Czy będziesz zbawiony?

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: david491 » 2018-08-06, 17:10

Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków.

Polecam List Jakuba,2:12-26.

(12) Mówcie i czyńcie tak, jak ludzie, którzy będą sądzeni na podstawie Prawa wolności. (13) Będzie to bowiem sąd nieubłagany dla tego, który nie czynił miłosierdzia: miłosierdzie odnosi triumf nad sądem. (14) Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy /sama/ wiara zdoła go zbawić? (15) Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, (16) a ktoś z was powie im: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta! - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? (17) Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. (18) Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. (19) Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą. (20) Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? (21) Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym? (22) Widzisz, że wiara współdziała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała. (23) I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga. (24) Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary. (25) Podobnie też nierządnica Rachab, która przyjęła wysłanników i inną drogą odprawiła ich, czy nie dostąpiła usprawiedliwienia za swoje uczynki? (26) Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków.
[/Biblia]

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-08-06, 17:41

MonikaAMP pisze: 2018-08-06, 12:44
"Proszę zacytuj, gdzie Jezus powiedział że "musicie najpierw uwierzyć" ;)"
Marku wyłącznie na Twoją prozbe cytat z Ewangelii Mk 16; 15-16 " I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony."
Możesz podkreślić, gdzie tu jest coś o kolejności? ;)

1
Przytoczone zdanie jest poprzedzone wersetem: „I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” /Mk 16,15/, naturalne więc że mowa w nim o uwierzeniu w odpowiedzi na orędzie apostołów. Wyciąganie z kolejności wymienienia warunków wniosku co do chrztu dzieci jest bezzasadne – po prostu mowa o czym innym.
Równie dobrze można by wnioskować iż skoro w Modlitwie Pańskiej czytamy:
„Niech przyjdzie królestwo Twoje;
niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;”
/Mt 6,10-11/
to znaczy że… prosimy o chleb dopiero po Powtórnym Przyjściu Chrystusa!
Jezusowi nie chodziło o kolejność, lecz o spełnienie obu wymogów. Innym razem nauczał o chrzcie mówiąc: „kto nie narodzi się z wody i z Ducha nie może wejść do Królestwa Bożego” /J 3,5/ Gdyby interpretować ją w identyczny sposób, sugerowałyby wręcz odwrotną kolejność chrztu i wiary!

2
Popatrzmy na werset raz jeszcze, skupiając się tym razem na drugiej jego części:
„Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.”
Gdyby interpretować go w zaproponowany sposób (tj. że dzieci, zanim będą zdole świadomie uwierzyć, nie mogą przyjąć Chrztu Świętego) to konsekwentnie musielibyśmy także uznać, że nie mogą być zbawione i zostaną potępione!
3
Nieporozumienie wynika stąd, że nauczanie – siłą rzeczy – skierowane jest do dorosłych (w sensie: osób które są w stanie je zrozumieć). Stąd i pouczenie zawiera elementy, które powinien wykonać dorosły.
Dlatego jeśli Jezus mówi o chrzcie i wierze, to wiadomo że warunek wiary nie dotyczy dzieci. Jeśli Paweł pisze o wyznaniu wiary jako warunku zbawienia (Rz 10,9) - to także wiadomo że nie jest to warunek zbawienia dzieci i nie będziemy żądać go od dzieci.
Taka narracja występowała zresztą już w Starym Testamencie; Popatrzmy na Jer 4:1-2,4-5:
"Jeżeli chcesz powrócić, Izraelu, - wyrocznia Pana - możesz do Mnie powrócić; a jeżeli oddalisz swe bóstwa, nie potrzebujesz się błąkać z dala ode Mnie. (...) Obrzezajcie się ze względu na Pana i odrzućcie napletki serc waszych, mężowie Judy i mieszkańcy Jerozolimy, bo inaczej gniew mój wybuchnie jak płomień i będzie płonął, a nikt nie zdoła go ugasić, z powodu waszych przewrotnych uczynków. Opowiadajcie w Judzie, ogłoście w Jerozolimie! Dmijcie w trąby w kraju, wołajcie głośno i mówcie: Zbierzmy się i udajmy do miast warownych!”
Też jest mowa - ewidentnie do dorosłych - że Izraelici mają "oddalić swe bóstwa", "obrzezać napletki serc waszych" (tj.zwrócić się do Boga), "wołać", "opowiadać" a zwłaszcza "powrócić" (nawrócić się do Boga).
I jednocześnie "obrzezajcie się ze względu na Pana" (jak wiadomo nakaz obrzezania był w 8 dniu - chyba że ktoś przechodził na wiarę w Jahwe w wieku późniejszym).

4
W ST zresztą mamy całe mnóstwo wezwań do świadomej decyzji - choćby dobitne słowa pod koniec Księgi Powtórzonego Prawa
"Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię,
kładę przed wami życie i śmierć,
błogosławieństwo i przekleństwo.
Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo"
/Pwt 30,19/
... i w niczym to nie zmienia tego, że w 8 dniu należało obrzezać dziecko.

Następnie Dzieje Apostolskie 2;38 "Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa* na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego."
A czemuż to nie zacytowałaś następnego wersetu, Moniko? Ktoś tu mówił o wyrywaniu z kontekstu :-*
"Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których Pan, Bóg nasz, powoła."/Dz 2,39/


Przedstawiasz cytat "„Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.”/Mt 16,27/" ale czy aby na pewno wiesz o co w nim chodzi? Nie można nam wyrywać zdań z kontekstu, tak robią księża w kościele
.
Co do wyrywania - to jak widać po cytowanym wyżej fragmencie z Dziejów - raczej Ty wyrywasz. Więc powstrzymaj się od tego typu nic nie wnoszących do tematu gołosłownych oskarżeń.
Z niecierpliwością czekam, jak "posługując się kontekstem" zrobisz z tego postępowania tekst, w którym nie ma uczynków ;)

