Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2018-09-09, 22:31

Przyprowadzili Mu ...

Sam nie przyszedł. Może nawet nie uczynił tego dobrowolnie. Może ktoś wziął go na siłę do Jezusa. A może nie przekazał dokąd i po co idą?
To wskazówka dla nas. Abyśmy i my przyprowadzali do Jezusa każdego, logo spotkamy. Każdego, kto potrzebuje Jego pomocy (czyli praktycznie każdego). Abyśmy to czynili per fas et ne fas. Zawsze i wszędzie. Abyśmy dokądkolwiek idziemy, zawsze szli do Boga. I abyśmy nie szli sami, ale zawsze w towarzystwie. Osób bliskich i przygodnych. Przyjaznych i wrogich. Abyśmy jak najwięcej osób przyprowadzili do Pana. A potem wystarczy, że On uczyni jeden gest. A wtedy i dusza i ciało uzdrowione będą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2018-09-10, 07:30

Poniedziałek, 10 września 2018
wspomnienie do. Św. Mikołaja z Tolentino, prezbitera

(1 Kor 5, 1-8)
Bracia: Słyszy się powszechnie o rozpuście między wami, i to o takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród pogan; mianowicie, że ktoś żyje z żoną swego ojca. A wy unieśliście się pychą, zamiast z ubolewaniem żądać, by usunięto spośród was tego, który się dopuścił wspomnianego czynu. Ja zaś, nieobecny wprawdzie ciałem, ale obecny duchem, już potępiłem, tak jakbym był wśród was, sprawcę owego przestępstwa. Przeto wy, zebrawszy się razem w imię Pana naszego, Jezusa, w łączności z duchem moim i z mocą Pana naszego, Jezusa, wydajcie takiego Szatanowi na zatracenie ciała, lecz ku ratunkowi jego ducha w dzień Pana Jezusa. Wcale nie macie się czym szczycić! Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, bo przecież przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz na przaśnym chlebie czystości i prawdy.

(Ps 5, 5-6a. 6b-7. 12)

REFREN: Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości

Ty nie jesteś Bogiem,
któremu miła nieprawość,
zły nie może przebywać u Ciebie,
nie ostoją się przed Tobą nieprawi.

Nienawidzisz wszystkich,
którzy zło czynią.
Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie.
Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym.

Ale wszyscy, którzy uciekają się do Ciebie,
niech się cieszą i radują na zawsze.
Osłaniaj ich, niech się Tobą weselą
wszyscy, którzy miłują Twe imię.


(J 10, 27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.

(Łk 6, 6-11)
W szabat Jezus wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go. On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: "Podnieś się i stań na środku!" Podniósł się i stanął. Wtedy Jezus rzekł do nich: "Pytam was: Czy wolno w szabat czynić coś dobrego, czy coś złego, życie ocalić czy zniszczyć?" I spojrzawszy dokoła po wszystkich, rzekł do niego: "Wyciągnij rękę!" Uczynił to, i jego ręka stała się znów zdrowa. Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, jak mają postąpić wobec Jezusa.

Komentarz

Uzdrowienie ręki, o którym dzisiaj opowiada Ewangelia, może oznaczać przywrócenie zdolności czynienia dobra. Doznajemy tego cudu, kiedy Jezus pozwala nam dostrzec obok nas potrzebujących i skłania nas do pomocy. Przez dobre uczynki, jak również przez przyjmowane z pokorą przykrości i cierpienia oraz podejmowane wyrzeczenia wypełniamy swoje powołanie i przyczyniamy się do budowania wspólnoty Kościoła.

Ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 44


Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2018-09-10, 08:49

"Pytam was: Czy wolno w szabat czynić coś dobrego, czy coś złego, życie ocalić czy zniszczyć?"

I ja się pytam, czy w niedzielę można uczynić coś dobrego, czy coś złego? Czy można pracować, gdy efektem pracy jest dobro? Czy można wykonać pracę, która przyspieszy pracę nadchodzącego tygodnia?
Szabat/niedziela jest dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu/niedzieli. A skoro tak, to dlaczego odpoczynku nie skracać nieco?

