Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-15, 23:49

Gosia26 pisze: 2018-07-15, 19:58
Ja nie jestem obecnie w związku małżeńskim .

Jednak wydaję mi się że tak skrupulatne i szczegółowe analizowanie każdego aktu małżeńskiego wyzbywa go z poczucia radość i prawdziwej bliskość między małżonkami . Każdy katolik powinien znać ogólne normy moralne dotyczące czystość małżeńskiej ale jednak jeśli coś nieumyślnie i przez przypadek nie wyjdzie zawsze zgodnie z nauką KK to wielka tragedia się nie stanie . ;)
W zasadzie się zgadzam. Zwracałem nawet uwagę na to, że takie jurydyczne podejście jest sprzeczne z tym, czym małżeństwo jest. Niemniej warto znać te zasady i świadomie ich nie łamać.
Dbanie o satysfakcje seksualną małżonki jest ważne co często jest niestety pomijane przez mężczyzn ,ponieważ dla nich osiągnięcie orgazmu jest bardzo proste z biologicznego punktu widzenia u kobiet ta sprawa jest dużo bardziej skomplikowana .
Prawdę mówiąc wydaje mi się, że każdy mężczyzna (no... może prawie każdy) dąży do zaspokojenia małżonki (czego dowodzi np. popularność leków na erekcję).
Współżycie seksualne w małżeństwie sakramentalnym ma cztery określone funkcje ;prokreacyjną, znaczeniową ,więziotwórczą i podmiotową .Zawsze należy bazować na naturze a sam aspekt menopauzy nie sprawia iż para małżeńska przestaje być otwarta na przyjęcie nowego życia ponieważ nie ingerujmy tutaj w jakikolwiek sposób w plan Stwórcy ,nie wyprowadzamy sztucznych barier ,nie przeszkadzamy mu ,wykosztujemy tylko to co od Niego otrzymaliśmy .Więc nie ma tutaj mowy o grzechu . Kobieta po poważnej operacji w której wyniku straci macicę ,jajniki również może współżyć i być otwarta na kolejne dziecko .Z Bogiem wszystko jest możliwe.
Pełna zgoda :ymapplause:
Jak już wcześniej wspomniałam -musimy przede wszystkim bazować na naturze . Wszelkie środki antykoncepcyjne sprzeciwiają się jej ,niszczymy to co jest zdrowe w imię własnej wygody czy egoizmu. Sama prezerwatywa jest sztucznym tworzywem które bezpośrednio blokuje dojście plemników tam gdzie powinny się one znaleźć w trakcie aktu małżeńskiego .Korzystając z naturalnych metod planowania rodziny opieramy się tylko na cyklu hormonalnym kobiety który również został stworzony bezpośrednio przez Boga ,okres niepłodność jak i płodność jest jego elementem . Więc korzystamy z darów które sami otrzymaliśmy .NPR nie blokuje ani nie hamuje natury ,nie sprzeciwia się biologii, nie niszczy ,nie zmienia sztucznie cyklu ,nie zagraża życiu ani zdrowiu. Dlatego popierana jest przez Kościół Katolicki.
Zgoda, choć co do samej "naturalności" NPR to jest jednak ona trochę umowna - naturalne (co wcale nie znaczy że zawsze dobre) jest nie planowanie...
Powiedziałbym, że NPR nie obezpładnia pary małżeńskiej w sposób nienaturalny.
Ostatnio zmieniony 2018-07-15, 23:50 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 2 razy.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: agust » 2018-07-16, 08:22

Gosia26 pisze: 2018-07-15, 19:58
xyzz pisze: 2018-07-09, 21:01 Witam, chciałbym zapytać o pewną kwestię dotyczącą seksualności w małżeństwie.
Czy jeżeli podczas seksu z żoną robię jej dobrze ręką i ona dochodzi, mimo że stosunek kończy się wytryskiem w pochwie jest to grzech? Nie zamierzam dokonać aktu pettingu i zawsze jest to połączone z penetracją, ale chciałbym, żeby żona również doznała orgazmu. Czy każde doprowadzenie do orgazmu przy pomocy innych części ciała niż części intymne to grzech? Czy kobiety muszą być skazane na seks bez orgazmu łechtaczkowgo, żeby było „po chrześcijańsku”?

