Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2021-05-15, 21:56

CZYTANIA na niedzielę, 16.05.2021

Dz 1, 1-11
Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenia apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym.
A podczas wspólnego posiłku przykazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca:
«Słyszeliście o niej ode Mnie – mówił – Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym».
Zapytywali Go zebrani: «Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?» Odpowiedział im: «Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi».
Po tych słowach uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba».


Ef 4, 1-7. 11-13
Bracia:
Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do jakiego zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój.
Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.
Każdemu zaś z nas została dana łaska według miary daru Chrystusowego. On też ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami, aby przysposobili świętych do wykonywania posługi dla budowania Ciała Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa.


Mk 16, 15-20
Jezus, ukazawszy się Jedenastu, powiedział do nich:
«Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie».
Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.

===================================================================================================================
Głoszenie Ewangelii to nasz obowiązek. To wiemy. Ale jak ją głosić? Często mamy opory. Bo głupio. Nie poprawne politycznie. Co ludzie powiedzą? Wydaje mi się, że wszystko zależy od metody głoszenia. Wyznaję zasadę, że należy to czynić czynami. Swoim postępowaniem. Czyli czynić tak, aby ludzie chwalili Boga za to, co robimy. Nie narzucać swojego rozumienia. Swoich wartości, ale pokazywać swoim życiem, jak należy żyć. Czyli dawać dobry przykład. Ze swojego doświadczenia wiem, że to bardzo trudne. Bo to co zrobię dobrego zaprzepaszczam swoimi upadkami. Jednak za najważniejsze uważam to, aby się starać. Nie osiągnę stanu właściwego. Ale nie przestaję się starać. I chyba o to chodzi.
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!
Komu głosić? Wszelkiemu stworzeniu? Zwierzętom? Roślinom? Też można, dbając o ich dobro. O środowisko. W ten sposób głosimy Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Tak mi się wydaje.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Jozek » 2021-05-15, 23:28

Tak Andej, wlasnie tak, bo wtedy na wszystko i wszystkich mamy jakis wplyw.
Slowem jedynie mozemy potwierdzac to co czynimy, ale jesli czynimy innaczej niz glosi Slowo, to zaprzeczamy temu Slowu.
Gadanie, czy pisanie nic nie zmienia, ale czyny tak.
Ostatnio zmieniony 2021-05-15, 23:29 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2021-05-16, 18:33

CZYTANIA na pobniedziałek, 17.05.2021

Dz 19, 1-8
Kiedy Apollos znajdował się w Koryncie, Paweł przeszedł okolice wyżej położone, przybył do Efezu i znalazł jakichś uczniów. Zapytał ich: «Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę?» A oni do niego: «Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty». «Jaki więc chrzest przyjęliście?» – zapytał. A oni odpowiedzieli: «Chrzest Janowy». «Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest w Jezusa» – powiedział Paweł.
Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa. A kiedy Paweł nałożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali. Wszystkich ich było około dwunastu mężczyzn.
Następnie wszedł do synagogi i odważnie przemawiał przez trzy miesiące, rozprawiając i przekonując o królestwie Bożym.


J 16, 29-33
Uczniowie rzekli do Jezusa: «Oto teraz mówisz otwarcie i nie opowiadasz żadnej przypowieści. Teraz wiemy, że wszystko wiesz i nie potrzeba, aby Cię kto pytał. Dlatego wierzymy, że od Boga wyszedłeś».
Odpowiedział im Jezus: «Teraz wierzycie? Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że się rozproszycie – każdy w swoją stronę, a Mnie zostawicie samego. Ale Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną.
To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale odwagi! Ja zwyciężyłem świat».

