Marek
Po pierwsze - Kościoła, a nie "kościoła". Jesteś tu gosciem i pewna kindersztuba obowiązuje.
Po drugie, nie jest to Kościół "mój" tylko Jezusa Chrystusa.
Po trzecie wreszcie - oczywiście że Jezus rodząc się jako człowiek nie przestał być Bogiem. Jednak żył jak człowiek. Gdybyś uważniej przeczytał fragment, który komentujesz, zauważyłbyś zastrzeżenie: "w zewnętrznej postaci uznany za człowieka"
Zatem twoje twierdzenie że Jezus się uniżył bardzo odbiega od oficjalnej nauki twojego Kościoła , skoro Jezus rodząc się jako człowiek nie przestał być Bogiem to na czym polegało jego uniżenie ? , jak wytłumaczyć fakt o którym pisze apostoł w liście do Hebr 1: 9
widzimy raczej
tego, który na krótko uczyniony został mniejszym od aniołów, Jezusa, ukoronowanego chwałą i dostojeństwem za cierpienia śmierci, aby z łaski Bożej zakosztował śmierci za każdego.
Bóg mówi o sobie ,że w swej naturze jest niezmienny więc nie mógł być Bogiem który był niższy od aniołów a tym bardziej Bogiem człowiekiem , taka nauka jest sprzeczna z treścią Pisma św i nie znajduje w nim swego potwierdzenie .
Ozea 11:9 Nie wyleję mego srogiego gniewu, nie chcę ponownie zniszczyć Efraima,bo Ja jestem Bogiem,
a nie człowiekiem, jestem pośród ciebie jako Święty i nie przychodzę, aby niszczyć.
Malachi 3: 6 Zaiste Ja, Pan,
nie zmieniam się, lecz i wy nie przestaliście być synami Jakuba.
Widzę że nadal nie rozumiesz.
Jeśli 3, 10, 100 tekstów nie pisało nic na jakiś temat, a jeden ten temat opisuje, to ten temat rozważa się na podstawie tego tekstu, który go opisał.
To elementarna logika.
Tym bardziej, jesli wiemy, że tekst ten jest nieomylny.
Ile świadectw tekstów nieomylnych jest potrzebne, by poznać prawdę?
Marku czy Ty rozumiesz o czym piszesz ? zazwyczaj jest tak że jeżeli jakieś wydarzenie jest bardzo ważne to zostaje ono potwierdzone przez czterech ewangelistów , tak jest np w przypadku ukrzyżowania Jezusa czy też wielu innych wydarzeń z życia Jezus.
Ew Jan 18 : (1) Powiedziawszy to Jezus wyszedł ze swymi uczniami za potok Cedron. Znajdował się tam ogród, do którego wszedł z uczniami. (2) Judasz, zdrajca, znał również to miejsce, bo Jezus przychodził tam często ze swymi uczniami. (3) Udał się więc tam Judasz z kohortą żołnierzy i ze strażnikami, których mu dali arcykapłani i faryzeusze. Mieli ze sobą latarnie, pochodnie i broń. (4) A Jezus, wiedząc dobrze o wszystkim, co Go czekało, wyszedł im naprzeciw i zapytał: Kogo szukacie? (5) Odpowiedzieli: Jezusa z Nazaretu. Rzekł do nich Jezus:
To Ja jestem. Wśród nich znajdował się również Judasz, który Go zdradził. (6) Gdy Jezus powiedział do nich:
To Ja jestem cofnęli się wszyscy i upadli na ziemię. (7) A Jezus zapytał ich ponownie: Kogo szukacie? Oni zaś powiedzieli: Jezusa z Nazaretu. (8) Rzekł do nich Jezus: Już wam powiedziałem,
że to Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść.
(
Biblia Warszawsko- Praska )
Wnioski z tego opisu są następujące : Ci którzy zostali wysłani z kijami aby pojmać Jezusa nie przyszli po to aby mu się pokłonić
W sprawozdaniach biblijnych często upadniecie na ziemię było powodowane strachem
Ew Mat 17:5- 7
(5) Gdy on jeszcze mówił, oto obłok jasny okrył ich i oto rozległ się głos z obłoku: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem, jego słuchajcie! (6) A gdy to usłyszeli uczniowie
, upadli na twarz swoją i zatrwożyli się bardzo. (7) I przystąpił Jezus, i dotknął się ich, i rzekł: Wstańcie i
nie lękajcie się!
