Nauki zwodnicze - prawda to?

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
konik

Nauki zwodnicze - prawda to?

Post autor: konik » 2015-12-23, 16:41

Zaczynam nowy temat w nowym watku, ktory zostal zapoczatkowany w innym watku.

"W czasach ostatnich niektorzy odpadna od wiary, sklaniajac sie ku duchom zwodniczym i ku naukom demonow. Stanie sie to przez takich, ktorzy obludnie klamia, majac wlasne sumienie napietnowane. Zabraniaja oni wchodzic w zwiazki malzenskie" 1Tym 4,1-3

Nietrudno o wrazenie, iz jest to "smakowity kasek" przeciwko katolikom.
Czyz bowiem to wlasnie w Kosciele Katolickim nie praktykuje sie celibatu?
Czy nie wynika z tego, ze katolicy "zabraniaja wchodzic w zwiazki malzenskie"?
Czyz nie sa to nauki demonow?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2015-12-23, 23:38

Nie są!, bo ten sam Paweł zaleca by raczej się nie żenić a nasz Pan Jezus Mesjasz do 33 roku nie miał kobiety.
Każdy ma swoje powołanie - mi Pan wyraźnie mówi :
rozmnażaj się i zaludniaj ziemię, stąd mam małżonkę, dzieci i stanowimy jedno ciało
Piotr miał małżonkę, Paweł nie - mamy więc z kogo brać przykład :idea: ;-)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Jaabes
Bywalec
Bywalec
Posty: 186
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: pomorskie
Been thanked: 1 time

Post autor: Jaabes » 2015-12-25, 12:07

Ludzie użyjcie normalnego/zdrowego myślenia, skoro Biblia określa to zagadnienie przejrzyście, jasno i dobitnie, to jak można inaczej myśleć ?

?Nauka ta zasługuje na wiarę. Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania.Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania,nieprzebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz,dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością.Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży? ?
[ 1 Tym 3;1-5 BT].
Szczególnie pytanie w tym fragmencie jest co najmniej zastanawiające, jak na nie odpowiecie ?

Poniżej to samo pisze do innego brata w Chrystusie :

? W tym celu zostawiłem cię na Krecie, byś zaległe sprawy należycie załatwił i ustanowił w każdym mieście prezbiterów. Jak ci zarządziłem, [może nim zostać],jeśli ktoś jest nienaganny, mąż jednej żony, mający dzieci wierzące, nie obwiniane o rozpustę lub niekarność.Biskup bowiem winien być, jako włodarz Boży, człowiekiem nienagannym, niezarozumiałym, nieskłonnym do gniewu, nieskorym do pijaństwa i awantur, nie chciwym brudnego zysku,lecz gościnnym, miłującym dobro, rozsądnym, sprawiedliwym, pobożnym, powściągliwym,przestrzegającym niezawodnej wykładni nauki, aby przekazując zdrową naukę, mógł udzielać upomnień i przekonywać opornych. ?
[ Tyt 1;5-9 BT].

Kościół ? Ciało, Oblubienica Jezusa Chrystusa, budowany jest aż do Powrotu Głowy na :
JEZUSIE CHRYSTUSIE
APOSTOŁACH
PROROKACH
Dlaczego akurat w kwestii seksu który dany jest przecież od Stwórcy, niektórzy wzorują się tylko na Głowie Kościoła ? Przecież apostoł Piotr rzekomy pierwszy papież miał żonę. A apostoł Paweł zaleca żeby każdy miał swoją żonę i kobiety miały swoich mężów ( 1 Kor 7;21).
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus
[1 Tym 2;5 BT]

konik

od konika

Post autor: konik » 2015-12-29, 23:25

Tak jaabes - dzis sa swieta, ale przyjdzie chwila; ZE ZAPROSZE DO UZYWANIA ZDROWEGO ROZSADKU ROWNIEZ W TYM WATKU: zapraszam rowniez Ciebie :-D