Czy nie jest tak, że Bóg stwarzając świat przeznaczył dzień siódmy na odpoczynek nie dlatego, że się zmęczył i musiał odpocząć, ale po to by jeden człowiek nie przymuszał drugiego do pracy ponad siły. Zwłaszcza w epoce niewolnictwa było to czymś istotnym. Teraz dzień święty święcić nie zawsze musi być nakazem rezygnowania z pracy, ale nakazem oddania chwały Bogu. Poświęcenia Mu specjalnego czasu. Poświęcenia Mu czegoś więcej niż czynimy to dnia powszedniego.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2018-09-11, 11:51

Wtorek, 11 września 2018
wspomnienie do. Św. Jana G. Perboyre, prezbitera i męczennika

(1 Kor 6, 1-11)
Bracia: Czy odważy się ktoś z was, gdy zdarzy się nieporozumienie z drugim, szukać sprawiedliwości u niesprawiedliwych, zamiast u świętych? Czyż nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czy nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach? Czyż nie wiecie, że będziemy sądzili także aniołów? O ileż przeto więcej sprawy doczesne! Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, zwracacie się do ludzi za nic uważanych w Kościele! Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi? A tymczasem brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi. Już samo to jest godne potępienia, że w ogóle zdarzają się wśród was sądowe sprawy. Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? Czemuż nie ponosicie raczej szkody? Tymczasem wy dopuszczacie się niesprawiedliwości i wyrządzacie szkody, i to właśnie braciom. Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego, Jezusa Chrystusa, i przez Ducha Boga naszego.

(Ps 149, 1b-2. 3-4. 5-6a i 9b)

REFREN: Pan w swoim ludzie upodobał sobie

Śpiewajcie Panu pieśń nową,
głoście Jego chwałę w zgromadzeniu świętych.
Niech się Izrael cieszy swoim Stwórcą,
a synowie Syjonu radują swym Królem.

Niech imię Jego czczą tańcem,
niech grają Mu na bębnie i cytrze.
Bo Pan swój lud miłuje,
pokornych wieńczy zwycięstwem.

Niech święci cieszą się w chwale,
niech się weselą przy uczcie niebieskiej.
Chwała Boża niech będzie w ich ustach;
to jest chwałą wszystkich Jego świętych.

(J 15, 16)
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

(Łk 6, 12-19)
Pewnego razu Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc trwał na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, któremu nadał imię Piotr, i brata jego, Andrzeja, Jakuba, Jana, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Szymona z przydomkiem Gorliwy, Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą. Zszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowie nie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich.

Komentarz

Aby zachować wierność powołaniu otrzymanemu na chrzcie, powinniśmy każdego dnia świadomie na nowo je podejmować. Codziennie jako lud kapłański składać siebie w ofierze, przeciwstawiając się dążeniom ciała, a żyjąc według ducha; jako lud królewski pełnić misję królewską, naśladując Chrystusa-Sługę; wreszcie jako lud prorocki głosić potęgę Boga, dając świadectwo nowego życia.

Ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 47

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2018-09-12, 10:25

Środa, 12 września 2018
wspomnienie dowolne Bł. Marii od Jezusa, dziewicy

(1 Kor 7, 25-31)
Bracia: Nie mam nakazu Pańskiego co do dziewic, lecz daję radę jako ten, który - wskutek doznanego od Pana miłosierdzia - godzien jest, aby mu wierzono. Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć. Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony! Ale jeśli się ożenisz, nie grzeszysz. Podobnie i dziewica, jeśli wychodzi za mąż, nie grzeszy. Tacy jednak cierpieć będą udręki ciała, a ja chciałbym ich wam oszczędzić. Mówię wam, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, którzy się radują, tak jakby się nie radowali; ci zaś, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata.

(Ps 45 (44), 11-12. 14-15. 16-17)

REFREN: Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha

Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha,
zapomnij o swym ludzie, o domu swego ojca.
Król pragnie twego piękna,
on twoim panem, oddaj mu pokłon.

