Czy Bóg jest osobą?

Czyli rozmowy o naturze Boga i Objawienie Jego w Osobie Ojca, Jezusa Chrystusa, rozmowy także na temat Ducha Świętego, Jego działanie, prowadzenie Kościoła przez Niego, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: Praktyk » 2018-10-04, 14:46

Chcesz założyć wątek o sadyzmie ? Chyba nie ma jeszcze ;)
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

sam2

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: sam2 » 2018-10-04, 14:58

Mozna by o widzeniu z perspektywy. :)
No ale chyba zepsulem wam temat.
Mea culpa.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: Praktyk » 2018-10-04, 15:03

Się posprząta się
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

sam2

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: sam2 » 2018-10-04, 15:07

Ktos bedzie musial teraz pozamiatac, czyli podwojnie narozrabialem i Dez mnie chyba przeswieci. :)
Jak mnie teraz obaj wezma w dwa ognie to nie bede wiedzial gdzie sie schowac. :)
Bede musial na to spojzec z innej perspektywy.
Ostatnio zmieniony 2018-10-04, 15:08 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.

konik

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: konik » 2018-10-04, 15:33

Witam dyskutantow.
ten wpis bedzie ostatnim na najblizsze 10 dni, gdyz za dwie godziny wyjezdzam i nie bedzie mnie w tutejszym landzie wlasnie tyle czasu.
Pokrotce odniose sie do wypowiedzi:

- Sam. Organizm ( ludzki czy zwierzecy), a wiec konstrukcja umozliwiajaca przebieg czynnosci zyciowych , czyli cialo jest klasycznym i doskonalym przykladem konsorcjum. Serce pracuje niezaleznie od mocy wolitywnej, wiekszosc organow jest tak niezalezna od woli, iz nie mamy na nie wplywu wolitywnego, a niektore skladowe organizmu doskonale radza sobie poza organizmem, choc sa przynalezne do konsorcjum - flora bakteryjna na ten przyklad. A jesli dochodzi do tzw. " wrogiego przejecia ", to doskonale zadanie owe wykonuja komorki rakowe; w imie swoich partykularnych interesow potrafia zniszczyc cale konsorcjum. A caly czas mowa jest o jednym organizmie jednej osoby ( osobnika ).


- Sam. tematu nie zepsules, ale w sposob jasny pokazales, ze akurat w dziedzinie tego typu filozoficznych dywagacji poruszasz sie z gracja slona w skladzie porcelany. Ale to nie Jakis zarzut negatywny, gdyz akurat nie jestes w tym specjalista, ale wiaze sie z tym mala prosba: jesli nie masz pojecia o temacie, to staraj sie go poznac, a nie strzelaj z dziala na slepaki.


- Praktyk. Prosisz o przyklad - oto i on. Najprostszy, ale i fundamentalny: zygota. Zygota szczegolnie, gdy tyczy sie to praktykujacych katolikow.


- Praktyk. To, ze w mowie potocznej uzywamy ( i to nieraz w niewlasciwym sensie ) pojecia "osoba " jedynie do gatunku ludzkiego, nie swiadczy o tym, iz takie pojecie istotnie zaczyna sie i konczy jedynie na gatunku ludzkim. W wielu jezykach na okreslenie ( dla odroznienia ) osoby w stosunku do zwierzat uzywa sie slowa " osobnik ", cojets identyfikacja zbiezna z " osoba". Ale juz w zaimkach nie ma takiego rozroznienia: Praktyk to czlowiek - osoba i pies to zwierze - osobnik/osoba. Ale " on " jest albo Praktykiem albo psem ( w zaleznosci od tresci wyrazanej w slowie czy w pismie ).

No to tyle, bo czas mnie juz goni.

