Darwin na łopatkach

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Benjamin

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Benjamin » 2018-02-03, 19:38

Uwazam Marku, ze to bardzo trzezwe rozumowanie, jakie podales.
Uwazam rowniez, ze sama teoria ewolucji jest co najwyzej prawdopodobna hipoteza ... w celach ideologicznych naduzywana do okreslonej kreacji pogladow.
Jestem takze zdania, ze dla wiary chrzescijanskiej nie ma taka opinia (ewolucyjna) najmniejszego znaczenia. Ale niestety jest bezprawnie naduzywana do walki przeciwko Bogu ...

Jakub2

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Jakub2 » 2018-02-03, 20:06

Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 17:10
Jakub2 pisze: 2018-02-03, 16:47 Mi tam wsio rybka, bo do zbawienia taka wiedza nie jest mi potrzebna.
Słusznie.
Smieszy mnie natomiast euforia genetykow, jakby wszystkie rozumy pozjadali, a sami sobie nie sa w stanie pomoc.
A mnie śmieszy zadufanie osób lekceważących bezpodstawnie ich wiedzę.
Zgadza sie, bo czesto ta wiedza jest niebezpieczna dla innych, zwlaszcza gdy naukowiec traci rozeznanie miedzy nauka a fikcja.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-03, 20:45

Benjamin pisze: 2018-02-03, 19:38 Uwazam Marku, ze to bardzo trzezwe rozumowanie, jakie podales.
Uwazam rowniez, ze sama teoria ewolucji jest co najwyzej prawdopodobna hipoteza ... w celach ideologicznych naduzywana do okreslonej kreacji pogladow.
Jestem takze zdania, ze dla wiary chrzescijanskiej nie ma taka opinia (ewolucyjna) najmniejszego znaczenia. Ale niestety jest bezprawnie naduzywana do walki przeciwko Bogu ...
Amen.
CHoć do do prawdopodobieństwa się nie zgodzę - w tej chwili to najlepsza teoria (nie: "hipoteza") i w głównych założeniach potwierdzona.
Ale ponieważ to forum religijne, nie jest to ważne.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: david491 » 2018-02-03, 20:47

Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:39 david491 pisze: ↑2018-02-03, 16:18
Ja wiem jedno. Aby coś mogło ewoluować, musi przecież najpierw zaistnieć. Fakt, że wszystko się rozwija, potwierdza tylko istnienie rozumnej Istoty, która wszystkim kieruje zgodnie z odwiecznymi przez Nią ustalonymi prawami przyrody.
Tak. I tyle można powiedzieć o tym z punktu widzenia wiary.
Nic więcej.
A z punktu widzenia nauki ? Jak to może się coś ewoluować czego nie ma? Paranoja, i nic więcej.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:39 Jak do tej pory nie udało się naukowcom odkryć jakąś istotę pośrednią między zwierzęciem, a świadomym i rozumnym człowiekiem. Odkopane szczątki są albo pozostałością zwierząt, albo też istot rozumnych – ludzi.
Po pierwsze to nieprawda. Mamy cały ciąg form pośrednich, tyle że niektóre nazywamy "zwierzętami" a inne "ludźmi".
Po drugie nawet gdyby było jak mówisz, to nie mamy żadnych wykopalisk z wielu epok. Po prostu.
Ziemię wiele spotkało w tym czasie.
Jeżeli to nieprawda, i mamy cały ciąg form pośrednich to ich ich podaj. Co to ma znaczyć że niektóre nazywamy zwierzętami ,a inne ludźmi?
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:39 Po drugie nawet gdyby było jak mówisz, to nie mamy żadnych wykopalisk z wielu epok. Po prostu.
Ziemię wiele spotkało w tym czasie.
I to jest dowód na formy przejściowe?
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:39 Wielu zwolenników teorii ewolucji twierdzi, że ludzkość pochodzi nie od jednej, a od wielu par, bo cały jakiś gatunek stopniowo przekształcił się w ludzi. Ale jak to pogodzić z nauką o grzechu pierworodnym prarodziców, przechodzącym na wszystkich ludzi? Autor biblijny poucza nas, że:
Człowiek został stworzony przez Boga i posiada dla Niego wielką wartość, skoro został uformowany Jego „rękoma”. Psalm 8 głosi: „Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz? Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, złożyłeś to wszystko pod jego stopy” (Ps 8,5-7). A co ewolucjoniści głoszą ? Że na ziemi jako pierwsze pojawiły się bakterie i od nich wszystko się zaczęło. Ato jest bzdura bo jak udowodniła nauka XX i XXI wieku bakterie to super zaprojektowane maszyny biologiczne i są nieredukowalne !
Pierwszy błąd metodologiczny: wybierasz z RÓŻNYCH wersji TE konkretne wersje i z nimi "polemizujesz" przenosząc wnioski na całą TE.

Drugi błąd metodologiczny: Bierzesz trudności interpretacyjne w teologii wobec implikacji TE jako rzekomy "dowód" na błędność jej założeń - a to znaczy jedynie tyle, że jest trudność po stronie teologii - i tyle. Nie świadczy to o niczym odnośnie TE.

Trzeci i czwarty błąd metodologiczny - przytaczasz tekst psalmu, który (3 błąd)jest tekstem religijnym, a nie przyrodniczym (Dawid nie miał żadnej większej wiedzy na temat ewolucji niż jego współcześni). Do tego,nawet gdyby (bzdurnie, ale skoro chcesz...) potraktować tekst psalmu (4 błąd) jako tekst przyrodniczy, to NIE MÓWI ON ANI SŁOWA na temat, który usiłujesz weń wepchnąć. Do tego Księga Rodzaju WYRAŹNIE zaprzecza Twojej interpretacji Psalmu, wyraźnie mówiąc, że cżłowiek został stworzony na końcu.


