Jak być zbawionym?

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
Marek P

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Marek P » 2016-10-03, 05:30

wybrana pisze: Wszyscy ludzie ochrzczeni są wyznawcami Jezusa Chrystusa. To my wszyscy chrześcijanie stanowimy Kościół Jezusa. Do jakiej instytucji Kościelnej - wspólnoty należymy to nasz wybór.
Jezus nie utworzył instytucji kościelnej o określonej nazwie. To my Jego wyznawcy tworzymy Kościół Jezusa.
To prawda. Pan Jezus mówił o "świątyni Ducha". Nie miał na myśli określonej instytucji, ziemskiej w naszym pojmowaniu. Wszyscy ludzie będący w Jezusie stanowią Jego Kościół. Natomiast, z jakim instytucjonalnym kościołem te osoby się utożsamiają, to inna sprawa.

Jaabes
Bywalec
Bywalec
Posty: 186
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: pomorskie
Been thanked: 1 time

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Jaabes » 2016-10-03, 16:26

Dezerter pisze: Bardzo ciekawie piszesz - dziękuję
Moim zaniem co innego deklaracja i akt woli, że żyje z Chrystusem i w Chrystusie - z tym nie mam problemu i jest to trwałe od kilku lat
- piszmy szczerze, bo tylko wówczas to ma sens -
skłamał bym gdybym powiedział, że te kilka lat przeżyłem jako człowiek "gorący"
bywały okresy gdy byłem "letni" i zastanawiam się, czy gdybym wówczas wpadł pod Tira, to czy Pan zgodnie ze słowem "wypluł" (żeby być delikatnym) by mnie ze swych ust ? Czyli czy utracił bym zbawienie?
Jak sądzisz?
A tak z innej beczki, to ja nie liczę tylko na 1000 lat o których wspominasz, ale na całą wieczność jako współdziedzic :-)
... ale jedno jest pewne poza wielbieniem Pana myślę, że wykroimy trochę czasu na dalsze dyskusje - a jak zacne forum dyskusyjne tam się zbierze 8-) :idea:
Chyba bierzesz mnie pod włos, bo napisałeś ?Jak dobrze, że Apologeci wrócili na forum  ?. Tak czy owak dynda mi to jak mnie nazwiesz. Jednak ja też dziękuję, bo bardzo dobrze mi się z Tobą rozmawia.

Natomiast moim zdaniem deklaracja CZEGOKOLWIEK, nie powinna odbiegać od aktu woli, czyli naszych postępków i życia. Nasze ?tak? powinno to samo oznaczać w teorii i w praktyce, podobnie i ? nie?.

Z tą temperaturą to może być różnie...Bo można gorąco się mylić...

Odpowiedz na pytanie co sądzę, to jestem przekonany że straciłbyś zbawienie, gdyż Bóg jest prawdomówny. Lecz też jest Miłością, jest miłosierny i łaskawy. Czyli inicjuje takie okoliczności że podnosimy się. Dlatego żyjesz i masz wolę to życie oddawać dla Boga.

Ta ?beczka? jest najważniejsza...Osobiście uważam że do ery Mesjańskiej dostanie się bardzo dużo ludzi. Jednak też bardzo dużo z nich, może raczej ich potomków, wystąpi przeciw Bogu.

Oby tylko forum nie zostało zamknięte, bo po tej mojej wakacyjnej przerwie, do niektórych miejsc już nie miałem wstępu.
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus
[1 Tym 2;5 BT]

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14942
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4186 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Dezerter » 2016-10-03, 20:23

Czyli wiemy jak być zbawionym - co trzeba zrobić a później wytrwać, bieg ukończyć - wiarę ustrzec.
A jakieś złote sposoby na to by nie upaść?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Jordan
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 610
Rejestracja: 25 wrz 2016
Has thanked: 2 times
Been thanked: 37 times

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Jordan » 2016-10-03, 20:37

Dezerter pisze:A jakieś złote sposoby na to by nie upaść?
Ja bym się zapytał o sposoby na to by z upadku się rychło podnieść!... bo upadki są niejako wpisane w życie także chrześcijan, niestety!
"Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie!" (Mt 25,40)
ZOSTAŃ POMAGACZEM - kliknij ...i zrób coś dla Jezusa! :-bd

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4616 times
Kontakt:

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2016-10-03, 20:53

Nie miał na myśli określonej instytucji, ziemskiej w naszym pojmowaniu.
Mam nadzieję, że nie piszesz tego poważnie.
Ale zdaje się że wydzielono ten temat - więc odpowiadam tam.

