Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2021-12-05, 20:07

Czytania na 06.12.2021

PIERWSZE CZYTANIE
Iz 35, 1-10
Niech się rozweselą pustynia i spieczona ziemia, niech się raduje step i niech rozkwitnie! Niech wyda kwiaty jak lilie polne, niech się rozraduje, skacząc i wykrzykując z uciechy. Chwałą Libanu ją obdarzono, ozdobą Karmelu i Szaronu. Oni zobaczą chwałę Pana, wspaniałość naszego Boga. Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe! Powiedzcie małodusznym: «odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto pomsta; przychodzi Boża odpłata; on sam przychodzi, by was zbawić».

Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło wykrzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie; spieczona ziemia zmieni się w pojezierze, spragniony kraj w krynice wód; a badyle w kryjówkach, gdzie legały szakale – w trzcinę i sitowie.

Będzie tam droga czysta, którą nazwą drogą świętą. Nie przejdzie nią nieczysty, gdy odbywa podróż, i głupi nie będą się tam wałęsać. Nie będzie tam lwa, ni zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią ani się tam nie znajdzie, ale tamtędy pójdą wyzwoleni. Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na czołach; osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.


WERSET PRZED EWANGELIĄ (ALLELUJA)
Oto przyjdzie Król, Pan ziemi,
i zdejmie z nas jarzmo niewoli.


EWANGELIA
Łk 5, 17-26
Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli tam też faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i z Jeruzalem. a była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać.

Wtem jacyś mężczyźni, niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc w żaden sposób go przenieść z powodu tłumu, weszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem na sam środek, przed Jezusa.

On, widząc ich wiarę, rzekł: «Człowieku, odpuszczone są ci twoje grzechy». Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić: «Kimże on jest, że wypowiada bluźnierstwa? Któż może odpuścić grzechy prócz samego Boga?»

Lecz Jezus przejrzał ich myśli i w odpowiedzi na nie rzekł do nich: «Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczone są ci twoje grzechy”, czy powiedzieć: „Wstań i chodź”?

Otóż żebyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» – rzekł do sparaliżowanego: «Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu!» I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do swego domu, wielbiąc Boga.

Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: «Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2021-12-05, 20:55

Wiecie co? Szokuje mnie ta Ewangelia. W szczególności słowa: a była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać. Bo cóż to oznacza? Ano, że nie zawsze była w Nim moc Pańska. Że nie zawsze mógł uzdrawiać. Czy to możliwe, aby Syn Boga, współistotny Ojca, mógł bywać okresowo pozbawiony mocy?
Być może coś źle pojmuję. Dlaczego natchniony pisarz nie napisał, że to stan permanentny? Dlaczego, w ogóle, wspomniał o tym? Nie rozumiem.

Cóż jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczone są ci twoje grzechy”, czy powiedzieć: „Wstań i chodź”? Uważam, że tak samo łatwo jest powiedzieć jeno, jak i drugie. Ale teraz pomyślmy jakby to wyglądało, gdy to nie Jezus, ale ktoś o złej woli tak mówił? Z pewnością łatwiej byłoby mu przekonać ludzi o tym, że odpuszcza grzechy, niż że uzdrawia. Bo tego pierwszego nie jesteśmy w stanie zweryfikować dopóki jesteśmy na tym padole łez. Dobry, charyzmatyczny orator by wmówił. I ludzi by uwierzyli. (Tak jak teraz wierzą telewizji.). We wszystko. A co do uzdrowienia, żądaliby dowodów. Tak jak to jest z paradoksem, że uwierzymy w to, że Ziemia jest oddalona od Księżyca o 384400 km, ale nie uwierzymy w info, że ławka w parku świeżo malowana. Będziemy mieć imperatyw sprawdzenia, dotknięcia palcem.
Ale Jezus uzdrowił. Udowodnił. Aby pokazać hierarchię. Aby pokazać, co jest ważniejsze.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2021-12-05, 21:07

