Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-13, 07:37

Środa, 13 listopada 2019

Środa - wspomnienie obowiązkowe św. Benedykta, Mateusza, Izaaka i Krystyna pierwszych męczenników polskich

Czytanie pierwsze
(Mdr 6,1-11)
Słuchajcie, królowie, i zrozumiejcie, nauczcie się, sędziowie ziemskich rubieży. Nakłońcie ucha, wy, co nad wieloma panujecie i chlubicie się mnogością narodów, bo od Pana otrzymaliście władzę, od Najwyższego panowanie: On zbada uczynki wasze i zamysły wasze rozsądzi. Będąc bowiem sługami Jego królestwa, nie sądziliście uczciwie aniście prawa nie przestrzegali, ani poszli za wolą Boga, przeto groźnie i rychło natrze On na was, będzie bowiem sąd surowy nad panującymi. Najmniejszy znajdzie litościwe przebaczenie, ale mocnych czeka mocna kara. Władca wszechrzeczy nie ulęknie się osoby ani me będzie zważał na wielkość. On bowiem stworzył małego i wielkiego i jednakowo o wszystkich się troszczy,
ale możnym grozi surowe badanie. Do was więc zwracam się, władcy, byście się nauczyli mądrości i nie upadli. Bo ci, co świętości święcie przestrzegają, dostąpią uświęcenia, a którzy się tego nauczyli, ci znajdą słowa obrony. Pożądajcie więc słów moich, pragnijcie, a znajdziecie naukę.


Psalm
(Ps 82,3-4.6-7)
REFREN: Powstań, o Boże, osądź Twoją ziemię

"Ujmijcie się za sierotą i uciśnionym,
oddajcie sprawiedliwość ubogim i nieszczęśliwym.
Uwolnijcie uciśnionego i nędzarza,
wyrwijcie go z rąk występnych".

Ja rzekłem: "Jesteście bogami,
jesteście wszyscy synami Najwyższego.
Lecz wy pomrzecie jak ludzie,
poupadacie wszyscy jak książęta".



Aklamacja (1 Tes 5,18)
Za wszystko dziękujcie Bogu, taka jest bowiem wola Boża względem was w Jezusie Chrystusie.

Ewangelia
(Łk 17,11-19)
Zmierzając do Jerozolimy Jezus przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodził do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: "Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami". Na ich widok rzekł do nich: "Idźcie, pokażcie się kapłanom". A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: "Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec". Do niego zaś rzekł: "Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła".

Komentarz
W tradycji Kościoła wyróżniano różne rodzaje męczeństwa, które symbolicznie wiązano z kolorami. Męczeństwo czerwone było związane z przelaniem krwi. Białe; to ofiara mnichów i dziewic. Zielone oznaczało apostołów, którzy opuszczali swoją ziemię rodzinną, by jako obcy głosić Chrystusa. Pięciu Braci Męczenników; Benedykt, Jan, Mateusz, Izaak i Krystyn, którzy w 1003 roku na naszych ziemiach oddali swe życie za Chrystusa łączyło w sobie te trzy rodzaje męczeństwa: przelali swoją krew, byli mnichami, a dwóch z nich pochodziło z dalekiej Italii.

O. Hieronim Kaczmarek OP, "Oremus" listopad 2008, s. 61

Ode mnie
A gdy szli, zostali oczyszczeni.

Nasze życie jest droga oczyszczenia z tego wszystkiego co nas dzieli od Boga.
Zobaczmy w naszych doświadczeniach życiowych czy dajemy się Bogu oczyszczać? czy na to Mu pozwalamy?
Patrząc wstecz widzisz zmianę? Zmieniasz się na lepsze? Nawracasz się codziennie? Skończyłeś z grzechami ciężkimi, czy wciąż się pojawiają? Czy pamiętasz że drogą oczyszczenia jest też modlitwa?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-11-13, 09:21