Innymi słowy, przykro mi, ale to co napisałeś, to stek pseudonaukowych bzdur.
Wszystko są u Marka bzdury, to co nie pasuje do Jego przekonań. To że Katechizm KK, uczy że : Biblijny opis stworzenia świata ani nie zaprzecza teorii ewolucji, ani jej nie stwierdza: to też u Marka są bzdury, To że : Papież Pius XII twierdzi ponadto, że trudno pogodzić poligenizm z nauką o grzechu pierworodnym prarodziców, przechodzącym na wszystkich ludzi, to u Marka też są bzdury. To że w Katechizmie pisze jak byk: że Aby coś mogło ewoluować, musi przecież najpierw zaistnieć. Fakt, że wszystko się rozwija, potwierdza tylko istnienie rozumnej Istoty, która wszystkim kieruje zgodnie z odwiecznymi przez Nią ustalonymi prawami przyrody. To u Marka też stek naukowych bzdur.

Skąd takie urojenia masz ze ja traktuję tekst psalmu jako tekst przyrodniczy ? A poco są psalmy? Czy one o czymś nie mówią? A co ma do tego że człowiek został stworzony na samym końcu to już całkowicie nie rozumiem.

Źle mnie zrozumiałeś,

Po pierwsze. Mnie do,wiary w Boga wcale nie jest potrzebny Darwin i Jego bzdurna ewolucja .

Po drugie. Zawsze istnieli wysoce wykształceni ludzie należący do ścisłej naukowej czołówki, którzy nie tylko podważali główne twierdzenia ewolucjonizmu, ale także odrzucali tą teorię na rzecz biblijnego obrazu stworzenia.

Po trzecie. Wielu najwybitniejszych uczonych zaczęło wierzyć w inteligentną i twórczą siłę wyższą właśnie dzięki wieloletnim badaniom naukowym.

Po czwarte. Kluczowe założenia teorii ewolucji nie są poparte naukowym doświadczeniem i przeczą zdrowemu rozsądkowi, takie jest moje zdanie.

Po piąte .Chociaż Biblia nie jest księgą naukową, jednakże zawarte są w niej pewne rewolucyjne stwierdzenia odnośnie naszej planety, które uczeni poznali w pełni dopiero w XX wieku. Gdyby starożytni naukowcy chociaż zaglądnęli do Biblii , to dzisiaj by byli uważani za arcy geniuszy nauki, a nie za durni.

Po szóste . Biblia nie mówi o tym, że świat został stworzony w przeciągu siedmiu 24-godzinnych dni ani też o tym, iż wszystkie wyodrębniane dziś przez nas gatunki istniały od momentu ich stworzenia w niezmienionej postaci. Nigdy tak nie twierdziłem .

Na koniec to już napisałem, do wiary w Boga mi nie potrzebny jest Darwin i jego ewolucja. Ale nie zgadzam się z tym i nigdy się nie zgodzę że:

1.Ewolucjonizm jest oczywistym wyborem ludzi najbardziej wykształconych, zaś kreacjonizm jest promowany przez niedouczonych ignorantów,którzy są w mniejszości.

2.Zagłębianie się w naukę prowadzi do utraty wiary w Boga a nie na odwrót.

3.Ewolucjonizm jest naukowy i logiczny, zaś kreacjonizm nie.

4.Biblia przedstawia fałszywe twierdzenia dotyczące budowy świata, w szczególności zaś naszej planety.

5.Biblii mówi, że świat ma nieco ponad 6000 lat, zaś wszelkie gatunki zwierząt i roślin istnieją od początku w niezmiennej postaci.


To wszystko.

Benjamin

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Benjamin » 2018-02-03, 21:16

Ja rowniez ( podobnie jak Ty Davidzie ) nie zgadzam sie z tymi punktami od 1 do 5. Napisalbym je tak samo.
Co wiecej, nie podzielam pogladu mowiacego o Wielkim Wybuchu.
Nie wypowiadam sie zas co do ewolucjonizmu, gdyz wierze, ze Bog rozpoczal ( dal poczatek) wszystkiemu ... a jak to przebiega na tle calej historii, to nie wiem: prawdopodobnie teoria ( chociaz bardzo slaba) ewolucji moze byc tym czynnikiem powolanym przez Boga, ale rowniez moze za kilka tysiecy lat uda sie TE tak wyjasnic , ze bedzie potwierdzona ... albo odrzucona na rzecz jeszcze innej, lepszej ...
To tyle.
Wobec tego, nie widze powodow do sporow.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-03, 21:26

To że Katechizm KK, uczy że : Biblijny opis stworzenia świata ani nie zaprzecza teorii ewolucji, ani jej nie stwierdza
Przeciwnie - JA WŁAŚNIE TO - w przeciwieństwie do Ciebie - twierdzę.
Papież Pius XII twierdzi ponadto, że trudno pogodzić poligenizm z nauką o grzechu pierworodnym prarodziców, przechodzącym na wszystkich ludzi, to u Marka też są bzdury.
Możesz zacytować, gdzie pisałem o poligeniźmie? ;)
A skoro mówimy o papieżach....

Tenże Pius XII:
"Nie zakazuje więc kościelny Nauczycielski Urząd, by teoria ewolucjonizmu, o ile bada, czy ciało pierwszego człowieka powstało z istniejącej poprzednio, żywej materii - że bowiem dusze stwarzane są bezpośrednio przez Boga, tego niewątpliwie uczy nas katolicka wiara - stała się przedmiotem dociekań i dyskusji uczonych obydwu obozów, zgodnie z obecnym stanem nauk ludzkich i świętej teologicznej wiedzy."/Humani generis /

Ratzinger:
"Wiara chrześcijańska przyjmuje, ze świat powstał w następstwie skomplikowanego procesu ewolucyjnego, ale w swych głębiach wywodzi się z Logosu. Teoria ewolucji nie usuwa wiary; ani jej nie wzmacnia. Ale ją zaprasza do zrozumienia głębiej siebie samej i do pomocy w ten sposób człowiekowi do zrozumienia siebie i stawania się coraz bardziej tym, kim jest; bytem, który przez wieczność może mówić <Ty> do Boga. A sama wiara w stworzenie również w świetle wyników nauki jest 'lepsza hipotezą', wyjaśniającą więcej niż wszystkie inne teorie"

'Nie możemy powiedzieć: stworzenie albo ewolucja. Właściwa formuła musi być taka: stworzenie i ewolucja, gdyż obydwie rzeczywistości odpowiadają na dwa różne pytania"

Jan Paweł II:
„nowe zdobycze nauki każą nam uznać, iż teoria ewolucji jest czymś więcej niż hipotezą"

Franciszek
Bóg nie jest „czarodziejem z magiczną różdżką, ale Stwórcą, który daje istnienie wszystkim bytom" . Powiedział tak podczas spotkania z członkami Papieskiej Akademii Nauk, wyjaśniając jednocześnie, że teorie ewolucji i wielkiego wybuchu nie są sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Wręcz przeciwnie, obydwie wymagają istnienia Stwórcy."

