Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-04-19, 08:22

Niedziela, 19 kwietnia 2020

Druga Niedziela Wielkanocna czyli Miłosierdzia Bożego

Czytanie pierwsze
(Dz 2, 42-47)
Uczniowie trwali w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, którzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, spożywali posiłek w radości i prostocie serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im
codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia.


Czytanie drugie
(1 P 1, 3-9)
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie. Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym. Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od niszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Wy, choć nie widzieliście, miłujecie Go; wy w Niego teraz, choć nie widzicie, przecież wierzycie, a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary - zbawienie dusz.

Psalm
(Ps 118 (117), 2-4. 13-15. 22-24)
REFREN: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny

Niech dom Izraela głosi: "Jego łaska na wieki".
Niech dom Aarona głosi: "Jego łaska na wieki".
Niech wyznawcy Pana głoszą:
"Jego łaska na wieki".

Abym upadł, uderzono mnie i pchnięto,
lecz Pan mnie podtrzymał.
Pan moją mocą i pieśnią, On stał się moim Zbawcą.
Głosy radości z ocalenia w namiotach sprawiedliwych:
<Prawica Pańska moc okazała>.

Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się nim i weselmy.


Aklamacja
(J 20,19-31)
Uwierzyłeś Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.

Ewangelia
(J 20,19-31)
Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: "Pokój wam!" A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: "Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam>. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: "Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane". Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: "Widzieliśmy Pana!" Ale on rzekł do nich: "Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę". A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: "Pokój wam!" Następnie rzekł do Tomasza: "Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym". Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: "Pan mój i Bóg mój!" Powiedział mu Jezus: "Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.

Komentarz
Duch Święty został zesłany Apostołom na odpuszczenie grzechów! Szczęśliwi ci, którzy Go doświadczyli. Nie widzieli, a uwierzyli i doznali miłosierdzia. Szczęśliwi ci, którzy zmagając się ze swoją słabością, niewiarą, nieufnością wobec Boga, zdecydowali się bardziej zaufać Jego słowu niż własnym wątpliwościom. Szczęśliwi ci, którzy nie zadowolili się opowiadaniem innych i zapragnęli spotkać Go
osobiście. Panie, spraw, by słowo Twojego miłosierdzia było mocniejsze niż nasze ciemności, niż nasza obojętność.

O. Przemysław Ciesielski OP, "Oremus"
marzec/kwiecień 2008, s. 27

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2020-04-19, 09:14

"Pan mój i Bóg mój!"To jedna z najkrótszych modlitw. I jakże piękna. Wyraża tak wiele. Jest wyznaniem wiary i poddaństwa. Jest wyrazem pokory i posłuszeństwa. Może nawet poddaniu się w niewolę. I zawiera w sobie też uwielbienie. Zwięzła , lapidarna i bogata jednocześnie. Chyba, zamiast pisać, lepiej będzie zamknąć oczy, wyłączyć otaczający świat i kontemplować te kilka słów. Dwa równoważniki zdań. Z pewnością każdy znajdzie w tych słowach bogactwo myśli, uczuć i postanowień.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-04-20, 06:21

Poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Poniedziałek drugiego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytanie pierwsze
(Dz 4, 23-31)
Piotr i Jan, uwolnieni, przybyli do swoich i opowiedzieli, co do nich mówili
arcykapłani i starsi. A ci, wysłuchawszy tego, wznieśli jednomyślnie głos do Boga i
mówili: "Wszechwładny Stwórco nieba i ziemi, i morza, i wszystkiego, co w nich
istnieje, Ty przez Ducha Świętego powiedziałeś ustami sługi Twego, Dawida: "Dlaczego
burzą się narody i ludy knują daremne spiski? Powstali królowie ziemi i książęta
zeszli się razem przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi". Zeszli się bowiem
rzeczywiście w tym mieście przeciw świętemu Słudze Twemu, Jezusowi, którego
namaściłeś, Herod i Poncjusz Piłat z poganami i pokoleniami Izraela, aby uczynić to,
co ręka Twoja i myśl zamierzyły. A teraz spójrz, Panie, na ich groźby i daj sługom
Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą, gdy Ty wyciągać będziesz swą rękę, aby
uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię świętego Sługi Twego, Jezusa". Po
tej ich modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani; a wszyscy zostali
napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże.


Psalm
(Ps 2, 1-2. 3-4. 5-6. 7-8)
REFREN: Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu

Dlaczego się burzą narody,
czemu ludy żywią daremne zamysły?
Buntują się królowie ziemi
i władcy wraz z nimi spiskują
przeciw Panu i Jego Pomazańcowi.

"Stargajmy ich pęta,
a więzy precz odrzućmy od siebie!"
Śmieje się Ten, który mieszka w niebie,
Pan się z nich naigrawa.

A potem do nich mówi w gniewie swoim
i w swej zapalczywości wzbudza w nich trwogę:
"Oto Ja ustanowiłem swego Króla
na Syjonie, świętej górze mojej".