dziesięciu trędowatych
Taki krótki fragmencik, a tak wiele wątpliwości, pytań i wskazówek.
1. Z zachowania wynika, że przestrzegali Prawa i że wierzyli w moc Mistrza. Ale czy uznawali Jego naukę? Czy ją znali? Wątpliwe, zważywszy na to, że nie mieli prawa zbliżać się do osób zdrowych.
2. Wszyscy okazali wielką wiarę. Wszak Jezus kazał iść i poddać się ocenie kapłanów, a oni uwierzyli w uzdrowienie i poszli. Wielkie zaufanie, biorąc pod uwagę, że odchodząc byli chorzy, a uzdrowienie nastąpiło dopiero po drodze.
3. Jezus uzdrowił i nakazał postąpić zgodnie z Prawem. Usłuchało go 9. Jeden postąpił niezgodnie z nakazami Prawa. Złamał je natychmiast, gdy poczuł, że jest uzdrowiony. Uznał bowiem wyższość Jezusa na Prawem i kapłanami.
4. Różnica w postawie zapewne tkwiła w pochodzeniu i wierze. Zarówno Żydzi jak Samarytanie wierzyli Jednemu Bogu. Ale Żydów obowiązywało rygorystyczne Prawo. Może właśnie dlatego Samarytanin nie czuł zobowiązań wobec Prawa, ale poczuwał się do wdzięczności wobec Uzdrowiciela. A może, był bardziej otwarty na naukę głoszoną przez Mistrza?
5. Dlaczego Jezus zwraca uwagę na to, że 9 nie przyszło dziękować? I że to Żydzi? Wydaje mi się, że jest to jeden z sygnałów, że Dobra Nowina nie jest tylko dla Żydów, ale dla wszystkich ludzi. Udowodnił, że przyszedł do wszystkich. A wybranymi są ci, którzy uwierzyli.
6. I my czekamy na znaki. Czekamy bez wiary. Czekamy jak na sztuczkę w cyrku (z cichą złośliwą nadzieją, że coś się nie uda i dopiero będą przeżycia). A Jezus jednoznacznie tłumacz, że to wiara uzdrawia. Gdy porównywał wiarę do ziarnka gorczycy, to zaskakujące, wykazywał, że brak jej nawet apostołom. A co dopiero nam. Uważaj na pułapkę. Jeśli czekasz na znak, to szatan już się cieszy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-14, 08:43

Czwartek, 14 listopada 2019

Czwartek - wspomnienie dowolne bł. Marii Luizy Merkert, dziewicy

Czytanie pierwsze
(Mdr 7,22-8,1)
Jest bowiem w Mądrości duch rozumny, święty, jedyny, wieloraki, subtelny, rączy, przenikliwy, nieskalany, jasny, niecierpiętliwy, miłujący dobro, bystry, niepowstrzymany, dobroczynny, ludzki, trwały, niezawodny, beztroski, wszechmogący i wszystkowidzący, przenikający wszelkie duchy rozumne, czyste i najsubtelniejsze. Mądrość bowiem jest ruchliwsza od wszelkiego ruchu i przez wszystko przechodzi i przenika dzięki swej czystości. Jest bowiem tchnieniem mocy Bożej i przeczystym wypływem chwały Wszechmocnego, dlatego nic skażonego do niej nie przylgnie. Jest odblaskiem wieczystej światłości, zwierciadłem bez skazy działania Boga, obrazem Jego dobroci. Jedna jest, a wszystko może, pozostając sobą, wszystko odnawia, a przez pokolenia zstępując w dusze święte, wzbudza przyjaciół Bożych i proroków. Bóg bowiem miłuje tylko tego, kto przebywa z Mądrością. Bo ona piękniejsza niż słońce i wszelki gwiazdozbiór. Porównana ze światłością uzyska pierwszeństwo, po tamtej bowiem nastaje noc, a Mądrości zło nie przemoże. Sięga potężnie od krańca do krańca i włada wszystkim z dobrocią.

Psalm
(Ps 119,89-90. 91.130.135.175)
REFREN: Słowo Twe, Panie, niezmienne na wieki

Twoje słowo, Panie, jest wieczne,
niezmienne jak niebiosa.
Twoja wierność przez pokolenia,
umocniłeś ziemię, by trwała.

Wszystko trwa do dzisiaj według Twoich wyroków,
bo wszelkie rzeczy Ci służą.
Poznanie Twoich słów oświeca
i naucza niedoświadczonych.

Okaż Twemu słudze światło swego oblicza
i naucz mnie Twoich ustaw.
Niech żyje moja dusza i niech Ciebie chwali,
niech mnie wspierają Twoje wyroki.



Aklamacja (Łk 21,36)
Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym.

