Darwin na łopatkach

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Magnolia

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Magnolia » 2018-02-03, 12:59

raz pisałeś, że to bakterie a raz że robaki... ;)
Jakub2 pisze: 2018-02-03, 00:14
Takie bakterie, czy nawet robaki modyfikowane to wiem ze sa ale zaden z tych madrali nie przewidzial ze sie zmienia i beda zarly nawet zywice z wloknem szklanym i teraz wlasciciele lodzi maja problem taki jak sklad antykow z molami i termitami, a ich poliestrowe lodzie wygladaja jakby podwodne termity sie do nich dobrały
Poproszę cytat o tym, jak stworzone przez ludzi bakterie zdolne do trawienia plastiku zostały wypuszczone do środowiska i teraz jedzą łodzie. Bardzo chętnie poznam temat, bo brzmi super ciekawie.

Jakub2 pisze: 2018-02-03, 00:14 Te robaki jedzace plastik zostaly zmodyfikowane genetycznie wlasnie po to by mogly jesc plastik i w zamierzeniu bylo ze maja po kilku pokoleniach obumrzeci i opasc na dno wod do ktorych zostaly wprowadzone.
Okazalo sie ze nie zadzialalo genetyczne zabezpieczenie, a ze z obiektu w ktorym prowadzono prace pod katem wprowadzenia tych robali do srodowiska, z ktorego ponoc same sie wydostaly, (w co nie wierze) i powstala po prostu epidemia, a oprocz genetycznego zabezpieczenia ktore nie zadzialalo robale zaadoptowaly sie w srodowisku i nadal adoptuja do nowych pokarmow.
Z tego tekstu wynika ze naukowcy przewidywali ze jest czas na korekte i dawali 10 mies, czasu zanim robale zniszcza lodz, a okazalo sie ze radzilly sobie sredno 2 mies. z lodzia. Lekarstwem na nie okazaly sie ultradzwieki ale tylko w rejonie ich zasiegu, wiec nie likwiduja ich calkowicie w srodowisku.

Jakub2

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Jakub2 » 2018-02-03, 13:06

Pisalem ze sa modyfikowane bakterie i modyfikowane robaki.
No, ale jak szukasz bledow, zamiast czytac ze zrozumieniem to takie sa skutki.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: david491 » 2018-02-03, 13:07

Dr. Karl Popper- jeden z najbardziej uznanych w świecie badaczy - {filozofów} nauk - XX wieku, powiedział:
„Doszedłem do wniosku, że darwinizm nie jest udawadnialną naukową teorią, lecz metafizycznym programem naukowym”
Właśnie znowu niedawno obóz ewolucyjny posiłkował się też, tymże „brakującym łańcuchem”, czyli „tiktaalik’iem”, ale im ten łańcuch rozbili i to nawet polscy studenci. Okazał się on być niewinną rybą z gromady mięśniopłetwych. Gratulacje!
Czy też człowiek, z Piltdown, który okazał się oszustwem na wielką skalę, albo też człowiek z Nebraski jako fatalna pomyłka i wiele innych, które można by tu wymieniać, ale, po co?

Kiedyś uznany paleontolog dr. Etheridge z British Museum, również oświadczył:„Dziewięć dziesiątych oświadczeń ewolucjonistów to czysty nonsens nie poparty obserwacjami i całkowicie nie potwierdzony faktami. Muzeum jest pełne dowodów absolutnych nieprawdziwości ich wskazań. W całym tym wspaniałym muzeum nie ma cząstki dowodów form przejściowych gatunków” –
- dr. Etheridge, znany paleontolog z British Museum.

(Linday, Gordon, Evolution - The Incredible Hoax, Christ for the Nations, Dallas, Texas, 1977, p. 16.)


