Książki - rozwój duchowy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14942
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4186 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Dezerter » 2017-10-09, 22:27

Duśka pisze:Poczytaj sobie Pelczar '' Życie duchowe ''.
Mnie wcale nie zachęciłaś - "poczytać" sobie to ja mogę gazetę
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Magnolia

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Magnolia » 2017-12-01, 08:48

Na początku roku 2017 odkryłam Francine Rivers, pisarkę chrześcijańską. I przeczytałam wszystko co u nas wydrukowali jej autorstwa. Pisze powieści chrześcijańskie, mądrze i jak się domyślam z natchnienia Ducha św. Pokazuje życie bohaterów w perspektywie Bożej, duchowej. O przemianach i nawróceniach duchowych.
Cudownie się to czyta, szczególnie serię o pierwszych chrześcijanach "Głos w wietrze", "Echo ciemności", "Jak świt poranka". Czytając Ewangelię najcześciej nie umiemy sobie wyobrazic jak mamy ją przełożyć na życie, a w tych książkach to widać. Gorąco polecam, także "Potęga nadziei" i "Potęga miłości". A dla ludzi w kryzysie małżeńskim polecam "purpurowa Nić".

Te pierwsze 3 ksiażki sa o czasach rzymskich prześladowań chrześcijan, napisane po prostu ciekawie, ja przeczytałam je w 3 tyg a to jest 1800 stron. Nie można się oderwać. Jest w nich dużo wątków gladiatorów i pierwszej ewangelizacji, rozwijania wiary w każdych warunkach. Jest też miłość i grzech, nawrócenie.

"Potęga miłości" i "Potęga nadziei" to już ostatnie dwa wieki, raczej o relacjach matek i córek.
Dla mnie to była bogata lektura, mocno mi pomogła wyobrazić sobie jak przełożyć wiarę na życie. Nie zastąpią lektury Pisma św, ale działają na wyobraźnię.

Ciekawa też jest pozycja "Ostatni zjadacz grzechu". Historia trudna umiejscowiona na początku bo z XVIII w Ameryce północnej, niesamowita droga do nawrócenia całej wioski, dzięki determinacji dwójki dzieci.


http://lubimyczytac.pl/autor/15104/francine-rivers

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Andej » 2017-12-01, 10:22

A ja zawsze z przyjemnością wracam do Brandstaettera. Zwłaszcza do Kręgu biblijnego i Jezusa Chrystusa.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Glas

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Glas » 2018-01-04, 14:15

Witam wszystkich!
Jestem tu nowy, ale przejdę do sedna sprawy. Żona robiła porządek w książkach i niestety dała mi ultimatum co do tych przeczytanych.
Otóż 35 pozycji książkowych o tematyce religijnej i coś mam z nimi zrobić :( Stety lub niestety jestem z tego rocznika (198..) dla których książka papierowa ma znaczenie a ja mam dla książek szacunek. Najprościej w karton i na makulaturę:( Biblioteka średnio patrzy...
Poniżej daje linki ze zdjęciami do książek:
Zdjęcia
Zdjęcia
Zdjęcia
Zdjęcia

Jak widać trochę ciekawych pozycji książkowych jest. Naprawdę szkoda mi wyrzucać ..
Jeśli jest ktoś zainteresowany - to proszę o kontakt tu na forum PW lub adres mailowy [email protected]
Ceny za książki - symboliczne!

Pozdrawiam

Marcin_

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Marcin_ » 2018-01-04, 15:19

Marek_Piotrowski pisze: 2017-04-29, 18:25
Gratuluje wyboru.Z De Mello zajdziesz daleko
.... z tym że niekoniecznie w dobrą stronę.
A co jest nie tak z książkami tego autora ?

Marcin_

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Marcin_ » 2018-03-10, 12:30

Ponawiam pytanie : jeżeli ktoś widzi zagrożenie w książkach A. De Mello to z jakich powodów ? Jedną książkę autora posiadam ale w sumie nie pochylałem się nad tekstem zbyt dogłębnie

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4616 times
Kontakt:

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-03-10, 15:03

Marcin_ pisze: 2018-03-10, 12:30 Ponawiam pytanie : jeżeli ktoś widzi zagrożenie w książkach A. De Mello to z jakich powodów ? Jedną książkę autora posiadam ale w sumie nie pochylałem się nad tekstem zbyt dogłębnie
Tu http://www.zyciezakonne.pl/dokumenty/ko ... -sj-52450/ jest dokument Watykańskiej Kongregacji Wiary na ten temat.

Marcin_

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Marcin_ » 2018-03-10, 15:15

Nie przestraszyło mnie to przed niczym.

Magnolia

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Magnolia » 2018-03-10, 15:44

Marcinie w tym dokumencie jest mowa o tym, że Antony de Mello w swoich książkach, opowiadaniach głosił naukę, sprzeczną z wiarą katolicką. W ten sposób Kościół przestrzegał przed czytaniem książek tego Autora.

