Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: david491 » 2017-08-29, 19:09

Tak mówią ewangelie, gdy się przeczyta ( Jana 12: 1-5) i (Mateusza 20:11-15,)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14976
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: Dezerter » 2017-08-29, 22:18

Chciałeś nas poinformować o wartości olejku? czy coś więcej
http://xcarolum.com/2015/03/pachniec-za ... y-zlotych/
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: david491 » 2017-08-30, 03:06

Dezerter pisze:Chciałeś nas poinformować o wartości olejku? czy coś więcej

Chciałem się dowiedzieć jakie jest zdanie forumowiczów, czy Maria z( Jana 12:1-5) i (Łukasza 7:43-49,) to ta sama kobieta, czy tylko Maria z (Jana 12:1-5) naśladowała kobietę z Łukasza (7:43-49)?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: Andej » 2017-08-30, 10:20

A ja chciałbym wiedzieć, co miało większą wartość: wspomniany olejek czy wdowi grosz?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: david491 » 2017-08-30, 16:52

Andej pisze:A ja chciałbym wiedzieć, co miało większą wartość: wspomniany olejek czy wdowi grosz?
Ja uważam że ani wdowi grosz, ani wspominany olejek,tylko rozrzutność Mari która zaskoczyła niektórych uczniów, a szczególnie tego, który był niejako skarbnikiem całej grupy ? Judasza Iszkariotę.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14976
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: Dezerter » 2017-08-30, 22:30

david491 pisze:
Dezerter pisze:Chciałeś nas poinformować o wartości olejku? czy coś więcej

Chciałem się dowiedzieć jakie jest zdanie forumowiczów, czy Maria z( Jana 12:1-5) i (Łukasza 7:43-49,) to ta sama kobieta, czy tylko Maria z (Jana 12:1-5) naśladowała kobietę z Łukasza (7:43-49)?
Wszystko wskazuje, że to jednak inne domy i inne kobiety.
Gdy spotyka się Boga wcielonego, to nic nie jest zbyt cenne na tej Ziemi, by dla Niego "marnować"
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: david491 » 2017-08-31, 09:34

Dezerter pisze:Wszystko wskazuje, że to jednak inne domy i inne kobiety.
Gdy spotyka się Boga wcielonego, to nic nie jest zbyt cenne na tej Ziemi, by dla Niego "marnować"
Dziękuję, Dezerterze że coś napisałeś. Według mnie jest to temat bardzo trudny, ponieważ kobieta nienazwana u Łukasza, według późniejszej tradycji identyfikowana jest z Marią Magdaleną. Ale najpierw zajmijmy się namaszczeniem Panu Jezusowi, głowy i nóg. Czyn Marii nie był czymś nadzwyczajnym. Wybitnym gościom, których zapraszano na ucztę, podawano po umyciu rąk i nóg wonności w dobrym gatunku, by się nimi natarli. Jednak bardzo ważne jest że Maria przystąpiwszy do miejsca, gdzie spoczywał Jezus, nie usunęła laku, którym zalana była długa szyjka flakonu, ale po prostu rozbiła ją na znak całkowitego oddania i hojności i wylała zawartość flakonu najpierw na głowę Jezusa, a potem na nogi. Również na znak wyjątkowego szacunku osuszyła zroszone olejkiem nogi Mistrza własnymi włosami. ?I napełnił się dom wonią olejku. Był to olejek bardzo drogi,ponieważ autentyczny nard był bardzo drogi, sporządzano go z trawiastej rośliny Nardostachys jatamans z rodziny Valeriana, zarówno z korzeni jak i z dolnej części łodygi. Roślina ta występuje szczególnie w Indiach. Judasz, który musiał widocznie znać się na jego wartości, ocenił go na ?więcej niż trzysta denarów". Pliniusz mówi, że we Włoszech libra nardu kosztowała 100 denarów, gorsze gatunki mniej, ale gdzie indziej wspomina, że były wonności, za które płacono od 25 do 300 denarów za librę. To była ogromna cena równa zapłacie za 300 dni pracy ówczesnego robotnika.