Ewangelia
(Łk 17,20-25)
Jezus zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: "Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: "Oto tu jest> albo: <tam>. Oto bowiem królestwo Boże jest pośród was". Do uczniów zaś rzekł: "Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: "Oto tam" lub: "oto tu". Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego. Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie".

Komentarz
Wszystko, o czym czytamy na kartach Ewangelii, Jezus uczyniłby nawet wówczas, gdyby na ziemi żył tylko jeden człowiek. Co więcej, skoro jest tak wielu ludzi na świecie, wszystkie zbawcze czyny Chrystusa odnoszą się do wszystkich i zarazem do każdego konkretnego człowieka. Także powtórne przyjście Syna Człowieczego będzie dostępne dla każdego. Oczekując tego radosnego dnia, przyjmujmy Chrystusa przychodzącego do nas w swoim słowie oraz pod postacią eucharystyczną.

Anna Nowak, "Oremus" listopad 2007, s. 67-68

Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Niezapominajka » 2019-11-14, 09:02

Poznanie Twoich słów oświeca
i naucza niedoświadczonych.
Odkąd czytam Pismo św (staram się robić to codzennie czytając właśnie Słowo Boże na konkretny dzień) rozumiem coraz więcej. Ale jest jeszcze jedna rzecz. Odkąd przed czytaniem Pisma św. modlę sie do Ducha Św. aby rozjaśnił mój umysł i pomógł zrozumieć Słowo, które mówi do mnie Bóg i przyjąć je do swojego życia, żyć według niego, rozumiem jeszcze więcej. Czasem doznaję właśnie oświecenia - dlaczego ja tego wcześniej nie wiedziałam? Jestem grzesznikiem, niedoświadczonym, zielonym w pewnych sprawach. Ale Bóg przez swoje Słowo mówi do mnie, chce do mnie dotrzeć, trafić w najczulszy punkt. Tylko trzeba otworzyć serce i chcieć to zrozumieć.

Czasem zdarza się tak, że gdy rano przeczytam fragmenty nic nie rozumiem. Ale w środku dnia nagle coś mnie spotka co łączy się z danym Słowem. Bądź po prostu, zacznę rozmyslać i jednak coś trafi. Prosto w serce. I tak właśnie działa Bóg przez Słowo. Poucza nas, daje rady, pociesza, mówi jak żyć. Dziękuję Mu za to.
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-11-14, 09:10

Oto bowiem królestwo Boże jest pośród was.
Jest, czy powinno być? Czy jest w nas? We mnie? Czy wystarczająco się staram? Czy człowiek potrafi wystarczająco się starać? Kiedy prawdziwa chęć jest tylko chciejstwem?
Królestwo Boże jest celem. Na teraz i na wieczność. Ale trza je budować. To oczywiste, każdy powie. Ale to za miało. Trzeba je dostrzegać. Trzeba chcieć i umieć je dostrzegać. Tu i teraz. W naszej codzienności. W naszej pracy i czasie wolnym.
Trzeba ... Jak, skoro ciało mdłe, leniwe ... Spokojnie. Po cegiełce. Po milimetrze. Ale do przodu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-15, 10:18

Piątek, 15 listopada 2019

Piątek - wspomnienie dowolne św. Alberta Wielkiego, biskupa i doktora Kościoła

Czytanie pierwsze
(Mdr 13,1-9)
Głupi już z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła nie poznali Twórcy, lecz ogień, wiatr, powietrze chyże, gwiazdy dokoła, wodę burzliwą lub światła niebieskie uznali za bóstwa, które rządzą światem. Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa, winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca, stworzył je bowiem Twórca piękności; a jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw, winni byli z nich poznać, o ile jest potężniejszy Ten, kto je uczynił. Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę. Ci jednak na mniejszą zasługują naganę, bo wprawdzie błądzą, ale Boga szukają i pragną Go znaleźć. Obracają się wśród Jego dzieł, badają i ulegają pozorom, bo piękne to, na co patrzą. Ale i oni me są bez winy: jeśli się bowiem zdobyli na tyle wiedzy, by móc ogarnąć wszechświat, jakże nie mogli rychlej znaleźć jego Pana?

Psalm
(Ps 19,2-3.4-5ab)
REFREN: Niebiosa głoszą chwałę Pana Boga

Niebiosa głoszą chwałę Boga,
dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.
Dzień opowiada dniowi,
noc nocy przekazuje wiadomość.

