Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
apostata

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: apostata » 2020-03-25, 22:44

Magnolia pisze: 2020-03-25, 21:09 Widzicie różnicę?
Bo jest zasadnicza w myśleniu i postrzeganiu świata...

Jeden powie że jak czegoś nie rozumie, to pewnie w nim jest problem i będzie drążył aż zrozumie...

Drugi powie że skoro nie rozumie to znaczy się coś z książka jest nie tak...bo przecież z nim jest wszystko ok.

Jedna postawa jest pokorna, druga pyszna. Dlatego jeden znajdzie a drugi będzie się buntował i zwalał winę na innych od Boga poczynając... ;)
A jak Ty czytasz jakąś książkę np filozoficzną i się z nią nie zgadzasz, ma błędy logiczne, faktyczne i wewnętrzne dorzuci, to widzisz problem w niej czy w sobie samym? Co jak czytasz mój post?
Nie rozumiem dlaczego z góry miałbym założyć że Biblię miałbym traktować jakoś szczególnie? Widzę też sprzeczności w Koranie. To też jest problem ze mną?
Ostatnio zmieniony 2020-03-25, 22:45 przez apostata, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13692
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2007 times
Been thanked: 2176 times

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: sądzony » 2020-03-25, 22:53

apostata pisze: 2020-03-25, 22:44
Magnolia pisze: 2020-03-25, 21:09 Widzicie różnicę?
Bo jest zasadnicza w myśleniu i postrzeganiu świata...

Jeden powie że jak czegoś nie rozumie, to pewnie w nim jest problem i będzie drążył aż zrozumie...

Drugi powie że skoro nie rozumie to znaczy się coś z książka jest nie tak...bo przecież z nim jest wszystko ok.

Jedna postawa jest pokorna, druga pyszna. Dlatego jeden znajdzie a drugi będzie się buntował i zwalał winę na innych od Boga poczynając... ;)
A jak Ty czytasz jakąś książkę np filozoficzną i się z nią nie zgadzasz, ma błędy logiczne, faktyczne i wewnętrzne dorzuci, to widzisz problem w niej czy w sobie samym? Co jak czytasz mój post?
Nie rozumiem dlaczego z góry miałbym założyć że Biblię miałbym traktować jakoś szczególnie? Widzę też sprzeczności w Koranie. To też jest problem ze mną?
Oczywiście, a jesteś Biblistą czy znawcą Koranu?
A jakie czytasz książki filozoficzne z którymi się nie zgadzasz, hmmm?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

apostata

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: apostata » 2020-03-25, 23:13

sądzony pisze: 2020-03-25, 21:20 Wewnętrzna sprzeczność jest pięknem prostoty.
Czy Miłość nie jest sprzeczna wewnętrznie, czy życie takie nie jest?
Czy ciąża nie zabija matki?
Czy nie płaczesz ze szczęścia?
Czy cisza nie bywa najwymowniejsza?
Czy cofanie się nie okazuje się postępem?
Czy umieranie nie jest życiem?
Czy serce nie bije po to tylko, byś słuchał?

1. Jest tak dosłowny jak i metaforyczny.
2. Ja mam wolne i w sobotę i w niedzielę.
3. Nie ma znaczenia przez co. Uzyskać możesz dochód w roku ubiegłym.
4. Uznaję jego nieomylność, ale mam swoje zdanie. Gdy każe mi obciąć palec obetnę, co nie zmienia tego co myślę o kaleczeniu się.
Wewnętrzna sprzeczność świadczy o błędzie autora. Prawa logiki obowiązują. Jeśli A wyklucza B to albo jedno z tych dwóch nie jest prawdą albo oba nie są prawdą. Chyba że Bóg jest ponad prawami logiki.
Nie widzę sprzeczności w miłości, życiu, płaczu ani cofaniu. Nie zrozumiałem z matką. Serce to jest pompa - nie żeby pompować krew.
Pytania zadałem żeby pokazać skąd biorą się denominacje. Nie chciałbym tu ciągnąć ot na temat Twoich poglądów w tych kwestiach, ale serio obciąłbyś sobie palec?
A gdyby papież powiedział że należy zabijać apostatów i cudzołożników jak każde pismo to czy posłuchałbyś papieża i mnie zabił?