===================================================================================================================W czytanie z Dziejów pada ważkie pytanie. Co by było, gdyby nam je zadano? No, może nie tuż po chrzcie. Bo wtedy, prawdopodobnie wszyscy z nas, bili niemowami z racji wieku. Ale były kolejne okazje. Pierwsza Komunią święta. Bierzmowanie, w jeszcze większym stopniu.
W którymś z wątków padło pytanie o przeżycia związane z bierzmowaniem.
Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę? I co? Cisza. Nikt? A w trakcie odnawiania chrztu? Słyszeliście łopot, otrzymaliście jakieś dary?
Jak wielką i jak głęboką trzeba mieć wiarę, aby otrzymać świadomość, doznanie, przyjęcia Ducha świętego? Jak wielka musi być wiara, aby spostrzec otrzymywane dary. A tu nie ma żadnych spektakularnych efektów. A może potrzeba własnej pracy, aby dostrzec swoje talenty - dary? I rozwijać je. Ale rozwijać je na pożytek ludzi i dla chwały Bożej. Nie dla poklasku i własnej satysfakcji. Wydaje mi się, że otrzymujemy zalążki, ziarenka charyzmatów. Aby się rozwinęły potrzebna wiara i praca na nimi. A teraz czas niesprzyjający,
Na świecie doznacie ucisku, ale odwagi! Ja zwyciężyłem świat».
Zostaliśmy zepchnięci do narożnika. I to ciemnego. Jak często widzicie w miejscu publicznym człowieka czyniącego znak krzyża? Kiedyś, każdy przechodzący przed kościołem czynił ten znak. Jak często widzicie na ulicy różaniec w czyichś rękach? Czy widzieliście kiedyś na biurku urzędnika jakiś religijny emblemat? Albo przypięty do ubrania? Boimy się ucisku. Zamykamy naszą wiarę w murach kościołów i domów. Nie wychodzimy z nią na ulice. No, może z wyjątkiem Bożego Ciała. Raz do roku. Nieźle.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2021-05-17, 22:04

CZYTANIA na wtorek, 18.05.2021

Dz 20, 17-27
Paweł z Miletu posłał do Efezu i wezwał starszych Kościoła. A gdy do niego przybyli, przemówił do nich:
«Wy wiecie, jaki byłem z wami przez cały czas od pierwszej chwili, kiedy stanąłem w Azji. Jak służyłem Panu z całą pokorą wśród łez i doświadczeń, które mnie spotkały z powodu zasadzek Żydów. Jak nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne, tak że przemawiałem i nauczałem was publicznie i po domach, nawołując zarówno Żydów, jak i Greków do nawrócenia się do Boga i do uwierzenia w Pana naszego, Jezusa.
A teraz, przynaglany przez Ducha, udaję się do Jeruzalem; nie wiem, co mnie tam spotka oprócz tego, że czekają mnie więzy i utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście. Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: bylebym dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej.
Wiem teraz, że wy wszyscy, wśród których po drodze głosiłem królestwo, już mnie nie ujrzycie. Dlatego oświadczam wam dzisiaj: Nie jestem winien niczyjej krwi, bo nie uchylałem się tchórzliwie od głoszenia wam całej woli Bożej».


J 17, 1-11a
W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, rzekł:
«Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa.
Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie wpierw, zanim świat powstał.
Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, że Ty Mnie posłałeś.
Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie».

==================================================================================================================
Zastanawiam się, czy poznaliśmy to, co pochodzi od Boga. Większość z naw wierzy Biblii. Ale doczytujemy się w niej różnych znaczeń. Te same wersy są przez różne osoby inaczej rozumiane. Drugim problemem jest czytanie dosłowne. A także przekonanie, że jeśli co w Biblii nie jest literalnie zakazane lub nakazane, to znaczy, że nie jest określone. Takie różnice świadczą o pogardzie dla Nauki Kościoła. A przynajmniej o braku zaufania. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie.
Widzę wartość w jedności. Czyli w przyjmowaniu tego, co Kościół głosi. Choć przyznam się, że nie wszystko jest dla mnie jasne. Są sprawy, które drążę. Których nie rozumiem. Staram się jednak nie szkodzić głosząc opinie niezgodne z wykładnią przyjęta w Kościele. Nie ukrywam tych problemów. Zależy mi na ich rozwiązaniu. Ale, nade wszystko, zależy mi na tym, aby przeze mnie nikt nie odszedł od Kościoła.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5344
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 851 times
Been thanked: 1404 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: abi » 2021-05-17, 22:10

zawsze jak czytam te komentarze to zaluje ze tego tematu nie prowadzi juz magnolia #-o
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14936
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4185 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Dezerter » 2021-05-17, 22:36

Dwa znaczenia, których wcześniej nie widziałem w Dziejach Apostołów:
1. jasno zrozumiałem, że słowa o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście mają znaczenie inne niż myślałem, dotychczas rozumiałem je jako bycie Pawła pod wpływem Ducha, takie trochę on line - a tak naprawdę to raczej Duch zapewniał go poprzez proroków spotykanych we wspólnotach chrześcijańskich, lub informację otrzymywana podczas chrztu w Duchu Świętym jaki otrzymywali nowi neokatechumeni i wówczas jak to wielokrotnie padało , że prorokowali. Stąd Paweł wiedział i co go spotka i gdzie ma iść i jak to się skończy.