Nie są to słowa, nie jest to mowa,
których by dźwięku nie usłyszano:
Ich głos się rozchodzi po całej ziemi,
ich słowa aż po krańce świata.



Aklamacja (Mt 24,42a.44)
Czuwajcie i bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.

Ewangelia
(Łk 17,26-37)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich. Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wygubił wszystkich; tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi. W owym dniu kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. Przypomnijcie sobie żonę Lota. Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je. Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą mleć razem: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona". Pytali Go: "Gdzie, Panie?"
On im odpowiedział: "Gdzie jest padlina, tam się zgromadzą i sępy".


Komentarz
Bóg, niezmierzony w swej chwale i istocie, objawia się przez swoje dzieła w świecie i historii. Głupimi słowo Boże nazywa tych, którzy badając wszechświat i dzieje ludzkości, nie rozpoznają ich Twórcy. Przedkładają oni wiedzę nad pochodzący od Boga dar rozumu, ciekawość nad przyjęcie prawdy. Rozum oświecony wiarą prowadzi nas ku kontemplacji Boga jako Emmanuela, obecnego w naszej codzienności, oraz ku przeżywaniu doczesności jako eschatologicznego wypełniania się czasu.

Ks. Wojciech Skóra MIC, Dorota Wojciechowska, "Oremus" listopad 2003, s. 62

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-11-15, 11:19

kto na polu, niech również nie wraca do siebie
Słowa trudne, jeśli odnoszą się również do ludzi. Bo, jeśli ino do rzeczy, to nie ma sprawy.
Widzę w tym, że trzeba umieć oddzielać sprawy boskie od ludzkich i te pierwsze powinny być priorytetowe. Ale nie ignorować spraw ludzkich. Przynajmniej aż do dnia ostatecznego. Wtedy zapomnieć o tym, co wiąże z ziemią, majątkiem, materią. Spokojnie dokończyć orkę, dopić kawę ... i z ufnością czekać. Ale czy w takim momencie powinniśmy zapominać o najbliższych? Czy nie powinniśmy wtedy, rzutem na taśmę, ratować ich?
Pragmatycznie podchodząc, nie ma to sensu. Bo jeśli ktoś przez całe życie ... Ale miłosierdzie? Może nasze działanie w dniu ostatnim będzie podyktowane miłosierdziem?

I dlaczego, gdy dwie osoby będą mleć (ozorami), to ino jedna zostanie wezwana? Ludzka sprawiedliwość tego nie pojmie. Albo mi umyka coś ważnego, czego nie pojmuję.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-16, 07:55

Sobota 16 listopada- wspomnienie dowolne św. Małgorzaty Szkockiej

Pierwsze czytanie
(Mdr 18,14-16;19,6-9)
Gdy głęboka cisza zalegała wszystko, a noc w swoim biegu dosięgała połowy, wszechmocne Twe Słowo z nieba, z królewskiej stolicy, jak miecz ostry niosąc Twój nieodwołalny rozkaz, jak srogi wojownik runęło w pośrodek zatraconej ziemi. I stanąwszy, napełniło wszystko śmiercią: nieba sięgało i rozchodziło się po ziemi. Całe stworzenie znów zostało przekształcone w swej naturze, powolne Twoim rozkazom, by dzieci Twe zachować bez szkody. Obłok ocieniający obóz i suchy ląd ujrzało, jak się wynurzał z wody poprzednio stojącej: droga otwarta z Morza Czerwonego i pole zielone z burzliwej głębiny. Przeszli tędy wszyscy, których chroniła Twa ręka, ujrzawszy cuda godne podziwu. Byli jak konie na pastwisku i jak baranki brykali, wielbiąc Ciebie, Panie, któryś ich wybawił.

(Ps 105,2-3.36-37.42-43)
REFREN: Wspomnijcie cuda, które Pan Bóg zdziałał

Śpiewajcie i grajcie Mu psalmy,
rozsławiajcie wszystkie Jego cuda.
Szczyćcie się Jego świętym imieniem,
niech się weseli serce szukających Pana.

Pobił wszystkich pierworodnych ich kraju,
cały kwiat ich potęgi.
A lud swój wyprowadził ze srebrem i złotem
i nikt nie był słaby w jego pokoleniach.

