Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-06-06, 21:26

Niedziela, 7 czerwca 2020

Niedziela - Uroczystość Najświętszej Trójcy

Czytanie pierwsze
(Wj 34, 4b-6. 8-9)
Mojżesz, wstawszy rano, wstąpił na górę, jak mu nakazał Pan, i wziął do rąk tablice kamienne. A Pan zstąpił w obłoku, i Mojżesz zatrzymał się koło Niego, i wypowiedział imię Pana. Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał: "Pan, Pan, Bóg miłosierny i łagodny, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność". Natychmiast Mojżesz skłonił się aż do ziemi i oddał pokłon, mówiąc: "Jeśli darzysz mnie życzliwością, Panie, to proszę, niech pójdzie Pan pośród nas. Jest to wprawdzie lud o twardym karku, ale przebaczysz nasze winy i nasze grzechy, a uczynisz nas swoim dziedzictwem".

Czytanie drugie
(2 Kor 13, 11-13)
Bracia, radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, bądźcie jednomyślni, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju będzie z wami. Pozdrówcie się nawzajem świętym pocałunkiem! Pozdrawiają was wszyscy święci. Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi!

Psalm
(Dn 3, 52. 53-54. 55-56)
REFREN: Chwalebny jesteś, wiekuisty Boże

Błogosławiony jesteś, Panie, Boże naszych ojców,
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Błogosławione jest imię Twoje
pełne chwały i świętości,
uwielbione i wywyższone na wieki.

Błogosławiony jesteś w przybytku Twojej świętej chwały,
uwielbiony i przesławny na wieki.
Błogosławiony jesteś na tronie swojego królestwa,
uwielbiony i przesławny na wieki.

Błogosławiony jesteś Ty, co spoglądasz w otchłanie,
który zasiadasz na Cherubach,
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Błogosławiony jesteś na sklepieniu nieba,
pełen chwały i wywyższony na wieki.



Aklamacja (Ap 1, 8)
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, Bogu, który jest i który był, i który przychodzi.

Ewangelia
(J 3, 16-18)
Jezus powiedział do Nikodema: "Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego".

Komentarz
Niełatwo uznać tajemnicę, która nas przerasta. Aby choć trochę dotknąć prawdy o Trójcy Świętej, potrzeba pokory wobec Boga, którego nie jesteśmy w stanie ogarnąć i pojąć. Przyjmujemy z wiarą, co nam objawia Syn Boży, dajemy się przeniknąć Jego Duchowi: miłości udzielającej się między Osobami Trójcy, czujemy wdzięczność za okazane nam miłosierdzie. Ale bez wiary, bez modlitwy, bez działania łaski - pogubimy się tylko wśród martwych formuł.

Ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" maj 2008, s. 86


Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-06-07, 22:29

Poniedziałek, 8 czerwca 2020

Poniedziałek X tydzień zwykły

Czytanie pierwsze
(1 Krl 17, 1-6)
Prorok Eliasz z Tiszbe w Gileadzie rzekł do Achaba: "Na życie Pana, Boga Izraela, któremu służę! Nie będzie w tych latach ani rosy, ani deszczu, dopóki nie powiem". Potem Pan skierował do niego to słowo: "Odejdź stąd i udaj się na wschód, aby ukryć się przy potoku Kerit, który jest na wschód od Jordanu. Wodę będziesz pił z potoku, krukom zaś kazałem, żeby cię tam żywiły". Poszedł więc, aby uczynić według rozkazu Pańskiego, i podążył, żeby zamieszkać przy potoku Kerit na wschód od Jordanu. A kruki przynosiły mu rano chleb i mięso wieczorem, wodę zaś pił z potoku.

Psalm
(Ps 121 (120), 1b-2. 3-4. 5-6. 7-8)
REFREN: Naszą pomocą jest Zbawiciel świata

Wznoszę swe oczy ku górom:
skąd nadejść ma dla mnie pomoc?
Pomoc moja od Pana,
który stworzył niebo i ziemię.

On nie pozwoli, by potknęła się twa noga,
ani się nie zdrzemnie Ten, który ciebie strzeże.
Nie zdrzemnie się ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.

Pan ciebie strzeże,
jest cieniem nad tobą,
stoi po twojej prawicy.
We dnie nie porazi cię słońce
ani księżyc wśród nocy.

Pan cię uchroni od zła wszelkiego,
ochroni twoją duszę.
Pan będzie czuwał nad twoim wyjściem i powrotem,
teraz i po wszystkie czasy.



Aklamacja (Mt 5, 12a)
Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.

Ewangelia
(Mt 5, 1-12)
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami: "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami".

Komentarz
W świecie, gdzie liczy się sukces, bogactwo i siła, często nawet szczerze wierzącym trudno jest pojąć sens ośmiu błogosławieństw. Sądzimy, że jeśli nie czujemy się do końca szczęśliwi, to z powodu ubóstwa, niezaradności, doznawanych krzywd, niespełnionych oczekiwań. Otwórzmy więc dziś serca na Boże światło, abyśmy zrozumieli, że szczęścia nie da się sobie wywalczyć na siłę, ale otrzymują je, i to za darmo, ci, którzy decydują się pójść wskazaną przez Jezusa drogą miłości i przebaczenia - nawet gdyby oznaczało to pozorną stratę.