Córa królewska wchodzi pełna chwały,
w złotogłów odziana.
W szacie wzorzystej do króla ją prowadzą,
za nią przywodzą do ciebie dziewice, jej druhny.

Wiodą je z radością i w uniesieniu,
wkraczają do królewskiego pałacu.
Synowie twoi zajmą miejsce twych ojców,
ustanowisz ich książętami na całej ziemi.


(Łk 6, 23ab)
Cieszcie się i radujcie, bo wielka jest wasza nagroda w niebie.

(Łk 6, 20-26)
Jezus podniósł oczy na swoich uczniów i mówił: "Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom. Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom".

Komentarz

Kolejny raz staje przed nami konieczność wyboru między życiem według zasad tego świata a życiem w duchu błogosławieństw; między dążeniem ku temu, co w górze, a korzystaniem z tego, co w zasięgu ręki. Tymczasem św. Paweł apeluje: Odrzućcie to wszystko!. To bowiem, co dla świata jest nieodzownym środkiem do szczęścia albo też złem koniecznym; w istocie odbiera nam wolność. Ewangelia nie daje pośredniej drogi między błogosławieni, a biada.

Ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 51

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2018-09-13, 06:21

Czwartek, 13 września 2018
wspomnienie ob. św. Jana Chryzostoma, biskupa i d. Kościoła

(1 Kor 8, 1b-7. 10-13)
Bracia: "Wiedza" unosi pychą, miłość zaś buduje. Gdyby ktoś mniemał, że coś "wie", to jeszcze nie wie, jak wiedzie należy. Jeżeli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznany przez Boga. Zatem jeśli chodzi o spożywanie pokarmów, które już były złożone bożkom na ofiarę, wiemy dobrze, że nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego. A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie - jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów - dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy. Lecz nie wszystkim dana jest "wiedza". Niektórzy jeszcze do tej pory spożywają pokarmy bożkom złożone, w przekonaniu, że chodzi o bożka, i w ten sposób kala się ich słabe sumienie. Gdyby bowiem ujrzał ktoś ciebie, oświeconego "wiedzą", jak zasiadasz do uczty bałwochwalczej, czy to nie skłoni również kogoś o słabszym sumieniu do spożywania z ofiar składanych bożkom? I tak to właśnie "wiedza" twoja sprowadza zgubę na słabego brata, za którego umarł Chrystus. W ten sposób, grzesząc przeciwko braciom i rażąc ich słabe sumienia, grzeszycie przeciwko samemu Chrystusowi. Jeżeli więc pokarm gorszy brata mego, przenigdy nie będę jadł mięsa, by nie gorszyć brata.

(Ps 139 (138), 1b-3. 13-14b. 23-24)

REFREN: Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną

Przenikasz i znasz mnie, Panie,
Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli,
przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę,
i znasz wszystkie moje drogi.


Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze
i utkałeś mnie w łonie mej matki.
Sławię Cię, że mnie tak cudownie stworzyłeś,
godne podziwu są Twoje dzieła.


Przeniknij mnie, Boże, i poznaj moje serce,
doświadcz mnie i poznaj moje myśli.
I zobacz, czy idę drogą nieprawą,
a prowadź mnie drogą odwieczną
.


(1 J 4, 12bcd)
Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg w nas mieszka i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.

(Łk 6, 27-38)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność? Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać.Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie".

Komentarz

Dzisiejszy patron, św. Jan Chryzostom (349-407) znakomicie wykształcony mówca, świetny teolog, najwybitniejszy kaznodzieja swoich czasów, na którego kazania ściągały tłumy, jest dla nas znakomitym wzorem wypełnienia słowa Bożego, wzywającego nas dzisiaj do miłości, modlitwy i wdzięczności. Zostawszy biskupem Konstantynopola, sprzedał zbytkowne sprzęty i poświęcił się działalności charytatywnej. Zadbał o piękno liturgii. Będąc obiektem intryg i prześladowań ze strony cesarskiego dworu, zachowywał spokój ducha. Umarł na wygnaniu ze słowami: Bogu za wszystko dzięki!

Ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 56

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2018-09-13, 10:14

I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność?
Jakie to proste? Jakie to niemożliwe? Czy można w życiu kierować się wyłącznie altruizmem? Zapomnieć o rodzinie i wszystko oddać komuś obcemu? Żebrakowi na ulicy (nie mając przy tym pewności, czy nie jest to oszust)? Czyż żebrak nie dziękuje?
Czy można wszystkim czynić dobrze? A zwłaszcza tym, którzy nie podziękują, tylko wezmą jak swoje. A może jeszcze przy okazji okradną? Ale w wypowiedzi jest słowo "tylko". Czyńcie dobrze swojej rodzinie, znajomym, bliskim, ale nie zapominajcie o obcych, potrzebujących, bezbronnych ...

Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.
Życzliwości a nie surowości trzeba. Nie ludzi oceniać winniśmy, ale jedynie ich czyny. A jednał łatwiej powiedzieć, że Kowalski to złodziej. Bo wydaje się na, że ukradł. A może się mylimy? A nawet gdyby, to że ukradł, nie musi oznaczać, że złodziej. Może uczynił to w desperacji, z głodu, w depresji ... Jak my sami się czujemy, gdy ktoś nas negatywnie oceni? Obrażamy się, wpadamy w depresję, wywołujemy awanturę. Nasz bliźni jest taki sam. Jemu to też sprawia ból.

Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie".
Patrzmy życzliwie na bliźnich. Pracę wykonujmy uczciwie. Nie dla płacącego za nią, ale dla samych siebie. Samodyscyplina jest trudna, ale daje satysfakcję, gdy patrzymy za siebie. Zadowolenie z dobrze wykonanego zadania. I znów Jezus powtarza setny raz to samo: Kochaj bliźniego jak siebie samego.
Nie czyń drugiemu ...

Wiem, że tak trzeba ... Ale jak często zwycięża miłość własna, nad miłością do bliźniego. Dbałość o własne dzieci, przed dostrzeżeniem czyjejś biedy.
Jak często odruchowo pomyślimy i jakimś kierowcy "ale cham" zupełnie nie zdając sprawy, że to my przyczyniliśmy się do konfliktowej sytuacji.

Jezu wiem to wszystko/ Wiem, jednak niezupełnie dociera do mnie. Jezu daj mi siłę postępowania zgodnie z Twoją wolą. Jezu, ufam Tobie. Bez Ciebie nie poradzę sobie. Pomóż, ratuj. Jezu oddaję Ci się w niewolę, pokieruj moim postępowaniem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2018-09-14, 06:00

Piątek, 14 września 2018
Święto Podwyższenia Krzyża Świętego

(Lb 21, 4b-9)
W owych dniach podczas drogi lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: "Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny". Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza mówiąc: "Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże". I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: "Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu". Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu.

(Ps 78, 1-2. 34-35. 36-37. 38)

REFREN: Wielkich dzieł Boga nie zapominajmy

Słuchaj, mój ludu, nauki mojej,
nakłońcie wasze uszy na słowa ust moich.
Do przypowieści otworzę me usta,
wyjawię tajemnice zamierzchłego czasu.

Gdy ich zabijał, wtedy Go szukali,
nawróceni garnęli się do Boga.
Przypominali sobie, że Bóg jest ich opoką,
że Bóg Najwyższy ich Zbawicielem.

Lecz oszukiwali Go swymi ustami
i kłamali Mu swoim językiem.
Ich serce nie było Mu wierne,
w przymierzu z Nim nie byli stali.

On jednak będąc miłosierny
odpuszczał im winę, a nie zatracał,
gniew swój często powściągał
i powstrzymywał swoje wzburzenie
.

(Flp 2, 6-11)
Chrystus Jezus istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w tym co zewnętrzne uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych, i aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca.

