Katolicka nauka o piekle - materiały

Magnolia

Katolicka nauka o piekle - materiały

Post autor: Magnolia » 2019-07-22, 10:07

KS. JÓZEF STAGRACZYŃSKI

Czego uczy Kościół o piekle

Za czasów papieża Klemensa VIII zdarzyło się, że w grobie kościoła Najświętszej Maryi Panny Monticelli pochowano człowieka pozornie umarłego. Po niejakim czasie umarły ten odzyskał przytomność i przekonał się o straszliwym położeniu swoim. Wstaje – szuka wyjścia, lecz ciemności dokoła, wyjścia znaleźć nie może. Woła ile tylko sił w piersi, lecz nikt nie słyszy. Zmęczony siada, rozważa, co począć, trupy dokoła, zgnilizna zewsząd go zalatuje – więc tu będzie musiał skończyć śmiercią powolną.... Tu miał z kielicha boleści umierania pić kroplę po kropli, tu miał w całej okropności doświadczyć na sobie, co to znaczy umierać. I zimny pot występuje mu na czoło, rozpacz chwyta go za serce. Wtem do tej ciemnicy pada promień światła, – słyszy z daleka kroki ludzkie – z okrzykiem radości wyskakuje z grobu, bo otworzono grób, aby w nim nowego złożyć trupa....

Jakże okropne było położenie tego człowieka – nieprawdaż? Cóż dopiero, gdyby nikt nie był przyszedł na ratunek!... A teraz pomyślcie, żeby i nas coś podobnego spotkało....

Wiara św. uczy, że grzesznika niepokutującego czeka los podobny; czeka go pochowanie żywcem w straszliwym grobie – w grobie – tam – w wieczności... O tym mówi dzisiaj Pan Jezus: "Wszelkie drzewo, które nie rodzi dobrych owoców, będzie wycięte i w ogień wrzucone", to znaczy: grzesznik będzie potępion w piekle. Piekło?... Jakież to wyrzekłem słowo? Zaprawdę, w tym słowie zawarte wszystkie a wszystkie okropności. Czyście wy się kiedy zastanowili nad tym, że sprawiedliwość Boska jak jest w nagradzaniu nieskończona, tak też i w karaniu jest nieskończona? Weźmijmy dziś pochodnię Wiary do ręki i przy jej świetle przypatrzmy się – piekłu.

I. Co uczy Wiara o piekle?

II. Pożytki tej nauki.


I.

Wiara św. co do piekła cztery artykuły podaje:

1. Jest piekło.

Tak głosi Pismo św., tak nauczają Doktorowie Kościoła. Pismo św. Starego i Nowego Zakonu po wielekroć mówi o piekle, a więc zatwierdza istnienie piekła. Samże Pan Jezus często mówi o piekle. "Pożyteczniej jest, aby zginął jeden z członków twoich, niźliby miało być wrzucone wszystko ciało twoje do piekła". – "Kto nie wierzy będzie potępion" (Mk 16, 16).

Toż nauczają Ojcowie Kościoła. Weźcie do rąk księgi ich, a pełno w nich znajdziecie dowodów, że jest piekło. Kościół św. stanowczo naucza: "Którzy źle czynili, pójdą w ogień wieczny" (Symb. Athan.). Rozmaite sobory istnienie piekła jako artykuł wiary ogłaszają.

A więc jest piekło. Człowiek lekkomyślny lub niedowiarek niechże sobie mówi, że piekło jest urojeniem tylko; – słowo Boże, jakoby głosem gromu woła: Jest piekło!

2. Męki w piekle są straszliwe.

Kościół św. piekło opisuje jako miejsce mąk. Sobór Florencki naucza: "Dusze tych, którzy w stanie grzechu śmiertelnego schodzą ze świata, idą natychmiast do piekła, gdzie rozmaitych mąk doznają". Jakie to są męki – tego Kościół stanowczo nie wie i nie uczy, lecz Pismo św. podaje nam niektóre wskazówki, a te napomknienia – straszliwe. Według Pisma św. potępieni trojakie cierpią męki:

a) Utrata Boga.

Pan Jezus rzecze do tych, co po lewicy: "Idźcie ode mnie, przeklęci". Co to za boleść, gdy syn królewski traci prawo do berła i korony i przez całe życie musi siedzieć zamknięty w ciemnym więzieniu, a nigdy nie obaczy oblicza ojcowskiego!... A to cień tylko onych mąk, jakich doznają skazani na utratę Boga. Tomasz św. naucza, że ta męka w pewnym rozumieniu prawie nieskończona, gdyż Dobro utracone jest nieskończone. Z tej przyczyny nauczyciele Kościoła utrzymują, że utrata Boga potępionym większe męki zadaje i gorętsze łzy wyciska, niż wszystkie inne jakie bądź męki. Ta utrata tak wielka, jak Bóg, mówi św. Bernard.

b) Robak sumienia.

Prorok Izajasz przepowiada, że w sercu potępionych będzie się gnieździł robak: "Robak ich nie umiera". Toż powtarza Pan Jezus po trzykroć. Co by to była za męka, gdyby w sercu człowieka gnieździło się robactwo i powoli go pożerało!... Nieszczęśliwy człowiek nie znalazłby spokoju ni we dnie ni w nocy – musiałby od zmysłów odchodzić dla niezmiernego bólu. Cóż to więc za męka przez onego robaka w piekle!... Pamięć grzechów popełnionych i wspomnienie na tę nieszczęśliwość z własnej winy jako żarłoczna żmija szarpie wnętrzności, jako ognista strzała przeszywa serce, jako pazur krwiożerczej bestii rozdziera piersi. Papież Innocenty III pisze: "Robak sumienia trojakim sposobem serce rozdziera. Będzie je dręczył pamięcią, będzie męczył karą, będzie szarpał strachem. Wspominając sobie na grzechy, potępieńcy drżeć będą od strachu i wobec tych nieprawości, wołać będą: Cóż za pożytek nam przyniosły? Wszystko przeminęło. Z niepojętym zamieszaniem będą sobie przypominali, co czynili z nieposkromioną rozkoszą, ażeby oścień pamięci męczył tych za karę, których oścień złości do grzechu pobudzał".

c) Kara zmysłów.

