Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-08-31, 09:36

Talenty. Każdy je otrzymał. Jeden takie, drugi siakie. Nie ważne ile kto dostał. To jest bez znaczenia. Ważne jak je wykorzystał.

Często zazdrościmy innym patrząc na ich dobre czyny. Myśli: Gdybym był tak bogaty jak, to bym tyle dobrego zrobił. Ale mam mało, więc się nie mogę podzielić.
A to czysty fałsz. Jezus zachwycił się wdową oddającą grosz. Nie ważne ile masz, dawaj z tego co masz. Przełam się. To nić, że sąsiad ma dwa razy więcej, a daje mniej. On będzie rozliczany z tego co on czyni, a ty wyłącznie ze swoich czynów. Na sądzie nikt nie będzie Cię porównywać z sąsiadem, ani nikim innym. Będziesz stać sam z sobą przed prawdą. W litanii loretańskiej jest wezwanie "Zwierciadło sprawiedliwości". Staniesz przed tym zwierciadłem. Zobaczysz dobro i zło. Wyraźnie, kontrastowo. Zobaczysz ile mogłeś zrobić, a ile zrobiłeś. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Bacz, by to nie dotyczyło Ciebie. [Ciebie, czyli mnie. Jako samolub najbardziej zależy mi na tym, abym to ja był zbawiony. Abym po zbawieniu spotkał się z Tobą w niebie.]
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-09-01, 07:55

Niedziela, 1 września 2019

Niedziela - XXII Niedziela zwykła

Czytanie pierwsze
(Syr 3,17-18.20.28-29)
Synu, z łagodnością wykonuj swe sprawy, a każdy, kto jest prawy, będzie cię miłował. O ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana. Wielka jest bowiem potęga Pana i przez pokornych bywa chwalony. Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa, albowiem nasienie zła w nim zapuściło korzenie. Serce rozumnego rozważa przypowieści, a ucho słuchacza jest pragnieniem mędrca.

Czytanie drugie
(Hbr 12,18-19.22-24a)
Bracia: Nie przystąpiliście do dotykalnego i płonącego ognia, do mgły, do ciemności i burzy ani też do grzmiących trąb i do takiego dźwięku słów, iż wszyscy, którzy go słyszeli, prosili, aby do nich nie mówił. Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, do pośrednika Nowego Testamentu, Jezusa.

Psalm
(Ps 68,4-7.10-11)
REFREN: Ty, dobry Boże, biednego ochraniasz

Sprawiedliwi cieszą się i weselą przed Bogiem,
i rozkoszują radością.
Śpiewajcie Bogu, grajcie Jego imieniu,
cieszcie się Panem, przed Nim się weselcie.


Ojcem sierot i wdów opiekunem
jest Bóg w swym świętym mieszkaniu.
Bóg dom gotuje dla opuszczonych,
jeńców prowadzi ku lepszemu życiu.

Deszcz obfity zesłałeś, Boże,
Tyś orzeźwił swoje znużone dziedzictwo.
Twoja rodzina, Boże, znalazła to mieszkanie,
które w swej dobroci dałeś ubogiemu.


Aklamacja (Mt 11,29ab)
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem.

Ewangelia
(Łk 14,1.7-14)
Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. I opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie wybierali pierwsze miejsca. Tak mówił do nich: "Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: "Ustąp temu miejsca"; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: "Przyjacielu, przesiądź się wyżej"; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony". Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: "Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych".

Komentarz
Dążenie do pierwszeństwa, do pochwał, do zaszczytów jest chorobą duszy. Skłonność do porównywania się z innymi albo do wybijania się kosztem drugich świadczy o tym, że nie potrafimy cieszyć się Panem, nie przyjmujemy Jego darów. Kto uczestniczy w Eucharystii z wiarą w nieskończoną i niepowtarzalną miłość Jezusa, ten nie musi już szukać gdzie indziej zaspokojenia swoich najgłębszych pragnień. Prostota, pokora, służba cechują tych, których Jezus wyzwolił.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 9

