ToTylkoJa pisze: ↑2019-01-13, 14:06
w sprawie Twojej całkowicie niekomunikatywnej formy wypowiedzi.
Oraz do arogancji wobec forumowiczów i regulaminu forum (zwracano Ci kilkukrotnie uwagę, iż nie jest tu mile widziane wypisywanie całych tekstów wielkimi literami).
Mogę być grammarnazi, ale muszę:
1. CAPS LOCK NIE JEST FAJNY
2. Po znaku interpunkcyjnym spacja,zawsze,to się źle czyta
3. Na składnię uwagę trochę zwracaj, bo to brzmi, jak Yody kwestia.
Dodano po 1 minucie 3 sekundach:
To chciałam dodać do wypowiedzi Marka
Rozumiem,że moje przyzwyczajenia i sposoby pisania,podkreślania itp.nie wszystkim odpowiadają,ewentualnie nie wszystkim przeszkadzają.
Tym,którym to przeszkadza proszę o wyrozumiałość,licząc,że nie przesłoni to wyrażonych myśli.
Dodano po 2 minutach 21 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-01-13, 12:21
robbo1 pisze: ↑2019-01-13, 12:03
Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-01-13, 11:29
Robbo1, przeczytaj swój tekst "zapominając" o tym, że wiesz o czym chciałeś napisać i obiektywnie oceń, czy i co można z niego zrozumieć...
Sformułuj to jakoś; teza - argument - cytat, następne teza - argument-cytat. W tej chwili wszystko przemieszane w nierozpoznawalny kłąb myśli.
Rozumiem,że ponownie nie zrozumiałeś,i że to tylko moja wina.
Owszem, tak właśnie uważam.
Zwracało CI na to zresztą tu uwagę kilka osób.
Pozwolisz,że coś ci zacytuję.
"BYĆ ZBAWIONYM,TO BYĆ PRZENIESIONYM Z KRÓLESTWA GRZECHU I ŚMIERCI DO KRÓLESTWA NIEBIESKIEGO (2 TM 2:10). OCZYWIŚCIE TO ŻYCIE JEST DOBREM ESCHATOLOGICZNYM,ZBAWIENI JESTEŚMY W "NADZIEI" (RZ 8:24;POR.5:10;MK 13:13 PAR.1 KOR 1:18;1 TES 5:8-10;HBR 1:14;9:28;1 P 1:5).ALE W PEWNEJ MIERZE JEST NO JUŻ DZISIAJ NASZYM UDZIAŁEM,ŁASKĄ JUŻ JESTEŚMY ZBAWIENI (EF 2:5.9).J EST TO TAK ZWANA ESCHATOLOGIA ANTYCYPOWANA .ŻYCIE WIĘC OTRZYMUJEMY Z SAMEJ TYLKO ŁASKI BOGA I DZIĘKI JEGO MIŁOSIERDZIU (DZ 15:11;EF.2:5.8;Tt.3:5..." ITD.
ks.Michał Czajkowski
"ZBAWIENIE W BIBLII" Z KS."GDZIE SZUKAĆ ZBAWIENIA ?".
Nie wiem,czy czytałeś :
"Przekroczyć próg nadziei".-dziesiątki takich stron.
Rozumiem,że ci się to nie podoba.
Nie wiem na jakiej podstawie stwierdzasz, czy mi się ten tekst podoba czy nie - nie wypowiadałem się na jego temat.
Nie wiem też, w jaki sposób powyższe ma być argumentem w sprawie Twojej całkowicie niekomunikatywnej formy wypowiedzi.
Oraz do arogancji wobec forumowiczów i regulaminu forum (zwracano Ci kilkukrotnie uwagę, iż nie jest tu mile widziane wypisywanie całych tekstów wielkimi literami).
Wydaje mi się,że nie występujesz przeciw moim wywodom,ponieważ nasze drogi rozumowania są zbliżone.
