinny byc wyjasniane nowoprzybylym do Ruchu Odnowy, zamiast wciagania w jakies nowe i nieznane Kosciolowi dzialania.
Ostatnio zmieniony 2020-11-28, 12:30 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: Andej » 2020-11-28, 17:10

Piotr pisze: 2020-11-28, 12:05ale nie mówiłem mu o tym że mówiłem o tym siostrze i nie mówiłem że jej mówiłem jak to podpisać.
Łukasz udziela wskazówki Łk 17,2 Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych.
Z tym bym nie zwlekał, tylko jak najprędzej wytłumaczył siostrze, że to żart, albo cokolwiek innego, byle ją zniechęcić. I do spowiedzi. Także z prośbą o radę, jak to odkręcić.
I przeanalizować, co się dzieje, że obydwoje macie takie zainteresowania.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Piotr
Początkujący
Początkujący
Posty: 46
Rejestracja: 12 lis 2020
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: Piotr » 2020-11-28, 18:40

Nie to nie zaintereswonie. Rozmawialiśmy wtedy o grzechach i ja mówiłem jakie są najcięższe. I spytała jak to zrobić. Ale nie zrobiła tego bo wiedziała że to złe. To była rozmowa tylko na zły temat.Ja nie chciałbym czrgos takiego podpisać, tylko nachodzi mnie strach że przypadkiem,albo że za czasów dziecka mogłem się głupio bawić. Czy ciężko zgrzeszyłem rozmawiając o tym i mówiąc co i jak?.Jechaliśmy gdzieś samochodem.. I ja poprostu zacząłem mówić co to jest i że ludzie to podpisują i że potrafią cierpieć. A ona się spytała jak to podpisać i ja powiedziałem.Ona zaczęła sobie żartować z tego. I rodzice ją wtedy pouczyli.Ona powiedziała że żartuję.
Ostatnio zmieniony 2020-11-28, 18:49 przez Piotr, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4436
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1078 times
Been thanked: 1149 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2020-11-28, 18:47

Piotrze, spowiadałeś się niedawno, ten grzech był przed spowiedzią, zapomniałeś o nim, więc wcale nie musisz iść teraz do spowiedzi. Rozgrzeszenie gładzi WSZYSTKIE grzechy wyznane i zapomniane.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Piotr
Początkujący
Początkujący
Posty: 46
Rejestracja: 12 lis 2020
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: Piotr » 2020-11-28, 18:52

miłośniczka Faustyny pisze: 2020-11-28, 18:47 Piotrze, spowiadałeś się niedawno, ten grzech był przed spowiedzią, zapomniałeś o nim, więc wcale nie musisz iść teraz do spowiedzi. Rozgrzeszenie gładzi WSZYSTKIE grzechy wyznane i zapomniane.
Właśnie to była rozmowa na temat grzechów i mówiłem że najcięższy to grzech Przeciwko Duchowi Świętemu i że podpisanie cyrografu. Siostra (pelnoletnia) pytała co to jest i ja powiedziałem. Później się pytała jak to podpisać i ja tak z niechęcią ale powiedziałem. Ona zaczęła sobie z tego żartować ale się opamiętała. Ja nie miałem wtedy nic złego na myśli.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4436
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1078 times
Been thanked: 1149 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2020-11-28, 18:56

To nie ma grzechu ciężkiego. Spokojnie. Słuchaj się spowiednika, zamknij przeszłość . Mówił Ci, żebyś do tego nie wracał. Nie myśl już o tym. Proś Pana Jezusa o pokój serca.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Piotr
Początkujący
Początkujący
Posty: 46
Rejestracja: 12 lis 2020
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: Piotr » 2020-11-28, 19:04

Proszę Pani ja poprostu się boję za taki pakt mogłem zawrzeć w słowach. A to była rozmowa na temat tego co to jest i że to jest złe. Mówiłem też co takie coś daje. I ja zaznaczyłem jak to podpisać cytując.Bo przeczytałem to w internecie. Wtedy sprawdziłem jak to podpisać bo bałem się że coś takiego mogłem kiedyś zrobić i chciałem się sprawdzić.Spowiednikowi poprostu powiedziałem że sprawdziłem to w internecie, bo bałem się że coś takiego mogłem zrobić, nie mówiłem o tej sytuacji z siostrą - to mi uleciało z głowy i traktowałem to jako zwyczajną rozmowę.To było tydzień przed spowiedzią generalna.
Ostatnio zmieniony 2020-11-28, 19:04 przez Piotr, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: Andej » 2020-11-29, 10:37