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-09-01, 08:30

Jak ta Ewangelia nieżyciowa. I zacofana. Teraz już nikt nie powie dziecku: "Siedź we kącie, znajdą cię". A kiedyś wciąż to powtarzano. Teraz uczą młodych walki o pierwsze miejsce. Każą się wybijać ponad innych. Wyścig szczurów.
A Jezus mówi: "Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, i czekaj, aż usłyszysz: "Przyjacielu, przesiądź się wyżej". Jak zrozumieć przesłanie, gdy uczą, że trzeba o wszystko walczyć. Gdy z obserwacji wiemy, że cichego i pokornego nikt nie zauważy. Co gorsza, mogą się znaleźć tacy, którzy to wykorzystają. Albo do własnego awansu, albo do poniżenia cichej osoby.
Czy Jezus namawia do tego, aby stać się ofiarą losu? Popychadłem? Wydaje mi się, że nie. Jezus zachęca do przewartościowania. Do tego, aby nie szukać, ani oczekiwać poklasku. Ale do tego, aby jak najlepiej robić, to co się robi. Nie działać pod publikę. Nie oczekiwać oklasków. A tworzyć nową jakość. I walczyć o to, co najważniejsze.
Oprócz tego Jezus sugeruje metody działania: nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów. Nie kombinuj, nie cwaniakuj. Zastanów się co chcesz osiągnąć. Czy towarzystwo wzajemnej adoracji pomoże dostać się do nieba? Zastanów się, czy nagrodę chcesz odebrać już teraz? Czy wolisz poczekać na inną, nieprzemijająca?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Betka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 265
Rejestracja: 28 cze 2019
Lokalizacja: Podkarpackie
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 401 times
Been thanked: 133 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Betka » 2019-09-01, 08:50

Cieszmy się Panem,uznanie ludzi przeminie a życie jest chwilą.
To co po śmierci jest najistotniejsze.
Twoje słowo jest pochodnią dla nóg moich i światłem na mojej ścieżce .
Ps 119

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-09-01, 09:53

Przypomnij sobie uczty, na które byłeś zapraszany. Mogą to być wesela, imieniny albo domowe przyjęcia. Jakie miejsce najczęściej zajmowałeś? Czy lubiłeś być w centrum uwagi, czy jednak wolałeś pokorne miejsce na końcu stołu? A może w pozorowanym uniżeniu siadałeś na uboczu, a w sercu zazdrościłeś, że ktoś jest posadzony zbyt wysoko i jest bardziej doceniony niż Ty. Jak reaguje Twoje serce w takich sytuacjach? Czy potrafisz uwielbiać Boga za to, że w ogóle jesteś zaproszony na ucztę i masz miejsce przy stole?
Piękną i szalenie trudną radę Jezusa można usłyszeć w drugiej części Ewangelii. Chrystus mówi o tym, aby zapraszać na swoje uczty, nie krewnych i bogatych, ale ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych, którzy nie mają, czym się odwdzięczyć. Czy zrobiłeś kiedyś ucztę dla ubogich? Czy zaprosiłeś chociaż jedną taką osobę do swojego stołu? Może jesteś ,,gorliwym” katolikiem już 20 albo i 40 lat, a wciąż zapraszasz tylko najbliższych, którzy odwdzięczają się Tobie, a zapominasz o ubogich, których z pewnością nie brakuje w Twoim rejonie. Czy zdajesz sobie sprawę z Tego, że nie żyjesz według Ewangelii?
Co zatem zrobić, aby pójść za wezwaniem Jezusa? Jak rozkochać się w ludziach najuboższych i zobaczyć w nich Boga? Jak przełamać się i uczynić swój dom otwartym na osoby najbardziej doświadczone przez życie?
Myślę, że trzeba zacząć bardzo pokornie od wpuszczenia takich ludzi do swojego serca (wewnętrznego domu). Można to uczynić przez gorliwą modlitwę (na tym polega np. duchowa adopcja osób bezdomnych prowadzona przez Przyjaciół Bezdomnych). Gdy stale poleca się Bogu ubogich w swoich modlitwach oraz w spontanicznych spotkaniach z takimi osobami np. na ulicy, to powoli przychodzi piękna miłość do tych ludzi. Źródłem tej miłości jest przede wszystkim Eucharystia. Karmienie się Słowem Boga oraz Jego Ciałem, sprawia, że człowiek zaczyna kochać wszystkich bez wyjątków, tak jak to czynił sam Jezus Chrystus.
Panie, błagam Cię o większą miłość, pokorę i odwagę, abym kochał całym sobą wszystkie osoby, a zwłaszcza tych, którzy w życiu otrzymali najmniej miłości.