To że w Katechizmie pisze jak byk: że Aby coś mogło ewoluować, musi przecież najpierw zaistnieć.Fakt, że wszystko się rozwija, potwierdza tylko istnienie rozumnej Istoty, która wszystkim kieruje zgodnie z odwiecznymi przez Nią ustalonymi prawami przyrody. To u Marka też stek naukowych bzdur.
Przecież napisałem, że to właśnie można powiedzieć na podstawie wiary. Natomiast na jej podstawie NIE można powiedzieć, czy była ewolucja, czy nie.
To częste o fanatyków antyewolucyjnych - zupełnie nie czytają, co się do nich pisze, odpowiadając w dyskusji z każdym na te same kwestie, mimoże adwersarz ich wcale nie twierdzi.

Ale nie zgadzam się z tym i nigdy się nie zgodzę że:
1.Ewolucjonizm jest oczywistym wyborem ludzi najbardziej wykształconych, zaś kreacjonizm jest promowany przez niedouczonych ignorantów,którzy są w mniejszości.
No cóż, możesz wypierać rzeczywistość ;)
Inna rzecz, że to ma się nijak do naszej dyskusji: bo nie idzie o to czy ewolucja jest prawdziwą teorią czy nie, tylko o to, czy rozumne jest jej zaprzeczanie z powodów religijnych.
Otóż nie jest rozumne.
2.Zagłębianie się w naukę prowadzi do utraty wiary w Boga a nie na odwrót.
Dziwne... bo niemal wszystkie Twoje wypowiedzi w tym wątku świadczą że wyznajesz dokładnie taki pogląd.
3.Ewolucjonizm jest naukowy i logiczny, zaś kreacjonizm nie.
Jesli mówisz o "kreacjonizmie" który zaprzecza ewolucji, to rzeczywiście, nie jest to naukowy i logiczny pogląd.
Natomiast Kreacjonizm prawdziwie chrześcijański, który mówi że Bóg stworzył człowieka z miłości, ale nie mówi (świadomy braku swojej kompetencji w tej dziedzinie) JAK Bóg to uczynił, jest logiczny i zgodny z nauką.
4.Biblia przedstawia fałszywe twierdzenia dotyczące budowy świata, w szczególności zaś naszej planety.
Świetnie, w takim razie prosze o odpowiedź na moje 10 pytań - szczególnie o to o wodę wypełniającą Wszechświat ponad sklepieniem niebieskim.

Ile trzeba tłumaczyć, ze Biblia NIE przedstawia ŻADNYCH twierdzeń n/t budowy świata, tak jak podręcznik matematyki - mimo że zawiera zadania o pociągach jadących z Warszawy do Gdyni i z powrotem i mijających się - NIE zawiera żadnych prawdziwych informacji o rozkładzie jazdy?
5.Biblii mówi, że świat ma nieco ponad 6000 lat, zaś wszelkie gatunki zwierząt i roślin istnieją od początku w niezmiennej postaci.
Dobrze, że genialny David zauważył w Piśmie to, czego nie dostrzegł najwyraźniej św.Augustyn :)

===========================
Wszystko, co z biegiem czasu Opatrzność zdziałała na świecie - a wykonuje to stworzenie pod okiem Boga - zdaniem Augustyna zostało utworzone czy zapoczątkowane już w owym pierwszym utworzeniu rzeczy [i złożone w przyrodzie] w postaci jakby ziarna zakodowanego (rationes seminales): drzewa, zwierzęta i wszystko inne. Jasnym jest, że łaska uświęcająca tak się ma do szczęśliwości, jak się mają owe ziarna zakodowane w przyrodzie do tworów naturalnych; stąd też św. Jan nazwał łaskę „siła ziarna Bożego”

Jak wiec - według Augustyna - już w pierwszym stworzeniu świata cielesnego złożono w nim ziarna zakodowane wszystkich przyszłych tworów naturalnych, tak zaraz od początku aniołowie zostali stworzeni w łasce.

Argumentując iż stworzenie niekoniecznie musiało się dokonać w jednym akcie kreującym wraz z Wszechświatem „gotowe” wszystkie rośliny, gatunki zwierząt i ludzi i akcentując sprawczą, a nie „dotykalną” rolę Boga w procesie stworzenia, pisał:
„Powiadamy, że miasta, na przykład Rzymu lub Aleksandrii nie zbudowali rzemieślnicy i budowniczowie, lecz królowie, których wolą te miasta zostały zbudowane o ileż więcej Boga możemy nazwać założycielem natur”/św Augustyn, Państwo Boże, XII, 26/

Rozważając pierwsze rozdziały Księgi Rodzaju, ten sam autor pisze:
„Być może przez "dzień" [stworzenia] należy rozumieć wszelki czas, być może wszystkie przemijające wieki są zawarte w tym słowie; dlatego zwie się nie "pierwszym dniem" ale "jednym dniem", jak mówi Pismo: "I tak upłynął wieczór i poranek, dzień pierwszy"(Rdz 1, 4) Interpretacja ta wskazywałaby, że uczynienie wieczoru oznacza grzech stworzeń rozumnych, a uczynienie dnia ich odnowienie
(…)
Wieczór owych trzech dni przed stworzeniem ciał niebieskich można roztropnie zrozumieć jako koniec każdego etapu pracy stworzenia, a ranek? jako wskazówkę nowej, nadchodzącej pracy"
[św. Augustyn, De Genesi ad Litteram Libri Duodecim, ks. I, 1].

