Czy biskup musi miec zone?

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
konik

Czy biskup musi miec zone?

Post autor: konik » 2016-01-09, 10:45

Wyjasnilem w oddzielnych watkach odpowiedzi na zarzuty niekatolikow, jakoby Kosciol zabranial malzenstwa i narzucal niebiblijne ponoc sluby bezzenstwa.
Teraz pragne zajac sie kolejnym zarzutem, jakoby Kosciol falszowal Pismo ... ktore glosi ponoc o obowiazku posiadania zony przez biskupa.

A wiec na poczatku zarzut, ze "ksiezom zabrania sie zenic"!
Rzeczywiscie na kandydatow do poslugi kaplanskiej przyjmuje sie tylko takich, ktorzy podazaja za rada sw.Pawla i pozostaja bezzenni po to " aby troszczyc sie o sprawy Pana, o to jakby przypodobac sie Panu" 1Kor 7,32
Po pierwsze : nie w calym Kosciele Katolickim tak jest ( istnieja inne ryty poza rytem lacinskim), w roznych okresach Kosciola ten warunek nie byl wymagany - i co wiecej - moze sie to zmienic w przyszlosci.
Otoz celibat ksiezy nie jest doktryna, dogmatem - ale zwyczajem.
Jesli celibat jest zwyczajem koscielnym, a nie doktryna, to krytykowanie go na podstawie Bibli ma rownie malo sensu, co zarzut, ze protestanci dopuszczaja na pastora jedynie po ukonczeniu odpowiednich szkol. Czy Biblia mowi cos o tym warunku?
Nie, nic o tym nie mowi, choc sam pomysl takich szkol moze byc dobry, bo szkolic sie to rzecz pozyteczna.

A co z tym, ze podobno Biblia naucza o tym, aby biskupi mieli zony?
W 1Tym 3,2 czytamy: "Biskup powinien byc ... mezem jednej zony".
Wystarczy jedynie miec pojecie o czasach, w ktorych funkconowac poczynal Kosciol pierwszych chrzescijan, to jasnym sie stanie, ze przedmiotem nauczania Apostola nie jest biskup, ktory do tej pory zyje w celibacie i ktory z tego powodu powinien sie ozenic ( bo nie ma zadnej zony ), z tego chocby prostego powodu, ze przeciez sam sw.Pawel zony nie mial por:1Kor 7,7 i 9,5
Przedmiotem nauczania jest biskup lub kandydat na biskupa, ktory - gdyby zostal wdowcem - nie powinien zenic sie po raz drugi.
Podobnie jak wdowy, aby byc wpisane na liste Kosciola musialy byc wedlug 1Tm 5,9 "zona jednego meza" ( a nie dwoch w przypadku, gdyby wdowa wyszla za maz po raz drugi ), tak samo biskup musial byc wedlug 1Tm 3,2 "mezem jednej zony" ( a nie dwoch, gdyby po smierci pierwszej znowu sie ozenil ).
List do Tymoteusza nie jest wiec poleceniem, aby biskup koniecznie mial zone zamiast zyc w celibacie, ale jest ograniczeniem nalozonym na malzenskie obyczaje biskupow.
O ile kazdy inny chrzescijanian mogl po owdowieniu szukac sobie nowej zony, o tyle biskup ( a nawet kandydat na biskupa ) - juz nie.
Widac jasno, ze Apostolski Kosciol pierwszych chrzescijan zaostrzyl reguly dotyczace zwyczajow malzenskich wobec biskupow.
Dzisiaj ten rygoryzm dotyczy biskupow i kaplanow Kosciola;
jest to zalecenie dyscyplinarne, wywodzace sie z zalecen sw.Pawla Apostola.

I to wreszcie koniec :-D
Skladam wszystkim serdeczne zyczenmia milego i blogoslawionego dnia.

Pinchas

Post autor: Pinchas » 2016-03-14, 00:55

Prawdziwe korzenie Celibatu. Jonatan Dunkel


a co do zmian...


Biskup,ksiadz wedlug tego co naucza Biblia
moze byc zonaty.Czy musi byc?nie
ale jak plonie to lepie zeby byl.

Aron

Post autor: Aron » 2016-03-24, 13:24

Powiedzmy sobie szczerze: Po co mieć kobietę po kryjomu skoro Bóg pozwala mieć oficjalnie?

