Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-09-19, 12:21

"A jesli uzdrowienie nie nastąpi jest - po prostu - fałszywym prorokiem."
Marek, w taki sposob to mozna by nawet i Apostolow uznac za falszywych prorokow, bo nie kazda ich modlitwa dawala uzdrowienia.
No nie. Bo tu nie chodzi o to, czy po modlitwie nastąpiło uzdrowienie, ale o to, ze ktoś modlący się inaczej niż "niech się dzieje wola Twoja" de facto prorokuje uzdrowienie.

Magnolia

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: Magnolia » 2018-09-19, 13:17

sam2 pisze: 2018-09-19, 11:59 Magnolia, bledow nie sposob uniknac, bo one sa po obu stronach, tak piszacych jak i czytajacych.
Glownym bledem jest to ze ludzie sami probuja interpretowac wszystko, od Pism poczynajac, na wszelkich publikacjach konczac.
U kazdego moga zdarzyc sie bledy wynikajace, albo z niewiedzy, albo blednej interpretacji, albo wewnetrznych uprzedzeń.
Skoro błędów nie da się uniknąć, zgodzę się, to nadal pozostaje pytanie komu wierzyć, na czym opierać swoją wiarę?

Tutaj również pojawiają się interpretacje, opinie, poglądy. Wymieniamy sie nimi i rozważamy. Ale zauważcie, jeśli Marek w swoich książkach ma imprimatur i Maria Vadia ma imprimatur, książka Marcina Zielińskiego wydana przez Jezuitów w Łodzi, ma wpis że nie ma w niej błędów teologicznych, a wykazujesz Jacku w nich błędy i krzyczysz: herezja! To chyba sam rozumiesz, że celując w autorytet imprimatur, celujesz także w książki Marka, no i w sumie siejesz zamieszanie.
Przyznam szczerze i uczciwie, że przyglądam się tym dyskusjom z pewną dozą krytycyzmu, bo budzą mój wielki niepokój i zamęt. Czytam i wciąż zadaję pytanie: komu wierzyć?

Chciałam zauważyć, że niedawno padło tu nazwisko ks. Remigiusza Recława, jezuity. Uważam, że to jeden z lepiej wykształconych zakonów, ponieważ na kształcenie poświęcają naprawdę sporo lat, podwójne studia. O. Recław jest rozmodlonym człowiekiem, szukającym woli Bożej, uczącym innych jak szukać woli Bożej, bije od Niego postawa wiary i miłość do człowieka. Nie działa sam, jest pod opieką swojego zwierzchnika, jest posłuszny - bo inaczej by nie działał. W swojej działalności pociągnął do Boga i wiary naprawdę dużo ludzi, mówi o wielu nawróceniach w konfesjonałach. Czy rzucając jakieś cienie czy wręcz zarzuty na takiego człowieka, naprawdę czyni się dobro?

Dlatego wciąż pytam o działanie, bo po nich można ocenić owoce tej Sesji.

mondfa

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: mondfa » 2018-09-19, 13:58

Nie możecie spać, wszystko chcecie oceniać, wszystkiego dociec, o wszystkim myśleć i w ten sposób zawierzacie siłom ludzkim albo – gorzej – ufacie tylko interwencji człowieka. A to właśnie stoi na przeszkodzie moim słowom i memu przybyciu. Och! Jakże pragnę tego waszego zawierzenia, by móc wam wyświadczyć dobrodziejstwa i jakże smucę się widząc was wzburzonymi.

Szatan właśnie do tego zmierza: aby was podburzyć, by ukryć was przed moim działaniem i rzucić na pastwę tylko ludzkich poczynań. Przeto ufajcie tylko Mnie, oprzyjcie się na mnie, zawierzcie Mnie we wszystkim. Czynię cuda proporcjonalnie do waszego zawierzenia Mnie, a nie proporcjonalnie do waszych trosk.