O tejże karze Pismo św. na wielu miejscach wspomina. Mówi o krainie nędzy i strachu wiekuistego (Job. 10, 22); i o ciemnościach, gdzie jest płacz i zgrzytanie zębów; o piecu ognistym, w który źli będą wrzuceni; mówi o jeziorze siarki, zgotowanym dla grzeszników. Te wszystkie wyrażenia, choćbyśmy je jak najłagodniej brali, dostatecznie dowodzą, że potępieni wielkie męki na zmysłach ponosić będą. Ojcowie święci mając mówić o mękach piekielnych, nie znajdują słów, by je w całej ich wielkości i okropności przedstawić. Św. Cyryl Aleksandryjski pisze: "Onej nieszczęśliwości nie można opowiedzieć, żaden język nie zdoła mąk piekła wysłowić". "Co Apostoł Paweł św. mówi o Niebie, można powiedzieć i o piekle: Oko nie widziało, ucho nie słyszało i w serce człowiecze nie wstąpiło, co zgotował Bóg tym, którzy Go nienawidzą" (św. Chrys.).

3. Z piekła nie ma wybawienia.

Ten to jest artykuł Wiary, który się najbardziej nie podoba ludziom, przeciw któremu najwięcej powstają. Ach, jakże byśmy wszyscy radzi byli, gdybyśmy mogli powiedzieć: "Chrześcijanie, słuchajcie – piekło niejaki tylko czas trwa, a potem wygasną jego płomienie, ustaną łzy jego!". Tedyby piekło przestało być piekłem, tedy byśmy słodki balsam ochłody spuścili na palące rany potępieńców. Lecz nie możem, lecz nie godzi się nam tak uczyć; albowiem jest artykułem Wiary, że piekło jest wieczne. Niechajże mówi sam Pan Bóg, On wiekuiście święty i prawdziwy. Pan Jezus mówi: "Jeśli ręka twoja, albo noga twoja gorszy cię, odetnij ją i zarzuć od siebie. Lepiejże tobie ułomnym albo chromym wnijść do żywota, niźli mając dwie ręce albo dwie nogi, być wrzuconym w ogień wieczny" (Mt. 18, 8). Mówi: "Król tedy rzecze do tych, co po lewicy: Idźcie precz ode mnie w ogień wieczny"; i tak kończy: "I pójdą ci na męki wieczne".

Po tych orzeczeniach Boga Zbawiciela, któżby jeszcze mógł wątpić o wieczności kar piekielnych?

Z równą stanowczością wyrażają się Apostołowie święci: "Pan Jezus objawi się z nieba z aniołami możności swojej, w płomieniu ognistym oddawając pomstę tym, którzy Boga nie znają, i którzy nie są posłuszni ewangelii Pana naszego Jezusa Chrystusa" (II Tes. 1, 7-8). – "Dym mąk ich wstępować będzie po wszystkie wieczności, i nie będą mieli odpoczynku we dnie i w nocy" (Apok. 14, 11).

I Kościół św. naucza, że piekło trwa na wieki.

W trzecim wieku uczony mąż, Orygenes, utrzymywał, że kiedyś nastąpi wyzwolenie potępieńców i powszechne pojednanie się z Bogiem. Przeciw tej nowości Kościół święty wystąpił stanowczo i na piątym powszechnym soborze potępił tę naukę jako heretycką. Czwarty Sobór Lateraneński ogłosił artykuł wiary: "Wszyscy zmartwychwstaną w ciałach swoich, które teraz mają, iżby wzięli zapłatę według uczynków swoich, dobrych lub złych. Źli wezmą karę wieczną – wraz z szatanem, a dobrzy chwałę z Chrystusem". I Sobór Trydencki niejednokrotnie mówi o wiecznych mękach w piekle: Jeżeliby kto utrzymywał, że sprawiedliwy każdym dobrym uczynkiem swoim grzeszy i dlatego winien jest wiekuistego karania, niech będzie wyklęty.

Nie pozostaje nam tedy nic inszego, jak w pokorze schylić głowę, bo gdy Bóg mówi, człowiek nie może się przeciwić. A więc piekło trwać będzie na wieki. Więźnia jęczącego w więzieniu, zbrodniarza przykutego do galery, niewolnika smaganego biczem dozorcy – śmierć przynajmniej wyzwoli; lecz potępieńca nawet śmierć nie wybawi. "Ogień nie pożera tego, co pali, lecz przywraca do życia, co pożera". Dla potępieńców będzie śmierć bez umierania, koniec bez końca, mówi papież Grzegorz święty.

