A jak Ty czytasz jakąś książkę np filozoficzną i się z nią nie zgadzasz, ma błędy logiczne, faktyczne i wewnętrzne dorzuci, to widzisz problem w niej czy w sobie samym? Co jak czytasz mój post?Magnolia pisze: ↑2020-03-25, 21:09 Widzicie różnicę?
Bo jest zasadnicza w myśleniu i postrzeganiu świata...
Jeden powie że jak czegoś nie rozumie, to pewnie w nim jest problem i będzie drążył aż zrozumie...
Drugi powie że skoro nie rozumie to znaczy się coś z książka jest nie tak...bo przecież z nim jest wszystko ok.
Jedna postawa jest pokorna, druga pyszna. Dlatego jeden znajdzie a drugi będzie się buntował i zwalał winę na innych od Boga poczynając...
Nie rozumiem dlaczego z góry miałbym założyć że Biblię miałbym traktować jakoś szczególnie? Widzę też sprzeczności w Koranie. To też jest problem ze mną?