Kiedy znajdujecie się w całkowitym ubóstwie, wylewam na was skarby moich łask. Jeżeli macie swoje zasoby, nawet niewielkie lub staracie się je posiąść, pozostajecie w naturalnym obszarze, a zatem podążacie za naturalnym biegiem rzeczy, któremu często przeszkadza szatan. Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Cytat z aktu zawierzenia :)

jswiec
Bywalec
Bywalec
Posty: 166
Rejestracja: 10 sty 2018
Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 79 times

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: jswiec » 2018-09-19, 14:02

IMHO wiara zawsze działa przez miłość (por. Gal 5,6). Zatem "silna wiara" to wiara, która pokłada nadzieję w Bogu, który kocha wszystkich ludzi. Nie wszystkie uzdrowienia mogą być dla nas dobre, i dlatego dobrze jest dać Bogu wolną rękę, wiedząc, że zawsze chce naszego dobra:
"Jestem bowiem świadomy zamiarów, jakie zamyślam co do was - wyrocznia Pana - zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, by zapewnić wam przyszłość, jakiej oczekujecie." (Jer 29,11)
Celem naszego życia nie jest doskonałe zdrowie, ale doskonałe upodobnienie się do Jezusa. Dlatego nie jest prawdą, że uzdrowienie nam się "należy", jak psu micha, że to tak ujme.

Jeśli chodzi o to, jakim książkom wierzyć, to na pewno:
- oficjalnym dokumentom Magisterium (encykliki, adhortacje, konstytucje soborowe)
- oficjalnym wypowiedziom watykańskich kongregacji podpisanych z imienia i nazwiska
- oficjalnym wypowiedzim lokalnych episkopatów, o ile są konkretnymi wskazaniami ogólnych wytycznych Magisterium
- wytycznym zawartym w oficjalnych tekstach liturgicznych

Co do tekstów, na których widnieje "Imprimatur", "Nihil obstat", "Imprimi potest", to jak dotąd można było żywić uzasadnione przekonanie, że ktoś kompetentny (znający doktrynę wiary) to przeczytał z e zrozumieniem i wykluczył obecność błędów.
Ale teraz różnych publikacji jest tak wiele, że po prostu nie wystarcza owych kompetentnych cenzorów. Mam wrażenie, że czasem coś się robi "na szybko", "po łebkach" itp. bo czasu jest mało, a autor sprawia wrażenie kompetnetnego, wpływowego, przekonującego itd. więc go się zostawia w spokoju.

Tym sposobem materiały pierwszego stopnia oazy z 1980 uzyskały "Imprimatur" (od bardzo poważnych cenzorów, w tym przyszłego kard. Nagi)... bo czy można się spierać z ks. Blachnickim? No właśnie, a w nich było m.in. napisane, że chrzest w zasadzie nie czyni jeszcze nikogo chrześcijaninem, bo dużo ważniejsze jest uznanie Jezusa "osobistym Panem i Zbawicielem".

Czy myśmy z tym coś usiłowali zrobić? Ależ owszem. Były niezłe awantury (około roku 2005) - artykuły pytania, odpowiedzi, kontrodpowiedzi, banowanie z forów oazowych itp itd. Czy coś to dało? Formalnie niewiele, jednak podobo ktoś tam skrycie przyznawał nam rację. nie sądzę, aby teraz było inaczej.

Taki gatunek zaangażowanych katolków jak my, jest dla wielu niewygodny, bo wkłada szprychy w dobrze naoliwioną machinę ewangelizacyjną. Machina jest skuteczna: "nawraca", uzdrawia, uwalnia i przyciąga tysiące. Więc lepiej jej nie zatrzymywać z powodu takich "głupstw" jak drobne błędy doktrynalne, które w końcu nie mają prawa zagrażać końcowym "sukcesom ewangelizacyjnym", i których większość i tak nie rozumie ("toż to rozkrajanie włosa na czworo!"), poza "specjalistami".

Aby przestrzec przed takim rozumowaniem, przytaczam słowa Mędrca:
"Nieżywa mucha zepsuje naczynie wonnego olejku. Bardziej niż mądrość, niż sława zaważy trochę głupoty." (Koh 10,1)


