Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Viridiana » 2019-05-19, 10:06

Kiedy przybyli i zebrali miejscowy Kościół, opowiedzieli, jak wiele Bóg przez nich zdziałał i jak otworzył poganom podwoje wiary.
Jedna z funkcji Kościoła - dzielenie się świadectwem.
Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali
Jakie to piękne! I wskazuje, o czym mamy pamiętać. To, co lubię w ludziach (naprawdę) wierzących, to to, jacy potrafią być serdeczni. I to przyciąga innych.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-05-19, 22:23

Poniedziałek, 20 maja 2019

Poniedziałek - wspomnienie dowolne św. Bernardyna ze Sieny, prezbitera

Czytanie pierwsze
(Dz 14,5-18)
Gdy Paweł i Barnaba dowiedzieli się w Ikonium, że poganie i Żydzi wraz ze swymi władzami zamierzają ich znieważyć i ukamienować, uciekli do miast Likaonii: do Listry i Derbe oraz w ich okolice, i tam głosili Ewangelię. W Listrze mieszkał pewien człowiek o bezwładnych nogach, kaleka od urodzenia, który nigdy nie chodził. Słuchał on przemówienia Pawła; ten spojrzał na niego uważnie i widząc, że ma wiarę potrzebną do uzdrowienia, zawołał głośno: "Stań prosto na nogach!" A on zerwał się i zaczął chodzić. Na widok tego, co uczynił Paweł, tłumy zaczęły wołać po likaońsku: "Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas!" Barnabę nazywali Zeusem, a Pawła Hermesem, gdyż głównie on przemawiał. A kapłan Zeusa, który miał świątynię przed miastem, przywiódł przed bramę woły i przyniósł wieńce i chciał razem z tłumem złożyć ofiarę. Na wieść o tym apostołowie Barnaba i Paweł rozdarli swe szaty i rzucili się w tłum, krzycząc: "Ludzie, dlaczego to robicie! My także jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy podlegamy cierpieniom. Nauczamy was, abyście odwrócili się od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich się znajduje. Pozwolił On w dawnych czasach, że każdy naród chodził własnymi drogami, ale nie przestawał dawać o sobie świadectwa czyniąc dobrze. Zsyłał wam deszcz z nieba i urodzajne lata, karmił was i radością napełniał wasze serca". Tymi słowami ledwie powstrzymali tłumy od złożenia im ofiary.

Psalm
(Ps 115,1-4.15-16)
REFREN: Nie nam daj chwałę, lecz Twemu imieniu

Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę
za łaskę Twoją i wierność.
Dlaczego mają pytać poganie:
"Gdzie się ich Bóg znajduje"?

Nasz Bóg jest w niebie,
czyni wszystko, co zechce.
Ich bożki są ze srebra i złota,
dzieło rąk ludzkich.

Błogosławieni jesteście przez Pana,
który stworzył niebo i ziemię.
Niebo jest niebem Pana,
ziemię zaś dał synom ludzkim.


Aklamacja (J 14,26)
Duch Święty was wszystkiego nauczy; przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.

Ewangelia
(J 14,21-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie". Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota: "Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?" W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: "Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy w nim przebywać. Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem przebywając wśród was. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem".

Komentarz
Bóg w Trójcy Przenajświętszej jedyny ukochał nas niewyobrażalną miłością. Nie poprzestaje na obsypywaniu nas darami każdego dnia; pragnie zamieszkać w duszy człowieka. Prawdziwa miłość tęskni do zjednoczenia z ukochaną osobą. To, czy pozwolimy Bogu zamieszkać w naszej duszy, zależy od nas. Pan Jezus mówi nam dzisiaj, co mamy uczynić, aby tak się stało: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy w nim przebywać.