[ Dodano: 2015-12-30, 00:25 ]
Glowna zasada w czytaniau i objasnianiu Slowa Bozego ( ktora stosowal Jezus) polega na tym, ze nie jeden werset wyrwany z calosci tekstu stanowi o danej kwestii, ale werset ten musi byc osadzony i omowiony w calosci z tym tekstem. Dlatego to sam Jezus omawiajac pewne sprawy stosowal forme przypowiesci, czyli tasiemcow, ktore nie za bardzo sa lubiane :->
Sprobujcie przypowiesci Jezusa wpisac na forum - wyjda nieraz niezle tasiemce.
Dlatego, aby nie minac sie z prawda i nie manipulowac wyrwanymi z kontekstu cytatami kon jest przynaglony do ciaglego stosowania tasiemcow ( ku radosci lub rozpaczy - niech kazdy sobie wybierze, co zechce ;-) )

1)
a) malzenstwo nie jest dla nikogo zakazane ( co juz slusznie dezerter zauwazyl).
W Kosciele Katolickim malzenstwo to Sakrament - a wiec ma range nieporownanie wieksza niz malzenstwo jako tylko sam zwiazek dwoch osob - a takie sie wlasnie zawiera w protestantyzmie.

b) malzenstwo nie jest obowiazkowe - i to przekonanie Kosciol posiada za przewodem Pana Jezusa i Jego Apostolow.
Mt 19,12 - "Sa i tacy bezzenni, ktorzy dla krolestwa niebieskiego sami zostali bezzenni. Kto moze pojac, niech pojmuje"

c) celibat ( choc rzadko spotykany ) znany jest juz ze ST.
Jr 16, 1-2 - "Nie wezmiesz sobie zony i nie bedziesz mial na tym miejscu ani synow, ani corek"
Jeremiasz jest prorocza zapowiedzia celibatu - czlowiek, ktory z Bozego p.olecenia nie ma wlasnej rodziny ze wzgledu na misje, jaka otrzymal dla calego Ludu Bozego.

d) apostol Pawel pisze, ze malzenstwo nie jest dla wszystkich chrzescijan, a nawet, ze bezzenstwo jest darem Bozym.
1Kor 7, 1-6 -"Dobrze jest czlowiekowi nie laczyc sie z kobieta ... (jednak) ze wzgledu na niebezpieczenstwo rozpusty niech kazdy ( ktory zapragnie ) ma swoja zone, a kazda swojego meza ...
to co mowie pochodzi z wyrozumialosci, a nie z nakazu. Pragnalbym, aby wszyscy byli jak ja, lecz kazdy otrzymuje wlasny dar od Boga, jeden taki, a drugi taki"
1Kor 7, 27 i 40 - "Jestes wolny? nie szukaj zony" ; "Jesli maz umrze (wdowa) moze poslubic kogo chce, byleby w Panu. Szczesliwsza jednak bedzie, jesli pozostanie tak jak jest, zgodnie z moja rada"

e) z podanych punktow "a,b,c,d" opartych na przytocuzonym Pismie Sw. widac, ze nauczanie sw.Pawla jest takie samo jak Jezusa Chrystusa: Malzenstwo jest czyms dobrym i jak najbardziej godnym pochwaly, ale nie dla wszystkich.
Natomiast bezzenstwo jest stanem przewidzianym jako dar Bozy dla niektorych, ktorzy wowczas "pozostana szczesliwsi"


Ciag dalczy nastapi ( albo przycwaluje, jak to u konia :mrgreen:)

Serdecznie wszystkich pozdrawiam.

