Wcielenie a czas

Czyli rozmowy o naturze Boga i Objawienie Jego w Osobie Ojca, Jezusa Chrystusa, rozmowy także na temat Ducha Świętego, Jego działanie, prowadzenie Kościoła przez Niego, itp.
robbo1

Re: Wcielenie a czas

Post autor: robbo1 » 2019-09-15, 10:50

Mój prymitywizm możliwe,że nie przewyższa twojego.A może jednak tak.
Rozumiem,że pojęcia czasu,czy przestrzeni nie mają sensu poza przestrzenią i czasem.
A nasze "dziwaczne" rozwiązania mogę zastąpić waszymi dziwnymi.
To,że istnieje możliwość interwencji,objawiania itp.nie zmienia tego,że udał się do miejsca w którym był,czyli do nieba.
A występowanie przeciw wyraźnym wersetom,czy odmienna ich interpretacja,niż wynika z podanych słów,może mieć miejsce.
Rozumiemy jednak podane przeze mnie wypowiedzi tak ,jak zostały wypowiedziane.
Oczywiście wymaga rozważenia,czym jest "niebo".
Nie,że tam po swoim zmartwychwstaniu się udał,i tam przebywa.
Jak czytamy w Heb.9:24.
wszedł nie do świątyni zbudowanej rękami ludzkimi,będącej odbiciem prawdziwej [świątyni],ale do s a m e g o nieba,aby teraz wstawiać się za nami...
Czy jak czytamy w Heb.8:2 zasiadł po prawicy majestatu..
gdzie?
w niebiosach
W miejscu zbudowanym nie przez człowieka.
Czy jak czytamy w Heb.9:12
do miejsca świętego
Tak czy inaczej jak czytamy w Heb.9:24
"wszedł do samego nieba".

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Wcielenie a czas

Post autor: Andej » 2019-09-15, 13:34

robbo1 pisze: 2019-09-15, 10:50 Mój prymitywizm możliwe,że nie przewyższa twojego.A może jednak tak. ...
Zwracam uwagę. Marek napisał o prymitywnym pojmowaniu. Ty zaś obrażasz go, przypisując mu prymitywizm. Marek nie pisał o osobie, ale o pojmowaniu. Ty zaś o człowieku. To niedopuszczalne. Andej

Problem w dosłownym interpretowaniu Pisma.
Hbr 9,24 Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej [świątyni], ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga,
Nie wszedł do świątyni, ale do nieba. Nie wszedł do budynku. Ani zbudowanego ludzkimi rękoma, ani rękami kosmitów. Czy jakiś inny cudowny sposób.

Będący odbiciem, to nie znaczy takim samym w sensie konstrukcji. Będący odbiciem odnosi się do wiary Żydów w to, że Bóg przebywa w Świętym Świętych. W świątyni w której ono się znajdowało. W ten sposób został określony bezpośredni kontakt Ojca z Synem. Jedność Ojca z Synem. Współuczestnictwa.

Problem dosłownej interpretacji Pisma polega na tym, że człowiek wyobraża sobie, że to Bóg jest na podobieństwo człowieka. Posiadając ograniczony (w stosunku do Boga) zakres pojęć, antropomorfizuje Boga. Zamyka go w ciasnocie własnej wyobraźni. A Bóg jest nie tyle wielki, co jest Wszystkim. Wszystkim co człowiek pojąć może i czego nie jest w stanie pojąć. Nawet najmądrzejszy, najinteligentniejszy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

robbo1

Re: Wcielenie a czas

Post autor: robbo1 » 2019-09-15, 14:43

Andej pisze: 2019-09-15, 13:34
robbo1 pisze: 2019-09-15, 10:50 Mój prymitywizm możliwe,że nie przewyższa twojego.A może jednak tak. ...
Zwracam uwagę. Marek napisał o prymitywnym pojmowaniu. Ty zaś obrażasz go, przypisując mu prymitywizm. Marek nie pisał o osobie, ale o pojmowaniu. Ty zaś o człowieku. To niedopuszczalne. Andej

Problem w dosłownym interpretowaniu Pisma.
Hbr 9,24 Chrystus bowiem wszedł nie do świątyni, zbudowanej rękami ludzkimi, będącej odbiciem prawdziwej [świątyni], ale do samego nieba, aby teraz wstawiać się za nami przed obliczem Boga,
Nie wszedł do świątyni, ale do nieba. Nie wszedł do budynku. Ani zbudowanego ludzkimi rękoma, ani rękami kosmitów. Czy jakiś inny cudowny sposób.