Bywajcie. Serdecznie pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: Viridiana » 2018-10-04, 16:08

sam2 pisze: 2018-10-04, 09:51 a w sumie takie spojzenie z 50 -tego pietra stojac na ziemi to zaden geniusz.
Nie zgodzę się, rysowanie, malowanie z pamięci też trzeba mieć wyrobione. :)
sam2 pisze: 2018-10-04, 09:51 Ja jako artysta moge zobaczyc widok z 50 pietra stojac nawet na ziemi
PS: jesteś artystą? Uczennica plastyka pyta z ciekawości O:-)
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: Praktyk » 2018-10-04, 17:04

konik pisze: 2018-10-04, 15:33 Witam dyskutantow.
ten wpis bedzie ostatnim na najblizsze 10 dni, gdyz za dwie godziny wyjezdzam i nie bedzie mnie w tutejszym landzie wlasnie tyle czasu.
Pokrotce odniose sie do wypowiedzi:

- Sam. Organizm ( ludzki czy zwierzecy), a wiec konstrukcja umozliwiajaca przebieg czynnosci zyciowych , czyli cialo jest klasycznym i doskonalym przykladem konsorcjum. Serce pracuje niezaleznie od mocy wolitywnej, wiekszosc organow jest tak niezalezna od woli, iz nie mamy na nie wplywu wolitywnego, a niektore skladowe organizmu doskonale radza sobie poza organizmem, choc sa przynalezne do konsorcjum - flora bakteryjna na ten przyklad. A jesli dochodzi do tzw. " wrogiego przejecia ", to doskonale zadanie owe wykonuja komorki rakowe; w imie swoich partykularnych interesow potrafia zniszczyc cale konsorcjum. A caly czas mowa jest o jednym organizmie jednej osoby ( osobnika ).


- Sam. tematu nie zepsules, ale w sposob jasny pokazales, ze akurat w dziedzinie tego typu filozoficznych dywagacji poruszasz sie z gracja slona w skladzie porcelany. Ale to nie Jakis zarzut negatywny, gdyz akurat nie jestes w tym specjalista, ale wiaze sie z tym mala prosba: jesli nie masz pojecia o temacie, to staraj sie go poznac, a nie strzelaj z dziala na slepaki.


- Praktyk. Prosisz o przyklad - oto i on. Najprostszy, ale i fundamentalny: zygota. Zygota szczegolnie, gdy tyczy sie to praktykujacych katolikow.


- Praktyk. To, ze w mowie potocznej uzywamy ( i to nieraz w niewlasciwym sensie ) pojecia "osoba " jedynie do gatunku ludzkiego, nie swiadczy o tym, iz takie pojecie istotnie zaczyna sie i konczy jedynie na gatunku ludzkim. W wielu jezykach na okreslenie ( dla odroznienia ) osoby w stosunku do zwierzat uzywa sie slowa " osobnik ", cojets identyfikacja zbiezna z " osoba". Ale juz w zaimkach nie ma takiego rozroznienia: Praktyk to czlowiek - osoba i pies to zwierze - osobnik/osoba. Ale " on " jest albo Praktykiem albo psem ( w zaleznosci od tresci wyrazanej w slowie czy w pismie ).

No to tyle, bo czas mnie juz goni.

Bywajcie. Serdecznie pozdrawiam.

Fundamentalnie się z tobą nie zgadzam:) do zobaczenia za 10 dni :)
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

sam2

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: sam2 » 2018-10-04, 17:39

Viridiana pisze: 2018-10-04, 16:08
sam2 pisze: 2018-10-04, 09:51 a w sumie takie spojzenie z 50 -tego pietra stojac na ziemi to zaden geniusz.
Nie zgodzę się, rysowanie, malowanie z pamięci też trzeba mieć wyrobione. :)
sam2 pisze: 2018-10-04, 09:51 Ja jako artysta moge zobaczyc widok z 50 pietra stojac nawet na ziemi
PS: jesteś artystą? Uczennica plastyka pyta z ciekawości O:-)
Jestem samouk, a raczej dostalem to chyba odgornie. :-) juz w wieku 6 lat rysowalem zwierzeta tak jak wygladaja, cienie, ksztalty, kolory same jakos wychodza.
Zawsze chcialem malowac, rzezbic, ale nie konczylem zadnej szkoly plastycznej, a tak sie w zyciu zlozylo ze robie to od wielu lat zarobkowo., choc nie zawsze to co bym chcial i tak jak bym chcial. :-(
Jedyne co w tym kierunku zrobilem to na wlasna reke przestudiowalem troche zyciorysow znanych artystow, i poznalem troche technik nakladania farb, ktore usprawniaja malowanie, czy sposoby ktore zabezpieczaja plotno, drewno, powierzchnie farby, itp.
Jak placa mi za odnawianie i rekonstrukcje 16-17-to wiecznych prac to chyba moge sie nazwac artysta.