Podobnie wypowiada się św.Augustyn o konstrukcji Wszechświata, pokazując iż opis w Księdze Rodzaju ma charakter raczej symboliczny niż przyrodniczy:
„Kiedy słońce osiągnęło południe, u nas jest dzień; kiedy zaś w swym biegu osiągnęło północ, u nas jest noc, ale przecież nie możemy powiedzieć, że w tym innym regionie [świata] nie ma wtedy słonecznego światła.
Chyba że oddamy się fantazjom poetów, wierząc, że słońce zanurza się w ocean a rankiem wynurza się z drugiej strony.
(…)
Czy światło [stworzone pierwszego dnia] pozostało, zanim noc nie nadeszła, aż do czasu, gdy jeden dzień przeminął?
Albo czy noc, następująca po dniu światła, trwała podczas gdy nocne godziny przemijały aż poranek kolejnego dnia zaświtał, i w ten sposób wypełnił się ów jeden dzień?
Ale gdy wypowiadam te słowa, to obawiam się, że mogą mnie wyśmiać ci, którzy mają wiedzę naukową w tych kwestiach lub przez tych, którzy łatwo orientują się w omawianych tu faktach.
W tym czasie, gdy u nas jest noc, słońce oświeca przecież swoim blaskiem te części świata, z których powraca od miejsca swojego zachodu, do miejsca wschodu. Dlatego też podczas dwudziestoczterogodzinnego cyklu obrotu słońca zawsze jest dzień w jednym miejscu, a noc w innym”
/św. Augustyn, De Genesi ad Litteram Libri Duodecim, ks. I, 10 /


Święty Augustyn o odczytywaniu nie-religijnych treści z Pisma napisał:
„Nie czytamy w ewangelii, by Pan powiedział, posyłam wam Pocieszyciela, który by was pouczał o biegu słońca i księżyca. Chrześcijan bowiem chciał wykształcić, nie matematyków”.


===========================================
Czekam na odpowiedź na moje 10 pytań.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-03, 21:28

Benjamin pisze: 2018-02-03, 21:16 Ja rowniez ( podobnie jak Ty Davidzie ) nie zgadzam sie z tymi punktami od 1 do 5. Napisalbym je tak samo.
Zatem zapraszam również Ciebie do odpowiedzi ma moje 10 pytań.
Co wiecej, nie podzielam pogladu mowiacego o Wielkim Wybuchu.
A jakie są podstawy tego nie-podzielania? Naukowe czy....?

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: david491 » 2018-02-03, 21:53

Benjamin pisze: 2018-02-03, 21:16 : Benjamin » 2018-02-03, 21:16

Ja rowniez ( podobnie jak Ty Davidzie ) nie zgadzam sie z tymi punktami od 1 do 5. Napisalbym je tak samo.
Co wiecej, nie podzielam pogladu mowiacego o Wielkim Wybuchu.
Nie wypowiadam sie zas co do ewolucjonizmu, gdyz wierze, ze Bog rozpoczal ( dal poczatek) wszystkiemu ... a jak to przebiega na tle calej historii, to nie wiem: prawdopodobnie teoria ( chociaz bardzo slaba) ewolucji moze byc tym czynnikiem powolanym przez Boga, ale rowniez moze za kilka tysiecy lat uda sie TE tak wyjasnic , ze bedzie potwierdzona ... albo odrzucona na rzecz jeszcze innej, lepszej ...
To tyle.
Wobec tego, nie widze powodow do sporow.
Nawet gdyby świat powstał na drodze ewolucji, to stanowiłoby to tylko dodatkowy dowód na istnienie Boga. Ewolucja oznacza przemianę, rozwój a nie ruinę i degenerację. Wiemy dobrze z doświadczenia, że jeśli coś nie jest doglądane, jeśli o coś się nie troszczymy, to może się to zniszczyć, zestarzeć, zepsuć. Przypomnijmy sobie, jak wygląda ogród, którym nikt się nie zajmuje. Nie ma w nim śladów piękna, porządku. Zarośnie trawą i chwastami. Popatrzmy też na domy, które przed tysiącami lat były czyimś mieszkaniem. Pozostawione bez opieki zamieniają się w ruiny.
Jeśli coś się doskonali i rozwija, to dowodzi istnienia kogoś, kto czuwa nad tym rozwojem. Jeśli zatem świat rozwija się według określonych praw, to widocznie istnieje Ktoś, kto określił prawa rozwoju i doskonalenia się.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: david491 » 2018-02-03, 21:58

Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 21:26 Czekam na odpowiedź na moje 10 pytań.
A jak nie odpowiem to co mi zrobisz? A co to jest rozkaz? Pytanie nie są trudne opowiedziałem na nie już nie jeden raz.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: david491 » 2018-02-03, 23:09

Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Podejdźmy od innej strony:skoro opowiadasz się za literalnym opisem stworzenia - czy uważasz zatem że:
Nigdy się nie wypowiadałem za literalny opisem stwarzania.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 kobieta została stworzona przez wyjęcie żebra Adama? (Rdz 2,21-22)?
Drugi opis stworzenia tak przedstawia powstanie kobiety: „Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę” (Rdz 2,21-22). I tego opisu nie można rozumieć dosłownie. Mówiąc o stworzeniu kobiety z żebra Adama, autor natchniony poucza, że pochodzi ona podobnie jak mężczyzna od Boga, dlatego powinna być otaczana miłością i szacunkiem, że posiada taką samą naturę jak mężczyzna, że małżeństwo, ustanowione przez Boga, jest czymś dobrym (por. Mk 10,1-12).
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Dzień i noc powstały zanim powstało Słońce? Rdz 1,5 + Rdz 1,15
Na początku została stworzona przestrzeń kosmiczna a potem Ziemia.
Pierwszy werset w Biblii brzmi następująco:
"Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię." (Genesis 1:1)
Oczywiście nie chodzi tu o niebo atmosfery ziemskiej, gdyż niebo to zostało stworzone dopiero w drugim dniu stwarzania (Genesis 1:5-8). Może tu chodzić jedynie o niebo duchowe - mieszkanie aniołów - lub też o 'niebo niebios' czyli przestrzeń kosmiczną. Dopiero potem została stworzona Ziemia.