2. O co Pawłowi chodziło z tą krwią?
Dlatego oświadczam wam dzisiaj: Nie jestem winien niczyjej krwi, bo nie uchylałem się tchórzliwie od głoszenia wam całej woli Bożej»
Dla żydów, krew to życie więc zrozumiałem, że Paweł chciał powiedzieć do tych wszystkich , których ewangelizował:
- Podawałem wam całą Dobrą Nowinę, bez uników, bez delikatności - mówiłem jak jest i co mówi Słowo - ci co nie posłuchali i odrzucili życie w Chrystusie sami są sobie winni.

Dodano po 10 minutach 8 sekundach:
Ewangelia Jana
Siostro i bracie w Chrystusie *-:) jesteśmy jako ludzie wierzący ludźmi wybranymi ze świata - ludziom, których Mi dałeś ze świata *-:)
(...) Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi.
Jak dla mnie WOW!
ja się czuję wybrany i zaopiekowany :)
Ostatnio zmieniony 2021-05-17, 22:27 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Jozek » 2021-05-18, 00:19

Dezerter pisze: 2021-05-17, 22:36 Dwa znaczenia, których wcześniej nie widziałem w Dziejach Apostołów:
1. jasno zrozumiałem, że słowa o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście mają znaczenie inne niż myślałem, dotychczas rozumiałem je jako bycie Pawła pod wpływem Ducha, takie trochę on line - a tak naprawdę to raczej Duch zapewniał go poprzez proroków spotykanych we wspólnotach chrześcijańskich, lub informację otrzymywana podczas chrztu w Duchu Świętym jaki otrzymywali nowi neokatechumeni i wówczas jak to wielokrotnie padało , że prorokowali. Stąd Paweł wiedział i co go spotka i gdzie ma iść i jak to się skończy.

2. O co Pawłowi chodziło z tą krwią?
Dlatego oświadczam wam dzisiaj: Nie jestem winien niczyjej krwi, bo nie uchylałem się tchórzliwie od głoszenia wam całej woli Bożej»
Dla żydów, krew to życie więc zrozumiałem, że Paweł chciał powiedzieć do tych wszystkich , których ewangelizował:
- Podawałem wam całą Dobrą Nowinę, bez uników, bez delikatności - mówiłem jak jest i co mówi Słowo - ci co nie posłuchali i odrzucili życie w Chrystusie sami są sobie winni.

Dodano po 10 minutach 8 sekundach:
Ewangelia Jana
Siostro i bracie w Chrystusie *-:) jesteśmy jako ludzie wierzący ludźmi wybranymi ze świata - ludziom, których Mi dałeś ze świata *-:)
(...) Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi.
Jak dla mnie WOW!
ja się czuję wybrany i zaopiekowany :)
Co najciekawsze, to do zrozumienia wielu rzeczy w Pisach niekoniecznie potrzebna teologia.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2021-05-18, 20:08

Dezerter pisze: 2021-05-17, 22:36 Dwa znaczenia, których wcześniej nie widziałem w Dziejach Apostołów:
I to jest doskonałym przykładem dla wszystkich. Nie wstydźcie dzielić się swoimi refleksjami. Teki jest cel i sens tego wątku. Nie ctrc, ctrv, bo to może każdy. Lub sięgnąć do źródła. Cenne jest wyrażanie własnego zdania. Tego Pismo mówi do Ciebie.
Bierzecie przykład z Deza.

Dodano po 42 minutach 34 sekundach:
CZYTANIA na środę, 19.05.2021

Dz 20, 28-38
Paweł powiedział do starszych Kościoła efeskiego:
«Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów.
Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata w dzień i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was. A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski, władnemu zbudować i dać dziedzictwo ze wszystkimi świętymi.
Nie pożądałem srebra ani złota, ani szaty niczyjej. Sami wiecie, że te ręce zarabiały na potrzeby moje i moich towarzyszy. We wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, trzeba wspierać słabych i pamiętać o słowach Pana Jezusa, które On sam wypowiedział: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu”».
Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem z nimi wszystkimi. Wtedy wszyscy wybuchnęli wielkim płaczem. Rzucali się Pawłowi na szyję i całowali go, smucąc się najbardziej z tego, co powiedział: że już nigdy go nie zobaczą.
Potem odprowadzili go na okręt.