My natomiast musimy analizować cały przekaz jaki jest w naszą stronę kierowany, a tu Jezus nie mówi o uczynkach jakie mamy wykonywać, On mówi o wieże w Niego samego, że nic inne nie jest ważne tylko Wiara. Mt 16;24-28 "Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. 25 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. 26 Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? 27 Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. 28 Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim». Nie mówi tu o przynależności do Niego przez swoje czyny tylko o całkowitym oddaniu swojej duszy na poczet życia wiecznego.
...czego świadectwem są czyny. Pamiętasz? "odda każdemu według jego postępowania".
Jeśli zaś chodzi o cytat Rz 2;5-8 Ten list napisany był do pogan. Całe Pismo owszem jest dla nas, ale do nas pisane nie było, każdy list pisany był do innej grupy wiary. Jeżeli pisano do pogan, którzy nie uważali Jezusa i jego łaski za ostateczne i całkowitego zbawienie, żyjąc według swoich praw i przykazań więc Paweł musiał ustosunkować się to ich wiary, gdyż w co wierzysz tego przestrzegać powinieneś a jeśli wierzysz w zakon z niego będziesz rozliczany, jeśli zaś wierzysz w Jezusa obowiązuje Cię jego łaska.
Nic podobnego. List do Rzymian napisany jest do ludzi nawróconych. Fragment o którym mówisz nie jest skierowany do kogoś kto żyje według prawa, tylko do chrześcijan.
Zresztą przeczytaj tekst (warto zawsze wychodzić z tekstu, a nie ze swoich apriorycznych założeń). Otóż brzmi on tak:
Rz 2:5-8 bt5 "Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia zaskarbiasz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków jego: tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne; tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie."
Zwróć uwagę na podkreślony wyraz - Bóg odda KAŻDEMU według jego uczynków. Nie niektórym, nie "poganom" jak piszesz, nie Rzymianom. KAŻDEMU.
"Masz rację - zbawienie nie pochodzi z uczynków. Ale wyciąganie z tego wniosku, że nasze postępowanie nie ma wpływu na to zbawienie jest sprzeczne z Biblią."
Mój drogi jeśli twierdzisz że zbawienie nie przychodzi z uczynkow to dlaczego zamiast uwierzyć w skończone dzieło krzyża właśnie tymi uczynkami zaprzatasz sobie głowę?
Widżę Moniko że nadal nie rozumiesz.
Nasze uczynki nie są PRZYCZYNĄ naszego zbawienia, ponieważ nie jesteśmy w stanie naszymi uczynkami się zbawić. Ale to ani trochę nie oznacza, że nie mają znaczenia.

To trochę jak z żarówką w pokoju; przyczyną jej świecenia nie jest wyłącznik, tylko elektrownia. Z niej płynie energia. Ale jesli nie włączysz wyłącznika, prąd nie będzie płynął i żarówka się nie zaświeci, mimo, ze Elektrownia swoją pracę wykonała.
Dokładnie tak jest z Jezusem ("elektrownią") i naszymi uczynkami ("wyłącznikiem").
Jeśli przynależnym to Jezusa to właśnie będziemy prawi, jesteśmy w stanie tak jak On wypełniać Boze Prawa gdyż przy chrzcie oddajesz właśnie Jemu swoje życie, to On już w tobie, tobą kieruje i nie pozwoli byś zrobił coś co jest dla Niego nie pożądane. Dlatego też pisze " po owocach ich poznacie".
Niestety, to tak nie działa. Gdyby tak było, ludzie ochrzczeni w ogóle by nie wierzyli.

Nie gniewaj się, ale to co zacytowałaś to w świetle Biblii nieprawda.
Czy wiesz, że "sola fidea" ("sama wiara") pojawia się w Biblii tylko raz? I to w kontekście, który CI się nie spodoba:
„Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary.” /Jk 2,24/

Jak widzisz, sama Biblia zaprzecza imaginacjom typu "nic nie musisz robić, tylko uwierzyć".

Cała argumentacja którą tu podałaś ma jedną poważną wadę - polemizuje z inną nauką, niż wyznaje Kościół.
Otóż cały wysiłek Ty (czy też osoba której tekst tu tak nierozważnie wkleiłaś) włożyła w zaprzeczeniu twierdzenia, jakoby "zbawienie było z uczynków".

Otóż informuje Cię (jak chcesz, to udowodnię odpowiednimi cytatami) - Kościół NIE głosi "zbawienia z uczynków". Ani nigdy nie głosił.

Sprzeciwiamy się jedynie - jawnie sprzecznemu z Biblią - twierdzeniu, iż "sama wiara" wystarcza do zbawienia.

==============================================================
Ale dość sprostowań. Abysmy doszli do tego, jaka jest relacja pomiędzy zbawienie a wiarą i uczynkami, proponuję Ci BIBLIJNĄ ZAGADKĘ.
Poniżej podam cytaty przytaczane przez przeciwników i zwolenników zasady sola fidea. Pozornie są one sprzeczne (ale my wiemy że przesłanie Biblii nie jest sprzeczne, Prawda?), jednak wymieniam jedne i drugie.
Po cytatach obu „stron” spróbujemy rozważyć co do obu zbiorów cytatów biblijnych jednocześnie bardziej pasuje; stanowisko Kościoła czy też stanowisko wyrażone w postaci zasady „tylko wiara”. W ten sposób będziemy mieć możliwość sprawdzenia któremu stanowisku Biblia zaprzecza, a z którym sprzeczna nie jest.

