Czy Bóg jest osobą?
- Tomaszek
- Aktywny komentator
- Posty: 625
- Rejestracja: 13 wrz 2015
- Lokalizacja: Polska
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 103 times
- Kontakt:
Re: Czy Bóg jest osobą?
Tak Sam2, masz tu rację.
A co do pytania Dlaczego wola nie. Andeju, dopóki upatrywałeś jednośći gatunkowej ze Stwórcą, to wola nie. Ale po wyjaśnieniu, owszem, wola też. Ale z tym zastrzeżeniem, że wszystko mamy w miniaturze, ograniczone i uwarunkowane.
A co do tej cząstki boskiej w nas, to jeszcze raz powiem, tak Sam2, masz tu rację. To jest potencjał, który otrzymaliśmy. Ogromny potencjał, ale jeśli tej iskry w sobie nie rozpalimy, tej boskiej iskry, to jest zmarnowany potencjał.
A co do pytania Dlaczego wola nie. Andeju, dopóki upatrywałeś jednośći gatunkowej ze Stwórcą, to wola nie. Ale po wyjaśnieniu, owszem, wola też. Ale z tym zastrzeżeniem, że wszystko mamy w miniaturze, ograniczone i uwarunkowane.
A co do tej cząstki boskiej w nas, to jeszcze raz powiem, tak Sam2, masz tu rację. To jest potencjał, który otrzymaliśmy. Ogromny potencjał, ale jeśli tej iskry w sobie nie rozpalimy, tej boskiej iskry, to jest zmarnowany potencjał.
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Czy Bóg jest osobą?
Ciekawe co dzieje się z naszymi miniaturami gdy wychodzimy poza ziemskie ograniczenia...
Ale wracając do tematu... czy ktoś się zgadza, że wolna wola i świadomość odróżniają osobę od nie-osoby? Czyli kogoś „osobnego”, odpowiedzialnego za swoje czyny. Czyli Boga też?
Ale wracając do tematu... czy ktoś się zgadza, że wolna wola i świadomość odróżniają osobę od nie-osoby? Czyli kogoś „osobnego”, odpowiedzialnego za swoje czyny. Czyli Boga też?
Ostatnio zmieniony 2018-10-05, 21:09 przez Praktyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Tomaszek
- Aktywny komentator
- Posty: 625
- Rejestracja: 13 wrz 2015
- Lokalizacja: Polska
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 103 times
- Kontakt:
Re: Czy Bóg jest osobą?
NIe zrozumiałem w pełni pytania.Praktyk pisze: ↑2018-10-05, 21:04 Ciekawe co dzieje się z naszymi miniaturami gdy wychodzimy poza ziemskie ograniczenia...
Ale wracając do tematu... czy ktoś się zgadza, że wolna wola i świadomość odróżniają osobę od nie-osoby? Czyli kogoś „osobnego”, odpowiedzialnego za swoje czyny. Czyli Boga też?
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy Bóg jest osobą?
Nic nie wiem o upatrywaniu "jedności gatunkowej". Czy możesz wyjaśnić, na czym to może polegać? Samo pojęcie jest dla tak abstrakcyjne, że zupełnie niemożliwe do zrozumienia.
Praktyku, uważam, że: Świadomość odrębności istnienia jest cechą osoby. Przynajmniej w wymiarze ludzkim. Ale jesteśmy jednością w Bogu. A jednocześnie zachowujemy swoją indywidualną osobowość.
Ale, proszę, wyjaśnij mi pojęcie miniatur. Nie panimaju.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Czy Bóg jest osobą?
Mysle ze z tymi miniaturami to odniosl sie do twojej wypowiedzi nazywajac ta mala czastke Boga w nas, miniaturami boskich cech.