J 17, 11b-19
W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami:
«Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się wypełniło Pismo.
Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata.
Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie».

===================================================================================================================
Pierwszą myślą, która mi się nasuwa jest wdzięczność. Wdzięczność zo to, co Jezus nam przekazał. Za Jego naukę oraz za to, w jaki sposób godził słowo z czynem. Dziękuję za przykład, który nam dał. Niedościgniony. Niemożliwy do powielenia. Ale godny naśladownictwa. Wzorzec, który powinniśmy się starać jak najlepiej naśladować. Każdy na swoją miarę i możliwości. Ale każdy, jak najlepiej. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. I czynić to nie zważając na przeciwności. Kierując się tym, że ta nauka i ta postawa są ze świata, który na nas czeka. Do którego dążymy naśladując Jezusa. Czeka na nas. Zwróćcie uwagę na to, że Jezus nie chce przyspieszonego przejścia. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Mamy tu wypełniać swoją rolę. Naśladować. Apostołować. Dopóki tchnienia starczy. Bez ucieczki od życia. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie. Tak jak Ojciec posłał Syna, a Syn nas, tak i my jesteśmy posłani do naszych bliźnich. Zadanie na całe życie. Nasze życie jest naszą ofiarą. To co nas spotyka w życiu ofiarujmy Panu. To co raduje i to co smuci. Ofiarujmy wszystko zdając sie na Jego wolę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14936
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4185 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Dezerter » 2021-05-18, 21:31

Dzisiaj przy kawie rozmawiałem z inteligentnym człowiekiem, właścicielem firmy dobrze prosperującej, katolikiem i interesującym się współczesnym życiem KK, czytającym sporo, jego kuzyn jest księdzem itd - światły katolik szkoda, że mało takich - pomyślałem kończąc kawę (znamy się zresztą od dawna, ale nigdy o Kościele nie rozmawialiśmy)Jak mówiłem coś o Biblii, odparł:
-ja słabo znam Biblie, prawie wcale, wyznał po namyśle
A dzisiejsze Słowo do nas mówi wyraźnie
Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą.
... bracie i siostro czy znacie Prawdę, czy macie tylko jakieś swoje, lub cudze wyobrażenia o nauce Słowa?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2021-05-19, 19:47

Dezerter pisze: 2021-05-18, 21:31 ... bracie i siostro czy znacie Prawdę, czy macie tylko jakieś swoje, lub cudze wyobrażenia o nauce Słowa?
Powiedzieć o sobie, że się zna Prawdę, byłoby równaniem się z samym Bogiem. Tylko On zna Prawdę i Jest Prawdą.
Mamy jakieś swoje wyobrażenie o tym, co mówi Słowo. A basza wiedza jest oparta na wyjaśnieniach autorytetów. Doktorów kościoła, stanowiskach soborów, wypowiedziach papieży, a także innych autorytetów.
Nie sądzę, aby uczciwy człowiek i nie megalomańsko zadufany w sobie mógł powiedzieć, że zna Prawdę. Może jeno przyznać, że ją poznaje. Że stara się.