o. Jakub Kruczek OP, "Oremus" kwiecień/maj 2003, s. 124

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-05-20, 08:13

"Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie".
Gwarancja zbawienia. Miłość objawiająca się przestrzeganiem przykazań.
Jak myślisz, czy Jezus nie był świadomy tego, jak ułomna jest natura ludzka? Myślisz, że nie wiedział, że duch ochoczy, a ciało mdłe? Że nie ma człowieka, który przez całe życie nie złamałby żadnego z przykazań?
Sądzę, że słowem oddającym sens wypowiedzi jest nie tyle "zachowuje" lecz "stara się". Usilnie. Permanentnie. Coraz lepiej z czasem, jaki jest mu dany.
Prosta implikacja. Starasz się postępować zgodnie z nauką Jezusa? To jest dowodem miłości do Niego. A to z kolei implikuje relację zwrotna, czyli miłość Boga do człowieka. A miłość Ojca tożsama jest z miłością Jezusa okazywaną w niebie.
Wyjaśnienia wymaga jeszcze implikacja miłości Boga do człowieka. Zdanie jest uproszczone. Wierzę w to, że tak na prawdę, to Bóg kocha człowieka niezależnie od spełnionego warunku. Ale dopiero miłość człowieka do Boga pozawala Mu na jej okazanie. Rzeczywista relacja polega na tym, że człowiek może swoją postawą uniemożliwić Bogu okazanie miłości. A bóg z bólem uszanuje decyzję.

Bóg, jak ojciec marnotrawnego czeka z utęsknieniem i miłością. Chce przyjąć. Zapewnić szczęście. Obmyć, napoić. Pozbawić jakiegokolwiek lęku. W relacji Bóg człowiek nie ma miejsca na strach. Jest tylko miejsce na miłość. Niestety, miejsce to może pozostać puste. Czym je wypełnisz?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-05-21, 09:12

Wtorek, 21 maja 2019

Wtorek - wspomnienie dowolne świętych męczenników Krzysztofa Magallanesa, prezbitera i Towarzyszy

Czytanie pierwsze
(Dz 14,19-28)
Do Listry nadeszli żydzi z Antiochii i z Ikonium. Podburzyli tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje. Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podniósł się i wszedł do miasta, a następnego dnia udał się razem z Barnabą do Derbe. W tym mieście głosili Ewangelię i pozyskali wielu uczniów, po czym wrócili do Listry, do Ikonium i do Antiochii, Umacniając dusze uczniów, zachęcając do wytrwania w wierze, bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego. Kiedy w każdym Kościele wśród modlitw i postów ustanowili im starszych, polecili ich Panu, w którego uwierzyli. Potem przeszli przez Pizydię i przybyli do Pamfilii. Nauczali w Perge, zeszli do Attalii, a stąd odpłynęli do Antiochii, gdzie za łaską Bożą zostali przeznaczeni do dzieła, które wykonali. Kiedy przybyli i zebrali miejscowy Kościół, opowiedzieli, jak wiele Bóg przez nich zdziałał i jak otworzył poganom podwoje wiary. I dość długi czas spędzili wśród uczniów.

Psalm
(Ps 145,10-13.21)
REFREN: Niech wierni Twoi głoszą Twe królestwo

Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.

Aby synom ludzkim oznajmić Twoją potęgę
i wspaniałość chwały Twojego królestwa.
Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków,
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.

Pan jest wierny we wszystkich swoich słowach
i we wszystkich dziełach swoich święty.
Niech usta moje głoszą chwałę Pana,
a Jego święte imię niech wielbi wszystko, co żyje
.



Aklamacja (J 3,15)
Trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne.

Ewangelia
(J 14,27-31a)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał".

Komentarz
Prześladowcy nie odpuszczają, uciekł im Paweł z Ikonium, więc gonią go aż do Listry. Z łatwością podburzają miejscowych i wykonują wyrok. Paweł jednak okazuje się niezniszczalny. Nie tylko przeżył kamienowanie, ale też na nowo podejmuje trud głoszenia Ewangelii. Co więcej, nie szuka łatwych ścieżek, lecz wraca do miejsc, gdzie był prześladowany, by umacniać tych, którzy uwierzyli. W ten sposób dając się prowadzić Duchowi Świętemu; odnajduje pokój, który jest darem Jezusa, nie świata.