To tak jak pouczać dziecki bawiące sie w magazynie z materiałami łatwopalnymi i wybuchowymi: Patrzcie tu są zapałki w szufladzie, nie wolno wam wyjmować ich z pudełka i pocierać łebkiem o draskę, bo będzie wielkie bum.
Przecież to nie przestroga, tylko instrukcja w formie przestrogi. Jaki sens ma wmawianie sobie, że ok? Sumienie i tak gryźc będzie. Zwłaszcza, gdy skorzysta ktoś z instrukcji.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4436
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1078 times
Been thanked: 1149 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2020-11-29, 16:37

Piotr pisze: 2020-11-28, 19:04 Proszę Pani ja poprostu się boję za taki pakt mogłem zawrzeć w słowach. A to była rozmowa na temat tego co to jest i że to jest złe. Mówiłem też co takie coś daje. I ja zaznaczyłem jak to podpisać cytując.Bo przeczytałem to w internecie. Wtedy sprawdziłem jak to podpisać bo bałem się że coś takiego mogłem kiedyś zrobić i chciałem się sprawdzić.Spowiednikowi poprostu powiedziałem że sprawdziłem to w internecie, bo bałem się że coś takiego mogłem zrobić, nie mówiłem o tej sytuacji z siostrą - to mi uleciało z głowy i traktowałem to jako zwyczajną rozmowę.To było tydzień przed spowiedzią generalna.
Więc po pierwsze- nie miałeś pełnej świadomości grzechu. Czyli nie ma grzechu ciężkiego
A po drugie- Jesteś po spowiedzi, zapomniałeś tylko wyznać. Ten grzech już jest odpuszczony, bo rozgrzeszenie go usunęło.

Andej, to nie jest dobre dla Piotra, żeby znowu się spowiadał. I tak robi to zdecydowanie za często, a grzech jest przebaczony, nie ma żadnego powodu, by miał iść teraz znowu do spowiedzi. Piotrze,po prostu możesz to wyznać przy okazji następnej spowiedzi, ale nie musisz się spowiadać teraz, bo jesteś w łasce uświęcającej.
Ostatnio zmieniony 2020-11-29, 16:37 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: Andej » 2020-11-29, 17:41

miłośniczka Faustyny pisze: 2020-11-29, 16:37 Andej, to nie jest dobre dla Piotra, żeby znowu się spowiadał.
Może się mylę, lecz zrozumiałem, że w trakcie spowiedzi nie zostało ujawnione całe zło. Że zamiast prawdy wybrzmiał eufemizm. Zamotany w bawełnę.

Nie namawiam do przesadnie częstych spowiedzi, ale do rzetelnych. Do wybrania spowiednika, któremu się nie spieszy.
Gdy dziecku daje się brzytwę, to nie wystarczy powiedzieć, że jest ostra. Albo: Masz, ale nie używaj.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Piotr
Początkujący
Początkujący
Posty: 46
Rejestracja: 12 lis 2020
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: Piotr » 2020-11-29, 18:21

Dziś się znów wyspowiadałem, ale kolana mnie zaczęły boleć i wszystko i nie słuchałem dokładnie nauki księdza. Ja jej chyba nawet nie pamiętam, tylko jakieś tam prześwity i nawet księdzu nie powiedziałem że go nie słuchałem dobrze, pilnowałem swoich grzechów. Przykrzyło mi się. Przez to spowiedź może być nie ważna? I czy to grzech?
Ja zawsze wszystko pogmatwam i jest źle. Nie wiem czy mam już wracać do tego czy też nie. Nic też nie chciałem jakoś ubierać. Wyznałem grzech ale dziś rozmawiałem o tym z rodzicami i znów powtórzyłem to samo, potem mi się zrobiło źle jak to powiedziałem I nie wspomniałem o tym, wyleciało mi to z głowy. Wspomniałem tylko o tym z siostrą i co sam szukałem informacji o tym.Nie wiem niby wyznałem grzechy i te zrobione kiedyś, niektóre nawet powtórzyłem z przeszłości które już były wyznane. To wszystko jest męczące. Teraz mam kolejne wyrzuty sumienia.A dopiero co wróciłem ze spowiedzi. I przypomniał mi się grzech, powiedziałem że wyznam go na koniec. Ksiądz się spieszył i ja zacząłem znowu wymienić to co miałem na kartce, a o tamtym zapomniałem. I teraz nie pamiętam co to było.
Ostatnio zmieniony 2020-11-29, 18:40 przez Piotr, łącznie zmieniany 5 razy.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5977
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 452 times
Been thanked: 910 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: Albertus » 2020-11-29, 19:48

Piotrze! Spokojnie!

Zastanów się jaki masz obraz Boga w twojej świadomości i podświadomości.