Będący odbiciem, to nie znaczy takim samym w sensie konstrukcji. Będący odbiciem odnosi się do wiary Żydów w to, że Bóg przebywa w Świętym Świętych. W świątyni w której ono się znajdowało. W ten sposób został określony bezpośredni kontakt Ojca z Synem. Jedność Ojca z Synem. Współuczestnictwa.

Problem dosłownej interpretacji Pisma polega na tym, że człowiek wyobraża sobie, że to Bóg jest na podobieństwo człowieka. Posiadając ograniczony (w stosunku do Boga) zakres pojęć, antropomorfizuje Boga. Zamyka go w ciasnocie własnej wyobraźni. A Bóg jest nie tyle wielki, co jest Wszystkim. Wszystkim co człowiek pojąć może i czego nie jest w stanie pojąć. Nawet najmądrzejszy, najinteligentniejszy.
Napisał o prymitywizmie moich współwyznawców.
Odniósł się więc do ludzi,i do mnie jako jednego z takich.
Nie mam i nie miałem złego zamiaru.
Za same prawdopodobieństwo,że o to mi szło przepraszam.
Przy tym wypomniałem samemu sobie prymitywizm.
W konstrukcji wywodu skierowanego do izraelitów,szło o wykazanie,że brak "świątyni" dosłownej ,nie jest świadectwem na niższość posługi pierwszych chrześcijan.
Ta wyższość polega na tym,że tamci mają ziemską świątynię.
Nasz Zbawiciel jest "w samym niebie".
Ostatnio zmieniony 2019-09-15, 14:45 przez robbo1, łącznie zmieniany 2 razy.

Biserica Dumnezeu

Re: Wcielenie a czas

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-09-16, 19:44

Dyskusja jest bezprzedmiotowa.
Dla Boga nie istnieje problem czasu. Czas zachodzi w przestrzeni stworzonej przez Boga. I jedynie w przestrzeni, w ktorej zachodzi ruch.
Ruch ( przemieszczanie sie ) dotyczy materii ( na poziome megastruktur, jak i na poziomie subatomowym ).
Tak wiec wszelkie zarzuty o miejscu sa w tym aspekcie ( przepraszam ) idiotyczne.
Miejsce zawsze tyczy sie struktur zwiazanych z istnieniem materi ( lub czesci przestrzeni o zerowym stanie skupienia materii - praktycznie zerowym, choc w rzeczywistosci przestrzen nigdy nie jest calkowicie "pozbawiona" materii ).
Bog istnieje ponad przestrzenia, ponad materia - ponad czasem.
Dlatego jest Bogiem.
Wszelkie proby umiejscowienia Boga w jakims miejscu sa albo sposobem przdstwaienia przy uzyciu przenosni ( czesto poetyckiej ) , .. albo typowym brakiem zrozmienia czytanego tekstu.
Z tego braku zrozumienia rodza sie i herezje i nawet ( przepraszam ) idiotyzmy i bzdury na wzor jehowicki.

robbo1

Re: Wcielenie a czas

Post autor: robbo1 » 2019-09-17, 18:16

Tylko,ze wierzycie,że pewien Człowiek po swoim zmartwychwstaniu przyjął ciało i zmartwychwstał w ciele ,i takim udał się do nieba.
Z tej przyczyny sami zakładacie ograniczenia,temu,który by ich nie posiadał,gdyby był istotą duchową,to jest duchem.
A "idiotyzm" oczywistych wypowiedzi nowotestamentowych zdaje się dotyczyć "nieba".
A ty Biserica...już wiele razy dałeś wyraz swojej niewiedzy,czy niezrozumienia.
I przestań obrażać inaczej wierzących .
Wykaż słuszność swego,zamiast odrzucać bezzasadnie cudze.
Wykaż,że wyraźne nowotestamentowe wypowiedzi ,należy rozumieć wbrew ich wyrazowi.
Tak jak sobie życzysz.
Wykaż jaka jest różnica pomiędzy wypowiedzią z Heb.1:3
...ekathisen en deksia tes megalosynes en h y p s e l o i s
A Heb.8:1
ekathisern en deksia tu thronu tes megalosynes en tois u r a n o i s
Jest to istotne w rozważanym temacie.
Pisząc o Jezusie używaj wielkiej litery. Szanuj Boga, rozmówców i Regulamin. Andej
Ostatnio zmieniony 2019-09-17, 23:01 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.

