Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-20, 08:47

Środa, 20 listopada 2019

Środa - wspomnienie obowiązkowe św. Rafała Kalinowskiego, prezbitera

Czytanie pierwsze
(2 Mch 7,1.20-31)
Siedmiu braci zostało schwytanych razem z matką. Bito ich biczami i rzemieniami, gdyż król Antioch chciał ich zmusić, aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo. Przede wszystkim zaś godna podziwu i trwałej pamięci była matka. Przyglądała się ona w ciągu jednego dnia śmierci siedmiu synów i zniosła to mężnie. Nadzieję bowiem pokładała w Panu. Pełna szlachetnych myśli, zagrzewając swoje kobiece usposobienie męską odwagą, każdego z nich upominała w ojczystym języku. Mówiła do nich: "Nie wiem, w jaki sposób znaleźliście się w moim łonie, nie ja wam dałam tchnienie i życie, a członki każdego z was nie ja ułożyłam. Stwórca świata bowiem, który ukształtował człowieka i wynalazł początek wszechrzeczy, w swojej litości ponownie odda wam tchnienie i życie, dlatego że wy gardzicie nimi teraz dla Jego praw". Antioch był przekonany, że nim gardzono, i dopatrywał się obelgi w tych słowach. Ponieważ zaś najmłodszy był jeszcze przy życiu, nie tylko dał mu ustną obietnicę, ale nawet pod przysięgą zapewnił go, że jeżeli odwróci się od ojczystych praw, uczyni go bogatym i szczęśliwym, a nawet zamianuje go przyjacielem i powierzy mu ważne zadania. Kiedy zaś młodzieniec nie zwracał na to żadnej uwagi, król przywołał matkę i namawiał ją, aby chłopcu udzieliła zbawiennej rady. Po długich namowach zgodziła się nakłonić syna. Kiedy jednak nachyliła się nad nim, wtedy wyśmiewając okrutnego tyrana, tak powiedziała w języku ojczystym: "Synu, zlituj się nade mną. W łonie nosiłam cię przez dziewięć miesięcy, karmiłam cię mlekiem przez trzy lata, wyżywiłam cię i wychowałam aż do tych lat. Proszę cię, synu, spojrzyj na niebo i na ziemię, a mając na oku wszystko, co jest na nich, zwróć uwagę na to, że z niczego stworzył je Bóg i że ród ludzki powstał w ten sam sposób. Nie obawiaj się tego oprawcy, ale bądź godny braci swoich i przyjmij śmierć, abym w czasie zmiłowania odnalazła cię razem z braćmi". Zaledwie ona skończyła mówić, młodzieniec powiedział: "Na co czekacie? Jestem posłuszny nie nakazowi króla, ale słucham nakazu Prawa, które przez Mojżesza było dane naszym ojcom. Ty zaś, przyczyno wszystkich nieszczęść Hebrajczyków, nie uciekniesz z rąk Bożych".

Psalm
(Ps 17,1.5-6.8.15)
REFREN: Gdy zmartwychwstanę, będę widział Boga

Rozważ, Panie, moją słuszną sprawę,
usłysz moje wołanie,
wysłuchaj modlitwy
moich warg nieobłudnych.

Moje kroki mocno trzymały się Twoich ścieżek,
nie zachwiały się moje stopy.
Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz;
nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz moje słowo.

Strzeż mnie jak źrenicy oka,
ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł.
A ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze,
ze snu wstając nasycę się Twym widokiem.


Aklamacja (J 15,16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

Ewangelia
(Łk 19,11-28)
Jezus opowiedział przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi. Mówił więc: "Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się w kraj daleki, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić. Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: "Zarabiajcie nimi, aż wrócę". Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: "Nie chcemy, żeby ten królował nad nami". Gdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dal pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał. Stawił się więc pierwszy i rzekł: "Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min". Odpowiedział mu: "Dobrze, sługo dobry; ponieważ w drobnej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami". Także drugi przyszedł i rzekł: "Panie, twoja mina przyniosła pięć min". Temu też powiedział: "I ty miej władzę nad pięciu miastami". Następny przyszedł i rzekł: "Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce. Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: chcesz brać, czegoś nie położył, i żąć, czegoś nie posiał". Odpowiedział mu: "Według słów twoich sądzę cię, zły sługo. Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym: chcę brać, gdzie nie położyłem, i żąć, gdziem nie posiał. Czemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał". Do obecnych zaś rzekł: "Odbierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min". Odpowiedzieli mu: "Panie, ma już dziesięć min". Powiadam wam: "Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach". Po tych słowach ruszył na przedzie zdążając do Jerozolimy.

Komentarz
Życie św. Rafała Kalinowskiego było pełne bolesnych doświadczeń. Na studiach przeżył kryzys wiary i przestał przystępować do sakramentów. Po latach poszukiwań doświadczył nawrócenia pod wpływem lektury Wyznań św. Augustyna. Po powstaniu styczniowym, dzięki interwencji krewnych, uniknął wprawdzie śmierci, ale został zesłany na 10 lat na Syberię. Dopiero w wieku 42 lat wstąpił do zakonu karmelitów bosych, gdzie; już jako kapłan i spowiednik właśnie dzięki temu, co sam przeszedł, okazywał wiele zrozumienia dla ludzi targanych wątpliwościami i zbuntowanych przeciwko Bogu. Spędzał długie godziny w konfesjonale, niosąc im pomoc. Zmarł w opinii świętości w klasztorze w Wadowicach, w 1907 roku.