Dodano po 48 minutach 23 sekundach:
CZYTANIA na czwartek, 20.05.2021

Dz 22, 30; 23, 6-11
W Jerozolimie trybun rzymski, chcąc dowiedzieć się dokładnie, o co Żydzi oskarżali Pawła, zdjął z niego więzy, rozkazał zebrać się arcykapłanom i całemu Sanhedrynowi i wyprowadziwszy Pawła, stawił go przed nimi.
Wiedząc zaś, że jedna część składa się z saduceuszów, a druga z faryzeuszów, wołał Paweł przed Sanhedrynem: «Jestem faryzeuszem, bracia, i synem faryzeuszów, a stoję przed sądem za to, że spodziewam się zmartwychwstania umarłych».
Gdy to powiedział, powstał spór między faryzeuszami i saduceuszami i doszło do rozłamu wśród zebranych. Saduceusze bowiem mówią, że nie ma zmartwychwstania ani anioła, ani ducha, a faryzeusze uznają jedno i drugie. Powstała wielka wrzawa, zerwali się niektórzy z uczonych w Piśmie spośród faryzeuszów, wykrzykując wojowniczo: «Nie znajdujemy nic złego w tym człowieku. A jeśli naprawdę mówił do niego duch albo anioł?»
Kiedy doszło do wielkiego wzburzenia, trybun, obawiając się, żeby nie rozszarpali Pawła, rozkazał żołnierzom zejść, zabrać go spośród nich i zaprowadzić do twierdzy.
Następnej nocy ukazał mu się Pan. «Odwagi! – powiedział – trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie zaświadczył o Mnie, tak jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jeruzalem».


J 17, 20-26
W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami:
«Ojcze Święty, nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś.
I także chwałę, którą mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, że Ty Mnie posłałeś i że Ty ich umiłowałeś, tak jak Mnie umiłowałeś.
Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata.
Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, że Ty Mnie posłałeś. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich».

=================================================================================================================
Piękna modlitwa Jezusa, w naszej intencji. I zobowiązująca. I warunkowa.
Modlitwa w intencji nas samych, którzy uwierzyliśmy słowu przekazywanemu nam przez naszych rodziców, księży, cały Kościół. A także w intencji tych, którzy wierzę dzięki nam. Ojcze Święty, nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś. Modlitwa o to, abyśmy się stali jednością w wierze. A tak wiele rozdźwięków. Czytamy te same słowa, ale inaczej je rozumiemy. Co gorsza niektórzy wiedzą lepiej. To, że lepiej niż każdy z nas, to nic dziwnego. Ale także lepiej niż Kościół. A siła wiary tkwi w jedności Kościoła. Wiara nie polega na lepszym tłumaczeniu Pisma, ale na jego realizacji swoim życiem. Przywołam Faustynę o Dolindo. Niezwykle skromne osoby. Czy ich wiedza teologiczne była wielka? Wiem, że ich miłość była wielka. Tą miłością zarażali innych. Ta miłość stanowi lepiszcze Kościoła. Cementuje go w całość.
Jedność w Kościele polega na miłości. Na dawaniu miłości i uczeniu miłości. Do Boga i ludzi. Do nas samych. Gdybyśmy tak potrafili miłować Pana Boga całym swoim sercem, całą duszą i całym umysłem i miłować swego bliźniego jak siebie samego, wtedy byłaby pełna jedność Kościoła. A Królestwo Boże zapanowałoby na ziemi. Wiem, że tego chcesz. I wiem, że to zależy od Ciebie. Jak i ode mnie. Od każdego z nas.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2021-05-20, 19:13

CZYTANIA na piatek, 21.05.2021

Dz 25, 13-21
Król Agryppa i Berenike przybyli do Cezarei powitać Festusa. Gdy przebywali tam dłuższy czas, Festus przedstawił królowi sprawę Pawła: «Feliks pozostawił w więzieniu pewnego człowieka – powiedział. Gdy byłem w Jerozolimie, arcykapłani i starsi żydowscy wnieśli przeciw niemu skargę, żądając dla niego wyroku skazującego. Odpowiedziałem im: „Rzymianie nie mają zwyczaju skazywania kogokolwiek na śmierć, zanim oskarżony nie stanie wobec oskarżycieli i nie będzie miał możności bronienia się przed zarzutami”.
A kiedy tutaj przybyli, zasiadłem bez żadnej zwłoki, nazajutrz, w sądzie i kazałem przyprowadzić tego człowieka. Oskarżyciele nie wnieśli przeciwko niemu żadnej skargi o przestępstwa, które podejrzewałem. Mieli z nim tylko spory o ich wierzenia i o jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł twierdzi, że żyje.
Nie znając się na tych rzeczach, zapytałem, czy nie zechciałby udać się do Jerozolimy i tam odpowiadać przed sądem w tych sprawach. Ponieważ Paweł zażądał, aby go zatrzymać do wyroku cezara, kazałem go strzec, dopóki go nie odeślę do Najdostojniejszego».


