Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Czyli rozmowy o naturze Boga i Objawienie Jego w Osobie Ojca, Jezusa Chrystusa, rozmowy także na temat Ducha Świętego, Jego działanie, prowadzenie Kościoła przez Niego, itp.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19099
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2631 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-17, 16:34

robbo1 pisze: 2019-01-17, 16:30
Marek_Piotrowski pisze: 2019-01-17, 16:23 I znowu otrzymaliśmy "kazanie" bez śladu argumentu. Naprawdę myslisz, że takie ględzenie nie na temat kogoś przekona?
Z "poznawać" katolicyzm przez czytanie Deschnera to mniej więcej tak, jak poznawać program PiS poprzez słuchanie Schetyny, albo wyrabiać sobie pogląd o Jezusie na podstawie mowy Kajfasza ;)
Akurat kilka jego twierdzeń zbiegły się z tematami, które omawiałem w "Kościół oskarżony" - facet nawet nie sili się na obiektywizm.
Niemniej taka lektura wiele wyjaśnia apropos rzeczy, które tu wypisujesz... już lepiej czytaj Ericha von Dänikena (też pisze bzdury, ale przynajmniej ciekawe...)
Ericha von Danikena również czytam.
A ja nie. Pewien poziom bzdury to trata czasu. Ale zawszeć to lepiej niż Deschner...
Tak jak i książki zaprzeczające jego wywodom.Książka Wojciecha Michery
Czyli czytasz oczywiste bzdury a potem obalenia tych bzdur. Ciekawe hobby.
I taka jest pomiędzy nami różnica.
A owszem. Ja czytam godne zaufania pozycje.
To nie ja odrywam się od tematu.
Serio?
Mógłbyś podkreślić w poście, o którym tak napisałem, co jest na temat? Dla ułatwienia przytoczę:
robbo1 w poście któremu zarzuciłem brak trzymania się tematu pisze:Nie tworzę odrębnej społeczności wierzących [inaczej].
A moje niepełne zaangażowanie nie wynika z nieprawowierności ,tylko zbytniego poświęcania czasu na sprawy przyziemne.

Ty idąc za...opowiadasz się za.
I nie ma w tym nic niewłaściwego.
Tylko,że idąc za niestety nie dostrzegasz innego,innych.
Nawet jeśli nie, to nie wysłuchujesz.
A twoje "autorytety" moim zdaniem nie zasługują na uznanie.
To znaczy lubię czytać niektórych waszych myślicieli.
Michał Heller,Józef Życiński,Józef Tischner,John Powell i wielu innych.
A twoje mniemanie o autentyczności dogmatów,ich prawowierności itp.to twoja opinia,z którą nie zgadzają się protestanci.
Może w istocie moje argumenty to "rzeka wywodów",twoje niewielki strumyk,i do tego zabrudzony.
To moje zdanie przeciwne twojemu.
Nie masz mocnych argumentów,masz własne dowodzenie.
To tu i teraz oparte jest na uznanym przez ciebie autorytecie,który uważasz,że powinien być uznawany przeze mnie.
Człowieku po przeczytaniu książek Karheinza Deschnera musiałbym popełnić intelektualne harakiri,żebym katolicyzm uznał za warty poświęcenia i z szacunku do niego uznawał jego nauki.
Przeczytaj jego książki i powiedz co myślisz.
Twój bezkrytycyzm to twoja sprawa,nie moja.
Podkreśl, co tu jest na temat :))

A odnośnie książek Kaelheinza Deschnera,te to krytyka.
A ta i jako taka rządzi się pewnymi prawami.
...i może mijać się z faktami? No, zapomniałem, żeś uformowany na "Strażnicy"...

robbo1

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: robbo1 » 2019-01-17, 16:38

Nie te zdania dotyczą tematu ewentualnej równości,czy nie.
Tylko wszystkie te co pisałem kilka dni temu.
Te to odpowiedź na zarzut.
Czy wyjaśnienie,że mój przedmówca opiera się na autorytecie ,którego ja z pewnych powodów nie uznaję.
Tylko,że nasz rozmowa teraz,nie dotyczy tematu.