Wyrok Pański ogłoszę:
On rzekł do Mnie: "Ty jesteś moim Synem,
Ja dzisiaj zrodziłem Ciebie.
Żądaj, a dam Ci w dziedzictwo narody
i krańce ziemi w posiadanie Twoje".

Aklamacja
(Kol 3, 1)
Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie
przebywa Chrystus, zasiadający po prawicy Boga.


Ewangelia
(J 3, 1-8)
Był wśród faryzeuszów pewien człowiek, imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. Ten
przyszedł do Jezusa nocą i powiedział Mu: "Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako
nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg
nie był z nim". W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci,
jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego". Nikodem
powiedział do Niego: "Jakżeż może się człowiek narodzić, będąc starcem? Czyż może
powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się?" Jezus odpowiedział: "Zaprawdę,
zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść
do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha
narodziło, jest duchem. Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie
narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd
przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha".


Komentarz
Jak modli się zjednoczona wokół Apostołów wspólnota w sytuacji zagrożenia? Zaczyna nie od błagania o ratunek, ale od wielbienia Boga, któremu poddane jest wszystko, i od szukania światła w Jego słowie. Prosi nie o usunięcie tego, co niszczy, ale o odwagę gloszenia słowa w tej sytuacji.

O. Przemysław Ciesielski OP, "Oremus"
marzec/kwiecień 2009, s. 28

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2020-04-20, 08:05

"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego"
Spostrzegam, że dla osób wierzących czas ograniczeń pandemicznych jest powtórnym narodzeniem. Ale niestety tylko dla nich. Osoby obojętne religijnie pogłębiają swoją obojętność. Katolicy, których jedynym przejawem wiary jest (regularne bądź nie) uczęszczanie do kościoła (celowo na napisałe chodzenie do kościoła, a nie na msze). Teraz zasiadają na kanapie i włączają tv. Albo kompa. W stroju niedbałym. Bez wstawania i klękania. Bez odpowiadania prezbiterowi. Bez angażowania się w mszę, czyli bez uczestniczenia. Może, gdy wirus dopadnie, to zapragną Boga. Zapragną Ciała Jezusa z trwogi. Dobre i to.
Powtórne narodzenie. Właściwie, to nie powtórne, ale kolejne. Ale tym razem świadome. Tym razem stanowiące nasz suwerenny akt woli. I stanowiące zobowiązanie wobec Boga i nas samych. Kolejne, bo już trzecie. Albo co najmniej trzecie. Pierwszy raz narodziliśmy się z wioli rodziców i za przyzwoleniem boskim. Drugi raz w czasie chrztu, gdy rodzice za nas deklarowali. Potem można jeszcze dodać bierzmowanie, ale mam wątpliwości, czy było ono rzeczywiście świadomym i przemyślanym aktem. Zwykle z rozpędu. Natomiast narodzenie z Ducha wymaga naszego świadomego zaangażowania. Wymaga boskiej pomocy i obecności. A teraz poczuliśmy głód Eucharystii. Głód Ciała Życia Wiecznego przyjmowanego w postaci fizycznej, w Domu Bożym, z rąk kapłana. I mam nadzieję, że teraz, gdy już będzie nas więcej na mszy w kościele, przeżyjemy komunię głębiej. Bardziej świadomie. I w zjednoczeniu z całym Kościołem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-04-21, 08:47

Wtorek 21 kwietnia 2020

I czytanie (Dz 4, 32-37)
Jeden duch i jedno serce wspólnoty chrześcijańskiej
Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich, którzy uwierzyli. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wielka łaska spoczywała na wszystkich.

Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze uzyskane ze sprzedaży, i składali je u stóp apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby.

A Józef, nazwany przez apostołów Barnaba, to znaczy Syn Pocieszenia, lewita rodem z Cypru, sprzedał ziemię, którą posiadał, a pieniądze przyniósł i złożył u stóp apostołów.

Psalm
Ewangelia
Psalm (Ps 93 (92), 1. 2 i 5 (R.: por. 1a))
Pan Bóg króluje, pełen majestatu

Pan króluje, oblókł się w majestat, *
Pan wdział potęgę i nią się przepasał.
Tak świat utwierdził, *
że się nie zachwieje.

Pan Bóg króluje, pełen majestatu

Twój tron niewzruszony na wieki, *
istniejesz od wieków, Boże.
Świadectwa Twoje bardzo godne są wiary; †
Twojemu domowi świętość przystoi *
po wszystkie dni, o Panie.

Pan Bóg króluje, pełen majestatu


Aklamacja (J 3, 14b-15)
Alleluja, alleluja, alleluja

Trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego,
aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne.


Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (J 3, 7b-15)
Trzeba się powtórnie narodzić

Jezus powiedział do Nikodema:

«Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha».