o. Przemysław Ciesielski OP, "Oremus" marzec/kwiecień 2008, s. 120

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-05-21, 10:04

Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka.
Jak często pada w Biblii: Nie lękaj się. Nie bój się. Wypłyń na głębię.
Jezus, jak mantrę, to powtarza. Jedyne, czego można się bać, to potępienie. To wszystko to, co prowadzi do potępienia. To szatan, grzech.
Wielokrotnie czytamy w Piśmie, abym się nie bał, bo Bóg jest przy mnie. On moją tarcza i moją obroną. Jak małe dziecko trzymające ojca za rękę. Nie boi się niczego. Jak małe dziecko biegnące z płaczem do matki po ratunek. Przed bólem, wściekłym psem, rozpędzonym tirem. Dziecko wierzy w omnipotencję mamy czy taty. A nasz Ojciec jest na prawdę omnipotentny. On naszym celem i ratunkiem. On naszą ostoją i przyszłością. Św. Augustyn: Kochaj i rób co chcesz. Bo kochający Ojciec wciąż czeka. Biegnij do Niego. Biegnij przez cała życie. Bez strachu. Beż żydowskiej bojaźni, że spotkanie Boga kończy się śmiercią. Bo, jeśli tak jest, to jest to apogeum szczęścia. Biegnij do Boga, rzuć się Mu w ramiona. W ten sposób pokonasz wszelki strach.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-05-21, 21:15

Środa, 22 maja 2019

Środa - wspomnienie dowolne św. Rity z Cascii, zakonnicy

Czytanie pierwsze
(Dz 15,1-6)
W Antiochii niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: "Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni". Kiedy doszło do niemałych sporów i zatargów między nimi a Pawłem i Barnabą, postanowiono, że Paweł i Barnaba i jeszcze kilku spośród nich udadzą się w sprawie tego sporu do Jerozolimy, do apostołów i starszych. Wysłani przez Kościół szli przez Fenicję i Samarię, sprawiając wielką radość braciom opowiadaniem o nawróceniu pogan. Kiedy przybyli do Jerozolimy, zostali przyjęci przez Kościół, apostołów i starszych. Opowiedzieli też, jak wielkich rzeczy Bóg przez nich dokonał. Lecz niektórzy nawróceni ze stronnictwa faryzeuszów oświadczyli: "Trzeba ich obrzezać i zobowiązać do przestrzegania Prawa Mojżeszowego". Zebrali się więc apostołowie i starsi, aby rozpatrzyć tę sprawę.

Psalm
(Ps 122,1-2.4-5)
REFREN: Idźmy z radością na spotkanie Pana

Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano:
"Pójdziemy do domu Pana".
Już stoją nasze stopy
w twoich bramach, Jeruzalem.

Do niego wstępują pokolenia Pańskie,
aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana.
Tam ustawiono trony sędziowskie,
trony domu Dawida.



Aklamacja (J 15,4.5b)
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwał będę. Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

Ewangelia
(J 15,1-8)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony, jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją i wrzuca do ognia i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami".

Komentarz
Niekiedy mamy pokusę zastąpienia Boga. Jest to bardzo groźne i zakłada fałszywą pobożność. Bóg obdarza miłością bezwarunkowo, hojnie, nie patrząc na osobę. Wymagania wypływają dopiero z przyjęcia daru miłości. My natomiast bardzo często stawiamy najpierw wymagania, od których wypełnienia ma być uzależniona nasza miłość. Wtedy, stając na pozór w obronie; Boga, odgradzamy człowiekowi drogę do Niego. Nie zapomnijmy, to Ojciec oczyszcza i uprawia latorośl, a nie my. Naszą rolą jest wierność Jego miłości.