Innymi słowy: jak uważasz, jak pogodzić te dwa zbiory cytatów:

pierwszy zbiór:
„W niej [wierze] bowiem objawia się sprawiedliwość Boża, która od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi, jak jest napisane: a sprawiedliwy z wiary żyć będzie.”/Rz 1,17/

„A mój sprawiedliwy z wiary żyć będzie, jeśli się cofnie, nie upodoba sobie dusza moja w nim.”/Hbr 10,38/

„A że w Prawie nikt nie osiąga usprawiedliwienia przed Bogiem, wynika stąd, że sprawiedliwy z wiary żyć będzie.”/Gal 3,11/

„A jednak przeświadczeni, że człowiek osiąga usprawiedliwienie nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, lecz jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa, my właśnie uwierzyliśmy w Chrystusa Jezusa, by osiągnąć usprawiedliwienie z wiary w Chrystusa, a nie przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, jako że przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków nikt nie osiągnie usprawiedliwienia.”/Ga 2,16/

I chyba najważniejszy cytat w tym zbiorze:
„łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.”/Ef 2,8-10/

drugi zbiór:
„Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga, który odda każdemu według uczynków jego: tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne; tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie.”/Rz 2, 6-8/
„Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy /sama/ wiara zdoła go zbawić?”/Jk 2,14/
„Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.”/Jk 2,17/
„Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna?
Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym? Widzisz, że wiara współdziała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała.”
/Jk 2,20-22/
„ Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków.”/Jk 2,26/
I najważniejszy fragment - jak już mówiłem, jedyny w Biblii w którym zawarte są słowa „sola fidea” (tylko wiara):
Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary.” /Jk 2,24/*

Poprawne rozumienie Pisma to takie, które jest zgodne ze WSZYSTKIMI cytatami (a nie tylko jedną grupą).
Czy potrafisz uzgodnić WSZYSTKIE powyższe cytaty z rozumieniem, jakie przedstawiłaś?


=========================
*czy wiesz, że Marcin Luter, który wymyślił "sama wiara" zdawał sobie sprawę, że ten werset zaprzecza jego nauce? Dlatego usiłował usunąć List Jakuba z Pisma Świętego...

Artur obudzony

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: Artur obudzony » 2018-08-06, 20:22

Widze kolego Marku ze nie masz pojecia do kogo byl skierowany CALY 2 rozdzial listu do Rz. Nastepnie cytujesz stary testament, gdzie nie wstydzisz sie tu wlaczyc samozwanczego boga jahwe, gdzie kazdy nowonarodzony wie, ze prawdziwy Bog nie ma imienia i sam Jezus nie utozsamial sie z bogiem w ktorego wierzyli zydzi, bo powiedzial do nich i uczonych w pismie, ze djabla macie za ojca.. Bitwa na wersety juz nie ma sensu, bo kto ma Ducha Swietego ktory wprowadza we wszelka prawde nie jest potrzebna.. Akurat zgadzam sie z Monika i widze, ze bardzo madrze pisze.. Sam Jezus przyjal chrzest jako dorosly a pozniej apostolowie chrzcili tych, ktorzy uwierzyli i niemowlat tam nie bylo.. Prosze nie mieszaj prawa I zwyczajow zydowskich z nauczaniem Jezusa.. Nie zachowuj sie jak uczony w pismie.. Prawda jest o wiele glebsza niz to co jest w Bibli.. Jezus wiele ma do powiedzenia przez Ducha Swietego ale najpierw trzeba w niego uwierzyc I swiadomie przyjac chrzest na znak wiary oddania I zaufania.. Pozniej juz nic bez niego uczynic nie mozemy dlatego nie wazne sa uczynki nasze.. Przeciez to takie proste przeslanie ktore dal nam Jezus..

Samozwańczy? Bóg z małej litery?
Leci upomnienie kolego.
Dominik
Ostatnio zmieniony 2018-08-06, 21:30 przez Artur obudzony, łącznie zmieniany 1 raz.

MonikaAMP

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: MonikaAMP » 2018-08-06, 20:25

Drogi Marku celem mojego pojawienia się na tym forum nie była chęć bicia się na wersety. Jezus powiedział , że jeszcze wiele ma nam do powiedzenia, ale jeszcze znieść tego nie możemy. Dał nam w darze Ducha Świętego jako naszego pocieszyciela który ma za zadanie wprowadzić nas we wszelką prawdę. Ja z tego daru w pełni korzystam. Ty albo nie chcesz, albo nie umiesz, albo Ci się wydaje że Go masz. A Twoje wypowiedzi są jak masło maślane, ani masło, ani też produkt masło podobny. Najpierw się zgadzasz że zbawienie nie jest z uczynkow a następnie twierdzisz, że bez uczynkow się nie da. Warto by było się zdecydować bo albo tak, albo tak. Na przykład jak masz dług w banku i zostaje ci umozony a Ty dalej charujesz całe życie jak wół aby dlug (którego już nie masz) spłacać. Czyż nie uważasz że to jest troszkę chore? Moja rada przeczytaj jeszcze parę razy to co sam napisałeś i się zastanów czy to co piszesz ma sens. Najlepiej poproś o pomoc w zrozumieniu tego wszystkiego Ducha Swietego, może wtedy się uda. Jezus nie zapytał czy znajdę uczynki na ziemi jak przyjdę, jednak zapytał czy znajdę wiarę na ziemi gdy przyjdę. Owszem trzeba brać pod uwagę całe Pismo ale do zrozumienia sedna sprawy niezbędne są Ewangelię bo pokazują zycie, zachowania i nauki Jezusa. Reszta pisma to działanie ludzi. A dla nas ważne jest działanie samego Boga, Jezusa Chrystusa, to on daje nam życie wieczne i zapewnia miejsce przy swoim stole. Tymczasem pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę jasnego, przejrzystego, otwartego umysłu i serca na Ducha Świętego.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1917
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: Andy72 » 2018-08-06, 21:00

Artur obudzony pisze: 2018-08-06, 20:22 Widze kolego Marku ze nie masz pojecia do kogo byl skierowany CALY 2 rozdzial listu do Rz. Nastepnie cytujesz stary testament, gdzie nie wstydzisz sie tu wlaczyc samozwanczego boga jahwe, gdzie kazdy nowonarodzony wie, ze prawdziwy Bog nie ma imienia i sam Jezus nie utozsamial sie z bogiem w ktorego wierzyli zydzi,
Marcjonista? ;-)
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1959
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 412 times
Been thanked: 431 times

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: Praktyk » 2018-08-06, 21:32

MonikaAMP pisze: 2018-08-06, 20:25 Dał nam w darze Ducha Świętego jako naszego pocieszyciela który ma za zadanie wprowadzić nas we wszelką prawdę. Ja z tego daru w pełni korzystam. Ty albo nie chcesz, albo nie umiesz, albo Ci się wydaje że Go masz. A Twoje wypowiedzi są jak masło maślane, ani masło, ani też produkt masło podobny.
Jakie uczucie cię przenika gdy to piszesz? Miłość?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Magnolia

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: Magnolia » 2018-08-06, 22:01

MonikaAMP pisze: 2018-08-06, 20:25 Drogi Marku - Najpierw się zgadzasz że zbawienie nie jest z uczynkow a następnie twierdzisz, że bez uczynkow się nie da. Warto by było się zdecydować bo albo tak, albo tak.
Moniko, Marek dobrze ci tłumaczy Naukę Kościoła. Jeśli nie rozumiesz, to dopytaj, a nie obrażaj, bo to nie pasuje do osoby, która się przyznaje do współpracy z Duchem św.