konik

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: konik » 2019-01-17, 18:48

No, i tak to wyglada - jezeli nie uznajemy autorytetu robbo i jego mentorow ( a dlaczego mamy uznawac i z jakiej racji? ) to oznacza, ze bedzie lal wode w dalszym ciagu. Czyli - robbo i jego autorytety sa wazniejsze ... od Jezusa i nauk Jego Kosciola.
A to ci dopiero argument ... ihahaha

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: agust » 2019-01-17, 20:53

Robbo, nie będę czytał polecanych książek, bo sądząc po zachowaniach świadków Jehowy chodzących z "naukami" po domach, prezentują kulturę na poziomie Strażnicy, dopóki oni mówią. Chodzą zawsze parami, albo i w trójkę, bo jak jeden straci koncept, to zaczyna następny. Gdy się wytknie ich głupie i śmieszne dogmaty, to ta "kultura" ulatuje i straszą karami. Najzabawniejsze jest to, że wykorzystujecie nawet dzieci, które podchodząc do drzwi domów, pytają, czy mogą porozmawiać o życiu. :D . Ja na miejscu waszego szefa, to bym cię usuną z tej "organizacji", bo chyba jednak zakładasz własny biznes. Typowe dla sekt...

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: Andej » 2019-01-18, 12:41

Zastanawia mnie to, dlaczego przyjmuj ac Objawienie Boże niektórzy czynią to selektywnie? Dlaczego czytając Słowo, traktują dosłownie, bez wiedzy o sposobie narracji powszechnej w czasie spisywania. Bez znajomości realiów ówczesnego życia i pojmowania?

Jeśli autorytetem ma być Daeniken czy Kosidowski, to co z tego może wyniknąć?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

robbo1

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: robbo1 » 2019-01-19, 10:41

agust pisze: 2019-01-17, 20:53 Robbo, nie będę czytał polecanych książek, bo sądząc po zachowaniach świadków Jehowy chodzących z "naukami" po domach, prezentują kulturę na poziomie Strażnicy, dopóki oni mówią. Chodzą zawsze parami, albo i w trójkę, bo jak jeden straci koncept, to zaczyna następny. Gdy się wytknie ich głupie i śmieszne dogmaty, to ta "kultura" ulatuje i straszą karami. Najzabawniejsze jest to, że wykorzystujecie nawet dzieci, które podchodząc do drzwi domów, pytają, czy mogą porozmawiać o życiu. :D . Ja na miejscu waszego szefa, to bym cię usuną z tej "organizacji", bo chyba jednak zakładasz własny biznes. Typowe dla sekt...
Nie namawiam.Twoje zdanie na nasz temat,jest twoim zdaniem.Masz do niego prawo,jak i masz prawo mieć złe zdanie.
Masz okazję wytknąć mi:"głupie i śmieszne dogmaty".
Problemem jest to,że "dogmatów",to nie mamy żadnych.
Rozumiem,że nasze nauki uznajesz za niedorzeczne i dziwaczne.
Mam nadzieję,że umiejętnie umiesz "wytykać".
To jest łatwiejsze od dowodzenia swoich prawd i ukazania prawdomówności.
No i nadużywasz słowa sekta.
W obliczu ekumenizmu do którego katolicyzm ,wbrew swoim pierwotnym naukom się skłania.Niepoprawne jest nadużywanie tego słowa.
I nic ci nie da utożsamianie mnie z sekciarzem.Wiem,ze obecnie z zasady ma negatywny wydźwięk.
I ja:
Nie mogę zatem dowieść tobie tego,o co mnie teraz oskarżają.To jednak przyznaję przed tobą,że służę Bogu moich ojców zgodnie z Drogą,którą oni nazywają sektą,wierząc we wszystko,co zostało napisane w Prawie i u Proroków Dz.Ap.24:13-14
Pozdrawiam. :-h

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: Andej » 2019-01-19, 11:32

robbo1 pisze: 2019-01-19, 10:41 ... Problemem jest to,że "dogmatów",to nie mamy żadnych. ...
To szokujące. Kim jesteście? Pierwszy raz słyszę, że może istnieć ktoś, kto uważa się za wierzącego, ale nie uznaje żadnych niepodważalnych prawd wiary. Oksymoron. Totalna sprzeczność.

