Czy to grzech - JanN

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Pycha

Post autor: Dezerter » 2017-11-11, 23:46

Wiesz, że przesadzasz i nie wydaje ci się, bardzo przesadzasz...
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Jacoob

Re: Czy ściąganie jest grzechem ciężkim?

Post autor: Jacoob » 2017-12-07, 21:14

Dołączam się do pytania. Moim zdaniem taka ściąga przygotowana wcześniej w domu i zaplanowana jest grzechem. Ale odwróćmy sytuację: Ktoś ode mnie chce ściągnąć. co w takiej sytuacji robić? Ja na sprawdzianie czasem pomogę koledze jak coś nie wie( nie chce wyjść na takiego co nikomu nie pomoże, bo nie a na dodatek można wyjść na kujona). Kolejna rzecz to sprawdziany z internetu. Czy jest grzechem wymienianie się tym co było na sprawdzianie lub wcześniejsze wyszukiwanie ich w sieci? Dla przykładu: Klasa Ia ma test z biologii w poniedziałek a Ib we wtorek. Czy osoba z klasy Ia może podać osobie z Ib to co było na sprawdzianie? Przecież do żadna ściąga jak i również można się przez to nauczyć i zobaczyć co w ogóle się może pojawić na teście.

Dominik

Re: Czy ściąganie jest grzechem ciężkim?

Post autor: Dominik » 2017-12-07, 22:12

Jeśli przygotowanie się do testu będzie polegać tylko na przeczytaniu tego co było na teście dzień wcześniej to będzie to oszustwo. Co innego gdy taka informacja posłuży do uzupełnienia informacji. Takie jest moje zdanie.

Swoją drogą, czasem bym sobie pozwolił na ściąganie. Jak czasem słyszę od matek jak ich 10 letnie dzieci są gnębione kartkówkami, sprawdzianami. Siedzą z nimi całymi dniami. Tylko czy ściąganie z powodu wadliwego systemu edukacji usprawiedliwia to?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czy ściąganie jest grzechem ciężkim?

Post autor: Andej » 2017-12-08, 09:43

Doszukajmy się treści.
1. Sporządzanie ściąg. Ileż to razy je przygotowywałem, a potem nie korzystałem. Zrobienie dobrej ściągawki jest sztuką. Jak w minimalnej formie zawrzeć maksimum treści? Trzeba dobrze przeanalizować temat, aby wyciągnąć sedno i jeszcze umieć z tego skorzystać.
2. Po co ściąga? W swej karierze miałem przedmioty, których nie rozumiałem, nie umiałem i tak zostało do tej pory. Jaki był sens uczenia mnie o przewodzie pokarmowym robaczka świętojańskiego, skoro nie dociera to do mnie i nigdy nie chciałem nic o tym wiedzieć? Jeśli nie ma nauczyciela, który uszanuje antytalent do czegoś, oszukiwanie może być konieczne. Jest złem, jest grzechem, ale uważam, że lekkim i nie wartym zachodu. Ale jeśli stanie się metodą na życie, mniemam, iż ciężkim grzechem się stanie.
3. Pozwalanie na ściąganie jest delikatnym tematem. Nie warto wylewać dziecka z kąpielą. Wydaje mi się, że "obowiązujące" zasady współżycia narzucają pewien sposób działania. Czy nie byłoby właściwą drogą pozwolenie na odpisanie i późniejsze zaproponowanie pomocy w nauce? No chyba, że ktoś jak ja z geografii czy biologii, jest odporny. A pewien etap nauki ukończyć musi
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Wolfi

Re: Czy ściąganie jest grzechem ciężkim?

Post autor: Wolfi » 2017-12-09, 00:25

Wedlug mnie to sciaganie nie jest zle, oczywiscie gdy jest sie czlowiekiem inteligentnym, ja zawsze robilem sciagi z historii na sprawdzianach bylo tyle dat i wydarzen itd do zapamietania ze normalny czlowiek chocby jedna by zapomnial, wiec robilem takie wymaksowane sciagi na ktorych bylo po prostu wszystko z zeszytu xD tylko oczywiscie recznie a nie wydrukowane czy cos. I zazwyczaj wychodzi ze zapamietywalem wszystko co napisalem na tej sciadze i wcale nie musialem z niej korzystac ;p moze czasami sie wpomoglem i zagladnalem sb ale to rzadko.
Tak wiec tu chodzi o inteligencje, inteligentny czlowiek zrobi sobie reczna sciage, a sporzadzanie sciagi to najlepszy sposob na nauke, bo wtedy sie to wszystko zapamietuje.
Natomiast grzechem bylo by gdy ktos wgl sie nie przygotowuje do sprawdzianow i sobie wydrukuje i idzie na kompletna latwizne.

Abraham45

Re: Czy ściąganie jest grzechem ciężkim?