Czy seks w małżeństwie ma na celu tylko i wyłącznie spłodzenie potomstwa i uprawianie go w czasie ciąży i po menopauzie jest również grzechem?

Dlaczego metoda planowania ciąży przez kalendarzyk jest dozwolona, a prezerwatywy już nie? Przecież intencja tego czynu jest taka sama, żeby nie doprowadzić do ciąży. Gdyby Bóg chciał, żeby mimo wszystko doszło do ciąży to i prezerwatywa nie byłaby przeszkodą.

Dodam, że jesteśmy rok po ślubie i żona jest w pierwszej ciąży, a zamierzamy mieć troje dzieci.
Bardzo proszę o odpowiedzi, ponieważ nie mogę znaleźć rozwiązania na te pytania. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Ja nie jestem obecnie w związku małżeńskim .

Jednak wydaję mi się że tak skrupulatne i szczegółowe analizowanie każdego aktu małżeńskiego wyzbywa go z poczucia radość i prawdziwej bliskość między małżonkami . Każdy katolik powinien znać ogólne normy moralne dotyczące czystość małżeńskiej ale jednak jeśli coś nieumyślnie i przez przypadek nie wyjdzie zawsze zgodnie z nauką KK to wielka tragedia się nie stanie . ;) Dbanie o satysfakcje seksualną małżonki jest ważne co często jest niestety pomijane przez mężczyzn ,ponieważ dla nich osiągnięcie orgazmu jest bardzo proste z biologicznego punktu widzenia u kobiet ta sprawa jest dużo bardziej skomplikowana .

Współżycie seksualne w małżeństwie sakramentalnym ma cztery określone funkcje ;prokreacyjną, znaczeniową ,więziotwórczą i podmiotową .Zawsze należy bazować na naturze a sam aspekt menopauzy nie sprawia iż para małżeńska przestaje być otwarta na przyjęcie nowego życia ponieważ nie ingerujmy tutaj w jakikolwiek sposób w plan Stwórcy ,nie wyprowadzamy sztucznych barier ,nie przeszkadzamy mu ,wykosztujemy tylko to co od Niego otrzymaliśmy .Więc nie ma tutaj mowy o grzechu . Kobieta po poważnej operacji w której wyniku straci macicę ,jajniki również może współżyć i być otwarta na kolejne dziecko .Z Bogiem wszystko jest możliwe.

Jak już wcześniej wspomniałam -musimy przede wszystkim bazować na naturze . Wszelkie środki antykoncepcyjne sprzeciwiają się jej ,niszczymy to co jest zdrowe w imię własnej wygody czy egoizmu. Sama prezerwatywa jest sztucznym tworzywem które bezpośrednio blokuje dojście plemników tam gdzie powinny się one znaleźć w trakcie aktu małżeńskiego .Korzystając z naturalnych metod planowania rodziny opieramy się tylko na cyklu hormonalnym kobiety który również został stworzony bezpośrednio przez Boga ,okres niepłodność jak i płodność jest jego elementem . Więc korzystamy z darów które sami otrzymaliśmy .NPR nie blokuje ani nie hamuje natury ,nie sprzeciwia się biologii, nie niszczy ,nie zmienia sztucznie cyklu ,nie zagraża życiu ani zdrowiu. Dlatego popierana jest przez Kościół Katolicki.

Na wstępie chciałem zaprotestować, bo moja mama, ani teściowie nie byli popychadłami, parobkami, ani darmową opieką dala wnuków. To uwłacza Ich pamięci.
Ci nowocześni dziadkowie, jadą na wczasy, myślą że nadal są młodzi i w tym wieku wszystko im wolno, że piekła nie ma i jak podają statystyki, zapadalność na HIV większa jest u takich dziadków, którzy nie chcieli być darmową opieką dla wnuków.

