Jak się poprawić?

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Jak się poprawić?

Post autor: Viridiana » 2021-09-26, 10:05

Robiłam sobie rachunek sumienia wczoraj wieczorem. Natknęłam się w tym czasie na listę warunków dobrej spowiedzi i wtedy uświadomiłam sobie, że mam pewien problem z postanowieniem poprawy. Nie chodzi o to, żebym się poprawić nie chciała, bo bardzo pragnę zerwania z syfem, jaki mnie potrafi dotknąć, bardziej o to, że nie wiem, jak się zabrać do pracy nad swoimi grzechami, co mogłabym zrobić, żeby rzeczywiście jednak jakoś się za tę sprawę zabrać. Macie jakieś rady, jakieś swoje sposoby na diagnozowanie tego, co można zrobić, żeby się poprawić?
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Dezerter » 2021-09-26, 10:24

Przede wszystkim brawo, że chcesz, że się starasz, że ci zależy.
Postaraj się zdiagnozować przyczynę, czy przyczyny tego czy tych grzechów.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Andej » 2021-09-26, 11:38

Liczy się akt woli. Metody są czymś wtórnym.
Zalezą od problemu. Możliwości.
Sądzę, że metodą prób i błędów.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: sądzony » 2021-09-26, 16:08

Viridiana pisze: 2021-09-26, 10:05 (...) co mogłabym zrobić, żeby rzeczywiście jednak jakoś się za tę sprawę zabrać.(...)
Ja nie robię niczego na siłę. Gdy dojrzeje we mnie gotowość do zerwania, zmierzenia się z grzechem podejmuję decyzję.
Staram się iść małymi krokami. Cieszyć się z chwili, dnia, tygodnia bez grzechu.
Jednocześnie główna "robotę" oddaje Bogu.
Jestem świadom, że bez Jego pomocy nic nie jestem w stanie zrobić.

To przerysowanie i może głupio to zabrzmi, ale jeżeli "oddam" grzech Panu
wierzę, że sprawa jest załatwiona.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Zebra
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1027
Rejestracja: 20 lut 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 336 times
Been thanked: 202 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Zebra » 2021-09-26, 16:18

Mi w pewnym momencie bardzo pomogła regularna modlitwa. Dzięki niej zerwałam z pewnymi ciężkimi grzechami. A tak po za tym to chyba trzeba próbować, próbować i tak w kółko.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Viridiana » 2022-07-03, 10:09

Jeszcze jedną myśl mam w tym temacie. Ostatnio dotarło do mnie (oczywiście wiedziałam to już wcześniej, ale chodzi mi o to, że poszerzyło się moje patrzenie na tę kwestię), że w warunkach dobrej spowiedzi mówimy o mocnym postanowieniu poprawy, a nie po prostu postanowieniu poprawy. Zastanawiam się, czym się różni jedno od drugiego i czy na pewno moje chęci zawsze były mocne, a co za tym idzie, czy na pewno moje spowiedzi zawsze były ważne.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Andej » 2022-07-03, 10:25

A czym się różni to, jak czegoś przegniesz mocno, tylko pragniesz? Na przykład w dzień upalny mocno pragniesz odza? Czy pragniesz bez tej szczególnej mocy?
Nie ma definicji. Nie ma jednoznacznego kryterium. Tę mocność mierzy się staraniami, wysiłkiem wkładanym w realizację.
Sama musisz od=cenić, czy cos robisz, aby się zmienić? Czy jest to chciejstwo czy prawdziwa chęć?

Jeszcze jedno. Całe życie będziesz się uczyć. Wciąż będziesz sobie coś uświadamiać. Coś, o czym wiedziałaś, ale jakby nie do końca trafiało do świadomości. To normalne.
Także wraz z wiekiem będzie wzrastać wrażliwość. To, co teraz nie stanowi dla Ciebie problemu, za rok, może 10 lub 50 lat uznasz za grzech.