~~WypłyńNaGłębię~~ ks. Daniel Glibowski PB

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-09-02, 06:44

Poniedziałek, 2 września 2019

Poniedziałek - wspomnienie dowolne św. Beatrycze, dziewicy

Czytanie pierwsze
(1 Tes 4,13-18)
Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem. Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami.

Psalm
(Ps 96,1 i 3.4-5.11-12.13)
REFREN: Pan Bóg nadchodzi, aby sądzić ziemię

Śpiewajcie Panu pieśń nową,
śpiewaj Panu, ziemio cała.
Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów,
rozgłaszajcie cuda pośród wszystkich ludów.

Wielki jest Pan, godzien wielkiej chwały,
budzi trwogę najwyższą, większą niż inni bogowie.
Bo wszyscy bogowie pogan są tylko ułudą,
Pan zaś stworzył niebiosa.

Niech się radują niebiosa i ziemia weseli,
niech szumi morze i wszystko, co je napełnia.
Niech się cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie,
niech wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości.


Przed obliczem Pana, który się zbliża,
który już się zbliża, by osądzić ziemię.
On będzie sądził świat sprawiedliwie,
a ludy według swej prawdy.


Aklamacja (Łk 4,18)
Duch Pański spoczywa na Mnie, posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę.

Ewangelia
(Łk 4,16-30)
Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana". Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: "Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli". A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: "Czy nie jest to syn Józefa?" Wtedy rzekł do nich: "Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: "Lekarzu, ulecz samego siebie"; dokonajże i tu w swojej ojczyźnie tego, co się wydarzyło, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum". I dodał: "Zaprawdę powiadam wam: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Naprawdę mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman". Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.

Komentarz
Ewangelia dociera do ludzkich serc drogami innymi, niż moglibyśmy się tego spodziewać. Krajanie Jezusa nie rozpoznali w nim Mesjasza, bo nie pasował do ich wyobrażeń. Ale rzymski setnik wyznał wiarę w Chrystusa, widząc Go ukrzyżowanego. Słabość, pokora, miłosierdzie są zaskakującymi sposobami odnajdywania głębi miłości Boga tam, gdzie ludzie obojętni być może tylko drwiąco się uśmiechną. Człowiek szukający Pana zachwyci się cichą potęgą Bożej miłości.

ks. Jan Konarski, "Oremus" wrzesień 2002, s. 9

Dodano po 2 minutach 36 sekundach:

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-09-02, 09:29

Dlaczego Jezus sprowokował ich do gwałtownej reakcji? Wszak, dopóki nie powiedział, że to na Nim spełniły się słowa, byli zachwyceni: A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. Dziwili się, że ktoś tak mądry pochodzi spośród nich.
Ale Jezus zniszczył całe to chwilowe uniesienie. Dał do zrozumienia, że oczekuje od nich więcej. Że, skoro go znają powinni się obejść bez cudów.
Jezus ich obraził porównując się do Eliasza. I to podwójnie. Raz, ze śmiał się porównać. A dwa, że wolał dbać o obcych, a nie o swoich.
Za dużo od nich oczekiwał.

A od nas? Czy od Ciebie też zbyt wiele oczekuje? Czy odwrotnie, to Ty od niego oczekujesz czegoś innego, niż On wyznaczył jako Cel. Chcesz uzdrowienia, pieniędzy, powodzenie, sławy, władzy, a On chce tylko miłości. Miłości do Boga, bliźniego i siebie samego. Tylko tyle.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-09-03, 06:38

Wtorek, 3 września 2019

Wtorek - wspomnienie obowiązkowe św. Grzegorza Wielkiego, papieża i doktora kościoła

Czytanie pierwsze
(1 Tes 5,1-6.9-11)
Nie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach. Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy. Kiedy bowiem będą mówić: "Pokój i bezpieczeństwo", tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą. Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej. Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteście synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi. Ponieważ nie przeznaczył nas Bóg, abyśmy zasłużyli na gniew, ale na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który za nas umarł, abyśmy czy żywi, czy umarli, razem z Nim żyli. Dlatego zachęcajcie się wzajemnie i budujcie jedni drugich, jak to zresztą czynicie.