J 21, 15-19
Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?»
Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham».
Rzekł do niego: «Paś baranki moje».
I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?»
Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham».
Rzekł do niego: «Paś owce moje».
Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?»
Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham».
Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz».
To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»

==================================================================================================================
Potrójne pytanie i dwa polecania. To pytanie zadaje nam Pan codziennie. W wielu sytuacjach. Gdy przystępujemy do jakichś czynności. A my, bardzo często, nie słyszymy tego pytania. W szczególności ja nie słyszę. Chyba częściej nie słyszę niż słyszę. Bo wiele rzeczy czynię mechanicznie. Bo zwyciężają słabości, chwilowe zachcianki. A, nade wszystko, łatwizna. Wybieram drogę minimalnego oporu. Bo tak łatwiej. A gdybym się zatrzymał, to przed każdą czynnością codzienną usłyszałbym: czy miłujesz Mnie?
Co odpowiadam, gdy słyszę? To zależy od odpowiedzi na pytanie, które sam zadaję? Co by Chrystus zrobił w takiej sytuacji? Albo wyobrażam sobie jakby Jezus zareagował na to, co mam zamiar zrobić. Nie zawsze jest to łatwe. Imam świadomość, że całe moje życie powinno być usiany tymi pytaniami. A każda moja działalność powinna być zgodna z Jego wolą. Wolą odczytaną z głęboka wiarą i miłością. Bo tylko wtedy czynem odpowiadam podobnie jak Piotr to uczynił. Wtedy ju z niepotrzebne polecenie, które otrzymał Piotr: Paś owce moje. Bo wiadomo, że tak się stanie. Ale nie chcę tu bluźnierczo porównywać się do Piotra, ani do wielkości zadania spoczywającego na nim. Nie ma porównania. I znikomy zakres, i malutkie możliwości. Jednak nie o to idzie, jak wielkie zadanie. Sprawa w jakości wykonania. Nawet najmniejsze działo może (i powinno) być realizacja polecenia. Przejawem odpowiedzialności za cały świat. Choćby dotyczył to tylko nieskończenie małego kawałeczka tego świata.
I drugie polecenie. A może nie polecenie, tylko raczej zaproszenie. Pójdź za Mną! Zaproszenie, na które każdy odpowiada. Każdy musi je przyjąć lub odrzucić. Sytuacja binarna. Albo idę za Nim i z Nim, albo nie. I już nie ma znaczenia, czy idę w przeciwną stronę, czy tylko stoję w miejscu. Jak też to, gdy sam wybieram swoją drogę, bez uwzględniania drogi, którą On wskazuje. Prosta alternatywa. Z Nim lub bez Niego. Każdy ma wolność wyboru.
Ale jest pułapka. Kojarząca się z wierszem Brzechwy Mówcy. Bo bywa tak, że w swojej megalomanii wierzymy w to, że idziemy za Nim i tak to światu przedstawiamy. Choć idziemy swoją droga, która niewiele ma wspólnego z Jego drogą. Dlatego tak potrzebne drogowskazy na drodze. Drogowskazy stawiane przez Kościół.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5344
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 851 times
Been thanked: 1404 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: abi » 2021-05-20, 20:21

Andej pisze: 2021-05-19, 19:47
Dz 22, 30; 23, 6-11
W Jerozolimie trybun rzymski, chcąc dowiedzieć się dokładnie, o co Żydzi oskarżali Pawła, zdjął z niego więzy, rozkazał zebrać się arcykapłanom i całemu Sanhedrynowi i wyprowadziwszy Pawła, stawił go przed nimi.
Wiedząc zaś, że jedna część składa się z saduceuszów, a druga z faryzeuszów, wołał Paweł przed Sanhedrynem: «Jestem faryzeuszem, bracia, i synem faryzeuszów, a stoję przed sądem za to, że spodziewam się zmartwychwstania umarłych».
Gdy to powiedział, powstał spór między faryzeuszami i saduceuszami i doszło do rozłamu wśród zebranych. Saduceusze bowiem mówią, że nie ma zmartwychwstania ani anioła, ani ducha, a faryzeusze uznają jedno i drugie. Powstała wielka wrzawa, zerwali się niektórzy z uczonych w Piśmie spośród faryzeuszów, wykrzykując wojowniczo: «Nie znajdujemy nic złego w tym człowieku. A jeśli naprawdę mówił do niego duch albo anioł?»
Kiedy doszło do wielkiego wzburzenia, trybun, obawiając się, żeby nie rozszarpali Pawła, rozkazał żołnierzom zejść, zabrać go spośród nich i zaprowadzić do twierdzy.
Następnej nocy ukazał mu się Pan. «Odwagi! – powiedział – trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie zaświadczył o Mnie, tak jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jeruzalem».