To jest bardzo proste i nie ma tu sprzeczności.
Jak mamy postępować, aby się zbawić?
Nie wystarcza człowiekowi poznać prawdę. Trzeba ponadto według tej prawdy żyć.
Podstawowym prawem życia chrześcijańskiego jest miłość, obowiązek kochania Boga ponad wszystko, a bliźniego z miłości dla Boga jak siebie samego. Miłość to największe przykazanie, naucza Chrystus. W niej zawiera się całe Prawo (Rz 13, 8.10).
A miłość prawdziwa to nie słowa, ani bezpłodne uczucia - ona się przejawia w czynach. Kochać Boga, to poddawać swoją wolę woli Bożej i Mu służyć.
Żródło http://www.chwalmyboga.pl/dogmatyka-kat ... sie-zbawic


Jeszcze takie naprawdę dobre zdanie : "wiara bez uczynków jest martwa". Dlaczego nie możemy lekceważyć Listów z NT, bo napisane zostały przez pierwszych chrześcijan, pierwszych wiernych Kościoła, a nie można uważać się za wierzącego i wybiórczo wybierać co nam pasuje w Biblii, a co nie.
Będę się posiłkować tą samą stroną, bo jest tam umieszczona cała teologia dogmatyczna, warto zerknąć, szczególnie gdy się szuka Prawdy.

W co mamy wierzyć, aby się zbawić?

Obowiązkiem każdego chrześcijanina jest wierzyć we wszystkie prawdy, które Bóg światu objawił. Są one zawarte w Piśmie świętem i Tradycji. Podaje zaś je do wierzenia wiernym z nakazu Bożego Kościół rzymskokatolicki.
Pismo święte zawiera Słowo Boże spisane przez autorów Ksiąg świętych pod bezpośrednim natchnieniem Ducha Św. Księgi te, zależnie od tego, czy powstały przed czy po Chrystusie, nazywają się Księgami Starego, lub Nowego Testamentu.
Oprócz Pisma św. Objawienie zawiera się jeszcze w Tradycji. Wyraz ten oznacza tak czynność przekazywania jakiejś nauki, jak i samą przekazywaną naukę. W swej treści Tradycja jest tą częścią Słowa Bożego, które początkowo było głoszone przez Chrystusa Pana i Apostołów ustnie, a następnie w łonie Kościoła katolickiego jest i będzie podawane pokoleniom chrześcijańskim aż do końca świata.
Wyrokowanie o tym, które prawdy są przez Boga objawione, lub jakie jest ich znaczenie, nie należy do wiernych. Pan nasz Jezus Chrystus w szczególnej trosce o należyte zachowanie i tłumaczenie skarbu wiary zawartego w Piśmie św. i Tradycji, ustanowił społeczność o charakterze publicznym, zwaną Kościołem i nałożył na nią obowiązek strzeżenia i nieomylnego nauczania prawd objawionych.

Źródło: http://www.chwalmyboga.pl/dogmatyka-kat ... sie-zbawic
MonikaAMP pisze: 2018-08-06, 20:25 Jezus nie zapytał czy znajdę uczynki na ziemi jak przyjdę, jednak zapytał czy znajdę wiarę na ziemi gdy przyjdę. Owszem trzeba brać pod uwagę całe Pismo ale do zrozumienia sedna sprawy niezbędne są Ewangelię bo pokazują zycie, zachowania i nauki Jezusa. Reszta pisma to działanie ludzi. A dla nas ważne jest działanie samego Boga, Jezusa Chrystusa, to on daje nam życie wieczne i zapewnia miejsce przy swoim stole.
Reszta Pisma to działanie ludzi? Czy, aby nie przeoczyłaś podczas lektury wylania Ducha św na apostołów?! ;)
Dz 2, 1-4
1 Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. 2 Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. 3 Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. 4 I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.

Odrzucając Listy apostołów i pierwszych chrześcijan... odrzucasz owoce działania Ducha św... zdajesz sobie sprawę?

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: david491 » 2018-08-06, 22:16

Artur obudzony pisze: 2018-08-06, 20:22 Widze kolego Marku ze nie masz pojecia do kogo byl skierowany CALY 2 rozdzial listu do Rz.
No to wyjaśnij do kogo jest skierowany.
Artur obudzony pisze: 2018-08-06, 20:22 Nastepnie cytujesz stary testament, gdzie nie wstydzisz sie tu wlaczyc samozwanczego boga jahwe, gdzie kazdy nowonarodzony wie, ze prawdziwy Bog nie ma imienia i sam Jezus nie utozsamial sie z bogiem w ktorego wierzyli zydzi, bo powiedzial do nich i uczonych w pismie, ze djabla macie za ojca..
Wychodzi na to że według Twojego rozumowania Żydzi mieli dwóch ojców, bo Pan Jezus powiedział tez do nich: Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień.

A co do imienia: Niech wielbią imię Twoje wielkie i straszne, bo ono jest święte” — czytamy w Psalmie 99. „Wj 6:2-3, 15:3, 34:5-6, Joz 22:22 i 24, Sdz 2:12, 1Krl 1:37, 9:9, 18:21 i 39, 22:5, 2Krl 10:23, 2Krn 15:9, Ps 68:5, 83:19, 105:7, Iz 42:8, Jr 9:23, 16:21.