Co do troski Kościoła o demografię, to proszę poszukać w Google: Kościół, a problem (de)populacji w kontekście współczesności. https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... LTD_TIwYbB

Droga Gosiu, w wielu stwierdzeniach zgadzam się z Tobą,i o tym pisałem. Pisałem także, z czym zgadzamy się, że świetność NPR to nie panaceum na beztroskie życie. Dopowiem jeszcze w temacie pomijania przez mężczyzn sprawy osiągnięcia satysfakcji seksualnej. Nie wiem skąd masz taką opinię o mężczyznach, więc ja rozszerzę tylko swoją opinię, z którą nawet Magnolia w zasadzie się zgodziła.
Otóż, to skomplikowanie u kobiet polega także na tym, że im więcej natury, tym satysfakcja łatwiejsza. Czyli są to dni płodne, w których organizm kobiety wręcz domaga się zaspokojenia i satysfakcji, co przy stosowaniu NPR jako sposobu na uniknięcie poczęcia, pozbawia kobietę satysfakcji o której mówisz. Pan Bóg stworzył dla człowieka mechanizm doskonały, i trzeba być wtedy otwartym na przyjęcie życia - nawet ułomnego. Jeżeli ta natura, zdrowie, nieco odbiega od normy, to te objawy nie są tak wyraźne. Nieregularne, często bolesne okresy trochę rujnują te prawidłowości i łatwość osiągnięcia orgazmu. Środki na erekcję u mężczyzn, mają tak samo szkodliwe, albo i niebezpieczne działanie uboczne, jak i chemiczna antykoncepcja dla organizmu kobiety.
Pan Bóg wysłuchuje wszystkich naszych modlitw, daje więcej niż oczekujemy, ale nie zawsze tak jak człowiek tego chce. Bywa, że po satysfakcjonującym stosunku, ciekną z oczu łzy. "Ci co nie zaznali goryczy na ziemi, nie zaznają też słodyczy w niebie"
Niestety, swój krzyż trzeba brać na co dzień i w nim widzieć wybawienie. Kto nie doznał nigdy poniżenia, nie dozna i wybawienia. Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-16, 08:33

agust pisze: 2018-07-16, 08:22 Na wstępie chciałem zaprotestować, bo moja mama, ani teściowie nie byli popychadłami, parobkami, ani darmową opieką dala wnuków. To uwłacza Ich pamięci.
Uwłaczałoby, gdyby ktokolwiek tu mówił o Twojej mamie i Twoich teściach.
Ale tak nie jest.
Ci nowocześni dziadkowie, jadą na wczasy, myślą że nadal są młodzi i w tym wieku wszystko im wolno, że piekła nie ma i jak podają statystyki, zapadalność na HIV większa jest u takich dziadków, którzy nie chcieli być darmową opieką dla wnuków.
Czy naprawdę to źle, kiedy dziadkowie jadą na wczasy?
Co do statystyk - chętnie poznałbym ich źródło (nie kwestionuję, jestem po prostu ciekaw).
Co do troski Kościoła o demografię, to proszę poszukać w Google: Kościół, a problem (de)populacji w kontekście współczesności. https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... LTD_TIwYbB
Wybacz, ale w pracach akademickich - również księży - znajdziesz dowolny szukany pogląd. Zresztą przeczytaj uważnie tekst - zwłaszcza rozdział "4. Podsumowanie i wnioski" to zobaczysz dokładnie te same powody, które wymieniłem.
Cały artykuł zresztą pokazuje że problem demograficzny jest, ale też cały tekst potwierdza, że Kościół zajmuje się nim od strony rodziny i jej powołania, a nie demografii jako takiej.
Ostatnio zmieniony 2018-07-16, 08:35 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: agust » 2018-07-16, 11:53

Pewien amerykański dowódca z czasów II w.ś. miał obsadzić załogę do szczególnie niebezpiecznej akcji na Pacyfiku. Przedstawiono mu oficerów posiadających dyplomy wielu uczelni wojskowych. Ten kazał im przynieść świadectwa ze szkól podstawowych i średnich, by poznać ich przeciętne oceny. Wybrał tych z najlepszymi. Jeżeli Marku chcesz, to się porównamy, by widzieć, czy potrafimy czytać tekst ze zrozumieniem. Twoje wykształcenie, znajomość KKK i elokwencja w pisaniu, pozwala Ci wycofać się nawet z tych tekstów, które sam napisałeś np. na temat osób starszych. Także ominąć statystyki, albo akademickie dyskusje nawet księży, które są łatwo dostępne dla szukających. Jeżeli zostanę jeszcze na tym forum albo dopóki mnie nie wyleją, to będę się starał nie reagować na Twoje zaczepki.