Bogna Paszkiewicz, "Oremus" listopad 2007, s. 90

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-11-20, 09:20

Każdemu, kto ma, będzie dodane
Nie wiem, czy to nieprecyzyjne tłumaczenie. Ale przecież w cytowanym zdaniu nie chodzi o to co ma, ale o to co uzyskał. To znaczy o to, co ma w wyniku własnych starań. Każdy z nas otrzymał jakieś talenty, zdolności, umiejętności. Każdy otrzymał wolną wolę, rozum, kreatywność. I gdy staniemy przed Panem będziemy musieli wylegitymować się księgo buchalteryjną. Na początku będzie zapis: Otrzymał. Na końcu: Uzyskał. Jaki wynik będzie? Dodatni czy ujemny? Jak wykorzystaliśmy podarowany nam czas? Rozwijaliśmy się, czy zabijaliśmy czas (pamiętacie co spotkało Zwariowanego Kapelusznika z zabijanie czasu? Czas tego bardzo nie lubi.) Jeśli nie zdobywamy nowych umiejętności, nie rozwijamy się, nie czynimy naszego życia coraz lepszym, zostaniemy potraktowani jak ten ostatni. Obowiązkiem każdego z nas jest rozwijanie się i eliminowanie wad.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-21, 06:49

Czwartek, 21 listopada 2019

Czwartek - wspomnienie obowiązkowe Ofiarowanie NMP

Czytanie pierwsze
(1 Mch 2,15-29)
Do miasta Modin przybyli królewscy wysłańcy, którzy zmuszali do odstępstwa przez uczestnictwo w składaniu ofiary. Wielu spomiędzy Izraelitów przyszło do nich. Gdy jednak zebrali się Matatiasz i jego synowie, wtedy królewscy wysłańcy zwrócili się do Matatiasza słowami: "Ty jesteś zwierzchnikiem, sławnym i wielkim w tym mieście, a powagę twoją umacniają synowie i krewni. Teraz więc ty pierwszy przystąp i wykonaj to, co poleca dekret królewski, tak jak to uczyniły już wszystkie narody, a nawet mieszkańcy Judy i ci, którzy pozostali w Jerozolimie. Za to ty i synowie twoi będziecie należeli do królewskich przyjaciół, ty i synowie twoi będziecie zaszczytnie obdarzeni srebrem, złotem i innymi darami". Na to jednak Matatiasz odpowiedział donośnym głosem: "Jeżeli nawet wszystkie narody, które mieszkają w państwie podległym królewskiej władzy, na znak posłuszeństwa swemu królowi odstąpiły od kultu swych ojców i zgodziły się na jego nakazy, to jednak ja, moi synowie i moi krewni będziemy postępowali zgodnie z przymierzem, które zawarli nasi ojcowie. Niech nas Bóg broni od przekroczenia Prawa i jego nakazów. Królewskim rozkazom nie będziemy posłuszni i od naszego kultu nie odstąpimy ani na prawo, ani na lewo". Zaledwie skończył mówić te słowa, pewien człowiek, Judejczyk, przystąpił do ołtarza w Modin, ażeby złożyć ofiarę zgodnie z królewskim dekretem. Gdy zobaczył to Matatiasz, zapłonął gorliwością i zadrżały mu nerki, i zawrzał gniewem, który był słuszny. Pobiegł więc i zabił go obok ołtarza. Zabił wtedy także królewskiego urzędnika, który zmuszał do składania ofiar, ołtarz zaś rozwalił. Zapałał gorliwością o Prawo i tak uczynił, jak Pinchas Zambriemu, synowi Salu. Wtedy też Matatiasz zaczął w mieście wołać donośnym głosem: "Niech idzie za mną każdy, kto płonie gorliwością o Prawo i obstaje za przymierzem". Potem zaś on sam i jego synowie uciekli w góry, pozostawiając w mieście wszystko, co tylko posiadali. Wtedy wielu ludzi, którzy szukali tego, co sprawiedliwe i słuszne, udało się na pustynię i tam przebywali.

Psalm
(Ps 50,1-2.5-6.14-15)
REFREN: Temu, kto prawy, ukażę zbawienie

"Bogu składaj ofiarę dziękczynną,
spełnij swoje śluby wobec Najwyższego.
I wzywaj Mnie w dniu utrapienia,
uwolnię ciebie, a ty Mnie uwielbisz".

Przemówił Pan, Bóg nad bogami,
i wezwał ziemię od wschodu do zachodu słońca.
Bóg zajaśniał z Syjonu,
korony piękności.

"Zgromadźcie Mi moich umiłowanych,
którzy przez ofiarę zawarli ze Mną przymierze".
Niebiosa zwiastują Jego sprawiedliwość,
albowiem sam Bóg jest sędzią.


Aklamacja (Ps 95,8ab)
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

Ewangelia
(Łk 19,41-44)
Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: "O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, obiegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia".

Komentarz
Dzisiaj Kościół wspomina ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny. Wschodni pisarze kościelni potwierdzają zapisanie faktu ofiarowania Maryi w świątyni w apokryfach. Maryja, wybłagana u Boga przez swoich rodziców, Joachima i Annę, została jako małe dziecko przyprowadzona przez nich do świątyni i ofiarowana Stwórcy. Ten akt, podjęty w Jej imieniu przez rodziców, później sama nieustannie odnawiała i potwierdzała, odpowiadając Bogu na Jego wezwania. Jest dla nas przykładem, jak powierzać Bogu swoje życie i wypełniać otrzymane od Niego powołanie.

