Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-03-27, 08:17

Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.
Zdanie - klucz. Cały czas aktualne. Gdyby teraz przyszedł Jezus, to też musiałby nie zmieniając prawa zmieniać nas. Bo ułatwiamy sobie, chodzimy na kompromisy ... Dziś krytycznie podchodzimy do 613 przykazań. Czy słusznie? One wynikały z troski o właściwe wypełnienie 10. Wypływały z zadawanych pytań o granice prawa. A ludzie doprecyzowywali. Ludzie, a nie Bóg. Lubimy sobie uporządkować. Zdefiniować, sprecyzować. Wyznaczyć granice sobie, a najlepiej także innym. Lub czasem, przede wszystkim innym. Tworzymy kolejne prawa. Penalizujemy czyny. Zarówno w kościele, jak i poza nim. Bo czymże innym jest terror poprawności politycznej. I to rozumianej w sposób lewacki?
A Jezus wskazywał na treść. Nie na czyny, ale na motywację czynów. Na zamierzenia. Nie ganił za to, że coś, mimo szczerych chęci, się nie udało. Podkreślał wagę intencji, przekonań, stawianych sobie celów.
Jezus nie zachowywał rytuałów, co nie znaczy, że się im sprzeciwiał. Uznawał je za coś wtórnego.
Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Sztuczne ramy praw wypełnić miłością. Suche prawo wypełnić miłością. Zmienić zwyczaj na przekonanie. Pokazać prawdziwą treść Dekalogu i wcześniejszych objawień.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Viridiana » 2019-03-27, 18:56

Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.
Myślę, że tu ważne jest, aby to dobrze rozumieć.
Jest też w Ewangelii taki fragment, gdzie uczniowie Jezusa są głodni i zrywają kłosy w szabat. Na zarzuty faryzeuszy Jezus odpowiada, że to nie człowiek jest dla szabatu, tylko szabat dla człowieka.
Prawo w ST to prawo, gdzie człowiek "służy" zasadom. To w NT tymczasem, wypełnione przez Chrystusa, służy nam. A skoro takie zasady nam służą, to znaczy, że trzeba ich przestrzegać. W końcu są to zasady wypełnione Chrystusem. :)
I jeszcze jedna ważna kwestia, bo nieraz to pada w dyskusjach o szabacie - jeżeli coś nas nie obowiązuje, to nie znaczy, że ten zły Kościół znosi Prawo, tylko, że w obliczu wypełnienia Chrystusem tracą one swoją wagę w pewnej części lub całości.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-03-27, 22:45

Czwartek, 28 marca 2019

Czwartek - wspomnienie dowolne św. Guntrama, króla

Czytanie pierwsze
(Jr 7, 23-28)
Tak mówi Pan: "Dałem im przykazanie: "Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze wiodło". Ale nie usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli za zatwardziałością swych przewrotnych serc; obrócili się plecami, a nie twarzą. Od dnia, kiedy przodkowie wasi wyszli z ziemi egipskiej, do dnia dzisiejszego posyłałem do was wszystkie moje sługi, proroków, każdego dnia, bezustannie, lecz nie usłuchali Mnie ani nie nadstawiali uszu. Uczynili twardym swój kark, stali się gorsi niż ich przodkowie. Oznajmisz im wszystkie te słowa, ale cię nie usłuchają; będziesz wołał do nich, lecz nie dadzą ci odpowiedzi. I powiesz im: "To jest naród, który nie usłuchał głosu Pana, swego Boga, i nie przyjął pouczenia. Przepadła wierność, znikła z ich ust".

Psalm
(Ps 95 (94), 1-2. 6-7c. 7d-9)
REFREN: Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie

Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
z weselem śpiewajmy Mu pieśni.

Przyjdźcie, uwielbiajmy Go, padając na twarze,
klęknijmy przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.


Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego:
"Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła"
.

Aklamacja
Aklamacja (Jl 2, 13bc)
Nawróćcie się do Boga waszego, On bowiem jest łaskawy i miłosierny.