Marek P

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Marek P » 2016-10-03, 21:43

Marek_Piotrowski pisze:
Marek P pisze:Natomiast uważam, że ponieważ ofiara była doskonała, to i łaska jest doskonała, i dana raz na zawsze.
Słusznie. Niemniej "dana raz na zawsze" nie oznacza "przyjęta raz na zawsze".
Marek P pisze:(Nieutracalna łaska == nieutracalne zbawienie) => pewność zbawienia
Niestety, jak widać (choćby po powyższym) nieutracalna łaska nie oznacza nieutracalnego zbawienia.
Zbawienie jest skutkiem Łaski - a skutek zależy nie tylko od postawienia Łaski obdarowanemu do dyspozycji (co Bóg- Dawca Łaski rzeczywiście czyni) lecz także od tego, czy obdarowany Łaskę wykorzysta.
Marek P pisze:Ten "sługa zły" nie poznał Jezusa. Gdyby poznał, Duch Święty przyprowadziłby go do prawdy. Rozumiem o co Ci chodzi. Pytanie jest takie? Czy możliwym jest aby nawrócona osoba tak "odpłynęła" do świata, że przytłumiła już głos Ducha Świętego. Myślę, że Duch Święty wcześniej czy później "zainterweniuje".
Taka interpretacja jest sprzeczna z Pismem, które wyraźnie mówi (1 Tm 4,1; 6,21) o odpadnięciu od wiary (a nie można odpaść od wiary, jeśli się nie wierzy) oraz o ludziach którzy odeszli. mimo że zakosztowali wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku (Hbr 6,4-5):
"(4) Nie można bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się współuczestnikami Ducha Świętego, (5) zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku"
Witaj Marku...;)
Apostoł Paweł w listach wyróżniał dwie grupy. Listy były pisane do świętych i do wierzących w Chrystusa Jezusa.
"(...) do świętych w Efezie i wierzących w Chrystusa Jezusa:". Ef 1:1
"Do świętych i wierzących braci w Chrystusie, którzy są w Kolosach (...)" Kol 1:2
"(...) poświęconym w Chrystusie Jezusie, powołanym świętym, wraz ze wszystkimi, którzy wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa na każdym miejscu, ich i naszym:" 1 Kor 1:2
O ile święci byli zbawieni (nowo narodzeni), to wierzący byli w procesie poznawania. Poznawali prawdę ale ta prawda jeszcze ich nie zbawiła.
Jeśli tak podejdziemy do tych listów, wiele nam się wyjaśnia.
Pamiętam prowadzenie moich przyjaciół zanim poznałem Jezusa. Czytałem Słowo ale też słuchałem różnych kazań. Czułem już wtedy, że coś "dziwnego" ze mną się dzieje. Już wtedy odbierałem działanie Ducha Świętego. Wtedy byłem wierzącym ale jeszcze nie zbawionym.
Kulminacja nastąpiła po kilku tygodniach, gdy po osobistej, bezpośredniej modlitwie oddałem życie Jezusowi. Było to "spotkanie" z żywym Bogiem. Wówczas otrzymałem łaskę i Duch Święty wlał w moje serce pewność zbawienia.
Wersety z Hbr 6 odnoszą się do osób wierzących, którzy nie otrzymali jeszcze łaski. Otrzymanie łaski jest równoznaczne z otrzymaniem życia wiecznego, albowiem "łaską jesteście zbawieni". A łaskę można otrzymać na skutek wyrażonego jednorazowo aktu wiary. Przy czym, do wyrażenia tego aktu wiary konieczne jest prowadzenie Ducha Świętego, gdyż szczera pokuta jest darem. Wyłącznie po tym akcie a nie przed. I łaski nie można już utracić (wykluczam tutaj skrajne przypadki, jak wyrzeczenie się Jezusa, co zresztą jest również bardzo dyskusyjne).
Iz 54:10 "A choćby się góry poruszyły i pagórki się zachwiały, jednak moja łaska nie opuści cię...". Dla Boga TAK znaczy TAK, nie może mówić "otrzymałeś łaskę a teraz musisz jeszcze zrobić to i to...". Osoba, która otrzymała łaskę jest przemieniana. Trwa to powoli ale jest skuteczne. Osoba zbawiona poddaje się prowadzeniu Jezusa. Nie ma potrzeby podtrzymywać łaski jakimiś uczynkami.
I myślę, że aby otrzymać prowadzenie Ducha Świętego ku otrzymaniu łaski, niezbędna jest szczera modlitwa, szczere poszukiwanie Boga. W odpowiednim momencie Duch Święty poprowadzi. Jezus powiedział, "nikt nie przychodzi do mnie, jeśli go Ojciec nie pociągnie".
Ostatnio zmieniony 2016-10-03, 21:58 przez Marek P, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14942
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4186 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Dezerter » 2016-10-03, 21:57

Jordan pisze:
Dezerter pisze:A jakieś złote sposoby na to by nie upaść?
Ja bym się zapytał o sposoby na to by z upadku się rychło podnieść!... bo upadki są niejako wpisane w życie także chrześcijan, niestety!
Słuszna uwaga, upadamy i będziemy upadać, taka nasza upadła natura
kiedyś dyskutowałem jaki jest kierunek zmian naszej natury. Moim zdanie wzrastamy w doskonałości na przestrzeni wieków, a np ŚJ uważają, że nasza natura coraz bardziej/niżej upada, ale to pomysł na inny wątek i dyskusję.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4616 times
Kontakt:

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2016-10-03, 22:12

Marku P,
1.Co do rzekomej "pewności zbawienia"
nie pozostaje mi nic innego jak ponownie zacytować Hbr 6,4-5):
"Nie można bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się współuczestnikami Ducha Świętego, zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku"

Mowa tu o kimś kto jest w pełni chrześcijaninem i odwraca się od Boga. Co burzy całą Twoją argumentację.

2.Co do wyrażonego jednorazowo wyznania wiary
...to nie wiem czy wiesz, ale w tej postaci nie jest to bynajmniej pomysł ani Jezusowy ani apostolski, tylko... XIX wieczny. Więc o czym my tu mówimy!

3.Co do:
Iz 54:10 "A choćby się góry poruszyły i pagórki się zachwiały, jednak moja łaska nie opuści cię...". Dla Boga TAK znaczy TAK, nie może mówić "otrzymałeś łaskę a teraz musisz jeszcze zrobić to i to...". Osoba, która otrzymała łaskę jest przemieniana. Trwa to powoli ale jest skuteczne. Osoba zbawiona poddaje się prowadzeniu Jezusa. Nie ma potrzeby podtrzymywać łaski jakimiś uczynkami.
...to są tu dwa zagadnienia.