Andrzej Kuśmierski OP, "Oremus" kwiecień/maj 2007, s. 131

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-05-21, 22:44

Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami.
Ano mamy dwa warunki do spełnienia, aby przyczyniać się do chwały bożej.
Jeden, to stać się uczniem. Czyli naśladowcą. Głosić całym sobą Prawdę Chrystusową. Ale drugim warunkiem jest owocowanie. Nasze życie musi przynosić owoce. To przestroga przed samozachwytem. Gdy nasze działanie przyniesie wspaniałe kwiaty. Gdy będziemy wspaniali jak jabłoń obsypana kwieciem. Te kwiaty to za mało. Chwałę przynoszą owoce. Nie wystarczy wzbudzić w kimś wiarę. Nie wystarczy ukazać drogę. To wszystko za mało. Potrzebne owoce.
Wiele osób zupełnie nie rozumie swojego posłannictwa. Głoszą odważnie i wspaniale Słowo. I chwała im za to. Ale to za mało do Cwały Pana naszego. Gdy komuś pokaże się Boga, nakłoni do powrotu do wiary, to tym samym ponosi się odpowiedzialność za całe dalsze życie tego człowieka.
Nie można rzucić ziarna i o nim zapomnieć. To czyste marnotrawstwo.
Słomiany ogień jest piękny. Ale nie prowadzi do Pana Boga. Wprost przeciwnie. Nie da się na nim upiec jadła. Jest zbyt intensywny, zbyt krótko trwa.
Oby Ojciec doznał chwały musimy naśladować Syna i tak jak Matka opiekować się naszymi dziećmi w wierze do końca. Naszymi dziećmi w wierze, to znaczy tymi, których zawróciliśmy ze złej drogi. Tych, którym ukazaliśmy Jezusa. No tak, ale to jest wyzwaniem. Wielkim. Niewielu jest w stanie to spełnić. Niewielu chce.
Zastanawiam się czasem nad niektórymi kaznodziejami. Odnoszę wrażenie, że głoszą Chrystusa wyłącznie dla swojej chwały. Nie troszczą się zupełnie o łowione owieczki. Otrzymują zapłatę w postaci łez wzruszenia, obietnic powrotu do Kościoła. Otrzymują swoje zapłatę teraz. Mają satysfakcję. A co będzie później? Gdy skończą ziemską wędrówkę? Co odpowiedzą na pytanie o przysporzenie chwały Bogu Jedynemu? Jakie owoce przedstawią? Garstke popiołu ze słomianego zapału?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-05-22, 21:47

Czwartek, 23 maja 2019

Czwartek - wspomnienie dowolne św. Leoncjusza z Rostowa, biskupa i męczennika

Czytanie pierwsze
(Dz 15,7-21)
W Jerozolimie, po długiej wymianie zdań, przemówił Piotr do apostołów i starszych: "Wiecie, bracia, że Bóg już dawno wybrał mnie spośród was, aby z moich ust poganie usłyszeli słowa Ewangelii i uwierzyli. Bóg, który zna serca, zaświadczył na ich korzyść, dając im Ducha Świętego tak samo jak nam. Nie zrobił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyszczając przez wiarę ich serca. Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać. Wierzymy przecież, że będziemy zbawieni przez łaskę Pana Jezusa tak samo jak oni". Umilkli wszyscy, a potem słuchali opowiadania Barnaby i Pawła o tym, jak wielkich cudów i znaków dokonał Bóg przez nich wśród pogan. A gdy i oni umilkli, zabrał głos Jakub i rzekł: "Posłuchajcie mnie, bracia! Szymon opowiedział, jak Bóg raczył wybrać sobie lud spośród pogan. Zgadzają się z tym słowa proroków, bo napisano: "Potem powrócę i odbuduję przybytek Dawida, który znajduje się w upadku. Odbuduję jego ruiny i wzniosę go, aby pozostali ludzie szukali Pana i wszystkie narody, nad którymi wzywane jest imię moje, mówi Pan, który to sprawia. To są Jego odwieczne wyroki". Dlatego ja sądzę, że nie należy nakładać ciężarów na pogan, nawracających się do Boga, lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi. Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach".

Psalm
(Ps 96,1-3.10)
REFREN: Pośród narodów głoście chwałę Pana

śpiewajcie Panu pieśń nową,
śpiewaj Panu, ziemio cała.
śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię,
każdego dnia głoście Jego zbawienie.

Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów,
rozgłaszajcie cuda pośród wszystkich ludów.
Głoście wśród ludów, że Pan jest Królem,
On utwierdził świat tak, że się nie zachwieje,
będzie sprawiedliwie sądził wszystkie ludy.



Aklamacja (J 10,27)
Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.

Ewangelia
(J 15,9-11)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna".