Ziemia była pierwotnie cała pokryta oceanem i dopiero potem powstało niebo atmosfery ziemskiej.
Na pierwotnej Ziemi nie widać było żadnego lądu:
"A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód." (Genesis 1:2)
Następnie Bóg uczynił światło a potem powstało niebo atmosfery naszej planety:
"Potem rzekł Bóg: Niech powstanie sklepienie pośród wód i niech oddzieli wody od wód! Uczynił więc Bóg sklepienie, i oddzielił wody pod sklepieniem od wód nad sklepieniem; i tak się stało. I nazwał Bóg sklepienie niebem. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień drugi." (Genesis 1:6-8)
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Nad ziemią jest sklepienie niebieskie, nad którym znów jest woda (ziemia pływa w takim "bąblu" w wodzie, którą wypełniony jest Wsechświat)? Rdz 1,6-8
Już powyżej odpowiedziałem.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Rośliny rosły na Ziemi wcześniej, zanim zaistniało Słońce? Rdz 1,11 + Rdz 1,15
dokładnie tak było .I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość. I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy Bóg światłość od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień pierwszy." (Genesis 1:3-5)
Nie było jeszcze wówczas ani światła słonecznego ani słonecznych dni...
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Słońce i Księżyc przyczepione sa do owego "sklepienia Nieba" z p. 2 nad którym są "wody górne"? Rdz 1, 17 + Rdz 1,6
Niech powstaną światła na sklepieniu niebios, aby oddzielały dzień od nocy i były znakami dla oznaczania pór, dni i lat!" (Genesis 1:14)
Wszystko to miało miejsce w czwartym dniu stwarzania!
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Bóg się trudził i zmęczył stworzeniem? Rdz 2,2
Nic Biblia nie pisze że się zmęczył. Pisze ze tylko odpoczął.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Grzech pierworodny polegał na zjedzeniu owocu z drzewa? Rdz 3,5
Grzech pierworodny polegał on na uniesieniu się pychą i okazaniu nieposłuszeństwa wobec Boga poprzez spożycie z drzewa poznania dobra i zła owocu zakazanego, człowiek chciał sie stać takim jak Bóg.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Wąż przed grzechem pierworodnym miał nogi? Rdz 3,14
Nie wiem czy miał nogi , ale wiem że nie czołgał się na brzuchu.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Ogród Eden rośnie sobie ciągle w Turcji (bowiem Eufrat który wg Genesis bierze początek w Edenie, ma źródła właśnie w tym kraju), a nie możemy do niego wejść bo stoją przed nim cheruby z mieczami? Rdz 3,24
Nie wiem czy rośnie ciągle. Ale skoro tak piszesz to niech ci tak będzie. :))
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 W Księdze Rodzaju są dwa opisy stworzenia. Czy mógłbyś mi, jako człowiek w swoim mniemaniu kompetentny biblijnie tak daleko, że kwestionujesz opinię papieży w tym względzie - wyjaśnić jak to jest, iż:
w pierwszym opisie stworzenia (Rdz 1,1-27) najpierw zostaje stworzony świat roślinny, a dopiero później człowiek, zaś w drugim opisie (Rdz 2,4-9) Bóg najpierw stwarza człowieka, a potem rośliny.
podobnie: w pierwszym opisie stworzenia (Rdz 1,1-27) najpierw zostają stworzone zwierzęta, a dopiero później człowiek, zaś w drugim opisie (Rdz 2,4-9) Bóg najpierw stwarza człowieka (Rdz 2,7-8), a potem zwierzęta (Rdz 2,19).
w pierwszym opisie stworzenia (Rdz 1,1-27) człowiek zostaje stworzony (jako mężczyzna i kobieta naraz) , zaś w drugim opisie najpierw Bóg stwarza mężczyznę (Rdz 2,7), zaś kobietę znacznie później (Rdz 2,18-22), dopiero po stworzeniu roślin i zwierząt (rdz 2,19)?
W Piśmie św. mamy dwa opisy mówiące o stworzeniu człowieka. Pierwszy głosi, że został on stworzony przez Boga w szóstym dniu, drugi natomiast mówi, że został ulepiony z prochu ziemi: „Wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą" (Rdz 2,7). Opisu tego nie można rozumieć dosłownie. Autor biblijny poucza nas jedynie, że:

a. Człowiek został stworzony przez Boga i posiada dla Niego wielką wartość, skoro został uformowany Jego „rękoma”.

b. Bóg jest wszechmocny, skoro z tak znikomego materiału jak „proch ziemi” ukształtował istotę, o której Psalm 8 głosi: „Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz? Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, złożyłeś to wszystko pod jego stopy” (Ps 8,5-7).

c. Oprócz elementów materialnych człowiek nosi w sobie „tchnienie Boże”, czyli posiada duszę rozumną i nieśmiertelną. Nie należy jednak mylić duszy ludzkiej z darem życia Bożego, nazywanym łaską uświęcającą.



Napisałem chociaż na trójkę? :-s

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: david491 » 2018-02-04, 07:09

Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 21:26 Możesz zacytować, gdzie pisałem o poligeniźmie?


A co taka krótką masz pamięć?
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:39 David pisze: Wielu zwolenników teorii ewolucji twierdzi, że ludzkość pochodzi nie od jednej, a od wielu par, bo cały jakiś gatunek stopniowo przekształcił się w ludzi. Ale jak to pogodzić z nauką o grzechu pierworodnym prarodziców, przechodzącym na wszystkich ludzi? Autor biblijny poucza nas, że:
Człowiek został stworzony przez Boga i posiada dla Niego wielką wartość, skoro został uformowany Jego „rękoma”. Psalm 8 głosi: „Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz? Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, złożyłeś to wszystko pod jego stopy” (Ps 8,5-7). A co ewolucjoniści głoszą ? Że na ziemi jako pierwsze pojawiły się bakterie i od nich wszystko się zaczęło. Ato jest bzdura bo jak udowodniła nauka XX i XXI wieku bakterie to super zaprojektowane maszyny biologiczne i są nieredukowalne !



Pierwszy błąd metodologiczny: wybierasz z RÓŻNYCH wersji TE konkretne wersje i z nimi "polemizujesz" przenosząc wnioski na całą TE.

Drugi błąd metodologiczny: Bierzesz trudności interpretacyjne w teologii wobec implikacji TE jako rzekomy "dowód" na błędność jej założeń - a to znaczy jedynie tyle, że jest trudność po stronie teologii - i tyle. Nie świadczy to o niczym odnośnie TE.

