Witajcie
Mam taki problem. Ostatni raz byłem u spowiedzi w styczniu tego roku. Na mszę od tamtego czasu chodzę w każdą niedziele przyjmuje komunie.
Czasem nachodzą mnie jakieś nieprzyzwoite myśli, marzenia, ale trwa to krótką chwile, może z 30sek do czasu aż oprzytomnieje, że to jest grzech.
Wydaje mi się, że nie popełniłem żadnego ciężkiego grzechu. Nie chce też popaść w skrupuły wyszukując na silę grzechów.
Czy poradzicie mi coś, może jakiś rachunek sumienia dla tych co myślą, że nie mają grzechu, jest coś takiego? Przecież czasem trzeba do spowiedzi pójść, co powiedzieć księdzu?
Spowiedź, brak grzechu ciężkiego
Re: Spowiedź, brak grzechu ciężkiego
Witaj Adamie, oczywiście polecimy Ci rachunek sumienia.
Jako drugi jest rachunek dla młodych chłopców, a jeszcze niżej dla mężczyzn.
Grzechy nie dotyczą tylko 6 przykazania, nie na darmo jest ich 10.
viewtopic.php?f=75&t=9126&p=184779&hili ... ia#p179143
Proponuję jeszcze filmik z odpowiedzią z czego się spowiadać jak się nie ma grzechu ciężkiego:
viewtopic.php?f=75&t=877&start=60#p179137
Pozdrawiam
Jako drugi jest rachunek dla młodych chłopców, a jeszcze niżej dla mężczyzn.
Grzechy nie dotyczą tylko 6 przykazania, nie na darmo jest ich 10.
viewtopic.php?f=75&t=9126&p=184779&hili ... ia#p179143
Proponuję jeszcze filmik z odpowiedzią z czego się spowiadać jak się nie ma grzechu ciężkiego:
viewtopic.php?f=75&t=877&start=60#p179137
Pozdrawiam
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Spowiedź, brak grzechu ciężkiego
Rachunek sumienia dowolny. Weź pierwszy lepszy i sumiennie przeanalizuj.adam5 pisze: ↑2019-10-30, 11:52 Witajcie
Mam taki problem. Ostatni raz byłem u spowiedzi w styczniu tego roku. Na mszę od tamtego czasu chodzę w każdą niedziele przyjmuje komunie.
Czasem nachodzą mnie jakieś nieprzyzwoite myśli, marzenia, ale trwa to krótką chwile, może z 30sek do czasu aż oprzytomnieje, że to jest grzech.
Wydaje mi się, że nie popełniłem żadnego ciężkiego grzechu. Nie chce też popaść w skrupuły wyszukując na silę grzechów.
Czy poradzicie mi coś, może jakiś rachunek sumienia dla tych co myślą, że nie mają grzechu, jest coś takiego? Przecież czasem trzeba do spowiedzi pójść, co powiedzieć księdzu?
A spowiedź zacząłbym od tego, że ostatni raz byłeś do spowiedzi wiele miesięcy temu o cały czas jesteś przekonany o trwaniu w łasce uświęcającej. Nie wiem, czy ni gubisz kierunku. Gdy idziesz przez wielki las, warto czasem spojrzeć na kompas. Lub spytać spotkanego o drogę. Nie twierdzę, że tak długi okres bez spowiedzi to grzech. Ale z pewnością nieprawidłowość.
Pamiętasz minimum wyznaczone przez przykazania kościelne? To jest absolutne minimum. A przecież nie jesteś życiowym minimalistą.
Łatwiej jest częściej przystępować do spowiedzi świętej. I lepiej.
A odganiane myśli grzechami nie są.
Masz też tu: viewtopic.php?f=75&t=9126. Skorzystaj. Przyjazną dłoń znajdziesz.
Ostatnio zmieniony 2019-10-30, 12:06 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Spowiedź, brak grzechu ciężkiego
Poczytaj też wątek o sumieniu i słuchaj się go.
viewtopic.php?f=26&t=9710&p=194867&hili ... ie#p194867
viewtopic.php?f=26&t=9710&p=194867&hili ... ie#p194867
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.