sam2

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: sam2 » 2018-09-19, 21:48

Marek_Piotrowski pisze: 2018-09-19, 12:21
"A jesli uzdrowienie nie nastąpi jest - po prostu - fałszywym prorokiem."
Marek, w taki sposob to mozna by nawet i Apostolow uznac za falszywych prorokow, bo nie kazda ich modlitwa dawala uzdrowienia.
No nie. Bo tu nie chodzi o to, czy po modlitwie nastąpiło uzdrowienie, ale o to, ze ktoś modlący się inaczej niż "niech się dzieje wola Twoja" de facto prorokuje uzdrowienie.
Marek, czym innym jest twierdzenie o prawdach wiary a czym innym sposoby posrednie wyjasnniania komus konkretnemu, kto robi jakis blad, by ten blad zrozumial. Wtedy wazny jest sens calego wywodu, a nie poszczegolnych zdan.
Czytelnik takiego fragmentu ksiazki nie zrozumie tego jesli nie byl w takiej wlasnie opisywanej sytuacji bledu, a dla poprawnie rozumiejacego wiare i takiie jej aspekty, bedzie to wygladalo na herezje.
W wyjasnianiu komus bledu, nie polegoa na powtarzaniu poprawnychh regolek az do skutku, tylko na rozebraniu tych regulek na czynniki pierwsze i stopniowe ich zlozenie w miare rozumienia poszczegolnnych czynnikow przez osobe ktorej tlumaczysz blad.
Kazdy innaczej rozumujje i kazde wyjasniieniie tego samego innym osobom bedzie calkiem inne od pozostalych.
Dlatego tez w wielu dyskusjach wyjasniienia przeplatane z kilkoma osobami na raz nie daja nic, bo robia jedynie zamieszaniie.
Tlumaczyc moze tylko i wylacznie jedna osoba jednej osobie na raz bez wtracania sie kogokolwiek, wtedy mozna oczekiwac jakiegos pozytywnego rezultatu.
Tu akurat na mysl mi przychodzi dzialanie hurtowe Zieliinskiego, ktory nie bardzo radzi sobie z pojedynczymi osobami pragnacymi uzdrowienia, a probuje uzdrawiac hurtowo. Brak w tym jakiegokolwiek sensu, bo uzdrowienie po pierwsze nie jest na pokaz, po drugie nie jest nikomu nalezne, a po trzecie nie musi byc w czasie mam wygodnym i odpowiednim dla naszych wymagan, a po czwarte ma zawsze jakis cel a nie jako ziszczenie czyichs marzen i zobaczenia czy odczucia cudu.
Zwroc uwage chocby na to jak reaguje Dez na to co pisalem. Dla niego brak jakiejs jemu samemu potrzebnnej informacji ktora dala by mu wyjasnienie powoduje negacje wszystkiego o czym pisalem, choc wiele z tego co pisalem rozumie bardzo dobrze.
Jedni to zrozumieja ze niektorych rzeczy nie mozna pisac publicznie, ale dla innych jest to powod do negacji calosci wypowiedzi i stawiania warunkow wiarygodnosci. A jeszcze inni robia to by "ciagnac za jezyk" (sposob troli) bo mysla ze maja idiote przed soba, ktory by sie wytlumaczyc wyspiewa wszystko jak na spowiedzi. :-)
To czego Dez by chcial sie dowiedziec bylo juz na wielu forach dyskutowane, ale ja niie bede jemu ani nikomu innemu tego podawal na talerzu, bo to nie moja sprawa i decyzja.
Zreszta, rozumienie czegokolwiek z Pism nie jest tak calkiem zalezne od nas samych, ale wszystko praktyczniie mamy w Pismach.
Wiem tez ze choc wiele rozumiem to i tak jeszcze jest wiele rzeczy ktorych pewnie nigdy nie zrozumiem, a przynajmniej za zycia.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14808
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: Dezerter » 2018-09-19, 23:23

Jacku!
Zignorowałeś kompletnie to co napisałem o modlitwie Lozano w poprzednim poście, gdzie omówiłem ją dokładnie i wszystko wyjaśniłem.
Dlaczego mieszasz w tym wątku, w swoich wypowiedziach - podobnie jak na Sesji - pomimo mojego i Małgosi ostrego protestu, że mówisz NIEPRAWDĘ! - czynisz to nadal :( X(
Instrukcja NIE MA NIC WSPÓLNEGO z Modlitwą 5 kluczy
w modlitwie uwolnienia Lozano, która nie jest egzorcyzmem - NIE ZWRACA SIĘ NIKT bezpośrednio do Szatana z rozkazem, ani nie nawiązuję z nim żadnego dialogu.
Dotrze to wreszcie do Ciebie- czy jesteś odporny na FAKTY :!: :?: :!:
Ostatnio zmieniony 2018-09-19, 23:25 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

sam2

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: sam2 » 2018-09-20, 10:38

Dez, zapytam czy wsrod tych osob modlacych sie jest choc jedna przygotowana do egzorcyzmow?
Pytam dlatego ze w kazdej chwili moze sie zdarzyc ze osooba proszaca o pomoc moze miec duzo glebszei powazniejsze problemy niz to o czym mowi.
Co wtedy zrobicie? Zwlaszcza gdyby doszlo do manifestacji zlego.