Psalm
(Ps 27,1.4.13-14)
REFREN: W krainie życia ujrzę dobroć Boga

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?


O jedno tylko proszę, o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
przez wszystkie dni życia.
Abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.


Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana
.



Aklamacja (Łk 7,16)
Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

Ewangelia
(Łk 4,31-37)
Jezus udał się do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat. Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jezusa było pełne mocy. A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy: "Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży". Lecz Jezus rozkazał mu surowo: "Milcz i wyjdź z niego". Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody. Wprawiło to wszystkich w zdumienie i mówili między sobą: "Cóż to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą". I wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy.

Komentarz
Święty Grzegorz (540-604) u rozkwitu swojej kariery urzędniczej postanowił porzucić zaszczyty i podjąć życie mnisze, swoje posiadłości zamieniając na klasztory. Surowe życie i medytacja nad słowem Bożym stały się, jak się później okazało, przygotowaniem do wielkiej misji odpowiedzialności za cały Kościół. Będąc papieżem, w burzliwych czasach Grzegorz niósł w świat nadzieję płynącą z Ewangelii. Reformował struktury Kościoła, napisał księgę Reguły pasterskiej ze wskazaniami dla kapłanów, wysłał misjonarzy do Anglii. Potomni nadali mu przydomek Wielki, a jego przyjaciel, św. Leander, pisał o nim, że przewyższył świętością Antoniego, wymową Cypriana, a mądrością Augustyna .

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 13

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-09-03, 09:48

Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jezusa było pełne mocy.
To zastanawiajace, jak to jest z mocą Jego słów. Dlaczego działa na ducha nieczystego, a na ludzi nie działa.
Bez generalizowania. Działa. Działa z mocą. Na wyjątki działa z mocą spektakularną. Teraz i wtedy. Jak na nas działa słowu Jezusa? Do kogo ono dociera? Jaki procent populacji styka się codziennie z Jego słowem?
A jaki procent uczestniczących we mszy świętej pamięta temat Ewangelii po wyjściu z kościoła? Ilu spośród pamiętających wynosi do domów jakieś przesłanie?
Przyznam szczerze, że ino dzięki Magnolii mam kontakt codzienny ze Słowem. Wiem, że to tak łatwo znaleźć. Ale tu, zachęca mnie to, że mogę podzielić się jakąś myślą. I gdy na mszy jestem, to mi pomaga. Inaczej słucham czytań. A homilię porównuję z własnymi myślami. I w myślach kłócę (ubolewam nad tym, ze nie mogę tego zrobić fizycznie i wyjaśnić sobie wszystkich problemów) się z księdzem. Dzięki temu myślę.
Ale to nie oznacza, że Słowo na mnie oddziałuje. Może i tak jest. Ale tak dyskretnie, że zmian nie zauważam. A marzy mi się, aby było to spektakularne. Rewolucyjne.
Gdy Jezus chodził po ziemi stosunkowo niewielki procent ludzi rzeczywiście był pod Jego wpływem. Jakże często były to krótkie epizody bez dalszego końca. Niewielu wytrwało. Ale oni ponieśli Słowo. Za pośrednictwem sukcesorów, aż do dziś.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-09-04, 09:48

Środa, 4 września 2019

Środa - wspomnienie dowolne św. Rozalii, dziewicy

Czytanie pierwsze
(Kol 1,1-8)
Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat, do świętych i wiernych w Chrystusie braci w Kolosach: Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego. Dzięki czynimy Bogu, Ojcu Pana naszego Jezusa Chrystusa, zawsze ilekroć się za was modlimy, odkąd usłyszeliśmy o waszej wierze w Chrystusie Jezusie i o waszej miłości, jaką żywicie dla wszystkich świętych, z powodu nadziei nagrody odłożonej dla was w niebie. O niej to już przedtem usłyszeliście dzięki głoszeniu prawdy Ewangelii, która do was dotarła. Podobnie jak jest na całym świecie, tak również i u was owocuje ona i rośnie od dnia, w którym usłyszeliście o łasce Boga i poznaliście ją w prawdzie według tego, jak nauczyliście się od umiłowanego współsługi naszego Epafrasa. Jest on wiernym sługą Chrystusa zastępującym nas; on też nam ukazał waszą miłość w Duchu.

