Ufam Bogu, ale nie Biblii
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
Przyznam, ze tytul tego watku intryguje mnie od samego poczatku. I niepokoi - a dlaczego? Bo brzmi jak kielbasa wieprzowa, drobiowa, cieleca ... bez miesa.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13688
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2004 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
Pytam bo czasem mam tak, że nie wiem
czy to moje słowa
czy parafraza
trawestacja czy przeinaczenie.
Staram się tego pilnować, choć nie zawsze to się udaje.
Bywa, że piszesz coś co "wygląda" jak cytat. Nie jest opatrzony jednak cudzysłowem. Zastanawiam się czy to twoje słowa?
Bywa, że używasz "cudzysłowia" (nie wiem jak to poprawnie ma być), a nie piszesz czyje to słowa.
Troszku mnie to irytuje.
Ale w sumie to mój "problem".
Pozdrawiam
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14805
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4115 times
- Been thanked: 2906 times
- Kontakt:
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
Autor tego wątku ufa bogu wymyślonemu przez siebie, bo jeśli nie jest to Jahwe, Bóg Abrahama, Jakuba i Izraela, to nie jest to też Ojciec Jezusa, od którego Duch Święty pochodzi. Nie jest więc to Bóg chrześcijan. Ten wymyślony bóg nie jest Bogiem Piotra, Pawła, Jakuba, ani Jana, ani żadnego z pozostałych Ewangelistów.
Taka wiara jest bez sensu.
Dla mnie ma jedynie sens wiara w Boga historycznego - Boga Izraela, Ojca Jezusa, Boga NT, Boga którego wyznawali chrześcijanie nieprzerwanie przez 2000 lat - tylko taki historycznie umocowany Bóg ma dla mnie wiarygodność.
Piszę to czysto rozumowo, bez mieszania w to jakiejkolwiek wiary.
Taka wiara jest bez sensu.
Dla mnie ma jedynie sens wiara w Boga historycznego - Boga Izraela, Ojca Jezusa, Boga NT, Boga którego wyznawali chrześcijanie nieprzerwanie przez 2000 lat - tylko taki historycznie umocowany Bóg ma dla mnie wiarygodność.
Piszę to czysto rozumowo, bez mieszania w to jakiejkolwiek wiary.
Ostatnio zmieniony 2020-03-19, 20:20 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
Tak jak Biserica Dumnezeu napisal, jest to jak kielbasa bez miesa, bo jesli wierzy sie w Boga tego biblijnego, to bezsensem jest nieuznawanie Biblii, skoro o Bogu mozna dowiedziec sie jedynie i wlasnie z Biblii.
Zaprzecznie Biblii, to tak jak Dezerter napisal, jest wierzeniem w innego boga, a raczej bozka, bo innego poza tym biblijnym nie ma.
Odrzycajac Biblie, odrzuca sie jednoczesnie Boga ktory wlasnie poprzez Pisma nam sie objawil.
Inne rozumienie to jakis rodzaj schizofrenii religijnej, lub totalne nierozummienie Biblii.
Zaprzecznie Biblii, to tak jak Dezerter napisal, jest wierzeniem w innego boga, a raczej bozka, bo innego poza tym biblijnym nie ma.
Odrzycajac Biblie, odrzuca sie jednoczesnie Boga ktory wlasnie poprzez Pisma nam sie objawil.
Inne rozumienie to jakis rodzaj schizofrenii religijnej, lub totalne nierozummienie Biblii.
Ostatnio zmieniony 2020-03-20, 11:22 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14805
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4115 times
- Been thanked: 2906 times
- Kontakt:
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
Dzięki Józku za potwierdzenie tego prostego rozumowania i tego, że inaczej się nie da.
Jest wiele herezji chrześcijańskich, które odrzucają np Św Pawła, a właściwie większość jego pism.
Są odrzucające Jana, a właściwie jego późniejsze pisma.