Mira Majdan, "Oremus" czerwiec 2004, s. 29

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-06-08, 06:11

Komentarz Agnieszka Wawryniuk
http://bractwoslowa.pl/x-tz-2020/

Z lektury dzisiejszej ewangelii wypływa wniosek, że błogosławieni są ci, którymi gardzi świat. Wartości, o których wspomina Jezus, są dziś wyśmiewane i niedoceniane. Duchowe ubóstwo przestało być wartością. Obecnie liczy się to co materialne, widoczne i policzalne. Smutek? Dziś zawsze trzeba być happy. Sztuczne uśmiechy i udawana uprzejmość to część naszej codzienności. Przecież wszystko musi być ok. Cichość także nie jest mile widziana. Dziś trzeba być przebojowym, wygadanym, krzykliwym, głośnym, reprezentacyjnym, widocznym, zwracającym spojrzenia wszystkich wokół. Sprawiedliwość? To dla naiwnych. Dziś trzeba umieć walczyć i zagarniać dla siebie. Nie ważne, czy uczciwie, czy wbrew prawu. Z miłosierdziem też coraz trudniej. Przebaczenie, pomaganie i wspieranie wymagają poświęcenia i czasem bolą. Lepiej myśleć o sobie. …. Po co poświęcać się tak dla innych? – pyta świat. Czyste serce również przestało być modne. Serca przecież nie widać. Trzeba dbać o to, co widoczne dla ludzkiego oka, trzeba korzystać z tego, co oferuje świat. Po co wprowadzać pokój, skoro konflikty są bardziej spektakularne i korzystniejsze dla pewnych grup? Potem jest mowa o prześladowanych. Świat zamyka dziś oczy na dręczonych z powodu religii, czy pochodzenia. W tych sprawach umywa ręce jak Piłat. Jezus uczy: cieszcie się, gdy urągają wam z mego powodu, bo próba rodzi wytrwałość. Gdzie byśmy ją zdobyli, gdyby nie takie okazje? Na tych, którzy przetrwają czas próby, czeka ogromna nagroda. Jest ważna, ale chyba jeszcze ważniejsze są honor i godność. Cóż nam po ziemskich zaszczytach i bogactwach, skoro dojdziemy do momentu, gdy nie będziemy potrafili spojrzeć sobie samym w oczy? To, czy będziemy błogosławieni, czy przeklęci, zależy od naszych wyborów.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-06-08, 21:03

Wtorek, 9 czerwca 2020

Wtorek X tydzień zwykły

Czytanie pierwsze
(1 Krl 17, 7-16)
Potok, przy którym ukrywał się Eliasz, wysechł, gdyż w kraju nie padał deszcz. Wówczas Pan skierował do niego to słowo: "Wstań! Idź do Sarepty koło Sydonu i tam będziesz mógł zamieszkać, albowiem kazałem tam pewnej wdowie, aby cię żywiła". Wtedy wstał i zaraz poszedł do Sarepty. Kiedy wchodził do bramy tego miasta, pewna wdowa zbierała tam sobie drwa. Zawołał ją i powiedział: "Daj mi, proszę, trochę wody w naczyniu, abym się napił". Ona zaś zaraz poszła, aby jej nabrać, ale zawołał za nią i rzekł: "Weź, proszę, dla mnie i kromkę chleba!" Na to odrzekła: "Na życie Pana, Boga twego! Już nie mam pieczywa - tylko garść mąki w dzbanie i trochę oliwy w baryłce. Właśnie zbieram kilka kawałków drewna i kiedy przyjdę, przyrządzę sobie i memu synowi strawę. Zjemy to, a potem pomrzemy". Eliasz zaś jej powiedział: "Nie bój się! Idź, zrób, jak rzekłaś; tylko najpierw zrób z tego mały podpłomyk dla mnie i przynieś mi! A sobie i swemu synowi zrobisz potem. Bo tak mówi Pan, Bóg Izraela: Dzban mąki nie wyczerpie się i baryłka oliwy nie opróżni się aż do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemię". Poszła więc i zrobiła, jak Eliasz powiedział, a potem zjadł on i ona oraz jej syn, i tak było co dzień. Dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła się, zgodnie z obietnicą, którą Pan wypowiedział przez Eliasza.

Psalm
(Ps 4, 2. 3-4a. 4b-5. 7-8)
REFREN: Wznieś ponad nami światłość Twoją, Panie

Kiedy Cię wzywam, odpowiedz mi, Boże,
który wymierzasz mi sprawiedliwość.
Tyś mnie wydźwignął z utrapienia,
zmiłuj się nade mną i wysłuchaj moją modlitwę.

Jak długo będą ociężałe wasze serca, mężowie?
Czemu kochacie marność i szukacie kłamstwa?
Wiedzcie, że godnym podziwu
czyni Pan swego wiernego.

Pan mnie wysłucha,
gdy będę Go wzywał.

Zadrżyjcie i już nie grzeszcie,
rozważcie na swych łożach i zamilknijcie.

Wielu powiada: "Któż nam szczęście ukaże?"
Wznieś ponad nami, Panie, światłość Twojego oblicza!
Więcej wlałeś radości w moje serce
niż w czasie obfitych plonów pszenicy i wina.