Andej pisze: 2021-12-05, 20:55 Wiecie co? Szokuje mnie ta Ewangelia. W szczególności słowa: a była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać. Bo cóż to oznacza? Ano, że nie zawsze była w Nim moc Pańska. Że nie zawsze mógł uzdrawiać. Czy to możliwe, aby Syn Boga, współistotny Ojca, mógł bywać okresowo pozbawiony mocy?
Być może coś źle pojmuję. Dlaczego natchniony pisarz nie napisał, że to stan permanentny? Dlaczego, w ogóle, wspomniał o tym? Nie rozumiem.
A może właśnie ewangelista chciał podkreślić, że to jest moc Boża? "Była w Nim moc Pańska", czyli zaakcentowanie, że Jezus jest Bogiem i ma moc uzdrawiać. A więc wykazanie źródła cudów. Wydaje mi się, że jest to zwrot poetycki, który nie niesie jakiegoś nowego logicznego znaczenia. Poza tym- skąd ewangelista miałby wiedzieć, kiedy Jezus miał lub nie miał mocy? Ewangelie pokazują, że moc miał cały czas, a nie tylko okresowo. Ewangelista jest natchniony Duchem Świętym, ale raczej nie aż tak, żeby znać takie szczegóły mocy Jezusa.
Ostatnio zmieniony 2021-12-06, 20:50 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Abstract » 2021-12-05, 21:28

Andej pisze: 2021-12-05, 20:55 Wiecie co? Szokuje mnie ta Ewangelia. W szczególności słowa: a była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać. Bo cóż to oznacza? Ano, że nie zawsze była w Nim moc Pańska. Że nie zawsze mógł uzdrawiać. Czy to możliwe, aby Syn Boga, współistotny Ojca, mógł bywać okresowo pozbawiony mocy?
również tu
Łk 22.42.«Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!»
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Jozek » 2021-12-05, 21:36

Tylko ze ten fragmen mowi jedynie o tym ze Jezus mial cialo czlowieka.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Abstract » 2021-12-05, 21:54

Ciało, a w konsekwencji tutaj odmienną wolę, bał się cierpienia. Ciało stanowiło ograniczenie względem Boga Ojca.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Jozek » 2021-12-05, 22:01

A to swiadczy o tym ze umieral jako czlowiek i tak jak czlowiek.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2021-12-06, 20:40

Czytania na 07.12.2021

PIERWSZE CZYTANIE
Iz 40, 1-11
«Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud!» – mówi wasz Bóg.
«Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie swe grzechy».
Głos się rozlega: «Drogę Panu przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec dla naszego Boga! Niech się podniosą wszystkie doliny, a wszystkie góry i pagórki obniżą; równiną niechaj się staną urwiska, a strome zbocza niziną. Wtedy się chwała Pańska objawi, razem ją każdy człowiek zobaczy, bo usta Pańskie to powiedziały».
Głos się odzywa: «Wołaj!» – i rzekłem: «Co mam wołać?» – «Wszelkie ciało jest jak trawa, a cały wdzięk jego – jak polnego kwiatu. Trawa usycha, więdnie kwiat, gdy na nie wiatr Pana powieje. Prawdziwie, trawą jest naród. Trawa usycha, więdnie kwiat, lecz słowo Boga naszego trwa na wieki».
Wstąp na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny na Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: «Oto wasz Bóg! Oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata. Podobnie jak pasterz pasie on swą trzodę, gromadzi ją swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie».


WERSET PRZED EWANGELIĄ (ALLELUJA)
Blisko jest dzień Pana,
oto przyjdzie, aby nas zbawić.


EWANGELIA (no przecudowny fragment tego dnia, bardzo piękny)
Mt 18, 12-14
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały.
Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło nawet jedno z tych małych».
Ostatnio zmieniony 2021-12-07, 18:37 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2021-12-06, 20:56

Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka?
1. Nie jestem pasterzem, ale nie wyobrażam sobie pasterza, który zostawi całe stado na pastwę losu i zajmie się tylko jedną. Dobry pasterz najpierw upewni się, że stado jest bezpieczne. Że jest pod opieką innych pasterzy, psów. i dopiero mając pewność, że już żadna następna owca nie zgonie, uda się na poszukiwania.
2. Ale rozumiem emocje pasterza, gdy ginie owca. Po prostu zwala się na niego ciężar. Wpada w rozpacz, a może panikę. Ze sprzeniewierzył część powierzonego stada. Jeśli kieruje się bardziej uczuciami niż rozumem, to opuście 99 owiec w poszukiwaniu tej jednej, zagubionej. Ale, dobry pasterz uczyni to rozsądnie. Bez ryzykowania pozostałymi.
3. Gdy znajdzie, to z pewnością ucieszy się. Kamień spadnie mu z serca. Przyprowadzi zagubioną do stada. Jeśli jeszcze stado będzie istnieć. I poświęci wiele czasu na to, aby ta zagubiona znów nie zeszła w manowce. Aby nie pociągnęła za sobą innych. Pasterz ratując jedną zagubiona staje się jej niewolnikiem. Od momentu znalezienia musi stale mieć na nią baczenie. Tak, jako i my, gdy uda się nam kogoś nawrócić na drogę chrystusowa. Do końca życia musimy się tym kimś opiekować, utrzymywać kontakt, pilnować i pomagać.
4. Zagubiona owieczka. Nie zawsze z własnej winy. Wpada w paniką. Ma poczucie winy. Boi się wrócić do stada. Albo szuka pasterza i nie znajduje. Choć jest on przy niej. Ale w swoim zagubieniu nie potrafi go odnaleźć. Dopiero, gdy pasterz połozy na niej swą dłoń, gdy usłyszy jego głos, wtedy znajduje kierunek. I tu nauka dla nas: Szukajcie Pana. Z otwartymi oczyma., Jest tuż obok nas. Jest w naszym bliźnim. Jest Kościele i kościele. Jest w tym, co nas na co dzień spotyka. Uczmy się Go znajdować. Zawsze i wszędzie.
5. To oczywiste, że nie jest wolą Ojca w niebie, aby ktokolwiek z nas się zagubił. Dlatego woła nas, przemawia do nas, stawia na naszej drodze znaki. I ludzi. Niestety wielu z nas zwiedzionych blaskiem fałszywego złota idzie za blaskiem. Na łatwiznę. Bo u sąsiada trawa zawsze bardziej zielona. Błądzi. I upada. Łamiąc wolę Ojca.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2021-12-07, 16:20

Czytania na 08.12.2021

PIERWSZE CZYTANIE
Rdz 3, 9-15
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: „Gdzie jesteś?”

On odpowiedział: „Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się”.

Rzekł Bóg: „Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?”

Mężczyzna odpowiedział: „Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem”.

Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: „Dlaczego to uczyniłaś?”

Niewiasta odpowiedziała: „Wąż mnie zwiódł i zjadłam”.

Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: „Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”.

DRUGIE CZYTANIE
Ef 1, 3-6. 11-12
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa; który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich - w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przez założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu - my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie.

EWANGELIA
Łk 1, 26-38
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.

Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”.

Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.

Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”.

Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?”

Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”.

Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!”

Wtedy odszedł od Niej anioł.
Ostatnio zmieniony 2021-12-07, 16:25 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2938 times
Kontakt:

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Dezerter » 2021-12-07, 18:53

miłośniczka Faustyny pisze: 2021-12-07, 16:20 Czytania na 08.12.2021

PIERWSZE CZYTANIE
Rdz 3, 9-15
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: „Gdzie jesteś?”

On odpowiedział: „Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się”.

Rzekł Bóg: „Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?”

Mężczyzna odpowiedział: „Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem”.

Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: „Dlaczego to uczyniłaś?”

Niewiasta odpowiedziała: „Wąż mnie zwiódł i zjadłam”.

Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: „Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”.
Jakie były owoce zjedzenia owocu?
Przestraszył się Tego, z którym przechadzał się, z którym żył w komunii
Poczuł wstyd, skrępowanie, on korona stworzenia, który był bardzo dobry
Ukrywa się i chowa jak zwierze po krzakach :(
Tchórzy, nawet nie umie wziąć swojego błędu na klatę, tylko kobietą się zasłania :ymblushing:
mało tego sugeruje, że to trochę Boga wina, bo Ty przecież ją "postawiłeś przy mnie"
... upadek jak nic
Ostatnio zmieniony 2021-12-07, 18:58 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2021-12-07, 22:09

Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.
Zastanawiam się nad reakcją Maryi. I nad tym, jak ja bym zareagował na słowa Boskiego posłańca. Też, jak Ty być zareagował na nie.
Czy uwierzylibyśmy, że to pochodzi od Boga? Czy też udawalibyśmy, że się przyśniło, przywidzenie? I jak zareagowaliby ci, którym byśmy o tym opowiedzieli? Czy nie uznano by nas za nawiedzonych (w negatywnym znaczeniu)?
Wydaje mi się, że teraz większość osób odrzuca możliwość bezpośredniej interwencji w nasze życie. Przyjmujemy Naukę Kościoła. I słusznie. Ale czy to nas nie zaślepia? Czy nie zamyka na głos Boga skierowany bezpośrednio do nas?
A przede wszystkim, czy jesteśmy nastawieni na głos Boga? Czy potrafimy odczytywać Jego wolę? Czy, zamiast tego, wolimy wyobrażać sobie, czego Bóg od nas oczekuje? I uważając Go za nieskończenie dobrego odrzucamy wszystko, co dla nas niewygodne, trudne lub nawet bolesne? A Maryja przyjęła wszystko. Bez targowania się, bez przekonywania, że to dla Niej za trudne. Ze naraża ją na wielkie ryzyko odrzucenia przez krewnych, Józefa, społeczność. Wszak Józef, dopiero po interwencji z niebios, zaakceptował stan rzeczy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2021-12-08, 19:13