Na to rzekł do Niego Nikodem: «Jakżeż to się może stać?»

Odpowiadając na to, rzekł mu Jezus: «Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, co widzieliśmy, a świadectwa naszego nie przyjmujecie. Jeżeli wam mówię o tym, co ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił – Syna Człowieczego.

A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne».


Komentarz
Zwrócę uwagę na Nikodema, który rozmawia z Jezusem. Jest nauczycielem ludu. Szczerze poszukuje prawdy. Ma wiele pytań, z którymi przychodzi do Jezusa.

Co mogę powiedzieć o moim poszukiwaniu prawdy? Czy czuję się odpowiedzialny za osoby, które Bóg mi powierzył, które wychowuję lub uczę? Do kogo przychodzę z najważniejszymi pytaniami życia?

Jezus wskazuje Nikodemowi na działanie Ducha Świętego w jego życiu (ww. 7-8). Tylko On może przemienić jego życie i uczynić je nowym. Trzeba jednak poddać się jego działaniu.

Co mogę powiedzieć o mojej osobistej więzi z Duchem Świętym? Czy wierzę w jego obecność w moim codziennym życiu? Czy jestem gotowy oddać mu we władanie całego siebie? Zwierzę się Jezusowi z moich pragnień i oporów.

Nikodem wyraźnie widzi, że – patrząc po ludzku – taka uległość Duchowi Świętemu jest niemożliwa do spełnienia. Usłyszę, jak bezradny pyta Jezusa: „Jakże się to może stać?” (w. 9).

Popatrzę na moje dotychczasowe życie. Spróbuję odnaleźć w nim chwile, w których doświadczyłem szczególnych natchnień i prowadzenia ze strony Ducha Świętego.

Zwierzę się Jezusowi z tych momentów, w których nie rozumiałem działania Ducha Świętego i nie potrafi łem zaufać Jego natchnieniom.

Jezus pokazuje mi na siebie – chce, abym Mu zaufał. Jeśli w Niego uwierzę, będę miał życie z Ducha. Wywyższony na krzyżu oddał tchnienie, abym mógł otrzymać na nowo Ducha (ww. 11-15). Częściej będę modlił się słowami: „Jezu, napełniaj mnie tchnieniem Twojego Ducha”.

Krzysztof Wons SDS/Salwator

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-04-22, 06:02

Środa, 22 kwietnia 2020

Środa drugiego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytanie pierwsze
(Dz 5,17-26)
Arcykapłan i wszyscy jego zwolennicy, należący do stronnictwa saduceuszów, pełni zazdrości zatrzymali Apostołów i wtrącili ich do publicznego więzienia. Ale w nocy anioł Pański otworzył bramy więzienia i wyprowadziwszy ich powiedział: Idźcie i głoście w świątyni ludowi wszystkie słowa tego życia! Usłyszawszy to weszli o świcie do świątyni i nauczali. Tymczasem arcykapłan i jego stronnicy zwołali Sanhedryn i całą starszyznę synów Izraela. Posłali do więzienia, aby ich przyprowadzono. Lecz kiedy słudzy przyszli, nie znaleźli ich w więzieniu. Powrócili więc i oznajmili: Znaleźliśmy więzienie bardzo starannie zamknięte i strażników stojących przed drzwiami. Po otwarciu jednak nie znaleźliśmy wewnątrz nikogo. Kiedy dowódca straży świątynnej i arcykapłani usłyszeli te słowa, nie mogli pojąć, co się z nimi stało. Wtem nadszedł ktoś i oznajmił im: Ci ludzie, których wtrąciliście do więzienia, znajdują się w świątyni i nauczają lud. Wtedy dowódca straży poszedł ze sługami i przyprowadził ich, ale bez użycia siły, bo obawiali się ludu, by ich samych nie ukamienował.

Psalm
(Ps 34,2-9)
REFREN: Biedak zawołał i Pan go wysłuchał

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.


Aklamacja (J 3,16)
Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

Ewangelia
(J 3,16-21)
Jezus powiedział do Nikodema: Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.

Komentarz
Zamiarem Boga jest zbawienie każdego człowieka. Nikt nie jest przez Niego odrzucony. Nie gorszy się On też żadnym z popełnionych przez nas grzechów. Co najwyżej sam człowiek może odmówić przyjęcia miłości Boga i wybrać zamknięcie się we własnym egoizmie. Bliskość Boga jest jak światło, w którym widać, co jest w nas brudne, co wymaga nawrócenia, uzdrowienia. I nawet jeśli sprawia nam to ból, to prowadzi on do oczyszczenia i tym większej radości.