A nawet sam Darwin sugerował, mówiąc:

Obrazek

„Ilość pośrednich rodzajów, które poprzednio istniały, [powinna] być prawdziwie ogromna. Dlaczego więc każda formacja geologiczna i każda warstwa nie jest wypełniona nimi? Geologia zapewne nie odkrywa żadnych jakichkolwiek takich dokładnie przejściowych łańcuchów organicznych; i być może to jest najbardziej oczywistym i najpoważniejszym zaprzeczeniem, które może być wysuniętym przeciw teorii [ewolucji]” –

- Darwin, „The Origin of Species” (Pochodzenie Gatunków), str. 323.

No i dobrze, ale jeżeli są formy przejściowe, które powinny istnieć od początku do końca powstawania stworzeń, a nawet od małpy do człowieka, no to czekamy??!! Oczywiście nie te naciągane, jak do tej pory! Jak ktoś się dowie, że właśnie odnaleziono żabę z kopytkiem konia lub konia bez tyłka, któremu jeszcze się on nie zbudował (czyli nie DOBRAŁ) w stopniowym procesie „doboru naturalnego”, to proszę nas niezwłocznie powiadomić.

Uznany, światowej sławy paleontolog z prestiżowej uczelni Harvardu, dr. Stephen J. Gould – powiedział:“Brak dowodów kopalnianych dla pośrednich form przejściowych jest ciągłym i kłopotliwym problemem dla ewolucji”.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4614 times
Kontakt:

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-03, 14:29

Jejku, Davodzie, daruj sobie wyliczanki w stylu "a [tu nazwisko] powiedział".
Figę to wnosi, a w dodatku tych naukowców, co powiedzieli odwrotnie jest znacznie więcej.

Podobnie daruj sobie "argumenty" typu
Jak ktoś się dowie, że właśnie odnaleziono żabę z kopytkiem konia lub konia bez tyłka, któremu jeszcze się on nie zbudował (czyli nie DOBRAŁ) w stopniowym procesie „doboru naturalnego”, to proszę nas niezwłocznie powiadomić.
...chyba że chcesz do reszty zniechęcić współdyskutantów.

Albo rozmawiamy poważnie, albo odwalamy piaskownicę. W tym drugim wypadku chyba niewielu znajdziesz chętnych.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4614 times
Kontakt:

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-03, 14:30

Bakterie owszem, ale robaki jedzące plastik? Proszę o jakiś link...

Jakub2

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Jakub2 » 2018-02-03, 15:02

..?
Tez chcesz sie zajmowac tym co ci do niczego nie potrzebne? ;) ;)
No, chyba ze masz drogi jacht. :D

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: david491 » 2018-02-03, 15:19

Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 14:29 Jejku, Davodzie, daruj sobie wyliczanki w stylu "a [tu nazwisko] powiedział".
Figę to wnosi, a w dodatku tych naukowców, co powiedzieli odwrotnie jest znacznie więcej.

Podobnie daruj sobie "argumenty" typu
Co sobie mam darować ? Chyba to że nie dałeś żadnej odpowiedzi, to to figę wnosi. A cóż to za argument że naukowców co powiedzieli odwrotnie jest więcej? Kopernik tez był w mniejszości, i co dało tym naukowcom co byli w większości? A może tak byś odpowiedział dlaczego ta większość naukowców ewolucjonistów zmienia zdanie im przechodzi na kreacjonizm? I to w szybkim tempie?
Marek_Piotrowski pisze: 2018-02-03, 14:29 ...chyba że chcesz do reszty zniechęcić współdyskutantów.

Albo rozmawiamy poważnie, albo odwalamy piaskownicę. W tym drugim wypadku chyba niewielu znajdziesz chętnych.
A na czym ta powaga ma polegać? Na makroewolucji?

Jakub2

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Jakub2 » 2018-02-03, 15:41

Ten caly temat to jedynie pycha genetykow probujacych zlapac wlasny cien.
Nawet nie widza co prawda a co fikcja, bo wiara w nauke tak zaslepia.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4614 times
Kontakt:

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-03, 16:12

Raczej głupota tych, którzy odczytują biblię "po dzisiejszemu" i mają ten odczyt za ważniejszy nie tylko od tego, co pisali na ten temat wcześni chrześcijanie, od tego, co mówili papieże, ale nawet ważniejszy od rzeczywistości, stwierdzanej przez naukę.
A potem Ci, co są na zewnątrz, mają chrześcijan za irracjonalnych nieuków, bo myślą, że wszyscy dopasowują rzeczywistość do swoich przekonań. I nie chcą mieć nic wspólnego z takimi głupotami, co praktycznie uniemożliwia ich ewangelizację.