Ewangelia
(Łk 11, 14-23)
Jezus wyrzucał złego ducha z człowieka, który był niemy. A gdy zły duch wyszedł, niemy zaczął mówić i tłumy były zdumione. Lecz niektórzy z nich rzekli: "Mocą Belzebuba, władcy złych duchów, wyrzuca złe duchy". Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. On jednak, znając ich myśli, rzekł do nich: "Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i Szatan z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja mocą Belzebuba wyrzucam złe duchy, to czyją mocą wyrzucają je wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, to zabierze całą broń jego, na której polegał, i rozda jego łupy. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, ten rozprasza".

Komentarz
Myśląc o Bożych przykazaniach, najczęściej zastanawiamy się, co jest nam zabronione, a co musimy wykonać. Taki trochę uciążliwy kodeks postępowania. Tymczasem w Księdze proroka Jeremiasza Bóg mówi: Dałem im przykazanie: "Słuchajcie głosu mojego". To brzmi jak zaproszenie, a nie rozkaz. Zaproszenie do rozmowy, do bycia ze sobą blisko. Życie według przykazań jest drogą, zbliżaniem się do Kogoś, kto mówi właśnie do mnie i Kogo słyszę coraz wyraźniej.

Wojciech Czwichocki OP, "Oremus" Wielki Post 2007, s. 92

Ode mnie: Zupełnie inna jakość myślenia pojawiła się u mnie gdy zrozumiałam, że Bóg dał nam przykazania by pokazać drogę na której czeka nas Jego błogosławieństwo. To nie są zakazy tylko wytyczne. Kto idzie droga przykazań może być pewien błogosławieństwa Bożego.
Umocnij mnie Panie na drodze Twoich przykazań. Amen.

ursa

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: ursa » 2019-03-28, 07:29

Przykazania Boze nie sa jakims Jego "widzimisie" i nie dal nam Bog po to, zeby nas ukarac, ale dlatego zebysmy my nie karali samych siebie. Przykazania Boze sa drogowskazami do dobrego i wartosciowego zycia. Bo czym tak na prawde jest grzech, czyli zycie wbrew Bozym przykazaniom? Grzech zawsze niesie ze soba cierpienie, choc moze nam sie na poczatku wydawac, ze jest przyjemny. Pustka duchowa jaka niesie ze soba grzech, czasem jest ogromna. I tak ja to widze i rozumie... co oczywiscie nie sprawia, ze nie grzesze ;)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-03-28, 11:15

Kto nie jest ze Mną ...
To kolejne zdanie, która zawiera ogrom wskazówek. Jezus nie powołuje się na żadne konkretne wskazówki. Nie ogranicza zakresu. Wystarczy być z Nim.
Ale co to znaczy: Być z Nim? Wydaje mi się, że to chodzi o relację miłości. O taki sam stosunek, jaki mamy do najbardziej ukochanych przez nas osób. W przypadku ludzi jest to dbałość o dobro tychże. Przejawiające się w czynieniu tego, co jest dobrem dla nich. Ale jak się ma to do Jezusa? Przecież my, tacy mali w stosunku do Niego, cóż możemy zrobić?
Przede wszystkim MUSIMY CHCIEĆ. Kojarzy mi się to z laurką. Albo jakimś prezencikiem od małego dziecka. Coś, co dla postronnego obserwatora jest śmieciem, dla rodzica jest wielkim darem. Skarbem później przechowywanym latami. Wspomnieniem. Tak i nasze najmniejsze dary dla Boga, są tym, co jesteśmy Mu winni. Nie ma sensu starać się, aby naszymi darami dorównać tym, które od Niego otrzymujemy. To niemożliwe. Ale możemy dawać Mu dary naszego umysłu, nasze uczucia, nasze chęci, gesty, poświęcenia.
A pamiętacie taki stan, gdy z jakiegoś powodu cierpicie, przytuli ktoś? Obejmie ramieniem. Położy głowę na kolanach. Po prostu będzie obok. Czasem nawet wystarczy świadomość, że jest w pobliżu. Może za ścianą. Ale czuwa jacy. Myślący o nas. To jest własnie bycie z. To bycie z wyraża się w takim postępowaniu, które jest korzystne dla osoby kochanej. Może wyrażać się kubku gorącego kakaa. Ciasteczku. Nastawieniu muzyki, otwarciu okna, czy okryciu kocem. W postępowaniu ukierunkowanym na dobro.
I to samo w stosunku do Pana. Ukierunkowani na wypełnianie Jego Woli. Na wsłuchiwanie się w Głos. Na szerzeniu miłości do Niego. W codziennym szarym życiu. Wystarczy, że czyniąc cokolwiek spytamy się: A jak Jezus postąpiłby na moim miejscu? Albo: Co by powiedział, gdyby stał fizycznie obok, o ocenił maje zachowanie? Czy mógłby wskazać je, jako przykład do naśladownictwa?