Tak obrazowo to te boskie cechy w nas mozna by porownac do programow w komputerach ktore sa zainstalowane, ale nieaktywowane, wiec nie mozna ich uzyc. Podobnie bylo z niektorymi starszymi telefonami komorkowymi, ktore mialy oprogramowanie dajace dostep do komunikacji satelitarnej i byly wykozystywane przez personel wojskowy, glownie zolnierzy do komunikacji niezaleznej od przekaznikow naziemnych.
Aby taki program uzyc i dostep uzyskac potrzebne jest wprowadzenie kodu dostepu.
Dla nas by miec dostep do tej czastki Boga w nas potrzebna jest wlasciwie pojeta wiara i jednosc z Bogiem poprzez wlasciwe wypelnianie przykazan i zycie z nimi zgodne, zwlaszcza Milosc blizniego.
Z tym ze nie jest to do naszego prywatnego uzytku,, co mozna zrozumiec dopiero przy wlasciwym zrozumieniu Prawd wiary.
Tak obrazowo to te boskie cechy w nas mozna by porownac do programow w komputerach ktore sa zainstalowane, ale nieaktywowane, wiec nie mozna ich uzyc. Podobnie bylo z niektorymi starszymi telefonami komorkowymi, ktore mialy oprogramowanie dajace dostep do komunikacji satelitarnej i byly wykozystywane przez personel wojskowy, glownie zolnierzy do komunikacji niezaleznej od przekaznikow naziemnych.
Aby taki program uzyc i dostep uzyskac potrzebne jest wprowadzenie kodu dostepu.
Dla nas by miec dostep do tej czastki Boga w nas potrzebna jest wlasciwie pojeta wiara i jednosc z Bogiem poprzez wlasciwe wypelnianie przykazan i zycie z nimi zgodne, zwlaszcza Milosc blizniego.
Z tym ze nie jest to do naszego prywatnego uzytku,, co mozna zrozumiec dopiero przy wlasciwym zrozumieniu Prawd wiary.
Ostatnio zmieniony 2018-10-06, 14:44 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Czy Bóg jest osobą?
Ja też nie rozumiem tego "Czyli Boga też?"
Ale zgadzam się, że by uznać istotę za osobę, to musi mieć wolną wole i świadomość i rozum (oczywiście istoty ludzkie już z samej przynależności do gatunku mają godność osoby).
Tylko co z takim delfinem - ma samoświadomość, inteligencję i wolna wolę ... nie pamiętam w jakim odłamie New Age, ale chyba u Moena był taki motyw , że jest niebo ludzkie i delfinów
Ostatnio zmieniony 2018-10-06, 18:36 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Czy Bóg jest osobą?
Parafrazuję : Czy z tego samego powodu dla którego człowieka można uznać za osobę, czyli z powodu posiadania wolnej woli, uznajemy też Boga za osobę ?Tomaszek pisze: ↑2018-10-06, 13:57NIe zrozumiałem w pełni pytania.Praktyk pisze: ↑2018-10-05, 21:04 Ciekawe co dzieje się z naszymi miniaturami gdy wychodzimy poza ziemskie ograniczenia...
Ale wracając do tematu... czy ktoś się zgadza, że wolna wola i świadomość odróżniają osobę od nie-osoby? Czyli kogoś „osobnego”, odpowiedzialnego za swoje czyny. Czyli Boga też?
Dodano po 7 minutach 27 sekundach:
Dez, szczerze mnie zaskoczyłeś. Wolna wola u Delfina? Co może wybrać delfin swoją wolną wolą ?
My wybieramy dobro/zło, wybieramy w co wierzymy.
Ja twierdzę, że Delfin o ile to bardzo sprytne zwierzę, wolnej woli nie ma...
Tak też chyba mówi Pismo.
Dodano po 4 minutach 16 sekundach:
Tak jak wypatrzył Sam, to było na temat postu Tomaszka. Nazwał cząstki cech Boga w nas miniaturami. Ja się zastanawiam jak te cząstki mogą zachowywać się po śmierci... gdy zniknie ograniczenie fizyki, ciała, czasu itd...
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy Bóg jest osobą?