mialam dzis to czytanie i omal nie pomylilam sie na tych wszystkich faryzeuszach i saduceuszach \:D/ oraz przeczytalam roszszarpali i musialam zaczac zdanie od poczatku
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Jozek » 2021-05-20, 23:25

abi pisze: 2021-05-20, 20:21
Andej pisze: 2021-05-19, 19:47
Dz 22, 30; 23, 6-11
W Jerozolimie trybun rzymski, chcąc dowiedzieć się dokładnie, o co Żydzi oskarżali Pawła, zdjął z niego więzy, rozkazał zebrać się arcykapłanom i całemu Sanhedrynowi i wyprowadziwszy Pawła, stawił go przed nimi.
Wiedząc zaś, że jedna część składa się z saduceuszów, a druga z faryzeuszów, wołał Paweł przed Sanhedrynem: «Jestem faryzeuszem, bracia, i synem faryzeuszów, a stoję przed sądem za to, że spodziewam się zmartwychwstania umarłych».
Gdy to powiedział, powstał spór między faryzeuszami i saduceuszami i doszło do rozłamu wśród zebranych. Saduceusze bowiem mówią, że nie ma zmartwychwstania ani anioła, ani ducha, a faryzeusze uznają jedno i drugie. Powstała wielka wrzawa, zerwali się niektórzy z uczonych w Piśmie spośród faryzeuszów, wykrzykując wojowniczo: «Nie znajdujemy nic złego w tym człowieku. A jeśli naprawdę mówił do niego duch albo anioł?»
Kiedy doszło do wielkiego wzburzenia, trybun, obawiając się, żeby nie rozszarpali Pawła, rozkazał żołnierzom zejść, zabrać go spośród nich i zaprowadzić do twierdzy.
Następnej nocy ukazał mu się Pan. «Odwagi! – powiedział – trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie zaświadczył o Mnie, tak jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jeruzalem».


mialam dzis to czytanie i omal nie pomylilam sie na tych wszystkich faryzeuszach i saduceuszach \:D/ oraz przeczytalam roszszarpali i musialam zaczac zdanie od poczatku
Nie przejmuj sie, bo na faryzeuszach to wiekszosc Izraelitow sie pomylila. ;)
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2021-05-21, 21:58

CZYTANIA na sobotę, 22.05.2021

Dz 28, 16-20. 30-31
Gdy weszliśmy do Rzymu, pozwolono Pawłowi mieszkać prywatnie razem z żołnierzem, który go pilnował.
Po trzech dniach poprosił on do siebie najznakomitszych Żydów. A kiedy się zeszli, mówił do nich: «Nie uczyniłem, bracia, nic przeciwko narodowi lub zwyczajom ojczystym, a jednak wydany zostałem jako więzień: z Jerozolimy w ręce Rzymian, którzy po rozpatrzeniu sprawy chcieli mnie wypuścić, dlatego że nie ma we mnie winy zasługującej na śmierć.
Ponieważ jednak Żydzi sprzeciwiali się temu, musiałem odwołać się do cezara – bynajmniej nie w zamiarze oskarżenia w czymkolwiek mojego narodu. Dlatego też zaprosiłem was, aby się z wami zobaczyć i rozmówić, bo dla nadziei Izraela dźwigam te kajdany».
Przez całe dwa lata pozostał w wynajętym przez siebie mieszkaniu i przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili, głosząc królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie zupełnie swobodnie, bez przeszkód.


