Zapach Boga Kard Konrad Krajewski

ODPOWIEDZ
Magnolia

Zapach Boga Kard Konrad Krajewski

Post autor: Magnolia » 2019-09-15, 21:18

Kiedyś byłem świadkiem, jak papież Franciszek mówił do księży: „Czasem jesteś najważniejszy w kancelarii. Przychodzi kobieta z dzieckiem i mówi: »Proszę księdza, chcę ochrzcić dziecko«. Ksiądz nigdy w życiu jej nie widział i zaczyna rozmawiać, wypełniając jakiś formularz. Pyta: »Imię ojca?«. A ona: »Nie wiem, kto jest ojcem«. »Jak to nie wiesz, kto jest ojcem?!«. »Nie wiem«. Bo skąd prostytutka ma wiedzieć, kto jest ojcem?”

Papież dodał: „I właśnie tak kończy się nadzieja na chrzest. Bo synod diecezjalny, bo prawo…. A przecież przyszła do ciebie błogosławiona, jeśli nie święta. Modlimy się o zachowanie życia od poczęcia do śmierci, a przecież mogła zabić. Nie zabiła, przyszła.

Co by zrobił Jezus? Co by zrobił Jezus?! Trzeba było spytać: Masz pieniądze na pieluchy? Kupić ci wózek? I powiedzieć: Ochrzczę w tę niedzielę. Przyjęcie będzie na plebanii”. Tak, trzeba się narazić. Ewangelia nieraz bardzo kosztuje, jest piękna jak wiosna, ale nieraz ciężka jak krzyż.

Papież powiedział też tak: „Dziwisz się, że mówię ci, żebyś szukał biednych? To robił Jezus przez cały dzień. Kogo spotkał – uzdrawiał. A widziałeś kiedyś takiego apostoła-rybaka, który na plaży stawia sobie biuro i pisze: Od godziny 16.00 do godziny 17.00 ryby, przypływajcie. Przyjmę was”.

Myślę, że czasem jesteśmy takimi apostołami. Skupieni na tych, którzy przyjdą. Jakbyśmy krzyczeli: Przypływajcie, ryby! Ale żadna nie przypłynie.

Potem Ojciec Święty dodał: „Rybak to ten, który musi iść i ryzykować. Jednego dnia nic nie złowił. Drugiego dnia zarzucił sieci i dalej nic. Ale później na słowa Pana wszystko się zmieni. Trudno będzie wyciągnąć sieci. Będą się rwały”.


Ile mamy wiernych w parafii katedralnej w Łodzi? Jedenaście tysięcy? Ile osób, mniej więcej, przychodzi do katedry? Dwa tysiące? Załóżmy, że tyle. Papież mówi do kapłanów: „Nie zajmuj się tymi, którzy przychodzą, bo oni i tak przyjdą. Twoimi peryferiami jest te dziewięć tysięcy, które nigdy tu nie przychodzi”. Co zrobiłeś, co zrobiliśmy, my, księża, dla tych dziewięciu tysięcy ludzi w parafii?

Nieraz papież podkreślał, że kiedy proboszcz jest ubogi, to parafia jest niesamowicie bogata. Kiedy biskup jest ubogi i żyje czystą Ewangelią, to diecezja jest niesamowicie bogata. I odwrotnie: kiedy proboszcz jest bogaty, to parafia jest niesamowicie biedna.




Jest to fragment pierwszej książki kard. Konrada Krajewskiego, papieskiego jałmużnika i jednego z najbliższych współpracowników papieża Franciszka.

Kard. Konrad Krajewski, „Zapach Boga”, opracowanie Krzysztofa Tadeja, znanego dziennikarza, dwukrotnego laureata watykańskiego, Wydawnictwo ZNAK. Premiera: 18 września 2019 r.

Obrazek

Już ją chcę przeczytać!

