Kilka dni temu bardzo obraziłam moją matkę. Nie będę wchodzić w szczegóły, ale moja cierpliwość osiągnęła limit, nigdy nie powiedziałam jej tego co wtedy. Zazwyczaj przed spowiedzią, przepraszam ją za to co zrobiłam przykrego, ale zazwyczaj były to drobnostki.
Niedługo muszę wybrać się do spowiedzi (choć raczej nie z własnej woli, bo nie umiem od pewnego czasu już kochać Boga). Szczerze mówiąc nie bardzo żałuję, nie chcę jej przepraszać, chcę sie od niej zdystansować, bo nie jest dobrym człowiekiem. Czy w takim razie nie mogę przystąpić do spowiedzi?
Kłótnia a spowiedź
- Morkej
- Biegły forumowicz
- Posty: 1722
- Rejestracja: 2 wrz 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 353 times
Re: Kłótnia a spowiedź
Gdzieś słyszałem pewnego księdza, który opowiadał, że za każdym razem, gdy udawał się do spowiedzi, to jego własny ojciec kazał mu pogodzić się ze wszystkimi osobami. Chodził do rodziny i sąsiadów. Czasem nie wiedząc nawet za co przeprasza.
Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!
Mt 5, 22-24
Przed przystąpieniem do sakramentu spowiedzi powinnaś przeprosić swoją matkę. Owszem, nie musisz, wystarczy wyznać to na spowiedzi i okazać skruchę, ale czynnikiem tej poprawy, do której obiecujemy dążyć, to właśnie pojednanie, pogodzenie się z tą drugą osobą. Nie zaczniesz inaczej bez tego.
Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!
Mt 5, 22-24
Przed przystąpieniem do sakramentu spowiedzi powinnaś przeprosić swoją matkę. Owszem, nie musisz, wystarczy wyznać to na spowiedzi i okazać skruchę, ale czynnikiem tej poprawy, do której obiecujemy dążyć, to właśnie pojednanie, pogodzenie się z tą drugą osobą. Nie zaczniesz inaczej bez tego.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Kłótnia a spowiedź
Żal za grzechy (doskonały lub niedoskonały) jest niezbędny, by grzechy mogły zostać odpuszczone.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4444
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Kłótnia a spowiedź
To Pan Jezus jest źródłem miłości w nas i może ją z czasem przywrócić na nowo . Nie bój się tego, że nie potrafisz Go teraz kochać, Bóg zna Twoje serce i nie odrzuci Cię. Twój brak miłości nie jest przeszkodą, bo On przychodzi nawet "mimo drzwi zamkniętych".
Po prostu poproś Pana Jezusa, żeby pomógł Ci w spowiedzi, On działa w tym sakramencie, uzdalnia Cię do pojednania. Moc spowiedzi nie polega na naszych wzniosłych uczuciach, ale na szczerym wyznaniu grzechów i na wszechmocy Bożego Miłosierdzia.
Żal za grzechy nie musi być emocjonalny. Wystarczy świadomość zła, żałowanie aktem woli, postanowienie poprawy. Zaproś Pana Jezusa do swoich problemów w relacjach z mamą. Proś Go o pomoc, pamiętaj, że On jest przy Tobie i wspiera Cię w każdej chwili, nawet w tych momentach, gdy Go wcale nie czujesz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Kłótnia a spowiedź
Nie możesz. Jeśli to zrobisz, będzie to świętokradztwem. Przeczytaj, jakie są warunki spowiedzi. Będziesz miała grzech śmiertelny.
Masz prawo do tego. To jest forma samoobrony. Masz ją kochać, ale możesz unikać. Unikać wszelkich kontaktów, które mogą być konfliktogenne.
Nie masz prawa oceniać ludzi. Tylko Bóg ma do tego prawo. Możesz tylko oceniać czyjeś postępowanie. Nic więcej.
Dygresja. Bardzo rzadko pojawiają sie konflikty, w których całkowita wina jest wyłącznie po jednej stronie. Warto się zastanowić i przeanalizować.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.