Komentarz
Właściwością wiary jest rozszerzanie serca. Doświadczyli tego Apostołowie, którzy ze zdziwieniem odkrywali, że Bóg posyła ich do pogan, wobec których dodatkowo mieli kierować się roztropnością i wyrozumiałością. Z czasem dojrzewa w Apostołach autentyczna radość z tego, że Bóg zechciał objawić się wszystkim. Bo nie ma miłości Boga ani prawdziwej radości bez miłości każdego bliźniego, bez wyjątku.

Marek Rojszyk OP, "Oremus" Okres Wielkanocny 2006, s. 132

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-05-22, 22:16

To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.
Jakiej wiary trzeba, aby radość była pełna? Zazdroszczę tym, którzy potrafią ją odczuwać. I jednocześnie cieszę się, że potrafią.
Niestety wciąż odczuwał głód tej radości. Z powodu własnej niedoskonałości. Wciąż za mało, za słabo, nie tak, jak uczył Jezus. Wiem, że Bóg nie oczekuje, że ktokolwiek z nas będzie potrafił osiągnąć doskonałość syna. Ale jak wiele osób wokół mnie czyni to bez porównania lepiej ode mnie. Nie ma dnia bez upadku.
Przepraszam, ogarnął mnie jakiś nastrój. A przecież nie należy patrzyć za siebie. Trzeba iść do przodu. Aby jutro było zawsze lepsze od dzisiaj. Starać się, aby słowa Pana coraz lepiej docierały. Radować się nimi. Dziękować za to, że mogę je poznawać. Że mogę coraz lepiej rozumieć. I to już jest powodem do zadowolenie. To powód do dziękowania.
Czy samozadręczanie się własną niedoskonałością ma jakiś sens? Czy nie lepiej dostrzegać osiągnięcia i cieszyć się nimi?

Miłość do Jezusa, jak nam powiedział, okazujemy zachowując Jego przykazania. A te ino dwa. Kochaj Boga, kochaj bliźniego. Tym trza zawsze kierować się. Trzy miłości w dwóch przykazaniach. Do Boga, do ludzi, do siebie. Która zwycięża? Która zwykle zwycięża? Nie w formie, lecz w treści.

Doskonałość w wypełnianiu Nauki Jezusa daje pełna radość. Zbliżanie się do ideału. Nie, nie chodzi mi o osiągnięcie ideału. To niemożliwe, gdyż za każdym razem, gdy uda się osiągnąć jakiś wyższy poziom dostrzegamy, że można dalej doskonalić się. I nagle, zamiast satysfakcji, pojawia się nowy cel. I chyba o to chodzi. O to, aby nigdy nie spocząć na laurach. Tylko gdzie tu miejsce na radość?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-05-23, 21:54

Piątek, 24 maja 2019

Piątek - wspomnienie obowiązkowe Najświętszej Maryi Panny, Wspomożycielki Wiernych

Czytanie pierwsze
(Dz 15,22-31)
Po naradzie w Jerozolimie apostołowie i starsi wraz z całym Kościołem postanowili wybrać ludzi przodujących wśród braci: Judę, zwanego Barsabas, i Sylasa, i wysłać do Antiochii razem z Barnabą i Pawłem. Posłali przez nich pismo tej treści: "Apostołowie i starsi bracia przesyłają pozdrowienie braciom pogańskiego pochodzenia w Antiochii, w Syrii i w Cylicji. Ponieważ dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez naszego upoważnienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siejąc wam zamęt w duszach, postanowiliśmy jednomyślnie wybrać mężów i wysłać razem z naszymi drogimi: Barnabą i Pawłem, którzy dla imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa poświęcili swe życie. Wysyłamy więc Judę i Sylasa, którzy powtórzą wam ustnie to samo. Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!" Wysłannicy przybyli więc do Antiochii i zwoławszy lud, oddali list. Gdy go przeczytano, ucieszyli się z jego zachęcającej treści.

Psalm
(Ps 57,8-12)
REFREN: Będę Cię, Panie, chwalił wśród narodów

Serce moje jest mocne, Boże,
mocne jest moje serce,
zaśpiewam psalm i zagram.
Zbudź się, duszo moja,
zbudź, harfo i cytro,
a ja obudzę jutrzenkę.