Gdy uczniowie oburzyli się, mówiąc między sobą: Po co to marnowanie olejku? (5) Wszak można było olejek ten sprzedać drożej niż za trzysta denarów i rozdać ubogim. I przeciw niej szemrali. (6) Lecz Jezus rzekł: Zostawcie ją; czemu sprawiacie jej przykrość? Dobry uczynek spełniła względem Mnie. (7) Bo ubogich zawsze macie u siebie i kiedy zechcecie, możecie im dobrze czynić; lecz Mnie nie zawsze macie. (8) Ona uczyniła, co mogła; już naprzód namaściła moje ciało na pogrzeb. (9) Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również opowiadać na jej pamiątkę to, co uczyniła. (Ew. Marka 14:5-9)

A teraz zobaczmy co Ojcowie Kościoła piszą, na temat kobiety która namaściła głowę Pana Jezusa i nogi..

Ponieważ ujrzała ona ohydę swych win, pośpieszyła obmyć się w zdroju miłosierdzia. Nie wstydziła się biesiadujących, ponieważ sama we wnętrzu bardzo się wstydziła, sądziła zatem, iż niczego nie musi wstydzić się na zewnątrz?. Św. Grzegorz Wielki.

?I rzeczywiście tak jest. Zapomnieli ludzie o zwycięstwach wielu królów i władców, nie pamiętają imienia różnych budowniczych miast i zdobywców ludów. Po całym zaś świecie, mówi się o tym, że ta kobieta w domu jakiegoś trędowatego i w obecności tylko dwunastu mężczyzn wylała olejek. I choć czas mija, pamięć o tym czynie nie słabnie?. Św. Jan Chryzostom.

?Chrystus nie ogranicza się do odpuszczenia grzechów, ale nakazuje także czynić dobrze. Dlatego jest dodane: ?idź w pokoju?, to znaczy w sprawiedliwości. Sprawiedliwość bowiem to pokój między człowiekiem i Bogiem, tak jak grzech jest nieprzyjaźnią między Bogiem i człowiekiem. Jakby mówił: Czyń wszystko, co będzie cię prowadzić do pokoju Bożego?. Teofilakt.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: Andej » 2017-08-31, 09:51

Nie znając sytuacji materialnej kobiety, nie da się ocenić, czy olejek był bardziej wartościowy niż wdowi grosz. Możliwe, że to było dokładnie to samo.

Gest wylania olejku uważam za gorące wyznanie wiary. To przykład hierarchii wartości. Ona wyznała, że Jezus jest dla niej najważniejszy. Tak, jak Tomasz mówiący: Pan mój i Bóg mój. I w przeciwieństwie do młodzieńca opisywanego przez Marka (10.17). Temu zabrakło zdecydowania, aby wszystko rzucić na jedną szalę. Dlatego uznaję, że wartość olejku była równa wdowiemu groszowi.

Natomiast nie zastanawiam się, czy była to osoba ta, czy tamta. Jestem przekonany, że Ewangelista przekazał nam sens czynu, a osoba nie ma znaczenia. Ważny jest sam gest i motywacja. Jak też reakcja Jezusa. To jest nauka, z której wnioski należy wyciągać teraz i zawsze. To jest podpowiedź do pytania: Jaka jest najwyższa wartość dla Ciebie (mnie, nasz wszystkich, każdego człowieka)?!
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: david491 » 2017-08-31, 21:21