Pamiętał bowiem o swym świętym słowie
danym Abrahamowi, swojemu słudze.
I wyprowadził swój lud wśród radości,
z weselem swoich wybranych.


Aklamacja (2 Tes 2,14)
Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyśmy dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa.

(Łk 18,1-8)
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: „W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: "Obroń mnie przed moim przeciwnikiem". Przez pewien czas nie chciał. Lecz potem rzekł do siebie: "Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie”. I Pan dodał: „Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-11-16, 10:01

Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Jakąś tam znajdzie. Malutką, karłowatą, powykrzywianą. Zniekształconą. Dostosowaną do ludzkich doraźnych potrzeb.
Nie ma na co więcej liczyć. Jeśli wiarę apostołów określał na mniejszą niż ziarnko gorczycy, to co dopiero naszą. Jeśli najgorętszy Piotr się zaparł, to dopiero ja, my?
Ale to nie znaczy, że mamy(y) czuć się usprawiedliwieni. Nie mamy dążyć. Mamy zachowywać się jak ziarnko gorczycy. Najpierw uznać, że upadliśmy na ziemię. Ale potem podnieść się z pyłu grzechu i wzrosnąć. Wykiełkować dzięki sakramentom. I rosnąc do nieba karmieni Ciałem i podlewani Krwią. Nie ważne jak wysoko rosnąć. Ważne, aby stale rosnąć. Stale oż do przyjścia Ogrodnika, który oceni owoce.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-17, 08:53

Niedziela, 17 listopada 2019

Niedziela - Niedziela zwykła

Czytanie pierwsze
(Ml 3,19-20a)
Oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki. A dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego promieniach.

Czytanie drugie
(2 Tes 3,7-12)
Bracia: Sami wiecie, jak należy nas naśladować, bo nie wzbudzaliśmy wśród was niepokoju ani u nikogo nie jedliśmy za darmo chleba, ale pracowaliśmy w trudzie i zmęczeniu, we dnie i w nocy, aby dla nikogo z was nie być ciężarem. Nie jakobyśmy nie mieli do tego prawa, lecz po to, aby dać wam samych siebie za przykład do naśladowania. Albowiem gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: kto nie chce pracować, niech też nie je. Słyszymy bowiem, że niektórzy wśród was postępują wbrew porządkowi: wcale nie pracują, lecz zajmują się rzeczami niepotrzebnymi. Tym przeto nakazujemy i napominamy ich w Panu Jezusie Chrystusie, aby pracując ze spokojem, własny chleb jedli.

Psalm
(Ps 98 (97), 5-6. 7-8. 9)
REFREN: Pan będzie sądził ludy sprawiedliwie

Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry
przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy,
przy trąbach i przy dźwięku rogu,
na oczach Pana, Króla, się radujcie.

Niech szumi morze i wszystko, co w nim żyje,
krąg ziemi i jego mieszkańcy.
Rzeki niech klaszczą w dłonie,
góry niech razem wołają z radości.

W obliczu Pana, który nadchodzi,
bo przychodzi osądzić ziemię.
On będzie sądził świat sprawiedliwie
i ludy według słuszności.


Aklamacja (Łk 21,28)
Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie.

Ewangelia
(Łk 21,5-19)
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: "Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony". Zapytali Go: "Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie?". Jezus odpowiedział: "Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: "Ja jestem" oraz "nadszedł czas". Nie chodźcie za nimi. I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec". Wtedy mówił do nich: "Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie".

Komentarz
Nie muszą to być od razu straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie, ale czujemy się czasem, jakby nasz świat się zachwiał i uciekł nam spod nóg. To, co miało być trwałe, okazało się kruche, to, w czym pokładaliśmy nadzieję, boleśnie nas zawiodło. Nie wszystko można kupić i nie zawsze wystarcza nasza zaradność i inteligencja. Wiara jest poszukiwaniem prawdziwej trwałości. Jest wytrwałym dążeniem, do Tego, który Trwa.

O. Wojciech Czwichocki OP, "Oremus" listopad 2007, s. 82

Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Niezapominajka » 2019-11-18, 16:49

Poniedziałek, 18 listopada 2019r.

Poniedziałek - wspomnienie obowiązkowe bł. Karoliny Kózkówny,dziewicy i męczennicy.