Możecie sobie uważać nawet, że człowiek został ukształtowany z plasteliny - tylko róbcie to pod własnym imieniem, a nie sugerujcie, że to jest nauka chrześcijańska. Chcecie się kompromitować - kompromitujcie się sami.
Opowiadajcie sobie o spisku ewolucjonistów, o dinozaurach żyjących współcześnie z ludźmi (co mocniejsi udowadniają płaskość Ziemi - byliśmy wolni od tych bzdur już ponad 1000 lat temu).

Prawdę pisał św.Augustyn o sytuacji, gdy wiadomości przyrodnicze, jakie wysnuliśmy z Biblii zostaną zanegowane przez nauki przyrodnicze. „Gdyby tak zaś się stało” – pisął ten doktor Kościoła – „to nauczania tego nie było nigdy w Piśmie św., ale była to tylko opinia wysunięta wskutek niewiedzy człowieka”/De genesi ad Litteram Libri Duodecim I,19,38/

Ale Was to nie zastanawia, nieprawdaż? Głupia nauka kontra genialni, samozwańczy interpretatorzy Biblii...

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: david491 » 2018-02-03, 16:18

Ja wiem jedno. Aby coś mogło ewoluować, musi przecież najpierw zaistnieć. Fakt, że wszystko się rozwija, potwierdza tylko istnienie rozumnej Istoty, która wszystkim kieruje zgodnie z odwiecznymi przez Nią ustalonymi prawami przyrody. Jak do tej pory nie udało się naukowcom odkryć jakąś istotę pośrednią między zwierzęciem, a świadomym i rozumnym człowiekiem. Odkopane szczątki są albo pozostałością zwierząt, albo też istot rozumnych – ludzi. Wielu zwolenników teorii ewolucji twierdzi, że ludzkość pochodzi nie od jednej, a od wielu par, bo cały jakiś gatunek stopniowo przekształcił się w ludzi. Ale jak to pogodzić z nauką o grzechu pierworodnym prarodziców, przechodzącym na wszystkich ludzi? Autor biblijny poucza nas, że:
Człowiek został stworzony przez Boga i posiada dla Niego wielką wartość, skoro został uformowany Jego „rękoma”. Psalm 8 głosi: „Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz? Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, złożyłeś to wszystko pod jego stopy” (Ps 8,5-7). A co ewolucjoniści głoszą ? Że na ziemi jako pierwsze pojawiły się bakterie i od nich wszystko się zaczęło. Ato jest bzdura bo jak udowodniła nauka XX i XXI wieku bakterie to super zaprojektowane maszyny biologiczne i są nieredukowalne !

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4614 times
Kontakt:

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-03, 16:39

david491 pisze: 2018-02-03, 16:18 Ja wiem jedno. Aby coś mogło ewoluować, musi przecież najpierw zaistnieć. Fakt, że wszystko się rozwija, potwierdza tylko istnienie rozumnej Istoty, która wszystkim kieruje zgodnie z odwiecznymi przez Nią ustalonymi prawami przyrody.
Tak. I tyle można powiedzieć o tym z punktu widzenia wiary.
Nic więcej.
Jak do tej pory nie udało się naukowcom odkryć jakąś istotę pośrednią między zwierzęciem, a świadomym i rozumnym człowiekiem. Odkopane szczątki są albo pozostałością zwierząt, albo też istot rozumnych – ludzi.
Po pierwsze to nieprawda. Mamy cały ciąg form pośrednich, tyle że niektóre nazywamy "zwierzętami" a inne "ludźmi".
Po drugie nawet gdyby było jak mówisz, to nie mamy żadnych wykopalisk z wielu epok. Po prostu.
Ziemię wiele spotkało w tym czasie.
Wielu zwolenników teorii ewolucji twierdzi, że ludzkość pochodzi nie od jednej, a od wielu par, bo cały jakiś gatunek stopniowo przekształcił się w ludzi. Ale jak to pogodzić z nauką o grzechu pierworodnym prarodziców, przechodzącym na wszystkich ludzi? Autor biblijny poucza nas, że:
Człowiek został stworzony przez Boga i posiada dla Niego wielką wartość, skoro został uformowany Jego „rękoma”. Psalm 8 głosi: „Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz? Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, złożyłeś to wszystko pod jego stopy” (Ps 8,5-7). A co ewolucjoniści głoszą ? Że na ziemi jako pierwsze pojawiły się bakterie i od nich wszystko się zaczęło. Ato jest bzdura bo jak udowodniła nauka XX i XXI wieku bakterie to super zaprojektowane maszyny biologiczne i są nieredukowalne !
Pierwszy błąd metodologiczny: wybierasz z RÓŻNYCH wersji TE konkretne wersje i z nimi "polemizujesz" przenosząc wnioski na całą TE.

Drugi błąd metodologiczny: Bierzesz trudności interpretacyjne w teologii wobec implikacji TE jako rzekomy "dowód" na błędność jej założeń - a to znaczy jedynie tyle, że jest trudność po stronie teologii - i tyle. Nie świadczy to o niczym odnośnie TE.

Trzeci i czwarty błąd metodologiczny
- przytaczasz tekst psalmu, który (3 błąd)jest tekstem religijnym, a nie przyrodniczym (Dawid nie miał żadnej większej wiedzy na temat ewolucji niż jego współcześni). Do tego,nawet gdyby (bzdurnie, ale skoro chcesz...) potraktować tekst psalmu (4 błąd) jako tekst przyrodniczy, to NIE MÓWI ON ANI SŁOWA na temat, który usiłujesz weń wepchnąć. Do tego Księga Rodzaju WYRAŹNIE zaprzecza Twojej interpretacji Psalmu, wyraźnie mówiąc, że cżłowiek został stworzony na końcu.


Innymi słowy, przykro mi, ale to co napisałeś, to stek pseudonaukowych bzdur.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4614 times
Kontakt:

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-03, 16:46

Podejdźmy od innej strony:skoro opowiadasz się za literalnym opisem stworzenia - czy uważasz zatem że:
  1. kobieta została stworzona przez wyjęcie żebra Adama? (Rdz 2,21-22)?
  2. Dzień i noc powstały zanim powstało Słońce? Rdz 1,5 + Rdz 1,15
  3. Nad ziemią jest sklepienie niebieskie, nad którym znów jest woda (ziemia pływa w takim "bąblu" w wodzie, którą wypełniony jest Wsechświat)? Rdz 1,6-8
  4. Rośliny rosły na Ziemi wcześniej, zanim zaistniało Słońce? Rdz 1,11 + Rdz 1,15
  5. Słońce i Księżyc przyczepione sa do owego "sklepienia Nieba" z p. 2 nad którym są "wody górne"? Rdz 1, 17 + Rdz 1,6
  6. Bóg się trudził i zmęczył stworzeniem? Rdz 2,2
  7. Grzech pierworodny polegał na zjedzeniu owocu z drzewa? Rdz 3,5
  8. Wąż przed grzechem pierworodnym miał nogi? Rdz 3,14
  9. Ogród Eden rośnie sobie ciągle w Turcji (bowiem Eufrat który wg Genesis bierze początek w Edenie, ma źródła właśnie w tym kraju), a nie możemy do niego wejść bo stoją przed nim cheruby z mieczami? Rdz 3,24
  10. W Księdze Rodzaju są dwa opisy stworzenia. Czy mógłbyś mi, jako człowiek w swoim mniemaniu kompetentny biblijnie tak daleko, że kwestionujesz opinię papieży w tym względzie - wyjaśnić jak to jest, iż:
    • w pierwszym opisie stworzenia (Rdz 1,1-27) najpierw zostaje stworzony świat roślinny, a dopiero później człowiek, zaś w drugim opisie (Rdz 2,4-9) Bóg najpierw stwarza człowieka, a potem rośliny.
    • podobnie: w pierwszym opisie stworzenia (Rdz 1,1-27) najpierw zostają stworzone zwierzęta, a dopiero później człowiek, zaś w drugim opisie (Rdz 2,4-9) Bóg najpierw stwarza człowieka (Rdz 2,7-8), a potem zwierzęta (Rdz 2,19).
    • w pierwszym opisie stworzenia (Rdz 1,1-27) człowiek zostaje stworzony (jako mężczyzna i kobieta naraz) , zaś w drugim opisie najpierw Bóg stwarza mężczyznę (Rdz 2,7), zaś kobietę znacznie później (Rdz 2,18-22), dopiero po stworzeniu roślin i zwierząt (rdz 2,19)?

