Problemy, problemy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pd24
Bywalec
Bywalec
Posty: 154
Rejestracja: 28 mar 2021
Has thanked: 57 times
Been thanked: 13 times

Problemy, problemy

Post autor: pd24 » 2021-04-17, 17:21

Witam... to znowu ja. :( Cały czas napadają mnie wątpliwości co do poprzednich spowiedzi. Cały czas boję się, że któraś z nich była nieważna i popełniam świętokradztwo. We wszystkim widzę grzech, zastanawiam się nad każdą czynnością. Na samym początku Wielkiego Postu się nawróciłam i przystąpiłam do spowiedzi generalnej, jednak teraz wychodzi jak słabo się do niej przygotowałam. Cały czas przypominają mi się grzechy z przeszłości. Nie wiem już czy mam się z nich spowiadać, czy nie. Strasznie się tym męczę, a nie chcę się oddalać od Boga. :( Mógłby mi ktoś doradzić?
@};-

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4436
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1078 times
Been thanked: 1149 times

Re: Problemy, problemy

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2021-04-17, 18:13

Nie musisz się teraz spowiadać, bo rozgrzeszenie gładzi wszystkie grzechy, także te zapomniane. Nie miałaś intencji zatajenia . Jeśli przypominają Ci się grzechy ciężkie z przeszłości, które zapomniałaś wyznać, to wyznaj je przy okazji następnej spowiedzi. Ale nie musisz tego robić teraz, bo jesteś w łasce uświęcającej, więc bez obaw możesz przyjmować Komunię. A zastanawianie się nad każda czynnością to natręctwa, skrupuły.
Pamiętaj, że grzech ciężki musi być świadomy, w pełni dobrowolny i w ważnej sprawie( łamiącej przykazanie Boże lub kościelne). Wszystkie te trzy czynniki muszą wystąpić jednocześnie, żeby grzech był ciężki. Jeśli nie ma w czynie któregoś z tych czynnikow: albo dobrowolnosci albo świadomości albo ciężkiej materii to nie ma grzechu ciężkiego. A tylko grzech ciężki zrywa łaskę uświęcającą.
Ostatnio zmieniony 2021-04-17, 18:14 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

ODPOWIEDZ