Mt 6,9 A wy tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, Święć się imię twoje,

J 12,28 Ojcze, wsław Twoje imię. Wtem rozległ się głos z nieba: Już wsławiłem i jeszcze wsławię.

J 17,5-6 A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał. Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje.

J 17,25-26 Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.

Artur obudzony pisze: 2018-08-06, 20:22 Bitwa na wersety juz nie ma sensu, bo kto ma Ducha Swietego ktory wprowadza we wszelka prawde nie jest potrzebna..
Tu się nikt nie bije, my tu czytamy Słowo Boże, które nam przekazali Apostołowie. A jak widać z Twojej wypowiedzi nie najlepiej ten duch Twój ciebie prowadzi. Kieruj się tym co mówią Ewangelie, a dobrze na ty wyjdziesz.
Artur obudzony pisze: 2018-08-06, 20:22 Akurat zgadzam sie z Monika i widze, ze bardzo madrze pisze.. Sam Jezus przyjal chrzest jako dorosly a pozniej apostolowie chrzcili tych, ktorzy uwierzyli i niemowlat tam nie bylo.
Ja natomiast widzę że to co napisała Monika , i Ty, nie ma żadnego uzasadnienie w Piśmie Świętym. Równanie chrztu Pana Jezusa z chrztem,z istotami stworzonymi, jest dużym nie porozumieniem. Czy Jezus potrzebował chrztu? Przecież On bez winy jest samą świętością. Pismo Święte poucza nas, że Jan Chrzciciel udzielał chrztu na znak pokuty: "Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia, lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie (...) On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem" (Mt 3, 11). Z wypowiedzi Jana wynika, że chrzest jego nie miał mocy gładzenia grzechu pierworodnego, lecz chrzest Jezusa. To przekonanie potwierdził św. Paweł, kiedy wyjaśnił napotkanym uczniom Janowym w Efezie mówiąc: "Jan udzielał chrztu nawrócenia; przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest w Jezusa" (Dz 19, 4). Św. Paweł nie uznał ważności chrztu Janowego, bo udzielił im chrztu w imię Jezusa.

Nad rzeką Jordan przychodzili grzesznicy, by wysłuchać nauk niezwykłego proroka. Na znak pokuty przyjmowali od niego chrzest, by przygotować się na spotkanie z Mesjaszem. Ponieważ Jezus wziął na siebie wszystkie grzechy całego świata, więc On jako "grzesznik" na równi z innymi udał się do Jana Chrzciciela prosząc go o chrzest pokuty. Po chrzcie Jezus udał się na pustynię, gdzie pokutował. On zresztą przez całe życie pokutował za grzechy ludzi i umarł za nie na krzyżu. Ekspiacja była czymś istotnym w życiu Jezusa, a nie pouczeniem nas o potrzebie dojrzałego wieku przy chrzcie. Chrzest Jezusa nie upoważnia nikogo do odmawiania chrztu niemowlętom, małym dzieciom i ludziom niedorozwiniętym umysłowo. Jezus przez przyjęcie chrztu pokuty chce, abyśmy pamiętali, że za grzechy nie tylko własne, lecz także innych ludzi należy pokutować podobnie jak On to czynił.Chrzest Pana Jezusa w Jordanie był jednocześnie inauguracją Jego publicznej działalności, objawieniem Jego mesjańskiej godności, a także uroczystym objawieniem się Trójcy Przenajświętszej oraz potwierdzeniem misji św. Jana Chrzciciela jako prawdziwego proroka.

Co do chrztu niemowląt, to już w czasach apostolskich stosowano chrzest całych domów. Tak właśnie wraz z całym domem została ochrzczona Lidia (Dz 16, 15). Czytamy też, że strażnik więzienia w Filippi został ochrzczony z całym domem (Dz 16, 33). Podobnie św. Paweł ochrzcił cały dom Stefanasa (1Kor 1, 16). Wyrażenie "cały dom" oznacza wszystkich domowników: całą rodzinę i służbę, także małe dzieci i niemowlęta. sam Jezus powiedział: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie zabraniajcie im" (Łk 18, 16). Powyższa wypowiedź Jezusa odnosi się do niemowląt przynoszonych do Niego, aby włożył na nie ręce (por. Łk 18, 15). O tych właśnie niemowlętach Jezus następnie powiedział: "Do takich należy Królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego" (Łk 18, 16-17). Jezus zatem wyraźnie stwierdza, że nasza wiara musi być taka, jak wiara tych dzieci. Tak więc z wypowiedzi samego Jezusa wynika, że małe dzieci mogą mieć same wiarę wystarczającą aby "wejść do Królestwa Bożego", do którego bramą jest chrzest. Oto Jezus stawia wiarę małych dzieci za wzór do naśladowania.

Chrzest niemowląt towarzyszy chrześcijaństwu od samych jego początków. W II wieku biskup Lyonu, św. Ireneusz, nawiązują do chrztu niemowląt pisał: "Chrystus przyszedł przez siebie samego wszystkich zbawić, wszyscy powiadam, przez niego odradzają się Bogu: dzieci i niemowlęta, pacholęta, młodzieńcy i starsi" (Przeciw herezjom, ks.IV, 22,4). O chrzcie niemowląt świadczy też Tertulian w swoim dziele "O chrzcie" napisanym ok.205-206 roku. Podobnie i inni Ojcowie Kościoła z III wieku potwierdzają stosowanie tej praktyki. Orygenes pisał: "Kościół od apostołów przejął praktykę udzielania chrztu nawet dzieciom. Wiedzieli bowiem ci, którym powierzone były sekrety Bożych tajemnic, że we wszystkich są przyrodzone zmazy grzechowe, które powinny być zmyte przez wodę i Ducha Świętego" (Wykład Listu do Rzymian ks.V, nr4). Święty Cyprian w liście posłanym w imieniu synodu biskupów afrykańskich pisał: "Jeżeli największym przestępcom przedtem wiele obrażającym Boga, gdy później uwierzą, daje się przebaczenie grzechów i ani od chrztu, ani od łaski nikogo się nie powstrzymuje, o ile więcej nie należy powstrzymywać dziecka, które niedawno narodzone, nic nie zgrzeszyło, a tylko jako potomek Adama wpadło przez pierwsze narodzenie się w zarazę śmierci wiecznej. Dziecko do otrzymania przebaczenia grzechów tym łatwiej przystępuje, że jemu darowują się grzechy nie własne, ale cudze" (List 63).