Jeśli w nic nie wierzycie, to jaki sens ma dyskusja? Widzę tylko jeden. Naśladownictwo węża z raju. Czyli podważanie wszelkich Objawień Bożych. Wasza cała organizacja to wyłącznie biznes? Coca cola i do przodu?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

robbo1

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: robbo1 » 2019-01-19, 11:47

Nie idzie o niepodważalne prawdy,tylko o traktowanie ich ,czy przedstawianie jako dogmatu.
To nie to samo ,co uznawanie swoich przekonań,prawd wiary za prawdę.
Nie myl pojęć i nie mieszaj ze sobą tego,co pomieszane być nie powinno.
Z tego powodu,że zaczniesz wyzywać organizację ,nie sprawisz,że zacznę o niej myśleć gorzej niż myślę,tak jakim inni swoimi pochlebstwami nie sprawią,że zacznę na nią spoglądać zupełnie bezkrytycznie.
Nie rozumiem twojego zawołania "jeśli w nic nie wierzycie...".
Wierzymy w wiele rzeczy.Swoich przekonań nie przedstawiamy jednak jako dogmatów.Tak ich nie nazywamy.
A z tym "to wyłącznie biznes" na p.miejscu bym był ostrożny.
Na rynku znane są książki:G.Nuzie "Kupcy w świątyni",oraz E.Fittipaldii "Chciwość".
Te opisują finanse Watykanu.
Może na początek:
Bernard Lecomte "Tajemnice Watykanu".
Prosze mnie źle nie zrozumieć.
Tylko,żeby nie było skuteczne w moim przypadku wezwanie z Mt.7:3

Ps.
Najgorsze teraz jest to,że zamiast na temat,rozmawiamy o organizacji,która i tak waszym zdaniem nie zasługuje na szacunek.
Rozmawiajmy pod tematem na temat.Tak mi się wydaje.
Pozdrawiam. :-h
Ostatnio zmieniony 2019-01-19, 11:50 przez robbo1, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19099
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2631 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-19, 14:13

Brak dogmatów oznacza pustkę - bo dogmat to nic innego, jak prawda wiary. Wiara bez dogmatów, to jak geometria bez aksjomatów - nie istnieje.

robbo1

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: robbo1 » 2019-01-19, 14:28

Marek_Piotrowski pisze: 2019-01-19, 14:13 Brak dogmatów oznacza pustkę - bo dogmat to nic innego, jak prawda wiary. Wiara bez dogmatów, to jak geometria bez aksjomatów - nie istnieje.
Rozumiem,że tak uważasz,i normujesz swoje zapatrywania zgodnie z zaakceptowanymi dogmatami,przedstawianymi jako wymagających:
"nieodwołalnego przylgnięcia".
Raz ustanowione nauki jako dogmaty to dogmaty.
Znam wasze wywody przedstawiane na rzecz dogmatów.
Czytałem i mam książkę:
"Ewangelia i dogmaty" Henri Denis tł.Lucyna Rutowska wyd.Pax

konik

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: konik » 2019-01-19, 15:44

A na czym pragniesz oprzec swoje argumenty robbo?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19099
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2631 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-19, 16:17

Owszem. Po prostu nie należę do tych, których uszy świerzbią:
2Tm 4:3 bt4 "Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli."

robbo1

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: robbo1 » 2019-01-22, 15:09

Swoje szeroko wierzenia.w tym wyobrażenia o życiu pośmiertnym,życiu wiecznym,nieśmiertelności,przyszłości itd,itp.staram się oprzeć na natchnionym słowie.Nie na wyjaśnieniach organizacji,chociaż im nie przeczę.Nie uznania na zasadzie autorytetu,tylko osobistego się przekonania.

A protestantyzm dowodzi,ze katolicyzm stał się wypełnieniem zapowiedzi z 2 Tym.4:3-4
Tak to,gdy zajrzymy do 1 Tym.4:1-2 ,to przeczytamy,że przyjdą czasy,w których :niektórzy odejdą od wiary,dając posłuch zwodniczym duchom i naukom demonów ,zwodzeni przez kłamców,którzy pozwolili wypalić własne sumienie
W czym się to ujawni?
"Zabraniają oni wstępowania w związki małżeńskie [może celibat]
i spożywania pokarmów [może posty].