4. Grzech śmiertelny prowadzi do piekła.

Łaska uświęcająca wyciska na duszy piętno, że jest dzieckiem Bożym i że do Boga na zawsze należy. Tę pieczęć atoli niweczy grzech śmiertelny, który wyciska pieczęć przekleństwa, i dlatego dusza taka żadną miarą nie może dostać się do Nieba, jeżeli nie będzie czyniła pokuty. To powiedział Pan Jezus mówiąc: "Jeżeli kto nie trwa we mnie, jako latorośl będzie odrzucon i uschnie, i zbiorą ją i wrzucą w ogień, i zgorze" (Jan. 15, 6). Co ją czeka, to powiedziano jest w onej przypowieści o człowieku, który bez szaty godowej chciał wejść na gody królewskie. I usłyszał wyrok: "Związawszy mu ręce i nogi, wyrzućcie go w ciemności zewnętrzne, tam będzie płacz i zgrzytanie zębów" (Mt. 22, 13). Apostoł Paweł św. naucza wyraźnie, że grzesznicy w grzechu śmiertelnym schodzący ze świata, będą wykluczeni od królestwa niebieskiego. "Azali nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiędą królestwa Bożego? Nie łudźcie się. Ani cudzołożnicy, ani bałwochwalcy, ani łakomi, ani porubcy, ani złodzieje, ani grabieżcy nie osięgną królestwa Bożego" (I Kor. 6, 9. 10). Jan św. pisze krótko: "Bojaźliwym, niewiernym, obrzydliwym, mężobójcom, wszetecznikom, bałwochwalcom i wszystkim kłamcom część ich będzie w jeziorze ognia i siarki". I tak też naucza Kościół. Na Soborze Florenckim ogłosił Kościół taki artykuł Wiary: "Dusze tych, którzy w stanie grzechu śmiertelnego schodzą ze świata, idą natychmiast do piekła".

Kto tedy ciężki grzech popełni i za ten grzech przede śmiercią nie będzie czynił pokuty, pójdzie do piekła, będzie potępion.

Teraz wiecie, co uczy Wiara św. o piekle.

A jakież z tej nauki odniesiemy pożytki?


II. Ta nauka o piekle trojaki przynosi nam pożytek:

1. Pobudza do pokuty.

Niewiasta jedna wszeteczna, Zoe, chcąc pustelnika Martyniana przywieść do upadku, przebrała się w żebracze łachmany i pod wieczór zapukała do jego celi, prosząc o nocleg gdyż boi się pustyni, gdzie by ją dzikie zwierzęta pożarły. Zezwolił wreszcie pustelnik na prośby, a sam oddalił się do pobliskiej jaskini. Nazajutrz wraca do celi, patrzy, a tu niewiasta stawa przed nim we wspaniałych szatach i w niewypowiedzianych wdziękach. Ucieka – wraca i zbiera gałązki drzewa, roznieca ogień, potem przykłada nogi do ognia, przypieka je, a nie mogąc już wytrzymać od bólu, wije się po ziemi woła: "Ach, jakże ja wytrzymam ogień piekła, kiedyć tego doczesnego ognia znieść nie mogę!". Zadrży na ten widok niewiasta: przed oczyma duszy jej stanie żywo piekło z wszystkimi mękami, – idąc za natchnieniem łaski Bożej wszystkie ozdoby swe rzuca w ogień, pada do nóg Martynianowi i ślubuje odtąd czynić pokutę. Ten radzi jej udać się do klasztoru św. Pauli w Betlejem. Zoe poszła i przez dwanaście lat żyła w surowej pokucie i do takiej doszła doskonałości, że jej Pan Bóg łaski czynienia cudów udzielił.

Patrzcie, jak skuteczna jest myśl o piekle! Ta myśl nawróciła grzeszników bez liczby, ta myśl pustynie napełniła duszami pokutującymi.

O grzeszniku, przenieś się w duszy nad brzeg piekła, spojrzyj w one okropne płomienie – iluż tam pochowanych w nich żywcem, którzy takież grzechy popełnili jakie ty popełniasz; iluż tam pijaków, rozpustników, zawziętych, szyderców z wiary itd.!... A oczy ich zakrwawione od łez, a wargi wyschłe od pragnienia, a członki ich pożarte od płomienia, a do tej otchłani żaden światła promyczek nie dochodzi, i ani jedna rosy kropelka nie spadnie w te ognie, i ręka żadna nie rozwiąże tych okowów. Kto wie? Może i ty wpadniesz w tę otchłań dziś – jutro – za kilka chwil, – i z onym bogaczem będziesz po wszystkie wieczności narzekał: Crucior hac flamma – palą mnie te płomienie.

Gdy to sobie dobrze rozważysz, musisz się pytać: "Cóż mamy czynić by tej nieszczęśliwości uniknąć?". Odpowiedź brzmi: Czyń pokutę, popraw żywot swój, a dziękuj Bogu, że jest jeszcze ratunek – idź do spowiedzi – oddaj, coś wziął, zerwij te niebezpieczne znajomości, odpuść winowajcom, umarzaj w sobie złe chucie! A jeżeli pokuta zbyt ciężką będzie ci się zdawała, wspomnij na one słowa: "Kto z was będzie mógł mieszkać w ogniu pożerającym? Kto będzie mógł w wiekuistych płomieniach przebywać?" (Izaj. 33, 14), – a tedy nie zstąpisz z drogi pokuty, chociażbyś i co noc na kolcach cierniowych miał sypiać. Chociażbyś dzień w dzień musiał się aż do krwi biczować.

2. Nauka o piekle chroni od lekkomyślności.

Kto chodził po wysokich górach, wie, jak wielkiej potrzeba nieraz ostrożności, by miejsca niebezpieczne przejść bez szwanku. Oto obok skał wije się wąziutka ścieżka, ściany skały prostopadle zapadają w niedojrzaną głębię, a w tych głębiach słychać szum spienionego potoku. Jedno roztargnienie, jedno nachylenie się niebaczne, jeden krok nieostrożny, nieszczęsny wędrowiec wpadnie w przepaść, i wód odmęty uniosą z sobą precz roztrzaskane kości. W takich miejscach i najodważniejszy zadrży. Wszyscy wstrzymują dech w piersiach, a każdy jak najostrożniej stawia krok za krokiem, aż to miejsce ominie.