Pierwsze - próbowałem to już powiedzieć, ale widzę że trudno się przebija... - nie problem w tym że Bóg nie da czy cofnie Łaskę którą obiecał - a w tym że nadal pozostajemy wolni i możemy Łaskę odrzucić.
Przyjęcie że tego zrobić nie możemy byłoby skrajnie nielogiczne - bowiem gdyby Bóg chciał nam odebrać wolność, zrobiłby to już w Ogrodzie Eden i nie byłoby grzechu w ogóle.

Drugie - oczywiście to co piszesz na temat uczynków jest nieprawdą. Nasze uczynki nie mogą nas zbawić (taka jest i była zawsze nauka apostolskiego Kościoła Katolickiego) natomiast uczynki są tym, na podstawie czego będziemy sądzeni. Takie jest świadectwo Biblii (szerzej omawiam ten temat http://www.analizy.biz/marek1962/sf.pdf - wybacz że nie pastuję, ale to spory tekst).

Marek P

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Marek P » 2016-10-03, 23:15

Marek_Piotrowski pisze: 1.Co do rzekomej "pewności zbawienia"
nie pozostaje mi nic innego jak ponownie zacytować Hbr 6,4-5):
"Nie można bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się współuczestnikami Ducha Świętego, zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku"

Mowa tu o kimś kto jest w pełni chrześcijaninem i odwraca się od Boga. Co burzy całą Twoją argumentację.
Napisałem, że miałem współuczestnictwo przed nowym narodzeniem.
2.Co do wyrażonego jednorazowo wyznania wiary
...to nie wiem czy wiesz, ale w tej postaci nie jest to bynajmniej pomysł ani Jezusowy ani apostolski, tylko... XIX wieczny. Więc o czym my tu mówimy!
Jakuba 2:21 "Czyż Abraham, nasz praojciec, nie został uznany za sprawiedliwego gdy ofiarował na ołtarzu swojego syna Izaaka?"
Był to akt wiary.
Rzymian 10:9 "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz."
To naprawdę działa. Ale należy być cierpliwym i wytrwałym w poszukiwaniu Boga. Modlitwa i czytanie Słowa.
Marku, jesteś katolikiem. Wiem, że katolicy uznają również Jezusa Eucharystycznego. I tu jest chyba gwóźdź niezrozumienia. Są katolicy, którzy poszukali Boga w duchowy sposób i znaleźli.
3.Co do:
Iz 54:10 "A choćby się góry poruszyły i pagórki się zachwiały, jednak moja łaska nie opuści cię...". Dla Boga TAK znaczy TAK, nie może mówić "otrzymałeś łaskę a teraz musisz jeszcze zrobić to i to...". Osoba, która otrzymała łaskę jest przemieniana. Trwa to powoli ale jest skuteczne. Osoba zbawiona poddaje się prowadzeniu Jezusa. Nie ma potrzeby podtrzymywać łaski jakimiś uczynkami.

...to są tu dwa zagadnienia.
Pierwsze - próbowałem to już powiedzieć, ale widzę że trudno się przebija... - nie problem w tym że Bóg nie da czy cofnie Łaskę którą obiecał - a w tym że nadal pozostajemy wolni i możemy Łaskę odrzucić.
Drugie - oczywiście to co piszesz na temat uczynków jest nieprawdą. Nasze uczynki nie mogą nas zbawić (taka jest i była zawsze nauka apostolskiego Kościoła Katolickiego) natomiast uczynki są tym, na podstawie czego będziemy sądzeni. .
Nie wiem czy możemy odrzucić. Ja nie znam takiego przypadku. To raczej jest tak, że wierzący nie otworzy drzwi gdy słyszy "kołatanie". Jeśli uczynki nie mają wpływu na zbawienie, więc w jakim celu miałby być rozpatrywane?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4616 times
Kontakt:

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2016-10-04, 00:17

Marek P pisze:
Marek_Piotrowski pisze: 1.Co do rzekomej "pewności zbawienia"
nie pozostaje mi nic innego jak ponownie zacytować Hbr 6,4-5):
"Nie można bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się współuczestnikami Ducha Świętego, zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku"

Mowa tu o kimś kto jest w pełni chrześcijaninem i odwraca się od Boga. Co burzy całą Twoją argumentację.
Napisałem, że miałem współuczestnictwo przed nowym narodzeniem.
Ale co to zmienia, że Ty miałeś?
2.Co do wyrażonego jednorazowo wyznania wiary
...to nie wiem czy wiesz, ale w tej postaci nie jest to bynajmniej pomysł ani Jezusowy ani apostolski, tylko... XIX wieczny. Więc o czym my tu mówimy!
Jakuba 2:21 "Czyż Abraham, nasz praojciec, nie został uznany za sprawiedliwego gdy ofiarował na ołtarzu swojego syna Izaaka?"
Był to akt wiary.
Rzymian 10:9 "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz."
To naprawdę działa. Ale należy być cierpliwym i wytrwałym w poszukiwaniu Boga. Modlitwa i czytanie Słowa.
To jest wyznanie wiary - a nie inicjacja chrześcijańska.
Powtarzam - utożsamienie wyznania wiary z inicjacją to pomysł XIX wieczny.

