Czy mogę iść do Komunii?

[Pytajnik]

Dzisiaj byłam u spowiedzi i po wyjściu stały się różne sytuacje i myśli. Proszę o odpowiedzi czy mogę jutro, czy pojutrze iść do Komunii.

1. Przed spowiedzią na ulicy leżały gazety z drogerii, pomyślałam, że powinnam je podnieść, ale nie zrobiłam tego i pomyślałam, że się z tego wyspowiadam, a zapomniałam i jak wracałam od spowiedzi to mi się to przypomniało, czy to grzech? Jedną podniosłam.

2. Siostra wieszała pranie i żeby ją przepuścić kleplam w tylek, ale na zasadzie no idź. Czy to też grzech? Nie miałam nic złego na myśli, tak tylko zrobiłam i pomyślałam od razu, że to grzech nieczystości.

3. Oczywiście znowu zaczęły mnie męczyć nieczyste myśli, wyobrażenia, także o księdzu , szybko je ucinalam, starałam się, ale sama nie wiem ile tu mojej winy. Albo myśli o Panu Bogu w łazience z czego też się wyspowiadałam i znowu mi one przyszły, czy wypowiedziałam Imię w łazience i, że znowu ten sam grzech popełniam. Nie wiem czy też uczucia przyjemności szybko to tłumiłam, teraz nie wiem czy się tłumaczę tylko.

Czy te wszystkie sytuację są grzechami? Boję się iść do Komunii, a bardzo pragnę. Wiem, że cierpię na myśli przesadne-walczę z nimi. Bardzo Was proszę o odpowiedzi. Osoby, które spojrzą na to trzeźwo.

[Niezapominajka]

Albo myśli o Panu Bogu w łazience z czego też się wyspowiadałam

Ja myślę o Bogu w łazience, nawet jak biorę prysznic. Dzięki temu unikam myślenia na inny temat, choćby nawet grzeszny.
Często też śpiewam pieśni religijne podczas kąpieli... nigdy nie uznawałam tego za grzech.
Ale to zależy jakie Ty miałaś myśli. Bo nie mam pojęcia o jakim charakterze one były?

[Andej]

Jeśli były myśli bluźniercze, to grzech. Jeśli nie, to nie. Bóg jest wszędzie.
Sama zauważasz, że przesadzasz ze skrupułami. Jeśli odrzucasz to, co wydaje się być niestosowne, to znaczy że się bronisz. To znaczy, że odrzucasz pokusy. Po prostu więcej nie rób tego co uważasz za złe.
A do komunii przystępuj najczęściej, jak się da. Bo to daje siłę.
O czynie decyduje intencja. Jeśli nie było złej, to ok.
A w trakcie spowiedzi wyznajemy to, o czym pamiętamy.

[Pytajnik]

Jeśli były myśli bluźniercze, to grzech. Jeśli nie, to nie. Bóg jest wszędzie.
Sama zauważasz, że przesadzasz ze skrupułami. Jeśli odrzucasz to, co wydaje się być niestosowne, to znaczy że się bronisz. To znaczy, że odrzucasz pokusy. Po prostu więcej nie rób tego co uważasz za złe.
A do komunii przystępuj najczęściej, jak się da. Bo to daje siłę.
O czynie decyduje intencja. Jeśli nie było złej, to ok.
A w trakcie spowiedzi wyznajemy to, o czym pamiętamy.

Mogły być Bluźniercze, choć sama nie wiem, , ale szybko je odrzucałam, bardzo. To nie mogę iść do Komunii. W końcu ich nie chciałam.
Chyba nie były, myśl niechciana nie jest grzechem prawda? W ogóle się nie skupiałam, albo Zwracałam do Pana Boga, żeby pomógł

[Andej]

Jeśli odrzuciłaś, to się obroniłaś. Uważam, że nie ma grzechu.
Ale bardzo nie podoba mi się wymyślanie pretekstów, aby nie uczestniczyć w eucharystii. Porozmawiaj o tym ze spowiednikiem.

[Pytajnik]

Tak broniłam się, mogły się pojawić, ale ja szybko je odrzucam. Mówiłam już z księdzem o tym i o tych myślach.
Powiedziałam, że co mam zrobić z tymi myślami jeśli pojawią się po spowiedzi. Ksiądz mi mówił, że to nie grzech i że mam za dużo lęku w sobie. Także macie rację, ale się tak przestraszyłam, że tu napisałam.

Mogę prosić o jeszcze jedną odpowiedź? Zwłaszcza @Andej , bo często odpowiada treściwie na pytania.

1.W trakcie spowiedzi grzechy czytałam z kartki (było ich dużo i uczę się, żeby wyznawać bez, postaraj się na następnej spowiedzi). Grzechy czytając tak mechanicznie nie czułam żalu za nie, nawet myślałam o tym w trakcie spowiedzi i wyznałam to, bo miałam zapisane to. Wcześniej modliłam się o żal za grzechy i prosiłam o skruchę. Czy ja przesadzam ze swoimi odczuciami?

2. Ksiądz mi zaproponował rozmowę a ja odmówiłam, bo powiedziałam, że nie czuje się na siłach, co jest prawda i pomyślałam, że pewnie ksiądz jest na mnie zły. Czy to grzech?

[Niezapominajka]

szkoda, że nie skorzystałaś. ksiądz który proponuje rozmowę rzadko się zdarza. zapewne chciał Ci jakoś pomoc, nakierować. to nie grzech, chociaż zmarnowałaś szanse na możliwość rozwiania swoich wątpliwości. mogłaś o to wszystko co pytasz tutaj zapytać księdza w 4 oczy

żal za grzechy to żal, że obraziło się Boga, że zrobiło się coś złego. i chęć poprawy. nie musi trwać w trakcie spowiedzi. w sumie żal za grzechy to nie uczucie/smutek/łzy. to ból duszy-świadomość, że zrobiło się coś złego celowo, obraziło się Boga.

[Pytajnik]

Tak wiem, ale napisałam księdzu, że przepraszam za odmowę i że spróbuję się odważyć, bo się trochę nie czuje na siłach.

[Andej]

W trakcie spisywania grzechów, domyślam się, że żałowałaś za nie. A może i w innym czasie też. W trakcie spowiedzi była skupiona na odczytywaniu. Spowiedź jest ważna, bo był akt skruchy w trakcie przygotowywania się.
Ksiądz, z pewnością nie był zły na Ciebie. Przeciwnie, chciał Ci pomóc. Sadził, że w luźniejszej atmosferze łatwiej będzie porozmawiać na tematy związane ze spowiedzią, ale wykraczające poza jej przebieg. Sądzę, że zaproszenie jest aktualne. Gdy poczujesz się na siłach spróbuj skorzystać.

[Pytajnik]

A czy podrapanie się po kolanie i uczucie do tego przyjemności, no raczej nie seksualnej bo to nie było w miejscu intymnym, ulgi jest grzechem ciezkim?
Chyba zaczynam za mocno wmawiać grzech

[pd24]

A czy podrapanie się po kolanie i uczucie do tego przyjemności, no raczej nie seksualnej bo to nie było w miejscu intymnym, ulgi jest grzechem ciezkim?
Chyba zaczynam za mocno wmawiać grzech

Nie przesadzaj. Chyba, że serio czujesz jakieś podniecenie jak się drapiesz po kolanie to może wybierz się do psychologa.