Tiepier poniał.
Napiszę co, co trąci New Age. Istnienie zbiorowe. Świadomość zbiorowa. Ale niezupełnie. Miniaturki pochodzą od Boga. Ale czy nie są malutkimi cząstkami Boga? A jeśli są wysłane na świat, aby mnożyć talenty, a potem ze zdobytym dobrem znów wtopić się w Ojca? Jednak Bóg jest Kreatorem. Nadrzędnym. Przychodzimy na świat, jak puste ramy, które w życiu są wypełniane. Potem wracamy. Oczyszczamy je w czyśćcu. Do Boga przychodzimy z samym dobrem. Wiem, że piszę coś, czego pojąć nie mogę. Za mały jestem.
Zastanawiasz się, co po wyzwoleniu z okowów fizyki, ciała, czasu. Czy jest o wyzwoleniem z tych więzów? Czy raczej przejście do innej fizyki, innego ciała, innego czasu. O ile wyzwolenie z materii jest proste. To z czasu jest problemem.
Pytanie brzmi: Czy Bóg jest NIEZMIENNY? Jeśli tak, to czasu nie ma. Jeśli zmienny, to czas jest, choć w zupełnie innym znaczeniu, niż nasze doświadczenia.
Powyższe nie jest żadnym twierdzeniem, ani stwierdzeniem. Nie jest nawet hipotezą. Jest ino dywagacją.
Napiszę co, co trąci New Age. Istnienie zbiorowe. Świadomość zbiorowa. Ale niezupełnie. Miniaturki pochodzą od Boga. Ale czy nie są malutkimi cząstkami Boga? A jeśli są wysłane na świat, aby mnożyć talenty, a potem ze zdobytym dobrem znów wtopić się w Ojca? Jednak Bóg jest Kreatorem. Nadrzędnym. Przychodzimy na świat, jak puste ramy, które w życiu są wypełniane. Potem wracamy. Oczyszczamy je w czyśćcu. Do Boga przychodzimy z samym dobrem. Wiem, że piszę coś, czego pojąć nie mogę. Za mały jestem.
Zastanawiasz się, co po wyzwoleniu z okowów fizyki, ciała, czasu. Czy jest o wyzwoleniem z tych więzów? Czy raczej przejście do innej fizyki, innego ciała, innego czasu. O ile wyzwolenie z materii jest proste. To z czasu jest problemem.
Pytanie brzmi: Czy Bóg jest NIEZMIENNY? Jeśli tak, to czasu nie ma. Jeśli zmienny, to czas jest, choć w zupełnie innym znaczeniu, niż nasze doświadczenia.
Powyższe nie jest żadnym twierdzeniem, ani stwierdzeniem. Nie jest nawet hipotezą. Jest ino dywagacją.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Czy Bóg jest osobą?
Tu chyba trzeba by dopracowac definicje wolnej woli, bo jak widac jest z tym rozumieniem wolnej woli straszny galimatias.
Na przykladzie tego delfina, to jedni rozumieja wolna wole jako kazdy wybor, i tak jeden powie ze to wybor miedzy zjedzeniem makreli, albo sledzia gdy ma jedno i drugie jednakowo dostepne, ale czy taki delfin potrafi to zrobic z innych wzgledow niz jego materialno cielesne preferencje smakowe czy zabawy i np. zrobic to ze swiadomoscia darowania zycia makreli i zjedzenia mniej smacznego sledzia.
Dodano po 20 minutach 57 sekundach:
Praktyk, te czastki to nie jest cos rozproszone, czy w kawalkach, to nasza dusza i jest jednolita caloscia sama w sobie.
A tak ogolnnie to chodzi o to by dusza kierowala cialem, a nie cialo dusza.