Zresztą jest to typowy przykład błędu w odczycie Biblii - wzięcie jednego cytatu i absolutyzacja. A tymczasem w Biblii to tak nie działa:
W Biblii zresztą znajdujemy wiele tekstów odnoszących się do różnych praktyk chrześcijańskich warunkujących zbawienie. Pismo uzależnia je od:
  • wiary (np.Mk 16,16; J 5,24 )
  • uczynków (np. J 5,29;Rz 2,6 ; 1P 1,17)
  • wytrwania do końca (np. Mt 10,22; Mt 24,13;Mk 13,13)
  • spożywania Eucharystii (np. J 6,53)
  • chrztu (np. Mk 16,16)
  • zawierzenia Jezusowi (np. J 10,9)
  • wzywania imienia Pańskiego (np. Dz 2,21;Rz 10,13)
? co nie znaczy że mamy każde z nich traktować jako inicjację chrześcijańską.
Żadnego z powyższych tekstów nie należy rozpatrywać w izolacji od treści całej Biblii. Nie oznaczają one w żadnym wypadku że możemy się ?sami zbawić? dzięki wyznawaniu, czynieniu, wierzeniu itd. Tylko Jezus może nas zbawić: I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni /Dz. 4,12/. Ale to wszystko jest naszą odpowiedzią na Jego zbawienie, świadectwem tego że nie udaremniamy Jego zamiarów względem nas.

Spróbuję to zilustrować właśnie Biblią. Otóż mówi ona na przykład:
"(...) ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia."/J 5,29/
oraz
"Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie.?/Rz 10,9/
A co jeśli ktoś pełnił złe czyny mimo że wcześniej uwierzył że Jezus jest Panem i zmartwychwstał?
Jeszcze gorzej jest z parą wersetów:
"Każdy, kto wzywać będzie imienia Pańskiego, będzie zbawiony."/Dz 2,21/
i
"Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego(...)"/MAt 7,21/
Herezja? Błąd? Zmiana nauki?
Nie.
Pismo podaje zasady. Nieco spłaszczając zagadnienie: mówi co robić a czego nie robić. Niekoniecznie zasady te można wprost interpretować jako ?sposób sądzenia? człowieka. Interpretacja Pisma w sposób jurydyczny ZAWSZE prowadzi do podejścia starotestamentowego, zupełnie obcego Dobrej Nowinie.
Wszyscy jesteśmy grzesznikami: gdyby pojmować Pismo jurydycznie, nie byłoby dla nas ratunku:
"Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła"/1 Jan 3,8/
I nie moglibyśmy się bronić Świętością Jezusa, bo do tego trzeba Nowego Narodzenia, a według jurydycznej interpretacji żaden grzesznik nie narodził się na nowo:
"Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże, taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga."/1 J 3,9/

Żebyśmy się dobrze zrozumieli: nie neguję znaczenia wyznania wiary w Jezusa i uznania go swoim Panem. Sam zaznałem w swoim życiu błogosławieństwa z takim świadomym oddaniem (decyzją) związanego. Niemniej nie należy mylić tej praktyki z inicjacją chrześcijańską. ?Oddanie życia Jezusowi? jest praktyką, która pojawiła się stosunkowo niedawno i stanowi namiastkę chrztu w tzw. trzeciej fali Reformacji. Biblia nie pozostawia tu wątpliwości i mówi jednoznacznie o Chrzcie Świętym jako drodze wiodącej do zbawienia. Oczywiście sam Chrzest nie wystarczy ? ale błędem byłoby sądzić że wystarczy sama modlitwa oddania Jezusowi.
Nie zastępujmy praktyk biblijnych naszymi własnymi (choćby i nie najgorszymi) pomysłami.
Marku, jesteś katolikiem. Wiem, że katolicy uznają również Jezusa Eucharystycznego. I tu jest chyba gwóźdź niezrozumienia. Są katolicy, którzy poszukali Boga w duchowy sposób i znaleźli.
Wybacz, ale dyskutuję z argumentami. Tego typu wstawki mnie nie bawią ani nie przekonują.
3.Co do:
Iz 54:10 "A choćby się góry poruszyły i pagórki się zachwiały, jednak moja łaska nie opuści cię...". Dla Boga TAK znaczy TAK, nie może mówić "otrzymałeś łaskę a teraz musisz jeszcze zrobić to i to...". Osoba, która otrzymała łaskę jest przemieniana. Trwa to powoli ale jest skuteczne. Osoba zbawiona poddaje się prowadzeniu Jezusa. Nie ma potrzeby podtrzymywać łaski jakimiś uczynkami.

...to są tu dwa zagadnienia.
Pierwsze - próbowałem to już powiedzieć, ale widzę że trudno się przebija... - nie problem w tym że Bóg nie da czy cofnie Łaskę którą obiecał - a w tym że nadal pozostajemy wolni i możemy Łaskę odrzucić.
Drugie - oczywiście to co piszesz na temat uczynków jest nieprawdą. Nasze uczynki nie mogą nas zbawić (taka jest i była zawsze nauka apostolskiego Kościoła Katolickiego) natomiast uczynki są tym, na podstawie czego będziemy sądzeni. .
Nie wiem czy możemy odrzucić. Ja nie znam takiego przypadku. To raczej jest tak, że wierzący nie otworzy drzwi gdy słyszy "kołatanie".
Ty nie znasz, ale Biblia jak widać zna.
Jeśli uczynki nie mają wpływu na zbawienie, więc w jakim celu miałby być rozpatrywane?
A kto powiedział, że "nie mają wpływu na zbawienie"?!!
Bo na pewno nie ja. Ani nie Biblia:
?Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków jego: tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne; tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie.?/Rz 2, 6-8/

?Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary.? /Jk 2,24/

Musisz odróżnić "wpływ uczynków na zbawienie" (co jest poglądem biblijnym - a więc i katolickim), od "zbawienia z uczynków" (co jest poglądem niebiblijnym, bo uczynki nie są przyczyną naszego zbawienia).