Kto jest z Nim? Czy jestem? Czy jesteś?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Viridiana » 2019-03-28, 18:40

Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze wiodło
Czyli krótko mówiąc - chociaż nieraz ciężko w to uwierzyć, szczególnie w cierpieniu, po upadkach, to jednak to droga wskazana przez Boga jest tą, na której mi się będzie wiodło. :)
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-03-29, 07:02

Piątek, 29 marca 2019

Piątek - wspomnienie dowolne św. Wilhelma Temperiusza, biskupa

Czytanie pierwsze
(Oz 14, 2-10)
Tak mówi Pan: "Wróć, Izraelu, do Pana, Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną swą winę. Zabierzcie z sobą słowa i nawróćcie się do Pana! Mówcie do Niego: "Usuń cały grzech, a przyjmij to, co dobre, zamiast cielców dajemy Ci nasze wargi. Asyria nie może nas zbawić; nie chcemy już wsiadać na konie ani też mówić: nasz boże do dzieła rąk naszych. U Ciebie bowiem znajdzie litość sierota". Uleczę ich niewierność, szczodrze obdarzę ich miłością, bo gniew mój odwrócił się od nich. Stanę się jakby rosą dla Izraela, tak że rozkwitnie jak lilia i jak topola zapuści korzenie. Rozwiną się jego latorośle, będzie wspaniały jak drzewo oliwne, woń jego będzie jak woń Libanu. I wrócą znowu, by usiąść w mym cieniu, i zboża uprawiać będą, winnice sadzić, których sława będzie tak wielka, jak wina libańskiego. Co ma jeszcze Efraim wspólnego z bożkami? Ja go wysłuchuję i Ja na niego spoglądam, Ja jestem jak cyprys zielony i Mnie zawdzięcza swój owoc. Któż jest tak mądry, aby to pojął, i tak rozumny, aby to rozważył? Bo drogi Pańskie są proste; kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy".

Psalm
(Ps 81 (80), 6c-8a. 8b-9. 10-11b. 14 i 17)
REFREN: Ja jestem Bogiem, słuchaj mego głosu

Słyszę słowa nieznane:
"Uwolniłem od brzemienia jego barki,
jego ręce porzuciły kosze.
Wołałeś w ucisku, a Ja cię ocaliłem.

Odpowiedziałem ci z grzmiącej chmury,
doświadczyłem cię przy wodach Meriba.
Słuchaj, mój ludu, chcę cię napomnieć,
obyś Mnie posłuchał, Izraelu!

Nie będziesz miał obcego boga,
cudzemu bogu nie będziesz się kłaniał.
Ja jestem Panem, Bogiem twoim,
który cię wywiódł z ziemi egipskiej.

Gdyby mój lud Mnie posłuchał,
a Izrael kroczył moimi drogami,
jego bym karmił wyborną pszenicą
i sycił miodem z opoki"
.

Aklamacja
Aklamacja (Mt 4, 17)
Pan mówi: Nawracajcie się, bliskie jest królestwo niebieskie.