Trzeci i czwarty błąd metodologiczny - przytaczasz tekst psalmu, który (3 błąd)jest tekstem religijnym, a nie przyrodniczym (Dawid nie miał żadnej większej wiedzy na temat ewolucji niż jego współcześni). Do tego,nawet gdyby (bzdurnie, ale skoro chcesz...) potraktować tekst psalmu (4 błąd) jako tekst przyrodniczy, to NIE MÓWI ON ANI SŁOWA na temat, który usiłujesz weń wepchnąć. Do tego Księga Rodzaju WYRAŹNIE zaprzecza Twojej interpretacji Psalmu, wyraźnie mówiąc, że cżłowiek został stworzony na końcu. ;)


Innymi słowy, przykro mi, ale to co napisałeś, to stek pseudonaukowych bzdur.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: david491 » 2018-02-04, 07:54

Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 21:26 Tenże Pius XII:
"Nie zakazuje więc kościelny Nauczycielski Urząd, by teoria ewolucjonizmu, o ile bada, czy ciało pierwszego człowieka powstało z istniejącej poprzednio, żywej materii - że bowiem dusze stwarzane są bezpośrednio przez Boga, tego niewątpliwie uczy nas katolicka wiara - stała się przedmiotem dociekań i dyskusji uczonych obydwu obozów, zgodnie z obecnym stanem nauk ludzkich i świętej teologicznej wiedzy."/Humani generis /

Ratzinger:
"Wiara chrześcijańska przyjmuje, ze świat powstał w następstwie skomplikowanego procesu ewolucyjnego, ale w swych głębiach wywodzi się z Logosu. Teoria ewolucji nie usuwa wiary; ani jej nie wzmacnia. Ale ją zaprasza do zrozumienia głębiej siebie samej i do pomocy w ten sposób człowiekowi do zrozumienia siebie i stawania się coraz bardziej tym, kim jest; bytem, który przez wieczność może mówić <Ty> do Boga. A sama wiara w stworzenie również w świetle wyników nauki jest 'lepsza hipotezą', wyjaśniającą więcej niż wszystkie inne teorie"

'Nie możemy powiedzieć: stworzenie albo ewolucja. Właściwa formuła musi być taka: stworzenie i ewolucja, gdyż obydwie rzeczywistości odpowiadają na dwa różne pytania"

Jan Paweł II:
„nowe zdobycze nauki każą nam uznać, iż teoria ewolucji jest czymś więcej niż hipotezą"

Franciszek
Bóg nie jest „czarodziejem z magiczną różdżką, ale Stwórcą, który daje istnienie wszystkim bytom" . Powiedział tak podczas spotkania z członkami Papieskiej Akademii Nauk, wyjaśniając jednocześnie, że teorie ewolucji i wielkiego wybuchu nie są sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Wręcz przeciwnie, obydwie wymagają istnienia Stwórcy."
A czy nie lepiej w niektórych wypadkach wierzyć w to co pisze Ewangelia. I tak dla przykładu.

Papież Grzegorz Wielki, żyjący w VI wieku, uznał , że Maria Magdalena jest tożsama z Marią z Betanii, czyli siostrą Marty i Łazarza. Tą samą, która potem „wybrała lepszą cząstkę” i słuchała nauk Jezusa, podczas gdy Marta „troszczyła się o spraw wiele”. Co ciekawe, również Maria z Betanii podczas uczty w domu Łazarza namaściła stopy Jezusa drogim olejkiem i włosami swoimi otarła Jego nogi (J 11,2; 12, 3), co, nota bene, zirytowało niezmiernie Judasza ze względu na cenę olejku. Nic dziwnego, że Maria z Betanii kojarzyła się z nierządnicą, która podobnego czynu dokonała w domu faryzeusza, a tę już wcześniej łączono z Marią Magdaleną. Zamiast uznać, że kilkakrotnie różne kobiety namaściły stopy Jezusowi, wszystkie niewiasty, które tego dokonały zlały się w jedną.

Zwolennikiem utożsamienia tych trzech postaci był między innymi św. Bernard z Clairvoux oraz wielu teologów, dla których wystarczającym argumentem był autorytet papieża Grzegorza. Oczywiście dostrzegano problem, jak to pogodzić z faktem pochodzenia Marii z Magdali - Betania i Magdala to miejscowości leżące w znacznym oddaleniu. Na ogół tłumaczono to w taki sposób, że Maria była taką „marnotrawną” siostrą. Żądna przygód, zostawiła Betanię i wyruszyła w świat. W Magdali została utrzymanką jakiegoś bogacza, a potem odtrącona przez niego, stoczyła się na samo dno, jako kobieta upadła. Gdy jednak Jezus uratował ją przed ukamienowaniem, powróciła skruszona do Betanii, gdzie żyła nadal z Martą i Łazarzem. Wszystko bardzo pięknie, ale gdzie dowody?

Ósmy rozdział Ewangelii Jana (J 8, 1-11) zawiera przejmującą historię cudzołożnej kobiety, którą chciano ukamienować. Przywleczono ją do Jezusa, aby sprawdzić, jakie jest jego zdanie. Jezus – jak wiemy - pisał coś palcem na piasku, a potem powiedział, aby pierwszy rzucił kamieniem ten, kto jest bez grzechu. Gdy zawstydzeni „egzekutorzy” oddalili się, Jezus oznajmił kobiecie I ja ciebie nie potępiam. Idź i nie grzesz więcej. Piękna opowieść. Poruszająca do głębi. Przez wiele wieków uważano Marię Magdalenę (zupełnie bezpodstawnie) za tę właśnie nawróconą jawnogrzesznicę. Taką wersję znajdziemy też w filmie „Pasja” Mela Gibsona (w retrospekcjach Marii Magdaleny, granej przez Monikę Belucci, pojawia się ta właśnie scena). W średniowieczu ktoś napisał, że była żoną Jana Ewangelisty, a gdy ten wybrał wędrowanie z Jezusem, zrozpaczona i porzucona oddała się zgubnym praktykom nierządu, co w końcu doprowadziło ją niemalże do ukamienowania. Przez długi czas szkoły dla „upadłych” dziewcząt nazywano „magdalenkami”. Jest to więc mit wyjątkowo żywotny i trwały. Dopiero w 1969 papież Paweł VI oficjalnie oczyścił Marię Magdalenę z pomówień o uprawianie nierządu, a w 1978 z rzymskiego brewiarza wyeliminowano inwokacje o Marii jako pokutnicy i wielkiej grzesznicy, aczkolwiek taki obraz nadal funkcjonuje w świadomości wielu katolików. Warto jednak pamiętać, że 22 lipca nie czci się pamięci nawróconej nierządnicy, uratowanej przed ukamienowaniem, ale pamięć kobiety, która pierwsza ujrzała zmartwychwstałego Jezusa.