Podobne niebezpieczeństwo grozi nam w drodze naszej do wieczności. Ścieżka, którą idziem, jest, jak powiedział Pan Jezus, wąska bardzo, a pod nią dyszy przepaść straszliwa, a w tej przepaści pieni się i syczy potok ognisty. Jeden krok fałszywy, jeden tylko grzech śmiertelny, a wpadniesz, jeżeli miłosierdzie Boże nie zatrzyma cię, wpadniesz w to jezioro płomieni, i już nie wyjdziesz z niego na wieki. Co za straszna rzecz!... Kto to sobie dobrze rozważy, jakżeby mógł lekkomyślnym być, jakżeby mógł grzech śmiertelny popełnić, a chociażby mu kto korony świata całego ofiarował?... Dlatego często wystawiaj sobie, bracie kochany, jakobyś stał już nad brzegiem piekła, i spoglądaj w ten padół łez i nieszczęśliwości. Pomnij, że nie potrzeba więcej, jeno jednego grzechu śmiertelnego, jednej myśli szpetnej, byle dobrowolnej, jednego słowa gorszącego, jednego uczynku wszetecznego, jednej ciężkiej krzywdy wyrządzonej bliźniemu, jednej zawziętości ciężkiej, a wpadniesz w ten dół; tedy zapewne przestaniesz lekkomyślnie żyć, przestaniesz żyć w niebezpiecznej okazji, przestaniesz grzech do grzechu przydawać. "We wszystkich dziełach twoich pomnij na rzeczy twoje ostateczne, a na wieki nie zgrzeszysz" (Sir. 7, 40).

3. Nauka o piekle przynosi ulgę w utrapieniach żywota.


Apostoł Paweł św. powiada, że utrapienia czasu niniejszego niczym są w porównaniu do przyszłej chwały, która nam zgotowana. A jako utrapienia tego świata niczym są wobec szczęśliwości niebieskiej, tak też niczym są wobec mąk piekła. Cierpienia na tym świecie kropelką tylko są piołunu, – męki piekła są rzeką piołunu; cierpienia tego świata skończą się za godzinę, za dwie: męki piekła trwają wieki, tysiące lat – wiekuiście. Pomyślcie sobie – męki doczesne nie wiem jak wielkie: – non est ignis – to nie ogień. Tymi trzema wyrazy pocieszał się mąż jeden świątobliwy, który przez dziesięć lat schnął na łożu boleści. Non est ignis – mawiał – to nie ogień, gdy nocami całymi zasnąć nie mógł. Żyły i nerwy ściągały się, że się skurczył i zgarbił do niepoznania: – non est ignis – to nie ogień. Bóle srogie szarpały mu członki – non est ignis – to nie ogień. Ciało poczęło gnić i musiano wyrzynać aż do kości: – non est ignis, to nie ogień.

A przeto, bracia moi, w gorzkiej utrapień godzinie, gdy nawet już i miłość Boża i korona niebieska nie zdolne was podnieść, pokrzepić, stawajcie w duchu nad krawędzią piekła i spoglądajcie w ono więzienie mąk niewysłowionych. O jakież by to szczęście było dla dusz potępionych, gdyby mogły to tylko cierpieć, co wy cierpicie!.... Lecz klątwa Boża nie będzie od nich odjęta na wieki. A co najsmutniejsza, że, chociaż tak okrutne męki cierpią, jednak nie mogą sobie ani na jedno łaskawe spojrzenie oka Bożego zasłużyć. Gdy to sobie rozważycie, wtenczas wszelkie utrapienia ziemskie będą wam znośne, – oschną wszelkie łzy, zamilknąć musi wszelka skarga na ustach, i z Augustynem św. będziecie powtarzali i modlili się: "Panie, tu pal, tu kraj, byleś w wieczności przepuścił".

Widzicie więc, jakie to pożytki przynosi nam nauka o piekle. Ojcowie święci mówią, iż żywa pamięć o piekle ratuje od piekła. Św. Chryzostom woła: "O człowiecze, zstępuj do piekła, dopóki żyjesz, albowiem żaden, co na to jezioro ognia patrzy, nie będzie wrzucon w nie". Rzecz prosta; żywa pamięć o piekle gwałtem niejako pcha do pokuty grzesznika, lekkomyślnego od upadku zasłania, a tego, co w utrapieniach, od rozpaczy broni. Tę prawdę rozważajmy sobie często, a będziemy bezpieczni od zatracenia wiecznego. Amen.

Ks. Józef Stagraczyński, Wybór kazań niedzielnych i świątecznych. Tom II. Poznań. NAKŁADEM I CZCIONKAMI DRUKARNI I KSIĘGARNI ŚW. WOJCIECHA. 1908, ss. 7-15. http://www.ultramontes.pl/stagraczynski_6.htm
(Pisownię i słownictwo nieznacznie uwspółcześniono).

Kanony Katechizmu Kościoła Katolickiego o piekle

KKK 1056 Idąc za przykładem Chrystusa, Kościół uprzedza wiernych o "smutnej i bolesnej rzeczywistości śmierci wiecznej" (Kongregacja do Spraw Duchowieństwa, Ogólne dyrektorium katechetyczne, 69 , nazywanej także "piekłem".

KKK 1057 Zasadnicza kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga; wyłącznie w Bogu człowiek może osiągnąć życie i szczęście, dla których został stworzony i których pragnie.

KKK 1033 Nie możemy być zjednoczeni z Bogiem, jeśli nie wybieramy w sposób dobrowolny Jego miłości. Nie możemy jednak kochać Boga, jeśli grzeszymy ciężko przeciw Niemu, przeciw naszemu bliźniemu lub przeciw nam samym: "Kto... nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego" (1 J 3, 14 c-15). Nasz Pan ostrzega nas, że zostaniemy od Niego oddzieleni, jeśli nie wyjdziemy naprzeciw ważnym potrzebom ubogich i maluczkich, którzy są Jego braćmi (Por. Mt 25, 31-46). Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem "piekło".