Ks. Maciej Zachara MIC, "Oremus" Okres Wielkanocny 2004, s. 37

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-04-23, 07:10

Czwartek, 23 kwietnia 2020

Uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika

Czytanie pierwsze
(Dz 1,3-8)
Po swojej męce Jezus dał Apostołom wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca.
Mówił: "Słyszeliście o niej ode Mnie: Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym".
Zapytywali Go zebrani: "Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?" Odpowiedział im: "Nie wasza to rzecz znać czas i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi"


Czytanie drugie
(Flp 1,20c-30)
Bracia: Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele to dla mnie owocna praca. Co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć. Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść i być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele to bardziej dla was konieczne. A ufny w to, wiem, że pozostanę, i to pozostanę nadal dla was wszystkich, dla waszego postępu i radości w wierze, aby rosła wasza duma w Chrystusie przeze mnie, przez moją ponowną obecność u was. Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja, czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka, mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom. To właśnie dla nich jest zapowiedzią zagłady, a dla was zbawienia, i to przez Boga. Wam bowiem z łaski dane jest to dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć, skoro toczycie tę samą walkę, jaką u mnie widzieliście, a o jakiej u mnie teraz słyszycie.

Psalm
(Ps 126(125),1-2ab.2cd-3.4-5.6)
REFREN: Kto we łzach sieje, żąć będzie w radości

Gdy Pan odmienił los Syjonu,
wydawało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu,
a język śpiewał z radości.

Mówiono wtedy między poganami:
"Wielkie rzeczy im Pan uczynił".
Pan uczynił nam wielkie rzeczy
i ogarnęła nas radość.

Odmień znowu nasz los, Panie,
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją,
żać będą w radości.

Idą i płaczą
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością
niosąc swoje snopy.


Aklamacja
(J 12,26)
Kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

Ewangelia
(J 12,24-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli kto Mi służy, uczci go mój Ojciec".

Komentarz
Jest czas głoszenia, to znaczy opowiadania o Bogu i Jego dziełach, ale jest też czas dawania świadectwa. Wtedy głosiciel wypowiada najważniejsze i ostateczne słowo, którym jest jego własne życie. W świetle tego ostatniego nabiera znaczenia cała wcześniejsza droga i trud głoszenia. Ziarno obumiera i wydaje plon obfity. Świętując uroczystość św. Wojciecha (ok. 956-997), biskupa i męczennika, warto pamiętać, że nasza wiara to również owoc jego życia i męczeństwa.

o. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Okres Wielkanocny 2009, s. 42

Ode mnie: Módlmy się o deszcz, którego ziemia potrzebuje by przygotować się pod zasiew. Módlmy się słowami psalmu : Odmień znowu nasz los, Panie, w Tobie pokładamy ufność. Amen

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-04-24, 07:56

Piątek, 24 kwietnia 2020

Piątek drugiego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytanie pierwsze
(Dz 5, 34-42)
Pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, uczony w Prawie i poważany przez cały lud,
kazał na chwilę usunąć apostołów i zabrał głos w Radzie: "Mężowie izraelscy -
przemówił do nich - zastanówcie się dobrze, co macie uczynić z tymi ludźmi. Bo
niedawno temu wystąpił Teudas, podając się za kogoś niezwykłego. Przyłączyło się do
niego około czterystu ludzi, został on zabity, a wszyscy jego zwolennicy zostali
rozproszeni i ślad po nich zaginął. Potem podczas spisu ludności wystąpił Judasz
Galilejczyk i pociągnął lud za sobą. Zginął sam, i wszyscy jego zwolennicy zostali
rozproszeni. Więc i teraz wam mówię: Zostawcie tych ludzi i puśćcie ich! Jeżeli
bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od
Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć, i oby się nie okazało, że walczycie z
Bogiem". Usłuchali go. A przywoławszy apostołów, kazali ich ubiczować i zabronili im
przemawiać w imię Jezusa, a potem zwolnili. A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i
cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla Imienia Jezusa. Nie przestawali też co
dzień nauczać w świątyni i po domach i głosić Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie.


Psalm
(Ps 27 (26), 1bcde. 4. 13-14)
REFREN: Jednego pragnę: mieszkać w domu Pana

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko Pana proszę i o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
po wszystkie dni mego życia,
abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.


Aklamacja
(Mt 4, 4b)
Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Ewangelia
(J 6, 1-15)
Jezus udał się na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego. Szedł za
Nim wielki tłum, bo oglądano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali. Jezus
wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie,
Pascha. Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do
Niego, rzekł do Filipa: "Gdzie kupimy chleba, aby oni się najedli?" A mówił to,
wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co ma czynić. Odpowiedział Mu Filip: "Za
dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać".
Jeden z Jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: "Jest tu jeden
chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak
wielu?" Jezus zaś rzekł: "Każcie ludziom usiąść". A w miejscu tym było wiele trawy.
Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. Jezus więc wziął
chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami,
rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: "Zbierzcie
pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło". Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów
jęczmiennych, pozostałymi po spożywających, napełnili dwanaście koszów. A kiedy
ludzie spostrzegli, jaki znak uczynił Jezus, mówili: "Ten prawdziwie jest prorokiem,
który ma przyjść na świat". Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby
Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.




