Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-05-01, 15:22 Napisałeś, iż istnienie nicości wyklucza zaistnienie czegokolwiek - nie uzasadniając tego w jakikolwiek sposób.
Twoja interpretacja nie zgadza się z cytatem. Słowa "Na początku nie mogła być wyłącznie nicość" oznaczają "Nie mogło być tak, że na początku istniała tylko nicość i nic więcej". To jest po prostu truizm - specjalnie stworzyłem przykład, który jest aż oczywisty. Z definicji nicości - nic nie mogłoby zaistnieć z niej samej. Jakby była tylko nicość i nic innego oprócz nicości... to niczego by nie było. Istnienie czegokolwiek przeczy tezie, że na początku była tylko nicość i wyłącznie nicość.Na początku nie mogła być wyłącznie nicość, gdyż to pojęcie oznacza nie tylko brak czegokolwiek, ale i brak możliwości zmiany tego stanu
Nie sądziłem, że tak prosty przykład sprawi jakiekolwiek kłopoty interpretacyjne.
"Nicość wyklucza istnienie czegokolwiek" ma po prostu inne znaczenie niż moje słowa. Nicość wyklucza istnienie czegokolwiek - ale tylko w przypadku, gdy nic innego poza nicością nie ma. To własnie oznacza fraza "istnienie wyłącznie nicości"
Jeszcze coś niejasne? Może ujmując to w innych słowach, uda mi się przekazać tę informację w przyswajalny sposób.