Psalm
(Ps 52,10-11)
REFREN: Ufam na wieki łaskawości Boga

Ja zaś jak oliwka kwitnąca w domu Bożym,
na wieki zaufam łaskawości Boga.
Będę Cię sławił na wieki za to, coś uczynił,
polegał na Twym imieniu,
ponieważ jest dobre dla ludzi oddanych Tobie.



Aklamacja (Łk 4,18)
Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność.

Ewangelia
(Łk 4,38-44)
Po opuszczeniu synagogi w Kafarnaum Jezus przyszedł do domu Szymona. A wysoka gorączka trawiła teściową Szymona. I prosił Go za nią. On, stanąwszy nad nią, rozkazał gorączce, i opuściła ją. Zaraz też wstała i usługiwała im. O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich. Także złe duchy wychodziły z wielu, wołając: "Ty jesteś Syn Boży". Lecz On je gromił i nie pozwalał im mówić, ponieważ wiedziały, że On jest Mesjaszem. Z nastaniem dnia wyszedł i udał się na miejsce pustynne. A tłumy szukały Go i przyszły aż do Niego; chciały Go zatrzymać, żeby nie odchodził od nich. Lecz On rzekł do nich: "Także innym miastom muszę głosić Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, bo na to zostałem posłany". I głosił słowo w synagogach Judei.

Komentarz
Łaska Jezusa sprawia, że od koncentracji na sobie i dążenia do własnej korzyści przechodzimy do otwartości i poszukiwania dobra bliźniego. Tylko Jezus może w nas dokonać takiego uzdrowienia i przełomu. Przyjmując Go w Komunii świętej, pragniemy przejmować Jego nastawienie do życia, do świata i drugiego człowieka.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 21

Dodano po 13 minutach 1 sekundzie:
Wyobraź sobie Jezusa, który rozkazuje gorączce opuścić ciało chorej teściowej Szymona. Zobacz także obraz wielu ludzi, którzy przynoszą chorych na rozmaite choroby, a Chrystus tak po prostu uzdrawia ich. Zauważ, że są także osoby cierpiące duchowo, które doświadczają pewnie dręczeń, a może są nawet opętania. Im także zostaje przywrócone pełne zdrowie. Po tak wspaniałych znakach Jezus zapragnął odpocząć na modlitwie w miejscu pustynnym. Ludzie jednak nie dają mu spokoju. Oni chcą Go zatrzymać w swojej miejscowości. Słyszą jednak odpowiedź, że inni także potrzebują Dobrej Nowiny o Królestwie Bożym.
Przenosząc się na dzisiejsze czasy, zapytam podchwytliwie, czy wierzysz, że ten sam Jezus – wspaniały Lekarz ciał i dusz jest obecny w Twoim kościele parafialnym? Czy wierzysz w Jego moc? Czy potrafisz sobie wyobrazić, że jedno przyjęcie Komunii świętej może spowodować ustąpienie gorączki, konkretnej choroby, a nawet nowotworu? Oczywiście nie zamierzam namawiać Cię, żebyś nie chodził do lekarzy i nie korzystał ze szpitali. To wszystko jest dla Twojego dobra. Jednak oprócz drogi tradycyjnego leczenia, nie zapominaj, że jest Lekarz, który jest ponad wszelkimi chorobami. Warto zwracać się do Niego, ponieważ On może uznać, że właśnie na Tobie ukaże ludziom znak swojej mocy, aby przypomnieć, kim jest i jaka jest Jego potęga.
Warto dodać, że w głębokiej jedności z Chrystusem nie straszna jest człowiekowi żadna choroba. Wielu świętych oddawało swoje bóle fizyczne w intencji wielkich grzeszników i jednoczyło się ze swoim cierpiącym Panem. Z ich ofiary Bóg pewnie wyprowadził wiele dobra. Są także osoby, które z powodu choroby odchodziły z tego świata, ale były to odejścia w głębokiej jedności z Bogiem dzięki sakramentom (namaszczenia chorych, spowiedzi i Komunii świętej). Kto wie, czy bez choroby umarliby w łasce uświęcającej. Dlatego też nigdy nie obrażaj się na Boga w czasie choroby. Nie daj się zwieść podstępom demonów, które wykorzystują ten czas na atakowanie Jezusa w Twoich myślach. Ty pokornie trwaj w łasce i wiedz, że Pan może wszystko.
"Ja zaś jak oliwka kwitnąca w domu Bożym
na wieki zaufam łaskawości Boga.
Będę Cię sławił na wieki za to, co uczyniłeś,
polegał na Twoim imieniu,
ponieważ jest dobre dla ludzi oddanych Tobie." Ps 52, 10-11
Panie Jezu, wiem, że moje zdrowie jest w Twoich rękach. Ile tylko zechcesz, niech będę w pełni sił. Kiedy stracę siły poprzez jakąś chorobę, to proszę daj mi łaskę jeszcze większego duchowego zbliżenia się do Ciebie oraz pokory, abym nigdy nie buntował się przeciwko Twojej świętej woli.