Komentarz do pierwszego czytania
Pewnie zauważyliście, że postępujemy w tym tygodniu w kluczu "pozwolenia się
przeczytać Bożemu Słowu". Na tej drodze dziś wychodzi nam naprzeciw Gamaliel. Nie
jest chrześcijaninem, nie przeżył (jeszcze) pierwszego nawrócenia; jest za to
pobożnym Żydem, ba!, jednym z ówczesnych ekspertów od prawa żydowskiego. Przy czym,
"ekspert", to nie tyle "znawca, biegły", ile "mentor, autorytet, mędrzec". Gamaliel
nie tyle porusza się sprawnie po przepisach i błyskotliwie je interpretuje, ile
dogłębnie wie, że prawo jest darem, że Bóg się w nim wypowiedział, że właściwym
studium prawa jest modlitewna medytacja. Rdzeniem prawa żydowskiego jest
Pięcioksiąg. Gamaliel więc, jako ekspert, jest człowiekiem Słowa Bożego. I to Słowo
Boże nauczyło go powściągliwości. Gamaliel jest cierpliwy, pozwala Bogu wypowiedzieć
się. Jest prawnikiem, który sam nie wydaje wyroku, ale czeka, aż wyrok, osąd
zostanie mu podany. Gamaliel jest więc człowiekiem objawienia: pozwala Bogu
przeczytać sobie rzeczywistość, w tym wypadku rzeczywistość chrześcijan. Bądź dziś
Gamalielem - utemperuj swój pośpiech na modlitwie. A jeśli szukasz pomocy i nie
wiesz, do kogo się o nią zwrócić, pomyśl o człowieku na wzór Gamaliela, który nie da
ci rozwiązania na tacy, ale podprowadzi cię pod spotkanie z Bogiem.

Komentarz do psalmu
Poprzedniego dnia Psalm uczył nas roztropnie spoglądać w przeszłość. Dzisiejszy, z
kolei, podpowiada nam, by także w trudnym położeniu rozumnie wybiegać na modlitwie w
przyszłość: O jedno tylko proszę i zabiegam. Trzeba uważać, by modlitewnego
powierzania Bogu przechodzonej próby nie zamienić w "scenopisarstwo" i szczegółowe,
punkt po punkcie, planowanie własnej historii zbawienia. Przeciwnie, lepsze wydaje
się zatrzymanie się w sobie i rozpoznanie - z prawem do błędu, oczywiście tego, co
akurat jawi się jako najprostsze. Tu także cierpliwy Gamaliel z pierwszego czytania
może służyć pomocą.

Komentarz do Ewangelii
Rozpoczynamy lekturę "eucharystycznego" szóstego rozdziału Ewangelii św. Jana.
Składa się on z dwóch znaków (wersety 1-21) oraz dialogowanej katechezy Jezusa w
synago-dze (wersety 22-71). Będzie nam towarzyszył także w przyszłym tygodniu. Warto
przeczytać go od razu w całości i "wbić sobie raz na zawsze do głowy", że to Jezus
aranżuje wszystkie opisane zajścia, a nie tylko korzysta z nadarzającej się okazji.
W otwierającym tę historię cudzie, zwróćmy uwagę na to, jak wyraźnie ujawniane są
nieoczyszczone motywacje tłumu i uczniów w podążaniu za Rabbim z Nazaretu; jaką
konsternację w sercach uczniów wywołuje rozmnożenie pokarmu; jak błędne wnioski i
zamiary wzbudzają się w umysłach uczestników tych zdarzeń. I to wszystko inspiruje
Jezus! Nie tylko "nie zraża się", nie tylko "umiejętnie zarządza kryzysem", ale sam
go inicjuje, podtrzymuje i konsekwentnie rozwija. To wszystko jest także obrazem
twojej modlitwy, podczas której pragnąc twojego głębokiego oczyszczenia - Duch
Prawdy (zob. J 4, 24; 16, 13) niestrudzenie brnie dalej w odsłanianiu mrocznych
miejsc (por. J 1, 5; 2, 24-25) i przycinaniu nieuporządkowanych przywiązań (zob. J
15, 2). Jak powiedziałem wczoraj kontekście trzech nawróceń i dwóch towarzyszących
im przełomów, ten proces stopniowo "wymyka ci się z rąk", tak że "działanie"
ustępuje miejsca "przyzwalaniu" (tudzież "nie przeszkadzaniu"). Niezależnie od
etapu, który cię dotyczy - zresztą, sam tego nie oszacujesz, przykro mi korzystaj
wówczas z wyznania ucznia wieńczącego ten rozdział: Panie, do kogo pójdziemy? Ty
masz słowa życia wiecznego! (werset 68).