Andej pisze:Nie znając sytuacji materialnej kobiety, nie da się ocenić, czy olejek był bardziej wartościowy niż wdowi grosz. Możliwe, że to było dokładnie to samo.
Według mnie to sytuacja materialna kobiety, nie żadnego znaczenia . Jezus zestawia niecodzienną ofiarność kobiety z rzekomą niegościnnością Szymona, który nie pocałował Jezusa, nie podał mu wody do nóg i nie namaścił mu głowy olejem.
Andej pisze:Gest wylania olejku uważam za gorące wyznanie wiary. To przykład hierarchii wartości. Ona wyznała, że Jezus jest dla niej najważniejszy. Tak, jak Tomasz mówiący: Pan mój i Bóg mój. I w przeciwieństwie do młodzieńca opisywanego przez Marka (10.17). Temu zabrakło zdecydowania, aby wszystko rzucić na jedną szalę. Dlatego uznaję, że wartość olejku była równa wdowiemu groszowi
I tu się zgadzam. Ale jednak apostołowie w czynie Marii która wylała olejek, widzieli tylko marnotrawstwo czegoś, czego spieniężenie mogło dać okazję do dania jałmużny, czyli spełnienia dobrego uczynku. Jezus dał im do zrozumienia, że w kategorii dobrych czynów kobieta spełniła czyn lepszy niż jałmużna, nadeszła po prostu taka chwila, której już nigdy nie będzie. Czyn owej kobiety będzie znany na całym świecie, bo wiąże się bezpośrednio z Jego ciałem, które wydaje na mękę by spełnić istotny akt swojej misji. Było to dzieło miłości nad najbiedniejszym Jezusem, który niebawem pójdzie na mękę i śmierć. Ubogich nigdy nie zabraknie, będzie, więc okazja do jałmużny. Nie wiadomo czy Maria z Ewangelii Jana, zdawała sobie z tego sprawę.
Andej pisze:Natomiast nie zastanawiam się, czy była to osoba ta, czy tamta. Jestem przekonany, że Ewangelista przekazał nam sens czynu, a osoba nie ma znaczenia. Ważny jest sam gest i motywacja. Jak też reakcja Jezusa. To jest nauka, z której wnioski należy wyciągać teraz i zawsze. To jest podpowiedź do pytania: Jaka jest najwyższa wartość dla Ciebie (mnie, nasz wszystkich, każdego człowieka)?!

Gdy się porówna ewangeliczne opowiadanie to jednak ewangeliści nadają tej historii odmienną wymowę i akcentują inne jej aspekty. U Mateusza i Marka, namaszczenie ma miejsce w Betanii, w domu Szymona Trędowatego (Mt 26,6, Mk 14,3), gdzie niezidentyfikowana kobieta wylewa kosztowny olejek na głowę Jezusa, co uczniowie uznają za skrajną rozrzutność (Mt 26,8-9, Mk 14,4-5), lecz sam namaszczony interpretuje to jako obrzęd poprzedzający Jego własny pochówek (Mt 26,12, Mk 14,8). U obydwu historia ta bezpośrednio poprzedza scenę Ostatniej Wieczerzy i następującej po niej męki.

Wersja przedstawiona w czwartej ewangelii jest w wielu względach podobna. Również osadzona jest w Betanii (Jn 12,1), uczniowie ? u Jana wymownie Judasz ? nie rozumieją czynu kobiety (12,4-5), a Jezus przedstawia namaszczenie jako przygotowanie do złożenia do grobu (12,7). Jan odbiega jednak od narracji Mateusza i Marka; Jezus w Betanii przebywa w domu niedawno wskrzeszonego przez siebie Łazarza, a namaszczająca go kobieta staje się Marią (12,1-2), która obmywa stopy Jezusa i wyciera je własnymi włosami (12,3). Jan oddziela również scenę namaszczenia od narracji o męce Jezusa, który dopiero po wydarzeniach w Betanii wjeżdża tryumfalnie do Jerozolimy (12,12-19).

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: Andej » 2017-09-02, 10:35

Sytuacja materialna ma decydujące znaczenie. Czymś zupełnie innym jest ofiarowanie czegoś zbywającego, a czymś innym konieczność zrezygnowanie z czegoś, aby mieć szansę na coś innego. Jeśli flakonik nie miał znaczenia dla jej dalszego statusu materialnego, to nie była to wielka ofiara. Jeśli wydatek wyraźnie był odczuwalny, to zmienia ocenę postawy czynu.
Nie jest ważna wartość daru w sensie bezwzględnym, przeliczona np. na ilość złota. Istotne jest to w skali możliwości danej osoby. Dając grosz, można dać wszystko. Dając milion, można dać tylko nic nie znaczący ułamek fortuny.