KKK 1034 Jezus często mówi o "gehennie ognia nieugaszonego" (Por. Mt 5, 22. 29; 13, 42. 50; Mk 9, 43-48). przeznaczonej dla tych, którzy do końca swego życia odrzucają wiarę i nawrócenie; mogą oni zatracić w niej zarazem ciało i duszę (Por. Mt 10, 28). Jezus zapowiada z surowością, że "pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego Królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony" (Mt 13 41-42). On sam wypowie słowa potępienia: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny!" (Mt 25, 41).

KKK 1035 Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki, "ogień wieczny" (Por. Symbol Quicumque: DS 76; Synod Konstantynopolitański: DS 409. 411; Sobór Laterański IV: DS 801; Sobór Lyoński II: DS 858; Benedykt XII, konst. Benedictus Deus: DS 1002; Sobór Florencki (1442): DS 1351; Sobór Trydencki: DS 1575; Paweł VI, Wyznanie wiary Ludu Bożego, 12). Zasadnicza kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga; wyłącznie w Bogu człowiek może mieć życie i szczęście, dla których został stworzony i których pragnie.

KKK 1036 Stwierdzenia Pisma świętego i nauczanie Kościoła na temat piekła są wezwaniem do odpowiedzialności, z jaką człowiek powinien wykorzystywać swoją wolność ze względu na swoje wieczne przeznaczenie. Stanowią one równocześnie naglące wezwanie do nawrócenia: "Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!" (Mt 7,13-14):

Ponieważ nie znamy dnia ani godziny, musimy w myśl upomnienia Pańskiego czuwać ustawicznie, abyśmy zakończywszy jeden jedyny bieg naszego ziemskiego żywota, zasłużyli wejść razem z Panem na gody weselne i być zaliczeni do błogosławionych i aby nie kazano nam, jak sługom złym i leniwym, pójść w ogień wieczny, w ciemności zewnętrzne, gdzie "będzie płacz i zgrzytanie zębów" (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 48).

KKK 1037 Bóg nie przeznacza nikogo do piekła (Por. Synod w Orange II: DS 397; Sobór Trydencki: DS 1567); dokonuje się to przez dobrowolne odwrócenie się od Boga (grzech śmiertelny) i trwanie w nim aż do końca życia. W liturgii eucharystycznej i w codziennych modlitwach swoich wiernych Kościół błaga o miłosierdzie Boga, który nie chce "niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia" (2 P 3, 9): Boże, przyjmij łaskawie tę ofiarę od nas, sług Twoich, i całego ludu Twego. Napełnij nasze życie swoim pokojem, zachowaj nas od wiecznego potępienia i dołącz do grona swoich wybranych (Mszał Rzymski, Kanon Rzymski).

KKK 1058 Kościół modli się, by nikt nie ściągnął na siebie potępienia: "Panie, nie dozwól mi nigdy odłączyć się od Ciebie". Jeżeli jest prawdą, że nikt nie może zbawić sam siebie, to jest również prawdą, że Bóg "pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni" (1 Tm 2, 4), i że "u Boga wszystko jest możliwe" (Mt 19, 26).


Biblijne podstawy nauki o piekle znajdziesz w tych artykułach:
https://biblia.wiara.pl/doc/423020.Czy- ... a-biblijna
https://egzorcyzmy.katolik.pl/pieklo-w-pismie-swietym/

Wybrane cytaty z Pisma św. o piekle:
piekle w Ewagneliach - wybrane fragmenty z Pisma Świętego opisujące Piekło

Ewangelia wg św.Mateusza 5,21-22
Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego.
Ewangelia wg św.Mateusza 5,27-30
Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
Ewangelia wg św.Mateusza 8,11-12
Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. A synowie królestwa zostaną wyrzuceni na zewnątrz - w ciemność; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów .
Ewangelia wg św.Mateusza 13,39-43
Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!
Ewangelia wg św.Mateusza 13,49-51
Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Zrozumieliście to wszystko? Odpowiedzieli Mu: Tak jest.
Ewangelia wg św.Mateusza 18,6-9
Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie. Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny. I jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego.
Ewangelia wg św.Mateusza 22,13-14
Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych.
Ewangelia wg św.Mateusza 23,15-22
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami. Biada wam, przewodnicy ślepi, którzy mówicie: Kto by przysiągł na przybytek, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na złoto przybytku, ten jest związany przysięgą. Głupi i ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, złoto czy przybytek, który uświęca złoto? Dalej: Kto by przysiągł na ołtarz, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na ofiarę, która jest na nim, ten jest związany przysięgą. Ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, ofiara czy ołtarz, który uświęca ofiarę? Kto więc przysięga na ołtarz, przysięga na niego i na wszystko, co na nim leży. A kto przysięga na przybytek, przysięga na niego i na Tego, który w nim mieszka. A kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, który na nim zasiada.
Ewangelia wg św.Mateusza 24,45-51
Któż jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad swoją służbą, żeby na czas rozdał jej żywność? Szczęśliwy ów sługa, którego pan, gdy wróci, zastanie przy tej czynności. Zaprawdę, powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli taki zły sługa powie sobie w duszy: Mój pan się ociąga, i zacznie bić swoje współsługi, i będzie jadł i pił z pijakami, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna. Każe go ćwiartować i z obłudnikami wyznaczy mu miejsce. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
Ewangelia wg św.Mateusza 25,29-30
Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
Ewangelia wg św.Mateusza 25,41-46
Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie. Wówczas zapytają i ci: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie? Wtedy odpowie im: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.
Ewangelia wg św.Mateusza 26,24
Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.
Ewangelia wg św.Marka 9,42-48
Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie.
Ewangelia wg św.Marka 14,21
Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.
Ewangelia wg św.Łukasza 6,25
Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie.
Ewangelia wg św.Łukasza 12,4-5
Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie!
Ewangelia wg św.Jana 5,28-29
Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia.