Pierwsze czytanie
(1 Mch 1,10-15.41-43.54-57.62-64)
Wyszedł korzeń wszelkiego grzechu, Antioch Epifanes, syn króla Antiocha. Przebywał on w Rzymie jako zakładnik, a zaczął panować w sto trzydziestym siódmym roku panowania greckiego. W tym to czasie wystąpili spośród Izraela synowie wiarołomni, którzy podburzyli wielu ludzi, mówiąc: „Pójdźmy zawrzeć przymierze z narodami, które mieszkają wokoło nas. Wiele złego bowiem spotkało nas od tego czasu, kiedyśmy się od nich oddalili”. Słowa te w ich mniemaniu uchodziły za dobre. Niektórzy zaś spomiędzy ludu zapalili się do tej sprawy i udali się do króla, a on dał im władzę, żeby wprowadzili pogańskie obyczaje. W Jerozolimie więc wybudowali gimnazjum według pogańskich zwyczajów. Pozbyli się też znaku obrzezania i odpadli od świętego przymierza. Sprzęgli się też z poganami i zaprzedali się im, aby robić to, co złe. Król wydał dekret dla całego państwa: „Wszyscy mają być jednym narodem i niech każdy zarzuci swoje obyczaje”. Wszystkie narody przyjęły ten rozkaz królewski, a nawet wielu Izraelitom spodobał się ten kult przez niego nakazany. Składali więc ofiary bożkom i znieważali szabat. W dniu piętnastym miesiąca Kislew sto czterdziestego piątego roku na ołtarzu całopalenia wybudowano „ohydę spustoszenia”, a w okolicznych miastach judzkich pobudowano także ołtarze; ofiary kadzielne składano nawet przed drzwiami domów i na ulicach. Księgi Prawa, które znaleziono, darto w strzępy i palono ogniem. Królewskie polecenie zabijało tego, u kogo gdziekolwiek znalazła się Księga Przymierza albo jeżeli ktoś postępował zgodnie z nakazami Prawa. Wielu jednak spomiędzy Izraelitów postanowiło sobie i mocno się trzymało swego postanowienia, że nie będą jedli nieczystych pokarmów. Woleli raczej umrzeć aniżeli skalać się pokarmem i zbezcześcić święte przymierze. Oddali też swoje życie. Wielki gniew Boży strasznie zaciążył nad Izraelem.


Psalm
(Ps 119,53.61.134.150.155.158)
REFREN: Broń mego życia, abym strzegł praw Twoich

Gniew mnie ogarnia z powodu grzeszników
porzucających Twe prawo.
Oplotły mnie więzy grzeszników,
nie zapomniałem o Twoim prawie.

Wyzwól mnie z ludzkiego ucisku,
a będę strzegł Twych postanowień.
Zbliżają się niegodziwi moi prześladowcy,
dalecy są oni od Twojego prawa.

Daleko od występnych jest zbawienie,
bo nie dbają o Twoje ustawy.
Na widok odstępców wstręt mnie ogarnia,
bo słowa Twojego nie strzegą.


Aklamacja (J 8,12b)
Ja jestem światłością świata, kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.


Ewangelia
(Łk 18,35-43)
Kiedy Jezus zbliżył się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi. Wtedy zaczął wołać: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!” Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!” Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go: „Co chcesz, abym ci uczynił?” Odpowiedział: „Panie, żebym przejrzał”. Jezus mu odrzekł: „Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła”. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Dezerter » 2019-11-18, 18:22

Jezusie Synu Dawida , ulituj się nad nami i spraw abyśmy przejrzeli i odkryli Twoją wolę a nie naszą.
Amen
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-11-18, 21:13

Wtedy zaczął wołać: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!
Gdyby nie wołał, z pewnością nie zostałby wysłuchany. Dlatego nie można ustawać w wołaniu. W wołaniu o to, co najważniejsze. A wtedy, gdy czas się skończy, staniemy u Jego boku. W wiecznym szczęściu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-11-19, 06:39