A zatem kim była Maria Magdalena? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w Ewangeliach:
Łk 8, 1-3; Mk 16, 9;
Mk 15,40; Mt 27,56; J 19,25
Mk 16,1; Mt 28,1; Łk 24,10; J 20,1-3
I na tym poprzestańmy, jeśli nie chcemy fantazjować.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: david491 » 2018-02-04, 08:00

Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 21:26 Dobrze, że genialny David zauważył w Piśmie to, czego nie dostrzegł najwyraźniej św.Augustyn
Gdyby przeczytał moją wypowiedź, to by dostrzegł. :))

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-04, 09:47

Napisałem chociaż na trójkę? :-s
Ponieważ sam zapytałeś, więc ocenię każde.

david491 pisze: 2018-02-03, 23:09
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Podejdźmy od innej strony:skoro opowiadasz się za literalnym opisem stworzenia - czy uważasz zatem że:
Nigdy się nie wypowiadałem za literalny opisem stwarzania.
Nie? Skąd zatem wzięły się te androny o Ziemi która ma 6000 lat?
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 kobieta została stworzona przez wyjęcie żebra Adama? (Rdz 2,21-22)?
Drugi opis stworzenia tak przedstawia powstanie kobiety: „Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę” (Rdz 2,21-22). I tego opisu nie można rozumieć dosłownie. Mówiąc o stworzeniu kobiety z żebra Adama, autor natchniony poucza, że pochodzi ona podobnie jak mężczyzna od Boga, dlatego powinna być otaczana miłością i szacunkiem, że posiada taką samą naturę jak mężczyzna, że małżeństwo, ustanowione przez Boga, jest czymś dobrym (por. Mk 10,1-12).
Czemu zatem podobnego założenia nie przyjmiesz dla całego opisu stworzenia, zamiast dziwaczyć?
Na jakiej podstawie niektóre fragmenty są literalne, a inne nie?
Ocena: Brak oceny, niekonsekwentna argumentacja.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Dzień i noc powstały zanim powstało Słońce? Rdz 1,5 + Rdz 1,15
Na początku została stworzona przestrzeń kosmiczna a potem Ziemia.
Pierwszy werset w Biblii brzmi następująco:
"Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię." (Genesis 1:1)
Oczywiście nie chodzi tu o niebo atmosfery ziemskiej, gdyż niebo to zostało stworzone dopiero w drugim dniu stwarzania (Genesis 1:5-8). Może tu chodzić jedynie o niebo duchowe - mieszkanie aniołów - lub też o 'niebo niebios' czyli przestrzeń kosmiczną. Dopiero potem została stworzona Ziemia.
Odpowiedź nie na temat.

Dzień i noc zostały stworzone w dniu pierwszym Rdz 1,5
Słońce Księżyc w dniu czwartym Rdz 1,14-19

Ocena : 0/5

Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Nad ziemią jest sklepienie niebieskie, nad którym znów jest woda (ziemia pływa w takim "bąblu" w wodzie, którą wypełniony jest Wsechświat)? Rdz 1,6-8
Już powyżej odpowiedziałem. [/quote]
Jesli masz na myśli ten tekst:
Ziemia była pierwotnie cała pokryta oceanem i dopiero potem powstało niebo atmosfery ziemskiej.
Na pierwotnej Ziemi nie widać było żadnego lądu:
"A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód." (Genesis 1:2)
Następnie Bóg uczynił światło a potem powstało niebo atmosfery naszej planety:
"Potem rzekł Bóg: Niech powstanie sklepienie pośród wód i niech oddzieli wody od wód! Uczynił więc Bóg sklepienie, i oddzielił wody pod sklepieniem od wód nad sklepieniem; i tak się stało. I nazwał Bóg sklepienie niebem. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień drugi." (Genesis 1:6-8)
...to nie odpowiedziałeś.

Przeczytaj opis biblijny: pokazuje Wszechświat wg ówczesnych wierzeń - jest ziemia, nad nią sklepienie niebieskie, nad którym są "wody górne" - Wszechświat wypełniony jest wodą, a Ziemia pływa w pecherzu utworzonym przez sklepienie niebieskie.

Ocena : 0/5, chyba że uważasz, że w kosmosie nie ma próżni, lecz wypełniony jest wodą ;)


Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Rośliny rosły na Ziemi wcześniej, zanim zaistniało Słońce? Rdz 1,11 + Rdz 1,15
dokładnie tak było .I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość. I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy Bóg światłość od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień pierwszy." (Genesis 1:3-5)
Nie było jeszcze wówczas ani światła słonecznego ani słonecznych dni...
Taaa, i były rośliny bez światła.

Pójście w zaparte odpowiedź minus 10, pokazująca że dalsza dyskusja nie ma sensu.
To pokazuje, jak kreacjoniści ośmieszają wiarę.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Słońce i Księżyc przyczepione sa do owego "sklepienia Nieba" z p. 2 nad którym są "wody górne"? Rdz 1, 17 + Rdz 1,6
Niech powstaną światła na sklepieniu niebios, aby oddzielały dzień od nocy i były znakami dla oznaczania pór, dni i lat!" (Genesis 1:14)
Wszystko to miało miejsce w czwartym dniu stwarzania!
Znów nie odpowiedziałeś na pytanie. Ciała niebieskie przyczepione są do sklepienia?

Ocena 0/5
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Bóg się trudził i zmęczył stworzeniem? Rdz 2,2
Nic Biblia nie pisze że się zmęczył. Pisze ze tylko odpoczął.
Po pierwsze, to najbardziej absurdalna i wykrętna odpowiedź którą mogłeś dać. Skoro "odpoczął" to po czymś, co Go zmeczyło.
Po drugie, odpowiedź jest sprzeczna z tekstem, który mówi: "A gdy ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął."