Na przykladzie tego delfina, to jedni rozumieja wolna wole jako kazdy wybor, i tak jeden powie ze to wybor miedzy zjedzeniem makreli, albo sledzia gdy ma jedno i drugie jednakowo dostepne, ale czy taki delfin potrafi to zrobic z innych wzgledow niz jego materialno cielesne preferencje smakowe czy zabawy i np. zrobic to ze swiadomoscia darowania zycia makreli i zjedzenia mniej smacznego sledzia.
Dodano po 20 minutach 57 sekundach:
Praktyk, te czastki to nie jest cos rozproszone, czy w kawalkach, to nasza dusza i jest jednolita caloscia sama w sobie.
A tak ogolnnie to chodzi o to by dusza kierowala cialem, a nie cialo dusza.
Ostatnio zmieniony 2018-10-07, 00:23 przez sam2, łącznie zmieniany 3 razy.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Czy Bóg jest osobą?
Dobry przykład z tą makrelą też uważam, że wszelkie nawet najbardziej wyrafinowane zachowania zwierząt są „zaprogramowane” przez Boga, algorytmiczne, instynktowne. One inaczej nie mogą. A my możemy, chociaż zwierzęce instynkty też mamy.sam2 pisze: ↑2018-10-07, 00:08 Tu chyba trzeba by dopracowac definicje wolnej woli, bo jak widac jest z tym rozumieniem wolnej woli straszny galimatias.
Na przykladzie tego delfina, to jedni rozumieja wolna wole jako kazdy wybor, i tak jeden powie ze to wybor miedzy zjedzeniem makreli, albo sledzia gdy ma jedno i drugie jednakowo dostepne, ale czy taki delfin potrafi to zrobic z innych wzgledow niz jego materialno cielesne preferencje smakowe czy zabawy i np. zrobic to ze swiadomoscia darowania zycia makreli i zjedzenia mniej smacznego sledzia.
Dodano po 20 minutach 57 sekundach:
Praktyk, te czastki to nie jest cos rozproszone, czy w kawalkach, to nasza dusza i jest jednolita caloscia sama w sobie.
A tak ogolnnie to chodzi o to by dusza kierowala cialem, a nie cialo dusza.
Co do cząstek... raczej masz rację, że są spókną duszą. Bardziej niż rozproszenie zastanawia mnie czy mogą rosnąć. Już za życia wola może urosnąć, wiara może urosnąć, świadomość rośnie. Do jakiego stopnia może więc rosnąć po śmierci...
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Czy Bóg jest osobą?
Te czastki nie rosna tylko jak pisalem w przykladzie z oprogramowaniem "aktywuja sie", a rosnac moze nasza wiara.Praktyk pisze: ↑2018-10-07, 07:49Dobry przykład z tą makrelą też uważam, że wszelkie nawet najbardziej wyrafinowane zachowania zwierząt są „zaprogramowane” przez Boga, algorytmiczne, instynktowne. One inaczej nie mogą. A my możemy, chociaż zwierzęce instynkty też mamy.sam2 pisze: ↑2018-10-07, 00:08 Tu chyba trzeba by dopracowac definicje wolnej woli, bo jak widac jest z tym rozumieniem wolnej woli straszny galimatias.
Na przykladzie tego delfina, to jedni rozumieja wolna wole jako kazdy wybor, i tak jeden powie ze to wybor miedzy zjedzeniem makreli, albo sledzia gdy ma jedno i drugie jednakowo dostepne, ale czy taki delfin potrafi to zrobic z innych wzgledow niz jego materialno cielesne preferencje smakowe czy zabawy i np. zrobic to ze swiadomoscia darowania zycia makreli i zjedzenia mniej smacznego sledzia.
Dodano po 20 minutach 57 sekundach:
Praktyk, te czastki to nie jest cos rozproszone, czy w kawalkach, to nasza dusza i jest jednolita caloscia sama w sobie.
A tak ogolnnie to chodzi o to by dusza kierowala cialem, a nie cialo dusza.
Co do cząstek... raczej masz rację, że są spókną duszą. Bardziej niż rozproszenie zastanawia mnie czy mogą rosnąć. Już za życia wola może urosnąć, wiara może urosnąć, świadomość rośnie. Do jakiego stopnia może więc rosnąć po śmierci...