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Zapach Boga Kard Konrad Krajewski

Post autor: Dezerter » 2019-09-15, 21:53

Papież dodał: „I właśnie tak kończy się nadzieja na chrzest. Bo synod diecezjalny, bo prawo….
Zgodnie z zaleceniami Kościoła Katolickiego kierowanego monarchicznie przez papieża, więc czego papież się dziwi :?: :-o :-s
A przecież przyszła do ciebie błogosławiona, jeśli nie święta.
- to o prostytutce, która nie zna ojca dziecka, to jakieś nowe standardy moralności katolickiej i to chyba dlatego te peany na jej cześć, że "nie zabiła" :ymblushing: :-s
Co by zrobił Jezus? Co by zrobił Jezus?! Trzeba było spytać: Masz pieniądze na pieluchy? Kupić ci wózek? I powiedzieć: Ochrzczę w tę niedzielę. Przyjęcie będzie na plebanii”.
A jakieś cytaty biblijne na poparcie tych pseudo cytatów, no dobra .... mogą być nawet apokryfy ;) , byle z pierwszych 3 wieków

Moja krytyka dotyczy tylko tych cytatów, nie całej książki, bo jej nie czytałem.
Znam biskupa Krajewskiego z opowieści księży, którzy żyją, albo bywają w Watykanie - jest to opinia pełna zachwytu, pochwały i uznania - możemy być dumni z takiego rodaka.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Magnolia

Re: Zapach Boga Kard Konrad Krajewski

Post autor: Magnolia » 2019-09-15, 22:00

A mi ten fragment książki pokazuje coś innego niż Ty wyczytałeś Dez.

Kierujemy się prawem i przepisami, wiele wieków nam zajęło ich formułowanie i ustalenie (zapewne są potrzebne dla utrzymania pewnego porządku), ale czy aby nie zatraciliśmy kierowania się miłością w życiu i w każdej sytuacji.
Czy nie przypomina nam to Starotestamentalnego Prawa, wypełniania przepisów, a Nowotestamentowego przykazania miłości, kierowania się postawą życzliwości bez jednoczesnego osądzania ?
Ostatnio zmieniony 2019-09-15, 22:24 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: Zapach Boga Kard Konrad Krajewski

Post autor: Magnolia » 2019-09-16, 10:32

Drugie zaproszenie do zakupu tej ksiązki:


Można go spotkać na rzymskich dworcach kolejowych, w podziemnych przejściach i ruderach. W miejscach, gdzie widać największą biedę i nędzę. Tam, gdzie żyją ludzie wykluczeni. Jego działanie uwiera skostniały instytucjonalny Kościół, a zarazem wnosi w niego świeży radykalizm ewangeliczny. Bo, jak mawia, „trzeba żyć Ewangelią bez komentarza. Żyć Ewangelią radykalną”.

Bierze szmatę i wszystko sprząta
Bezdomni i potrzebujący nazywają go „ojcem Konradem”, wolontariusze, z którymi pomaga biednym okrzyknęli „kardynałem ulicy”, a jeszcze inni „miłosierną ręką Franciszka”. Nieprzychylni nazywają go „upartym i niewygodnym Polakiem”.

On sam o sobie mówi niewiele. Stąd tak cenna jest książka „Zapach Boga”, dzięki której możemy lepiej poznać kard. Konrada Krajewskiego. Rozczaruje się ten, kto będzie w niej szukał barwnych historii i kulisów pracy papieskiego jałmużnika. To przede wszystkim radykalnie ewangeliczny duchowy rysopis ojca Konrada, który w sposób konkretny odkrywa przed nami istotę Kościoła i chrześcijaństwa.

„Dzisiejszemu światu nic nie jest tak potrzebne jak świadectwo człowieka wierzącego. Człowieka, który swoim życiem staje się dowodem na istnienie Boga. To ja mam być dowodem na istnienie Boga” – wyznaje jałmużnik papieski. A pracująca z nim siostra opowiada: „Kiedy potrzebujący kończą jeść, trzeba zrobić porządek. I wtedy on, kardynał, tak ważny hierarcha Watykanu, bierze szmatę i wszystko sprząta”.