Pinchas

Post autor: Pinchas » 2016-03-24, 19:43

No niestety denominacja nie pozwala i "pozamiatane" :-/

Maksymilian

Post autor: Maksymilian » 2016-03-27, 17:37

Aron pisze:Powiedzmy sobie szczerze: Po co mieć kobietę po kryjomu skoro Bóg pozwala mieć oficjalnie?
Zakazany owoc lepiej smakuje. :lol:

Piotrek

Post autor: Piotrek » 2016-03-28, 18:15

Moim zdaniem celibat jest przeznaczony dla najtwardszych charakterem kapłanów.

Vetinari

Post autor: Vetinari » 2016-04-08, 20:11

Odpowiadając na pytanie główne: Nikt nic nie musi, ale też niektóre rzeczy nie powinny być zakazane, jak to mówi św. Paweł "Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść".

Jeżeli ktoś może, ma siłę oddać się tylko Bogu, to dobrze, jeśli zaś nie może, ale ma powołanie, to lepiej by żonę miał niż żeby grzeszył. Osobiście najbardziej uduchowiona osoba którą poznałem w życiu to był mój licealny katecheta, który poszedł do seminarium, odbył nawet pierwsze święcenia, ale potem poznał kobietę, zakochał się i odszedł aby móc z nią być. Ilu kapłanów nie poznało takiej na czas?

Zresztą we wczesnym ( i nie aż tak bardzo, bo po XI wiek ) chrześcijaństwie były dozwolone. Ba! Nawet jeden z papieży w VIII wieku nie tylko miał żonę, ale jego syn został później papieżem (z przerwą, nie od razu jak jakaś monarchia dziedziczna :P ).

Moim zdaniem pod tym względem powinniśmy powrócić do "korzeni", i pozwolić, ale nie nakładać żadnego przymusu, choćby po to aby uniknąć zwyrodnień i pokus które niejednego mężczyznę w celibacie dopadną niestety, "Duch wprawdzie ochoczy, lecz ciało słabe". No i dałoby to furtkę do pojednania z np. luteranami i niektórymi łagodniejszymi formami protestantyzmu oraz ponownego złączenia właściwego Kościoła.

A "jednej żony" to chodzi tu o inną sprawę, czyli wielożeństwo, którego de facto Biblia nie zabrania, po prostu św. Paweł zaznacza tu, że nie godzi się by osoba poświęcona Bogu pchała się w takie rzeczy.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Post autor: Dezerter » 2016-04-08, 21:07

Czytam twój kolejny post i powiem krótko - cieszę się, że mam takich braci w KRK :-D
Dobrze, że jesteś na forum
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

konik

od konika

Post autor: konik » 2016-04-10, 19:14

Na kazde postanowienie prawno-obyczajowe w Kosciele nalezy spojrzec z punktu odniesienia do tego, kto ma upowaznienie do ustanawiania pewnych zarzadzen w danym czasie.
W Nowym Przymierzu nasz Pan podal jasne zasady, wedlug ktorych wiemy, kto jest upowazniony przez Niego ( w atencji Ducha Swietego) do ustanawiania lub znaszanai pewnych praw. My w Kosciele podlegamy tym prawom, poniewaz w Kosciele sa upowaznione urzedy do ich stosowania.
Tak system byl zawsze - od patrirchow poczynajac, poprzez prorokow i sluzbe kaplanska i arcykaplanska w Swiatyni, porzez apopstolow i ich n astepcow ( biskupow z papiezem).
Wszelkie inne proby zmian praw poza upowaznionym gremium sa zwyklym uzurpatorstwem i jak to mamy opisane na przyklad w Liscie sw.Pawla Apostola do Tymoteusza nalzy je odrzucic.
Sprawa zennosci lub bezzennoscii jest prawm porzadkowym i jako takie moze ulegac zmianie. Nie jest dogmatem wiary, lecz wymogiem prawdziwego Kosciola w sprawowaniu urzedow.
To tyle - wystarczy rzetelnie zapoznac sie z tym rozporzadzeniem i zrodlem biblijnym jako podstawa jego ustalenia, aby przestac wypowiadac nieraz calkowite ( wybaczcie ) banialuki w temacie.
Kon serdecznie pozdrawia.

Katol

Re: Czy biskup musi miec zone?

Post autor: Katol » 2017-09-18, 20:26

Mi niedawno jacyś protestanci wciskali, że biskup musi mieć żonę. Ale uważam ich za mało rozgarniętych protestantów.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re:

Post autor: david491 » 2017-09-19, 18:27

Vetinari pisze:Odpowiadając na pytanie główne: Nikt nic nie musi, ale też niektóre rzeczy nie powinny być zakazane, jak to mówi św. Paweł "Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść".