Tu trzeba dokładnie definiować pojęcia, żeby nie powychodziły takie dziwolągi jak u Lutra czy innych reformatorów.

wybrana

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: wybrana » 2016-10-04, 10:35

Jezus powiedział:
Stare i nowe prawo
5:17 Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić.
5:18 Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie.
5:19 Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios.
5:20 Albowiem powiadam wam: Jeśli sprawiedliwość wasza nie będzie obfitsza niż sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do Królestwa Niebio

Jezus dał nam nowe prawo. Nauczał jak mamy żyć, jacy mamy być, jaki jest Bóg, jak możemy osiągnąć zbawienie. Jezus zniósł stare prawa a wniósł nowe, którymi mamy żyć. Powoływanie się na starotestamentowe prawa jest błędem.
Jezus powiedział;
7:7 Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
7:11 Jeśli tedy wy, będąc złymi, potraficie dawać dobre dary dzieciom swoim, o ileż więcej Ojciec wasz, który jest w niebie, da dobre rzeczy tym, którzy go proszą.
7:12 A więc wszystko, cobyście chcieli, aby wam ludzie czynili, to i wy im czyńcie; taki bowiem jest zakon i prorocy.

Słowa a czyny
7:21 Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie.
7:22 W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów?
7:23 A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.

Jezus tu mówi, że same słowa nie wystarczą, ale pełnienie woli Ojca który jest w niebie.
Jezus powiedział, że idźcie precz ode mnie, którzy czyniliście bezprawie.
To nasze czyny świadczą o wielkości naszej wiary, o jej wartości.

Jezus powiedział:
10:32 Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie;
10:33 Ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie.

Misja Jezusa
11:27 Wszystko zostało mi przekazane przez Ojca mego i nikt nie zna Syna tylko Ojciec, i nikt nie zna Ojca, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić.
11:28 Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie.
11:29 Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.
11:30 Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie.

To jest droga do naszego zbawienia - Jezus C hrystus

Marek P

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Marek P » 2016-10-04, 16:00

Marku, muszę Ci o czymś napisać. Widzę, że trochę mieszasz z tymi wersetami. Protestanci czytający Pismo Święte, w jego interpretacji postępują według określonych reguł.
Po pierwsze: zawsze należy zadać sobie pytanie do kogo był pisany dany list, co narrator czyli Duch Święty chciał przekazać, i czy to dotyczy dzisiaj również mnie.
Po drugie: wiedzą, że Pismo Święte jest objawieniem postępującym. Więc są przesłania ważne i bardziej ważne.

Listy były pisane do różnych ludzi. Jedni byli żydami inni poganami nawróconymi na judaizm (prozelitów), a jeszcze inni poganami. Poza tym wśród nich, niektórzy już byli zbawieni (czyli święci) ale inni jeszcze nie (wierzący). Musimy rozróżnić do kogo jest dany fragment.
Ap. Paweł pisał głównie do pogan ale pisał również do Hebrajczyków i prozelitów. Ale jego służba była skierowana głównie do pogan.
"Paweł i Barnaba poszli do pogan (...)" Gal 2:9
Jan, Jakub, Piotr pisali tylko do żydów.
"(...) Jakub i Piotr, i Jan, którzy są uważani za filary, poszli do obrzezanych" Gal 2:9

List Jakuba i listy Jana były pisane do niezbawionych żydów. A żydzi byli szczególnie oporni na ewangelię.

Jeśli nasze twierdzenie chcemy podeprzeć cytatami z Biblii, to oczywistą rzeczą jest, że nie możemy mieszać wersetów z listu Jakuba czy Jana z listami Pawła np. do Galatów.
Czy też wersety z Galatów z wersetami do Hebrajczyków. Tutaj należy się zastanowić.

Paweł miał pełne objawienie istoty łaski. Jego apostolstwo było dopełnieniem ewangelii, postawieniem kropi na "i". Ewangelia zawarta w listach Pawła stoi na najwyższym poziomie, wyższym od pozostałych. Jeśli z czymś mamy problem, widzimy sprzeczność, należy rozwiązania szukać w wersetach Ap. Pawła.

Piszesz, że Marcin Luter coś pomieszał. Marcin Luter, prowadzony przez Ducha Świętego, jako pierwszy zaczął czytać i interpretować Pisma w sposób poprawny.

Marek P

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Marek P » 2016-10-04, 17:56

Jakuba 2:21 "Czyż Abraham, nasz praojciec, nie został uznany za sprawiedliwego gdy ofiarował na ołtarzu swojego syna Izaaka?"
Był to akt wiary.
Rzymian 10:9 "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz."
To naprawdę działa. Ale należy być cierpliwym i wytrwałym w poszukiwaniu Boga. Modlitwa i czytanie Słowa. To jest wyznanie wiary - a nie inicjacja chrześcijańska.
1.Powtarzam - utożsamienie wyznania wiary z inicjacją to pomysł XIX wieczny.
Dzieje 8:
(35) A Filip otworzył swoje usta i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie, począwszy od tego ustępu Pisma.
(36) A gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony?
(37) Filip zaś powiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.
(38) I kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił go.