Aklamacja (Mt 5, 16)
Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego.

Ewangelia
(Mt 5, 13-16)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie".

Komentarz
Nasze postępowanie nie jest tylko naszą prywatną sprawą. Mamy być światłem świata. Całe nasze życie - praca, troska o bliskich, modlitwa - ma świadczyć o naszej miłości do Boga. Zagubionym łatwiej odnaleźć Boga, gdy patrzą na ludzi, którzy Go kochają. Czyniąc dobrze, staramy się o Jego - a nie własną - chwałę.

Wspólnota Emmanuel, "Oremus", czerwiec 2008, s. 38

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-06-09, 21:18

Środa, 10 czerwca 2020

Środa X tydzień zwykły

Czytanie pierwsze
(1 Krl 18, 20-39)
Achab rozesłał polecenie wszystkim Izraelitom i zgromadził proroków na górze Karmel. Wówczas Eliasz przybliżył się do całego ludu i rzekł: "Jak długo będziecie chwiać się na obie strony? Jeżeli Jahwe jest prawdziwym Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!" Na to nie odpowiedzieli mu ani słowa. Wtedy Eliasz przemówił do ludu: "Tylko ja sam ocalałem jako prorok Pański, proroków zaś Baala jest czterystu pięćdziesięciu. Wobec tego niech nam dadzą dwa młode cielce. Oni niech wybiorą sobie jednego cielca i porąbią go oraz niech go umieszczą na drwach, ale ognia niech nie podkładają! Ja zaś oprawię drugiego cielca oraz umieszczę na drwach i też ognia nie podłożę. Potem wy będziecie wzywać imienia waszego boga, a następnie ja będę wzywać imienia Pana, aby się okazało, że ten Bóg, który odpowie ogniem, jest naprawdę Bogiem". Cały lud, odpowiadając na to, zawołał: "Dobry pomysł!" Eliasz więc rzekł do proroków Baala: "Wybierzcie sobie jednego młodego cielca i zacznijcie pierwsi, bo was jest więcej. Następnie wzywajcie imienia waszego boga, ale ognia nie podkładajcie!" Wzięli więc cielca i oprawili go, a potem wzywali imienia Baala od rana aż do południa, wołając: "O Baalu, odpowiedz nam!" Ale nie było ani głosu, ani odpowiedzi. Zaczęli więc tańczyć, przyklękając przy ołtarzu, który przygotowali. Kiedy zaś nastało południe, Eliasz szydził z nich, mówiąc: "Wołajcie głośniej, bo to bóg! Więc może jest zamyślony albo zajęty, albo udaje się w drogę. Może on śpi, więc niech się obudzi!> Potem wołali głośniej i kaleczyli się według swojego zwyczaju mieczami oraz oszczepami, aż się pokrwawili. Kiedy już południe minęło, oni jeszcze prorokowali aż do czasu składania ofiary pokarmowej. Ale nie było ani głosu, ani odpowiedzi, ani też dowodu uwagi. Wreszcie Eliasz przemówił do ludu: "Przybliżcie się do mnie!" A oni przybliżyli się do niego. Po czym naprawił rozwalony ołtarz Pański. Eliasz wziął dwanaście kamieni według liczby pokoleń potomków Jakuba, któremu Pan powiedział: "Imię twoje będzie Izrael". Następnie ułożył kamienie na kształt ołtarza ku czci Pana i wykopał dokoła ołtarza rów o pojemności dwóch sea ziarna. Potem ułożył drwa i porąbawszy młodego cielca, położył go na tych drwach i rozkazał: "Napełnijcie cztery dzbany wodą i wylejcie na całopalenie oraz na drwa!" Potem polecił: "Wykonajcie to drugi raz!" Oni zaś to wykonali. I znów nakazał: "Wykonajcie trzeci raz!" Oni zaś wykonali to po raz trzeci, aż woda oblała ołtarz dokoła i napełniła też rów. Następnie w porze składania ofiary pokarmowej prorok Eliasz wystąpił i rzekł: "O Panie, Boże Abrahama, Izaaka oraz Izraela! Niech dziś będzie wiadomo, że Ty jesteś Bogiem w Izraelu, a ja, Twój sługa, na Twój rozkaz to wszystko uczyniłem. Wysłuchaj mnie, o Panie! Wysłuchaj, aby ten lud zrozumiał, że Ty, o Panie, jesteś Bogiem i Ty znów nawracasz ich serca". A wówczas spadł ogień od Pana i strawił żertwę i drwa oraz kamienie i muł, jak i też pochłonął wodę z rowu. Cały lud to ujrzał i padł na twarz, a potem rzekł: "Naprawdę Pan jest Bogiem! Naprawdę Pan jest Bogiem!"

Psalm
(Ps 16 (15), 1b-2a. 4. 5 i 8. 11)
REFREN: Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem

Zachowaj mnie, Boże,
bo chronię się do Ciebie,
mówię do Pana:
"Ty jesteś Panem moim".

Wszyscy, którzy idą za obcymi bogami,
pomnażają swoje udręki.
Nie będę wylewał krwi w ofiarach dla nich,
nie wymówią ich imion moje wargi.

Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię radości przy Tobie
i wieczne szczęście
po Twojej prawicy.



Aklamacja (Ps 25 (24), 4b. 5a)
Naucz mnie, Boże, chodzić Twoimi ścieżkami, prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń.

Ewangelia
(Mt 5, 17-19)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim".

Komentarz
Wobec zalewu zła ogarnia nas czasami bezradność. Tymczasem zdecydowana postawa jednego człowieka - proroka Eliasza, który nie oglądając się na innych, postanowił służyć Bogu - wyrywa z bierności cały lud izraelski. Jezus obiecuje dziś także nam, że ten, kto zdecyduje się wypełniać Boże przykazania, również te najmniej popularne - nie pozostanie bez nagrody. Być może już tu, na ziemi, a na pewno w przyszłym życiu będzie cieszyć się szczęściem tych, którzy dzięki jego świadectwu zawołali: "Naprawdę Pan jest Bogiem!".

Mira Majdan, "Oremus" czerwiec 2004, s. 36

Komentarz Agnieszki Wawryniuk http://bractwoslowa.pl/x-tz-2020/#sroda
Pierwsze czytanie: 1 Krl 18, 20-39
Postawa Eliasza, proroka Jahwe, znacząco różni się od postawy proroków Baala. Uderza nas jego spokój i ogromne zaufanie względem Boga. Eliasz nie podnosi głosu, nie tańczy, nawet nie przyklęka, a tym bardziej nie okalecza swego ciała. Prorok Najwyższego modli się w postawie stojącej, mówi spokojnie, z wiarą i przekonaniem w to, że będzie wysłuchany. Szaleńcza i głośna modlitwa czterystu pięćdziesięciu zwolenników Baala zakończyła się niczym. Odpowiedziała im głucha cisza. Z kolei spokojne, krótkie, ale pełne skupienia wezwanie Eliasza sprowadziło na ołtarz gwałtowny ogień, który strawił nawet muł i twarde kamienie. Nasz Bóg nie śpi. On słyszy każdą modlitwę. Nie musimy do Niego krzyczeć, ani specjalnie zabiegać o Jego uwagę. Stając przed Nim, mamy być jak Eliasz. To nic, że po ludzku coś wydaje się niemożliwe, beznadziejne, trudne do rozwiązania, a nawet bezsensowne. Trzeba tylko wiary i ufności. Trzeba w duchu Eliasza mówić: „Panie, Ty jesteś Bogiem, wierzę w to. Ty jesteś moim Panem. Ty masz moc, by uczynić możliwym to, co po ludzku wydaje się nierealne; wysłuchaj mnie, proszę”. Jedna, cicha, pełna zawierzenia samotna modlitwa naprawdę może przynieść ogromne dobro. Tylko, czy my w to wierzymy? Pan naprawdę odpowiada na nasze prośby. On jest przy nas.
Ewangelia: Mt 5, 17-19
Jezus nie był rewolucjonistą. Swoim przyjściem nie przekreślił tego, co mówiły Pisma i co głosili prorocy. Podczas głoszenia Królestwa Bożego odwoływał się do obu tych źródeł. Owe powiązania wyjaśniał nawet po swoim zmartwychwstaniu, podczas spotkania z uczniami, którzy udawali się do Emaus. Zapowiadał, że nic z tego, co zostało objawione przed Jego narodzeniem, nigdy nie zostanie cofnięte, że tak będzie do końca świata. Naszym zadaniem jest więc nie tylko przyjąć Jego prawo, ale też wypełniać je i uczyć tego innych. Nikt z ludzi nie ma prawa zmieniać Bożych przykazań, nakazów i praw. One są nieodwołalne. Nie możemy tłumaczyć się, że mamy inne czasy, inne warunki i możliwości. Boża wola i pouczenia są niezmienne i ciągle aktualne. Nie jesteśmy od tego, by znosić i poddawać w wątpliwość to, co powiedział Bóg. My mamy to wypełniać, powinniśmy tak czynić z posłuszeństwa i miłości. Tego pierwszego nie wolno mylić z niewolą i przymusem. Bycie posłusznym oznacza dawanie posłuchu dla tego, co mówi i daje nam Pan. On wie wszystko, On wie najlepiej. Żaden człowiek nie wymyśli niczego lepszego i piękniejszego niż Ewangelia, niż Boże prawo i Boże Słowo. W nich jest największa mądrość i najmocniejsze światło. Bez przykazań i Bożego Słowa szybko się pogubimy. One są nasza busolą i mapą. Z ich pomocą dojdziemy do nieba.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-06-11, 08:38

Czwartek, 11 czerwca 2020

Czwartek - Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa

Czytanie pierwsze
(Pwt 8, 2-3. 14b-16a)
Mojżesz powiedział do ludu: "Pamiętaj na wszystkie drogi, którymi cię prowadził Pan, Bóg twój, przez te czterdzieści lat na pustyni, aby cię utrapić, wypróbować i poznać, co jest w twym sercu: czy strzeżesz Jego nakazu, czy też nie? Utrapił cię, dał ci odczuć głód, żywił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani twoi przodkowie, bo chciał ci dać poznać, że nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust Pana. Nie zapominaj o Panu, Bogu twoim, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. On cię prowadził przez pustynię wielką i straszną, pełną wężów jadowitych i skorpionów, przez ziemię suchą, bez wody, On ci wyprowadził wodę ze skały najtwardszej. On żywił cię na pustyni manną, której nie znali twoi przodkowie".