Będę Cię chwalił wśród ludów, Panie,
zaśpiewam Ci psalm wśród narodów.
Bo Twoja łaska sięga aż do nieba,
a wierność Twoja po chmury.
Wznieś się, Boże, ponad niebiosa,
nad całą ziemię Twoja chwała.


Aklamacja (J 15,15b)
Nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od mego Ojca

Ewangelia
(J 15,12-17)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali".

Komentarz
Obietnica przyjaźni z Bogiem, jaką daje nam Jezus, jest połączona z przykazaniem miłości. Droga do jedności i bliskości z Bogiem prowadzi przez umiłowanie sióstr i braci. Fałszywa duchowość podpowiada czasami, że aby zbliżyć się do Boga, należy odsunąć się od ludzi. Tak nie jest. Prawdziwa miłość do człowieka, miłość oczyszczana z egoizmu, zdolna do poświęcenia, prowadzi nas zawsze do Jezusa. On pozostawił nam wzór takiej miłości, która gotowa jest oddać życie za przyjaciół swoich.

o. Jakub Kruczek OP, "Oremus" kwiecień/maj 2003, s. 137

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-05-23, 22:14

... przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał ...ca.
Znów ten sam nakaz, aby dzieło doprowadzać do konsekwentnie do samego końca. Bo dopiero ostateczne owoce świadczą o dziele. Pamiętasz rozmowę Małego Księcia z Lisem. Podam link do tego fragmentu: http://biblioteka.kijowski.pl/st_exuper ... ski/21.htm. Warto przeczytać do ostatniego zdania.
Każdy z nas jest odpowiedzialny za każdego komu głosi Słowo Boże. Ale też jest odpowiedzialny za tych, którym nie głosi, a mógłby. Nie chodzi tu wyłącznie o werbalne głoszenia. Ale o głoszenie postawą, czynami. Wielka odpowiedzialność spoczywa na każdym wierzącym.
Pamiętasz słowa Spowiedzi Powszechnej? ... myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem ... To obowiązek. Zadaniem jest głoszenie myślą, mową i uczynkiem. I przyjęcie na siebie odpowiedzialności za bliźnich.
Męczy mnie to, gdyż widzę, że powinienem więcej. Że nie robię tego taj, jak należy. Że zwyciężają słabości. Lenistwo. Brak wytrwałości. Mam świadomość, że kiedyś stanę przed sądem i za wszystkie zaniedbania odpowiem. Za tych, których skierowałem na drogę wiary, ale nie dopilnowałem, aby z niej nie zeszli. Za tych, którym jej nie wskazałem. Za tych, którym nie pokazałem, swojej drogi.
Podziwiam tych, którzy potrafią odważnie głosić Dobrą Nowinę w niesprzyjających warunkach. Głosić pijakom, ćpunom, rozpustnikom. I życzę im z całego serca wytrwałości w doprowadzaniu ich do epilogu życia z zachowaniem wiary.
Prawdziwy apostoł nie odpuszcza nikomu. Nikt, kto stanie na drodze takiego, nie zostanie przez niego już nigdy opuszczony.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-05-25, 07:58

Sobota, 25 maja 2019

Sobota - wspomnienie dowolne św. Bedy Czcigodnego, prezbitera i doktora Kościoła

Czytanie pierwsze
(Dz 16,1-10)
Paweł przybył także do Derbe i Listry. Był tam pewien uczeń imieniem Tymoteusz, syn wierzącej Żydówki i ojca Greka. Bracia z Listry dawali o nim dobre świadectwo. Paweł postanowił zabrać go z sobą w podróż. Obrzezał go jednak ze względu na Żydów, którzy mieszkali w tamtejszych stronach. Wszyscy bowiem wiedzieli, że ojciec jego był Grekiem. Kiedy przechodzili przez miasta, nakazywali im przestrzegać postanowień powziętych w Jerozolimie przez apostołów i starszych. Tak więc utwierdzały się Kościoły w wierze i z dnia na dzień rosły w liczbę. Przeszli Frygię i krainę galacką, ponieważ Duch Święty zabronił im głosić słowo w Azji. Przybywszy do Myzji, próbowali przejść do Bitynii, ale Duch Jezusa nie pozwolił im, przeszli więc Myzję i zeszli do Troady. W nocy miał Paweł widzenie: jakiś Macedończyk stanął przed nim i błagał go słowami: "Przepraw się do Macedonii i pomóż nam!" Zaraz po tym widzeniu staraliśmy się wyruszyć do Macedonii w przekonaniu, że Bóg nas wezwał, abyśmy głosili im Ewangelię.