Kościół ma taką rolę jak rodzice dla swoich dzieci, przestrzega, ostrzega, uczy, wychowuje, karci gdy błądzimy, upomina tych, którzy na to zasługują oraz wskazuje dobrą drogę, prosto ku zbawieniu. Gdy tak sie patrzy na działania Kościoła to można wręcz poczuć się bezpiecznie i poczuć wdzięczność, że ktoś nami się opiekuje, byśmy nie zbłądzili.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4616 times
Kontakt:

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-03-10, 17:10

Marcin_ pisze: 2018-03-10, 15:15 Nie przestraszyło mnie to przed niczym.
Nie chodzi o to by się bać, lecz by czytając - mieć dystans.
Ja osobiście unikam.

konik

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: konik » 2018-03-11, 08:03

Ktos kiedys polecil mi "Modlitwe zaby" de Mello do poczytania. Nie przebrnalem ... po odlozeniu ksiazki mialem uczucie, jakbym juz prawie stal sie hinduista.
Tez nie polecam. Przynajmniej dla mnie nie sa to klimaty.

Marcin_

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Marcin_ » 2018-03-12, 10:50

Czytaliście "Kościół oskarżony" i "Dlaczego ufam Kościołowi ? " , bo zastanawiam się aktualnie nad tymi pozycjami.

Magnolia

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Magnolia » 2018-03-12, 12:43

Marcin_ pisze: 2018-03-12, 10:50 Czytaliście "Kościół oskarżony" i "Dlaczego ufam Kościołowi ? " , bo zastanawiam się aktualnie nad tymi pozycjami.
;) Jeszcze nie, ale autorem jest obecny tu Marek_Piotrowski, więc chyba masz przekrój Jego wiedzy. ;)

Marcin_

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Marcin_ » 2018-03-12, 19:33

Magnolia pisze: 2018-03-12, 12:43 Jeszcze nie, ale autorem jest obecny tu Marek_Piotrowski
Dlatego wychodziłem z założenia że są osoby które czytały i podzielą się co nie co opiniami.
To jak czekaliście na kolejną książkę a poprzednich nie czytaliście ? ;)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14942
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4186 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Książki - rozwój duchowy

Post autor: Dezerter » 2018-03-16, 22:52

Magnolia pisze: 2018-03-10, 15:44 Marcinie w tym dokumencie jest mowa o tym, że Antony de Mello w swoich książkach, opowiadaniach głosił naukę, sprzeczną z wiarą katolicką. W ten sposób Kościół przestrzegał przed czytaniem książek tego Autora.
(...)
Magnolio a znasz tego bajkopowiadacza i tą bajkę?

Znasz i cenisz i jak myślisz, czy on ciebie i tysiące słuchaczy "w swoich książkach, opowiadaniach głosił naukę, sprzeczną z wiarą katolicką."?
Widocznie tak :p :ymblushing: , bo Szustak opowiada opowieść ojca de Melo z "Sadhane"
Jak de Melo to beeee, ale jak Szustak to cacy =))
Przeczytaj sama:
„Istnieje pewna chińska przypowieść o wieśniaku, który uprawiał swoje pole z pomocą starego konia. Któregoś dnia koń uciekł na wzgórza, a kiedy sąsiad wyraził wieśniakowi współczucie z powodu takiego nieszczęścia, ten odpowiedział:
„Nieszczęście? Szczęście? Kto wie?”
Po tygodniu koń wrócił ze wzgórz na czele stada dzikich koni, i tym razem sąsiad gratulował wieśniakowi takiego fortunnego obrotu sprawy. A ten rzekł:
„Nieszczęście? Szczęście? Kto wie?”
A potem, kiedy jego syn starał się okiełznać któregoś z dzikich koni, spadł z grzbietu zwierzęcia i złamał nogę.

Wszyscy uważali to za nieszczęście. Ale nie chłop, którego jedyną reakcją było:
„Nieszczęście? Szczęście? Kto wie?”
Kilka tygodni później do wioski wkroczyli żołnierze i zabierali do wojska wszystkich mieszkających tam sprawnych młodzieńców. Gdy zobaczyli, że syn tego wieśniaka ma złamaną nogę, zostawili go w spokoju.
Czy teraz to było szczęście? Nieszczęście? Kto to wie”
brzmi znajomo?
ja przeczytałem wszystkie książki ojca de Melo, faktycznie niektóre fragmenty lekko buddyjskie , czy hinduistyczne, ale zawsze mądre i pouczające, autor był hindusem więc wpływ kultury i duchowości pozostał. Mi jednak we wzrastaniu do Boga nie przeszkodził, a nawet pomógł wyjść z duchowości Wschodu i pokazać, że katolik też potrafi mądrze pisać - na tamtym etapie mojego nawrócenia - bezcenne spotkania
więc
"pożyteczne, niepożyteczne, któż to wie" ;)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