Czytania na 09.12.2021

PIERWSZE CZYTANIE
Iz 41, 13-20
Ja, Pan, twój Bóg, ująłem twą prawicę, mówiąc ci: «Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą».
Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu! Ja cię wspomagam – mówi Pan – odkupicielem twoim – Święty Izraela. Oto Ja przemieniam cię w młockarskie sanie, nowe, o podwójnym rzędzie zębów: ty zmłócisz i pokruszysz góry, zamienisz pagórki w drobną sieczkę; ty je przewiejesz, a wicher je porwie i trąba powietrzna rozmiecie. Ty natomiast rozradujesz się w Panu, chlubić się będziesz w Świętym Izraela.
Nędzni i biedni szukają wody, a jej nie ma! Ich język wysechł już z pragnienia. Ja, Pan, wysłucham ich, nie opuszczę ich Ja, Bóg Izraela. Każę wytrysnąć strumieniom na nagich wzgórzach i źródłom wód pośrodku nizin. zamienię pustynię w pojezierze, a wyschniętą ziemię w wodotryski. Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki; rozkrzewię na pustkowiu cyprysy, wiązy i bukszpan obok siebie. ażeby zobaczyli i poznali, rozważyli i pojęli wszyscy, że ręka Pańska to uczyniła, że Święty Izraela tego dokonał.


WERSET PRZED EWANGELIĄ (ALLELUJA)
Iz 45, 8
Niebiosa, spuśćcie Sprawiedliwego jak rosę, niech jak deszcz spłynie z obłoków,
niech się otworzy ziemia i zrodzi Zbawiciela.


EWANGELIA
Mt 11, 11-15
Jezus powiedział do tłumów:
«Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu, a zdobywają je ludzie gwałtowni. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie uznać, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!»
Ostatnio zmieniony 2021-12-08, 19:14 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 3 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2021-12-08, 20:55

Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela.
A Jezus? Czy nie zrodzony z niewiasty? Czy nie większy? A ci, którzy zostali wniebowzięci, większymi nie byli?
No tak, ale tak się rozumuje dosłownie. A myślę, że sensem wypowiedzi tej było wywyższenie Jana i podkreślenie rangi jego działań. A także chrztu, którego udzielał.

A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu, a zdobywają je ludzie gwałtowni. Z tego wnoszę, że zanim Jezus zstąpił do piekieł, ludzie już trafiali do nieba. Nie tylko ci, których nawrócił Jan. Ale też inni, choćby ci, którzy zostali porwani do nieba.
Ale może jest inaczej? Może chodzi tu o podkreślenie skuteczności drogi wskazywanej przez Jana? Wszak niebo jest ponadczasowe. Jeśli tak, nie ma sensu lokowanie w czasie sensu wypowiedzi. Dotyczy wszystkich czasów i wszystkich ludzi biorących do serca janowe nauki i jego przykład.

Kto ma uszy, niechaj słucha! Niby co? Ano, jak mniemam, chodzi o to, aby słyszeć i słuchać. Aby nie ograniczać się do docierającego dźwięku, ale by łapać sens. Wcielać go własnym postępowaniem w życie.
Wydaje mi się, że często słyszę, ale treść nie dociera do mnie. Albo dociera zniekształcona przez moje słabości. Uczę się. Cały czas uczę się słuchać ze zrozumieniem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2021-12-09, 19:10

Czytania na 10.12.2021

PIERWSZE CZYTANIE
Iz 48, 17-19
Tak mówi Pan, twój odkupiciel, Święty Izraela:
«Ja jestem Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. O, gdybyś zważał na me przykazania, stałby się pokój twój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo byłoby jak piasek, i jak jego ziarnka twoje latorośle. Nigdy nie usunięto by ani nie wymazano twego imienia sprzed mego oblicza!»


WERSET PRZED EWANGELIĄ (ALLELUJA)
Przyjdzie Pan, Książę pokoju,
wyjdźcie Mu na spotkanie.


EWANGELIA
Mt 11, 16-19
Jezus powiedział do tłumów:
«Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przesiadujących na rynku dzieci, które głośno przymawiają swym rówieśnikom: „Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wy nie zawodziliście”. Przyszedł bowiem Jan, nie jadł ani nie pił, a oni mówią: „Zły duch go opętał”. Przyszedł Syn Człowieczy, je i pije, a oni mówią: „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”