Czytanie drugie
(1 Kor 10, 16-17)
Bracia: Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest udziałem we Krwi Chrystusa? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba.

Psalm
(Ps 147B, 12-13. 14-15. 19-20)
REFREN: Kościele święty, chwal swojego Pana

Chwal, Jeruzalem, Pana,
wysławiaj twego Boga, Syjonie!
Umacnia bowiem zawory bram twoich
i błogosławi synom twoim w tobie.

Zapewnia pokój twoim granicom
i wyborną pszenicą ciebie darzy.
Zsyła na ziemię swoje polecenia,
a szybko mknie Jego słowo.

Oznajmił swoje słowo Jakubowi,
Izraelowi ustawy swe i wyroki.
Nie uczynił tego dla innych narodów,
nie oznajmił im swoich wyroków.


Aklamacja (J 6, 51ab)
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

Ewangelia
(J 6, 51-58)
Jezus powiedział do Żydów: "Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata". Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: "Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?" Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki".

Komentarz
Aby nie popaść w rutynę, w obojętność wobec cudu i łaski Eucharystii, ciągle musimy rozpoznawać, że w niej uobecnia się nasz Pan, który przez swoją Ofiarę wyprowadził nas z niewoli. Dziś wpatrujemy się w tajemnicę, która bezpośrednio nas dotyczy. Bóg, którego naturą jest miłość, czyli dawanie siebie, przez Komunię świętą chce nas uzdalniać do tego samego. Przyjmując Jezusa, wchodzimy we wspólnotę z Nim, ale i ze wszystkimi, którzy Go przyjmują - zaczynamy na nich patrzeć tak jak On.

Ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" maj 2008, s. 102

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-06-12, 09:13

Piątek, 12 czerwca 2020

Piątek X tydzień zwykły

Czytanie pierwsze
(1 Krl 19, 9a. 11-16)
Gdy Eliasz przyszedł do Bożej góry Horeb, wszedł do pewnej groty, gdzie przenocował. Wtedy Bóg rzekł: "Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana!" A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały szła przed Panem; ale Pana nie było w wichurze. A po wichurze - trzęsienie ziemi: Pana nie było w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pana nie było w ogniu. A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty. A wtedy rozległ się głos mówiący do niego: "Co ty tu robisz, Eliaszu?" Eliasz odpowiedział: "Żarliwością zapłonąłem o Pana, Boga Zastępów, gdyż Izraelici opuścili Twoje przymierze, rozwalili Twoje ołtarze, a Twoich proroków zabili mieczem. Tak że ja sam tylko zostałem, a oni godzą jeszcze i na moje życie". Wtedy Pan rzekł do niego: "Idź, wracaj swoją drogą ku pustyni Damaszku. A kiedy tam przybędziesz, namaścisz Chazaela na króla Aramu. Później namaścisz Jehu, syna Nimsziego, na króla Izraela. A wreszcie Elizeusza, syna Szafata z Abel-Mechola, namaścisz na proroka po tobie".

Psalm
(Ps 27 (26), 7-8a. 8b-9c. 13-14)
REFREN: Szukam, o Panie, Twojego oblicza

Usłysz, Panie, kiedy głośno wołam,
zmiłuj się nade mną i mnie wysłuchaj.
O Tobie mówi serce moje:
"Szukaj Jego oblicza!"

Będę szukał oblicza Twego, Panie.
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy,
nie odtrącaj w gniewie Twego sługi.
Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj.


Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.


Aklamacja (Flp 2, 15d. 16a)
Jawicie się jako źródło światła w świecie, trzymając się mocno Słowa Życia.

Ewangelia
(Mt 5, 27-32)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Słyszeliście, że powiedziano: "Nie cudzołóż". A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła. Powiedziano też: "Jeśli ktoś chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy". A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa".

Komentarz
Jezus jest Głową Kościoła, a my jego członkami. Jak my mamy czynić to, czego Jezus nas uczy, tak nasze ciało ma być podporządkowane naszemu rozumowi, który jest darem Ducha Świętego. Niech więc nasze ciało "Świątynia Ducha Świętego" nie będzie zgorszeniem dla żony, męża czy innych braci. Nie jesteśmy sami na drodze powołania. Małżeństwo to sakrament, nierozerwalna pieczęć samego Boga, który błogosławiąc dwojgu ludziom pomaga im wytrwać w wierności.

Wspólnota Emmanuel, "Oremus" czerwiec 1998, s. 55

Awatar użytkownika
Kamil Beniuk
Początkujący
Początkujący
Posty: 63
Rejestracja: 11 wrz 2018
Lokalizacja: Skierdy
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 3 times
Been thanked: 30 times
Kontakt:

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Kamil Beniuk » 2020-06-12, 10:59

Magnolia pisze: 2020-06-07, 10:36
o. Szustak stwierdził, że "Bóg jest jest Trójcą, bo musi być ktoś do kochania i współkochania".
Nie musi, bo:
- "musi" wyklucza wolność czyli podstawę miłości
- "musi" wyklucza bożą wszechmoc
- można kochać samego siebie, jak Bóg, który jest "myślą myśląca samego siebie" poza czasem, materią i przestrzenią
czy bytem "samym w sobie" istniejący "sam z siebie" bez-źródłowy.