Izajasza 55:
(6) "Szukajcie Pana, dopóki można go znaleźć, wzywajcie go, dopóki jest blisko!"
(7) "Niech bezbożny porzuci swoją drogę, a przestępca swoje zamysły i niech się nawróci do Pana, aby się nad nim zlitował, do naszego Boga, gdyż jest hojny w odpuszczaniu!"
Ap 3:
(20) "Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną."
Rzymian 10:
(9) "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz."
(10) "Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu."
Jana 6:
(44) "Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym."
(45) "Napisano bowiem u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga. Każdy, kto słyszał od Ojca i jest pouczony, przychodzi do mnie."

Marku, czemu zaprzeczasz słowu Bożemu?
Jezus powiedział, Łuk 5:32 "Nie przyszedłem wzywać do upamiętania sprawiedliwych, lecz grzesznych do pokuty". Tu słowo zostało zmienione. Usunięto "do pokuty". Pokuta jest niezbędna dla otrzymania łaski. Tu nie chodzi o zwykłą spowiedź. Dlaczego to słowo usunięto?
Tylko Jezus może nas zbawić: I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni /Dz. 4,12/. Ale to wszystko jest naszą odpowiedzią na Jego zbawienie, świadectwem tego że nie udaremniamy Jego zamiarów względem nas.
Tak ale najpierw świadomie musisz Panu powiedzieć, że chcesz iść do Nieba... :->
Spróbuję to zilustrować właśnie Biblią. Otóż mówi ona na przykład:
"(...) ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia."/J 5,29/
oraz
"Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie.?/Rz 10,9/
A co jeśli ktoś pełnił złe czyny mimo że wcześniej uwierzył że Jezus jest Panem i zmartwychwstał?
Mówisz tutaj o osobie wierzącej ale jeszcze nie zbawionej. Uwaga, w oryginale jest "będziesz zbawiony". Czemu zmieniasz słowo?
Jeszcze gorzej jest z parą wersetów:
"Każdy, kto wzywać będzie imienia Pańskiego, będzie zbawiony."/Dz 2,21/
i
"Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego(...)"/MAt 7,21/
Herezja? Błąd? Zmiana nauki?
Mowa o dwóch różnych zagadnieniach.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli: nie neguję znaczenia wyznania wiary w Jezusa i uznania go swoim Panem. Sam zaznałem w swoim życiu błogosławieństwa z takim świadomym oddaniem (decyzją) związanego. Niemniej nie należy mylić tej praktyki z inicjacją chrześcijańską. ?Oddanie życia Jezusowi? jest praktyką, która pojawiła się stosunkowo niedawno i stanowi namiastkę chrztu w tzw. trzeciej fali Reformacji. Biblia nie pozostawia tu wątpliwości i mówi jednoznacznie o Chrzcie Świętym jako drodze wiodącej do zbawienia. Oczywiście sam Chrzest nie wystarczy ? ale błędem byłoby sądzić że wystarczy sama modlitwa oddania Jezusowi.
Nie zastępujmy praktyk biblijnych naszymi własnymi (choćby i nie najgorszymi) pomysłami.
Zdecydowana większość protestantów wyznało wiarę i ochrzciło się.
Jeśli uczynki nie mają wpływu na zbawienie, więc w jakim celu miałby być rozpatrywane?
A kto powiedział, że "nie mają wpływu na zbawienie"?!!
Bo na pewno nie ja. Ani nie Biblia:
?Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków jego: tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne; tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie.?/Rz 2, 6-8/
?Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary.? /Jk 2,24/

Musisz odróżnić "wpływ uczynków na zbawienie" (co jest poglądem biblijnym - a więc i katolickim), od "zbawienia z uczynków" (co jest poglądem niebiblijnym, bo uczynki nie są przyczyną naszego zbawienia).

Mieszanie wersetów Jakuba i Pawła. Sprzeczność.
Za prawdą pójść nie chcą, czyli nie chcą poznać Jezusa. To są wersety skierowane do wierzących już pogan ale jeszcze nie zbawionych. A jak mogliby zostać zbawieni? Paweł napisał jak "Kto uwierzy i ustami wyzna..."
Ewangelia jest tak skonstruowana aby mógł ją zrozumieć i prostaczek. A ja przyznam, że nie rozumiem. Marku, to jakieś spagetti.

"Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary." /Jk 2,24/
Jakub mówi do żydów: "wykonajcie wreszcie jakiś akt wiary !!", "nie jesteście Abrahamem ale wykonajcie akt wiary, uwierzcie i ochrzcijcie się".
To były słowa skierowane do żydów. Żyjących pod zakonem, którzy uważali, że sama wiara w Boga im wystarczy.
Ostatnio zmieniony 2016-10-04, 19:07 przez Marek P, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4616 times
Kontakt:

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2016-10-04, 18:56

Marek P pisze:
Jakuba 2:21 "Czyż Abraham, nasz praojciec, nie został uznany za sprawiedliwego gdy ofiarował na ołtarzu swojego syna Izaaka?"
Był to akt wiary.
Rzymian 10:9 "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz."
To naprawdę działa. Ale należy być cierpliwym i wytrwałym w poszukiwaniu Boga. Modlitwa i czytanie Słowa. To jest wyznanie wiary - a nie inicjacja chrześcijańska.
1.Powtarzam - utożsamienie wyznania wiary z inicjacją to pomysł XIX wieczny.
Dzieje 8:
(35) A Filip otworzył swoje usta i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie, począwszy od tego ustępu Pisma.
(36) A gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony?
(37) Filip zaś powiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.
(38) I kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił go.