Dodano po 3 minutach 24 sekundach:
sądzony pisze: 2020-03-25, 22:53 Oczywiście, a jesteś Biblistą czy znawcą Koranu?
A jakie czytasz książki filozoficzne z którymi się nie zgadzasz, hmmm?
Nie jestem znawcą. Np czytałem encykliki Jana Pawła II i się z nimi nie zgadzam.
Ostatnio zmieniony 2020-03-25, 23:11 przez apostata, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-03-25, 23:27

Spokojnie, nie ma powodu do sprzeczek personalnych.
apostata pisze: 2020-03-25, 21:00 Moim zdaniem problem tkwi w Biblii jest niejasno napisana i wewnętrznie sprzeczna:
1: czy opis z księgi rodzaju jest dosłowny czy metaforyczny?
2. Czy Dziań Święty to sobota czy niedziela?
3. Czy zbawianie nożna uzyskać przez wiarę, łaskę czy uczynki?
4. Czy uznajesz nieomylność papieża?
Z odpowiedź na te pytania możesz zrobić 16 denominacji.
Widzisz, to co "można zrobić" nie ma większego znaczenia. Każdy z podanych tematów jest ważny, każdy jest do przerobienia (ale nie w kilku postach na forum, jesli faktycznie chcesz znać którąś z odpowiedzi, wskażę Ci odpowiednie teksty), ale mamy sporą jasność.
My nie stoimy w sytuacji, w której nic nie wiemy i tylko odczytujemy z Biblii (nawet jeśli jest ona najważniejsza).

Następną sprawą jest Twoje czytanie Biblii. Otóż tu znowu są dwa problemy:
  • pierwszym jest bariera kulturowa z którą wszyscy mamy problem. I to nie tylko w sensie anachronizmu współczesnego spojrzenia, ale także całkiem dosłownie; współczesny człowiek szuka w Biblii "po grecku" (czyli "jak jest", "jak było", "jakie były fakty" itd). Stąd pozorne "sprzeczności" znajdowane przez entuzjastów.
    Tymczasem warto zastanowić się jak to jest, że Żydom, znający te teksty na pamięć, owe sprzeczności nie przeszkadzały.
    A także jak to jest, że chrześcijanom określającym kanon Nowego Testamentu, też nie przeszkadzały te "sprzeczności" (mimo że cytowali księgi z pamięci)?
    Otóż na starożytnym Wschodzie, słuchając jakiejś opowieści nie pytano się o to, o co my pytamy (a więc np. "jak to było"). To, czego chcieli się ówcześni dowiedzieć z tekstu czy opowieści, brzmiało "co to znaczy". Jesli jesteś ciekaw, więcej na ten temat napisałem tu http://analizy.biz/marek1962/objawienie.pdf
    W przezwyciężeniu tej trudności trochę mogą pomóc studia nad tamtymi czasami, sposobem wyrażania się i rozumienia wypowiedzi, studia nad językiem i kluturą. To trudne, bo jest to język (w tej wersji) martwy. Dużą pomocą sa pisma starochrześcijańskie, które są swoistym pomostem do rozumienia Biblii.
    Clou jest w tym, że od niewłaściwej strony i niewłaściwej kolejności zacząłeś poznawać wiarę. Nie zaczynaj od Biblii, a na pewno nie od Starego Testamentu. Jest on niesłychanie ważny, ale z innych powodów niż przyjąłeś.
  • Drugim problemem jaki masz (bo musisz mieć) przy lekturze, to kontekst wiary.
    Niestety, problem jest taki, że bez tego kontekstu trudno nawet wytlumaczyć, w czym jest problem ;)
    Spróbuję, ale proszę nie obrażaj się - nie jest moją intencją jakikolwiek przytyk personalny:

    Mamy piękny obraz Moneta "San Giorgio Maggiore at Dusk":
    Obrazek
    Rozmowa o szczegółowych aspektach związanych z wiarą z niewierzącym napotyka dokładnie takie problemy, jak rozmowa o tym obrazie z osobą ślepą od urodzenia.
    Twój rozmówca moze mówićł o fakturze obrazu dostępnej dla zmysłu dotyku, może mówić o zapachu... a potem powie: "udowodnij mi, że to piękne. Tylko bez odwoływania się do banialuków o kolorach, rozmawiajmy o tym, co poznawalne!"
    I, prawdę mówiąc, jesteś bezradny - nie jesteś w stanie przekonać Twojego rozmówcy, że ten obraz jest zachwycający...