Az urosnie do wielkosci ziarnka gorczycy.
Ostatnio zmieniony 2018-10-07, 09:24 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Czy Bóg jest osobą?
Czyli jak nam się aktywuje boska świadomość to będziemy mieli dwie?sam2 pisze: ↑2018-10-07, 09:20Te czastki nie rosna tylko jak pisalem w przykladzie z oprogramowaniem "aktywuja sie", a rosnac moze nasza wiara.Praktyk pisze: ↑2018-10-07, 07:49Dobry przykład z tą makrelą też uważam, że wszelkie nawet najbardziej wyrafinowane zachowania zwierząt są „zaprogramowane” przez Boga, algorytmiczne, instynktowne. One inaczej nie mogą. A my możemy, chociaż zwierzęce instynkty też mamy.sam2 pisze: ↑2018-10-07, 00:08 Tu chyba trzeba by dopracowac definicje wolnej woli, bo jak widac jest z tym rozumieniem wolnej woli straszny galimatias.
Na przykladzie tego delfina, to jedni rozumieja wolna wole jako kazdy wybor, i tak jeden powie ze to wybor miedzy zjedzeniem makreli, albo sledzia gdy ma jedno i drugie jednakowo dostepne, ale czy taki delfin potrafi to zrobic z innych wzgledow niz jego materialno cielesne preferencje smakowe czy zabawy i np. zrobic to ze swiadomoscia darowania zycia makreli i zjedzenia mniej smacznego sledzia.
Dodano po 20 minutach 57 sekundach:
Praktyk, te czastki to nie jest cos rozproszone, czy w kawalkach, to nasza dusza i jest jednolita caloscia sama w sobie.
A tak ogolnnie to chodzi o to by dusza kierowala cialem, a nie cialo dusza.
Co do cząstek... raczej masz rację, że są spókną duszą. Bardziej niż rozproszenie zastanawia mnie czy mogą rosnąć. Już za życia wola może urosnąć, wiara może urosnąć, świadomość rośnie. Do jakiego stopnia może więc rosnąć po śmierci...
Az urosnie do wielkosci ziarnka gorczycy.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Tomaszek
- Aktywny komentator
- Posty: 625
- Rejestracja: 13 wrz 2015
- Lokalizacja: Polska
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 103 times
- Kontakt:
Re: Czy Bóg jest osobą?
Przepraszam, pomyłka. To Praktyk użył takiego, mniej więcej, sformułowania, którego sugerowałoby jedność gatunkową ze Stwórcą pod względem posiadania np. wolnej woli. A gdy potem Ty mnie zapytałeś, dlaczego mam problem z wolną wolą u ludzi, automatycznie przypisałem Ci ten argument. Z góry przepraszam Praktyka, jeśli zniekształciłem Twoją wypowiedź. Wyjaśniam tylko moją poprzednią odpowiedź.Andej pisze: ↑2018-10-06, 14:07Nic nie wiem o upatrywaniu "jedności gatunkowej". Czy możesz wyjaśnić, na czym to może polegać? Samo pojęcie jest dla tak abstrakcyjne, że zupełnie niemożliwe do zrozumienia.
Praktyku, uważam, że: Świadomość odrębności istnienia jest cechą osoby. Przynajmniej w wymiarze ludzkim. Ale jesteśmy jednością w Bogu. A jednocześnie zachowujemy swoją indywidualną osobowość.
Ale, proszę, wyjaśnij mi pojęcie miniatur. Nie panimaju.
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Czy Bóg jest osobą?