Są odrzucające ST i ci są najmniej błądzący, bo żyjemy przecież w Nowym Przymierzu
Jest wiele herezji chrześcijańskich, które odrzucają np Św Pawła, a właściwie większość jego pism.
Są odrzucające Jana, a właściwie jego późniejsze pisma.
Są odrzucające ST i ci są najmniej błądzący, bo żyjemy przecież w Nowym Przymierzu
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13688
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2004 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
hmmmm
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14805
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4115 times
- Been thanked: 2906 times
- Kontakt:
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
I co wymyśliłeś? uważasz, że tamci byli bardziej błądzący?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
Wszyscy bladzimy, tak jak i w ST bladzili, a Bog objawial sie i objawia ciagle, po to bysmy zrozumieli.
ST i NT to praktycznie to samo, nauka jak nawigator bysmy nie bladzili po pustyni tylko szli prosto do Zrodla.
Ci ktorzy nie sluchaja gina po drodze, a kosci ich bieleja.
Ci ktorym nie odpowiadaja Pisma, ktorekolwiek, to ci ktorzy ida wedlug wlasnego ego, wlasnego nawigatora, ktory ich prowadzi tam gdzie sami chca, zamiast do Zrodla. Szukaja innych zrodel, a nie rozumieja ze innych nie ma.
ST i NT to praktycznie to samo, nauka jak nawigator bysmy nie bladzili po pustyni tylko szli prosto do Zrodla.
Ci ktorzy nie sluchaja gina po drodze, a kosci ich bieleja.
Ci ktorym nie odpowiadaja Pisma, ktorekolwiek, to ci ktorzy ida wedlug wlasnego ego, wlasnego nawigatora, ktory ich prowadzi tam gdzie sami chca, zamiast do Zrodla. Szukaja innych zrodel, a nie rozumieja ze innych nie ma.
Ostatnio zmieniony 2020-03-21, 10:30 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13688
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2004 times
- Been thanked: 2176 times
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
To było bardziej "hmmm", że się raczej zgadzam.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Biegły forumowicz
- Posty: 1914
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 188 times
- Been thanked: 268 times
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
Zacznijmy od tego, że należy sobie uzmysłowić że Biblia to bardzo trudna, wielowarstwowa księga. Przy Niej dzieła świętych np. Jana od Krzyża czy świętej Teresy są bardzo proste. Może zamiast zaczynać od samej Biblii (czytając: sama Biblia i sam ja) przeczytać Świderkównę czy Brandstaettera. Warto też zamiast samemu czytać księgi, słuchać co mają do powiedzenia na ten temat kaznodzieje, choćby nawet tak kontrowersyjny Ojciec Szustak, (tylko niezbyt warto słuchać protestanckich pastorów). Czytanie Biblii bez przygotowania może zgorszyć, zdaje się kiedyś nawet Kościół odradzał czytania samodzielnego Biblii. Czytając warto zacząć od Nowego Testamentu.na przykład Ewangelia Łukasza jest bardzo dokładna, opisuje jak Jezus narodził się stajni, ucieczkę do Egiptu, pokłon trzech króli/mędrców.
Biblię należy czytać z odpowiednim nastawieniem, że Bóg nie jest pluszowym misiem, ale po pierwsze Bóg jest wielki, nie że każe się tak nazywać ale że jest rzeczywiście wielki. Po drugie, Bóg jest godzien, godzien wszelakiej czci.
Księga Hioba jest trudną księgą. Hiob traci wszystko a jego przyjaciele jeszcze dołują go dając wytłumaczenie, które często się spotyka w religiach naturalnych, wytłumaczenie złą karmą na przykład. Potem mówi młodzieniec, zdawało by się że daje już wytłumaczenie, gdy wtem przemawia sam Bóg, i wszystko co było do tej pory przy tych słowach, będących arcydziełem , blednie. Jak pierwszy raz czytałem Księgę Hioba, oczekiwałem że powinien powiedzieć: "przepraszam cię Hiobie, muszę powiedzieć że sprawdziłeś się" i miałem wrażenie że "się przechwala".