Małgorzata Nowakowska, "Oremus" listopad 2007, s. 94


Czytania trudne, więc posilę sie wyjaśnieniami dominikanów:


Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Niezapominajka » 2019-11-21, 09:10

Dzisiejsze czytania zmuszają do refleksji. Jak odnaleźć pokój i wspólny język z kimś, kto się z nami nie zgadza i nie specjalnie chce rozmawiać. Z kimś, z kim nie ma się kontaktu od wielu lat? Ja nie czuję gniewu, nienawiści, złości. Widzę babcię, z którą nie rozmawiam od lat i serce mi pęka. A nasza rozmowa to tylko "cześć" od święta. Jak wyjść do takich ludzi? Prosić Boga, ale o co? Przecież nagle się nie zmienią i nie przyjmą z otwartymi ramionami. Boże, pomóż mi odnaleźć drogę do tych ludzi. Rzuć światło na tę sytuację.
Duchu Święty, pomóż kroczyć drogą Bożą i wybierać jego wolę. Amen.
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-11-21, 11:18

za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego
A my, czy różnimy się od ówczesnych mieszkańców Jerozolimy? Czy wystarczająco rozpoznajemy nasz czas? Czy potrafimy usłyszeć i zrozumieć wolę bożą? Obawiam się, że jest z tym kiepsko. Przynajmniej w moim przypadku. Nie wiem czy właściwie odczytuję. Mam świadomość, że nieudacznie wypełniam. Zamiast rozpoznawać dany mi czas, często go marnuję. Są ludzie, których podziwiam. Ale jakże ich mało. Dlaczego nie jestem jednym z nich? Co mnie czeka?
...
No? Co czeka? Tylko jedno. Bardziej się starać. Wciąż coś ulepszać, poprawiać.

Panie, daj mi siłę, abym zawsze chciał, potrafił, realizował.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Niezapominajka » 2019-11-21, 11:29

Andej pisze: 2019-11-21, 11:18 za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego
A my, czy różnimy się od ówczesnych mieszkańców Jerozolimy? Czy wystarczająco rozpoznajemy nasz czas? Czy potrafimy usłyszeć i zrozumieć wolę bożą? Obawiam się, że jest z tym kiepsko. Przynajmniej w moim przypadku. Nie wiem czy właściwie odczytuję. Mam świadomość, że nieudacznie wypełniam. Zamiast rozpoznawać dany mi czas, często go marnuję. Są ludzie, których podziwiam. Ale jakże ich mało. Dlaczego nie jestem jednym z nich? Co mnie czeka?
...
No? Co czeka? Tylko jedno. Bardziej się starać. Wciąż coś ulepszać, poprawiać.

Panie, daj mi siłę, abym zawsze chciał, potrafił, realizował.
Dziękuję za te słowa. Uważam właściwie tak samo. Ciągle wypełniam, staram się, ale czy właściwie? Czy tak właśnie ma być? W 100% nie mam tej pewności. Ale się staram. Każdy upadek wiąże się z powstaniem i staraniem od nowa. I nie poddaje się. Staram się zbliżać, a nie oddalać.
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-21, 21:57

Piątek, 22 listopada 2019

Piątek - wspomnienie obowiązkowe św. Cecylii, dziewicy i męczennicy

Czytanie pierwsze
(1 Mch 4,36-37.52-59)
Juda i jego bracia powiedzieli: "Oto nasi wrogowie są starci. Chodźmy, aby świątynię oczyścić i na nowo poświęcić". Zebrało się więc wszystko wojsko i poszli na górę Syjon. Dwudziestego piątego dnia dziewiątego miesiąca, to jest miesiąca Kislew, sto czterdziestego ósmego roku wstali wcześnie rano i zgodnie z Prawem złożyli ofiarę na nowym ołtarzu całopalenia, który wybudowali. Dokładnie w tym samym czasie i tego samego dnia, którego poganie go zbezcześcili, został on na nowo poświęcony przy śpiewie pieśni i grze na cytrach, harfach i cymbałach. Cały lud upadł na twarz, oddał pokłon i aż pod niebo wysławiał Tego, który im zesłał takie szczęście. Przez osiem dni obchodzili poświęcenie ołtarza, a przy tym pełni radości składali całopalenia, ofiary pojednania i uwielbienia. Fasadę świątyni ozdobili złotymi wieńcami i małymi tarczami, odbudowali bramy i pomieszczenia dla kapłanów i drzwi do nich pozakładali. A między ludem panowała wielka radość z tego powodu, że skończyła się hańba, którą sprowadzili poganie. Juda zaś, jego bracia i całe zgromadzenie Izraela postanowili, że uroczystość poświęcenia ołtarza będą z weselem i radością obchodzili z roku na rok przez osiem dni, począwszy od dnia dwudziestego piątego miesiąca Kislew.

Psalm
(1 Krn 29,10-11abc.11d-12)
REFREN: Chwalimy, Panie, Twe przesławne imię

Bądź błogosławiony, o Panie, Boże ojca naszego, Izraela,
na wieki wieków.
Twoja jest, o Panie, wielkość i potęga,
sława, majestat i chwała;
bo wszystko, co jest na niebie i na ziemi, jest Twoje.