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19099
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2631 times
Been thanked: 4638 times
Kontakt:

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-22, 15:14

robbo1 pisze: 2019-01-22, 15:09 Swoje szeroko wierzenia.w tym wyobrażenia o życiu pośmiertnym,życiu wiecznym,nieśmiertelności,przyszłości itd,itp.staram się oprzeć na natchnionym słowie.Nie na wyjaśnieniach organizacji,chociaż im nie przeczę.Nie uznania na zasadzie autorytetu,tylko osobistego się przekonania.
Zatem mamy do czynienia z "sola robbo1" =))
Coraz lepiej. Zapewne jesteś wybitnym specjalistą w językach biblijnych, znawcą retoryki żydowskiej? ;)
A protestantyzm dowodzi,ze katolicyzm stał się wypełnieniem zapowiedzi z 2 Tym.4:3-4
Tak to,gdy zajrzymy do 1 Tym.4:1-2 ,to przeczytamy,że przyjdą czasy,w których :niektórzy odejdą od wiary,dając posłuch zwodniczym duchom i naukom demonów ,zwodzeni przez kłamców,którzy pozwolili wypalić własne sumienie
W czym się to ujawni?
"Zabraniają oni wstępowania w związki małżeńskie [może celibat]
i spożywania pokarmów [może posty].
Zaskoczę CIę -jestem w związku małżeńskim i nikt mi złego słowa w Kościele o tym nie powiedział.
Również jem (i to nawet czasami zbyt dużo) ;)

A Ty po raz kolejny, zapędziwszy sie w ślepy zaułek, zmieniasz temat - jak to Świadkowie Jehowy.

robbo1

Re: Czy Jezus jest Bogiem równym swemu Ojcu?

Post autor: robbo1 » 2019-01-22, 18:43

To ty przeciw mnie występujesz
p r z e c i w z wer.z 2 Tym.4:3-4 i piszesz o zmianie tematu,którego ja dokonuję.
Potraktuję to jako "żart".
Tobie nikt nie zabrania występować przeciw,innym nie.
Nie.
Nie wydaje mi się,żebyś ty był wybitnym znawcom w poruszanych tematach.
I nie chodzi tylko o tytuły.Tylko wywody,których nam dostarczasz.
Siedzisz nad kałużą i przedstawiasz nam jej głębię jako ocean.Tylko dlatego,że to t y wykopałeś szpachelką miejsce na wodę.
Nic nie zmieni tego,że mieli powstać tacy,którzy oszukani ,mieli oszukiwać innych "zabraniając zawierania związków małżeńskich",czy "spożywania pokarmów".
I nic nie zmieni tego,że tak czyniono w katolicyzmie.Oczywiście istniały bardziej restrykcyjne ruchy wyznaniowe,które w normalnym związku widziały zło.
Niemniej w katolicyzmie w pewnym okresie małżeństwo było przedstawiane nie najlepiej.Zresztą takie publikacje jak :
"Życie seksualne księży" Robert A.Haasler,czy "Żeby nie było zgorszenia.Ofiary maja głos" Artur Nowak i Małgorzata Szewczyk - Nowak

Nie zrozum mnie opacznie.Niemniej znamy skutki i "dzieci" celibatu,rozumiane symbolicznie i dosłownie.
Nie występuję przeciw czystości małżeńskiej ,jak i postom,przedstawianych jako "głodówki zdrowotne" itp.Jak by nie nazwał,to post.

Twoje poniżanie mnie nic nie da.Nie traktuję się lepiej niż powinienem,jak i nie gorzej.Znam swoje atuty i wady.A sprawdzania "jak się w istocie rzeczy maja",jest mottem mojego postępowania.patrz.Dz.Ap.17:10
A prześmiewcze uwagi wystawiają bardziej o tobie złe świadectwo niż o mnie.


Nie
Ostatnio zmieniony 2019-01-22, 18:43 przez robbo1, łącznie zmieniany 1 raz.

Zablokowany