Bóg nie jest jakimś urzędnikiem który ma zapisane twoje grzechy których zapomniałeś wyznać i jeśli tego nie zrobiłeś to czyha aby cię skarać, wysłać do piekła albo do czyśćca dlatego że wszystko musi być zgodne z przepisami. Bóg jest Ojcem, dobrym Ojcem który chce aby jego dziecko mogło się uratować wyzwolić od grzechów i zaczęć nowe życie. Dlatego Chrystus z miłości do nas złożył na Krzyżu Ofiarę na mocy której możliwy jest sakrament spowiedzi Bóg daje spowiedź aby każdy grzesznik który żałuje mógł mieć odpuszczone grzechy. Wyznawanie grzechów jest potrzebna ale to nie ono decyduje o ważności spowiedzi.Celem spowiedzi jest nie tylko odpuszczenie nam grzechów ale umożliwienie nam rozpoczęcia nowego życia bez konieczności ciągłego wracania do przeszłości i naszych błędów.

Może masz problem z zaufaniem Bogu i z wiarą w moc odpuszczenia grzechów w sakramencie ? Może to należy wyznać księdzu na spowiedzi i w tej kwestii trzeba się modlić o nawrócenie zamiast skupiać się na jakichś drobiazgach?
Ostatnio zmieniony 2020-11-29, 19:51 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Piotr
Początkujący
Początkujący
Posty: 46
Rejestracja: 12 lis 2020
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: Piotr » 2020-11-30, 10:55

Albertus pisze: 2020-11-29, 19:48 Piotrze! Spokojnie!

Zastanów się jaki masz obraz Boga w twojej świadomości i podświadomości.

Bóg nie jest jakimś urzędnikiem który ma zapisane twoje grzechy których zapomniałeś wyznać i jeśli tego nie zrobiłeś to czyha aby cię skarać, wysłać do piekła albo do czyśćca dlatego że wszystko musi być zgodne z przepisami. Bóg jest Ojcem, dobrym Ojcem który chce aby jego dziecko mogło się uratować wyzwolić od grzechów i zaczęć nowe życie. Dlatego Chrystus z miłości do nas złożył na Krzyżu Ofiarę na mocy której możliwy jest sakrament spowiedzi Bóg daje spowiedź aby każdy grzesznik który żałuje mógł mieć odpuszczone grzechy. Wyznawanie grzechów jest potrzebna ale to nie ono decyduje o ważności spowiedzi.Celem spowiedzi jest nie tylko odpuszczenie nam grzechów ale umożliwienie nam rozpoczęcia nowego życia bez konieczności ciągłego wracania do przeszłości i naszych błędów.

Może masz problem z zaufaniem Bogu i z wiarą w moc odpuszczenia grzechów w sakramencie ? Może to należy wyznać księdzu na spowiedzi i w tej kwestii trzeba się modlić o nawrócenie zamiast skupiać się na jakichś drobiazgach?
Nie ale męczy mnie ta ciągła przeszłość że coś jeszcze nie wyznałem. Ze coś nie tak powiedziałem. Bo po każdej spowiedzi ciągle coś wraca Ksiądz mówił aby do tej przeszłości nie zaglądać. Ale i tak ciągle coś mi się będzie przypominać.Trochę długo też trwała ta spowiedź i mi się tam po prostu przykrzyło, kolana zaczęły boleć i nie powiedziałem o tym księdzu.
Ostatnio zmieniony 2020-11-30, 10:58 przez Piotr, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4436
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1078 times
Been thanked: 1149 times

Re: Proszę o pomoc!

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2020-11-30, 12:46

Andej pisze: 2020-11-29, 17:41
miłośniczka Faustyny pisze: 2020-11-29, 16:37 Andej, to nie jest dobre dla Piotra, żeby znowu się spowiadał.
Może się mylę, lecz zrozumiałem, że w trakcie spowiedzi nie zostało ujawnione całe zło. Że zamiast prawdy wybrzmiał eufemizm. Zamotany w bawełnę.

Nie namawiam do przesadnie częstych spowiedzi, ale do rzetelnych. Do wybrania spowiednika, któremu się nie spieszy.
Gdy dziecku daje się brzytwę, to nie wystarczy powiedzieć, że jest ostra. Albo: Masz, ale nie używaj.
Piotr napisał, że zapomniał, w czasie spowiedzi, o tym, co powiedział siostrze. Chciał szczegółowo wyznać ten grzech, ale niechcący umknęło mu to. Pamiętal tylko o tym, że czytał o takich paktach i z tego się wyspowiadał. To nie jest zatajenie, czy eufemizm, ale po prostu zapomnienie grzechu mimo dobrych checi i pragnienia jak najbardziej szczerej spowiedzi.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

ODPOWIEDZ