Do Ciebie, Panie, należy królowanie.
Bogactwo i chwała od Ciebie pochodzi.
Ty nad wszystkim panujesz, a w ręku Twoim siła i potęga
i ręką Twoją wywyższasz i utwierdzasz wszystko.



Aklamacja (J 10,27)
Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.

Ewangelia
(Łk 19,45-48)
Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: "Napisane jest: "Mój dom będzie domem modlitwy", a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców". I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.

Komentarz
Święta Cecylia żyła na początku III wieku i była wyjątkowo piękną kobietą. Pragnąc poświęcić się Bogu, złożyła ślub czystości. Zginęła w obronie wiary podczas prześladowania chrześcijan. Jej postać może się wydawać odległa od dzisiejszych realiów życia, wręcz egzotyczna. Cierpienie, męczeńska śmierć za wiarę, obrona życia w czystości uważane są dziś często za coś bezsensownego. Ale św. Cecylia i inni męczennicy nie byli szaleńcami. Wiedzieli, po co i dla Kogo żyją, i dla Kogo gotowi są umrzeć. Módlmy się za wstawiennictwem św. Cecylii, abyśmy tak jak ona odkryli, że nie w doczesności, ale jedynie w samym Bogu jest źródło i spełnienie naszego życia.

Bogna Paszkiewicz, "Oremus" listopad 2007, s. 99

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-11-22, 08:59

Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: "Napisane jest: "Mój dom będzie domem modlitwy", a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców". I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.
Tylko pięć krótkich zdań. A można by napisać książkę. Rozwinąć treść w epopeję. Niesamowite.
Rola świątyni. Rola wszystkiego, co poświęcone jest Bogu. Także Twój czas. Miejsce na ścienia w Twoim domu, to miejsce, gdzie wisi krzyż, obraz ... To wszystko poświęcone Bogu. I tylko jemu. Żadnej komercji, rozrywce. Żadnym interesom. W miejscu poświęconym Bogu należy oddawać hołd i cześć Bogu. A nie mamonie. Jezus nie miał za złe, że handlują. Nie miał nic przeciwko temu. Natomiast oburzało Go, że robią to w niewłaściwym miejscu. W miejscu sakralnym. Wszystko co człowiek robi, robić powinien we właściwym miejscu i czasie. To handlowanie w świątyni, to jak jedzenie obiadu na sedesie (i to ze spuszczonymi majtkami). A może nawet w sławojce. Nie pasuje. Nie godzi się. Czy poczęstowałbyś gościa w taki sposób? Jak zareagowałbyś, gdyby Twój gość wziął do ręki talerz z wyśmienitym daniem nad którym wiele godzin pracowałeś i powiedział, że zje w sławojce. To profanacja. Tak też Jezus uznał handlowanie na terenie świątyni za jej profanację.
Użył słowa "zbójców". Bo oni rabują czas, który ma być poświęcony Bogu. Bo kradną miejsce poświęcone Bogu. Bo odwodzą ludzi od Boga. To perfidny szatański sposób. Pod pozorem dbania o kult (wszak sprzedawali zwierzęta ofiarne i rozmieniali pieniądze na świątynne), odwracali uwagę od Boga i kierowali na bożki. Na kasę, towar. Modlitwę zastępowało targowanie się.
Jezus nauczał. Inni też nauczali. Ale ile warta nauka w gwarze, wśród kupujących, zwierząt, zwierzęcego łajna? Jezus przygotował miejsce do nauki. Dla siebie i innych. Uczynił naukę wydajniejszą. Stworzył godne warunki do nauczania. I w tych warunkach nie musiał krzyczeć na cały głos, aby być usłyszanym. Gdy handlarze nie czynili zamieszania, gdy nie odciągali uwagi od spraw najważniejszych, ludzie mogli usłyszeć głos Boga. Wcześniej zagłuszany. Aby usłyszeć głos Boga, potrzeba ciszy, skupienia. Skoncentrowania uwagi na sednie. Dlatego tak wielu Go słuchało.
Ale dlaczego tak się to nie podobało arcykapłanom? Z kilku powodów. Po pierwsze kasa. Im mniej handlarzy (od których zapewne pobierali jakieś placowe i jakiś procencik), tym mniej kasy. Tym mniej zwierząt ofiarnych, a coś trzeba jeść. Tym mniej kasy, bo nie godzi się przyjmować ofiar składanych w niegodnej walucie. To uderzało w podstawy ich bytu ekonomicznego. A na dodatek cierpiał ich autorytet. Okazywało się, że jest ktoś, kogo ludzie chętniej słuchają, niż ich. To też było ością klująca uczonych. Każdy chciał mieć jak najwięcej uczniów. Każdy chciał, aby jego szkoła była najbardziej uznaną. Aby jego teorie i nauka była powszechnie uznawana. A tu przyszedł jakiś haarec i odciąga od nich ludzi. Zwykły haarec. Może nawet nie wiedzieli, że tak jak oni ma swój fach, ale aby być z innymi, z ludem ziemi, stał sie jak i oni. Zwykłym robotnikiem najemnym. Jakże mieli Nim nie pogardzać Jakże mogli nie nienawidzić, gdy taki haarec odbiera im uczniów?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-23, 07:52