Ocena czynu przez świadków jest zróżnicowana. Daje się wyczuć pokusa. Komuś wydaje się, że lepiej wyda pieniądze. Czy z tego nie należy wyciągnąć wniosku, że najpierw należy zabiegać o Niebo, a potem dopiero o bliźnich?
Jak jest największa wartość dla człowieka? Bóg czy bliźni? Jaką wartość przedstawia Jezus wypowiadając przykazanie miłości? Co jest na samym szczycie wartości?
Na opisywaną sytuację ma wpływ czas, w którym to się dzieje. Wcześniej przykładał wagi do takich gestów. Sądzę, że bał się ryzyka kultu jednostki. W obliczu ODEJŚCIA W MĘCE zmieniła się optyka. Jezus dostosowywał formę nauki do czasu i miejsca. Tak było i w tym konkretnym przykładzie, jak sądzę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: david491 » 2017-09-02, 22:16

Pan Jezus zwrócił jednak uwagę na co innego niż na sytuację materialną. Gdy Faryzeusz zaczął szemrać sam do siebie :( Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co za jedna i jaka jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą), dał do zrozumienia faryzeuszowi w przypowieści o dłużnikach., że doskonale wie kim jest ta kobieta. Potem zarzucił mu nie gościnność, i brak szacunku do Niego: ?Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi włosami je otarła. Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować nóg moich. Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje nogi. Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje?.Do niej zaś rzekł: ?Twoje grzechy są odpuszczone?. TWOJA WIARA CIĘ OCALIŁA IDŹ W POKOJU !

W Ewangeliach jest opisane że apostołowie przywiązywali wagę do wartości oleju który został przyniesiony zostaje we flakoniku alabastrowym. Był to prawie cało roczny zarobek robotnika. Jak opisuje Jan ewangelista, najbardziej nie mógł przeboleć tego Judasz. A dlaczego to tez opisuje autor Ewangelii Jana. Judasz był złodziejem i okradał wspólny trzos. Dlatego to z okazji roztrwonienia cennego olejku zaperzył się ogromnie. Jak to! Ponad 300 denarów, prawie całoroczny zarobek robotnika, zmarnować w ten sposób! Gdy więc ów złodziej zauważył,że tak duża suma mignęła mu przed oczyma i przepadła, uniósł się udając troskę o biedaków, i jak opisuje autor Ewangelii Marka zaraz pobiegł do arcykapłanów, aby im Go wydać, a oni ucieszyli się bardzo, i obiecali mu pieniądze.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: david491 » 2017-09-07, 17:50

Gdy się czyta Ewangelię jak Pan Jezus rozmawia z kobietami o sprawach Bożych, to można dojść do takiego wniosku ze Pan Jezus u tych kobiet , znajduje prawdziwą wiarę przeniknięta miłością. Tak było w przypadku niewiasty kananejskiej (por. Mt 15,28). Tak było w przypadku owej kobiety grzesznicy, której postępowanie w domu faryzeusza staje się dla Jezusa punktem wyjścia dla wyjaśnienia prawdy o odpuszczeniu grzechów: odpuszczone jej są liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje (Łk 7,47). I tak było, podczas innego namaszczenia Jezus bierze w obronę kobietę i jej uczynek wobec uczniów, w szczególności Judasza: Czemu sprawiacie przykrość tej kobiecie? Dobry uczynek spełniła względem Mnie (...). Wylewając ten olejek na moje ciało, na mój pogrzeb to uczyniła. Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również opowiadać na jej pamiątkę to, co uczyniła (Mt 26,6-13).

Jak opisują Ewangelie to pod Krzyżem kobiety nie zawiodły, były mocniejsze od Apostołów. Z Apostołów dochował wierności tylko Jan. Kobiet zaś było wiele. Nie tylko Matka Chrystusa i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena (J 19,25) - ale wiele niewiast, które przypatrywały się z daleka. Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu (Mt 27,55). Jak widać, w tej najcięższej próbie wiary kobiety nie zawiodły. W tych momentach niebezpieczeństwa te, które wiele umiłowały, potrafiły przezwyciężyć lęk. Dlatego to kobietom jako pierwszym, Pan Jezus ukazał się po zmartwychwstaniu. To nadzwyczajne, bo chociaż kobiety zajmowały niską pozycję w kulturze żydowskiej i nie miały żadnego autorytetu jako świadkowie wydarzeń, to Pan Jezus właśnie im , powierzył przekazanie tej niezwykłej i radosnej nowiny.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14976
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: Dezerter » 2017-09-07, 18:19