jswiec
Bywalec
Bywalec
Posty: 166
Rejestracja: 10 sty 2018
Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 79 times

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: jswiec » 2018-09-20, 12:09

Instrukcja NIE MA NIC WSPÓLNEGO z Modlitwą 5 kluczy
Otóż właśnie dlatego podałem 2 youtubowe linki, aby to wreszcie do Was doszło, drogi Dezeterze et Consortes, że dla o. Recława instrukcja ICCRS jest wyraźnym potwierdzeniem prawowierności metody 5ciu kluczy.
Zresztą jeśli się czyta oba teksty, to zbieżności są widoczne gołym okiem. Zmuszasz mnie, abym sięgnął do ksiązeczek Neala Lozano i zaczął je cytować, co w tej chwili nie jest możliwe. Ale w końcu będę musiał to zrobić,

Najważniejsza zbieżnośc, to 4ty klucz Neala Lozano, gdzie stosuje się słowa nakazu: "W imię Jezusa Chrystusa nakazuję wszystkim duchom, których się właśnie wyrzekłem, aby odeszły ode mnie pod Krzyż". Tu jest największe źródło kontrowersji. Gdyby ta formuła miała charakter deprekatywny ("błagalny"), to byłaby jak najbardziej dopuszczalna. Na przykład można by zwrócić się do Jezusa, Mayi lub św. Michała Archanioła:
"Święty Michale Archaniele, broń mnie w moich duchowych zmaganiach, chroń mnie przez pokusami, którym jestem skłonny ulegać i strąć mocą Bożą do piekła wszystkie złe duchy, których się właśnie wyrzekłem".

Zresztą spójrzmy na modlitwy z dodatku II rytuału z 2004. Jedna z nich brzmi tak:
Panie, Boże, zmiłuj się nade mną, Twoim sługą (Twoją służebnicą), który (która) z powodu ataków złych duchów stał (stała) się jakby rozbitym naczyniem. Wyrwij mnie z rąk moich nieprzyjaciół. Przybądź i odszukaj mnie zagubionego (zagubioną), uczyń na nowo swoją własnością i nigdy mnie nie opuszczaj. Obym we wszystkim mógł (mogła) podobać się Tobie, skoro swą potężną mocą mnie odkupiłeś. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Jest jescze wiele innych, dośc podobnych. Czy nie lepiej by było stosować właśnie takie sformułowania zamiast owych wielce kontrowersyjnych "nakazów"?

Inna pomniejsza kontrowersja, to klucz 3ci. Owszem, IMHO jest rzeczą bardzo słuszną i wskazaną, aby w trakccie modlitwy o uwolnienie ponowić wyrzeczenie się szatana, jego dzieł i jego pychy. Prowadzi to przede wszystkim to wyrzeczenia się trzech pożądliwości i ponownego wyboru milości. Dobrze jest też dokładnie nazwać, jakiej pożądliwości jestem skłonny ulegać najczęściej i zdać sobie sprawę, jakie problemy to powoduje.

Natomiast nie jest dobrze mieszać ze sobą bez ładu i składu oczywistych grzechów (pornografia, gniew), słabości charakterologicznych (niska samoocena, perfekcjonizm) i chorób (ból głowy, rak), jak to czyni Neal. Owszem, jest prawdą, że jeśli kto np jest żądny władzy nad innymi, to może to powodować zarówno grzechy, jak i mieć wpływ na cechy charakteru, a nawet skłooności do chorób. Ale to nie skutków trzeba się wyrzekać, ale przyczyn [tzn. nieuporządkowaego dążenia do panowania nad innymi].