J 21, 20-25
Gdy Jezus zmartwychwstały ukazał się uczniom nad jeziorem Genezaret, Piotr, obróciwszy się, zobaczył idącego za sobą ucznia, którego miłował Jezus, a który to w czasie uczty spoczywał na Jego piersi, i powiedział: «Panie, któż jest ten, który Cię zdradzi?»
Gdy więc go Piotr ujrzał, rzekł do Jezusa: «Panie, a co z tym będzie?»
Odpowiedział mu Jezus: «Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, to cóż tobie do tego? Ty pójdź za Mną!»
Rozeszła się wśród braci wieść, że uczeń ów nie umrze. Ale Jezus nie powiedział mu, że nie umrze, lecz: «Jeśli Ja chcę, aby pozostał, aż przyjdę, to cóż tobie do tego?»
Ten właśnie uczeń daje świadectwo o tych sprawach, i on je opisał. A wiemy, że świadectwo jego jest prawdziwe.
Jest ponadto wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, a które gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, jakie trzeba by napisać.

==================================================================================================================
Sprawiedliwość Bożą wyobrażamy sobie na coś w rodzaju sprawiedliwości ludzkiej. A to błąd. Bo my jesteśmy ograniczeni, a Bóg nie. Jego ilość jest nieograniczona, doskonała. I nieskończona. Nam się wydaje, że sprawiedliwe jest karanie. A Bóg przekonuje nas, że przebaczenie jest sprawiedliwe. I przebacza nam, jeśli tylko gotowi jesteśmy przyjąć Jego przebaczenie.
Drugim błędem jest porównywanie siebie do kogoś. A Jezus powiedział: Jeśli Ja chcę, aby pozostał, aż przyjdę, to cóż tobie do tego? Wnoszę z tego, że nie moją rolą jest ocenianie kogokolwiek. Ja chcę przyjmować wole Bożą. Nie musze jej rozumieć. Wierzę, że Bóg jest miłością. I z miłością odnosi się do każdego z nas. Bo jakżeby inaczej? Jestem świadomy swoich grzechów. Czyli swoich win. Tylko swoich win. Niczyich innych. Mam przebaczać. Tak, jak potrafię. Naśladować w tym Boga. I cieszyć się z Jego przebaczenia. Win moich, win Twoich, win każdego człowieka.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2021-05-22, 22:20

CZYTANIA na niedzielę, 23.05.2021

Dz 2, 1-11
Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.
Przebywali wtedy w Jeruzalem pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak tamci przemawiali w jego własnym języku.
Pełni zdumienia i podziwu mówili: «Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami? Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? – Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże».


Ga 5, 16-25
Bracia:
Postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie będziecie podlegać Prawu.
Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, spory, zawiść, gniewy, pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.
Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma Prawa. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy.


J 15, 26-27; 16, 12-15
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi».

===================================================================================================================
Czy jest z nami Duch święty? Jeśli jest, to jak się objawia? Przyznam się, że czasem wydaje mi się, że Jego obecność czyni mnie dobrym. A tymczasem tak nie jest. Ale czyni mnie lepszym. Lepszym dziś, niż byłem wczoraj. Lepszym jutro niż jestem dziś. To droga do doskonałości. Ale droga bardzo długa. Rzecz biorąc w czasie, przeszedłem już jej większość. Ale nie pod względem zbliżenia się do doskonałości. Bowiem im więcej osiągam, tym więcej widzę swoich grzechów, wad, ułomności. Wciąż otwiera się coraz większe pole do pracy nad sobą.
Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku.
Częścią tej pracy jest świadczenie. Bycie świadkiem Jezusa. Tu i teraz. Świadczenie o nim swoja postawą i czynami. Także słowem. Świadczenie bez spektakularnych czynów. Bez oklasków i pochwał. Ale ciche dawanie świadectwa. Malutkimi gestami. Dobrym słowem. Uśmiechem. Podaniem ręki. Uczestnictwem w życiu społecznym. Także wtedy, gdy nikt mnie nie obserwuje. Albo zwłaszcza wtedy. Bo wtedy łatwiej upaść. Odpuścić sobie. Wyluzować się. Łatwiej wtedy zapomnieć, że On na mnie patrzy. Pokusa by schować się w ciemności grzechu. A postawa wewnętrzna, postawa, gdy nikt nie widzi, decyduje o całokształcie zachowania. Wiem, że zawsze musze sie starać. Wiem, że zwykle, gdy wrzucałem na luz, popełniałem błąd. Dlatego staram się zawsze. A gdy wyjdę z siebie i stanę obok widzę jakim jestem nieudacznikiem. Jak wciąż upadam, błądzę. Jak daję się ponosić emocjom. Albo lenistwu. I idę na łatwiznę.

Duchu święty, prowadź! Błagam!
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”