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Jozek » 2020-04-24, 12:18

Juz mi tu brakuje wpisow Andeja.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-04-24, 12:19

Napisz swoje rozważanie. Każdy może.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Jozek » 2020-04-24, 12:28

Nie umiem.
Ty z Andejem robicie dobra robote. Andej odszedl i zostawil tu luke.
Dla mnie jest to bardziej wartosciowe niz teologiczne tlumaczenie Pism.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-04-25, 07:23

Sobota, 25 kwietnia 2020

Święto św. Marka Ewangelisty

Czytanie pierwsze
(1 P 5, 5b-14)
Najmilsi: Wszyscy wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem
pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Upokórzcie się więc pod mocną ręką
Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili. Wszystkie troski wasze przerzućcie na
Niego, gdyż Jemu zależy na was. Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł,
jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu.
Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie. A Bóg wszelkiej łaski,
Ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę
pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje. Jemu chwała i moc na
wieki wieków. Amen. Krótko, jak mi się wydaje, wam napisałem przy pomocy Sylwana,
wiernego brata, upominając i stwierdzając, że taka jest prawdziwa łaska Boża, w
której trwajcie. Pozdrawia was ta, która jest w Babilonie razem z wami wybrana, oraz
Marek, mój syn. Pozdrówcie się wzajemnym pocałunkiem miłości. Pokój wam wszystkim,
którzy trwacie w Chrystusie.


Psalm
(Ps 89, 2-3. 6-7. 16-17)
REFREN: Będę na wieki sławił łaski Pana

Będę na wieki śpiewał o łasce Pana,
moimi ustami Twą wierność będę głosił
przez wszystkie pokolenia.
Albowiem powiedziałeś:
"Na wieki ugruntowana jest łaska",
utrwaliłeś swoją wierność w niebiosach.

Niebiosa wysławiają cuda Twoje, Panie,
i Twoją wierność w zgromadzeniu świętych.
Bo któż na obłokach będzie równy Panu,
kto z synów Bożych będzie doń podobny?

Błogosławiony lud, który umie się cieszyć
i chodzi, Panie, w blasku Twojej obecności.

Cieszą się zawsze Twym imieniem,
wywyższa ich Twoja sprawiedliwość.


Aklamacja
(1 Kor 1, 23-24)
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest mocą i mądrością Bożą.

Ewangelia
(Mk 16, 15-20)
Jezus ukazawszy się Jedenastu powiedział do nich: "Idźcie na cały świat i głoście
Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony;
a
kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć
będą: W imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać
będą do rąk i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce
kłaść będą i ci odzyskają zdrowie". Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do
nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan
współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.




Komentarz do pierwszego czytania
Słuchamy dziś Piotra już w pełni nawróconego: oczyszczonego, oświeconego i
zjednoczonego z Jezusem. Nie sprzedaje nam jakichś wydumanych idei duchowych, ale
dzieli się własnym świadectwem, w którym odbija się powszechne powołanie do
świętości. Twoje także, tak! Bogu zależy na tobie. Upokórz się. Gdy trochę
pocierpisz, sam Bóg cię udoskonali. Czuwaj! Przeciwstaw się diabłu! Przerzuć na Boga
twoje troski. Życie duchowe w znacznej mierze polega na rozeznawaniu, co "w tobie
się dzieje", a co "sam sprawiasz"; dokąd masz być bierny, a odkąd zaczyna się twoja
odpowiedzialność. Życie wewnętrzne to namacywanie granicy między ludzkimi
poruszeniami, szatańskimi pokusami i Bożymi natchnieniami
. Kończysz więc tydzień
miłosierdzia Bożego zachętą do dalszego spoglądania w głąb siebie - bowiem to tu, w
twoim sercu rozgrywa się chrześcijaństwo; to stąd wytryska źródło twoich postaw,
decyzji i czynów. Z tego tygodnia, oby, wynosisz także pragnienie uległości wobec
Pisma Świętego. Ono cię przeczyta! Ono zajmie się Twoim życiem, gdy ty nim się
zajmiesz! Warto, byś ukoronował ten czas spokojną modlitwą: wygospodaruj jeszcze
dziś samotną chwilę, by zdanie po zdaniu pobyć z fragmentem Listu św. Piotra.
Przejrzyj się w każdym wersecie jak w lustrze: Co ono odbija? Jak cię intepretuje?
Co po tej modlitwie jutro współofiarujesz na ołtarzu niedzielnej i wielkanocnej Mszy
świętej?

Komentarz do psalmu
Termin "łaska" w Starym Testamencie ma zawsze konotacje relacyjne: przychylność,
życzliwość, błogosławieństwo, sprzyjanie, wierność, miłosierdzie, matczyność. Mówić
o łasce, to znaczy mieć przed oczami serca obraz Boga dobrze nastawionego do
człowieka. Samej takiej idei już warto zaufać, a co dopiero spotkać się z samą
Osobą, której dotyczy! Może tak być, że powyższego czytania, listu Piotra świadka,
wysłuchałeś jeszcze nie jako jego chrześcijanin współświadek, ale wciąż jako
wyznawca-sympatyk. W porządku. W takim wypadku dzisiejszy Psalm ponownie przypomni
ci sedno: szukaj blasku obecności Pana, bo to chodzenie w Jego obecności uczy, jak
naprawdę się cieszyć
.