Post autor: Abraham45 » 2017-12-09, 13:07

Ale jeśli wszystko zapamiętuje to po co ta śc?ągawka? Ale jeśli już robic i być w miarę uczciwym to niech to dotyczy tylko dat, wzorów do liczenia, bez żadnej teorii, bo tego można się nauczyć.

Mivia

Re: Pycha

Post autor: Mivia » 2017-12-25, 23:54

:-bd
Dezerter pisze: 2017-11-11, 23:46 Wiesz, że przesadzasz i nie wydaje ci się, bardzo przesadzasz...
:-bd


JanN
To była zwykła rozmowa nie ma nic złego w powiedzeniu komuś ze sie ma wspólnego znajomego to raczej pretekst do dalszej konwersacji
Z całą pewnością to nie grzech

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Pycha

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-12-26, 14:00

Zajmij się poważnym (i bardzo męczącym - jeszcze to pamiętam, mimo upływu lat) problemem jaki masz - skrupulantyzmem. Ma pozory dobra (że tak się martwię czy nie obraziłem Boga) ale naprawdę wynika ze złego obrazu Boga i jest zagrożeniem duchowym.
Dobry, stały spowiednik może pomóc (jak mi pomógł). Jest też książka "Skrupulatom_na_ratunek" (Emanuel Działa OP) - polecam.

Mivia

Re: Pycha

Post autor: Mivia » 2017-12-26, 20:13

Marek_Piotrowski pisze: 2017-12-26, 14:00 Zajmij się poważnym (i bardzo męczącym - jeszcze to pamiętam, mimo upływu lat) problemem jaki masz - skrupulantyzmem. Ma pozory dobra (że tak się martwię czy nie obraziłem Boga) ale naprawdę wynika ze złego obrazu Boga i jest zagrożeniem duchowym.
Dobry, stały spowiednik może pomóc (jak mi pomógł). Jest też książka "Skrupulatom_na_ratunek" (Emanuel Działa OP) - polecam.
Szacunek Marku nawet mi to przez myśl nie przeszło :ymapplause:

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Pycha

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-12-26, 20:37

Bo pewnie nie byłaś nigdy skrupulantką. Swój pozna swego ;)

podkowa

Re: Pycha

Post autor: podkowa » 2017-12-26, 23:43

Tez skaldam Markowi szacunek.

JanN

Kierowanie się kalendarzem księżycowym

Post autor: JanN » 2018-02-10, 15:23

Czy kierowanie sie kalendarzem księżycowym (kiedy coś siać itp.) Jest grzechem cięzkim? Ja osobiście w żadne głupoty nie wierze bo wątpie że coś jest zalezne od fazy księżyca czy aury itd. Ale kilka razy ktoś z mojej niedalekiej rodziny chciał abym mu sprawdził kiedy może posiać coś tam. Ja się zapytałem a po co to, działa to? Chciałem trochę zaniechac tej czynności bo wiedziałem że to bujdy a może i grzech. No ale nie będe się kłócił no i sprawdziłem w tym kalendarzu kilkanaście dni i ta osoba sobie zapisała. Czy był to grzech z mojej strony? ta osoba pewnie nie oststani raz chciała abym jej to sprawdził.
Ostatnio zmieniony 2018-02-10, 15:24 przez JanN, łącznie zmieniany 2 razy.

Magnolia

Re: Kierowanie się kalendarzem księżycowym

Post autor: Magnolia » 2018-02-10, 15:36

Janie, rozumiem, że wydało Ci się to na tyle blisko zbieżne z zabobonami że "lepiej nie wnikać"... ;)
A to chodzi o życie zgodne z rytmem natury :) Czyli wiedzę o tym jak natura funkcjonuje i jak najlepiej wykorzystać tą wiedzę.
"Życie w harmonii z naturą jest kluczem, dzięki któremu odkrywa się większość uroków codziennego życia. Dlatego najważniejsze jest, aby zrozumieć tę prosta zasadę, że naturalny porządek rzeczy to zbiór powtarzających się rytmicznie procesów, wpływających na stan naszego zdrowia, siłę fizyczną i równowagę duchową. Mechanizm funkcjonujący w przyrodzie oddziałuje na samopoczucie człowieka, będącego częścią świata. Aby lepiej poznać otaczającą nas rzeczywistość i dostosować rytm pracy oraz swój własny tryb życia, należy posiąść odpowiednią wiedzę z zakresu tych zjawisk, które mają na to największy wpływ."
https://www.rytmnatury.pl/o-rytmie-natury

Nasze życie w miastach jest tak dalekie od cyklów natury, że kolejne pokolenia juz o tym nie pamietają, szczególnie jeśli w sklepach jest prawie wszystko okrągły rok...Ale właśnie rolnicy, ogrodnicy często wracają do takiej wiedzy.
Bo życie zgodne z naturą, jest zgodne z zamysłem Bożym wobec natury. :)

Nie mylić oczywiście z astrologią, wróżbami i dawaniem wiary, że gwiazdy mają wpływ na nasze życie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Kierowanie się kalendarzem księżycowym