Sobota, 23 listopada 2019

Sobota - wspomnienie dowolne św. Klemensa I, papieża i męczennika

Czytanie pierwsze
(1 Mch 6,1-13)
W czasie swojej wyprawy po górnej krainie król Antioch dowiedział się, że w Persji jest Elimais, miasto sławne z bogactwa, ze srebra i złota, że jest tam nadzwyczaj bogata świątynia, a w niej złote hełmy, pancerze i zbroja, którą pozostawił tam król macedoński Aleksander, syn Filipa, który panował najpierw nad Grekami. Udał się więc tam, usiłował zdobyć miasto i obrabować je, to mu się jednak nie powiodło, gdyż mieszkańcy miasta poznali jego zamiary. Stanęli do walki przeciwko niemu, a on musiał się wycofać. Z wielkim smutkiem powrócił stamtąd i udał się do Babilonu. Do Persji przybył do niego jakiś posłaniec z wiadomością, że pobite są te wojska, które były wysłane do ziemi judzkiej; przede wszystkim wyruszył Lizjasz na czele ogromnego wojska i został przez nich pobity; oni zaś stali się naprawdę mocni dzięki broni, wojsku, a także dzięki wielkim łupom, które zabrali pobitemu wojsku; zburzyli ohydę, którą wybudował na ołtarzu w Jerozolimie, świątynię wokoło otoczyli wysokimi murami jak poprzednio, a także jego miasto Bet-Sur. Gdy król usłyszał o tych wypadkach, zdumiał się i przeraził się do tego stopnia, że padł na łoże i ze smutku się rozchorował, bo nie tak się stało, jak sobie życzył. Przez wiele dni tam przebywał, gdyż przyszedł na niego ciężki smutek i nawet przypuszczał, że umrze. Przywołał więc wszystkich swoich przyjaciół i powiedział do nich: "Sen odszedł od moich oczu, a troska gniecie me serce; powiedziałem więc w swoim sercu: "Doszedłem do tak wielkiej udręki i niepewności, w jakiej obecnie się znajduję, a przecież w używaniu swej władzy byłem łaskawy i miłosierny. Teraz jednak przypominam sobie całe zło, którego dopuściłem się w Jerozolimie. Zabrałem bowiem wszystkie srebrne i złote naczynia, które tam się znajdowały, i bez przyczyny wydałem rozkaz, aby wytępić wszystkich mieszkańców ziemi. Wiem, że dlatego właśnie spotkało mnie to nieszczęście, i oto od wielkiego smutku ginę na obcej ziemi".

Psalm
(Ps 9,2-3.4 i 6.16 i 19)
(Ps 9,2-3.4 i 6.16 i 19)
REFREN: Będę się cieszył z Twej pomocy, Boże

Chwalić Cię będę, Panie, całym moim sercem,
opowiem wszystkie cudowne Twe dzieła.
Cieszyć się będę i radować Tobą,
zaśpiewam psalm na cześć Twego imienia, Najwyższy.

Bo ustępują moi wrogowie,
padają i giną przed Twoim obliczem.
Rozgromiłeś pogan, wygubiłeś grzeszników,
na wieki wymazałeś ich imię.

Poganie wpadli do dołu, który sami kopali,
w sidle przez nich ukrytym noga ich uwięzła.
Bo ubogi nigdy nie będzie zapomniany,
a nieszczęśliwych ufność nie zawiedzie na wieki.



Aklamacja (2 Tm 1,10b)
Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

Ewangelia
(Łk 20,27-40)
Podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: "Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: <Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu>. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę". Jezus im odpowiedział: "Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani są za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa o krzaku, gdy Pana nazywa "Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba". Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją". Na to rzekli niektórzy z uczonych w Piśmie: "Nauczycielu, dobrze powiedziałeś", bo o nic nie śmieli Go już pytać.

Komentarz
W obliczu dramatycznych sytuacji zaczynają nas nurtować pytania, które nawet nie zawsze ośmielamy się zadać Bogu. Czy On, tak inny niż my, patrzący na wszystko z perspektywy wieczności, potrafi zrozumieć nasze ludzkie lęki i cierpienia? Jeśli jednak odważymy się Go słuchać, dowiemy się, że On o nikim nie zapomina, lecz wszyscy dla Niego żyją; że jesteśmy Jego dziećmi, które po zmartwychwstaniu będą do Niego podobne. Jego myśli są myślami pokoju, a nie udręczenia, i niosą nam pociechę we wszystkich naszych trudnościach i dramatach.

Bogna Paszkiewicz, "Oremus" listopad 2007, s. 100

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-11-23, 08:37

Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych
Jestem przekonany o ciągłości życia. Od momentu stworzenia do momentu w którym Bóg, jeśli zechce, unicestwi całe swoje stworzenie. Ale ma jedną wątpliwość. Nie co do istnienia. Po poprzednie zdanie dotyczy wszystkich. Tych co, po przejściu przez śmierć, zjednoczą się z Bogiem. Ale i tych, którzy umrą dla Boga i żyć będą w piekle. Dla nich Bóg też będzie Bogiem.
Odwracając relację. Oni też będą dla Boga. A z tego wynika niezrozumiała dla mnie relacja. Relacja Bóg - człowiek. Czym jest ta relacja na poszczególnych etapach istnienia człowieka? W szczególności na czym polega relacja Bóg - człowiek odrzucający Boga, nienawidzący Go, wiecznie potępiony? Choć ciekawa też relacja Bóg - człowiek na pozostałych etapach istnienia. Przed zapłodnieniem, w okresie życia prenatalnego, w okresie pierwszych lat rozwoju, w życiu świadomym, otępiałej starości, w czyśćcu. A i w niebie.
No i cóż z tego, że interesuje i zastanawia. I tak muszę poczekać, aby dowiedzieć się bezpośrednio od Niego, gdy ogarnie mnie w niebie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-23, 22:15