Psalm
(Ps 100,1-5)
REFREN: Niech cała ziemia chwali swego Pana

Wykrzykujcie na cześć Pana wszystkie ziemie,
służcie Panu z weselem!
Stawajcie przed obliczem Pana
z okrzykami radości.

Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył.
Jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.

W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki.
Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia
.



Aklamacja (Kol 3,1)
Jeśli więc z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga.

Ewangelia
(J 15,18-21)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was miłował jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: "Sługa nie jest większy od swego pana". Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał"

Komentarz
Jak dusza potrzebna jest ciału, tak chrześcijanie potrzebni są światu. Mimo to spotykamy się z nienawiścią ze strony świata, gdyż będąc w nim, nie jesteśmy z niego. Bóg wybrał nas, byśmy byli znakiem przyszłego życia, stąd budzimy sprzeciw i niejednokrotnie doświadczamy prześladowań z powodu naszej wiary. Prośmy o niezłomność ducha, pamiętając o słowach Chrystusa: Sługa nie jest większy od swego Pana.

Marek Rojszyk OP, "Oremus" Okres Wielkanocny 2006, s. 138

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-05-25, 08:38

bo nie znają Tego, który Mnie posłał
Nie znają i znać nie chcą. A my? Czy my znamy? Może ty akurat znasz. A w każdym razie chcesz poznać. Ale jak masa ludzi uważa, że zna, a zupełnie nie zna? Zamiast Słowem kieruje się stereotypem. Ludowymi pojęciami, zakazami, nakazami. Fałszywym obrazem Boga. Dlatego tak dużo apostazji.
Niemal od zawsze zastanawiałem się po co ludzi przychodzą w niedzielę do kościoła, dlaczego zapisują dzieci na religię. Dlaczego wieszają w domach święte obrazki. Jakiś wewnętrzny imperatyw, presja społeczna? Młodzi widząc obłudę buntują się. Widzą, że wiara wielu starszych jest pusta. Nie ma żadnego przełożenia na życie. A całe życie religijne to rytuał. Niejako magiczny. Wiedza religijna na poziomie naiwnej nauki przedkomunijnej. Na poziomie kolorowanek dla dzieci.
Tu zadanie dla każdego, kto uważa się za wierzącego. Dwa zadania. Poznawać i umiejętnie pomagać w tym innym. Trudne zadanie. Napotykające na opór tych, którzy nie wyszli z pojęć dziecinnych. Dla nich to obrazoburstwo. Dla nich to walka z Bogiem. Walka z Bogiem, którego obraz sobie wytworzyli i są zamknięci na Słowo. Walka też z tymi, którzy widząc ułomność wiary tamtych odeszli od Kościoła. To walka też z tymi, których celem jest walka z Bogiem.
Jak postępować, aby pomagać innym poznanie Boga, a jednocześnie nie narażać się na agresję, ani śmieszność? Jezus zapowiedział, że każdy, kto głosi Jego imię zostanie znienawidzony. Dlatego warto zacząć od siebie. I tak postępować, aby inni ludzie patrząc na nas sami odkrywali tego, który nas prowadzi. Wydaje się, że to tylko domena świętych. Że tylko oni to potrafili. Ale jak wielu z nich było zwykłymi ludźmi jak my? Jak wielu zmagało się z agresją? Jak często postawa świętych budziła bunt? Jak często byli oskarżania o fałszerstwo, obłudę czy choroby psychiczne? Ale oni szli drogą. Szli śladami Jezusa. Konsekwentnie. Do końca. Trudne. Mamy za mało siły. Odwagi. Ale idziemy. Idziemy ku świętości. Dajemy świadectwo. Oby zawsze byo to świadectwo dobre. Przynoszące chwałę Bogu.
Alleluja.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Viridiana » 2019-05-25, 13:48

Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia.