Jeszcze inna sprawa, to niebezpieczne przekonanie, że za każdą taką sprawą stoi jakiś "[zły] duch". Po pierwsze, niekoniecznie, bo w ten sposób neguje się autonomię ludzkich decyzji [NB. "duch człowieka" odgrywa w ignacjańskich regułach rozeznawania ogromną rolę]. Po drugie, nazywanie czy identyfikacja złych duchów jest wyraźnie zabronione w instrucji Kongregacji d/s Doktryny Wiary z 1985.

Dlatego IMHO książeczki Neala Lozano zawierają, oprócz wielu bardzo pozytywnych sugestii, także nieco rozwiązań irracjonalnych, a niekiedy wykraczających poza wielowiekową Tradycję w kwestii uwalniania. Najgroźniejsza jest właśnie owa formuła nakazowa, która wychodzi z fałszywego założenia, że z chrztu wynika nasza władza nad złymi duchami, której "automatycznie" nie mamy. Owszem Kościół ją ma, ale stosuje ją w ściśle określony spósób. W końcu egzorcysta, to taki saper, który rozbraja szalenie niebezpieczne duchowe miny i ryzykuje przy tym własne życie.
Nie chcę tu wypaśc na "Kasandrę", niemniej wydaje mi się, że metoda Neala jeśli zacznie być stosowana na skalę masową, może doprowadzić do tragedii: do wielu poobrywanych duchowych kończyn, ran, oparzeń a może i trupów. I potem ktoś tam powie: "A gdzie był wtedy Kościół, aby nas przed tym ostrzec?". No właśnie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-09-20, 12:54

Kuria Metropolitalna Przemyska:
Po czwarte – wylicza dalej – poważnym problemem etycznym są też różnego rodzaju nadużycia związane z uzdrawianiem fizycznym i duchowym. „Oczywiście spotkania charyzmatyczne mogą pomóc niektórym chorym i cierpiącym, ale niejednokrotnie dochodzi do sytuacji, w których doznają różnego rodzaju uszczerbku na zdrowiu ciała i duszy. Niestety, niektórzy liderzy charyzmatyczni stawiają zbyt łatwo i pochopnie diagnozy dotyczące stanu zdrowia innych ludzi. Czasami tego rodzaju opinie mogą być tak sugestywne, że osoby autentycznie chore rezygnują z koniecznego leczenia medycznego. Można spotkać sytuacje, w których ktoś przestaje przyjmować konieczne lekarstwa, ponieważ chwilowo poczuł się lepiej podczas Mszy świętej, czy nabożeństwa z modlitwą o uzdrowienie. Potrzeba wiele ostrożności, odpowiedzialności i odróżniania – szczególnie w stosunku do ludzi chorych i cierpiących – tego, co naturalne, od tego, co nadprzyrodzone” przestrzega.
http://prawy.pl/61683-archidiecezja-prz ... cijanstwa/

jswiec
Bywalec
Bywalec
Posty: 166
Rejestracja: 10 sty 2018
Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 79 times

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: jswiec » 2018-09-20, 13:03

W uzupełnieniu też dodać, że 4ty klucz zawiera także sformułowanie: "Łamię moc duchów, których się właśnie wyrzekłem.". To mnie szokuje nawet bardziej. IMHO to już rodzaj jakiejś magii, której nawet śladu nie znajdziemy w Nowym Testamencie. Jeśli o jakimś "łamaniu" jest tam mowa, to o:
- łamaniu chleba - wielokrotnie (np. Dz 2, 20)
- łamaniu pieczęci (Ap 5)
- łamaniu zobowiązania (1Tm 5)
- załamaniu w wierze (J 16)
- złamaniu na duchu (Hbr 12)
- łamaniu trzciny nadłamanej (Mt 12)

Ale gdzie kto łamie tam moc złych duchów???????? Wszędzie złe duchy się przepędza, przeciwstawia się im - i tyle.
To jest jakiś iście szamański słownik, którego osobiscie unikałbym jak ognia.
Ostatnio zmieniony 2018-09-20, 13:05 przez jswiec, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-09-20, 13:48