Benjamin

Post autor: Benjamin » 2015-12-30, 10:16

Czekam na ciag dalszy :-D

Jaabes
Bywalec
Bywalec
Posty: 186
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: pomorskie
Been thanked: 1 time

Re: od konika

Post autor: Jaabes » 2015-12-30, 14:00

konik pisze:
d) apostol Pawel pisze, ze malzenstwo nie jest dla wszystkich chrzescijan, a nawet, ze bezzenstwo jest darem Bozym.
1Kor 7, 1-6 -"Dobrze jest czlowiekowi nie laczyc sie z kobieta ... (jednak) ze wzgledu na niebezpieczenstwo rozpusty niech kazdy ( ktory zapragnie ) ma swoja zone, a kazda swojego meza ...
to co mowie pochodzi z wyrozumialosci, a nie z nakazu. Pragnalbym, aby wszyscy byli jak ja, lecz kazdy otrzymuje wlasny dar od Boga, jeden taki, a drugi taki"
1Kor 7, 27 i 40 - "Jestes wolny? nie szukaj zony" ; "Jesli maz umrze (wdowa) moze poslubic kogo chce, byleby w Panu. Szczesliwsza jednak bedzie, jesli pozostanie tak jak jest, zgodnie z moja rada"
Innymi słowy to księża Rzymskokatoliccy obligatoryjnie z automatu mają wszyscy ten sam dar...ciekawe...
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus
[1 Tym 2;5 BT]

konik

od konika

Post autor: konik » 2015-12-30, 19:29

Ale drogi jabees - kon nic takiego nie napisal. To sa Twoje mysli, a nie konskie.
Zajrzyj prosze tam ponownie - kon zajal sie tematem malzenstwa i probowal - mniej lub bardziej udolnie ( lub nieudolnie)opierajac sie na nauczaniu apostolslkim uzasadnic, iz Kosciol nie zabrania malzenstwa , nie nakazuje malzenstzwa, a takze nie zabrania bezzenstwa czyli celibatu.
To jest trescia mojej wypowiedzi - a dlaczego wyczytales cos takiego, co podajesz w swoim poscie : ja nie ponimaju ( das verstehe ich nicht ) :-D ... co na polski tlumaczac: nie wiem, nie rozumiem.

Pozdrawiam serdecznie.

Ps: dalszy ciag wywodow konskich bedzie powiazany z tym o malzenstwie, choc temat bedzie brzmial: czy sluby bezzenstwa sa niebiblijne?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2015-12-30, 23:10

Jaabes pisze: Innymi słowy to księża Rzymskokatoliccy obligatoryjnie z automatu mają wszyscy ten sam dar...ciekawe...
ale chyba przeoczyłeś, że to same osoby, które chcą zostać księżmi wybierają celibat, wybierają drogę bezżeństwa
wiesz czemu ja nie zostałem księdzem?, bo bym nie wytrwał w celibacie!

Paweł wyraźnie dzieli ludzi wiary na 2 grupy
- tych, którzy w czystości nie są wstanie wytrwać - tym (czyli mi) zaleca ożenienie się, by nie być kuszony grzechem rozpusty
- tych, którzy umieją wytrwać w czystości i poświęcić się dla służby Bożej - z tej grupy powinni być księża
Taka jest jasna nauka Pawła, który sam, jak i Jezus poświęcili się służbie Bogu i żyli bez żony :idea:
Znam kilku księży dość dobrze i wiesz czego im zazdroszczę?, że mają full wolnego czasu, bo nie mają żony, dzieci, pracy, obowiązków domowych .... i mogą ten czas poświęcić na zgłębiania spraw boskich a nie jak ja ludzkich, zawodowych itd
kto ma żonę dzieci i dom - ten wie o czym piszę ...
ale by była jasność:
- to jest moja droga do zbawienia, sam ją wybrałem i jestem z mojego wyboru zadowolony i szczęśliwy :-D
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Jaabes
Bywalec
Bywalec
Posty: 186
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: pomorskie
Been thanked: 1 time

Post autor: Jaabes » 2015-12-31, 17:26

Praktyka jest jednak odmienna, bo jeśli kandydat na księdza chce mieć oficjalnie żonę to zwyczajnie wylatuje.

Słusznie piszesz że w grupie księży powinni być tylko osoby które potrafią wytrwać w czystości seksualnej. Lecz wszystkim jest wiadome że w praktyce tak nie jest. I to jest bezpośrednim powodem zohydzenia tej religii, a raczej ludzi nadal zajmujących przewodnictwo i którzy z zasady powinni być wzorem w każdej sferze.