Ja tego nie sugeruję, ja to oficjalnie postuluję:)Tomaszek pisze: ↑2018-10-07, 10:07Przepraszam, pomyłka. To Praktyk użył takiego, mniej więcej, sformułowania, którego sugerowałoby jedność gatunkową ze Stwórcą pod względem posiadania np. wolnej woli. A gdy potem Ty mnie zapytałeś, dlaczego mam problem z wolną wolą u ludzi, automatycznie przypisałem Ci ten argument. Z góry przepraszam Praktyka, jeśli zniekształciłem Twoją wypowiedź. Wyjaśniam tylko moją poprzednią odpowiedź.Andej pisze: ↑2018-10-06, 14:07Nic nie wiem o upatrywaniu "jedności gatunkowej". Czy możesz wyjaśnić, na czym to może polegać? Samo pojęcie jest dla tak abstrakcyjne, że zupełnie niemożliwe do zrozumienia.
Praktyku, uważam, że: Świadomość odrębności istnienia jest cechą osoby. Przynajmniej w wymiarze ludzkim. Ale jesteśmy jednością w Bogu. A jednocześnie zachowujemy swoją indywidualną osobowość.
Ale, proszę, wyjaśnij mi pojęcie miniatur. Nie panimaju.
Jesteśmy dziećmi Boga czy nie? Jeśli tak to coś po nim dziedziczymy i jest to tego samego gatunku, chociaż może być to cecha nie rozwinięta, jak to u dziecka bywa. Czy kiedykolwiek może dojść do poziomu Boskiego? To wielkie pytanie... nie znam odpowiedzi
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Czy Bóg jest osobą?
A skad niby ta druga miala by sie wziasc?Praktyk pisze: ↑2018-10-07, 10:07Czyli jak nam się aktywuje boska świadomość to będziemy mieli dwie?sam2 pisze: ↑2018-10-07, 09:20Te czastki nie rosna tylko jak pisalem w przykladzie z oprogramowaniem "aktywuja sie", a rosnac moze nasza wiara.Praktyk pisze: ↑2018-10-07, 07:49Dobry przykład z tą makrelą też uważam, że wszelkie nawet najbardziej wyrafinowane zachowania zwierząt są „zaprogramowane” przez Boga, algorytmiczne, instynktowne. One inaczej nie mogą. A my możemy, chociaż zwierzęce instynkty też mamy.sam2 pisze: ↑2018-10-07, 00:08 Tu chyba trzeba by dopracowac definicje wolnej woli, bo jak widac jest z tym rozumieniem wolnej woli straszny galimatias.
Na przykladzie tego delfina, to jedni rozumieja wolna wole jako kazdy wybor, i tak jeden powie ze to wybor miedzy zjedzeniem makreli, albo sledzia gdy ma jedno i drugie jednakowo dostepne, ale czy taki delfin potrafi to zrobic z innych wzgledow niz jego materialno cielesne preferencje smakowe czy zabawy i np. zrobic to ze swiadomoscia darowania zycia makreli i zjedzenia mniej smacznego sledzia.
Dodano po 20 minutach 57 sekundach:
Praktyk, te czastki to nie jest cos rozproszone, czy w kawalkach, to nasza dusza i jest jednolita caloscia sama w sobie.
A tak ogolnnie to chodzi o to by dusza kierowala cialem, a nie cialo dusza.
Co do cząstek... raczej masz rację, że są spókną duszą. Bardziej niż rozproszenie zastanawia mnie czy mogą rosnąć. Już za życia wola może urosnąć, wiara może urosnąć, świadomość rośnie. Do jakiego stopnia może więc rosnąć po śmierci...
Az urosnie do wielkosci ziarnka gorczycy.
Dusza nie jest boska swiadomoscia, a jedynie pochodzi od Boga.
Natomiast czlowiek, miesza ta zwiadomosc duszy z potrzebami ciala i przez to jestesmy jakby w stanie schizofrenii.
Jak pisalem ze chodzi o to by dusza kierowalla cialem a nie cialo dusza, to wtedy wychodzisz z tej schizofrenii. :-)
Ateistyczne podejscie naukowe jest glownym zrodlem tej schizofrenii i ja coraz bardziej poglebia.