Mechanizm jest prosty - ewangelikalizm, który nie ma duchownych w dosłownym tego słowa znaczeniu, wypracował sobie jakieś ludowe formy. Katoliccy charyzmatycy pozazdrościli tych paraobrzędów ewangelikom (no bo jakże - tamci mogą, a my nie, bo u nas trzeba mieć namaszczenie hierarchiczne) i "też chcieli". A że były potężne obwarowania, wymyślono sobie zamiast egzorcyzmu "uwalnianie" żeby to obejść. I taka jest banalna geneza.

sam2

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: sam2 » 2018-09-20, 17:37

faktycznie, robi to wrazenie sztucznosci, jak konglomerat fragmentow roznych procedur.
Ostatnio zmieniony 2018-09-20, 17:37 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.

jswiec
Bywalec
Bywalec
Posty: 166
Rejestracja: 10 sty 2018
Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 79 times

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: jswiec » 2018-09-21, 15:48

Wreszcie znalazłem jakiś sensowny materiał na temat instrukcji ICCSR, niestety... po francusku.
Na stronie:
https://www.chemin-neuf.fr/fr/propositi ... nce/videos
ks. Etienne Vetö [czlonek komisji doktrynalnej ICCRS] dokładnie wyjaśnia, co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi w dwóch konferencjach.
A więc modlitwa o uwolnienie, to właściwie "modlitwa o rozwiązanie więzów duchowych". Niestety taka nazwa nie została przyjęta w anglojęzycznym oryginale . Przyjęto "deliverance", nie "unbounding".

Więź duchowa to fałszywie rozwiązany z podszeptu złego ducha autentyczny problem egzystencjalny. Takie pseudorozwiązanie przypomina kajdanki, z którymi człowiek może wprawdzie żyć, ale które krępują jego ruchy, paraliżują wolę itd.
Rozwiązaniem jest poszukanie pierwotnego problemu, znalezienie prawdziwego rozwiązania, zgodnego z wolą Bożą, wyrzeczenie się fałszywego rozwiązania, oraz zdemaskowanie i przepędzenie jego diabelskiego inspiratora.

Ks. Etienne (Szczepan) wyraźnie stwierdza, że nakaz dotyczący złego ducha ma być nakazem prostym ("Idź precz ode mnie duchu, który posdunąłeś mi fałszywe rozwiązanie!") i nie wyklucza formy błagalnej tzn. prośby do Boga, aniołów i/lub świętych z prośbą o przepędzenie tegoż złego ducha. Stwierdza też, że wystarcza sama forma błagalna, jeśli ktoś się z nią lepiej czuje.
W sumie brzmi to bardzo sensownie. Problem w tym, że instrukcja ICCRS nie jest tak precyzyjna i zdroworozsądkowa, jak późniejsze wyjaśnienia jednego z jej twórców. Wygląda na to, że końcowy tekst to rodzaj kompromisu pomiędzy różnymi stanowiskami.

Co do rangi samej instrukcji, ks. Etienne stwierdza, że nie jest to oficjalna wypowiedź Magisterium, ajedynie "uprawniona opinia teologiczna" w oczekiwaniu na decyzję ostateczną. Wyjaśnił to tak, że Kongregacja d/s Doktryny Wiary stwierdziła, że nie będzie w stanie wydać wiążacej opinii w najbliższym czasie, bo do tego potrzebuje więcej namysłu. Niemniej pierwotnie złożony tekst instrukcji został przejrzany i w wielu miejscach poprawiony. Następnie Kongregacja upoważniła ICCRS do publikacji instrukcji.
A zatem mamy do czynienia z sytuacją przypominającą okres poprzedzający ogłoszenie dogmatu, gdzie dopuszcza się istnienie wielu opinii teologicznych - aż do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia.

Na tej samej stronie są także 2 konferencje Neala Lozano. Pierwsza z nich - śmiertelnie nudna - nic niewnosząca do sprawy. Neal przyznaje, że metodę już od kogoś tam przejął, a potem udoskonalał. Stwierdział, że to działa, więc musi być dobre. No i dodał jakieś takm biblijno-teologiczne uzasadnienia ex post - IMHO mocno dyskusyjne.

sam2

Re: Apologetyka/sesja - materiały dodatkowe do konferencji o uwalnianiu

Post autor: sam2 » 2018-09-21, 21:20

jswiec pisze: 2018-09-21, 15:48 Wreszcie znalazłem jakiś sensowny materiał na temat instrukcji ICCSR, niestety... po francusku.
Na stronie:
https://www.chemin-neuf.fr/fr/propositi ... nce/videos
ks. Etienne Vetö [czlonek komisji doktrynalnej ICCRS] dokładnie wyjaśnia, co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi w dwóch konferencjach.
A więc modlitwa o uwolnienie, to właściwie "modlitwa o rozwiązanie więzów duchowych". Niestety taka nazwa nie została przyjęta w anglojęzycznym oryginale . Przyjęto "deliverance", nie "unbounding".