Ewangelia
(Mk 12, 28b-34)
Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: "Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?" Jezus odpowiedział: "Pierwsze jest: "Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą". Drugie jest to: "Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego". Nie ma innego przykazania większego od tych". Rzekł Mu uczony w Piśmie: "Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary". Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: "Niedaleko jesteś od królestwa Bożego". I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.

Komentarz
Nie chcemy już! Nie chcemy już mówić nasz Boże do dzieła rąk naszych. Tak brzmią słowa skruchy i poczucia marnowanego życia. Już dłużej nie chcemy tak żyć. Potrzebujemy uleczenia, które płynie z głębin Bożego miłosierdzia. Ukryj nas, Panie, w cieniu swojej łaski, orzeźwiaj rosą łagodności. Pozwól znów całym sercem do Ciebie powrócić.

Wojciech Jędrzejewski OP, "Oremus" Wielki Post 2009, s. 96

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-03-29, 08:11

"Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą". Drugie jest to: "Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego".
Tego, właściwie, nie da się skomentować. Tu jest wszystko. Cała nauka. Wzorzec postępowania. Nic więcej nie trzeba. 36 słów regulujących wszystkie przejawy życia człowieczego.
To jest po prostu wszystko.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Viridiana » 2019-03-29, 18:23

Bo drogi Pańskie są proste; kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy
To przypomina mi odpowiedź jednej dziewczyny z mojej wspólnoty na zdania typu "Wiara jest trudna." Ona wtedy stwierdza, że wiara jest prosta, tylko to my to wszystko komplikujemy. ;)
Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: "Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?" Jezus odpowiedział: "Pierwsze jest: "Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą".
Zawsze pierwsze przykazanie widziałam tu od słów "Pan Bóg nasz jest jedynym Panem" do czasu, gdy na jednej z wspólnotowych konferencji ksiądz skupił się na "Słuchaj Izraelu". Podobno to ma coś wspólnego z kulturą żydowską, jakieś zawołanie, modlitwa czy coś takiego. Ksiądz całe kazanie poświęcił tym dwóm słowom, skupił się na tym, żebyśmy słuchali i czytali Pismo Święte. :)
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-03-30, 08:51

Sobota, 30 marca 2019

Sobota - wspomnienie dowolne św. Leonarda Murialdo, prezbitera

Czytanie pierwsze
(Oz 6, 1-6)
Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas zranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę przewiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. Poznajmy, dążmy do poznania Pana; Jego przyjście jest pewne jak poranek, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas, jak deszcz późny, co nasyca ziemię. "Cóż ci mogę uczynić, Efraimie, co pocznę z tobą, Judo? Miłość wasza podobna do chmur o świtaniu albo do rosy, która prędko znika. Dlatego ciosałem cię przez proroków, słowami ust mych pouczałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń".

Psalm
(Ps 51 (50), 3-4. 18-19. 20-21a)
REFREN: Miłości pragnę, nie krwawej ofiary

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.


Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci,
odbuduj mury Jeruzalem.
Wtedy przyjmiesz prawe ofiary,
dary i całopalenia.


Aklamacja (Ps 95 (94), 8a. 7d)
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

Ewangelia
(Łk 18, 9-14)
Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: "Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: "Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam". A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: "Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!" Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony".

Komentarz
Bóg mówi nam o swoich pragnieniach. W obliczu naszej niestałości, głupoty, pychy; On otwiera swoje serce i mówi: pragnę miłości; pragnę, byś mnie poznał. Zdecydowanie bliższa tym Bożym pragnieniom jest postawa celnika, który stoi z daleka i nie śmie nawet oczu wznieść ku niebu (por. Łk 18,13), niż zamkniętego w swym zadowoleniu faryzeusza, nieodczuwającego żaru Boskiej tęsknoty.