apostata

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: apostata » 2020-03-26, 06:38

Jeszcze raz- to były przykłady. Samo to że są Chrześcijanie którzy czytają to inaczej świadczy o tym że Biblia jest w najlepszym razie niejasno napisana.
Gdyby Bóg istniał i chciałby mam coś przekazać mógłbym sprawić że Biblia byłaby magiczna i zrozumiała w każdym języku. Taka książka byłaby dobrym powodem żeby w niego wierzyć.
Po drugie zaczynając czytać Biblię miałem kontekst wiary. To właśnie Biblia odrzuciła mnie od chrześcijaństwa.
Ostatnio zmieniony 2020-03-26, 06:47 przez apostata, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: Andej » 2020-03-26, 07:45

Modlitwa bez wiary niewiele dają człowiekowi. Tak, wielu ludziom Bóg odpowiada i dają temu świadectwo swoim życiem. Wydaje mi się nawet, że wszystkim. Choć nie każdy chce to zauważyć i zrozumieć.

Bóg nie dzielił narodów, ale "uczynił zaczyn". Zasiał nowe zasady społeczne. Chrześcijanie wyrośli z tegoż.

Nie zmienił prawa, ale wyjaśnił. Przecież nie zakazał w sposób totalny, ale stwierdził, że aby mieć prawo do osądzania innych, trzeba być nieskazitelnie czystym. Postawił warunek, który jest niemal niemożliwy do spełnienia. Innymi słowy powiedział: Zacznij od siebie naprawiać świat.

Można robić de-nominacje, ale po co? To, że są osoby pojmujące wszystko dosłownie, to nie znaczy, że mają rację. Jeśli ktoś nie rozumie metafor jest po prostu uboższy. Ludzie różnią się IQ.
Dniem świętym jest dzień przypadający cyklicznie raz w tygodniu. Dla mahometan - piątek, dla żydów - sobota, dla chrześcijan - niedziela (z pewnymi małymi wyjątkami). Dla wielu dniem świętym jest dzień urodzin, imienin lub rocznice wzgl. miesięcznice jakichś ważnych zdarzeń.
Zbawienie najlepiej przez wiarę, łaskę i uczynki. Jednak nigdzie nie stwierdzono, że brak któregoś z czynników uniemożliwia zbawienia. Stąd wiara w Miłosierdzie Boże.
Nieomylność papieża uznaję, mając świadomość jak obwarowana jest ta zasada.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: Jozek » 2020-03-26, 08:40

apostata pisze: 2020-03-26, 06:38 Jeszcze raz- to były przykłady. Samo to że są Chrześcijanie którzy czytają to inaczej świadczy o tym że Biblia jest w najlepszym razie niejasno napisana.
Gdyby Bóg istniał i chciałby mam coś przekazać mógłbym sprawić że Biblia byłaby magiczna i zrozumiała w każdym języku. Taka książka byłaby dobrym powodem żeby w niego wierzyć.
Po drugie zaczynając czytać Biblię miałem kontekst wiary. To właśnie Biblia odrzuciła mnie od chrześcijaństwa.
Jest tak napisana by rozumieli ja tylko ci ktorzy tego chca.
Jak widac ty nie chcesz tak naprawde nic z Biblii zrozumiec i dlatego nie zrozumiesz.
Twierdzenie ze jednak chcesz, jest o prostu twoim twierdzeniem, a nie faktem.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-03-26, 08:48

apostata pisze: 2020-03-26, 06:38 Jeszcze raz- to były przykłady. Samo to że są Chrześcijanie którzy czytają to inaczej świadczy o tym że Biblia jest w najlepszym razie niejasno napisana.
Ale Biblia to nie podręcznik, almanach, Encyklopedia Boga itd. Źle rozumiesz jej przeznaczenie.
Gdyby Bóg istniał i chciałby mam coś przekazać mógłbym sprawić że Biblia byłaby magiczna i zrozumiała w każdym języku. Taka książka byłaby dobrym powodem żeby w niego wierzyć.
Gdyby Bóg chciał, mógłby w ogóle wszystko włożyć ludziom do głowy. Ale On tak nie działa. Jedno co nam dał, to pewną tęsknotę do Siebie, która powoduje, że Go szukamy (stąd wszystkie ludy na świecie wymyślają jakąś religię).
Po drugie zaczynając czytać Biblię miałem kontekst wiary. To właśnie Biblia odrzuciła mnie od chrześcijaństwa.
To możliwe. Mamy wszak w Biblii ostrzeżenie że są w niej "trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę" /2P 3:16/
Tym się właśnie bardzo często kończy czytanie Biblii bez szukania pomocy w Kościele: albo niewiarą, albo sekciarstwem. Po prostu jest to użycie Pisma "niezgodnie z przeznaczeniem":
"To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest do prywatnego wyjaśniania." /2P 1:20/

apostata

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: apostata » 2020-03-26, 10:41