Tu masz jeden z tych ciekawych artykułów na temat po Twojemu realizujących się dziadków. Oczywiście odpiszesz, że Ty ich do tego nie namawiałeś. Pozdrawiam.

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... GTsyEgJTnN

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-16, 12:13

1
agust pisze: 2018-07-16, 11:53 (...) Twoje wykształcenie, znajomość KKK i elokwencja w pisaniu, pozwala Ci wycofać się nawet z tych tekstów, które sam napisałeś np. na temat osób starszych.
Nie wycofuję się z ani jednego słowa. Natomiast nie zamierzam przyznawać się do stwierdzeń, które zostały wymyślone przez Ciebie i mi przypisane. To wszystko.

2
Co do "czytania ze zrozumieniem" którego brak mi zarzucasz: twierdzisz, że:
Ci nowocześni dziadkowie, jadą na wczasy, myślą że nadal są młodzi i w tym wieku wszystko im wolno, że piekła nie ma i jak podają statystyki, zapadalność na HIV większa jest u takich dziadków, którzy nie chcieli być darmową opieką dla wnuków.
i na "dowód" podajesz link do artykułu:
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... GTsyEgJTnN

Tymczasem w tym artykule nie ma ani słowa o różnicy pomiędzy "nowoczesnymi dziadkami", " którzy nie chcieli być darmową opieką dla wnuków" a tymi pozostałymi. Artykuł podaje po prostu, że ludzie po 50-ce też zapadają na HIV i to dość często.

3
Jeżeli zostanę jeszcze na tym forum albo dopóki mnie nie wyleją, to będę się starał nie reagować na Twoje zaczepki.
Agust, nie zaczepiłem CIę ani razu. Przeciwnie - na moją wypowiedź na temat biblijnej zasady "opuszczenia rodziców i połączenia się z żoną" spotkałem się z bardzo gwałtowną Twoją reakcją. Ta reakcja trwa do teraz, obfituje w oskarżenia pod moim adresem, przypisywanie mi jakichś dziwnych stwierdzeń (rzekomo na temat Twoich Dziadków) itd.

Różnimy się w sprawie "opuszczenia". Czy to jest naprawdę powód to takich emocji, hamletyzowania ("dopóki mnie nie wyleją" - niby za co?), jakiejś strasznej awantury?
Nie zgadzamy się w konkretnej sprawie. Zdarza się. Po co te nerwy?

PROSZĘ CIĘ: przyjmijmy do wiadomości, ze druga strona ma inny pogląd na sprawę konstytuowania się nowej rodziny w pierwszych latach po ślubie i nie przenośmy tego na poziom personalny. Nie znam Cię i nic do Ciebie nie mam. Ale nie chcę też być posądzany o nie-wiadomo-co.

------------------------------------------------------------------------------

Szukając sposobu powrotu do mainstreamu wątku, znalazłem jeszcze jedną kwestię w poście otwierającym (nawiasem mówiąc - czy xyzz jesteś jeszcze z nami?):
xyzz pisze: 2018-07-09, 21:01 Dlaczego metoda planowania ciąży przez kalendarzyk jest dozwolona, a prezerwatywy już nie?
Wprawdzie metoda przez kalendarzyk jest dozwolona, ale nie jest zalecana. Kalendarzyk był dobry jakieś 50 lat temu, dziś NPR to przede wszystkim metoda wieloobjawowa - dużo, duzo skuteczniejsza. Zaskoczę Cię - skuteczniejsza niż prezerwatywa, i to znacznie! (trochę o skuteczności napisałem tu http://analizy.biz/marek1962/skutecznosc.htm )
Inna rzecz, że oczywiście metoda wieloobjawowa - jak każda NPR ma jedną, nieusuwalną wadę - opiera się na czasowej wstrzemięźliwości.
Ostatnio zmieniony 2018-07-16, 12:22 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 3 razy.