Śmiało ;)

Jakub2

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Jakub2 » 2018-02-03, 16:47

Mi tam wsio rybka, bo do zbawienia taka wiedza nie jest mi potrzebna.
Smieszy mnie natomiast euforia genetykow, jakby wszystkie rozumy pozjadali, a sami sobie nie sa w stanie pomoc.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4614 times
Kontakt:

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-03, 17:10

Jakub2 pisze: 2018-02-03, 16:47 Mi tam wsio rybka, bo do zbawienia taka wiedza nie jest mi potrzebna.
Słusznie.
Smieszy mnie natomiast euforia genetykow, jakby wszystkie rozumy pozjadali, a sami sobie nie sa w stanie pomoc.
A mnie śmieszy zadufanie osób lekceważących bezpodstawnie ich wiedzę.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18974
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2610 times
Been thanked: 4614 times
Kontakt:

Re: DARWIN NA ŁOPATKACH

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-03, 17:15

@david491

1
O zagadnieniu grzechu pierworodnego w kontekście ewolucji mówił Benedykt XVI - https://ekai.pl/dokumenty/katecheza-ben ... nia-2008r/

2
Żeby było jasne - to co piszę nie ma na celu obrony teorii ewolucji. Raz, że niewiele mnie obchodzi (to akurat Jakub2 dobrze napisał), dwa, że to sprawa specjalistów.

To co chcę powiedzieć, to protest przeciwko mieszaniu kompetencji wiary i nauk przyrodniczych.

Taką samą głupotą jest - co robią jedni - negować Boga na podstawie ustaleń jakiejkolwiek teorii (w tym Teorii Ewolucji) jak i negowac teorię naukową (np. TE) na podstawie teologii.

3
Żeby naświetlić problem, jeszcze raz odwołam si do św.Augustyna. Bardzo cenne jest to, że Augustym pisał to wszystko zanim ktokolwiek mógł naukowo stwierdzić że opsi z Księgi Rodzaju nie jest zgodny z rzeczywistością fizyczną - podawał więc cenne zasady metodologiczne nie kierowany przymusem obrony czegokolwiek przed czymkolwiek.