Niedziela, 24 listopada 2019

Niedziela - Niedziela zwykła - Uroczystość Chrystusa Króla

Czytanie pierwsze
(2 Sm 5,1-3)
Wszystkie pokolenia izraelskie zeszły się u Dawida w Hebronie i oświadczyły mu: "Oto my, kości twoje i ciało. Już dawno, gdy Saul był królem nad nami, ty wyprawiałeś się i powracałeś na czele Izraela. I Pan rzekł do ciebie: "Ty będziesz pasł mój lud, Izraela, i ty będziesz wodzem dla Izraela". Cała starszyzna Izraela przybyła do króla do Hebronu. I zawarł król Dawid przymierze z nimi wobec Pana w Hebronie. Namaścili więc Dawida na króla nad Izraelem.

Czytanie drugie
(Kol 1,12-20)
Bracia: Dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów. On jest obrazem Boga niewidzialnego, Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. I On jest Głową Ciała, to jest Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim. Zechciał bowiem Bóg, by w Nim zamieszkała cała Pełnia, i aby przez Niego i dla Niego znów pojednać wszystko ze sobą: i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża.

Psalm
(Ps 122 (121), 1-2. 4-5)
REFREN: Idźmy z radością na spotkanie Pana

Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano:
"Pójdziemy do domu Pana".
Już stoją nasze stopy
w twoich bramach, Jeruzalem.

Do niego wstępują pokolenia Pańskie,
aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana.
Tam ustawiono trony sędziowskie,
trony domu Dawida.



Aklamacja (Mk 11,10)
Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie; błogosławione Jego królestwo, które nadchodzi.

Ewangelia
(Łk 23,35-43)
Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: "Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym". Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: "Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie". Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: "To jest król żydowski". Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: "Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas". Lecz drugi, karcąc go, rzekł: "Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił". I dodał: "Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa". Jezus mu odpowiedział: "Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju".

Komentarz
Król to archaiczne słowo. Kojarzy nam się z bajkami albo z lekcją historii, gdy trudno spamiętać skomplikowane koligacje i daty kolejnych bitew. Jezus jest innym Królem. Nie tylko nie zdobywa, ale nie wybawia nawet sam siebie. Przyszedł, aby dać świadectwo prawdzie (J 18,37). Kiedy zmęczeni naszym zakłamaniem pragniemy wreszcie prawdziwego życia, On uwalnia nas od wszelkiej ułudy grzechu. I wtedy jest Królestwo. Trwa, niewidoczne dla reporterów i komentatorów życia politycznego, bo nie jest z tego świata.

O. Wojciech Czwichocki OP, "Oremus" listopad 2007, s. 110

Sprzed trzech lat:

Ostatnio zmieniony 2019-11-23, 22:32 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-24, 11:36

Komentarz do dzisiejszej Ewangelii :
Król
Nie ma chyba bardziej paradoksalnego tytułu wobec powieszonego na szubienicy krzyża skazańca. Oto król! Ten, który ma władzę. Jak pogodzić te słowa z widokiem konającego w konwulsjach zmasakrowanego człowieka? Jakież to królestwo za nim stoi? Jaką potęgą dysponuje Władca? „Królestwo moje nie jest z tego świata” – usłyszał rzymski namiestnik, mający wydać skazujący wyrok. Dziwimy się, że nie zrozumiał? A cóż my pojmujemy z królestwa Jezusa? Tak łatwo chcielibyśmy wpisać Jego królestwo w nasze, „z tego świata” pochodzące koncepcje.

Jednak Chrystus nie pozwoli uczynić się politycznym mesjaszem, reprezentującym poglądy swoich wyborców. Nie da się zapisać do żadnej partii. Nie będzie królem jednego, choćby najpobożniejszego narodu. To jedynie my możemy stać się uczestnikami Jego królestwa. Możemy, jeśli zaakceptujemy jego prawa. „Królestwo miłości, sprawiedliwości i pokoju” – mówią o nim słowa dzisiejszej liturgii. Takie królestwo – „nie z tego świata” – zainaugurował w tym świecie Jezus Chrystus – Król Wszechświata. Z tronu krzyża. Król w cierniowej koronie.


https://pl.aleteia.org/2019/11/24/krol- ... tT96g6S0sY

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-24, 22:39

Poniedziałek, 25 listopada 2019

Poniedziałek - wspomnienie dowolne bł. Małżonków Alojzego Quattrocchi i Marii Corsini