Wojciech Jędrzejewski OP, "Oremus" Wielki Post 2009, s. 99

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-03-30, 19:52

Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił:
Boże, dziękuję Ci za to, że jestem w uprzywilejowanej sytuacji. Dziękuję Ci za moje bogactwo. Dziękuję, za to, że mogę Ci służyć.
Dziękuje też, że nie jestem biedakiem. Że nie dałeś mi siłę, aby być wolnym od nałogów.
Dziękuję Ci Panie, że potrafię nie ulegać pokusie cudzołóstwa.
Chwalę Cię za to, że dałeś mi poczucie sprawiedliwości i umiejętność wykorzystywania jej w życiu.
Dziękuję Ci, że ulegam pokusie oszukiwania ludzi, ani wysługiwania się okupantowi.
Dziękuję Ci także za to, że potrafię przełamać swoje skąpstwo i oddawać Ci dziesięcinę.
Dziękuję CI za zdrowie jakim mnie obdarzyłeś, dzięki czemu mogę pościć na Twoją chwałę i pożytek ludzi.

Patrzył na celnika, kolaboranta, i dziękował Bogu, że jest w lepszej sytuacji. A po podziękowaniu za wszystkie otrzymane dary, zaczął przepraszać, za wszystkie swoje grzechy. Za grzechy, które popełnił pomimo tak wielkiej wdzięczności. Kajał się z powodu swojej niewdzięczności. A wszystko to czynił w duchu.

Ale nie każdy faryzeusz był pokorny i uczciwy wobec Pana. Wielu ograniczało sie do stwarzania pozorów wokół swojej świątobliwości. I ich postawa zasługiwała na naganę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-03-30, 20:42

Rozważania ks. Daniel Glibowski PB:

Zbliżają się dni, w których ludzie wierzący przystępują do wielkanocnej spowiedzi. Wielu z nich może mieć problem ze znalezieniem swoich grzechów. Nie rzadko jest tak jak w dzisiejszej Ewangelii, że ktoś widzi w sobie same plusy, a ciężko jest mu zobaczyć swoje błędy i słabości. Takie zaćmienie serca i umysłu grozi faryzejskim zadufaniem.
W obecnym stanie mojego wnętrza nie potrafię pojąć tego, co mówił faryzeusz. On tak daleko odszedł od prawdy o swojej grzeszności, że zaczął stawiać siebie ponad innymi grzesznikami. To tak jakby człowiek stawiał siebie ponad człowieka albo innych traktował jako podludzi. Znamy takie momenty z historii i wiemy, do czego doprowadziły.
Zobacz dzisiaj prawdę o sobie. Nie bój się nazwać siebie grzesznikiem (to pewne stwierdzenie), bałwochwalcą (jeśli coś lub ktoś jest dla Ciebie ważniejsze niż Bóg – choćby momentami), cudzołożnikiem (jeśli grzeszyłeś w tym względzie choćby myślą), kłamcą (jeśli oszukałeś w najdrobniejszej sprawie) itd. Właśnie z taką biedą klęknij dzisiaj przed Bogiem i błagaj tak, jak celnik: ,,Boże miej litość dla mnie, grzesznika!”
"Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz
." Ps 51, 19
Proś Boga o takie serce!
"Miłość wasza podobna do chmur o świtaniu albo do rosy, która prędko znika. Dlatego ciosałem cię przez proroków, słowami ust mych pouczałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń." Oz 6, 4b-6
Bóg pragnie Twojej stałości w miłości. Proś Go o serce tak gorące, aby mogło kochać każdego dnia, każdej godziny i minuty. Z Bożą łaską możesz stale spalać się z miłości i czerpać z tego niezwykłą radość i pokój serca. Żyj w jedności sakramentalnej z Panem, a Twoja miłość nie wyczerpie się na wieki.
Panie Jezu, dziękuję za dzisiejszą Ewangelią, w której pomogłeś mi zobaczyć całą swoją grzeszność. Nie chcę wynosić się ponad kogokolwiek. Sam jestem wielkim grzesznikiem i nie mam takiego prawa. Oddaję się Twojemu miłosierdziu i ufam, że dasz mi siłę do kochania Ciebie i ludzi.