Jednak Słowo Boże daje inny wzór dla tych którzy mają troszczyć się o Kościół Boży, sami będąc Jego cząstką.
Ostatnio zmieniony 2015-12-31, 18:37 przez Jaabes, łącznie zmieniany 2 razy.
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus
[1 Tym 2;5 BT]

konik

od konika

Post autor: konik » 2015-12-31, 18:01

Witaj jaabes. O tym innym wzorze bede pisal, bo caly wywod moj ku temu zmierza. Ale aby nie wyrywac pojedynczych cytatow z calosci, calosc omowic trzeba, I wychodzi tasiemiec :-P
Tak ze cierpliwosci -o tym zagadnieniu, ktore poruszyles tu juz jest, a konkluzja w najblizszym czasie.
Ps: a zajrzales do watku, w ktorym zadalem Tobie dwa pytania :-> :?:
Jesli nie, to nic nie szkodzi.
Pozdrawiam serdecznie. Szczesliwego Nowego Roku.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2015-12-31, 18:37

Praktyka jest jednak odmienna, bo jeśli kandydat na księdza chce mieć oficjalnie żonę to zwyczajnie wylatuje.

Słusznie piszesz że w grupie księży powinni być tylko osoby które potrafią wytrwać w czystości seksualnej. Lecz wszystkim jest wiadome że w praktyce tak nie jest. I to jest bezpośrednim powodem zohydzenia tej religii, a raczej ludzi nadal zajmujących przewodnictwo i którzy z zasady powinni być wzorem w każdej sferze.

Jednak Słowo Boże daje inny wzór dla tych którzy mają troszczyć się o Kościół Boży, sami będąc Jego cząstką.
"kandydat na księdza" - nie chce mieć żony i dlatego zostaje kandydatem na księdza - gdyby chciał mieć oficjalnie żonę to by został kandydatem na męża :-P
A z księżmi to tak źle nie jest - w swoim długim życiu tylko o jednym wiedziałem, że miał kogoś - reszta z tego co wiem nie miała kobiety.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

dominikbartlomi
Początkujący
Początkujący
Posty: 68
Rejestracja: 25 paź 2015
Lokalizacja: Polska
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Nauki zwodnicze - prawda to?

Post autor: dominikbartlomi » 2015-12-31, 21:21

konik pisze:Zaczynam nowy temat w nowym watku, ktory zostal zapoczatkowany w innym watku.

"W czasach ostatnich niektorzy odpadna od wiary, sklaniajac sie ku duchom zwodniczym i ku naukom demonow. Stanie sie to przez takich, ktorzy obludnie klamia, majac wlasne sumienie napietnowane. Zabraniaja oni wchodzic w zwiazki malzenskie" 1Tym 4,1-3

Nietrudno o wrazenie, iz jest to "smakowity kasek" przeciwko katolikom.
Czyz bowiem to wlasnie w Kosciele Katolickim nie praktykuje sie celibatu?
Czy nie wynika z tego, ze katolicy "zabraniaja wchodzic w zwiazki malzenskie"?
Czyz nie sa to nauki demonow?
Pan Jezus wyraźnie powiedział, że są trzy rodzaje osób niejako jeśli chodzi o kwestie ożenku:

jedni są powołani do tego by pozostać sami ze względu na Królestwo Niebieskie (czyt. praca w Winnicy Pańskiej) - stąd celibat,
inni niezdatni są do tego by wejść w związek małżeński bo ich ludzie takimi uczynili - jakaś wtórna sprawa kalectwa,
inni niezdatni bo się takimi urodzili,

nie pamiętam jaki to był fragment Słowa Bożego traktujący o tym.
Co do zaś świętych Piotra i Pawła, to że św. Piotr miał żonę, to wiadomo, natomiast co do św. Pawła nie ma pewności czy miał, czy też nie miał. Kościół jednoznacznie się na ten temat raczej nie wypowiedział, natomiast można domniemywać że jako dojrzały Żyd, jak sam się określał, co do Prawa faryzeusz nienaganny i pierwotnie prześladowca Kościoła Świętego - mógł mieć żonę, ale równie dobrze mógł być tak zapracowanym człowiekiem, że mógł tej żony pewnie też i nie mieć. na pewno miał mamę, którą niejednokrotnie w listach pozdrawiał z podróży apostolskich, to pewne :)

p.s. Błogosławionego Nowego Roku 2016 r.
Szczęść Boże! Polecam odwiedzić stronę z modlitwami - www.jezuschrystus.com.pl