david491 pisze:Gdy się czyta Ewangelię jak Pan Jezus rozmawia z kobietami o sprawach Bożych, to można dojść do takiego wniosku ze Pan Jezus u tych kobiet , znajduje prawdziwą wiarę przeniknięta miłością. Tak było w przypadku niewiasty kananejskiej (por. Mt 15,28). Tak było w przypadku owej kobiety grzesznicy, której postępowanie w domu faryzeusza staje się dla Jezusa punktem wyjścia dla wyjaśnienia prawdy o odpuszczeniu grzechów: odpuszczone jej są liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje (Łk 7,47). I tak było, podczas innego namaszczenia Jezus bierze w obronę kobietę i jej uczynek wobec uczniów, w szczególności Judasza: Czemu sprawiacie przykrość tej kobiecie? Dobry uczynek spełniła względem Mnie (...). Wylewając ten olejek na moje ciało, na mój pogrzeb to uczyniła. Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również opowiadać na jej pamiątkę to, co uczyniła (Mt 26,6-13).

Jak opisują Ewangelie to pod Krzyżem kobiety nie zawiodły, były mocniejsze od Apostołów. Z Apostołów dochował wierności tylko Jan. Kobiet zaś było wiele. Nie tylko Matka Chrystusa i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena (J 19,25) - ale wiele niewiast, które przypatrywały się z daleka. Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu (Mt 27,55). Jak widać, w tej najcięższej próbie wiary kobiety nie zawiodły. W tych momentach niebezpieczeństwa te, które wiele umiłowały, potrafiły przezwyciężyć lęk. Dlatego to kobietom jako pierwszym, Pan Jezus ukazał się po zmartwychwstaniu. To nadzwyczajne, bo chociaż kobiety zajmowały niską pozycję w kulturze żydowskiej i nie miały żadnego autorytetu jako świadkowie wydarzeń, to Pan Jezus właśnie im , powierzył przekazanie tej niezwykłej i radosnej nowiny.
Bardzo dobrze, że to podkreśliłeś i uwypukliłeś. Obecność kobiet pod krzyżem jest znamienna i wstydliwa dla apostołów, nawet ten jeden Jan jest taki jakiś kobiecy w przekazie tradycji.
Ukazanie się niewiastom, po zmartwychwstaniu, jest dla mnie źródłem wiary w autentyczność przekazu Ewangelii...
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

david491
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 501
Rejestracja: 6 lut 2017
Has thanked: 18 times
Been thanked: 308 times

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: david491 » 2017-09-07, 21:21

Dezerter pisze:
david491 pisze:Gdy się czyta Ewangelię jak Pan Jezus rozmawia z kobietami o sprawach Bożych, to można dojść do takiego wniosku ze Pan Jezus u tych kobiet , znajduje prawdziwą wiarę przeniknięta miłością. Tak było w przypadku niewiasty kananejskiej (por. Mt 15,28). Tak było w przypadku owej kobiety grzesznicy, której postępowanie w domu faryzeusza staje się dla Jezusa punktem wyjścia dla wyjaśnienia prawdy o odpuszczeniu grzechów: odpuszczone jej są liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje (Łk 7,47). I tak było, podczas innego namaszczenia Jezus bierze w obronę kobietę i jej uczynek wobec uczniów, w szczególności Judasza: Czemu sprawiacie przykrość tej kobiecie? Dobry uczynek spełniła względem Mnie (...). Wylewając ten olejek na moje ciało, na mój pogrzeb to uczyniła. Zaprawdę, powiadam wam: Gdziekolwiek po całym świecie głosić będą tę Ewangelię, będą również opowiadać na jej pamiątkę to, co uczyniła (Mt 26,6-13).