ks. Daniel Glibowski PB

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-03-31, 08:24

PIERWSZE CZYTANIE
Joz 5, 9a. 10-12
Pan rzekł do Jozuego: «Dziś zrzuciłem z was hańbę egipską».
Rozłożyli się obozem Izraelici w Gilgal i tam obchodzili Paschę czternastego dnia miesiąca wieczorem, na stepach Jerycha. Następnego dnia Paschy jedli z plonu tej krainy, chleby przaśne i ziarna prażone tego samego dnia.
Manna ustała następnego dnia, gdy zaczęli jeść plon tej ziemi. Nie mieli już więcej Izraelici manny, lecz żywili się tego roku plonami ziemi Kanaan.


PSALM RESPONSORYJNY
Ps 34 (33), 2-3. 4-5. 6-7 (R.: por. 9a)
Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy, *
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem, *
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry

Wysławiajcie razem ze mną Pana, *
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał *
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, *
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał, *
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry


DRUGIE CZYTANIE
2 Kor 5, 17-21
Bracia:
Jeżeli ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i zlecił nam posługę jednania. Albowiem w Chrystusie Bóg jednał z sobą świat, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo jednania. Tak więc w imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień.
W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.


WERSET PRZED EWANGELIĄ (ALLELUJA)
Łk 15, 18

Chwała Tobie, Królu wieków

Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem:
«Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie».

Chwała Tobie, Królu wieków


EWANGELIA
Łk 15, 1-3.11-30

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».

Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:

«Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie.
A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.
Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca.
A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”.
Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić.
Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”.
Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”.
Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”»
.

Komentarz:

Jezus ułożył przypowieść o miłosiernym ojcu i dwóch synach. Pokazał w niej, że Bogu zależy na każdym człowieku, nawet na przestępcy, bo Bóg każdego kocha. Bóg chce nawrócenia i gruntownej wewnętrznej przemiany, a nie tylko wyroku skazującego dla grzesznika. Przypowieść Jezusa nie podważa fundamentalnych zasad prawa i sprawiedliwości, lecz jest ich uzupełnieniem w płaszczyźnie duchowej, moralnej i zbawczej. Miłosierdzie daje człowiekowi nadzieję nowego życia.
Jezus daje wyrzutkom nadzieję, że mogą zmienić swoje życie, że grzeszna przeszłość - choć ich surowo naznaczyła, to jednak nikogo ostatecznie nie przekreśla i nie determinuje przyszłości; cierpienie wywołane grzechem może mieć zbawienny wpływ i wręcz wymusić nawrócenie. Natomiast „porządnym" Chrystus chce uświadomić potrzebę pokory, współczucia, miłosierdzia i solidarności z nawracającymi się grzesznikami.
KS. MARIUSZ POHL
https://opoka.org.pl/biblioteka/H/HN/3/4post-3.html


Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-03-31, 08:40

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi».
Skromne i pomijane zdania. A tak wiele znaczą. Są świadectwem skuteczności nauczania jezusowego. Są dowodem na to, że był=jest doskonałym pedagogiem. Który nie uczył wydając nakazy i podając regułki, ale całym swoim przykładem.
Chorzy potrzebują lekarza. Dlatego Jezus był wśród chorych, tj. grzeszników. Odtrącając ich, pogłębiłby ich grzeszność. A on potrafił wydobyć z nich to, co dobre jest. Ci, którzy zdecydowanie wybierali dobro, szli za Jezusem. Byli z Nim. Natomiast ci pogrążeni w ciemności grzechu błądzili dopóki nie przyszło do nich światło Chrystusa. Przychodził do grzeszników, a oni przełamywali swoje skorupy grzechu i nawracali się.
Gorzej było z zadufanymi w sobie. Oni przekonani o własnej mądrości i czystości znajdowali się na równi pochyłej. Jezus przychodził także do nich, ale oni uważali się za lepszych pod Niego. Posiadając patent na wiedzę mieli świadomość, że zawsze mają rację. Ich przekonanie, że czynią dobrze ewangelista przeciwstawia nawracającym się grzesznikom. Oni to widząc swoją nędzę duchową wybierali drogę światłości. A ci wspaniali, zadufani w swoją pozycję gardząc prostaczkami jednocześnie pogardzili Jezusem.
I tak się dzieje nadal. Także na naszym forum. Bywają mający zawsze rację, bywają szukający, bywają grzesznicy. Bywają zatwardziali wrogowie, jak też nawracający się. Sądzę, że większość z tych postaw jest w każdym z nas. No, niemal w każdym. Besserwisserzy oczywiście nie mają wad. Przepraszam, że uraziłem. Jednak, co odnotowuję z satysfakcją, dominująca większość szuka Boga i Go znajduje. Jak wracający z tułaczki syn.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-04-01, 06:31

Poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Poniedziałek - wspomnienie dowolne św. Noniusza Alwareza Pereira, zakonnika

Czytanie pierwsze
(Iz 65,17-21)
Albowiem oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię; nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą. Przeciwnie, będzie radość i wesele na zawsze z tego, co Ja stworzę; bo oto Ja uczynię z Jerozolimy wesele i z jej ludu - radość. Rozweselę się z Jerozolimy i rozraduję się z jej ludu. Już się nie usłyszy w niej odgłosów płaczu ni krzyku narzekania. Nie będzie już w niej niemowlęcia, mającego żyć tylko kilka dni, ani starca, który by nie dopełnił swych lat; bo najmłodszy umrze jako stuletni, a nie osiągnąć stu lat będzie znakiem klątwy. Zbudują domy i mieszkać w nich będą, zasadzą winnice i będą jedli z nich owoce.

Psalm
(Ps 30,2.4-6.11-12a.13b)
REFREN: Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie, mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.

śpiewajcie psalm wszyscy miłujący Pana
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego trwa tylko przez chwilę,
a Jego łaska przez całe życie.
Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem wesele.

Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną,
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament;
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki
.



Aklamacja (Ps 130,5.7)
Pokładam nadzieję w Panu i w Jego słowie, u Pana bowiem jest łaska i obfite odkupienie.

Ewangelia
(J 4,43-54)
Po dwóch dniach wyszedł stamtąd do Galilei. Jezus wprawdzie sam stwierdził, że prorok nie doznaje czci we własnej ojczyźnie. Kiedy jednak przybył do Galilei, Galilejczycy przyjęli Go, ponieważ widzieli wszystko, co uczynił w Jerozolimie w czasie świąt. I oni bowiem przybyli na święto. Następnie przybył powtórnie do Kany Galilejskiej, gdzie przedtem przemienił wodę w wino. A w Kafarnaum mieszkał pewien urzędnik królewski, którego syn chorował. Usłyszawszy, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego z prośbą, aby przyszedł i uzdrowił jego syna: był on bowiem już umierający. Jezus rzekł do niego: Jeżeli znaków i cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie. Powiedział do Niego urzędnik królewski: Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko. Rzekł do niego Jezus: Idź, syn twój żyje. Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i szedł z powrotem. A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, o której mu się polepszyło. Rzekli mu: Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka. Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, o której Jezus rzekł do niego: Syn twój żyje. I uwierzył on sam i cała jego rodzina. Ten już drugi znak uczynił Jezus od chwili przybycia z Judei do Galilei.

Komentarz
Pan mówi: "Oto ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię, nie będzie się już wspominać..."; Przeszłość z jej przeżyciami może stanowić grób. Bóg pragnie dla nas nowości życia, które rozkwita radością. On jest Bogiem życia. Tym, który przy otwartym grobie chce tchnąć w nas nadzieję na to, co niespodziewane, a tak zaskakująco piękne i żywe.

Wojciech Jędrzejewski OP, "Oremus" Wielki Post 2009, s. 107

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”