Komentarz do Ewangelii
Zamknięciu tygodnia miłosierdzia Bożego towarzyszy - wyjątkowo, bo z racji święta
zamknięcie Ewangelii św. Marka. Aby nie ulec spłycającej go lekturze -
sprowadzającej go do polecenia komputerowego: "Uwierz i ochrzcijsie.exe" i "ENTER" -
świadomie rzućmy okiem na cały miniony tydzień. Doprawdy, wdrapaliśmy się na wielką
górę! Naraz przeszliśmy mnóstwo szlaków modlitwy Słowem Bożym! Przerobiliśmy potężną
dawkę materiału biblijnego! A skoro tak, to nasz program komputerowy "Uwierz i
ochrzcij sie.exe" naprawdę dużo "waży". Dodając porównanie do porównania, możemy tu
przywołać zjawisko światła, którego, zdawałoby się, nieskończona mnogość barw
ostatecznie i tak zbiega się w bieli, tak właśnie jest z powołaniem do życia wiarą
chrzcielną. I tak właśnie jest ze zjawiskiem modlitwy. Wszystkie wątki i przygody
życia wewnętrznego zbiegają się w jednym punkcie: modlitwy, która wypływa z wiary
chrzcielnej. Dlatego ostatnią nauką, którą z tych dni wynosimy, niech będzie prawo
do zmęczenia, owszem, po modlitwie mamy prawo czuć się zmęczeni; tak, jak po każdym
dobrym spotkaniu; tak, jak po każdej treściwej rozmowie (czy to przyjemnej, czy
przykrej). Dlatego też Słowo Boże jest ściśle związane z Eucharystią, podczas której
staje się Ciałem (zob. J 1, 14): Ciałem do przyjęcia, Ciałem do wtulenia się, Ciałem
do odpoczęcia przy Nim. Niech więc wybrzmi jeszcze raz pytanie z komentarza do
pierwszego czytania: "Co po tej tygodniowej - modlitwie jutro współofiarujesz na
ołtarzu niedzielnej i wielkanocnej Mszy świętej?".

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-04-25, 21:21

Niedziela, 26 kwietnia 2020

Trzecia Niedziela Wielkanocna

Czytanie pierwsze
(Dz 2, 14. 22b-32)
W dniu Pięćdziesiątnicy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem: "Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jeruzalem, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów! Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli, postanowienia i przewidzenia Boga został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim, bo Dawid mówi o Nim: "Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał. Dlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język, także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec rozkładowi. Dałeś mi poznać drogi życia i napełnisz mnie radością przed obliczem Twoim". Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid umarł i został pochowany w grobie, który znajduje się u nas aż po dzień dzisiejszy. Więc jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego Potomek zasiądzie na jego tronie, widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani
nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi. Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami".


Czytanie drugie
(1 P 1, 17-21)
Bracia: Jeżeli Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi każdego według uczynków, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie. Wiecie bowiem, że z odziedziczonego po przodkach waszego złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach objawił się ze względu na was. Wy przez Niego uwierzyliście w Boga, który wskrzesił Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu.

Psalm
(Ps 16 (15), 1b-2a i 5. 7-8. 9-10. 11)
REFREN: Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia

Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie,
mówię do Pana: "Ty jesteś Panem moim".
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje,
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie
,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię radości przy Tobie
i wieczne szczęście
po Twojej prawicy.

Aklamacja
(Łk 24, 32)
Panie Jezu, daj nam zrozumieć Pisma niech pała nasze serce, gdy do nas mówisz.

Ewangelia
(Łk 24, 13-35)
W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: "Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?" Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: "Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało". Zapytał ich: "Cóż takiego?" Odpowiedzieli Mu: "To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A my spodziewaliśmy się, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Ale po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto, jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli". Na to On rzekł do nich: "O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?" I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego. Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: "Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił". Wszedł więc, aby zostać wraz z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili między sobą: "Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?" W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z
nimi innych, którzy im oznajmili: <Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi". Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.

Komentarz
A myśmy się spodziewali...To ważne, by się spodziewać różnych rzeczy od Pana Boga, od ludzi, od tak zwanego życia. Ale nadmierne przywiązanie do tego, na co oczekujemy, może zamknąć nam oczy na
rzeczywistość. I może zaowocować tym, że Pana Boga uznamy za jedynego, który nie wie, co się tak naprawdę dzieje. Wydaje nam się, że to my wiemy najlepiej. Panie Jezu, daj nam moc wiary i odwagę, byśmy przebili się wreszcie przez ciemności naszych oczekiwań i ujrzeli blask Twojego oblicza, blask Twojego zmartwychwstania.