Duns Szkot stał na głownie na stanowisku teologicznym, że relacje miłości w Trójcy są osobowe. Osoba
w Bogu jest nie samą tylko relatio subsistens (odniesieniem samoistnym), lecz bytem upodmiotowionym.
Wprowadził do teologii rozróżnienie natury i osoby: "„jedna istota, czyli substancja, trzy zaś osoby”

Ojciec chciał, a nie "musiał".
Ja tylko pytam? http://www.youtube.com/@jatylkopytam
mgr teologii UKSW, katecheta. Pasjonat apologetyki, gitarzysta, webmaster, autor tekstów i muzyki pieśni religijnej.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-06-13, 08:36

Sobota, 13 czerwca 2020

Sobota X tydzień zwykły

Czytanie pierwsze
(1 Krl 19, 19-21)
Eliasz zszedł z góry i odnalazł Elizeusza, syna Szafata, orzącego: dwanaście par wołów przed nim, a on przy dwunastej. Wtedy Eliasz, podszedłszy do niego, zarzucił na niego swój płaszcz. Wówczas Elizeusz zostawił woły i pobiegłszy za Eliaszem, powiedział: "Pozwól mi ucałować mego ojca i moją matkę, abym potem poszedł za tobą". On mu odpowiedział: "Idź i wracaj, bo po co ci to uczyniłem?" Wtedy powrócił do niego i zaraz wziął parę wołów, złożył je na ofiarę, a na jarzmie wołów ugotował ich mięso oraz dał ludziom, aby zjedli. Następnie zabrał się i poszedłszy za Eliaszem, stał się jego sługą.

Psalm
(Ps 16 (15), 1b-2a i 5. 7-8. 9-10)
REFREN: Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem

Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie,
mówię do Pana: "Ty jesteś Panem moim".
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje,
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.



Aklamacja (Ps 119 (118), 36a. 29b)
Nakłoń me serce do Twoich napomnień, obdarz mnie łaską Twojego Prawa.

Ewangelia
(Mt 5, 33-37)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Słyszeliście, że powiedziano przodkom: "Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi". A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie - ani na niebo, bo jest tronem Boga; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nawet jednego włosa nie możesz uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi".

Komentarz
Wierność Bogu niekiedy wymaga od nas radykalnych decyzji. Nie każdy ma wiarę i odwagę Elizeusza, który bez wahania porzuca dla Boga to, co jest mu drogie. O ileż łatwiej jest wynajdować tysiączne usprawiedliwienia dla odrzucenia Bożych dróg, przekonywać siebie, że prawdą jest to, co mówią moje emocje i pragnienia, a nie bezduszne na pozór słowa Bożych przykazań. Obyśmy z uczestnictwa we Mszy Świętej czerpali siłę do zawierzenia prostemu słowu Ewangelii: "Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi".
Mira Majdan, "Oremus" czerwiec 2004, s. 51

II Komentarz Agnieszka Wawryniuk
http://bractwoslowa.pl/x-tz-2020/#sobota

Przysięga jest czymś ważnym i wiążącym, dlatego nie powinno się jej nadużywać. Jezus przestrzega dziś przed rzucaniem obietnic na wiatr, a jeszcze bardziej przed zaklinaniem się na Boga i wszystkie świętości. W codziennych relacjach i postępowaniu powinna nam zupełnie wystarczyć troska o szczerość i prawdę. W swoich przekazach mamy być prawdziwi i uczciwi. Wszelkie intrygi i fałsz pochodzą od złego, a mieszanie do nich Boga jest czymś karygodnym i bardzo niestosownym. Jezus, który nazwał siebie Prawdą, tego samego oczekuje od swoich wyznawców. Odradza im takie zachowania, jak knucie, czy spiskowanie. Branie Boga na świadka we własnych intrygach jest ogromnym nieporozumieniem. Pan mówi dziś każdemu z nas: bądź szczery, jasny i przejrzysty, nie uciekaj się do podstępów i matactwa. Nasze uczynki świadczą o tym, za Kim idziemy i Kogo słuchamy. Nie da się jednocześnie podążać dwoma drogami. Niech nasze czyny świadczą o tym, że należymy do jedynego Boga.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-06-14, 10:01

I czytanie (Wj 19, 2-6a)
Obietnice Boże dla ludu wybranego
Po przybyciu na pustynię Synaj Izraelici rozbili obóz na pustyni. Izrael obozował tam naprzeciw góry.
Mojżesz wszedł wtedy na górę do Boga, a Pan zawołał na niego z góry i powiedział: «Tak powiesz domowi Jakuba i to oznajmisz Izraelitom: Wy widzieliście, co uczyniłem Egiptowi, jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do Mnie. Teraz, jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia. Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym».


Psalm (Ps 100 (99), 2-3. 4-5 (R.: por. 3c))
My ludem Pana i Jego owcami

Służcie Panu z weselem, *
stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości.
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem, †
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością, *
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.