Rysowanie z pamieci to raczej kwestia samej pamieci i jesli ktos ma tzw. pamiec fotograficzna (u mnie to akurat wystepuje) to to co zobaczysz chocby przez pare sekund zapamietasz trwale i to z drobnymi na pozor nieistotnymi szczegolami. Takim osobom rysowanie z pamieci nie sprawia zadnego klopotu.
Czasem zdarza mi sie ze ktos gdzies mnie zawiezie w nowe miejsce i pozniej sam wracam, i nie zdarzylo mi sie pogubic w drodze i bez mapy.
Jadac tak jakbym przewijal tasme video od tylu i jade wedlug zapamietanych obrazow z trasy.
Ostatnio zmieniony 2018-10-04, 17:48 przez sam2, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Tomaszek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 625
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: Polska
Has thanked: 12 times
Been thanked: 103 times
Kontakt:

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: Tomaszek » 2018-10-05, 10:22

Praktyk pisze: 2018-10-04, 07:01
Tomaszek pisze: 2018-10-04, 06:16
Praktyk pisze: 2018-10-03, 22:08 Dla mnie osoba to byt posiadający przynajmniej świadomość i wolną wolę. My mamy jej nie za dużo, ale na podobieństwo Boże. Bóg ma świadomość wszystkiego i wolę kreującą światy. Widoczna różnica jakościowa... ale nie koniecznie gatunkowa.

PS. Wnoszę o więcej miłości bliźniego. Posiadanie innych poglądów czy wzajemne niezrozumienie naprawdę nie grozi zdrowiu !!:)
Popieram Twój apel a okazywanie miłości bliźniemu. Natomiast zaniepokoiło mnie jedno Twoje stwierdzenie. "Ale nie koniecznie gatunkowa" Czy mógłbyś to wyjaśnić?
Uważam, że nasza wolna wola jest „właściwością” tego samego gatunku co wolna wola Boża. Co czyni nas „na podobieństwo”. Jesteśmy w stanie być źródłem wyboru, nie tylko algorytmem.

To jest dla mnie istota odróżnienia istoty posiadającej „JA” od tej nie posiadającej. Np od zwierząt.
NIe porównywałbym nas w ogóle do Stwórcy w taki sposób. Nasza wolna wola ma się nijak do boskiego: Czyni co zechce. Nasze wybory są jednak ograniczone i uwarunkowane kulturą, w której żyjemy. Często też nie rozumiemy co czynimy i dlaczego podejmujemy określone wybory. Czasami działają na nas reklamy albo inne techniki i instytucje, czasami jest to chemia i czyjś urok na nas działający itd. Tylko Stwórca jest naprawdę niezależny.
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: Praktyk » 2018-10-05, 17:06

Skoro jesteśmy na boskie podobieństwo, to co zatem uważasz w nas za podobne do Boga? Co możemy porównać?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: Andej » 2018-10-05, 18:49

Tomaszek pisze: 2018-10-05, 10:22 ... NIe porównywałbym nas w ogóle do Stwórcy w taki sposób. Nasza wolna wola ma się nijak do boskiego: Czyni co zechce. Nasze wybory są jednak ograniczone i uwarunkowane kulturą, w której żyjemy. Często też nie rozumiemy co czynimy i dlaczego podejmujemy określone wybory. Czasami działają na nas reklamy albo inne techniki i instytucje, czasami jest to chemia i czyjś urok na nas działający itd. Tylko Stwórca jest naprawdę niezależny.
Poniekąd tak. Na pewno swoboda wyboru Boga i człowieka jest nieporównywalna.
Ale też Bóg nie obdarował nas wolną wolą na swoją miarę, lecz ludzka. Podobieństwo nie polega na tożsamości. Globus jest podobny do kuli ziemskiej. Nieprawdaż? Czy można go utożsamiać z Ziemią? Geniusz w swej naturze ludzkiej jest podobny do człowieka-rośliny. Bóg nie dał nam swoich właściwości, a jedynie uczynił nas na swoje podobieństwo. Dał nam po szczypcie niektórych swoich przymiotów. A dysproporcja jest większa niż stosunek np. 100 ton żelaza, do jednego atomu.
Ciekawy jestem, co odpowiesz Praktykowi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Tomaszek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 625
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: Polska
Has thanked: 12 times
Been thanked: 103 times
Kontakt:

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: Tomaszek » 2018-10-05, 19:32