Puste piekło?
Niektórzy teologowie twierdzą, że Miłosierdzie Boże jest bardzo wielkie. Nawet mówią, że piekło jest puste, bowiem Bóg w swym miłosierdziu jest tak nieskończony, że nie dopuszcza, aby ktokolwiek został potępiony. Jak jest naprawdę? czy wszyscy będziemy zbawieni? Jeżeli tak, to po co mamy się starać skoro i tak zostaniemy zbawieni?

Odpowiada: ks. Jacek Grabowski
z Wydziału Nauki Katolickiej

Rzeczywiście Kościół od wieków głosi wielkie miłosierdzie Boże. Wystarczy rzut oka na wydarzenia Wielkiego Tygodnia, by owym miłosierdziem się zachwycić. Pewnie jednak nie o taki zachwyt chodzi w postawionym pytaniu. Otóż w głębi chodzi tu o tak zwaną teorię apokatastazy. Powstała ona bardzo wcześnie w Kościele. Ma ona dwa znaczenia. Pierwsze: jeśli apokatastazę rozumiemy jako automatyczne zbawienie każdego stworzenia, to taki pogląd został przez Kościół odrzucony już dawno. Drugie: Czym innym jest jednak nadzieja na powszechne zbawienie, to znaczy nadzieja, że Bóg znajdzie sposób na ostateczne zwycięstwo dobra w każdym wolnym stworzeniu. Podkreślam: mówimy tu o nadziei, nie zaś o pewności. Dlaczego? Bo przedstawiony problem dotyka naszej wolności, której Bóg nie łamie.
Apokatastaza powstała na gruncie Kościoła Wschodniego i do dziś jest tam wyznawana - w drugim znaczeniu. Przeniesienie jej jednak w mentalność świata zachodniego rodzi sporo niepokoju i nieporozumień. Dla przykładu: na Wschodzie nadzieja na zbawienie nie powoduje dyspensowania się od wysiłku ascezy i nikt rozsądny nie wyciąga wniosku, że prawo Boże mniej obowiązuje, „bo i tak przecież Pan Bóg dopnie swego”.
Inaczej tę teorię przyjmuje człowiek Zachodu, skażony nieco leniwym pragmatyzmem (jeśli będę zbawiony to po co się starać?), unikający pojęcia bojaźni Bożej (na Wschodzie bardziej podkreślanej), czy traktujący ostateczność wyboru jako bajkę grzecznych teologów. Dlatego wspomniana teoria wydaje mu się tak pociągająca. Widzi ją jednak w krzywym zwierciadle, myśląc, że skoro Bóg jest aż tak dobry, to „hulaj dusza piekła nie ma”!
A właśnie! Czy piekło jest puste?
Żeby odpowiedzieć prowokacyjnie - tak! Jest jedną wielką pustką, totalnym zaprzeczeniem Boga, który jest Wspólnotą miłości. W piekle panuje przeraźliwa samotność, anty-Wspólnota, nieznośna, niepokonana odległość od Boga i od każdego innego stworzenia. Żadne kotły, lawa i diabły z widłami. Po prostu ciągły, przeszywający do szpiku kości mróz. Oczywiście nie twierdzę na pewno, że ktoś tam jest, ani że nikogo tam nie ma. Po prostu możliwy jest - przy upartej ludzkiej wolnej woli - taki właśnie stan duszy.
Warto zauważyć, że o ile Kościół wypowiada się na temat niektórych mieszkańców nieba, o tyle nie odważył się w ciągu całej swojej historii sformułować żadnej, nawet najkrótszej listy lokatorów piekła.
Po co się starać? Teoria nadziei na zbawienie wszystkich głosi, że Bóg jest zdecydowany znaleźć drogę, by odbudować swój obraz w ludziach, pociągając ich ku sobie. To człowiek więc będzie tym, który wybierze Pana Boga - w pełnej swojej wolności, chociaż Bóg go do niczego nie zmusi. Jeśli na tym łez padole nie będziemy się starać i nie nauczymy się wybierać Boga, to później będzie - że tak powiem - piekielnie trudno. Jakie życie - taka śmierć. Nie dziwi nic.

https://www.niedziela.pl/artykul/46260/ ... jest-puste

Można poczytać o tym także tu:
http://dziennikparafialny.pl/2014/czy-p ... atecznych/
https://adonai.pl/wiecznosc/?id=4
https://wobroniewiaryitradycji.wordpres ... ludzkosci/
Albo posłuchać:



Marek Piotrowski poleca swoje opracowanie:
http://analizy.biz/marek1962/pieklo.pdf (na temat czym piekło jest).