Kolejna odpowiedź na minus 10, pójście w zaparte
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Grzech pierworodny polegał na zjedzeniu owocu z drzewa? Rdz 3,5
Grzech pierworodny polegał on na uniesieniu się pychą i okazaniu nieposłuszeństwa wobec Boga poprzez spożycie z drzewa poznania dobra i zła owocu zakazanego, człowiek chciał sie stać takim jak Bóg.
Nic podobnego.
Teza zupełnie horrendalna.
0/5
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Wąż przed grzechem pierworodnym miał nogi? Rdz 3,14
Nie wiem czy miał nogi , ale wiem że nie czołgał się na brzuchu.

:D
To pokazuje, jak kreacjoniści ośmieszają wiarę.
0/5
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 Ogród Eden rośnie sobie ciągle w Turcji (bowiem Eufrat który wg Genesis bierze początek w Edenie, ma źródła właśnie w tym kraju), a nie możemy do niego wejść bo stoją przed nim cheruby z mieczami? Rdz 3,24
Nie wiem czy rośnie ciągle. Ale skoro tak piszesz to niech ci tak będzie. :))
Kolejny wykręt
minus 10
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:46 W Księdze Rodzaju są dwa opisy stworzenia. Czy mógłbyś mi, jako człowiek w swoim mniemaniu kompetentny biblijnie tak daleko, że kwestionujesz opinię papieży w tym względzie - wyjaśnić jak to jest, iż:
w pierwszym opisie stworzenia (Rdz 1,1-27) najpierw zostaje stworzony świat roślinny, a dopiero później człowiek, zaś w drugim opisie (Rdz 2,4-9) Bóg najpierw stwarza człowieka, a potem rośliny.
podobnie: w pierwszym opisie stworzenia (Rdz 1,1-27) najpierw zostają stworzone zwierzęta, a dopiero później człowiek, zaś w drugim opisie (Rdz 2,4-9) Bóg najpierw stwarza człowieka (Rdz 2,7-8), a potem zwierzęta (Rdz 2,19).
w pierwszym opisie stworzenia (Rdz 1,1-27) człowiek zostaje stworzony (jako mężczyzna i kobieta naraz) , zaś w drugim opisie najpierw Bóg stwarza mężczyznę (Rdz 2,7), zaś kobietę znacznie później (Rdz 2,18-22), dopiero po stworzeniu roślin i zwierząt (rdz 2,19)?
W Piśmie św. mamy dwa opisy mówiące o stworzeniu człowieka. Pierwszy głosi, że został on stworzony przez Boga w szóstym dniu, drugi natomiast mówi, że został ulepiony z prochu ziemi: „Wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą" (Rdz 2,7). Opisu tego nie można rozumieć dosłownie. Autor biblijny poucza nas jedynie, że:

a. Człowiek został stworzony przez Boga i posiada dla Niego wielką wartość, skoro został uformowany Jego „rękoma”.

b. Bóg jest wszechmocny, skoro z tak znikomego materiału jak „proch ziemi” ukształtował istotę, o której Psalm 8 głosi: „Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz? Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, złożyłeś to wszystko pod jego stopy” (Ps 8,5-7).

c. Oprócz elementów materialnych człowiek nosi w sobie „tchnienie Boże”, czyli posiada duszę rozumną i nieśmiertelną. Nie należy jednak mylić duszy ludzkiej z darem życia Bożego, nazywanym łaską uświęcającą.
Czemu zatem podobnego założenia nie przyjmiesz dla całego opisu stworzenia, zamiast dziwaczyć?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-04, 09:48

david491 pisze: 2018-02-04, 07:09
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 21:26 Możesz zacytować, gdzie pisałem o poligeniźmie?


A co taka krótką masz pamięć?
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 16:39 David pisze: Wielu zwolenników teorii ewolucji twierdzi, że ludzkość pochodzi nie od jednej, a od wielu par, bo cały jakiś gatunek stopniowo przekształcił się w ludzi. Ale jak to pogodzić z nauką o grzechu pierworodnym prarodziców, przechodzącym na wszystkich ludzi? Autor biblijny poucza nas, że:
Człowiek został stworzony przez Boga i posiada dla Niego wielką wartość, skoro został uformowany Jego „rękoma”. Psalm 8 głosi: „Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz? Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, złożyłeś to wszystko pod jego stopy” (Ps 8,5-7). A co ewolucjoniści głoszą ? Że na ziemi jako pierwsze pojawiły się bakterie i od nich wszystko się zaczęło. Ato jest bzdura bo jak udowodniła nauka XX i XXI wieku bakterie to super zaprojektowane maszyny biologiczne i są nieredukowalne !



Pierwszy błąd metodologiczny: wybierasz z RÓŻNYCH wersji TE konkretne wersje i z nimi "polemizujesz" przenosząc wnioski na całą TE.

Drugi błąd metodologiczny: Bierzesz trudności interpretacyjne w teologii wobec implikacji TE jako rzekomy "dowód" na błędność jej założeń - a to znaczy jedynie tyle, że jest trudność po stronie teologii - i tyle. Nie świadczy to o niczym odnośnie TE.

Trzeci i czwarty błąd metodologiczny - przytaczasz tekst psalmu, który (3 błąd)jest tekstem religijnym, a nie przyrodniczym (Dawid nie miał żadnej większej wiedzy na temat ewolucji niż jego współcześni). Do tego,nawet gdyby (bzdurnie, ale skoro chcesz...) potraktować tekst psalmu (4 błąd) jako tekst przyrodniczy, to NIE MÓWI ON ANI SŁOWA na temat, który usiłujesz weń wepchnąć. Do tego Księga Rodzaju WYRAŹNIE zaprzecza Twojej interpretacji Psalmu, wyraźnie mówiąc, że cżłowiek został stworzony na końcu. ;)


Innymi słowy, przykro mi, ale to co napisałeś, to stek pseudonaukowych bzdur.
Pamięć mam dobrą. Podkreśl. gdzie w powyższym pisałem o poligeniźmie?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”