Izajasza 55:
(6) "Szukajcie Pana, dopóki można go znaleźć, wzywajcie go, dopóki jest blisko!"
(7) "Niech bezbożny porzuci swoją drogę, a przestępca swoje zamysły i niech się nawróci do Pana, aby się nad nim zlitował, do naszego Boga, gdyż jest hojny w odpuszczaniu!"
Ap 3:
(20) "Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną."
Rzymian 10:
(9) "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz."
(10) "Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu."
Jana 6:
(44) "Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym."
(45) "Napisano bowiem u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga. Każdy, kto słyszał od Ojca i jest pouczony, przychodzi do mnie."

Marku, czemu zaprzeczasz słowu Bożemu?
Marku, dlaczego manipulujesz?
Przeczytaj poprzedni mój mail - wyjaśniłem tę sprawę dokładnie.
Wyznanie wiary jest rzeczą biblijną - utożsamianie wyznania wiary z inicjacją chrześcijańską zostało wymyślone w XIX wieku.
Dyskutuj z tym co twierdzę, a nie z "nieco zmienionymi" moimi tezami (bo tak łatwiej).
Tylko Jezus może nas zbawić: I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni /Dz. 4,12/. Ale to wszystko jest naszą odpowiedzią na Jego zbawienie, świadectwem tego że nie udaremniamy Jego zamiarów względem nas.
Tak ale najpierw świadomie musisz Panu powiedzieć, że chcesz iść do Nieba... :->
Owszem. Ale to jeszcze nie wszystko.
Spróbuję to zilustrować właśnie Biblią. Otóż mówi ona na przykład:
"(...) ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia."/J 5,29/
oraz
"Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie.?/Rz 10,9/
A co jeśli ktoś pełnił złe czyny mimo że wcześniej uwierzył że Jezus jest Panem i zmartwychwstał?
Mówisz tutaj o osobie wierzącej ale jeszcze nie zbawionej.
Opowiadasz bajki po to, by nie słuchać tego, co Pismo wprost mówi. Pismo nie mówi czego innego różnym ludziom.
Uwaga, w oryginale jest "będziesz zbawiony". Czemu zmieniasz słowo?[/quote]W oryginale jest po grecku - więc nie opowiadaj bajek. "Będzies zbawiony" i "osiągniesz zbawienie" to synonimiczne tłumaczenia.
Tak bardzo brak Ci argumentów że usiłujesz zmienić temat? ;)
Jeszcze gorzej jest z parą wersetów:
"Każdy, kto wzywać będzie imienia Pańskiego, będzie zbawiony."/Dz 2,21/
i
"Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego(...)"/MAt 7,21/
Herezja? Błąd? Zmiana nauki?
Mowa o dwóch różnych zagadnieniach.
Właśnie!
I dlatego wyjmowanie z Pisma jednego wersetu (np. o wierze) i absolutyzowanie go z zaniedbaniem pozostałych to najprostsza droga do przekręcenia Biblii. Biblię trzeba czytać CAŁĄ.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli: nie neguję znaczenia wyznania wiary w Jezusa i uznania go swoim Panem. Sam zaznałem w swoim życiu błogosławieństwa z takim świadomym oddaniem (decyzją) związanego. Niemniej nie należy mylić tej praktyki z inicjacją chrześcijańską. ?Oddanie życia Jezusowi? jest praktyką, która pojawiła się stosunkowo niedawno i stanowi namiastkę chrztu w tzw. trzeciej fali Reformacji. Biblia nie pozostawia tu wątpliwości i mówi jednoznacznie o Chrzcie Świętym jako drodze wiodącej do zbawienia. Oczywiście sam Chrzest nie wystarczy ? ale błędem byłoby sądzić że wystarczy sama modlitwa oddania Jezusowi.
Nie zastępujmy praktyk biblijnych naszymi własnymi (choćby i nie najgorszymi) pomysłami.
Zdecydowana większość protestantów wyznało wiarę i ochrzciło się.
Rozmawiamy o nauce o znaczeniu wiary i chrztu. A protestantyzm w dużej mierze ma tu błędne nauczanie (a najdalej od prawdy odbiega tzw. nowy protestantyzm),
Jeśli uczynki nie mają wpływu na zbawienie, więc w jakim celu miałby być rozpatrywane?
A kto powiedział, że "nie mają wpływu na zbawienie"?!!
Bo na pewno nie ja. Ani nie Biblia:
?Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków jego: tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne; tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie.?/Rz 2, 6-8/
?Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary.? /Jk 2,24/

Musisz odróżnić "wpływ uczynków na zbawienie" (co jest poglądem biblijnym - a więc i katolickim), od "zbawienia z uczynków" (co jest poglądem niebiblijnym, bo uczynki nie są przyczyną naszego zbawienia).

Mieszanie wersetów Jakuba i Pawła. Sprzeczność.
Sprzeczność tylko, jeśli przyjmuje się ich rozumienie takie, jak chce protestantyzm.
Gdy przyjmie się nauczanie katolickie, wersety te NIE są sprzeczne.

Prawidłowa metoda analizy Pisma nie polega na tym, żeby nie porównywać cytatów z różnych ksiąg - przeciwnie, należy znaleźć takie znaczenie, które nie jest sprzeczne z ŻADNYM cytatem.
Protestantyzm (i Ty, jak widzę) robi odwrotnie - bierze jeden cytat, absolutyzuje swoje jego rozumienie, przy czym o innych "zapomina" pod jakimkolwiek pretekstem - a to ze "był pisany do Żydów" a to że "napisano go dla osoby wierzącej ale nie zbawionej" a to że "pisali to inni autorzy".
Co z tego że inni? Pismo jest spójne, bo mówi PRAWDĘ.