Jaabes
Bywalec
Bywalec
Posty: 186
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: pomorskie
Been thanked: 1 time

Re: od konika

Post autor: Jaabes » 2016-01-03, 12:48

konik pisze:Ale drogi jabees - kon nic takiego nie napisal. To sa Twoje mysli, a nie konskie.
Zajrzyj prosze tam ponownie - kon zajal sie tematem malzenstwa i probowal - mniej lub bardziej udolnie ( lub nieudolnie)opierajac sie na nauczaniu apostolslkim uzasadnic, iz Kosciol nie zabrania malzenstwa , nie nakazuje malzenstzwa, a takze nie zabrania bezzenstwa czyli celibatu.
To jest trescia mojej wypowiedzi - a dlaczego wyczytales cos takiego, co podajesz w swoim poscie : ja nie ponimaju ( das verstehe ich nicht ) :-D ... co na polski tlumaczac: nie wiem, nie rozumiem.

Pozdrawiam serdecznie.

Ps: dalszy ciag wywodow konskich bedzie powiazany z tym o malzenstwie, choc temat bedzie brzmial: czy sluby bezzenstwa sa niebiblijne?
Wiem że przedstawiłeś stanowisko jakie jest w Biblii. Kłopot jednak jest w tym iż Rzymskokatolicy w tym względzie odmienili to totalnie. Bo gdyby faktycznie były do wyboru dwie możliwości, to zrozumiałe. Lecz niezaprzeczalnym faktem jest że w praktyce funkcjonuje TYLKO JEDNA OPCJA.
Z tym to z pewnością się zgodzisz ?

[ Dodano: 2016-01-03, 13:48 ]
Dezerter pisze:
Jaabes pisze: Innymi słowy to księża Rzymskokatoliccy obligatoryjnie z automatu mają wszyscy ten sam dar...ciekawe...
ale chyba przeoczyłeś, że to same osoby, które chcą zostać księżmi wybierają celibat, wybierają drogę bezżeństwa
wiesz czemu ja nie zostałem księdzem?, bo bym nie wytrwał w celibacie!

Paweł wyraźnie dzieli ludzi wiary na 2 grupy
- tych, którzy w czystości nie są wstanie wytrwać - tym (czyli mi) zaleca ożenienie się, by nie być kuszony grzechem rozpusty
- tych, którzy umieją wytrwać w czystości i poświęcić się dla służby Bożej - z tej grupy powinni być księża
Taka jest jasna nauka Pawła, który sam, jak i Jezus poświęcili się służbie Bogu i żyli bez żony :idea:
Znam kilku księży dość dobrze i wiesz czego im zazdroszczę?, że mają full wolnego czasu, bo nie mają żony, dzieci, pracy, obowiązków domowych .... i mogą ten czas poświęcić na zgłębiania spraw boskich a nie jak ja ludzkich, zawodowych itd
kto ma żonę dzieci i dom - ten wie o czym piszę ...
ale by była jasność:
- to jest moja droga do zbawienia, sam ją wybrałem i jestem z mojego wyboru zadowolony i szczęśliwy :-D
Wybierają drogę bezżeństwa gdyż są niejako zmuszani, nie ma innej możliwości. A jeśli nawet ktoś rozmyśli się i zechce oficjalnie mieć kobietę, to po prostu nie może nadal pełnić tej funkcji. Zmyślam czy piszę prawdę ?

