Zamknięty wątek Armando
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Jako wierzący w Boga człowiek z tego
powodu,że nie mam kobiety i nie mam z nią
seksu nie czuję się źle.Nie mam pretensji i nie
odczuwam agresji do kobiet o to,że nie mam
kobiety i o to,że nie mam z nią seksu.Gdybym
odczuwał obsesję z tego powodu to
mógłbym odczuwać do kobiet nienawiść,być
wobec nich agresywny,skrzywdzić je,
molestować je seksualnie,zgwałcić itp.Ja taki
nie jestem.Nigdy z tego powodu,że nie mam
kobiety i nie mam z nią seksu żadnej kobiecie
nie zrobię krzywdy.Wolałbym popełnić
samobójstwo niż zrobić krzywdę jakiejś
kobiecie z tego powodu.Samobójstwa nie
popełnię bo wtedy popełniłbym grzech
śmiertelny.Potrafię kochać bardziej duszę
kobiety niż jej ciało.Tak potrafią kochać
kobiety tylko wierzący w Boga
ludzie.Dlatego,że potrafię kochać duszę
kobiety skrzywdzić albo zabić chcą mnie
opętani przez szatana ludzie.Oni mają
obsesję z tego powodu,że nie mam kobiety
i nie współżyję z nią seksualnie do tego
powodu,że doprowadziło ich to do opętania
diabelskiego.Gdyby nie ich ta obsesja nigdy
nie zacząłbym pisać tych postów na forum.
Nie opisywałbym tego świata w ten sposób
jaki opisuję.Jak mogę interpretować
zachowanie ludzi co chcą mnie zabić?
Czy ludzie co uważają,że należy zabijać
innych ludzi nie są opętani przez szatana?
Co ja mam poradzić na to,że ludzi opętanych
przez szatana tak bardzo denerwuje to,że ja
nie chcę być tak opętany jak oni?
Mogę się tylko za nich modlić i prosić o
modlitwę za nich.Ale z przykrością
stwierdzam,że modlitwy za tych ludzi nie
pomagają.Seks pozamałżeński doprowadził
ich do tak wielkiego opętania diabelskiego.
Dobrzy ludzie wierzący w Boga uczciwie
przyznają rozmawiając ze mną,że brak seksu
z kobietami nie prowadzi u mnie do
nagannego,niemoralnego zachowania
wymagającego leczenia.
To brak u mnie seksu z kobietami prowadzi
u nich do niemoralnego,nagannego
zachowania i do ich opętania diabelskiego.
Człowiek wierzący w Boga,ceniący wyżej
wartości duchowe od cielesnych umie
panować nad swoim popędem seksualnym,
jest spokojny i opanowany.
Ludzie niewierzący w Boga,ceniący wyżej
wartości cielesne od duchowych nie umieją
panować nad swoim popędem seksualnym są
agresywni.
Ta agresja prowadzi ich często do opętania
diabelskiego.Wierzący w Boga ludzie,a
zwłaszcza kobiety myślę,że zgodzą się
z moim stwierdzeniem.Najlepszym
przykładem jest traktowanie kobiet przez
imigrantów w krajach zachodniej europy.
Postawa moja wobec kobiet nie wynika z
tego powodu,że ich nie lubię,nie podobają mi
się,jestem wredny.Mam wpojone u siebie
pewne zasady moralne i według nich
postępuję,których to zasad nie mają
zaszczepionych ludzie niewierzący.Każdy
powinien żyć według własnych zasad
moralnych i nie stanowić zagrożenia dla
otoczenia.
Akceptuję kobiety takie jakie są.Nawet
te,którym się nie podobam.Kiedy jakaś
kobieta jest wobec mnie nie miła to potrafię
być wobec niej tym bardziej życzliwy.Chcę
pokazać kobietom,że mężczyźni nie mający z
nimi seksu też potrafią je lubić.Nie każdy
mężczyzna jest taki sam.Ja staram się
szanować kobiety i troszczyć się o ich życie
duchowe.Jedna kobieta powiedziała,że mam
w sobie coś czego nie ma wielu
mężczyzn.Najważniejsze,
żebym się podobał Panu Bogu.