Czy ekscelencja myje się w niedzielę?

Znajomi mówią, że działa jak pogotowie ratunkowe – dwadzieścia cztery godziny na dobę. Podejmowane przez niego inicjatywy są często głośno kontestowane. Biskupom żalącym się, że mieszczące się w podcieniach słynnej Kolumnady Berniniego łaźnie dla ubogich działają nawet w niedziele i święta, odpowiada z ewangeliczną bezczelnością: „A ekscelencja to w niedziele się nie kąpie i nie zakłada czystej bielizny?”.

Wyznaje, że to sami potrzebujący nauczyli go, jak im pomagać: „Nie ma nic gorszego, jak dać ubogiemu stare buty. On w nie wejdzie. One ukształtowały się do naszej nogi. A on wszystkie choroby ma w stopach”.

Wspomina, jak od jednego spotkania z bezdomnym ruszyła cała maszyna dobra. Pochodzący z Sycylii Marco świętował urodziny, ale miał opory przyjąć zaproszenie jałmużnika i iść z nim do restauracji bo… zwyczajnie śmierdział.

Wtedy dopiero zrodziła mi się myśl: Bądź z nimi, a dopiero wówczas dowiesz się, czego potrzebują. Oni potrzebują się umyć. Stąd powstały prysznice pod kolumnadą, w tak ważnym miejscu dla chrześcijan. Jak biedny, bezdomny się umyje, to potrzebuje się przebrać. Czyli potrzebna jest bielizna. Jak jest już przebrany i umyty – a najwięcej chorób jest związanych z włosami i stopami – to trzeba dać mu możliwość skorzystania z usług fryzjera. Jak już jest umyty, przebrany, idzie do lekarza. Mamy ambulatorium obok. Trzeba dać mu też leki, bo co z tego, że powiemy, że jest chory? Recepty realizujemy w aptece watykańskiej. To wszystko jest kompleksowym przywracaniem godności drugiemu człowiekowi – opowiada jałmużnik.

Czy ja nie zasłaniam Boga?
Papież nieraz się dopytuje, czy na koncie urzędu ds. dobroczynności są jeszcze jakieś pieniądze. „Gdy przytakuję, mówi: to znaczy, że wciąż za mało pomagasz” – opowiada kard. Krajewski. Wyznaje, że w trudnych sytuacjach, gdy nie wie, jak postąpić, od Franciszka nauczył się pytać: „co by zrobił Jezus?”. „Może cały problem w naszym życiu polega na tym, że się Go nie radzimy. Na każdą sytuację znajdziemy odpowiedź w Ewangelii” – podkreśla.

Rozważania jałmużnika są jak busola pokazująca wierzącym, w jakim kierunku iść. Często mówi: „Żyj tak, aby ludzie pytali cię o Boga”, „Tam, gdzie zanosisz Chrystusa, tam jest centrum świata! Nie ma nieważnych miejsc i bocznych torów. Zanieś Chrystusa tam, gdzie może nie dotrze siostra zakonna czy ksiądz!”.

Tłumaczy, że każdy wierzący jest żywym „tabernakulum”, przyjmując Chrystusa w Eucharystii. Ale potem ma wynieść Go poza drzwi kościoła i zanieść światu – w pierwszym rzędzie potrzebującym, wątpiącym, zagubionym, cierpiącym i dyskryminowanym.

Zauważa, że tylko do nas zależy to, czy Bóg będzie widoczny w świecie „bo ja mogę Go zasłaniać. Mogę żyć tak, że nikt nie zorientuje się, że należę do Chrystusa”.



Nawet jak będziesz po uszy w bagnie
W krótkich, lapidarnych wypowiedziach kardynał ulicy dzieli się swym życiem wiary. Wyznaje, że rytm jego życiu nadaje adoracja Najświętszego Sakramentu i wielokrotne czytanie Ewangelii z danego dnia.