Andej pisze: 2018-10-05, 18:49
Tomaszek pisze: 2018-10-05, 10:22 ... NIe porównywałbym nas w ogóle do Stwórcy w taki sposób. Nasza wolna wola ma się nijak do boskiego: Czyni co zechce. Nasze wybory są jednak ograniczone i uwarunkowane kulturą, w której żyjemy. Często też nie rozumiemy co czynimy i dlaczego podejmujemy określone wybory. Czasami działają na nas reklamy albo inne techniki i instytucje, czasami jest to chemia i czyjś urok na nas działający itd. Tylko Stwórca jest naprawdę niezależny.
Poniekąd tak. Na pewno swoboda wyboru Boga i człowieka jest nieporównywalna.
Ale też Bóg nie obdarował nas wolną wolą na swoją miarę, lecz ludzka. Podobieństwo nie polega na tożsamości. Globus jest podobny do kuli ziemskiej. Nieprawdaż? Czy można go utożsamiać z Ziemią? Geniusz w swej naturze ludzkiej jest podobny do człowieka-rośliny. Bóg nie dał nam swoich właściwości, a jedynie uczynił nas na swoje podobieństwo. Dał nam po szczypcie niektórych swoich przymiotów. A dysproporcja jest większa niż stosunek np. 100 ton żelaza, do jednego atomu.
Ciekawy jestem, co odpowiesz Praktykowi.
Ta odpowiedź wyjaśnia sytuację.

Dodano po 4 minutach 43 sekundach:
Praktyk pisze: 2018-10-05, 17:06 Skoro jesteśmy na boskie podobieństwo, to co zatem uważasz w nas za podobne do Boga? Co możemy porównać?
To jest dobre pytanie. Przychodzi mi na myśl parę lub kilka odpowiedzi.
Opis aktu stworzenia mówi o tym, że człowiek staje się na ziemi jakby władcą. Ziemia ma być człowiekowi poddana. To jest pierwsze podobieństwo. Człowiek jest władcą. A to jedno ze znaczeń słowa "elohim".
Druga kwestia, to fakt, iż człowiek jest istotą rozumną. Chociaż często można mieć co do tego uzasadnione wątpliwości. Ta rozumność, czy inteligencja wyraża się w samoświadomości. Wiemy, że istniejemy i nawet wiemy, że wiemy. Co więćej, jesteśmy kreatywni, choć gdybym posługiwał się językiem hebrajskim nie mógłbym tak tego sformułować, gdyż w hebrajskiej kulturze kreatywny jest tylko Bóg. Jednak my też potrafimy robić projekty i potem je realizować. POza tym kompoujemy muzykę, piszemy wiersze, malujemy piękne obrazy, wznosimy nieprawdopodobne konstrukcje.
Najważniejsza kwestia to ta, iż posiadamy cząstkę Boga w sobie. Ta cząstka różnie jest nazywana, ale w religii katolickiej nosi miano nieśmiertelnej duszy.
Ostatnio zmieniony 2018-10-05, 19:35 przez Tomaszek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."

sam2

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: sam2 » 2018-10-05, 20:06

konik pisze: 2018-10-04, 15:33 Witam dyskutantow.
ten wpis bedzie ostatnim na najblizsze 10 dni, gdyz za dwie godziny wyjezdzam i nie bedzie mnie w tutejszym landzie wlasnie tyle czasu.
Pokrotce odniose sie do wypowiedzi:

- Sam. Organizm ( ludzki czy zwierzecy), a wiec konstrukcja umozliwiajaca przebieg czynnosci zyciowych , czyli cialo jest klasycznym i doskonalym przykladem konsorcjum. Serce pracuje niezaleznie od mocy wolitywnej, wiekszosc organow jest tak niezalezna od woli, iz nie mamy na nie wplywu wolitywnego, a niektore skladowe organizmu doskonale radza sobie poza organizmem, choc sa przynalezne do konsorcjum - flora bakteryjna na ten przyklad. A jesli dochodzi do tzw. " wrogiego przejecia ", to doskonale zadanie owe wykonuja komorki rakowe; w imie swoich partykularnych interesow potrafia zniszczyc cale konsorcjum. A caly czas mowa jest o jednym organizmie jednej osoby ( osobnika ).