Uważam się świat zmierza ku upadkowi,bo
ludzie opętani przez szatana zaczynają
ustanawiać swoje szatańskie prawa moralne,
chcą zabijać wierzących w Boga ludzi z tego
powodu,że nie chcą mieć seksu
pozamałżeńskiego.
Żeby ludzie opętani przez szatana nie
opanowali tego świata i nie doprowadzili do
jego upadku proszę o modlitwę za nich i za
mnie.Jeżeli chcą sami iść do piekła to niech
idą i niech nie pociągają do niego ludzi co nie
chcą iść do niego.To jest dopiero prawdziwie
szatańskie opętanie,żeby ludzie opętani przez
szatana chcieli zabijać innych ludzi z tego
powodu,że nie chcą być oni tak samo opętani
jak oni i nie chcą iść do piekła jak oni.
powodu,że nie mam kobiety i nie mam z nią
seksu nie czuję się źle.Nie mam pretensji i nie
odczuwam agresji do kobiet o to,że nie mam
kobiety i o to,że nie mam z nią seksu.Gdybym
odczuwał obsesję z tego powodu to
mógłbym odczuwać do kobiet nienawiść,być
wobec nich agresywny,skrzywdzić je,
molestować je seksualnie,zgwałcić itp.Ja taki
nie jestem.Nigdy z tego powodu,że nie mam
kobiety i nie mam z nią seksu żadnej kobiecie
nie zrobię krzywdy.Wolałbym popełnić
samobójstwo niż zrobić krzywdę jakiejś
kobiecie z tego powodu.Samobójstwa nie
popełnię bo wtedy popełniłbym grzech
śmiertelny.Potrafię kochać bardziej duszę
kobiety niż jej ciało.Tak potrafią kochać
kobiety tylko wierzący w Boga
ludzie.Dlatego,że potrafię kochać duszę
kobiety skrzywdzić albo zabić chcą mnie
opętani przez szatana ludzie.Oni mają
obsesję z tego powodu,że nie mam kobiety
i nie współżyję z nią seksualnie do tego
powodu,że doprowadziło ich to do opętania
diabelskiego.Gdyby nie ich ta obsesja nigdy
nie zacząłbym pisać tych postów na forum.
Nie opisywałbym tego świata w ten sposób
jaki opisuję.Jak mogę interpretować
zachowanie ludzi co chcą mnie zabić?
Czy ludzie co uważają,że należy zabijać
innych ludzi nie są opętani przez szatana?
Co ja mam poradzić na to,że ludzi opętanych
przez szatana tak bardzo denerwuje to,że ja
nie chcę być tak opętany jak oni?
Mogę się tylko za nich modlić i prosić o
modlitwę za nich.Ale z przykrością
stwierdzam,że modlitwy za tych ludzi nie
pomagają.Seks pozamałżeński doprowadził
ich do tak wielkiego opętania diabelskiego.
Dobrzy ludzie wierzący w Boga uczciwie
przyznają rozmawiając ze mną,że brak seksu
z kobietami nie prowadzi u mnie do
nagannego,niemoralnego zachowania
wymagającego leczenia.
To brak u mnie seksu z kobietami prowadzi
u nich do niemoralnego,nagannego
zachowania i do ich opętania diabelskiego.
Człowiek wierzący w Boga,ceniący wyżej
wartości duchowe od cielesnych umie
panować nad swoim popędem seksualnym,
jest spokojny i opanowany.
Ludzie niewierzący w Boga,ceniący wyżej
wartości cielesne od duchowych nie umieją
panować nad swoim popędem seksualnym są
agresywni.
Ta agresja prowadzi ich często do opętania
diabelskiego.Wierzący w Boga ludzie,a
zwłaszcza kobiety myślę,że zgodzą się
z moim stwierdzeniem.Najlepszym
przykładem jest traktowanie kobiet przez
imigrantów w krajach zachodniej europy.