Jeżeli ktoś może, ma siłę oddać się tylko Bogu, to dobrze, jeśli zaś nie może, ale ma powołanie, to lepiej by żonę miał niż żeby grzeszył. Osobiście najbardziej uduchowiona osoba którą poznałem w życiu to był mój licealny katecheta, który poszedł do seminarium, odbył nawet pierwsze święcenia, ale potem poznał kobietę, zakochał się i odszedł aby móc z nią być. Ilu kapłanów nie poznało takiej na czas?

Zresztą we wczesnym ( i nie aż tak bardzo, bo po XI wiek ) chrześcijaństwie były dozwolone. Ba! Nawet jeden z papieży w VIII wieku nie tylko miał żonę, ale jego syn został później papieżem (z przerwą, nie od razu jak jakaś monarchia dziedziczna :P ).

Moim zdaniem pod tym względem powinniśmy powrócić do "korzeni", i pozwolić, ale nie nakładać żadnego przymusu, choćby po to aby uniknąć zwyrodnień i pokus które niejednego mężczyznę w celibacie dopadną niestety, "Duch wprawdzie ochoczy, lecz ciało słabe". No i dałoby to furtkę do pojednania z np. luteranami i niektórymi łagodniejszymi formami protestantyzmu oraz ponownego złączenia właściwego Kościoła.

A "jednej żony" to chodzi tu o inną sprawę, czyli wielożeństwo, którego de facto Biblia nie zabrania, po prostu św. Paweł zaznacza tu, że nie godzi się by osoba poświęcona Bogu pchała się w takie rzeczy.
Odniosę się do Twoich słów, CYTAT( Moim zdaniem pod tym względem powinniśmy powrócić do "korzeni", i pozwolić, ale nie nakładać żadnego przymusu, choćby po to aby uniknąć zwyrodnień i pokus które niejednego mężczyznę w celibacie dopadną niestety.) KONIEC CYTATU


Jak pokazały Badania celibat nie jest przyczyną zwyrodnień.

http://www.bibula.com/?p=20065

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/pedof ... ow-2013-06

http://davidicke.pl/forum/swiadkowie-je ... t6353.html

http://www.pch24.pl/australijczycy-zajm ... 203,i.html

A BYW I TAK JEK POD TYM LINKIEM PONIZEJ.

http://gosc.pl/doc/1173272.Falszywie-osadzeni

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czy biskup musi miec zone?

Post autor: Andej » 2017-09-20, 13:26

Na łonie Kościoła znajdują się żonaci księża i wyżsi dostojnicy kościelni. Dzieje się to z kilku powodów. Zwykle z konwersji z innego wyznania chrześcijańskiego na katolicyzm. Osobna sprawą są śluby księży. Z tego co pamiętam, to prawo kanoniczne uważa taki czyn za niegodny, ale obowiązujący. Skoro sakrament stał się faktem, nie można pozbawić go sakrum.
Co mniejszym złem jest: Niegodne przyjęcia sakramentu małżeństwa (bez dyspensy) po wcześniejszym przyjęciu sakramentu kapłaństwa? Czy cudzołóstwo?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Patrome325

Re: Czy biskup musi miec zone?

Post autor: Patrome325 » 2017-10-12, 08:35

Myślę, że wasze argumenty sa słuszne

Benjamin

Re: Czy biskup musi miec zone?

Post autor: Benjamin » 2017-10-12, 14:50

Oba sa zle - sa podjeciem niewlasciwej decyzji i jej zrealizowaniem. Nie ma ani w jednym, ani w drugim przypadku motywacji ku realizacji podjetych zobowizan. A cudzolostwo jest jawnym bezecenstwem, czyli odrzuceniem Bozych zasad.
Podam analogie:
a) mozna skoczyc z samolotu:
- ze spadochronem
- bez spadochronu, ale z gasnica
- bez spadochronu i gasnicy

W odpowiedzi - tylko jedno rozwiazanie jest wlasciwe.

Lizzie
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 476
Rejestracja: 4 mar 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 75 times
Been thanked: 79 times

Re: Czy biskup musi miec zone?

Post autor: Lizzie » 2021-03-12, 09:10

Nie może ponieważ obowiązuje go celibat
''Modlitwa to przebywanie z Tym który mnie kocha '' św Teresa z Lisieux @};- :x

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”