Jak opisują Ewangelie to pod Krzyżem kobiety nie zawiodły, były mocniejsze od Apostołów. Z Apostołów dochował wierności tylko Jan. Kobiet zaś było wiele. Nie tylko Matka Chrystusa i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena (J 19,25) - ale wiele niewiast, które przypatrywały się z daleka. Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu (Mt 27,55). Jak widać, w tej najcięższej próbie wiary kobiety nie zawiodły. W tych momentach niebezpieczeństwa te, które wiele umiłowały, potrafiły przezwyciężyć lęk. Dlatego to kobietom jako pierwszym, Pan Jezus ukazał się po zmartwychwstaniu. To nadzwyczajne, bo chociaż kobiety zajmowały niską pozycję w kulturze żydowskiej i nie miały żadnego autorytetu jako świadkowie wydarzeń, to Pan Jezus właśnie im , powierzył przekazanie tej niezwykłej i radosnej nowiny.
Bardzo dobrze, że to podkreśliłeś i uwypukliłeś. Obecność kobiet pod krzyżem jest znamienna i wstydliwa dla apostołów, nawet ten jeden Jan jest taki jakiś kobiecy w przekazie tradycji.
Ukazanie się niewiastom, po zmartwychwstaniu, jest dla mnie źródłem wiary w autentyczność przekazu Ewangelii...
W Ewangelii Marka, Apostołowie nie uwierzyli Marii Magdalenie gdy im oznajmiła że Chrystus żyje, i że Go widziała. Nie uwierzyli też dwóm uczniom , którym ukazał się w innej postaci gdy szli do wsi. Gdy ukazał się Jedenastu jak siedzieli za stołem, wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego. Jednak Apostołowie mimo tego że znali Zbawiciela, chodzili z Nim ponad trzy lata, słuchali Jego nauk, nie zrozumieli tego, co Zbawiciel przepowiedział pięć razy za swojego życia, że zmartwychwstanie. Widocznie tak miało być, ich umysł był na uwięzi, a to dlatego żeby to był jeden z dowodów na Jego zmartwychwstanie. No bo jak popatrzymy na tych Apostołów, po zmartwychwstaniu Chrystusa, to sa to ci sami Apostołowie , lecz nie są już tacy sami. Poczynając od tamtego dnia apostołowie głosili, że widzieli żywego Jezusa wielokrotnie. Gdy zakazywano im mówienia o zmartwychwstaniu Jezusa, odpowiadali: ?Nie możemy zatajać tego, co sami widzieliśmy i słyszeliśmy!? Świadczenie o Jezusie groziło torturami, a nawet śmiercią. I tak się stało, oprócz jednego Jana który stał wiernie pod Krzyżem, wszyscy zginęli, za głoszenia zmartwychwstania , Zbawiciela.

1. Andrzej ? ukrzyżowany.
2. Bartłomiej - pobity, a potem ukrzyżowany
3. Jakub, syn Alfeusza - ukamienowany
4. Jakub, syn Zebedeusza - ścięty
5. Jan - skazany na wygnanie za swoją wiarę, umarł ze starości
6. Judasz (nie Iskariota) - ukamienowany
7. Mateusz - poniósł śmierć od miecza
8. Piotr - ukrzyżowany głową do dołu
9. Filip - ukrzyżowany
10. Szymon - ukrzyżowany
11. Tomasz - przeszyty włócznią
12. Maciej ? ukamienowany.

Apostołowie widzieli śmierć Jezusa, potwierdzoną zresztą przez Rzymian oraz pusty grób, a następnie ukazywał się On im oraz 500 innym ludziom przez kolejnych 40 dni.Dlatego właśnie, jeszcze przed chwilą przestraszeni i tchórzący oraz zdezorientowani ludzie, uwierzyli wtedy już tak bardzo na śmierć i życie! Od tej pory cierpieli i sami umierali za tą wiarę! I właśnie, dlatego też, apostoł Paweł powie później w prawdzie: ?Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także nasza wiara? (1 Kor 15,14)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14976
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: Cało roczny zarobek wylała Jezusowi na nogi.

Post autor: Dezerter » 2017-09-08, 19:30

To wszystko prawda, ale nie powiedziałeś najważniejszego - prawdziwa zmiana nastąpiła w nich gdy zostali napełnieni Duchem Św, bez niego byli tylko zwykłymi małymi ludźmi.

Cieszę się, że opierasz swoja wiarę również na tradycji.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”