Postawa moja wobec kobiet nie wynika z
tego powodu,że ich nie lubię,nie podobają mi
się,jestem wredny.Mam wpojone u siebie
pewne zasady moralne i według nich
postępuję,których to zasad nie mają
zaszczepionych ludzie niewierzący.Każdy
powinien żyć według własnych zasad
moralnych i nie stanowić zagrożenia dla
otoczenia.
Akceptuję kobiety takie jakie są.Nawet
te,którym się nie podobam.Kiedy jakaś
kobieta jest wobec mnie nie miła to potrafię
być wobec niej tym bardziej życzliwy.Chcę
pokazać kobietom,że mężczyźni nie mający z
nimi seksu też potrafią je lubić.Nie każdy
mężczyzna jest taki sam.Ja staram się
szanować kobiety i troszczyć się o ich życie
duchowe.Jedna kobieta powiedziała,że mam
w sobie coś czego nie ma wielu
mężczyzn.Najważniejsze,
żebym się podobał Panu Bogu.
Uważam się świat zmierza ku upadkowi,bo
ludzie opętani przez szatana zaczynają
ustanawiać swoje szatańskie prawa moralne,
chcą zabijać wierzących w Boga ludzi z tego
powodu,że nie chcą mieć seksu
pozamałżeńskiego.
Żeby ludzie opętani przez szatana nie
opanowali tego świata i nie doprowadzili do
jego upadku proszę o modlitwę za nich i za
mnie.Jeżeli chcą sami iść do piekła to niech
idą i niech nie pociągają do niego ludzi co nie
chcą iść do niego.To jest dopiero prawdziwie
szatańskie opętanie,żeby ludzie opętani przez
szatana chcieli zabijać innych ludzi z tego
powodu,że nie chcą być oni tak samo opętani
jak oni i nie chcą iść do piekła jak oni.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15062
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4240 times
- Been thanked: 2970 times
- Kontakt:
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Ciekawe - ja nie znam żadnego - jak to wytłumaczysz?Znam dużo ludzi,którzy według mnie są tak
bardzo opętani przez szatana,że
zaproponowałbym im spotkanie z księdzem
egzorcystą.
... a ty Andeju znasz?, a Marku znasz takie osoby, które powinny odwiedzić egzorcystę?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Zastanawiam się, czy nie powinienem tego zrobić. Gdybym mógł pogadać z Karolem Meissnerem, to on udzieliłby wyczerpującej i kompetentnej odpowiedzi. Ale jest gdzieś na Dolnym Śląsku i nie wiem, czy z racji wieku jest jeszcze aktywny.Dezerter pisze: ... a ty Andeju znasz?, ... znasz takie osoby, które powinny odwiedzić egzorcystę?
Ale niezależnie od egzorcystów są egzorcyzmy. Wszak są obrzędy o mocy egzorcyzmu udzielane ogółowi zebranych.
Egzorcyści twierdzą, że tylko ok. 3% zgłaszających się dobrze trafiło. Dominującą większość stanowią zaburzenia psychiczne. Podobno są przy niektórych parafiach poradnie zdrowia psychicznego. Raz taką znalazłem i jak mnie tam zobaczyła, zaczął wypytywać (co prawda z życzliwością) co mnie sprawdza, czy mam kłopoty. W tym potrzebna jest anonimowość i delikatność. Łatwiej trafić do przykościelnych poradni prowadzących działalność komercyjną. A szkoda.
Uważam, że każdy przejawia jakieś dewiacje. Często niemal niezauważalne. A jeszcze częściej maskowane. To jest opuszczona działka, którą Kościół powinien pielęgnować. W interesie całego Kościoła Powszechnego.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19237
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2649 times
- Been thanked: 4665 times
- Kontakt:
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Nie gniewaj się Armando, ale masz dość typowe objawy obsesji (słowa tego używam jako jednostkę chorobową, nie jako obelgę). Trudno oczywiście wyrokować przez Internet, ale jest duże zagrożenie schizofrenią.
Proponuję byś skonsultował się z lekarzem psychiatrą, być może będzie umiał złagodzić objawy.
Oczywiście możesz zgłosić się do księdza egzorcysty, który prawdopodobnie odeśle Cię do psychiatry (Twoje objawy nie wyglądają na demoniczne).
Proszę, idź. To żaden wstyd.