Wtorek, 19 listopada 2019

Wtorek - wspomnienie dowolne bł. Salomei, dziewicy

Czytanie pierwsze
(2 Mch 6,18-31)
W czasie prześladowań Izraela przez króla Antiocha Eleazar, jeden z pierwszych uczonych w Piśmie, mąż już w podeszłym wieku, szlachetnego oblicza, był zmuszony do otwarcia ust i jedzenia wieprzowiny. On jednak wybierając raczej chwalebną śmierć aniżeli godne pogardy życie, dobrowolnie szedł na miejsce kaźni, a wypluł mięso, jak powinni postąpić ci, którzy mają odwagę odrzucić to, czego nie wolno jeść nawet przez miłość do życia. Ci, którzy byli wyznaczeni do tej bezbożnej ofiarnej uczty, ze względu na bardzo dawną znajomość z tym mężem wzięli go na osobne miejsce i prosili, aby zjadł przyniesione przez nich i przygotowane mięso, które wolno mu jeść. Niech udaje tylko, że je to, co jest nakazane przez króla, mianowicie mięso z ofiar. Tak postępując uniknie śmierci, a ze względu na dawną z nimi przyjaźń skorzysta z miłosierdzia. On jednak powziął szlachetne postanowienie, godne jego wieku, powagi jego starości, okrytych zasługą siwych włosów i postępowania doskonałego od dzieciństwa, przede wszystkim zaś świętego i od Boga pochodzącego prawodawstwa. Dał im jasną odpowiedź mówiąc, aby go zaraz posłali do Hadesu. "Udawanie bowiem nie przystoi naszemu wiekowi. Wielu młodych byłoby przekonanych, że Eleazar, który ma już dziewięćdziesiąt lat, przyjął pogańskie obyczaje. Oni to przez moje udawanie, i to dla ocalenia maleńkiej resztki życia, przeze mnie byliby wprowadzeni w błąd, ja zaś hańbą i wstydem okryłbym swoją starość. Jeżeli bowiem teraz uniknę ludzkiej kary, to z rąk Wszechmocnego ani żywy, ani umarły nie ucieknę. Dlatego jeżeli mężnie teraz zakończę życie, okażę się godny swojej starości, młodym zaś pozostawię piękny przykład ochotnej i wspaniałomyślnej śmierci za godne czci i święte prawa". To powiedziawszy, natychmiast wszedł na miejsce kaźni. Ci, którzy go przyprowadzili, na skutek wypowiedzianych przez niego słów zamienili miłosierdzie na surowość. Sądzili bowiem, że one były szaleństwem. Mając już pod ciosami umrzeć, westchnął i powiedział: "Bogu, który ma świętą wiedzę, jest jawne to, że mogłem uniknąć śmierci. Jako biczowany ponoszę wprawdzie boleści na ciele, dusza jednak cierpi to z radością, gdy Jego się boję". W ten sposób więc zakończył życie, a swoją śmiercią pozostawił nie tylko dla młodzieży, lecz także dla większości narodu przykład szlachetnego usposobienia i pomnik cnoty.

Psalm
(Ps 3,2-3.4-5.6-7)
REFREN: Pan mój i Bóg mój zawsze mnie wspomaga

Panie, jak liczni są moi prześladowcy,
jak wielu przeciw mnie powstaje.
Mnóstwo jest tych, którzy mówią o mnie:
"Nie znajdzie on w Bogu zbawienia".

Ty zaś, o Panie, jesteś moją tarczą
i chwałą moją; Ty głowę mą wznosisz.
Głośno wołam do Pana,
a On mi odpowiada ze świętej swej góry
.

Kładę się, zasypiam i znowu się budzę,
ponieważ Pan mnie wspomaga.

I nie ulęknę się wcale tysięcy ludzi,
którzy zewsząd na mnie nastają.


Aklamacja (1 J 4,10b)
Bóg pierwszy nas umiłował i posłał swojego Syna jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.

Ewangelia
(Łk 19,1-10)
Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: "Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu". Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy widząc to, szemrali: "Do grzesznika poszedł w gościnę". Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: "Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie". Na to Jezus rzekł do niego: "Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło".

Komentarz
Błogosławiona Salomea, księżniczka z piastowskiego rodu, już w dzieciństwie pragnęła poświęcić się Bogu. Z przyczyn politycznych została wydana za węgierskiego księcia Kolomana, który uszanował jej decyzję życia w czystości. Jako władczyni, Salomea otaczała macierzyńską troską swych poddanych, zwłaszcza najbardziej potrzebujących, nie przestawała jednak tęsknić za życiem kontemplacyjnym. Bóg spełnił pragnienie jej serca: już po śmierci męża Salomea wstąpiła do klasztoru w Zawichoście, stając się pierwszą polską klaryską. Zmarła w 1268 roku, a jej relikwie spoczywają w kościele franciszkanów w Krakowie.