Aklamacja
Uwielbiamy Cię, Chryste, i błogosławimy Ciebie, bo przez Krzyż twój święty, świat odkupiłeś.

(J 3, 13-17)
Jezus powiedział do Nikodema: "Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił, Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne.Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony".

Komentarz

Cesarz Konstantyn w 355 roku wybudował na Kalwarii monumentalną bazylikę, w której złożył odnalezione relikwie Krzyża świętego. Dzień jej konsekracji obchodzony jest właśnie jako święto Podwyższenia Krzyża. Dla nas jest to okazja, by kolejny raz z nadzieją spojrzeć na narzędzie naszego zbawienia: to na nim nieskończona miłość Boga okazała się silniejsza niż wszelka niegodziwość diabła. Moc płynąca z krzyża, który jest prawdziwym Drzewem Życia, uwalnia nas od lęku przed cierpieniem i poniżeniem oraz uzdalnia do całkowitego daru z siebie.

Ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 59

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2018-09-14, 07:45

Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił, Syna Człowieczego

Co to znaczy? Jeśli ta wypowiedź Jezusa jest umieszczona w czasie (w tym czasie, w którym ja wypowiadał), to znaczy, że:
1. Jezus wymawiając te słowa już wstąpił do nieba (a wierzymy, że stało się to po zmartwychwstaniu),
2. Nie wstąpili doi nieba: Mojżesz, Abraham i kilku innych.

A może słowa brzmiały: "Nikt nie WSTĄPI do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił, Syna Człowieczego"? W czasie przyszłym. Ale to z kolei oznaczałoby, że każdy, kto pochodzi od Boga, musi do Niego wrócić, a więc dostać się do nieba.

Ten cytat to dobry argument za tym, aby nie czytać Pisma nie znając form retorycznych używanych 20 wieków temu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Viridiana » 2018-09-14, 15:57

Andej pisze: 2018-09-14, 07:45 A może słowa brzmiały: "Nikt nie WSTĄPI do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił, Syna Człowieczego"?
Ciekawa jestem, jak te słowa brzmiały w oryginale. Może coś interesującego przy zasięgnięciu do oryginalnego tekstu Biblii by się okazało.
Ostatnio zmieniony 2018-09-14, 15:58 przez Viridiana, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2018-09-14, 21:15

Gdybyśmy zamiast odczytywać dosłownie zastanowili się, jaki przekaz płynie, to doszlibyśmy do wniosku, że Jezus tymi słowami określa swoją rolę. Swoje pochodzenie i swoją moc. Buduje w ten sposób w słuchaczach przeświadczenie, że Jego przekaz nie jest ludzki, ale boski.
Jezus istotowo złączony z Ojcem mógł "wstępować" do nieba w takcie wypełnia swojej misji. Sądzę, że nie miał tu na myśli tego, co się ma zdarzyć po zmartwychwstaniu. Nie chodziło o spektakularne wstąpienie do nieba, ale o to, że On jest jedynym, który głosi prawdę, całą prawdę i tyklko prawdę. Który jest Prawdą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2018-09-15, 08:47

Sobota, 15 września 2018
wspomnienie obowiązkowe Najświętszej Maryi Panny Bolesnej

(Hbr 5, 7-9)
Chrystus podczas swojego życia doczesnego z głośnym wołaniem i płaczem zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają.

(Ps 31, 2-3b. 3c-4. 5-6. 15-16. 20)

REFREN: Wybaw mnie, Panie, w miłosierdziu swoim

Panie, do Ciebie się uciekam:
niech nigdy nie doznam zawodu,
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej.
Nakłoń ku mnie Twe ucho,
pośpiesz, aby mnie ocalić.

Bądź dla mnie skałą schronienia,
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą,
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię
.

Wydobądź z sieci zastawionej na mnie,
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mego:
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.

Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
i mówię: "Ty jesteś moim Bogiem".
W Twoim ręku są moje losy,
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.


Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie,
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie
na oczach ludzi.

Aklamacja
Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, która bez śmierci wysłużyłaś palmę męczeństwa pod krzyżem Chrystusa.