Czytanie pierwsze
(Dn 1,1-6.8-20)
W trzecim roku panowania króla judzkiego Jojakima przybył król babiloński Nabuchodonozor pod Jerozolimę i oblegał ją. Pan wydał w jego ręce króla judzkiego Jojakima oraz część naczyń domu Bożego, które zabrał do ziemi Szinear do domu swego boga, umieszczając naczynia w skarbcu swego boga. Król polecił następnie Aszfenazowi, przełożonemu swoich dworzan, sprowadzić spośród Izraelitów z rodu królewskiego oraz z możnowładców młodzieńców bez jakiejkolwiek skazy, o pięknym wyglądzie, obeznanych z wszelką mądrością, posiadających wiedzę i obdarzonych rozumem, zdatnych do służby w królewskim pałacu. Zamierzał ich nauczyć pisma i języka chaldejskiego. Król przydzielił im codzienną porcję potraw królewskich i wina, które pijał. Mieli być wychowywani przez trzy lata, by po ich upływie rozpocząć służbę przy królu.
Spośród synów judzkich byli wśród nich Daniel, Chananiasz, Miszael i Azariasz. Daniel powziął postanowienie, by się nie kalać potrawami królewskimi ani winem, które król pijał. Poprosił więc nadzorcę służby dworskiej, by nie musiał się kalać. Bóg zaś obdarzył Daniela przychylnością i miłosierdziem nadzorcy służby dworskiej. Nadzorca służby dworskiej powiedział do Daniela: "Obawiam się, by mój pan, król, który przydzielił wam pożywienie i napoje, nie ujrzał waszych twarzy chudszych niż młodzieńców w waszym wieku i byście nie narazili mojej głowy na niebezpieczeństwo u króla". Daniel zaś powiedział do strażnika, którego ustanowił nadzorca służby dworskiej nad Danielem, Chananiaszem, Miszaelem 1 Azariaszem: "Poddaj sługi twoje dziesięciodniowej próbie: niech nam dają jarzyny do jedzenia i wodę do picia. Wtedy zobaczysz, jak my wyglądamy, a jak wyglądają młodzieńcy jedzący potrawy królewskie, i postąpisz ze swoimi sługami według tego, co widziałeś". Przystał na to ich żądanie i poddał ich dziesięciodniowej próbie. A po upływie dziesięciu dni wygląd ich był lepszy i zdrowszy niż innych młodzieńców, którzy spożywali potrawy królewskie. Strażnik zabierał więc ich potrawy i wino do picia, a podawał im jarzyny. Dał zaś Bóg tym czterem młodzieńcom wiedzę i umiejętność wszelkiego pisma oraz mądrość. Daniel miał dar rozeznawania wszelkich widzeń i snów. Gdy minął okres ustalony przez króla, by ich przedstawić, nadzorca służby dworskiej wprowadził ich przed Nabuchodonozora. Król rozmawiał z nimi i nie można było znaleźć pośród nich wszystkich nikogo równego Danielowi, Chananiaszowi, Miszaelowi i Azariaszowi. Zaczęli więc sprawować służbę przy królu. We wszystkich sprawach wymagających mądrości i roztropności, jakie przedstawiał im król, okazywali się dziesięciokrotnie lepsi niż wszyscy wykładacze snów i wróżbici w całym jego królestwie.

Psalm
(Dn 3,52.53b.54a.55ab.56)
REFREN: Chwalebny jesteś, wiekuisty Boże

Błogosławiony jesteś, Panie, Boże naszych ojców,
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Błogosławione niech będzie Twoje imię,
pełne chwały i świętości.

Błogosławiony jesteś w przybytku świętej chwały Twojej.
Błogosławiony jesteś na tronie Twego królestwa.
Błogosławiony jesteś Ty, co spoglądasz w otchłanie
i na Cherubach zasiadasz.
Błogosławiony jesteś na sklepieniu nieba.


Aklamacja (Mt 24,42a.44)
Czuwajcie i bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.

Ewangelia
(Łk 21,1-4)
Gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony. Zobaczył też, jak uboga jakaś wdowa wrzuciła tam dwa pieniążki. I rzekł: "Prawdziwie powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie".

Komentarz
Błogosławiony jesteś, Panie, Boże naszych ojców, głosi psalm responsoryjny. W życiu codziennym wychwalamy Boga i dziękujemy Mu zwłaszcza wtedy, kiedy coś się układa po naszej myśli. Jednak są takie obszary, do których nie dopuszczamy Boga. Niedowierzamy, że tylko On jest Tym, któremu można zaufać do końca. Odważmy się oddać Mu wszystko! Właśnie te sfery naszego życia, do których boimy się Go dopuścić, wymagają uleczenia przez Niego.