- Sam. tematu nie zepsules, ale w sposob jasny pokazales, ze akurat w dziedzinie tego typu filozoficznych dywagacji poruszasz sie z gracja slona w skladzie porcelany. Ale to nie Jakis zarzut negatywny, gdyz akurat nie jestes w tym specjalista, ale wiaze sie z tym mala prosba: jesli nie masz pojecia o temacie, to staraj sie go poznac, a nie strzelaj z dziala na slepaki.
Konik, organizm sam w sobie jako materialne cialo to mozesz porownywac do konsorcjum, ale reszta juz nie jest z tym konsorcjum zwiazana w zaden sposob, bo nawet smierc ciala nie zmieni ani joty w tej reszcie.
To zwiazanie, jesli wystepuje, a najczesciej wystepujje, jest jakby sztuczne, jak konglomerat.
Jesli zagadnienie zycia rozdzielisz na te dwie niezalezne czesci, tzn. materialne cialo i niezalezna od niego reszte to dopiero wtedy mozesz prawidlowo rozumiec Prawdy wiary.
Ja tu celowo poruszalem sie jak slon w sklepie z porcelana, by wytluc wam nadmiar tej zbytecznej porcelany, ktora stala sie waszym celem, zammiast srodkiem. :)
Czy kiedykolwiek zastanawiales sie nad swoim istnieniem bez materialnego ciala?
Nie mial byz wtedy zadnej mozliwosci tzw. formacji. Dlatego tez formacja moze odbywac sie jedynie podczas fizycznego i materialnego zycia.
Po zakonczeniu materialnego fizycznego zycia konczy sie foormacja i nie masz wtedy zadnych dostepnych srodkow i moozliwosci formacji.
To do czego dojdziesz w trakcie tego zycia ustala ciebie jako stworzenie Boze i w takim stanie pozostaniesz.
Jesli doszedles do hulanek i kozystania z przyjemnnosci zycia, to na takim etapie zakonczy sie twoja formacja i nie bedziesz w stanie jej zmienic, a nie majac juz fizycznego i materialnego zycia nie bedziesz w stanie nic juz w tej kwestii zmienic, ale poozostanie ci to do czego doszedles w swojej formacji, a czego nie bedziesz mial zadnej najmniiejszej mozliwosci urzeczywistnic.
Bedziesz jak hulaka zamkniety w odosobnionym dzwiekochlonnym pomieszczenniu.
Natomiast ten ktory duchowo sie rozwinal i ziemskie materialne i fizyczne zycie nie bylo dla niego istotne, bedzie wtedy zyl pelnia zycia.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: Praktyk » 2018-10-05, 20:13

Tomaszek pisze: 2018-10-05, 19:32
Andej pisze: 2018-10-05, 18:49
Tomaszek pisze: 2018-10-05, 10:22 ... NIe porównywałbym nas w ogóle do Stwórcy w taki sposób. Nasza wolna wola ma się nijak do boskiego: Czyni co zechce. Nasze wybory są jednak ograniczone i uwarunkowane kulturą, w której żyjemy. Często też nie rozumiemy co czynimy i dlaczego podejmujemy określone wybory. Czasami działają na nas reklamy albo inne techniki i instytucje, czasami jest to chemia i czyjś urok na nas działający itd. Tylko Stwórca jest naprawdę niezależny.
Poniekąd tak. Na pewno swoboda wyboru Boga i człowieka jest nieporównywalna.
Ale też Bóg nie obdarował nas wolną wolą na swoją miarę, lecz ludzka. Podobieństwo nie polega na tożsamości. Globus jest podobny do kuli ziemskiej. Nieprawdaż? Czy można go utożsamiać z Ziemią? Geniusz w swej naturze ludzkiej jest podobny do człowieka-rośliny. Bóg nie dał nam swoich właściwości, a jedynie uczynił nas na swoje podobieństwo. Dał nam po szczypcie niektórych swoich przymiotów. A dysproporcja jest większa niż stosunek np. 100 ton żelaza, do jednego atomu.
Ciekawy jestem, co odpowiesz Praktykowi.
Ta odpowiedź wyjaśnia sytuację.