Więź duchowa to fałszywie rozwiązany z podszeptu złego ducha autentyczny problem egzystencjalny. Takie pseudorozwiązanie przypomina kajdanki, z którymi człowiek może wprawdzie żyć, ale które krępują jego ruchy, paraliżują wolę itd.
Rozwiązaniem jest poszukanie pierwotnego problemu, znalezienie prawdziwego rozwiązania, zgodnego z wolą Bożą, wyrzeczenie się fałszywego rozwiązania, oraz zdemaskowanie i przepędzenie jego diabelskiego inspiratora.

Ks. Etienne (Szczepan) wyraźnie stwierdza, że nakaz dotyczący złego ducha ma być nakazem prostym ("Idź precz ode mnie duchu, który posdunąłeś mi fałszywe rozwiązanie!") i nie wyklucza formy błagalnej tzn. prośby do Boga, aniołów i/lub świętych z prośbą o przepędzenie tegoż złego ducha. Stwierdza też, że wystarcza sama forma błagalna, jeśli ktoś się z nią lepiej czuje.
W sumie brzmi to bardzo sensownie. Problem w tym, że instrukcja ICCRS nie jest tak precyzyjna i zdroworozsądkowa, jak późniejsze wyjaśnienia jednego z jej twórców. Wygląda na to, że końcowy tekst to rodzaj kompromisu pomiędzy różnymi stanowiskami.

Co do rangi samej instrukcji, ks. Etienne stwierdza, że nie jest to oficjalna wypowiedź Magisterium, ajedynie "uprawniona opinia teologiczna" w oczekiwaniu na decyzję ostateczną. Wyjaśnił to tak, że Kongregacja d/s Doktryny Wiary stwierdziła, że nie będzie w stanie wydać wiążacej opinii w najbliższym czasie, bo do tego potrzebuje więcej namysłu. Niemniej pierwotnie złożony tekst instrukcji został przejrzany i w wielu miejscach poprawiony. Następnie Kongregacja upoważniła ICCRS do publikacji instrukcji.
A zatem mamy do czynienia z sytuacją przypominającą okres poprzedzający ogłoszenie dogmatu, gdzie dopuszcza się istnienie wielu opinii teologicznych - aż do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia.