~~WNG~~ ks. Daniel Glibowski PB

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-09-04, 13:04

Dzięki czynimy Bogu, Ojcu Pana naszego Jezusa Chrystusa, zawsze ilekroć się za was modlimy
Ciekaw jestem czy ktokolwiek zwrócił uwagę na to, komu dziękują. Gdybym Ciebie spytał teraz, na gorąco: Kto to jest Bóg? albo Kim jest Bóg? - odpowiedziałbyś lub odpowiedziałabyś, że JEZUS. Zastanów się, czy rzeczywiście Jezus i Bóg to dokładnie to samo. Synonimy? Dlaczego mówiąc Bóg, masz na myśli Chrystusa? Skąd to ograniczanie Boga? Przecież Bóg chrześcijan jest Trójcą świętą. Jeden Bóg w trzech osobach. Dlaczego wyróżniasz tylko jedną z nich? Dlaczego Bóg Ojciec jest marginalizowany? Jak często modlisz się do Ojca innymi słowami niż Ojcze nasz?
Porównaj do kogo zwracasz się najczęściej w swoich modlitwach. Do Boga? Ojca? Czy Jezusa? A może Maryi? Lub patrona? Ulubionego świętego?
Czy modlisz się do świętych? Czyli do ludzi, którzy są w niebie.
rozkazał gorączce, i opuściła ją.
...
I głosił słowo w synagogach Judei.

Jak myślisz, po co uzdrowił? Co jest ważniejsze? To, ze uzdrowił, czy to że głosił? A może najważniejsze jest to, co głosił? Zastanów się, co z tych trzech spraw jest najważniejsze? CO ma dla Ciebie największe znaczenie?
I dlaczego ludzie jak sroki za błyskotkami, szukają sensacji, spektakularnych zdarzeń? Jeśli sadzisz, że to cud był w tym najważniejszy, to zamknij kompa i włącz tefałen.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-09-04, 22:53

Czwartek, 5 września 2019

Czwartek - wspomnienie dowolne św. Matki Teresy z Kalkuty, dziewicy i zakonnicy

Czytanie pierwsze
(Kol 1,9-14)
Bracia: Od dnia, w którym usłyszeliśmy o was, nie przestajemy za was się modlić i prosić Boga, abyście doszli do pełnego poznania Jego woli, w całej mądrości i duchowym zrozumieniu, abyście już postępowali w sposób godny Pana, w pełni Mu się podobając, wydając owoce wszelkich dobrych czynów i rosnąc przez głębsze poznanie Boga. Niech moc Jego chwały w pełni was umacnia do okazywania wszelkiego rodzaju cierpliwości i stałości. Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów.

Psalm
(Ps 98,2-3ab.3cd-4.5-6)
REFREN: Pan Bóg okazał ludziom swe zbawienie

Pan okazał swoje zbawienie,
na oczach pogan objawił swoją sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją
dla domu Izraela.

Ujrzały wszystkie krańce ziemi
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie.

Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry,
przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy,
przy trąbach i przy dźwięku rogu,
na oczach Pana, Króla, się radujcie.



Aklamacja (Mt 4,19)
Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi.