Augustyn:
  • na wstępie przypomina iż wielu niechrześcijan posiada fachową wiedzę „o ziemi, o niebie, o innych elementach tego świata, o ruchu i pozycji gwiazd, o ich rozmiarach albo wzajemnym położeniu, o zaćmieniach Słońca i Księżyca”
  • następnie zwraca uwagę na „wielkie szkody i niebezpieczeństwo, gdyby chrześcijanin wygadywał głupstwa”
  • W związku z tym „należy (...) unikać sytuacji, gdy inni, widząc, że chrześcijanin myli się – jak to się mówi – o całe niebo, z trudem powstrzymywaliby śmiech”
    Dlaczego? Dlatego że "boimy się śmieszności ze względu na to, że głosimy Słowo Boze"?
    Nic podobnego. Powód do unikania takich sytuacji jest całkowicie inny: „najbardziej zawstydzające jest nawet nie to, że wyśmiewają się z człowieka, który błądzi, ale że ci, którzy nie podzielają naszej wiary, myślą, że to nasi [biblijni] autorzy głoszą takie rzeczy, a wtedy – z wielką szkodą dla tych, o których zbawienie zabiegamy – krytykują tych autorów jako niedouczonych i odrzucają ich”
    Innymi słowy, podawanie jakichś bzdur za naukę biblijną powoduje, że - zamiast skompromitować tego, kto opowiada głupstwo, zupełnie niewinnie kompromituje się Biblię - z wielką szkodą dla ewangelizacji.
    „Jeśli przychwycą chrześcijanina na błędzie w tych sprawach, które świetnie znają, jeśli usłyszą, jak wygłasza on swoje niemądre opinie, powołując się na nasze Pismo Święte, jakże będą mogli uwierzyć temu Pismu, gdy mówi o zmartwychwstaniu umarłych, o nadziei życia wiecznego i o królestwie niebieskim, skoro uważają stronice Biblii za pełne błędów w tych sprawach, które możne poznać przez doświadczenie i niezawodne rozumowanie?
    (...)
    Nie sposób wprost wyrazić, jakim źródłem kłopotów i smutku dla roztropnych wierzących są tacy lekkomyślni i zarozumiali chrześcijanie, kiedy zostaną przychwyceni na opiniach błędnych i fałszywych przez tych, którzy nie uznają autorytetu Pisma Świętego"

    Najgorzej jest, jesli tacy ludzie dalej brną w te swoje mniemania, coraz bardziej kompromitując wiarę:
    „Wtedy, aby obronić to, co jawnie fałszywie mówili z lekkomyślną nieroztropnością, próbują powoływać się na Pismo Święte jako dowód. Nawet cytują z pamięci całe długie fragmenty, o których myślą, że wspierają ich wypowiedzi, «nie rozumiejąc ani tego, co mówią, ani na czym się opierają» (1 Tm 1,7)”
  • jaką zatem drogę poleca św.Augustyn w takich sprawach?
    Trzeba się niekiedy pogodzić z prawdą, iż to co w swym zapale przypisywaliśmy (na podstawie własnego rozumienia) Biblii „nigdy nie znajdowało się w Piśmie Świętym, ale było tylko opinią ludzką wynikającą z niewiedzy”
    Dlaczego?
    Ano dlatego, że „W sprawach, o których mówi Pismo Święte, a które są niejasne i przekraczają nasze horyzonty, możliwe są niekiedy różne interpretacje bez zagrożenia dla wiary, którą otrzymaliśmy"
    Możemy sobie teoretyzować i snuć różne hipotezy. Ale do czasu: „Nie będzie nic sprzecznego z wiarą w takim przypuszczeniu, chyba że bezbłędna prawda [nauk przyrodniczych] zaprzeczy temu. Gdyby zaś tak się stało, to by znaczyło, że nauczania tego nie było nigdy w Piśmie Świętym, ale była to tylko opinia wysunięta wskutek niewiedzy człowieka”
  • Znakomitym podsumowaniem (które powinien sobie wypisać nad biurkiem każdy czytelnik Pisma Świętego) są słowa o bronieniu własnego rozumienia Biblii (nawet wbrew stwierdzonym faktom naukowym: „Nie byłaby to walka o nauczanie płynące z Biblii, ale o nauczanie nasze własne: pragnęlibyśmy nagiąć jej nauki do naszych, podczas gdy to nasze nauki winniśmy nagiąć do Pisma Świętego”
    Aż się sam nasuwa cytat: "gdy prorok przepowie coś w imieniu Pana, a słowo jego będzie bez skutku i nie spełni się, [znaczy to, że] tego Pan do niego nie mówił, lecz w swoim zuchwalstwie powiedział to sam prorok. Nie będziesz się go obawiał."
No dobra, zostawmy Augustyna. W czym jest problem?
4. Prawdziwe zagrożenie
Załóżmy na chwilę że ewolucja jest "pseudonauką".
Co to zmienia w zasadzie nie mieszania zakresów kompetencji nauk?
NIC.
W myśl tej zasady tak jak ewolucja będąc nauką nie może niczego zmienić w wierze, tak nie może nic zmienić będąc "pseudonauką".
W jednym i drugim wypadku obie rzeczy są ortogonalne (niezależne) względem siebie.