I z tą nadzieją idźmy w świat. :)
Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was miłował jako swoją własność.
Może to taka swego rodzaju wskazówka do rachunku sumienia? Zastanów się, kto na Ciebie reaguje źle, a kto dobrze i rozważ, jacy są ci, którzy Cię lubią, jaki mają obraz Ciebie.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-05-26, 10:42

Niedziela, 26 maja 2019

Szósta Niedziela Wielkanocna

Czytanie pierwsze
(Dz 15, 1-2. 22-29)
Niektórzy przybysze z Judei nauczali braci w Antiochii: "Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni". Kiedy doszło do niemałych sporów i zatargów między nimi a Pawłem i Barnabą, postanowiono, że Paweł i Barnaba, i jeszcze kilku spośród nich udadzą się w sprawie tego sporu do Jerozolimy, do Apostołów i starszych. Wtedy Apostołowie i starsi wraz z całym Kościołem postanowili wybrać ludzi przodujących wśród braci: Judę, zwanego Barsabas, i Sylasa i wysłać do Antiochii razem z Barnabą i Pawłem. Posłali przez nich pismo tej treści: "Apostołowie i starsi bracia przesyłają pozdrowienie braciom pogańskiego pochodzenia w Antiochii, w Syrii i w Cylicji. Ponieważ dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez naszego upoważnienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siejąc wam zamęt w duszach, postanowiliśmy jednomyślnie wybrać mężów i wysłać razem z naszymi drogimi: Barnabą i Pawłem, którzy dla imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa poświęcili swe życie. Wysyłamy więc Judę i Sylasa, którzy powtórzą wam ustnie to samo. Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!".

Czytanie drugie
(Ap 21, 10-14. 22-23)
Uniósł mnie anioł w zachwyceniu na górę wielką i wyniosłą, i ukazał mi Miasto Święte Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, mające chwałę Boga. Źródło jego światła podobne do kamienia drogocennego, jakby do jaspisu o przejrzystości kryształu: Miało ono mur wielki i wysoki, miało dwanaście bram, a na bramach dwunastu aniołów i wypisane imiona, które są imionami dwunastu szczepów synów Izraela. Od wschodu trzy bramy i od północy trzy bramy, i od południa trzy bramy, i od zachodu trzy bramy. A mur Miasta ma dwanaście warstw fundamentu, a na nich dwanaście imion dwunastu Apostołów Baranka. A świątyni w nim nie dojrzałem: bo jego świątynią jest Pan Bóg wszechmogący oraz Baranek. I Miastu nie trzeba słońca ni księżyca, by mu świeciły, bo chwała Boga je oświetliła, a jego lampą Baranek.

Psalm
(Ps 67 (66), 2-3. 4-5. 6 i 8)
REFREN: Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże

Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi;
niech nam ukaże pogodne oblicze.
Aby na ziemi znano Jego drogę,
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów.

Niech Ciebie, Boże, wysławiają ludy,
niech wszystkie narody oddają Ci chwałę.
Niech się narody cieszą i weselą,
bo rządzisz ludami sprawiedliwie
i kierujesz narodami na ziemi.


Niech Ciebie, Boże, wysławiają ludy,
niech wszystkie narody oddają Ci chwałę.
Niech nam Bóg błogosławi
i niech cześć Mu oddają wszystkie krańce ziemi.


Aklamacja (J 14, 23)
Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego.

Ewangelia
(J 14, 23-29)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca.To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie".

Komentarz
Zmartwychwstały Jezus wstępuje do Ojca i posyła Kościołowi Ducha Świętego. To misterium jest treścią całego Okresu Wielkanocnego. Duch Święty nieustannie aktualizuje tajemnicę Paschy Jezusa Chrystusa, czyli Jego odkupieńczej śmierci i zmartwychwstania. Kościół prowadzony przez Ducha Świętego oczekuje na powrót Chrystusa i objawienie się niebieskiego Jeruzalem, w którym każdy z nas ma przygotowane dla siebie miejsce.

Ks. Maciej Zachara MIC, "Oremus" Okres Wielkanocny 2004, s. 142

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”