Jednak tu Bóg ustanawia odpowiednią perspektywę: czy doradzaliśmy Mu jak tworzyć świat, by teraz mówić Mu jak ma być? Są to słowa tak znaczące, że można powiedzieć, że dla Hioba warto było przeżyć to co przeżył byle móc usłyszeć samego Boga. A w Starym Testamencie jeszcze nie znano Boga, że potrafi się tak uniżyć i cierpieć jak Chrystus.
Biblię należy czytać z odpowiednim nastawieniem, że Bóg nie jest pluszowym misiem, ale po pierwsze Bóg jest wielki, nie że każe się tak nazywać ale że jest rzeczywiście wielki. Po drugie, Bóg jest godzien, godzien wszelakiej czci.
Księga Hioba jest trudną księgą. Hiob traci wszystko a jego przyjaciele jeszcze dołują go dając wytłumaczenie, które często się spotyka w religiach naturalnych, wytłumaczenie złą karmą na przykład. Potem mówi młodzieniec, zdawało by się że daje już wytłumaczenie, gdy wtem przemawia sam Bóg, i wszystko co było do tej pory przy tych słowach, będących arcydziełem , blednie. Jak pierwszy raz czytałem Księgę Hioba, oczekiwałem że powinien powiedzieć: "przepraszam cię Hiobie, muszę powiedzieć że sprawdziłeś się" i miałem wrażenie że "się przechwala".
Jednak tu Bóg ustanawia odpowiednią perspektywę: czy doradzaliśmy Mu jak tworzyć świat, by teraz mówić Mu jak ma być? Są to słowa tak znaczące, że można powiedzieć, że dla Hioba warto było przeżyć to co przeżył byle móc usłyszeć samego Boga. A w Starym Testamencie jeszcze nie znano Boga, że potrafi się tak uniżyć i cierpieć jak Chrystus.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
-
- Mistrz komentowania
- Posty: 5930
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 904 times
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
Odrzucanie Starego Testamentu to bardzo poważny błąd.Dezerter pisze: ↑2020-03-20, 22:05 Dzięki Józku za potwierdzenie tego prostego rozumowania i tego, że inaczej się nie da.
Jest wiele herezji chrześcijańskich, które odrzucają np Św Pawła, a właściwie większość jego pism.
Są odrzucające Jana, a właściwie jego późniejsze pisma.
Są odrzucające ST i ci są najmniej błądzący, bo żyjemy przecież w Nowym Przymierzu
-
- Mistrz komentowania
- Posty: 5930
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 446 times
- Been thanked: 904 times
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
Dodam jeszcze cytat z Biskupa Grzegorza Rysia:
Nie dajcie sobie nigdy wmówić że Stary Testament, pokazuje Boga sprawiedliwego,niekiedy okrutnego, surowego, a Nowy Testament pokazuje Boga który jest łagodny i miłosierny i nie wiadomo jeszcze jaki cudny. Kto te dwa Testamenty sobie przeciwstawia, mówię to z całą świadomością i odpowiedzialnością, głosi herezje. Nie bądźcie heretykami.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1389
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 526 times
- Been thanked: 757 times
Re: Ufam Bogu, ale nie Biblii
Powiem szczerze, że właśnie dlatego tak mnie wciąga! Dzięki temu, że nie wszystko rozumiem, a nawet czasem się buntuję, ta Księga wciąż jest dla mnie OTWARTA - nie da się jej zamknąć i powiedzieć: uf, przeczytałem! Ona prowokuje do ciągłej reinterpretacji, do odczytywania w coraz to nowym kontekście. A już całkiem fascynujące jest dla mnie to, że pisana byłą przez tysiące lat. Stała się więc żywą skamieliną nawarstwionych historii, wyobrażeń, mentalności. Jest słowem Boga kierowanym przez percepcję kolejnych pokoleń - więc staje się też historią przedzierania się człowieka ku Bogu.