Na początku III wieku św. Hipolit Rzymski napisał traktat pt.: "Tradycja Apostolska". W dziele tym pisze też o chrzcie, wyraźnie faworyzując dzieci, którym najpierw każe udzielać "sakramentu odrodzenia" (Tradycja Apostolska, nr.21).

Praktyka chrztu niemowląt ma więc potwierdzenie zarówno w Piśmie Świętym jak i w Tradycji. Z powyższych względów praktyka ta jest stosowana nie tylko przez Kościół Rzymskokatolicki, ale przez szereg innych wyznać chrześcijańskich.
Artur obudzony pisze: 2018-08-06, 20:22 dlatego nie wazne sa uczynki nasze.. Przeciez to takie proste przeslanie ktore dal nam Jezus..
Jasne nie ważne to co piszą Ewangelie, hulaj duszo, piekła nie ma.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: Andej » 2018-08-06, 22:20

MonikaAMP pisze: 2018-08-06, 16:15 Mój drogi Andeju Jezus nie przyszedł po to żeby rozliczać nas na zasadzie warunków, dał nam łaskę dla naszego oczyszczenia i usprawiedliwienie, nie powiedział dam Ci łaskę ale jak spełnisz jakiś warunek. Dał nam laske i powiedział tylko Mnie kochaj. Przyszedł pokazać nam miłość Swojego i naszego Ojca. A tak się składa drogi przyjacielu że ten Ojciec nasz Bóg kocha nas właśnie miłością bezwarunkowa. Pozdrawiam.
Jeśli trak, to dlaczego głosisz coś, co nie jest zgodnie z Pismem? Gdybyś rozumiała różnicę, to nie nazywałabyś warunku koniecznego, dostatecznym.
A może, co gorsza, już nie pamiętasz o warunku, o którym pisałaś?
Marek podał Ci wiele wyjaśnień, ale i tych nie rozumiesz. Podał Ci rękę pomocną.

Oj, coś mi się wydaje, że jesteś osobą, która najlepiej ze wszystkich ludzi wie, jak to jest.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-08-07, 07:29

Droga Moniko,
wybacz, ale podobne "kazania" racz sobie wygłaszać tam, gdzie masz taki autorytet, gdzie by CIę słuchano.
Nie robią na mnie też wrażenia próby zdyskredytowania mnie, napisania że nic nie rozumiem itd.
Ani gołosłowne tezy.
Tu, jesli chcesz coś zwojować, musisz oprzeć się na Biblii.
Dlatego czekam na Twoją próbę pogodzenia dwu zacytowanych przeze mnie zbiorów cytatow z Biblii wspólną interpretacją. Przypominam, że prawidłowe rozumienie Pisma to takie, które nie jest sprzeczne z żadnym z nich.
Potrafisz?
Ostatnio zmieniony 2018-08-07, 07:30 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

MonikaAMP

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: MonikaAMP » 2018-08-10, 08:52

Witam Was wszystkich, a szczególnie Ciebie Marku. Nie będę Ci nic udowadniać, to nie jest moja rola. Bic na wersety też się z Tobą nie będę, nie tego Jezus odemnie oczekuje. Jeden wieszcz powiedział " miej serce i patrzaj w serce".
Długo mnie tu nie było gdyz, zablokowano moje konto, dziś już jestem odblokowana więc piszę wam ta jedną ostatnia wiadomość. Tak samo jak administrator, Wy też mnie i prawdy znać nie chcecie, więc wszystko to rozumiem i tak jak to Marku powiedziałeś idę tam gdzie by mnie słuchano. Jezus też nie głosił prawdy tam gdzie jej nie chcieli. Mówicie że moje nauki nie są zgodne z kościołem, tak macie rację nie są, bo moje nauki są zgodne z naukami Jezusa, których w kościele nie ma prawie wogole. Zarzuciliści mi też, że uważam się za najmądrzejsza i wszystko wiedząca, aczkolwiek moim zdaniem to wy uważacie się za jedynych znawców, a kogoś kto przychodzi z zewnątrz i głosi prawdę odmienna od waszych poglądów to choćby i ukamienować. Jezus był jednym na milion który wszedł w gniazdo szerszeni ze swoją dobrą nowina, ale oni ziast słuchać poprostu go zagryzli. Wasza najwieksza podstawą wiary jest kościół pisma i tradycja i nie wielu z Was zdaje sobie sprawę z tego że Jezusa właśnie zabili ludzie z właśnie takiego samego kościoła pisma i traducji jak Wasz. Wszyscy kapłani tamtych czasów byli przez Jezusa określani jako plemię żmijowe i faryzeusze, w dzisiejszym kościele głoszona jest ta sama "prawda" co kiedyś, z dodana cząstka czegoś o Jezusie , ale cały sens Jego przyjścia i tego co ważne został całkiem zatuszowany. A jeśli chodzi o apostolow, owszem byli natchnieni Duchem Świętym, tylko trzeba zauważyć że głosili do ludzi tamtych czasow. My dostaliśmy tego samego Ducha aby pomógł wybrać to co ważne i wartosciowe nam tutaj obecnie zyjacym. Jezus powiedzial, że wszystko badajcie a co szlachetne zachowujcie. Nie można wszystkiego przyjmować na ślepo, dostaliśmy jeszcze rozum, którego warto urzywac.
Moi drodzy niech każdy popatrzy na siebie, bo ja osobiście pojawiłam się z odpowiedzą na pytanie " czy będziesz zbawiony" ja będę. Chciałam Wam opisać w jaki sposób, nikogo nie obrazalam, nie cytowałam ani też nie negowalam tego co wy piszecie, poprostu napisałam swoje zdanie. Dopiero Wy moi drodzy zaczęliście mnie negowac, cytowac, obrażać i to na mnie wylała się fala krytyki. Ja grzecznie tylko odpowiadam na wasze zaczepki. A tymczasem nie znalazł się nikt z waszej wspólnoty który by się zastanowił i chciał zrozumieć sens tego co ja miałam za zadanie wam przekazać. Też byłam tak jak Wy tak samo ślepo wierząca, do momentu w którym Jezus otworzył moje wszystkie zmysły na Siebie samego i świat mnie otaczający. Od momentu kiedy jestem z Nim nie tylko patrzę, ja widzę , nie tylko slucham ja słyszę i rozumiem, dodatkowo nabrałam jeszcze jednego zmysłu którego w kościele nigdy nie było mi dane poznać, a mianowicie ja czuję. Czuję Jezusa całym sercem, duszą i ciałem.kazdego dnia osłania mnie samym Sobą od zła tego świata. Moi kochani, tak samo jak szybko się pojawilam, tak samo szybko znikam. A wam tak na koniec życzę więcej pokory. Moja jeszcze jedna rada najpierw niech każdy z Was zacznie sam od siebie i spojrzy na swoje życie, pomysl czy sam wystarczająco już masz, aby dawać innym. Zastanów się czy aby twoja lampa będzie pełna oliwy jak Jezus powtórnie przyjdzie, jeżeli sam jej nie napełnisz, w czasach ostatecznych nikt Ci swojej oliwy nie odda. Pamiętajcie ten ktory ma będzie mu dodane jeszcze więcej, a ten który nie ma temu zabiorą nawet to co mu się wydaje, że już ma. Swoją wiarę i nadzieję bardziej opieracie na tym co macie w sercach, bo ci którzy opierali się na pismach ukrzyżowali Jezusa. Zajrzyj w głąb swego serca bo jeśli puste masz serce i Ducha w nim nie ma, pusta też będzie Twoja wiara. Żegnam i pozdrawiam Was wszystkich.