Bogna Paszkiewicz, "Oremus" listopad 2007, s. 86

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-11-19, 08:03

dziś muszę się zatrzymać w twoim domu
Czy to zabawne, w jakiś sposób? Niemłody kurdupel gnany ciekawością włazi na drzewo, aby zobaczyć widowisko, jakieś kuriozum. Słyszał wiele o Jezusie. Intryguje go ten ktoś, kto postępuje całkowicie przeciwnie. Nie kombinuje, nie bogaci się. Uzdrawia, uczy. Ale, domyślam się, fascynowało go to, że można żyć dla innych. Że da się się żyć nie dla pieniędzy, nie po to, by gromadzić majątek. Ale dla Boga i ludzi. Zapewne dokonywała sie w nim jakaś powolna przemiana. Aż tu nagle, ten Oryginał, wprasza się do niego do domu. Wprasza się znienacka i publicznie. Zacheusz jest zaszokowany. Jak go dojrzał? Skąd zna imię? Dlaczego tak nietypowo się zachowuje? Przecież zawsze bywał tylko u tych, którzy Go zapraszali. Zacheusz jest tym bardziej zaszokowany, gdyż zdaje sobie z=sprawę z dysonansu. Jezus uwielbiany i on pogardzany. Ogień i woda.
A jak jest z Tobą? Chowasz się za filarem, a On Cię dostrzega. Chowasz się wieczorem pod kołdrą zapominając o modlitwie, a On na Ciebie patrzy. W wirze dnia myślisz tylko o pracy, o pensji, o wydatkach, a On dobija się do Twoich drzwi. Usilnie wprasza się. Żąda, domaga się, aby Go wpuścić. Do serca, rozumu, domu. On usilnie wprasza się do Ciebie w zwykłych sytuacjach każdego dnia. Chce przyjść. A Ty co? Wpuścisz? Otworzysz drzwi serca i rozumu? Zdobędziesz się na to, aby pokajać się przed wszystkimi, którym zrobiłe(a)ś krzywdę? Czy zdobędziesz się na to, aby poczwórnie wynagrodzić pokrzywdzonym? Czy z tego co posiadasz pozwolisz uszczknąć innym?
Wróćmy do Zacheusza. Wcześniej napisałem o nim m brzydko i źle. Ale pomyśl, czy zadeklarowałby, że odda poczwórnie tym, których skrzywdził? Przecież wtedy straciłby wszystko i jeszcze podpadł w niewolę długu. Otóż opisałem Zacheusza tak, jakim widzieli go Żydzi. A on, pomimo stanowiska dającego możliwość popełniania oszustw, wyzyskiwania musiał być człowiekiem uczciwym. Musiało mu bardzo zależeć na spotkaniu Jezusa. Ale nie dał rady przedrzeć się przez tłum. Wykazał się wiarą, jak ta kobieta, która wierzyła, że wystarczy dotknąć jego szaty, aby wyzdrowieć. I otrzymał swoją nagrodę. A światło Chrystusa pozwoliło mu dojrzeć, że jego życie wcale nie było takie kryształowe, jak mu się wydawało. Zdołał dojrzeć swoje błędy i wyciągnąć wnioski. On przeprosił, przebaczył, zadośćuczynił. I to poczwórnie zadośćuczynił. A Ty? Zdobędziesz się na to? Oddasz ze swojego pokrzywdzonemu cokolwiek, aby zrekompensować mu poniesioną krzywdę? Czy pokrętnie sobie coś wytłumaczysz i udawać będziesz, że krótkie "sorry" załatwiło sprawę? Czy Bóg zatrzyma się dziś w Twoim domu? Tak, w Twoim. Piszę to dokładnie do Ciebie. W trosce o Ciebie.
Ja tak nie potrafię. Chciałbym, abyś Panie przyszedł do mnie. Ale nie jestem w stanie poczwórnie zadośćuczynić. Nawet i proporcjonalnie. Panie daj mi siłę, abym potrafił.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”