Teraz jesteś przerażona tym, że wciąż popełniasz te same grzechy. Ale gdybyś nagrała swoją dzisiejszą spowiedź i odsłuchała jej za lat parędziesiąt, to okazałoby się, że Twoje grzechy sa inne. Pomimo tego, że wydawało się, że zawsze te same. Okazałoby się, że wielu grzechów się pozbyłaś. Nie jakoś spektakularnie. Tak po cichutku.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Viridiana » 2023-08-17, 09:35

Pytanie nie do końca dotyczące postanowienia poprawy, ale powiedzmy, że to mój wątek "spowiedziowy", więc wyjątkowo pozwolę sobie na coś takiego.
Kiedy czujecie (wiem, że to pewnie nie jest tylko kwestia uczuć, ale trochę brakuje mi słowa), że Wasze zadośćuczynienie jest już wystarczające? Chodzi mi tutaj szczególnie o zadośćuczynienie bliźniemu, bo wiadomo, z Bogiem jest łatwiej o tyle, że macie pokutę od księdza.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Lwica
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 577
Rejestracja: 24 paź 2022
Has thanked: 79 times
Been thanked: 168 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Lwica » 2023-08-17, 10:46

Wydaje mi się, że kwestia czego grzech dotyczył.
Żeby nie wpaść w paranoję.
Np. jeśli mężczyzna skrzywdzi kobietę w kwestii emocjonalnej (lub odwrotnie), zostanie wykorzystane jej uczucie i później ona cierpi długo. To warto zaprosić na rozmowę (o ile będzie chciała), wyjaśnić i przeprosić. A dodatkowo np wyznaczyć sobie dwa tygodnie czy inny okres czasu na modlitwę co dzień za nią.
I tyle. Już nie siedzieć po nocach latami i nie pokutować, bo to nic nie zmieni, czasu nie cofnie.
Bo to, że będzie się jeszcze rozmyślać o tym, to jest bardzo prawdopodobne. Natomiast oddzieliłabym właśnie zadośćuczynienie, które chcę wypełnić, od tego, że jestem człowiekiem i czasem mi się włączy myślenie i poczucie winy.

Oczywiście żeby to było szczere to zadośćuczynienie, rozmowa i modlitwa. Wiadomo, to moje propozycje ;)
A pytałaś spowiednika o to?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Andej » 2023-08-17, 11:10

Postanowienie poprawy i zadośćuczynienie to są dwie oddzielne, acz powiązane sprawy. Na pewno nie można mylić jednego z drugim. Warto też wziąć pod uwagę, że tzw. pokuta zadawana w trakcie spowiedzi jest formą zadośćuczynienia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Lwica
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 577
Rejestracja: 24 paź 2022
Has thanked: 79 times
Been thanked: 168 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Lwica » 2023-08-17, 11:34

Andej pisze: 2023-08-17, 11:10 Postanowienie poprawy i zadośćuczynienie to są dwie oddzielne, acz powiązane sprawy. Na pewno nie można mylić jednego z drugim. Warto też wziąć pod uwagę, że tzw. pokuta zadawana w trakcie spowiedzi jest formą zadośćuczynienia.
No tak, ale jak ktoś okradnie sąsiada, pójdzie do spowiedzi, odklepie modlitwę, a nie odda tego, co ukradł, to raczej nie jest ok.
A chyba chodzi o to właśnie co poza modlitwą, coś żeby realnie zrobić dla tego drugiego człowieka.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: sądzony » 2023-08-17, 11:51

Lwica pisze: 2023-08-17, 11:34 A chyba chodzi o to właśnie co poza modlitwą, coś żeby realnie zrobić dla tego drugiego człowieka.
Ja raz jako pokutę, od proboszcza, dostałem "przytulić żonę" ... co uświadomiło mi jak kiepskim mężem muszę być ... :(
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Lwica
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 577
Rejestracja: 24 paź 2022
Has thanked: 79 times
Been thanked: 168 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Lwica » 2023-08-17, 11:59

sądzony pisze: 2023-08-17, 11:51
Lwica pisze: 2023-08-17, 11:34 A chyba chodzi o to właśnie co poza modlitwą, coś żeby realnie zrobić dla tego drugiego człowieka.
Ja raz jako pokutę, od proboszcza, dostałem "przytulić żonę" ... co uświadomiło mi jak kiepskim mężem muszę być ... :(
Ah, no chyba, że tak (znaczy nie że jesteś kiepskim mężem, tylko piszę o pokucie ^:)^ ).
Ja po prostu nie dostawałam takich pokut nigdy, raczej takie żeby odmówić coś, uczestniczyć w czymś albo posiedziec przed Najświętszym Sakramentem. Czyli bardziej dla Boga.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: sądzony » 2023-08-17, 12:08