Na temat istnienia piekła jest bardzo wiele na stronach tych stronach:
https://watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-28.php
http://piotrandryszczak.pl/nauka-o-piek ... ehowy.html - o różnicy między piekłem a gehenną
https://www.apologetyka.info/dusza-i-pi ... eka,63.htm
Ostatnio zmieniony 2019-07-22, 10:13 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: Katolicka nauka o piekle - materiały

Post autor: Magnolia » 2020-02-25, 11:09

Czytając streszczenie Sumy teologicznej św Tomasza z Akwinu trafiłam na takie wyjaśnienie:

Skoro nieszczęście, do którego prowadzi przewrotność, jest przeciwstawne szczęściu, do którego prowadzi cnota, to co dotyczy nieszczęścia, należy badać w przeciwstawieniu do tego, co powiedzieliśmy o szczęściu. Otóż powiedzieliśmy wyżej, że ostateczne szczęście człowieka polega w zakresie umysłu na pełnym oglądaniu Boga, natomiast w zakresie postawy na tym, że wola człowieka jest niewzruszenie utwierdzona w dobroci pierwszej. Zatem ostateczne nieszczęście będzie polegało na tym, że umysł będzie całkowicie pozbawiony światła Bożego, postawą zaś człowiek będzie zatwardziałe odwrócony od Bożej dobroci. I to jest najważniejsze nieszczęście potępionych, które się nazywa karą potępienia.
https://www.it.dominikanie.pl/tomasz-z- ... -teologii/ rozdział 174

Magnolia

Re: Katolicka nauka o piekle - materiały

Post autor: Magnolia » 2020-07-13, 15:18

Kościół naucza, iż diabeł był najpierw dobrym aniołem stworzonym przez Boga: Diabeł bowiem i inne złe duchy zostały stworzone przez Boga jako dobre z natury, ale same uczyniły się złymi 1. W Apokalipsie św. Jana czytamy: I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie. (12, 9) Jest to ten sam wąż, który zwiódł pierwszych rodziców 2, nazwany przez Pana Jezusa zabójcą i ojcem kłamstwa (J 8, 44). Moc diabła nie jest nieskończona. Jest on stworzeniem, nie może przeszkodzić w budowaniu Królestwa Bożego 3. Dlatego też każdy, kto powierza się Bogu, pozostaje po za działaniem diabła 4.

Bóg, szanując wolną wolę każdego stworzenia, dopuszcza działanie szatana. Nie zniewolił aniołów, nie niszczy też wolności żadnego człowieka. Każdego jednak pociągnie do odpowiedzialności.

Prosząc o wybawienie od Złego, w Modlitwie Pańskiej, Kościół prosi o zbawienie całej ludzkości. Wyrażona jest tu pokorna wiara i nadzieja na to, by piekło pozostało puste. Piekło nie jest miejscem kary, nałożonej przez Stwórcę na człowieka, nie zostało także stworzone przez Boga. Bóg nie przeznacza nikogo do piekła, dokonuje się to przez dobrowolne odwrócenie się od Boga i trwanie w grzechu śmiertelnym aż do końca życia. W liturgii eucharystycznej Kościół błaga o miłosierdzie Boga 5, który nie chce niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia (2 P 3, 9). Hans Urs Von Balthasar pisze w swej książce pt.: Czy wolno mieć nadzieję, że wszyscy będą zbawieni: Nikt nie powinien rościć sobie pretensji do wiedzy większej niż wiedza Kościoła, który wyniósł wprawdzie na Ołtarze wielu świętych i błogosławionych, nigdy się jednak nie wypowiedział jednoznacznie na temat czyjegokolwiek potępienia.

Obrazy, za pomocą których Pismo święte przedstawia nam piekło, oznaczają nie tyle miejsce, co sytuację człowieka po radykalnym i ostatecznym odrzuceniu Boga. Owo ostateczne i dobrowolne oddalenie się od Boga – źródła życia i radości staje się właśnie piekłem 6. Przestrogi dotyczące potępienia, obrazowe przedstawienie gehenny ognia nieugaszonego 7, nie są wyrokiem, lecz wezwaniem do nawrócenia 8. Piekło jednak istnieje i jest wieczne, a potępienie jest realną możliwością.

Kara ma sens, gdy prowadzi do poprawy, zmiany postępowania. Taką właśnie rolę pełni czyściec, dla dusz, które pozostały otwarte na Boga, lecz w sposób niedoskonały 9.

Jezus ostrzega, iż grzech przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczony ani w tym wieku, ani w przyszłym 10. Rozumiemy przez to, iż niektóre grzechy mogą być odpuszczone zarówno w tym życiu, jak i w przyszłym. Potwierdzona zostaje także, w ten sposób, modlitwa za zmarłych pochwalana już w Starym Testamencie (2 Mch 12, 45).

Oczyszczenie powinno być całkowite, a możliwe jest dzięki Chrystusowi. Jest On pośrednikiem, który błaga za nami, ofiarą przebłagania za grzechy całego świata (por. 1 J 2,2). W zasięgu Jego miłości znajdują się także ci, którzy pozostają w sytuacji czyśćca.

Jak przedstawia się sytuacja szatana w świetle Pisma św., czy jego relacja w stosunku do Pana Boga zmieni się po Dniu Ostatecznym? Zadano pytanie: czy diabeł jest posłuszny Panu Bogu skoro w księdze Joba, napisano że diabeł stawił się na polecenie Pana Boga przed Jego obliczem?

W Księdze Hioba Bóg rozmawia z szatanem. Padają oskarżenia Czyż za darmo Hiob czci Boga? [...] Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył. (1, 9–11) Szatan – jest tutaj nazwą ogólną, oznaczającą przeciwnika, ludzi. Na Hioba cierpienie, przyszło ze strony najeźdźców. Bóg poddaje Hioba próbie, dopuszcza zło na świecie. Cierpienie, choroba, śmierć nie są dziełem Boga. Towarzyszą człowiekowi, jako następstwo grzechu pierworodnego. W historii Hioba przebija się tajemnica planów mądrości Boga. Czyn dobry nie musi zostać nagrodzony automatycznie, już tu na ziemi (także złe postępowanie nie pociąga automatycznie za sobą kary). Miłość Hioba do Boga nie wynika ze zwykłej wdzięczności za otrzymane dobrodziejstwa, nie kończy się też wraz z ich utratą. Hiob jest typem Chrystusa cierpiącego niewinnie. Dopiero w Chrystusie można odnaleźć pełne zrozumienie sensu cierpienia. W Nim też możliwe jest rozpatrywanie stosunku Boga do szatana, a pełnej odpowiedzi należy szukać w tajemnicy krzyża Chrystusa . Krzyż ten jest realny tak samo jak istnienie zła na świecie. Jest też odpowiedzią Boga na zło.