Piszesz jak być powinno i zgadzam się. Gdyby tak było w praktyce życiowej, to niechaj sobie będzie ten celibat. Jednak powszechnie znane są niemoralności na tym polu, dlaczego ? Bo jest wbrew naturze i logicznemu myśleniu.
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus
[1 Tym 2;5 BT]

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: od konika

Post autor: Dezerter » 2016-01-03, 16:11

Jaabes pisze:
konik pisze:Ale drogi jabees - kon nic takiego nie napisal. To sa Twoje mysli, a nie konskie.
Zajrzyj prosze tam ponownie - kon zajal sie tematem malzenstwa i probowal - mniej lub bardziej udolnie ( lub nieudolnie)opierajac sie na nauczaniu apostolslkim uzasadnic, iz Kosciol nie zabrania malzenstwa , nie nakazuje malzenstzwa, a takze nie zabrania bezzenstwa czyli celibatu.
To jest trescia mojej wypowiedzi - a dlaczego wyczytales cos takiego, co podajesz w swoim poscie : ja nie ponimaju ( das verstehe ich nicht ) :-D ... co na polski tlumaczac: nie wiem, nie rozumiem.

Pozdrawiam serdecznie.

Ps: dalszy ciag wywodow konskich bedzie powiazany z tym o malzenstwie, choc temat bedzie brzmial: czy sluby bezzenstwa sa niebiblijne?
Wiem że przedstawiłeś stanowisko jakie jest w Biblii. Kłopot jednak jest w tym iż Rzymskokatolicy w tym względzie odmienili to totalnie. Bo gdyby faktycznie były do wyboru dwie możliwości, to zrozumiałe. Lecz niezaprzeczalnym faktem jest że w praktyce funkcjonuje TYLKO JEDNA OPCJA.
Z tym to z pewnością się zgodzisz ?

[ Dodano: 2016-01-03, 13:48 ]
Dezerter pisze:
Jaabes pisze: Innymi słowy to księża Rzymskokatoliccy obligatoryjnie z automatu mają wszyscy ten sam dar...ciekawe...
ale chyba przeoczyłeś, że to same osoby, które chcą zostać księżmi wybierają celibat, wybierają drogę bezżeństwa
wiesz czemu ja nie zostałem księdzem?, bo bym nie wytrwał w celibacie!

Paweł wyraźnie dzieli ludzi wiary na 2 grupy
- tych, którzy w czystości nie są wstanie wytrwać - tym (czyli mi) zaleca ożenienie się, by nie być kuszony grzechem rozpusty
- tych, którzy umieją wytrwać w czystości i poświęcić się dla służby Bożej - z tej grupy powinni być księża
Taka jest jasna nauka Pawła, który sam, jak i Jezus poświęcili się służbie Bogu i żyli bez żony :idea:
Znam kilku księży dość dobrze i wiesz czego im zazdroszczę?, że mają full wolnego czasu, bo nie mają żony, dzieci, pracy, obowiązków domowych .... i mogą ten czas poświęcić na zgłębiania spraw boskich a nie jak ja ludzkich, zawodowych itd
kto ma żonę dzieci i dom - ten wie o czym piszę ...
ale by była jasność:
- to jest moja droga do zbawienia, sam ją wybrałem i jestem z mojego wyboru zadowolony i szczęśliwy :-D
Wybierają drogę bezżeństwa gdyż są niejako zmuszani, nie ma innej możliwości. A jeśli nawet ktoś rozmyśli się i zechce oficjalnie mieć kobietę, to po prostu nie może nadal pełnić tej funkcji. Zmyślam czy piszę prawdę ?