sam2

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: sam2 » 2018-07-16, 23:22

To nie wada tylko zaleta.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-16, 23:23

sam2 pisze: 2018-07-16, 23:22 To nie wada tylko zaleta.
Owszem, masz wiele racji. Niemniej zrozumieć to może tylko chrześcijanin.

Magnolia

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: Magnolia » 2018-07-16, 23:24

Czekałam na ten zwrot w temacie. Sam proszę rozwiń dlaczego uważasz wstrzemięźliwość za zaletę 🙂

sam2

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: sam2 » 2018-07-17, 00:09

Wstrzemiezliwosc ulatwia zrozumienie milosci malzenskiej, temperuje egoistyczne ciagoty zaspokajania wlasnej pozadliwosci, oraz jej rozbudzania.
To rozbudzanie pozadliwosci dziala jak stopniowe uzaleznianie jak przy narkotykach czy alkocholu.
Wstrzemiezliwosc to jak sposob utrzymywania umiaru by sie nie uzaleznic.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-17, 00:19

Z pewnością wstrzemięźliwość ma wiele zalet (np. odświeża relację).
Nie da się jednak ukryć, że jest to wada w sytuacji gdy np. małżonek pracuje daleko i przyjeżdża tylko np. na weekendy (albo, jak wielu w moim regionie, jest marynarzem).

sam2

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: sam2 » 2018-07-17, 00:42

Taka rozlaka sama w sobie jest juz wstrzemiezliwoscia.
Dodawanie do tego wstrzemiezliwosci po powrocie jest wlasnie taka wada a nie sama wstrzemiezliwosc.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: agust » 2018-07-17, 09:44

sam2 pisze: 2018-07-17, 00:42 Taka rozlaka sama w sobie jest juz wstrzemiezliwoscia.
Dodawanie do tego wstrzemiezliwosci po powrocie jest wlasnie taka wada a nie sama wstrzemiezliwosc.
Jacek Pałkiewicz opisujący dzikich w dorzeczu Amazonki pisze, że u niektórych młodzi stoją obok siebie gdzieś na osobności i nie dotykając się osiągają satysfakcję seksualną :x . To jest dopiero doskonała wstrzemięźliwość. Nawet jakoś dzieci się rodzą. A po mojemu, to każda wstrzemięźliwość jest dobra, gdy przynosi dobre skutki.

mondfa

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: mondfa » 2018-07-17, 10:02

To jest doskonała wstrzemięźliwość? :-j
Przecież osiągneli satysfakcję, wiec chyba nie do końca.
I jeszcze dzieci się z tego rodzą? :)) No niesamowite. :-o :))

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: agust » 2018-07-17, 11:29

mondfa pisze: 2018-07-17, 10:02 To jest doskonała wstrzemięźliwość? :-j
Przecież osiągneli satysfakcję, wiec chyba nie do końca.
I jeszcze dzieci się z tego rodzą? :)) No niesamowite. :-o :))
Miało być z przymrużeniem oka, bo zachowania są różne. Czarownikowi w namiocie też nie wolno, mimo iż widzi jak inni baraszkuja. Gdyby się nie powstrzymał, to musiałby przestać być czarownikiem Ale ciekawe, co by na to nasi ortodoksi :?: ;)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Pytania o grzechy w seksie małżeńskim.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-17, 11:44

Taka rozlaka sama w sobie jest juz wstrzemiezliwoscia.
Dodawanie do tego wstrzemiezliwosci po powrocie jest wlasnie taka wada a nie sama wstrzemiezliwosc.
No ale jest - i co zrobisz?
Nadto: nie wydaje mi się, żeby wstrzemięźliwość była zawsze pozytywna.

ODPOWIEDZ