Dodano po 4 minutach 43 sekundach:
Praktyk pisze: 2018-10-05, 17:06 Skoro jesteśmy na boskie podobieństwo, to co zatem uważasz w nas za podobne do Boga? Co możemy porównać?
To jest dobre pytanie. Przychodzi mi na myśl parę lub kilka odpowiedzi.
Opis aktu stworzenia mówi o tym, że człowiek staje się na ziemi jakby władcą. Ziemia ma być człowiekowi poddana. To jest pierwsze podobieństwo. Człowiek jest władcą. A to jedno ze znaczeń słowa "elohim".
Druga kwestia, to fakt, iż człowiek jest istotą rozumną. Chociaż często można mieć co do tego uzasadnione wątpliwości. Ta rozumność, czy inteligencja wyraża się w samoświadomości. Wiemy, że istniejemy i nawet wiemy, że wiemy. Co więćej, jesteśmy kreatywni, choć gdybym posługiwał się językiem hebrajskim nie mógłbym tak tego sformułować, gdyż w hebrajskiej kulturze kreatywny jest tylko Bóg. Jednak my też potrafimy robić projekty i potem je realizować. POza tym kompoujemy muzykę, piszemy wiersze, malujemy piękne obrazy, wznosimy nieprawdopodobne konstrukcje.
Najważniejsza kwestia to ta, iż posiadamy cząstkę Boga w sobie. Ta cząstka różnie jest nazywana, ale w religii katolickiej nosi miano nieśmiertelnej duszy.
Piękne podsumowanie.

Mamy więc władzę, która jest bardziej przywilejem niż cechą. Ją więc pominę.

Kreację. Podobną do Boskiej, lecz ograniczoną faktem, że żyjemy w kreacji Boga i mamy być z nią zgodni.

Świadomość. Podobną do Boskiej, lecz Bóg jest świadomy wszystkiego co stworzył, a my tylko kawałeczka życia wokół nas.

I moim zdaniem wolę. Również podobną do Boskiej, lecz ograniczoną do działań w naszej rzeczywistości.

Dlaczego wola miałaby podlegać innej ocenie?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

sam2

Re: Czy Bóg jest osobą?

Post autor: sam2 » 2018-10-05, 20:17

Andej pisze: 2018-10-05, 18:49
Tomaszek pisze: 2018-10-05, 10:22 ... NIe porównywałbym nas w ogóle do Stwórcy w taki sposób. Nasza wolna wola ma się nijak do boskiego: Czyni co zechce. Nasze wybory są jednak ograniczone i uwarunkowane kulturą, w której żyjemy. Często też nie rozumiemy co czynimy i dlaczego podejmujemy określone wybory. Czasami działają na nas reklamy albo inne techniki i instytucje, czasami jest to chemia i czyjś urok na nas działający itd. Tylko Stwórca jest naprawdę niezależny.
Poniekąd tak. Na pewno swoboda wyboru Boga i człowieka jest nieporównywalna.
Ale też Bóg nie obdarował nas wolną wolą na swoją miarę, lecz ludzka. Podobieństwo nie polega na tożsamości. Globus jest podobny do kuli ziemskiej. Nieprawdaż? Czy można go utożsamiać z Ziemią? Geniusz w swej naturze ludzkiej jest podobny do człowieka-rośliny. Bóg nie dał nam swoich właściwości, a jedynie uczynił nas na swoje podobieństwo. Dał nam po szczypcie niektórych swoich przymiotów. A dysproporcja jest większa niż stosunek np. 100 ton żelaza, do jednego atomu.
Ciekawy jestem, co odpowiesz Praktykowi.
Andej, tu chyba tez sie mylisz, bo jak pisalem w innym temacie to mamy bardzo duzo podobienstwa do Stworcy, tylko ze zyjac w grzechu tego nie tyle ze nie dostrzegamy, ale nie mozemy "wykozystac-uzyc".Ta malutka czastka Boga w nas, moze urosnac do sporych rozmiarow, ale tylkko wtedy gdy swoim zyciem zblizamy sie do Boga.
Mamy w sobie wszystkie potrzebnne czastki, ale one same bez naszej lacznosci z Bogiem nic nam nie dadza.
To jest ten fragment opisu Boga ze jest w kazdym z nas, ale dopiero wtedy gdy to dostrzegamy staje sie ze sie tak nieudolnie wyraze czastka Boga zywego.
Nie ma tu zadnych skrotow, czy oszustw, jak nie jestes w prawdziwej szczerej jednosci z Bogiem to zadnego nawet najdrobniejszego fragmentu tej czastki Boga w nas nie wykozystasz, a juz tym bardziej w celu ktory nie jest spojny z celem- Wola Boga.

ODPOWIEDZ