Tymczasem usiłując "bronić wiary" i opierając tę "obronę" na twierdzeniu że TE jest fałszywa, uzależniasz prawdziwość wiary od swojej tezy o błędności ewolucji.
Przypuśćmy że kogoś przekonasz.
I teraz w pewnym momencie okazuje się, że w szczegółowej kwestii przyrodniczej to Ty się myliłeś, a nie świat naukowy.
Dla człowieka, którego wiarę "ratowałeś" oznacza to wyrok śmierci na tej wierze.
Nie dlatego, że TE przeczy Bogu (bo nie przeczy) tylko dlatego że Ty przywiązałeś sztucznie kwestię wiary do fałszywości TE.
Nie ma znaczenia dla wiary czy TE jest prawdziwa czy nie - tak długo, jak długo wiemy że teorie nauk przyrodniczych nie mają wpływu na wiarę.

5
Mowienie ze ewolucja czyni niepotrzebnym Boga to tak jakby mowic ze niepotrzebny jest czlowiek robiacy wino, poniewaz powstaje ono w procesie fermentacji...
Wyrokowanie o prawdach przyrodniczych na podstawie Biblii (co robili niektórzy w przeszłości, negując układ heliocentryczny) i negowanie prawd wiary na podstawie obserwacji przyrodniczych (co czynią zajadli antyteiści na podstawie teorii ewolucji czy innych odkryć naukowych) to dwie strony tego samego błędu.


Przykro mi widzieć, że przyłączasz się do tego drugiego błędu - tym samym (wbrew swym intencjom) propagujesz poglądy, które wzmacniają "argumentację" antyteistów (wprawdzie błędną metodologicznie, ale co z tego?)

Zdajesz sobie sprawę, że tak stanowczo wyrokując powodujesz, że ktoś, kto kiedyś ujrzy dowód za ewolucją, może pomyśleć (znów błędnie metodologicznie, ale to nie zmienia skutków), że to świadczy o błędności wiary?!
Tymczasem "spór o ewolucję" nie ma żadnego związku z wiarą. Jakkolwiek zostanie rozstrzygnięty.

Jest to błąd analogiczny do tego, jaki popełniają liczni zapaleńcy, którzy z rumieńcem podekscytowania na twarzy "rozpoznają" w Apokalipsie różne "znaki szatana w postaci kodu kreskowego" i tym podobne androny, zamiast wgłębić się w FAKTYCZNE, głeboko religijne przesłanie tej Księgi.


Nie ma problemu w tym że negujesz ewolucję - ale tylko dotąd, dopóki robisz to na gruncie nauk przyrodniczych.
Spierać się o ewolucję można (zwłaszcza że teoria ta ma wciąż dużo luk).

Natomiast błędem - zarówno od strony nauki, jak i wiary jest spierać się o ewolucję negując ją z powodów religijnych.


6
Usiłując za wszelką cenę obronić dosłowność i dostrzec realne wydarzenia, nie dostrzegasz tego - bardzo bogatego - przekazu, który został umieszczony w Poemacie (a własciwie - w dwu poematach) o Stworzeniu Świata. Przekazu nie o fizyce, biologii czy geologii, ale o naturze Boga i naturze człowieka.

To nie symboliczne rozumienie niektórych ksiąg biblijnych jest charakterystyczne dla współczesności - jest DOKŁADNIE ODWROTNIE: to fundamentalizm biblijny dążący do odczytu "literalnego" jest wymysłem XVIII lub nawet XIX wieku.


7
Z niecierpliwością czekam na Twoje odpowiedzi na moje pytania ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”