Biserica Dumnezeu

Re: Wcielenie a czas

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-09-17, 20:36

Na czym polega moja niewiedza i niezrozumienie?
Uzasadnilem swoja wypowiedz. Jest to uzasadnienie jak najardzeij oparte na naukach fizycznych i aspektach poznania kosmologicznego przestrzeni.
Znasz inne uzasadnienie?

Nie jestem znawca greki. I w tej kwestii sie nie wypowiadam.
Twoja wypowiedz nie tyczyla tekstu, ale poleciala w rozwazania mistyczno-fizyczne. Do tego sie odnioslem.

I ... na jakiej podstawie mnie probujesz obrazic?

Trzymaj sie robbo. I doprawdy ... odnies sie do wypowiedzi, a nie do Twoich wyobrazen, co kto powiedzial.

Ps: jaka masz wiedze na podstawie Pism o naturze ciala Chrystusa po zmartwychwstaniu?
Ja uwazam, ze nikt nie ma wiedzy na podstawie wiedzy pobranej z Pisma:
Ty masz jakies zrodla biblijne, ze nas poszturchujesz?
Ostatnio zmieniony 2019-09-17, 20:38 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Wcielenie a czas

Post autor: Andej » 2019-09-17, 23:04

robbo1 pisze: 2019-09-17, 18:16 ... Z tej przyczyny sami zakładacie ograniczenia,temu,który by ich nie posiadał,gdyby był istotą duchową,to jest duchem. ...
Komu zakładamy ograniczenia?
Jakie ograniczenia?
Czego by nie posiadał? I kto tak twierdzi?
Na jakiej podstawie zakładasz, że Osoba Boska duchem nie jest?

Mam prośbę. Odnoś się do tego, co ktoś napisał, a nie własnych wyobrażeń na ten temat.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

robbo1

Re: Wcielenie a czas

Post autor: robbo1 » 2019-09-21, 11:56

Uczycie i wierzycie w to,że p.Jezus po swoim zmartwychwstaniu w ciele udał się do nieba,ponieważ zmartwychwstał w ciele.
A sami piszecie o ograniczeniach wynikających z istnienie materialnego,z materialności,czy bycia materią.
Pewnych oczywistych ograniczeń z powodu bycia materią,czy materialnym [cielesnym,ciałem].
Temat dotyczy wcielenia,i czasu.
Nic nie zmieni tego,że "stanie się ciałem" było przyjęciem ograniczeń.
W tym i świadomości upływu czasu np.przez dorastanie itp.
A przytoczone przeze mnie wersety wystarczy odczytać w N.T.I tak w pierwszym czytamy,że :zasiadł po prawicy majestatu w miejscach wyniosłych,czy na wysokościach Heb.1:3
A w Heb.8:1,że zasiadł ...w niebiosach
I tak zdaniem ks.prof.Artura Maliny wspomnienie o tronie wskazuje na posiadanie władzy .
Wystarczyłoby w tym miejscu,żeby to zaznaczyć wspomnieć o tym,że został umieszczony na wysokościach.
Niemniej :
Wyrażenie w n i e b i o s a c h wyklucza ziemskie panowanie i wskazuje ,że przebywa w niebie.

Biserica Dumnezeu

Re: Wcielenie a czas

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-09-21, 15:28

Nie, znowu nie.
Cialo Jezusa nie podlegalo znanym nam ograniczeniom. Jest o tym wyraznie napisane w Nowym Testamencie.
I rowniez Jezus nie jest ograniczony zadna przestrzenia. I o tym rowniez jest napisane w Biblii.
Chocby w tekscie: "gdzie dwoch albo trzech spotyka sie w Imie Moje, tam ja JESTEM z nimi".
Albo wowczas, gdy Jezus swoim wstapieniu do nieba, ukazuje sie Szawlowi ( czyli pozniejszemu apostolowi Pawlowi ) na ziemii, na drodze do Damaszku.

Pismo Swiete wyraznie stwierdza co innego, niz stwierdziles w swoim podsumowaniu.