„Tę samą Ewangelię czyta dziś papież Franciszek w Watykanie, Eskimosi czy mieszkańcy Afryki. W Piśmie Świętym jest odpowiedź na każdą sytuację twojego życia. Nawet jak będziesz po uszy w bagnie, to Jezus powie ci, co robić. Jezus pyta każdego z nas: co chcesz, abym ci uczynił? Odwagi! Trzeba Mu to powiedzieć” – zauważa.

Podkreśla, że „świętość to jest wyciskanie z każdego z nas tego, co jest najpiękniejsze” i że „Jezus z niczym nie czekał. Nikomu nie kazał przychodzić za tydzień, za miesiąc, nigdy nie mówił, że w następnym roku stworzymy plan duszpasterski. Rzecz jest dziś. Ewangelia jest dziś. Jeśli chcecie być świętymi, to dzisiaj, nie jutro”.

Kard. Krajewski zachęca do spojrzenia na swe życie i dostrzeżenie, ile jest w nim łask, dobroci, cudów, wskrzeszeń, przebaczeń, ile miłości. Podkreśla, że Bóg nie boi się porażek. Ciągle do nas wraca. Nie boi się moich grzechów. Nie boi się, że znów Go odrzucę. I pyta: „Ile razy Jezus przepadł w moim życiu? Ale taka jest miłość”.


Dlaczego zdarzają się homilie bez Jezusa?
W wypowiedziach jałmużnika odnajdujemy też Franciszka. „Bez słowa Bożego nie wiemy nic o Bogu. Dlatego papież zachęca: «Nie czytajcie książek o Ewangelii, czytajcie Ewangelię»” – zauważa kard. Krajewski.

„Kiedy zaczynam czytać Pismo Święte, to ono mnie czyta. Ono czyta moje życie. Ja zaczynam widzieć świat tak, jak widzi Bóg” – podkreśla. I przypomina księżom: „Ojciec Święty już na początku pontyfikatu zwrócił się do nas z zaleceniem – codzienna homilia, minutę, półtorej, ale to znaczy, że wykąpałeś się w tym tekście, że go zrozumiałeś, że uczyniłeś go swoim. Jak mamy przepowiadać Ewangelię bez głoszenia Ewangelii? Dlaczego zdarzają się homilie bez Jezusa?”.

Celem książki jest zbliżenie ludzi do Boga. Papieski jałmużnik podkreśla, że „nawrócenie to spotkanie z Jezusem, a nie przykazania, nie katechizm”. Wskazuje: „najpierw trzeba spotkać Jezusa i doświadczyć Jego bezwarunkowego miłosierdzia, a potem zaczną dziać się cuda. Gwarantuję to wam”.


Kard. Konrad Krajewski, „Zapach Boga”, opracowanie Krzysztofa Tadeja, znanego dziennikarza, dwukrotnego laureata watykańskiego, Wydawnictwo ZNAK. Premiera: 18 września 2019 r.

https://pl.aleteia.org/2019/09/16/kardy ... 7lz0hJ--Bw

Wydaje mi się, że każdy katolik zastanawia się nad tym jak żyć Ewangelią, a w tej książce można zobaczyć konkretne przykłady. Pod tym względem uważam, że to będzie cenna i wartościowa lektura.
W obliczu tego jak dużo złego sie dzieje w Kościele to warto nagłaśniać, że są też dobrzy kardynałowie, biskupi i że jest czynione dużo dobra. Dobro jest ciche i może dlatego mało o nim słyszymy, ktoś musi je nagłośnić. Naprawdę chciałabym by wiele katolików poznało osobę kard Krajewskiego!

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Zapach Boga Kard Konrad Krajewski

Post autor: Dezerter » 2019-09-16, 23:11

O zapachu Boga , jak go mamy roznosić mówi tu

a później Ryś o tym czym jest modlitwa, to taki bonus
Ostatnio zmieniony 2019-09-16, 23:22 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