My ludem Pana i Jego owcami

W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem, †
z hymnami w Jego przedsionki, *
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry, †
Jego łaska trwa na wieki, *
a Jego wierność przez pokolenia.

My ludem Pana i Jego owcami

II czytanie (Rz 5, 6-11)
Pojednani z Bogiem przez śmierć Chrystusa, dostąpimy zbawienia przez Jego życie

Bracia:

Chrystus umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdy jeszcze byliśmy bezsilni. A nawet za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami.

Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednanymi, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. I nie tylko to – ale i chlubić się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie.


Aklamacja (Mk 1, 15)
Alleluja, alleluja, alleluja

Bliskie jest królestwo Boże.
Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.


Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (Mt 9, 36 – 10, 8)
Rozesłanie Dwunastu

Jezus, widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce niemające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo».

Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości.

A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy – Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził.

Tych to Dwunastu wysłał Jezus i dał im takie wskazania: «Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego. Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie».



Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Viridiana » 2020-06-14, 13:46

To jeszcze ja to dorzucę:
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13692
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2007 times
Been thanked: 2176 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: sądzony » 2020-06-14, 14:25

Viridiana pisze: 2020-06-14, 13:46 To jeszcze ja to dorzucę:
Spoko o modlitwie, bardzo.
Ale czy Kościół jest taki słaby w Polsce i ma tak wielki problem z pedofilią to sam nie wiem.
Wydaje mi się, że polski nie jest jakość szczególnie źle. Choć może się mylę.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-06-15, 07:56

Poniedziałek, 15 czerwca 2020

Poniedziałek XI tygodnia zwykłego

Czytanie pierwsze
(1 Krl 21, 1b-16)
Nabot Jizreelita miał winnicę w Jizreel obok pałacu Achaba, króla Samarii. Achab zatem zwrócił się do Nabota, mówiąc: "Oddaj mi na własność twoją winnicę, aby została przerobiona dla mnie na ogród warzywny, gdyż ona przylega do mego domu. A ja dam ci za nią winnicę lepszą od tej, chyba że wydaje ci się słuszne, abym ci dał pieniądze jako zapłatę za nią". Nabot zaś odpowiedział: "Niech mnie Pan broni przed tym, bym miał ci oddać dziedzictwo mych przodków". Achab przyszedł więc do swego domu rozgoryczony i rozgniewany słowami, które Nabot Jizreelita wypowiedział do niego, a mianowicie: "Nie dam tobie dziedzictwa moich przodków>. Następnie położył się na swoim łożu, odwrócił twarz i nic nie jadł. Niebawem przyszła do niego Izebel, jego żona, i zapytała go: "Czemu duch twój jest tak rozgoryczony, że nic nie jesz?" On zaś jej odpowiedział: "Bo rozmawiałem z Nabotem Jizreelitą. Powiedziałem mu: Sprzedaj mi twoją winnicę za pieniądze albo, jeśli chcesz, dam ci zamiast niej inną. A on powiedział: Nie dam tobie mojej winnicy". Na to rzekła do niego Izebel, jego żona: "To ty teraz sprawujesz rządy królewskie nad Izraelem. Wstań, jedz i bądź dobrej myśli. To ja ci dam winnicę Nabota Jizreelity". Potem w imieniu Achaba napisała listy i opieczętowała jego pieczęcią, a następnie wysłała do starszyzny i dostojników, którzy byli w mieście, sąsiadujących z Nabotem. W listach tak napisała: "Ogłoście post i posadźcie Nabota przed ludem. Posadźcie też naprzeciw niego dwóch ludzi nikczemnych, by zaświadczyli przeciw niemu, mówiąc: "Zbluźniłeś Bogu i królowi". Potem go wyprowadźcie i kamienujcie, tak aby zmarł". Jego współobywatele, starsi oraz dostojnicy mieszkający w mieście zrobili, jak im Izebel poleciła i jak było napisane w listach, które do nich wysłała. A więc ogłosili post i posadzili Nabota przed ludem. Potem przyszło dwóch ludzi nikczemnych, którzy zasiadłszy przed nim, zaświadczyli przeciw niemu, mówiąc: "Nabot zbluźnił Bogu i królowi". Dlatego wyprowadzili go za miasto i ukamienowali go, wskutek czego zmarł. Sami zaś posłali do Izebel, aby powiedzieć: "Nabot został ukamienowany i zmarł". Kiedy więc Izebel usłyszała, że Nabot został ukamienowany i zmarł, powiedziała Achabowi: "Wstań, weź w posiadanie winnicę Nabota Jizreelity, której nie zgodził się dać ci za pieniądze, bo Nabot nie żyje, lecz umarł". Kiedy tylko Achab usłyszał, że Nabot umarł, zaraz wstał, aby zejść do winnicy Nabota Jizreelity i wziąć ją w posiadanie.

Psalm
(Ps 5, 2-3. 5-6a. 6b-7)
REFREN: Wysłuchaj, Panie, głos mojej modlitwy

Usłysz, Panie, moje słowa,
zważ na moje jęki.
Wytęż słuch na głos mojej modlitwy,
Królu mój i Boże.

Bo Ty nie jesteś Bogiem,
któremu miła nieprawość,
zły nie może przebywać u Ciebie,
nie ostoją się przed Tobą nieprawi.