Ps: jest wyraznie powiedziane, ze Jezus jest i tu, i tu. Wszedzie. Bo jest JHWH ( JESTEM).
Ostatnio zmieniony 2019-09-21, 15:29 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Wcielenie a czas

Post autor: Andej » 2019-09-21, 22:02

robbo1 pisze: 2019-09-21, 11:56 Uczycie i wierzycie ...
Tak. Uczymy i wierzymy, gdyż opieramy się na Biblii. Uczymy tego co w Piśmie świętym. Wierzymy w to, co napisane w Biblii.
Gdybyś uznał Biblię i uwierzył, że to co niej zapisano jest słowem Bożym, byłbyś jednym z nas.
Rosjanie mówią: Smatrisz w knigu, widzisz figu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

robbo1

Re: Wcielenie a czas

Post autor: robbo1 » 2019-09-22, 09:57

Nawet nie chcę wdawać się w dyskusje odnośnie "ja jestem" i twoich wywodów,chociażby z tej przyczyny,że temat dotyczy wcielenia [Logosu]i czasu.
A to w jakim stanie [istnieniu]był po zmartwychwstaniu jest innym tematem.
Ostatnio dyskutujemy,czy jest w niebie.
Jest wiele wersetów ,ze jest.
Takich jak "udał się do samego nieba".
W związku z tym zapytam zgodnie z Łuk.23:43 i obietnicy złożonej złoczyńcy,czego ona dotyczyła?
Czytamy tam wg. B.T wyd.V
...zaprawdę powiadam ci:dziś będziesz ze mną w raju
Tutaj mamy podzielone zdanie.
Nie nasze ,ale wasze mnie interesuje.
Obiecał mu według waszego wyjaśnienia:
"dziś będziesz ze mną w raju"
Czyli gdzie?

A napisać,że nasze wyjaśnienia oparte są na natchnionym słowie,może każdy,i niczego samo w sobie nie dowodzi.
A z możliwości obecności przy "dwóch lub trzech" nie wynika,ze nie jest w niebie.
Tylko,że nie istnieje ograniczenie jego obecności.
Przy czym nie wyjawia to jaka jest to obecność.
Uczycie,że ludzie po śmierci odą do...
Ostatnio zmieniony 2019-09-22, 10:25 przez robbo1, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Wcielenie a czas

Post autor: Andej » 2019-09-22, 22:43

robbo1 pisze: 2019-09-22, 09:57 ... "dziś będziesz ze mną w raju" Czyli gdzie? ...
Rozumiem, że nie rozumiesz. Nie znając znaczenia podstawowych terminów nie zrozumiesz niczego.

Nie piszesz prawdy pisząc, że chcesz poznać. Z tego co piszesz wynika, że chcesz łapać za słówka, chcesz nie poznawać, ale przekonywać do swoich racji.

A na cytowane pytanie, chcesz odpowiedzi o Plejadach?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Biserica Dumnezeu

Re: Wcielenie a czas

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-09-23, 10:52

Biblia podaje , ze Jezus zapewnil jednego ze skazancow, ze on bedzie dzis z nim w Raju.
I tylko tyle.
Nie ma tu zadnego problemu.
Raj to Raj.
Nie mamy zadnego pojecia, czy jest to miejsce, czy raczej stan.
Wiec o co robbo toczysz boje?

Ps: mozemy sklaniac sie do pewnych pogladow, uzasadniac je ... lecz sa to pglady.
To, co nam Bog przekazal to jest pewne, ze Raj istnieje TERAZ. CZyli jest zawsze.
I to jest wiedza pewna.

robbo1

Re: Wcielenie a czas

Post autor: robbo1 » 2019-10-03, 07:39

Niestety uczycie,że ludzie po śmierci idą do nieba.
Zaprzeczacie,że nasz Zbawiciel po swoim udał się do nieba.
Super.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Wcielenie a czas

Post autor: Andej » 2019-10-03, 08:28

robbo1 pisze: 2019-10-03, 07:39 Niestety uczycie,że ludzie po śmierci idą do nieba.
Zaprzeczacie,że nasz Zbawiciel po swoim udał się do nieba.
Nie niestety, ale na szczęście. I to na szczęście wieczne.
Z tym, że to nie cała prawda. Uczymy, że ludzie spełniający Wolę Boga idą do nieba. Nie głosimy jakoby ludzie rozbijający Kościół, zwodzący innych ludzi, przekręcający Objawienie tam trafiali. Choć modlimy się o to, aby także im okazał Bóg swoje miłosierdzie. Aby im też dał szansę oczyszczenia się.

Twierdzimy, że Jezus udał się do nieba. Wierzymy w Ewangelię. Nie ośmielamy się podważać jej słów. Ale szatan, dość perfidnie, stara się mieszać w głowach i podpuszczać do absurdalnych zarzutów. Zastanawia mnie to, że potrafiąc czytać i pisać, nie potrafi odczytać pierwszego zdania ostatniego posty Bisericy. Albo napisane białe, ale czyta czarne. A Jezus uczył, aby mówić tak w znaczeniu TAK, a nie w znaczeniu NIE. Konkretnie i jednoznacznie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