Piszesz jak być powinno i zgadzam się. Gdyby tak było w praktyce życiowej, to niechaj sobie będzie ten celibat. Jednak powszechnie znane są niemoralności na tym polu, dlaczego ? Bo jest wbrew naturze i logicznemu myśleniu.
a ty dalej swoje :roll: jak zaczarowany
Zastanawiam się dlaczego nie przyjmujesz do wiadomości, że tak właśnie jest tu i teraz w katolicyzmie?! :-?
Dorastający młody człowiek wybiera swoją drogę zbawienia:
albo przyjmuje sakrament małżeństwa
albo wybiera sakramenty kapłaństwa, zakonny, konsekrowany
rozmawiałem o tym ostatnio z księdzem - stwierdził, że by się nie zamienił ze mną i podziwia, że ja wytrzymuje z kobietą 24 godziny na dobę, miłośnikiem dzieci on też nie jest, nie lubi towarzystwa nawet swoich bratanków. Ja mu odpowiedziałem, że ja bym w celibacie również nie wytrzymał i że go podziwiam - odpowiedział, że dla niego to żaden problem.
Przypominam i wyjaśniam, że księżą i zakonnicy ślubują celibat a to oznacza bezżeństwo, że nikogo nie poślubią, nie ślubują (wbrew powszechnemu przekonaniu) życia w czystości seksualnej. Ja natomiast ślubowałem o wiele więcej, bo wierność tej jednej jedynej
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

konik

od konika

Post autor: konik » 2016-01-04, 19:09

Witajcie.
Witaj jabees ... odpowiadam szczegolnie na twoje zapytanie, a odpowiedz brzmi: istnieje jedna, jedyna w pelni pelna, zawierajaca samo jadro prawdy opcja - tej trzymaja sie katolicy.
Istnieja obok tego inne opcje, nie zawierajace pelnego jadra prawdy, ale w ktorych tkwia iskierki prawdy i bojazni Bozej - te traktujemy jak inne owce Pana Jezusa.
Sa rowniez pewne zwiedzenia, herezje, wypaczenia - nie wynikajace z absolutnego odrzucenia Boga, lecz z blednego o Nim pojecia - i tacy w jakis sposob ida droga zbawienia, o ile serce ich uczciwie dazy ku Bogu, a nie majac mozliwosci pelnego poznania o Nim prawdy, oddaja Mu sie tak, jak Go udalo im sie poznac.
Na koniec bywaja ( nie spotkalem takich) tacy, ktorzy swiadomie i pelnym sercem oddaja sie mocom ciemnosci - czy dla nich jest szansa? Nie mam prawa rozstrzygac, ale Pan Jezus rzucil swiatlo na te mroczna kwestie: tylko grzech przeciwko Duchowi Swietemu nie bedzie wybaczony ... A wiec jest nadzieja , a Milosierdzie Boga jest bezgraniczne. Sprawiedliwosc wymaga kary, i kare trzeba przejsc, ale jest to kara dla juz zbawionych (czyli nazywamy to czysciec).
To tyle - jabees; oczekuje, ze zadajac pytania komus, masz swiadomosc, ze ktos ( czyli konik ) juz zadal wczesniej Tobie dwa pytania. Kiedy na nie odpowiesz?
O tym, czy biskup ma obowiazek posiadania zony ( w liczbie inwentarza - sztuk 1 :-> ), czy tez to zalecenie dotyczy calkowicie czegos innego, napisze niebawem ... dzis juz jestem zmeczony. Moze zaloze w tym celu oddzielny watek
Ps: Dezerter celnie zripostowal ( celnie - a nie na zasadzie szukania dziury w calym, co jest Twoim ulubionym zajeciem drogi jabees ... ale konie tez tak maja, wiec lepiej chodzmy na dobre co nieco :-P zamiast jalowo sie spierac ), no i kolejny raz napisal odpowiedz, ktorej Ty chyba nie zauwazyles, bo kolejny raz te same zarzuty, ktore juz zostaly wyjasnione.
Zostaly wyjasnione biblijnie - tak a propo.
Wiem, wiem jabees - nawet jak katolik cytuje slowa z Biblli, to na pewno je falszuje. I jak na konia mowi kon ( cytat z Bibli) ... to nie wiadomo, czy kon znaczy kon, a nie np: kon protestancki ;-)

Serdecznie pozdrawiam i zycze blogoslawienstwa Bozego.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”