Za prawdą pójść nie chcą, czyli nie chcą poznać Jezusa. To są wersety skierowane do wierzących już pogan ale jeszcze nie zbawionych. A jak mogliby zostać zbawieni? Paweł napisał jak "Kto uwierzy i ustami wyzna..."
Ewangelia jest tak skonstruowana aby mógł ją zrozumieć i prostaczek. A ja przyznam, że nie rozumiem. Marku, to jakieś spagetti.
To dlatego, że przyjąłeś aprioryczne, błędne założenia, serwowane przez protestantyzm.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4616 times
Kontakt:

Re: Jak być zbawionym?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2016-10-04, 18:56

Marek P pisze:Marku, muszę Ci o czymś napisać. Widzę, że trochę mieszasz z tymi wersetami. Protestanci czytający Pismo Święte, w jego interpretacji postępują według określonych reguł.
Po pierwsze: zawsze należy zadać sobie pytanie do kogo był pisany dany list, co narrator czyli Duch Święty chciał przekazać, i czy to dotyczy dzisiaj również mnie.
Po drugie: wiedzą, że Pismo Święte jest objawieniem postępującym. Więc są przesłania ważne i bardziej ważne.

Listy były pisane do różnych ludzi. Jedni byli żydami inni poganami nawróconymi na judaizm (prozelitów), a jeszcze inni poganami. Poza tym wśród nich, niektórzy już byli zbawieni (czyli święci) ale inni jeszcze nie (wierzący). Musimy rozróżnić do kogo jest dany fragment.
Ap. Paweł pisał głównie do pogan ale pisał również do Hebrajczyków i prozelitów. Ale jego służba była skierowana głównie do pogan.
"Paweł i Barnaba poszli do pogan (...)" Gal 2:9
Jan, Jakub, Piotr pisali tylko do żydów.
"(...) Jakub i Piotr, i Jan, którzy są uważani za filary, poszli do obrzezanych" Gal 2:9

List Jakuba i listy Jana były pisane do niezbawionych żydów. A żydzi byli szczególnie oporni na ewangelię.

Jeśli nasze twierdzenie chcemy podeprzeć cytatami z Biblii, to oczywistą rzeczą jest, że nie możemy mieszać wersetów z listu Jakuba czy Jana z listami Pawła np. do Galatów.
Czy też wersety z Galatów z wersetami do Hebrajczyków. Tutaj należy się zastanowić.
Po pierwsze - to nieprawda. Mimo że Paweł pisał do różnych środowisk, nauka była ta sama. Inaczej nie miałoby to żadnego sensu, tym bardziej naciskano by na "wyprostowanie" nauki.
Po drugie - te same stwierdzenia są zawarte w listach pisanych do innych środowisk - choćby do Rzymian.
W tym samym liście Paweł pisze:
?W niej [wierze] bowiem objawia się sprawiedliwość Boża, która od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi, jak jest napisane: a sprawiedliwy z wiary żyć będzie.?/Rz 1,17/
jak i
?Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków jego: tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne; tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie.?/Rz 2, 6-8/

Nie ma wyjścia - trzeba uzgodnić te wersety, a nie przyjmować jedne, a odrzucać inne.
Paweł miał pełne objawienie istoty łaski. Jego apostolstwo było dopełnieniem ewangelii, postawieniem kropi na "i". Ewangelia zawarta w listach Pawła stoi na najwyższym poziomie, wyższym od pozostałych. Jeśli z czymś mamy problem, widzimy sprzeczność, należy rozwiązania szukać w wersetach Ap. Pawła.
A u Jakuba jest nieprawda, to chciałeś napisać? ;)
Wybacz, ale to "argumentacja" ubliżająca Pismu Świętemu.
Piszesz, że Marcin Luter coś pomieszał. Marcin Luter, prowadzony przez Ducha Świętego, jako pierwszy zaczął czytać i interpretować Pisma w sposób poprawny.
Naprawdę? ;)
  • To dlatego głosił coś, co było do tego stopnia sprzeczne z Pismem, że musiał odrzucić 7 ksiąg Starego Testamentu, bo wprost jej przzeczyły?
  • Czy to dlatego odrzucił również 7 ksiąg Nowego Testamentu (na szczęście to była zbyt duża hucpa i nawey jego właśnie wyznawcy tego nie zdzierżyli, więc musiał się wycofać - ale zamieszczał te księgi na końcu jako takie "których nie chce mieć w swojej Biblii"?
  • Czy dlatego w swoim tłumaczeniu Listu do Rzymian posunął się do fałszerstwa, dopisując słowa ?allein durch? (?tylko przez?) do Rz 3,26 (żeby uzasadnić swoją tezę "tylko wiara"?
    Gdy zwrócono mu na to uwagę, odpowiedział: ?Jeżeli wam jaki papista będzie robił korowody z powodu wyrazu >>jedynie<<, >>tylko<<, to powiedzcie mu tak od ręki: doktor Marcin Luter chce, aby tak było, i dodajcie jeszcze: papista i osioł jedno są?. Byłą to zresztą stała postawa reformatora, który twierdził ?Nie godzę się, aby nauka moja mogła podlegać czyjemukolwiek osądowi, nawet anielskiemu. (?)kto nie przyjmuje mojej nauki, nie może dojść do zbawienia?.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”