A w kwestii sposobu pisania,jak napisałem proszę o wyrozumiałość.
Dodano po 38 minutach 47 sekundach:
Dezerter pisze: ↑2019-01-13, 15:17
Robbo
Hymn o miłości nie jest o całej ludzkiści, czy wszystkich chrześcijanach
tylko o konkretnym człowieku:
Gdybym mówił językami
a miłości bym nie miał
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
(...)
1 Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa! 2 Ten bowiem, kto mówi językiem1, nie ludziom mówi, lecz Bogu. Nikt go nie słyszy1, a on pod wpływem Ducha mówi rzeczy tajemne. 3 Ten zaś, kto prorokuje, mówi ku zbudowaniu ludzi, ku ich pokrzepieniu i pociesze. 4 Ten, kto mówi językiem, buduje siebie samego, kto zaś prorokuje, buduje Kościół. 5 Chciałbym, żebyście wszyscy mówili językami, jeszcze bardziej jednak pragnąłbym, żebyście prorokowali.
Pytam jasno i precyzyjnie gdzie Paweł albo ktoś inny mówi, że te zachowania mają być czasowe i przemijające
dla Kościoła czy wszystkich chrześcijan
Wersety z 1 Kor.13 :1-13 wskazują na przekonanie,że nawet gdyby ktoś miał taki ,czy inny charyzmat,nie ma to znaczenia,gdy nie ma miłości.
Wiele przemawia,że w wer.1 idzie o tzw."glosolalię".
Nie wynika to jednak z samego tekstu.
Czytamy o języku ludzi...i nie wiadomo,czy nie idzie np.o "ksenoglosję" rozumiana jako mówienie w jednym ze znanych języków.
Nawet [gdybym].
W naszym języku - "gdyby" to zdanie podrzędne wyrażające możliwość,a "gdybym" to partykuła wyrażająca możliwość podjęcia działania.
Tak to uwidoczniony jest tu przykład możliwości "mówienia językami".I nie mówi nic o tym,którym może zostać ktoś obdarowany.
Przy czy może dotyczyć autora wypowiedzi,który mówi o sobie:
"Gdybym uczynił to,czy tamto,to...",nie ma to wartości,gdy nie ma w tym miłości.
Twoje wywody,że nie dotyczą wszystkich nie maja się nic do tekstu,który mówi o tym,że nawet ,gdybym piszący ,czy wypowiadający te słowa:czy każdy z nas
mówił językami
miał dar prorokowania
znał wszystkie tajemnice... itd
"a miłości by nie miał,byłby niczymwer.2
na nic by mi to nie posłużyłower.3
W wer.4-7 czytamy jaka jest,czy częściej jaka nie jest miłość.
W wer.8,że
nigdy nie ustaje
A po tym:
"czy to zaś proroctwa - zanikną
czy to języki - ustaną
czy to wiedza - zaniknie
I tak miłość jest wieczna,wspomniane dary nie.
Nie idzie o wieczną miłość u konkretnej osoby,tylko miłość jak taką.
Nie idzie o występującego u kogoś daru proroctwa,tylko czytamy:
"proroctwa z a n i k n ą"
podobnie "wiedza",a języki - u s t a n ą".
W przypadku proroctw i wiedzy miało być jak z wydaniem rozkazu - koniec,
W przypadku języków miały ustać samoczynnie,jak z baterią ,która się wyładowuje.
Czytamy :
"miłość n i g d y nie ustaje".
A proroctwa i wiedza "zanikną".
I nie idzie tyle ,jak nazwać tym co je spotka,tylko wiadome,że spotka jest ustanie,zanik itp.
O tym ,że idzie o to,że po pewnym czasie zniknie to co ma charakter przejściowy,już pisałem.
Niestety wydaje mi się,że twoje zaangażowanie w wasz ruch -społeczność jest ważniejsza od prawdy o charyzmatach.
Mam nadzieję jednak,że tak mi się tylko wydaje.