Ewangelia
(Łk 5,1-11)
Gdy tłum cisnął się do Jezusa, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret, zobaczył dwie łodzie stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: "Wypłyń na głębie i zarzuć sieci na połów". A Szymon odpowiedział: "Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci". Skoro to uczynił, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na wspólników w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: "Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny". I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali: jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. Lecz Jezus rzekł do Szymona: "Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił". I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim.

Komentarz
Pan Bóg, nie zrażając się naszą słabością i grzesznością, każdego dnia potwierdza swoją czułą i troskliwą miłość ku nam. Warto więc zachowywać pamięć o interwencjach Boga w naszym życiu: pobudza nas to do wdzięczności i daje nadzieję w trudnych chwilach. Świadomość obdarowania nie pozwala na bezczynność, lecz każe nam z radością odwzajemniać miłość Boga, szukać Jego woli i tak postępować, by Mu się w pełni podobać.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 24

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-09-05, 10:13

"Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił".
A ja się boję. Boję się, że skutek będzie odwrotny, jeśli zbyt otwarcie coś zrobię. Boję się agresji, ośmieszania. Dlatego idę pomaleńku. Staram się łowić dyskretnie. Bez nacisku. Bez przekonywania. Skłaniając do myślenia. Podsuwając myśli. Skłaniając do zadawania pytań. Nie oczekując wielkich czynów. Bez bohaterstwa. Tak na co dzień.
Wiem, że śeić nigdy nie napełni się rybami. Ale, od czasu, do czasu, trafi się jakaś. Wystarczy, aby przeżyć.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Betka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 265
Rejestracja: 28 cze 2019
Lokalizacja: Podkarpackie
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 401 times
Been thanked: 133 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Betka » 2019-09-05, 10:17

Myślę ze ryb przybywa,uwierz:)
Twoje słowo jest pochodnią dla nóg moich i światłem na mojej ścieżce .
Ps 119

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-09-06, 05:35

Piątek, 6 września 2019

Piątek - wspomnienie dowolne bł. Michała Czartoryskiego, prezbitera i męczennika

Czytanie pierwsze
(Kol 1,15-20)
Chrystus Jezus jest obrazem Boga niewidzialnego, Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, Trony i Panowania, Zwierzchności i Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. I On jest Głową Ciała, to jest Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim. Zechciał bowiem Bóg, aby w Nim zamieszkała cała Pełnia i aby przez Niego i dla Niego znów pojednać wszystko ze sobą: i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża.

Psalm
(Ps 100,1-2.3.4-5)
REFREN: Stańcie z radością przed obliczem Pana

Wykrzykujcie na cześć Pana, wszystkie ziemie,
służcie Panu z weselem!
Stawajcie przed obliczem Pana
z okrzykami radości.

Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył,
jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.

W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.
Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia.


Aklamacja (J 8,12)
Ja jestem światłością świata, kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

Ewangelia
(Łk 5,33-39)
Faryzeusze i uczeni w Piśmie rzekli do Jezusa: "Uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, tak samo uczniowie faryzeuszów; Twoi zaś jedzą i piją". Jezus rzekł do nich: "Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli". Opowiedział im też przypowieść: "Nikt nie przyszywa do starego ubrania łaty z tego, co oderwie od nowego; w przeciwnym razie i nowe podrze, i łata z nowego nie nada się do starego. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków; w przeciwnym razie młode wino rozerwie bukłaki i samo wycieknie, i bukłaki się zepsują. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków. Kto się napił starego wina, nie chce potem młodego, mówi bowiem: "Stare jest lepsze".

Komentarz
Nawrócenie nie jest kwestią przejęcia pewnych zewnętrznych form i systematycznego odprawiania rytuałów. Chrześcijaństwo jest religią życia: gesty i znaki muszą wyrażać wewnętrzną dyspozycję. Sprawując Eucharystię, odnawiamy w sobie pragnienie codziennego składania swojego życia w ofierze posłuszeństwa Bogu Ojcu. Jeśli tak się nie dzieje, będziemy wewnętrznie rozdarci: nasze życie toczyć się będzie obok naszej religijności, zupełnie tak, jak gdyby Bóg nie istniał.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 29-30

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”