(J 19, 25-27)
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: "Niewiasto, oto syn Twój". Następnie rzekł do ucznia: "Oto Matka twoja". I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

Komentarz

Dzisiejsze wspomnienie Matki Bożej Bolesnej wskazuje na rolę Matki Bożej w dziele odkupienia. Maryja stojąca pod krzyżem uczy nas wierności Jezusowi nawet wówczas, gdy nie przynosi to żadnego ukojenia. Miłość gotowa do współcierpienia, niepamiętająca o sobie jest również powołaniem każdego z nas. Ból, na jaki się zgodzimy z miłości do Jezusa, biorąc na siebie cudze strapienia, kryje w sobie zapowiedź radości zmartwychwstania.

Ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" sierpień 2007, s. 64

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2018-09-15, 08:58

Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł ...

Niepojęta dla mnie miłość. Miłość ponad wszystko. Miłość do zatracenie. Nie wyobrażam sobie tak wielkiej miłości, która jest silniejsze od przerażającego bólu, od braku oddechu, od piekącego gardła. Odwodniony, pobity, poraniony, rozpięty na krzyżu ... W sytuacji, w której każdego ogarnęłaby rozpacz, niewiara, wściekłość i inne negatywne uczucia i myśli On kierował się miłością. W sytuacji, gdy każdy myślałby wyłącznie o swoim bólu, o oprawcach On dostrzegał dobro. Dostrzegał i podkreślał. Gdy zwykły człowiek wrzeszcząc błagałby o szybszą śmierć, On wykorzystywał ostatnie chwile do akcentowania, podkreślania i wzmacniania dobra. A miłość bliźniego jest dobrem wskazanym w przykazaniu miłości. A cały Dekalog jest zbiorem nakazów i zakazów budujących miłość.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2018-09-17, 08:28

Poniedziałek, 17 września 2018
wsp. d. św. Hildegardy z Bingen, dziewicy i doktora Kościoła

(1 Kor 11, 17-26. 33)
Bracia: Udzielając tych pouczeń, nie pochwalam was i za to, że schodzicie się razem nie na lepsze, ale ku gorszemu. Przede wszystkim słyszę - i po części wierzę - że zdarzają się między wami spory, gdy schodzicie się razem jako Kościół. Zresztą nawet muszą być wśród was rozdarcia, żeby się okazało, którzy są wypróbowani. Tak więc, gdy się zbieracie, nie ma u was spożywania Wieczerzy Pańskiej. Każdy bowiem już wcześniej zabiera się do własnego jedzenia, i tak się zdarza, że jeden jest głodny, podczas gdy drugi nietrzeźwy. Czyż nie macie domów, aby tam jeść i pić? Czy chcecie świadomie znieważać Kościół Boży i zawstydzać tych, którzy nic nie mają? Cóż wam powiem? Czy będę was chwalił? Nie, za to was nie chwalę! Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy, połamał i rzekł: "To jest Ciało moje za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę!" Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: "Kielich ten jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę!" Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie kielich, śmierć Pana głosicie, aż przyjdzie. Tak więc, bracia moi, gdy zbieracie się, by spożywać wieczerzę, poczekajcie jedni na drugich!

(Ps 40 (39), 7-8a. 8b-10. 17)

REFREN: Głoście śmierć Pańską, aż powtórnie przyjdzie

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: "Oto przychodzę.

W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje Prawo mieszka w moim sercu".
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich,
o czym Ty wiesz, Panie.

Niech się radują i weselą w Tobie
wszyscy, którzy Ciebie szukają,
a ci, którzy pragną Twojej pomocy,
niech zawsze mówią: "Pan jest wielki"
.