Post autor: Dezerter » 2018-02-10, 15:48

Generalna i ogólna wytyczna jest taka- ważne byś nie wykonywał żadnych magicznych czynności, rytuałów, zabiegów. Dopóki ograniczasz się do normalnych czynności ogrodniczych, to uprawa ogródka biodynamicznego nie niesie ze sobą zagrożeń duchowych. Wybór dnia korzenia do posiania rzodkiewki, czy sianie ogórka z dala od pomidora to nie jest magia a wykorzystaniem obserwacji przyrody.
Czy słusznych? mam wątpliwości.
Kalendarz księżycowy jest wykorzystywany przez Lud Boży w ST więc nie jest to wymysł diabelski.
Ty jako nieletni? masz być posłuszny swoim rodzicom, a jeśli nawet im się w czymś słusznym sprzeciwiasz to z miłością wyraź swoje zdanie a jeśli nalegają, to powinieneś być posłuszny - tak uważam, ale pewny nie jestem
Pamiętasz jaka jest ostateczna wykładnia co robić i czy zrobiłeś źle czy dobrze?
Twoje sumienie :!:
Czy wyrzuca ci korzystanie z kalendarza księżycowego?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Jakub2

Re: Kierowanie się kalendarzem księżycowym

Post autor: Jakub2 » 2018-02-10, 22:37

JanN pisze: 2018-02-10, 15:23 Czy kierowanie sie kalendarzem księżycowym (kiedy coś siać itp.) Jest grzechem cięzkim? Ja osobiście w żadne głupoty nie wierze bo wątpie że coś jest zalezne od fazy księżyca czy aury itd. Ale kilka razy ktoś z mojej niedalekiej rodziny chciał abym mu sprawdził kiedy może posiać coś tam. Ja się zapytałem a po co to, działa to? Chciałem trochę zaniechac tej czynności bo wiedziałem że to bujdy a może i grzech. No ale nie będe się kłócił no i sprawdziłem w tym kalendarzu kilkanaście dni i ta osoba sobie zapisała. Czy był to grzech z mojej strony? ta osoba pewnie nie oststani raz chciała abym jej to sprawdził.
Jak Dezerter napisal, dopuki nie traktujesz tego jako magii to nie ma nic w tym zlego.
Dodam natomiast ze jest naukowo udowodnione ze swiatlo ksiezyca, a dokladnie UV wplywa na kielkowanie i jego szybkosc.
Innym czynnikiem jest niska temperatura i czesto nawet duzo ponizej zera, by rozpoczely sie przemiiany skladnikow w nasionach i nasiono zaczelo kielkowac.
Wystarczy prosty przyklad slodu w piwowarstwie. Nasiona nie zawieraja cukrow prostych w momencie dojzewania tylko skrobie, a wlasnie przemiany chemiczne powodowane niskimi temperaturami w suchych nasionach zapoczatkowuja takie reakcje rozkladu skrobii na cukry proste ktore sa glownym skladnikiem energetycznym dla nasion by wykielkowaly. Przyspieszenie tego procesu niskimi temperaturami powoduje przyspieszenie kielkowania i w rezultacie szybkiego ustabilizowania sie w podlozu delikatnej w tym okresie rosliny.
Ultrafiolet takze przyspiesza te procesy i dawniej gospodarze prze siewem szuflowali ziarna zboz w nocy podczas pelni ksiezyca, by wlasnie przyspieszyc te procesy przemiany chemicznej wewnatrz nasion. Dla osob nie rozumiejacych o co chodzi moglo to wygladac jak jakies rytualy czarownikow.
Taki maly test dla kazdego do zrobienia w domu, to do przygotowania tzw. rozsady na wiosne, wystarczy podzielic nasiona przeznaczone na te rozsady na 4 czesci i kazda z nich poddac innemu przygotowaniu.
2 czesci wsadzic na 2 tyg. do dolnego pojemnika lodowki, po 2 tyg. jedna czesc tych z lodowki i jedna czesc tych ktore nie byly w lodowce, wystawic na 1 noc podczas pelni na dzialanie UV ksiezyca.
Pozniej wysiac kazda z 4 czesci osobno i zaznaczyc ktora jak byla traktowana.
zaleznie od rodzaju nasion i gatunku moga byc nawet 2 tyg roznicy czasu kielkowania od momentu wysiania, a najszybciej wykielkuja te ktore byly potraktowane niska temp. i naswietlone UV, a najpozniej te nie traktowane niczym.
Sa nawet gatunki roslin ktorych nasiona wymagaja potraktowania bardzo wysoka temperatura kilkaset stopni, by rozpoczal sie proces zmian chemicznych i kielkowania, a w naturze dzieje sie to poprzez pozar buszu, lasu itp.
Ostatnio zmieniony 2018-02-11, 00:02 przez Jakub2, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