Małgorzata Nowakowska, "Oremus" listopad 2007, s. 114

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-26, 08:56

Wtorek, 26 listopada 2019

Wtorek - wspomnienie dowolne bł. Jakuba Alberione, prezbitera

Czytanie pierwsze
(Dn 2,31-45)
Daniel powiedział do Nabuchodonozora: "Ty, królu, patrzyłeś: Oto posąg bardzo wielki, o nadzwyczajnym blasku stał przed tobą, a widok jego był straszny. Głowa tego posągu była z czystego złota, pierś jego i ramiona ze srebra, brzuch i biodra z miedzi, golenie z żelaza, stopy zaś jego częściowo z żelaza, częściowo z gliny. Patrzyłeś, a oto odłączył się kamień, mimo że nie dotknęła go ręka ludzka, i ugodził posąg w jego stopy z żelaza i gliny, i połamał je. Wtedy natychmiast uległy skruszeniu żelazo i glina, miedź, srebro i złoto, i stały się jak plewy na klepisku w lecie; uniósł je wiatr, tak że nie pozostał po nich nawet ślad. Kamień zaś, który uderzył posąg, rozrósł się w wielką górę i napełnił całą ziemię. Taki jest sen, a jego znaczenie przedstawimy królowi. Ty, królu, królu królów, któremu Bóg Nieba oddał panowanie, siłę, moc i chwałę, w którego ręce oddał w całym zamieszkałym świecie ludzi, zwierzęta polne i ptaki powietrzne i którego uczynił władcą nad nimi wszystkimi, ty jesteś głową ze złota. Po tobie jednak powstanie inne królestwo, mniejsze niż twoje, i nastąpi trzecie królestwo miedziane, które będzie panowało nad całą ziemią. Czwarte zaś królestwo będzie trwałe jak żelazo; żelazo, co wszystko kruszy i rozrywa w kawałki; jak żelazo, co miażdży; zetrze i zmiażdży ono wszystkie inne. To, że widziałeś stopy i palce częściowo z gliny, częściowo zaś z żelaza, oznacza, że królestwo ulegnie podziałowi; będzie miało coś z trwałości żelaza. To zaś, że widziałeś żelazo zmieszane z mulistą gliną, a palce u nóg częściowo z żelaza, częściowo zaś z gliny, oznacza, że królestwo będzie częściowo trwałe, częściowo zaś kruche. To, że widziałeś żelazo zmieszane z mulistą gliną, oznacza, że zmieszają się oni przez ludzkie nasienie, ale nie będą się odznaczać spoistością, podobnie jak żelazo nie da się pomieszać z gliną. W czasach tych królów Bóg Nieba wzbudzi królestwo, które nigdy nie ulegnie zniszczeniu. Jego władza nie przejdzie na żaden inny naród. Zetrze i zniweczy ono wszystkie te królestwa, samo zaś będzie trwało na zawsze, jak to widziałeś, gdy kamień oderwał się od góry, mimo że nie dotknęła go ludzka ręka, i starł żelazo, miedź, glinę, srebro i złoto. Wielki Bóg wyjawił królowi, co nastąpi później; prawdziwy jest sen, a wyjaśnienie jego pewne".

Psalm
(Dn 3,57-58a.59a.60a.61a.62a.63a)
REFREN: Chwalcie na wieki najwyższego Pana

Błogosławcie Pana, wszystkie dzieła Pańskie,
chwalcie i wywyższajcie Go na wieki.

Błogosławcie Pana aniołowie Pańscy,
błogosławcie Pana niebiosa.

Błogosławcie Pana, wszystkie wody pod niebem,
błogosławcie Pana, wszystkie potęgi.
Błogosławcie Pana, słońce i księżycu,
błogosławcie Pana, gwiazdy niebieskie.


Aklamacja (Ap 2,10c)
Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia.

Ewangelia
(Łk 21,5-11)
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: "Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony". Zapytali Go: "Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie?" Jezus odpowiedział: "Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: "Ja jestem" oraz: "nadszedł czas". Nie chodźcie za nimi. I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec". Wtedy mówił do nich: "Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie".

Komentarz
Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony. Nieraz nam się wydaje, że Bóg jest obecny w naszym życiu tylko wtedy, gdy wszystko nam sprzyja. Ale On jest obecny także w trudnych wydarzeniach. Właśnie wtedy, gdy doświadczamy niepowodzeń, a nawet klęsk, Bóg walczy o to, byśmy żyli i kochali naprawdę, zakorzenieni w Nim, a nie tylko w świecie pozorów i rzeczy miałkich. W ogniu Jego miłości obracają się wniwecz nasze plany. Odkrywamy, że nasze życie nie zależy od nas, ale całe spoczywa w rękach Tego, który nas ukochał do końca.

Małgorzata Nowakowska i Bogna Paszkiewicz, "Oremus" listopad 2007, s. 118

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-11-26, 10:17

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami
Czy całego Pisma świętego nie można by było zamknąć w kilku zdaniach przykazania miłości? Po co całą reszta? Przecież kilka wątków powtarza się w kółko. Dlaczego w kółko to samo? Wszystko, co można wysnuć z analizy najważniejszego przykazania.
Bóg wciąż i permanentnie przypomina o celu. O celu transcendentnym. I wciąż, na okręągło, tłumaczy, aby nie stawiać na pierwszym miejscu celów doczesnych. Tak jak w przytoczonym cytacie. Tak jak w Łk12,20 Lecz Bóg rzekł do niego: "Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?" Tak jak setkach innych cytatów biblijnych.
Dlaczego tak namolnie? Wręcz natrętnie? Odpowiedzią jest nasza reakcja. A odpowiedzieć należy pytaniem, zgodnie z mentalnością żydowska: A dlaczego do tej pory większości ludzi nie udaję się tego zrozumieć? Dlaczego niemal nikt nie potrafi wcielić tego w swoje życie. Matka Teresa, Pio, Dolindo, JPII ... Jakiż procent całej populacji stanowią? Bóg bębni na kartach Pisma. Smotrisz w knigu, widzisz figu. Nie dociera.
A my przyozdabiamy, budujemy spichrze, pomniki ... Ale nie w naszych sercach. Czy budowa kościołów, obelisków, miejsc kultu jest zła? Nie. Nie, gdy stanowi środek do zbawienia. Ale zła, gdy stanowi jedynie pusty symbol. Pusty symbol jest zaprzeczeniem idei, którą przedstawia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”