(J 3, 16)
Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

(Łk 7, 1-10)
Gdy Jezus dokończył wszystkich swoich mów do słuchającego Go ludu, wszedł do Kafarnaum. Sługa pewnego setnika, szczególnie przez niego ceniony, chorował i bliski był śmierci. Skoro setnik posłyszał o Jezusie, wysłał do Niego starszyznę żydowską z prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił mu sługę. Ci zjawili się u Jezusa i prosili Go usilnie: "Godzien jest, żebyś mu to wyświadczył - mówili - miłuje bowiem nasz naród i sam zbudował nam synagogę". Jezus przeto zdążał z nimi. A gdy był już niedaleko domu, setnik wysłał do Niego przyjaciół ze słowami: "Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: "Idź!" - a idzie; drugiemu: "Przyjdź!" - a przychodzi; a mojemu słudze: "Zrób to!" - a robi". Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się nad nim, i zwróciwszy się do tłumu, który szedł za Nim, rzekł: " Powiadam wam: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu". A gdy wysłańcy wrócili do domu, zastali sługę zdrowego.

Komentarz

Jak starszyzna żydowska czy przyjaciele setnika, podobnie my otrzymujemy zadanie wstawiania się za innymi u Boga, który z pewnością da się przejednać naszymi modlitwami. On pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy. Dlatego właśnie nikogo nie wolno nam przekreślać czy ustawiać po drugiej stronie barykady. Interwencja w sprawie sługi setnika przyniosła efekty. Jeśli nie dokonują się cuda wewnętrznej przemiany ludzi żyjących obok nas, to być może z powodu braku naszej gorliwości w modlitwie.

Ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 73

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2018-09-18, 20:48

Wtorek, 18 września 2018
Święto świętego Stanisława Kostki, zakonnika

(Mdr 4, 7-15)
Sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek. Starość jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy: sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości życie nieskalane. Ponieważ spodobał się Bogu, znalazł Jego miłość, i żyjąc wśród grzeszników, został przeniesiony. Zabrany został, by złość nie odmieniła jego myśli albo ułuda nie uwiodła duszy: bo urok marności przesłania dobro, a burza namiętności mąci prawy umysł. Wcześnie osiągnąwszy doskonałość, przeżył czasów wiele. Dusza jego podobała się Bogu, dlatego pospiesznie wyszedł spośród nieprawości. A ludzie patrzyli i nie pojmowali, ani sobie tego nie wzięli do serca, że łaska i miłosierdzie nad Jego wybranymi i nad świętymi Jego opatrzność.

(Ps 148, 1-2. 11-13a. 13c-14)

REFREN: Chłopcy i dziewczęta, sławcie imię Pana

Chwalcie Pana z niebios,
chwalcie Go na wysokościach.
Chwalcie Go, wszyscy Jego aniołowie,
chwalcie Go, wszystkie Jego zastępy.

Królowie ziemscy i wszystkie narody,
władcy i wszyscy sędziowie na ziemi,
Młodzieńcy i dziewczęta,
starcy i dzieci
niech imię Pana wychwalają.

Majestat Jego ponad ziemią i niebem
i On pomnaża potęgę swego ludu.
Oto pieśń pochwalna wszystkich Jego świętych,
synów Izraela, ludu, który jest Mu bliski.


(Mt 5, 8)
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.

(Łk 2, 41-52)
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał On lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie". Lecz On im odpowiedział: "Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?" Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.

Komentarz

Święty Stanisław Kostka (1550-1568), patron dzieci i młodzieży, stanowi dla nas wzór prawdziwej pobożności. Nie zagubił się pośród różnych możliwości i pokus świata, ale już w młodości szukał tego, co należy do Ojca. Postanowił wstąpić do zakonu jezuitów; wbrew woli rodziców, ale pewien woli Matki Najświętszej. Jako nowicjusz, umarł w opinii świętości, tak jak pragnął: w święto Wniebowzięcia Matki Bożej. Wolny od typowej dla wieku młodzieńczego zmienności, dojrzały, silny, konsekwentny; uczy nas, że dążenia do świętości nie można odkładać na później.
Ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 78

Panie, pragnę czynić postępy w mądrości, w miłości i pokorze, prowadź mnie Panie. Amen. Niech się stanie Twoja wola wobec mnie. Amen.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”