Nienawidzisz wszystkich,
którzy zło czynią.
Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie.
Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym.


Aklamacja (Ps 119 (118), 105)
Twoje słowo jest pochodnią dla stóp moich, Panie, i światłem na mojej ścieżce.

Ewangelia
(Mt 5, 38-42)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Słyszeliście, że powiedziano: "Oko za oko i ząb za ząb!" A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie".

Komentarz
W Mszy świętej Jezus przygarnia nas do siebie z miłością, ale stawia nam też wysokie wymagania - usłyszymy dziś wezwanie do nadstawiania drugiego policzka temu, kto nas uderzy. Jest to nauka trudna do przyjęcia, przekraczająca ludzkie rozumienie. Sama Eucharystia - Bóg karmiący nas swoim Ciałem i Krwią pod postaciami chleba i wina - jeszcze bardziej zdaje się przeczyć ludzkiej logice. Otwórzmy nasze serca, aby przyjąć wszystko, co Pan dzisiaj chce nam dać, także to, co choć nas przerasta, jednak dla Niego jest możliwe: obecność Jezusa w Chlebie eucharystycznym i Jego miłość, uzdalniającą nas do miłowania nieprzyjaciół. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.

ks. Adam Rybicki, "Oremus" czerwiec 2006, s. 93

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-06-16, 07:13

Wtorek, 16 czerwca 2020

Wtorek XI tygodnia zwykłego

Czytanie pierwsze
(1 Krl 21, 17-29)
Po śmierci Nabota Pan skierował słowo do Eliasza z Tiszbe: "Wstań i zejdź na spotkanie Achaba, króla izraelskiego. Jest on właśnie w Samarii, w winnicy Nabota, do której zszedł, aby wziąć ją w posiadanie. I powiesz mu: Tak mówi Pan: Czyż nie dokonałeś mordu, a nadto zagrabiłeś winnicę? Potem powiesz mu: Tak mówi Pan: Tam, gdzie psy wylizały krew Nabota, będą lizały psy również i twoją krew". Achab odpowiedział na to Eliaszowi: "Już znalazłeś mnie, mój wrogu". Wówczas Eliasz rzekł: "Znalazłem, bo zaprzedałeś się, żeby czynić to, co jest złe w oczach Pana. Oto Ja sprowadzę na ciebie nieszczęście, gdyż wymiotę i wytępię z domu Achaba nawet malca, niewolnika i wolnego w Izraelu, i postąpię z twoim rodem, jak z rodem Jeroboama, syna Nebata, i jak z rodem Baszy, syna Achiasza, za to, że Mnie pobudziłeś do gniewu i ponadto doprowadziłeś do grzechu Izraela. Również i o Izebel tak mówi Pan: Psy będą żarły Izebel pod murem Jizreel. Zmarłego z rodu Achaba w mieście będą żarły psy, a zmarłego w polu będą żarły ptaki podniebne". Naprawdę nie było nikogo, kto by tak, jak Achab, zaprzedał się, aby czynić to, co jest złe w oczach Pana. Albowiem do tego skłoniła go jego żona, Izebel. Bardzo haniebnie postępował, służąc bożkom; zupełnie tak, jak to czynili Amoryci, których Pan wydziedziczył na rzecz Izraelitów. Kiedy Achab usłyszał te słowa, rozdarł szaty i włożył wór na ciało oraz pościł. Kładł się też spać w worze i chodził powoli. Wtedy Pan skierował słowo do Eliasza z Tiszbe: "Zapewne zobaczyłeś, że Achab upokorzył się przede Mną? Dlatego że upokorzył się przede Mną, nie sprowadzę niedoli za jego życia. Niedolę sprowadzę na jego ród za życia jego syna".

Psalm
(Ps 51 (50), 3-4. 5-6b. 11 i 16)
REFREN: Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Uznaję bowiem nieprawość moją,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.

Odwróć swe oblicze od moich grzechów
i zmaż wszystkie moje przewinienia.
Uwolnij mnie, Boże, od kary za krew przelaną,
Boże, mój Zbawco,
niech sławi mój język sprawiedliwość Twoją.



Aklamacja (J 13, 34)
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.

Ewangelia
(Mt 5, 43-48)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Słyszeliście, że powiedziano: "Będziesz miłował swego bliźniego", a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski".

Komentarz
Każde słowo Mszy świętej ma swoją szczególną moc i jest ziarnem, które może przynieść plon. Za chwilę w kolekcie poprosimy Ojca w niebie, aby nasza wola i czyny były poddane Jego nakazom. Pomyślmy, jak piękne byłoby ludzkie życie, gdyby rzeczywiście tak było: gdybyśmy chcieli tego, czego On chce, robili to, co On by robił, gdyby był na naszym miejscu. Niech ta Eucharystia, w której bierzemy udział, oczyści nas i oświeci, a przede wszystkim prawdziwie zjednoczy nas z Bogiem. To zjednoczenie nie polega na nadzwyczajnych przeżyciach mistycznych, lecz jak najgłębszym zestrojeniu naszej woli i naszych uczynków z wolą Boga.

ks. Adam Rybicki, "Oremus" czerwiec 2006, s. 98

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”