Podsumowując wasze posty:
Czym jest według Was Biblia i jaki jest jej cel?
Żeby w nią uwierzyć, trzeba już najpierw wierzyć? Ja wierzyłem a czytając ją straciłem wiarę.

Andej sugerujesz że mam niskie IQ? Mam ok 120-130 czyli ponadprzeciętne. Są badania nadające korelację między IQ i wiarą. Można do nich sięgnąć ale dla mnie to nie jest istotne.

Marek czy dał nam tęsknotę? Mi na przykład nie dał. Miliardy ludzi wierzą w inne rzeczy niż Ty więc jeśli Bóg coś daje to jest to nieprecyzyjne.
Ostatnio zmieniony 2020-03-26, 10:43 przez apostata, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: Magnolia » 2020-03-26, 11:11

Apostato a może TY mi na coś odpowiedz. Przestałeś wierzyć i dokonałeś wystąpienia z KK, czyli apostazji. Powiedz co TY tu robisz... jeśli dla Ciebie wiara nie istnieje, Bóg nie istnieje to przepraszam dlaczego tracisz czas na forum katolickim?

Ja wciąż powtarzam, że jeśli dla mnie jakiś temat nie istnieje, to mnie nie ma np na forma informatycznych, ogrodniczych, krawieckich. One sa dla kogoś kto się tym zajmuje, nie dla mnie bo mnie te dziedziny nie obchodzą.

A Tobie coś nie daje spokoju, bo jednak tu jesteś... to jest głód Boga, o którym wspomniał Marek.
Gdyby było tak łatwo machnąć ręką, że Bóg nie istnieje i nie baczyć że tyle miliardów ludzi wierzy w Boga... to byś to pewnie zrobił... ale jednak coś w środku dręczy i każe zadawać pytania...
Ale póki Twoja postawa będzie zbuntowana i pytania bedą rodziły się z buntu to niewiele uda nam się osiągnąć w dyskusji. Po prostu do szukania potrzebna jest inna postawa, inne założenie... choćby takie że chcesz poznać prawdę, albo wierzenia innych...
A póki co tego u Ciebie nie widzę...

Dla mnie Biblia jest zawiera Objawienie, czyli przekaz od Boga, historię zbawienia, jaką dla nas ma.
Uwierzyłam w Miłość Boga do człowieka gdy zrozumiałam cały plan. Mogę nie rozumieć dokładnie tego co zawierają księgi ST, ale one prowadzą do NT i Zmartwychwstania - i to ma dla mnie zasadnicze znaczenie.
Mówisz że wierzyłeś, ale Biblia Cię zniechęciła... trudno mi w to uwierzyć... czy nawet sobie wyobrazić..Ale skoro ST cię przerósł to przeczytaj NT. Weź do ręki jakiś komentarz biblijny, włóż wysiłek w czytanie by rozumieć zarys historyczny, kulturowy, tamte czasy. Wgryź się w czytanie jak szukanie ukrytych skarbów. Bo tam jest tyle genialności, ze trudno jej nie zauważyć i trudno się nie zachwycić.

No ale trzeba chcieć...

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: Andej » 2020-03-26, 11:50

apostata pisze: 2020-03-26, 10:41 ... Mam ok 120-130 czyli ponadprzeciętne. Są badania nadające korelację między IQ i wiarą. ...
Nie śmiałbym sugerować. Z tego co pamiętam, to podałem alternatywę: złą wolę lub brak możliwości. Nie sugerując żadnego. Ani ograniczając przyczyny do tych dwóch.

Nie wiem czy są badania. Ale z pewnością do czytania ze zrozumieniem trudnych tekstów inteligencja jest potrzebna.