Obj 1:17 Toteż gdy go ujrzałem,
padłem do nóg jego jakby umarły. On zaś położył na mnie swoją prawicę i rzekł:
Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni,
Szczerze mówiąc teza że na słowa Oto Ja Jestem iż jakoby Jezus utożsamiał się tutaj w wypowiedzią Boga z 2 Ks Moj 3: 14 , jest bardzo „życzeniowe”. Przede wszystkim, wyrażenie ego eimi pełni w grece bardzo często funkcję samoidentyfikacji. Cały kontekst wskazuje właśnie na takie jego zrozumienie. Wysłannicy żydowscy szukali bowiem Pana Jezusa, a ten odpowiedział im po prostu, że On jest tym, którego szukają. Wynika to ewidentnie z treści całej perykopy.
Po drugie, warto zastanowić się, co tak naprawdę powiedział Pan Jezus? Tu możliwości mamy kilka, zakładając, iż jego wypowiedź była w języku hebrajskim. Jeśli Boży Syn użył słów אֶהְיֶה אֲשֶׁר אֶהְיֶה ‘ehjeh ‘aszer ‘ehjeh, to jest oczywiste, że Jan nie oddałby tego zwykłym Εγώ εἰμι „Ja jestem”, ponieważ, po pierwsze, przetłumaczyłby niedokładnie, a po drugie, tak oddane słowa nikomu czytającemu po grecku nie zasugerowałyby niczego. Pamiętajmy bowiem, że w tamtych czasach nie funkcjonował w zasadzie żaden inny przekład Starego Testamentu na język grecki, prócz Septuaginty. A ta ostatnia, jak wiadomo, nie oddaje obietnicy Boga jako Εγώ εἰμι Ego eimi („ja jestem”), lecz jako ὁ ὤν Ho on („ ten Istniejący/Będący”). Gdyby więc Pan Jezus nawiązał faktycznie do Wj 3:14 i powiedział אֶהְיֶה אֲשֶׁר אֶהְיֶה ‘ehjeh ‘aszer ‘ehjeh, to chcąc zasugerować czytelnikowi taki związek, Jan prawdopodobnie oddałby to po grecku tak jak Septuaginta: Εγώ εἰμι ὁ ὤν ego eimi ho on podkreślając w ten sposób grę słów, lub ewentualnie w dosłownej w formie tak jak właśnie przełożył to Aqwila : („Εσομαι ὅς Εσομαι – Będę który Będę ”), które z kolei bliższe byłoby dosłownemu tłumaczeniu tekstu hebrajskiego. W związku z tym, że Jan tego nie uczynił, raczej bardzo wątpliwe wydaje się to, że Pan Jezus użył słów ‘ehjeh ‘aszer ‘ehjeh.
Żydzi mieli świadomość, że Pan Jezus może być Mesjaszem. Przynajmniej część z nich zdawała sobie sprawę, że cuda i znaki, które czynił, mogą świadczyć o tym, że jest posłanym przez Boga Chrystusem. Jeśli nawet nie byli co do tego przekonani, to z pewnością niektórzy mieli wątpliwości. Znając i pamiętając biblijną historię Eliasza , oraz mając świadomość, że mogą właśnie stać przed kimś znacznie większym i potężniejszym niż Eliasz, zwyczajnie się bali, bo nie wiedzieli tak naprawdę, co ich spotka przy próbie aresztowania. Stąd pierwotna reakcja na słowa Chrystusa.
2 Król 1:13
13. Wtedy ponownie wysłał trzeciego dowódcę pięćdziesięciu wojowników z jego pięćdziesięcioma. A gdy ten trzeci dowódca pięćdziesięciu wojowników tam wstąpił, padł przed Eliaszem na kolana, błagając go tymi słowy: Mężu Boży, niech moje życie i życie tych pięćdziesięciu twoich sług znaczy coś w twoich oczach.