Zdanie dotyczy tego, że Marek nie wyobraża sobie, żeby wody potopu mogły sięgać nad Himalaje!...Marek_Piotrowski pisze:Nie udawaj że nie wiesz, że problemem nie są największe wysokości względne, tylko wielkość bezwzględna. A tak jest ponad osiem kilometrów nad wodą.
A czemu Marek przykłada obecną geologię do czasów Noego - przed potopem??
Na tych wykładach jest omawiana m.in. tematyka potopu: https://www.youtube.com/playlist?list=P ... xqOUebU3nZ
Od siebie powiem, że - tak wierzę - potop by TAKĄ globalną katastrofą, że zupełnie przeobrażona została powierzchnia Ziemi!
Przed potopem nie było 8-kilometrowych gór - więc woda nie musiała ich zalewać; był inny klimat (jest to dowiedzione), a wygląd ziemi odbiegał od aktualnego; bo aktualny to SKUTEK potopu, a nie odwzorowanie tego, co Stwórca uczynił.
Potop, choć tak niszczący, to jednak Bóg obrócił też na coś dobrego: mamy dzięki niemu ciepło w domach... mamy na czym gotować posiłki... Ponieważ to z roślinności przedpotopowej, która była o wiele bogatsza gatunkowo (oraz liczebnie i wagowo), niż obecna, powstały pokłady gazu, ropy, węgla! Szczątków roślinno-zwierzęco-ludzkich było tak wiele, że mamy do dziś co wydobywać i używać, w postaci w/w kopalin...