Nie wiem, czy czytanie Świderkówny coś da. Ale ona przeszła przeciwną drogę. Od ateizmu, przez archeologię starożytną, do wiary. Opublikowała olbrzymią wiedzę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-03-26, 12:05

apostata pisze: 2020-03-26, 10:41 Podsumowując wasze posty:
Czym jest według Was Biblia i jaki jest jej cel?
Biblia jest jednym tonem w akordzie. W dodatku niełatwym.
Żeby w nią uwierzyć, trzeba już najpierw wierzyć?
Nie wierzymy w Biblię. Podmiotem wiary jest Bóg.
Marek czy dał nam tęsknotę? Mi na przykład nie dał. Miliardy ludzi wierzą w inne rzeczy niż Ty więc jeśli Bóg coś daje to jest to nieprecyzyjne.
Nie będe oczywiście polemizował na temat Twoich tęsknot, ale jestem pewien że CI dał.
Poszukiwanie Boga jest częścią naszej natury. Oczywiście, naturze można się przeciwstawić.

apostata

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: apostata » 2020-03-26, 13:29

Na odpuszczam ten wątek bo robi się OT. Jeśli ktoś chce kontynuować to założyłem wątek w dziale o innych wyznaniach. Widzę że Wy lepiej wiecie jakie mam intencje, tęsknoty i inteligencję niż ja sam.
Wątek dotyczy Biblii i starego testamentu. Fakt jest taki że tekst Biblii nie świadczy o tym żeby macała w nim palce wszechmocna wszechwiedząca i wszechdobra istota. Wręcz przeciwnie.

Magnolia

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: Magnolia » 2020-03-26, 13:56

apostata pisze: 2020-03-26, 13:29 Fakt jest taki że tekst Biblii nie świadczy o tym żeby macała w nim palce wszechmocna wszechwiedząca i wszechdobra istota. Wręcz przeciwnie.
Nie. Nie jest to fakt.
Faktem jest, że Ty nie możesz zobaczyć tam działania Boga.
Faktem jest też, że wielu widzi na tych kartach działanie Boga, jest też Bóg wprost cytowany.
Jeśli chcesz być uczciwy to proszę Cię formułuj zdania w taki sposób by było wiadomo, że to jest Twoja opinia.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13692
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2007 times
Been thanked: 2176 times

Re: Czytam Biblię chronologicznie i wysiadam

Post autor: sądzony » 2020-03-26, 14:09

apostata pisze: 2020-03-25, 23:13
Wewnętrzna sprzeczność świadczy o błędzie autora. Prawa logiki obowiązują. Jeśli A wyklucza B to albo jedno z tych dwóch nie jest prawdą albo oba nie są prawdą. Chyba że Bóg jest ponad prawami logiki.
Nie widzę sprzeczności w miłości, życiu, płaczu ani cofaniu. Nie zrozumiałem z matką. Serce to jest pompa - nie żeby pompować krew.
Pytania zadałem żeby pokazać skąd biorą się denominacje. Nie chciałbym tu ciągnąć ot na temat Twoich poglądów w tych kwestiach, ale serio obciąłbyś sobie palec?
A gdyby papież powiedział że należy zabijać apostatów i cudzołożników jak każde pismo to czy posłuchałbyś papieża i mnie zabił?

Nie jestem znawcą. Np czytałem encykliki Jana Pawła II i się z nimi nie zgadzam.
1. Logika to wymysł człowieka (szczególnie zachodniego) opierająca się na dzieleniu, a nie łączeniu. To myślenie dualistyczne które utrudnia pojęcie Prawdy, którą chce zrozumieć i mieć racje.
2. Oczywiście Bóg jest ponad wszystkim, a już na pewno ponad logiką.
3. Dawanie życia, ciąża, wychowanie jest poniekąd uśmiercaniem. Dziecko zjada matkę, nawet po narodzinach. Fizycznie (zjada ją w łonie, pije jej mleko [często gryzie], często wypadają jej zęby, włosy) oraz psychologicznie (matka nie jest już tą samą kobietą, człowiekiem).
4. Nie obciął bym pewnie, ale nie wiem nie byłem w takiej sytuacji.
5. A jak myślisz zabijałbym? Musiałbym zacząć od siebie. Jestem cudzołożnikiem.
6. Ja interesuję się psychologią. Nie jestem fachowcem. Ale w teoriach Zygiego Freuda szukam prawd, nie kłamstw. Zresztą tak jak w sobie i w innych. W tobie również.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”