Dominik

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: Dominik » 2018-08-10, 09:38

MonikaAMP pisze: 2018-08-10, 08:52 Tak samo jak administrator, Wy też mnie i prawdy znać nie chcecie,
O mnie mowa?

Magnolia

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: Magnolia » 2018-08-10, 09:40

Dla kogoś mało zorientowanego może to być piękna przemowa końcowa, pokrzywdzona Monika uczy nas pokory i po bratersku upomina, cobyśmy nie byli faryzejscy... (Zgodzę się, tego oczywiście należy się wystrzegać: pychy i faryzejstwa).
Jednak czy Monika sama wykazuje się pokorą i posłuszeństwem wobec Kościoła w którym jest? Bo po tym poznaje się ducha, który człowieka prowadzi czy jest Duchem św czy innym. Jeśli człowiek nie wykazuje pokory, nie nawraca się gdy wykazuje sie Mu błędy, odejście od Nauki Kościoła, to niestety jest duże prawdopodobieństwo zwiedzenia złym duchem, gdy ktoś występuje jawnie przeciwko Kościołowi.
W wypowiedzi Moniki czytamy jawne oszczerstwo i podważenie autorytetu Kościoła:
MonikaAMP pisze: 2018-08-10, 08:52 Mówicie że moje nauki nie są zgodne z kościołem, tak macie rację nie są, bo moje nauki są zgodne z naukami Jezusa, których w kościele nie ma prawie wogole.
Dla mnie jest to ostrzeżenie, że ten człowiek nie przyszedł innym pomagać zrozumieć prawdę tylko przyszedł zwodzić. Sprytnie wplecione oszczerstwo w resztę postu, stosowanie półprawd, powoływanie się na Ducha św (przeciwko któremy się jawnie występuje, skoro rzuca się oszczerstwo na Kościół x_x ), powoływanie się na Jezusa z którym się blisko żyje (który jest założycielem Kościoła i Jego Głową, a obraża się Kościół... x_x )
To nie jest postawa katolicka, chrześcijańska. To znacznie wykracza poza krytyczne spojrzenie na to co się dzieje w Kościele. To są konkretne zarzuty i oszczerstwo.
Popatrzmy na postawę świętych, kochali Kościół, nawet gdy byli przez Kościół poddawani próbie. Wykazywali się pokora i posłuszeństwem po wiele lat i złego słowa na Kościół nie powiedzieli, bo to by było jakby obrażali Pana którego miłują.
Moniko z troską pisze do Ciebie nawróć się, idź do spowiedzi i opowiedz spowiednikowi to co przeżywasz, co masz w sercu i do czego Cie ten duch prowadzi... poddaj się posłusznie nauce, która usłyszysz. Wypełnij pokutę i postanów poprawę.
Przeczytaj Dzienniczek św Faustyny - zobacz ile Ona miała pokory i posłuszeństwa, ucz się rozeznawania duchów wg reguł św Ignacego z Loyoli, poczytaj Tomasza a Kempis "O naśladowaniu Chrystusa".
i przede wszystkim sama zastosuj się do swojej rady:
MonikaAMP pisze: 2018-08-10, 08:52 Moi drodzy niech każdy popatrzy na siebie,
MonikaAMP pisze: 2018-08-10, 08:52 A tymczasem nie znalazł się nikt z waszej wspólnoty który by się zastanowił i chciał zrozumieć sens tego co ja miałam za zadanie wam przekazać.
Moniko, uważam się za osobę wykształconą i myślącą, rozumną i czującą. Jednak nie mogę się zgodzić na twój niespójny z Nauką Kościoła przekaz. Objawienie się skończyło, nic dodatkowego Bóg nie doda do Objawienia, za to dotrzyma kazdego słowa, które umieścił w Biblii, a Kościół stoi na straży tej nauki. Takie jest znaczenie Kościoła i każdy kto kocha Jezusa, kocha Kościół:

Kościół Katolicki jest wyposażony we wszystkie niezbędne środki dla utrzymania i rozszerzania wiary Chrystusowej. Posiada on świadomość, iż jest prawdziwym Kościołem. Wszystkie środki łask są mu powierzone, a miliony wiernych przez całe wieki korzystały z nich i korzystają dotąd. Urząd nauczycielski związany z depozytem wiary; urząd duszpasterski - wychowywanie i prowadzenie wiernych do świętości; urząd kapłański - szafarstwo Sakramentów oraz oddawanie czci Bogu w imieniu wiernych. Kościół od początku swego istnienia pełni swe funkcje, żyjąc życiem łaski jako nadprzyrodzony organizm. Katolicy, którzy wszyscy razem złączeni w jedność stanowią Kościół, mają, żyjąc w świecie także jako katolicy i inne obowiązki, Żadna więc dziedzina życia ludzkiego nie jest katolikom obojętna. Interesuje ich życie zbiorowe, w którym realizować się winno wspólne dobro ludzi. (...)

http://www.chwalmyboga.pl/dogmatyka-kat ... e-kosciola

Z troską powtarzam: Nawróć się!

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-08-10, 09:42

Moniko, postawiłaś bardzo daleko idące tezy. Niestety, poproszona o ich biblijne uzasadnienie, konsekwentnie dryfujesz w tzw. "kazania" - długie tyrady o tym, jak to kochasz Boga, jak to rozumiesz bo jesteś natchniona a my nie itd.
Zwracam uwagę, iż - zdając sobie sprawę, iż nauka Kościoła nie jest dla Ciebie autorytetem, prosiłem Cię o analizę biblijną, a nie "kościelną".
Niestety, zamiast niej otrzymaliśmy znów długi tekst opowiadający o tym, jak to... nie kierujemy się Pismem ;)

Tak jak pisałem poprzednio: nie możesz wymagać, bysmy przyjęli jakieś twierdzenia, których nie umiesz udowodnić Pismem Świętym, tylko dlatego, że tak napisałaś. I nie sądzę, że by to było wyrazem "ślepoty". Robimy to samo co Berejczycy, których Pismo chwali za to, iż kiedy usłyszeli głoszenie „codziennie badali Pisma, czy istotnie tak jest.” /Dz 17,11/
Na razie test Pisma wypadł dla Twoich tez negatywnie. A Ty, zamiast przysiąść do Biblii i odpowiedzieć na pytania dotyczące głoszonych przez Ciebie tez, zamiast przedstawić odpowiednie cytaty z Nowego Testamentu, serwujesz nam tekst w których wylewasz kubły błota na nas i naszą wiarę, której nie potrafiłaś biblijnie zakwestionować. Czy myślisz, że w ten sposób kogoś przekonasz? :?:
Nadto ani to biblijne, ani grzeczne, prawda?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czy będziesz zbawiony?

Post autor: Andej » 2018-08-10, 11:25

MonikaAMP pisze: 2018-08-10, 08:52 ...
Szkoda, że nie przeczytałaś Regulaminu. Obowiązuje wszystkich dyskutantów. M.in. obowiązują zasady pisowni polskiej oraz okazywanie szacunku rozmówcom i uznawanym przez nich wartościom.

1. Piszesz "kościół" choć z treści wynika, że chodzi Ci o "Kościół". Czy jest to demonstracyjnym okazywaniem lekceważenia nam, którzy jesteśmy jego członkami?
2. W przeciwieństwie do Ciebie Jezus głosił prawdę.
3. Nie zarzuciliśmy wszechwiedzy, ale poddaliśmy pod rozwagę. {Jest takie powiedzonko: Jak trzecia osoba mówi ci na ulicy, że jesteś pijana, to weź taxi, pojedź do domu i się prześpij.] Vox populi, vox Dei. Uważasz, że cały świat się myli, a tylko Ty wiesz najlepiej?
4. Nie uważamy się za znawców. Nie trzeba być znawcą, aby odkryć Twoje żonglowanie i szerzenie tez niezgodnych z Biblią. Wykazano Ci to.
5. Przykry i bezpodstawny zarzut dot. kamienowania. Nikt Ciebie nie potępiał. Przynajmniej nie natknąłem się na coś takiego.
6. Porównanie księży do faryzeuszy nietrafne, ale za to krzywdzące. Widać zupełnie nie rozumiesz, co Jezus w nich krytykował.
7. Apostołowie głosili dla ówczesnych (werbalnie), ale zapisane świadectwo został dla nas. W tym sensie głosili dla nas.
8. Przytaczasz słuszną uwagę, aby nie przyjmować na ślepo. Dlaczego z niej nie korzystasz?
9. Za arogancję wobec Boga uznaję stwierdzenie, że zostaniesz zbawiona. Zadecydowałaś sama za Boga. Bóg, wg Ciebie nie ma to nic do powiedzenia? Możesz mordować, kraść, obrażać, ale i tak będziesz zbawiona? Wynika z tego, że jesteś ważniejsza od Boga. Uzurpujesz sobie boską władzę. Nie tego Jezus nauczał.
10. Piszesz, że mnie nie obrażałaś. To nieprawda. Pisząc Kościół z małej litery obrażasz mnie. I innych należących do Kościoła.
11. Zarzucasz bezmyślność? Na jakiej podstawie? Gdybyśmy nie chcieli zrozumieć, to nie zauważylibyśmy rozbratu między Biblią, a tym co głosisz.
12. Zarzucając ślepa wiarę obrażasz nas. Gdybyś zadała sobie trud przeczytanie postów, prześledzenia dyskusji, to przy minimum inteligencji musiałabyś stwierdzić, że jest wprost przeciwnie. Albowiem zgłębiamy Pismo, rozważamy Słowo, rozwiewamy wątpliwości ...
13. Rozpoznałaś Jezusa? A może to Zwodziciel przyszedł. Zważ na 2 J 1.4-11.
14. Dlaczego życząc pokory, sama jej nie okazujesz?
15. Za życzenia dziękujemy. Nasza obecność na niniejszym Forum świadczy o tym, że staramy się wspomniane wartości realizować.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”