Bóg zwraca się do szatana: Oto cały majątek jego [Hioba] w twej mocy. Tylko na niego samego nie wyciągaj ręki. (1, 12) ; zaś podczas drugiej rozmowy zezwala: Oto jest w twej mocy. Życie mu tylko zachowaj! (2, 6). Oba cytaty dowodzą, iż człowiek poddany jest próbie tylko w takim stopniu, w jakim pozwala na to Bóg. Hiob cierpi, ale nadal widzi swego wybawcę w Bogu (19, 25–27).

Pytasz, czy szatan jest posłuszny Bogu? Czy jednak możliwe jest, żeby stawił się na wezwanie Boga? Dla uściślenia, posłuszny uznajmy tutaj jako pojednany. Jest to poważne pytanie, zwłaszcza w świetle słów Św. Pawła z Pierwszego Listu do Koryntian: „Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże [Chrystus] królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego. [...] A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich”. (15, 24–28) Zatem wszystko będzie poddane pod Jego stopy. Także śmierć, zstąpienie Jezusa – Dawcy życia (Dz 3, 15) do piekieł czyni Chrystusa Tym, który ma klucze śmierci i Otchłani (Ap 1, 18), i na którego imię zgina się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych (Flp 2,10; Iz 45, 23). Poddani będą aniołowie, ludzie i złe duchy. Poddanie Syna jest zgodne z Jego wolą, tak jak i całe życie Jezusa było czynieniem woli Ojca. Poddanie Jezusa jest komunią z Bogiem Ojcem w Duchu św. Jak jednak możemy rozumieć poddanie istot podziemnych? Grzegorz z Nyssy, jako jedyny, przyjmował możliwość pojednania szatana z Bogiem. Gdy zło zostanie pokonane, żadna istota nie pozostanie po za Królestwem Boga. Jednak poddanie, a pojednanie, to dwie różne postawy. W pojednaniu potrzebna jest wolna decyzja osoby. Zaś poddanie, które miałoby dotyczyć szatana, możliwe jest także wbrew woli, staje się wtedy nie pojednaniem, lecz pokonaniem. Katechizm Kościoła Katolickiego podaje: Nieodwołalny charakter wyboru dokonanego przez aniołów [upadłych aniołów], a nie brak miłosierdzia Bożego sprawia, iż grzech nie może być wybaczony. Nie ma dla nich skruchy po upadku, jak nie ma skruchy dla ludzi po śmierci (393).

Chciałabym kilka jeszcze słów powiedzieć na temat sądu zmarłych, o który także pytano w listach.

Zaraz po śmierci ma miejsce sąd szczegółowy – następuje zapłata stosownie do czynów człowieka i jego wiary 11. Potwierdza to przypowieść o ubogim Łazarzu 12 jak i słowa Chrystusa wypowiedziane na krzyżu do dobrego łotra 13. Zależnie od odniesienia człowieka do Chrystusa, zostaje udzielona wieczna zapłata – oczyszczenie, szczęście nieba, bądź potępienie na wieki.

Jednakże potrzebne jest wezwanie wszystkich na sąd ostateczny, kiedy to zostanie ujawniona prawda o relacji każdego człowieka do Boga 14. Sąd ostateczny ujawni to, co każdy uczynił dobrego, i to, czego zaniechał w czasie swego ziemskiego życia, łącznie z wszystkimi tego konsekwencjami 15. Ukazany zostanie sens dziejów, Boża mądrość zapisana w historii zbawienia, sens życia ludzi cierpiących – podobnie jak cierpienia Hioba.

Dzień i godzinę Sądu Ostatecznego zna Jedynie Ojciec, także tylko On decyduje o nadejściu owego dnia. Stąd bezpodstawnie człowiek rości sobie pretensje do wiedzy równej Bogu, gdy uznaje ludzkie przepowiednie końca świata, za prawdziwe.

Ostatecznie groźba piekła, stan czyśćca, sąd Boży, to rzeczywistości objawione przez samego Boga, dla człowieka, którego pragnie zbawić. Bóg powołał ludzi do najwyższego i ostatecznego szczęścia 16. Celem jest Niebo, stan wiecznej szczęśliwości, przebywanie w chwale Ojca. W ramach Objawienia wiemy, że „niebo” lub „szczęśliwość” w której się znajdziemy, nie jest abstrakcją, ani też fizycznym miejscem wśród obłoków, ale żywym i osobistym związkiem z Trójcą Świętą


Z życzeniami Nieba dla nas wszystkich – Izabela Wiśniewska.



1 Słowa te przytacza Katechizm Kościoła Katolickiego za Soborem Laterańskim IV – KKK 391.
2 Por. Rdz 3, 1–5.
3 Por. KKK 395.
4 Por. KKK 2852.
5 KKK 1037.
6 Tamże, s. 9.
7 Por. Mk 9, 43; Ap 20, 13.
8 KKK 1035.
9 Por. Jan Paweł II, dz. cyt., s. 10.
10 Por. Mt 12, 32. W cudach Jezusa przejawiała się działalność Ducha Świętego. Przypisywanie ich szatanowi stanowiło grzeszenie złą wolą i zamykanie sobie drogi do nawrócenia.
11 Por. KKK 1021–1022.
12 Por. Łk 16, 22.
13 Por. Łk 23, 43.
14 Por. J 12, 48–49.
15 KKK 1039.
16 KKK 1024.

http://mateusz.pl/pow/pow000116.htm

Zablokowany