Lwica pisze: 2023-08-17, 11:59 Ja po prostu nie dostawałam takich pokut nigdy, raczej takie żeby odmówić coś, uczestniczyć w czymś albo posiedziec przed Najświętszym Sakramentem. Czyli bardziej dla Boga.
Wszystko przed Tobą :)
Ja dostaje różne. Po spowiedzi generalnej otrzymałem tak niewspółmiernie "drobną", że nie mogłem uwierzyć.

.... to co dla bliźnich też jest chyba dla Boga :-?
Tak sobie myślę, modlitwa nie powinna być pokutą, obowiązkiem, a radością przebywania w Bożej Obecności :)
Pokutą powinien być zakaz modlitwy przez tydzień :-o
"Ojciec wyjeżdża w delegację" - radź se sam...
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Lwica
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 577
Rejestracja: 24 paź 2022
Has thanked: 79 times
Been thanked: 168 times

Re: Jak się poprawić?

Post autor: Lwica » 2023-08-17, 12:48

sądzony pisze: 2023-08-17, 12:08
Lwica pisze: 2023-08-17, 11:59 Ja po prostu nie dostawałam takich pokut nigdy, raczej takie żeby odmówić coś, uczestniczyć w czymś albo posiedziec przed Najświętszym Sakramentem. Czyli bardziej dla Boga.
Wszystko przed Tobą :)
Ja dostaje różne. Po spowiedzi generalnej otrzymałem tak niewspółmiernie "drobną", że nie mogłem uwierzyć.

.... to co dla bliźnich też jest chyba dla Boga :-?
Tak sobie myślę, modlitwa nie powinna być pokutą, obowiązkiem, a radością przebywania w Bożej Obecności :)
Pokutą powinien być zakaz modlitwy przez tydzień :-o
"Ojciec wyjeżdża w delegację" - radź se sam...
No ale odwrotnie już nie. Jeśli Pan X zmówi modlitwę, a sąsiad umiera z głodu bo został przez Pana X okradziony, to w 90% przypadków (10% pozostawiam dla cudów) nie pomoże mu to aby nie umarł z głodu. Dlatego należy zrobić coś realnie dla
Tego człowieka - oddać mu pieniądze.

No właśnie ja też dostałam małą pokutę za generalną, bo tylko Część różańca do odmówienia. W ogóle lepiej... Bo ja najpierw uklękłam w kaplicy taka otępiała, że już po wszystkim i mogę próbować coś tam działać. I moja wiedza o różancu.... i zmowilam dziesiątkę... później tak siedzę, siedzę, wyszłam do Bazyliki na Jasnej Górze. Usiadłam... Siedzę dalej. I nagle: "o kurka, przecież to TO DŁUGIE miałam zmówić!" :-j
To znowu klęknęłam i zmowilam, szło ciężko. Oczywiście nie rozważałam tego, tylko przeczytałam o co chodzi w danej tejmnicy. I akurat trafiłam, że obok był różaniec, to też się dołączyłam, od połowy, ale zawsze coś. I już później msza. I Komunia po tylu latach. Dziwne to było, ale takie przyjemnie dziwne.
Natomiast pamiętam jak poszłam na odpust 31 grudnia. Bo mogłam już do Komunii, a świeżo po tej spowiedzi byłam. No na mszy trochę się wyłączalam, męczyłam jeszcze. Ale jak przyszedł czas Komunii, to taka DUMNA i uśmiechnięta pomaszerowałam bez zastanowienia :D

ODPOWIEDZ