Na tej samej stronie są także 2 konferencje Neala Lozano. Pierwsza z nich - śmiertelnie nudna - nic niewnosząca do sprawy. Neal przyznaje, że metodę już od kogoś tam przejął, a potem udoskonalał. Stwierdział, że to działa, więc musi być dobre. No i dodał jakieś takm biblijno-teologiczne uzasadnienia ex post - IMHO mocno dyskusyjne.
Musze powiedziec ze jak wiekszosc uzytkownikow nie znajacych osob ktore tu pisza, niezbyt przykladaja sie do rozumienia tego co inni pisza, rozumiejac wypowiedzi tylko po , tzw. "lebkach" ja popelnialem ten sam blad.
Teraz jak zauwazylem ze jestes kim jestes, postaralemm sie zglebiac to co piszesz, choc ciagle z pewnym dystannsem, IMHO obiektywnym, zauwazam coraz wieksze podobienstwa do tego co sam rozumiem jako poprawne rozumienie wiary.
Z tego tez wzgledu pozwole sobie na potqierdzenie tego co piszesz swoimi osobistymi doswiadczeniami, zwlaszcza ze wazna jest kwestia rozumienia w czasie,, czyli by bledy sie nie kumulowaly, bo wtedy skutki sa o wiele trudniejsze doo poprawienia.
Musze nadmienic ze to co napisze nie ma, a przynajmniej jeszcze nie ma opinii i potwierdzeniia Kosciola.
To co piszesz ma u mnie wedlug tego co wiem pelne i doglebne rozumienie i pootwierdzenie.
Ogolnie, too jestem nikim i dla tegoo nie chce ujawniac swoich danych personalnych, bo one nie maja z prawdami wiary nic wspolnego. Po prostu jestem tylko jak automatyczna sekretarka na ktorej nagrano wiadomosci, ale nie dla mnie tylko dla Kosciola.
Pierwsze odczucie to bylo ze jestem kims wyjatkowym i nawet odczulem cos w rodzaju podziekowania za to ze sie nawrocilem.
Jest to wyjatkowo niesamowite odczucie, jakbys byl kims najwazniejszym we wszechswiecie.
Nic bardziej mylnego, bo po pierwsze Milosc Boza jest nieskonczona, a gdy ja odczuujesz to chcialbys juz teraz tym momencie umrzec i polaczyc sie z ta Miloscia.
Niestety nie jest to takie proste, bo jestesmy ogniwami w precyzyjnie ustawionej maszynie, ktorej programem jest zbawienie jak najwiekszej liczby dusz. .
Jesli odszedl bys w tym mommencie to nie wykonasz swojej czesci planu zbawienia jak najwiekszej ilosci dusz.
Najtrudniej jest uwiarygodnic to co mowi ktos kto nie ma zadnego potwierdzenia wiary i wiedzy w temacie.
Tu akurat ma duze znaczenie wirygodnosci tych ktorzy sa dotychczas wiarygodni.
Datego ci wiarygodnie powinni byc najbardziej wyczuleni a Prawde, bo to przez nich ta wiarygoodnosc moze byc potwierdzona i utrwalona.
Teraz wypunktuje kto moze byc autorytetem, oprocz mne, ( bo nie spelniam wiekszosci warunkow kontaktu i jednosci z Bogiem)
Ten kontakt i jednsc z Bogiem to perfekcyjne trwanie w wierze i postepowanie ktore nie narusza zadnnnego z przykazan, i jedno czesnie uwyppukla te najwazniejsze.

Jedna z nauk jaka doswiadczy wszystkim i w rezultac ie calemu zadaniu zadaniu.
Tak w realiach dzisiejszych to mozna by powiedziec z jesli Bog wybral kogos to ten ktos powinien spelnic to zadanie, ale ja nie maam do tego sil i niie potrafie pozbyc sie swoich nalogow. Niemniej to czego dowiadczylem nie poowinno prowadzic do tego czego czcialbym uniknac.
A twoje wypowiedzi prowadza wlasnie do tego by wspolpracowac w kontekscie jak najwiekszej ilosci dusz dostpujacych zbawienia.
Takim drobnym szczegolem jest to ze nasze zbawienie jest wazjsze jest wazniejsze od zbawienia innych?
Jesi uwazas ze twoje zbawienie jest najwaziejsze to powinienes przesc do buddystow lub temu podobnych wyznan.
Ale jesli zbawienie innych jest dla ciebie najwazniejsze to jestes na dobrej drodze.
Czy potrafisz oddac swoje zbawienie by kilku inych doznalo zbawiena?
Jesli tak to sam jestes przez to zbawiony.
Zaen Charyzmatyk nie jest Egzoorcysta jednoczesnie, bo by spelnic zadania jakiegokolwiek Charyzmatu trzeba byc jednocesnie egzorcysta.
Praktycznie nie cma zadnego Charyzmatu, ktory by wykluczal egzorcyzmy.
Ktory z tych wam znanych Charyzmatykow jest taze egzorcysta.?
Nie mozesz byc Charyzmatykiem nie bedac jednoczesnie egzorcysta. Nie mozesz nikogo uzdrowic nie bedac egzorcysta,, nie mozesz nikomu pomoc nie bedac egzorcysta.
Tak jak pisales wczesniej, Charyzmatyk, jest jak saper, ktory rozbraja miny duchowe, bez wzgledu na to co jest ich przyczyna.
Ktory Charyzmatyk zany wam dzis potrafi to wszystko zrobic skutecznie?
Ostatnio zmieniony 2018-09-21, 22:47 przez sam2, łącznie zmieniany 2 razy.

ODPOWIEDZ