[Przemysław Ciesielski OP, "Oremus" kwiecień 2008, s. 60]


Komentarz II
„Kto nie uwierzy, będzie potępiony”. Oczywiście nie za karę. Potępienie jest naturalną konsekwencją odrzucenia Ewangelii. Bez Ewangelii, czyli Dobrej Nowiny o zbawieniu przez Jezusa – Syna Bożego, nie ma przed człowiekiem innej perspektywy jak potępienie. Jest tak dlatego, bo każdy człowiek prędzej czy później stanie wobec rzeczywistości swoich win i wobec własnej niedoskonałości. Tej rzeczywistości może zaradzić tylko to, co zawiera Ewangelia – prawda o Bogu kochającym człowieka aż do szaleństwa Krzyża. Jeśli człowiek odrzuci tę prawdę, wybierze potępienie.

Głośmy więc Ewangelię z całych swoich sił, ale wpierw pozwólmy, by ona przesiąkła do samej głębi naszych serc.
[Mieczysław Łusiak SJ]

Magnolia

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2020-04-26, 21:16

Poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Poniedziałek trzeciego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytanie pierwsze
(Dz 6, 8-15)
Szczepan, pełen łaski i mocy, działał cuda i znaki wielkie wśród ludu. Niektórzy zaś z synagogi zwanej synagogą Wyzwoleńców oraz Cyrenejczyków i Aleksandryjczyków, i tych, którzy pochodzili z Cylicji i z Azji, przystąpili do rozprawy ze Szczepanem. Nie mogli jednak sprostać mądrości i Duchowi, z którego natchnienia przemawiał. Podstawili więc ludzi, którzy zeznali: "Słyszeliśmy, jak on wypowiadał bluźnierstwa przeciwko Mojżeszowi i Bogu". W ten sposób podburzyli lud, starszych i uczonych w Piśmie. Przybiegli, porwali go i zaprowadzili przed Sanhedryn. Tam postawili fałszywych świadków, którzy zeznali: "Ten człowiek nie przestaje mówić przeciwko temu świętemu miejscu i przeciwko Prawu. Bo słyszeliśmy, jak mówił, że Jezus Nazarejczyk zburzy to miejsce i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał". A wszyscy, którzy zasiadali w Sanhedrynie, przyglądali się mu uważnie i zobaczyli twarz jego, podobną do oblicza anioła.

Psalm
(Ps 119 (118), 23-24. 26-27. 29-30)
REFREN: Błogosławieni słuchający Pana

Chociaż zasiadają możni, przeciw mnie spiskując,
Twój sługa rozmyśla o Twoich ustawach.
Bo Twe napomnienia są moją rozkoszą,
moimi doradcami Twoje ustawy.

Wyjawiłem Ci moje drogi, a Ty mnie wysłuchałeś,
naucz mnie swoich ustaw.
Pozwól mi zrozumieć drogę Twych przykazań,
abym rozważał Twoje cuda.

Powstrzymaj mnie od drogi kłamstwa,
obdarz mnie łaską Twojego Prawa.
Wybrałem drogę prawdy,
pragnąc Twych wyroków.


Aklamacja
(Mt 4, 4b)
Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Ewangelia
(J 6, 22-29)
Nazajutrz, po rozmnożeniu chlebów, tłum stojący po drugiej stronie jeziora spostrzegł, że poza jedną łodzią nie było tam żadnej innej oraz że Jezus nie wsiadł do łodzi razem ze swymi uczniami, lecz że Jego uczniowie odpłynęli sami. Tymczasem w pobliże tego miejsca, gdzie spożyto chleb po modlitwie dziękczynnej Pana, przypłynęły od Tyberiady inne łodzie. A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: "Rabbi, kiedy tu przybyłeś?" W odpowiedzi rzekł im Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie
wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec"
. Oni zaś rzekli do Niego: "Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?" Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: "Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał".


Komentarz
Niech się nie trwoży serce wasze w tych prostych słowach Chrystus nas uspokaja i zapewnia, że jest dla nas przygotowane miejsce w domu Ojca. Jednocześnie mówi o sobie, że jest naszą drogą, prawdą i życiem, już teraz, pośród tego wszystkiego, czym na co dzień żyjemy. To tu mamy Go szukać, to tu jest
obecny. Obietnica wiecznego życia w żadnym stopniu nie jest pretekstem do ucieczki od rzeczywistości doczesnej, w której zostaliśmy postawieni.

Marek Rojszyk OP, "Oremus" Okres Wielkanocny
2006, s. 108

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13692
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2007 times
Been thanked: 2176 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: sądzony » 2020-04-26, 21:20

Magnolia pisze: 2020-04-23, 07:10 Ewangelia
(J 12,24-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli kto Mi służy, uczci go mój Ojciec".
Dla mnie jedna z najpiękniejszych
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”