A jak okaże się, że nie mam racji, będziesz mnie mógł pognębić na forum
Proponuję byś skonsultował się z lekarzem psychiatrą, być może będzie umiał złagodzić objawy.
Oczywiście możesz zgłosić się do księdza egzorcysty, który prawdopodobnie odeśle Cię do psychiatry (Twoje objawy nie wyglądają na demoniczne).
Proszę, idź. To żaden wstyd.
A jak okaże się, że nie mam racji, będziesz mnie mógł pognębić na forum
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Marek_Piotrowski zasugerował,że mam
schizofrenię.Nie mam objawów
?pozytywnych? czyli wytwórczych - takich
jak widzenie, słyszenie czy odbieranie za
pomocą innych zmysłów rzeczy, których tak
naprawdę nie ma, czy też urojeń, które mogą
przybierać wiele różnych form, na przykład
urojenia prześladowcze, wielkościowe,
religijne, czy też odnoszące się do telepatii,
kosmitów lub innych zjawisk
paranormalnych.
Nie mam urojeń,zaburzeń myślenia
zniekształcających albo kreujących
rzeczywistość.Nie widzę rzeczy lub
wydarzeń,które w rzeczywistości nie istnieją,
albo nieadekwatnie odbieram i przeżywam
rzeczywistość.
Jeżeli chodzi o objawy deficytowe to zawsze
uważałem,że należy przebywać w
towarzystwie ludzi dobrych i życzliwych,z
którymi przebywanie sprawiało,że mogłem
się stać lepszym człowiekiem.Takich osób nie
unikam i chętnie z nimi rozmawiam.Jestem
aspołeczny w sprawach seksualnych ze
względu na rygorystyczne normy moralne
jakie ja sam sobie postawiłem.Jestem
aspołeczny,bo nie lubię przebywać w
towarzystwie ludzi opętanych przez szatana,
którzy uważają,że należy zabijać innych ludzi.
Uważam,że bardziej zaburzeni są ludzie co
panicznie boją się samotności i szukają
towarzystwa ludzi,którzy wywierają na nich
zły wpływ.
Jeśli chodzi o funkcje poznawcze to uważam,
że nie mam zaburzonego procesu myślenia.
Miałbym zaburzony proces myślenia gdybym
uważał,że należy krzywdzić i zabijać innych
ludzi.Wtedy to nie ja bym myślał.Myślałby za
mnie szatan.
Nie mam depresji, lęku, uczucia
przygnębienia, zmęczenia.Gdybym miał lęk
to takich postów na forum bym nie
pisał.Zdaję sobie sprawę tylko,że otacza mnie
dużo ludzi opętanych przez szatana.Mam
może trochę niskie poczucie wartości.Ale to
poczucie niskiej wartości mi
nie przeszkadza.Akceptuję siebie takiego
jakim jestem bo inaczej załamałbym się
psychicznie.Pan Bóg stworzył mnie takiego
jakim jestem.Ludzie opętani przez szatana nie
akceptują mnie takiego jakim jestem,bo
bardzo nienawidzą Boga.
Nie mam poczucia izolacji,osamotnienia(lepiej
przebywać w samotności niż w towarzystwie
osób opętanych przez szatana),
zmieszania,zawstydzenia.
Wycofuję się z kontaktów z ludźmi,którzy
uważam,że są zniewoleni przez szatana do
tego stopnia,że chcą zabijać innych ludzi.
Nie mam zaburzeń i impulsywnych zmian
nastroju, nadmiernej drażliwości,irytacji.
Nie mam niezdolności do odczuwania
przyjemności (anhedonia), prowadzącej do
zaprzestania czynności, które były wcześniej
źródłem przyjemności.
Jestem człowiekiem skromnym.Dlatego nie
widziałbym siebie jako człowieka
zobojętniałego i apatycznego.Nie czuję
smutku i przygnębienia.
Nie zauważam u siebie spowolnienia
myślenia, mowy i ruchów.
Nie zamieram w bezruchu, usztywniam się i
sprawiał wrażenie jakbym nie odbierał tego
co się wokół dzieje.
Mam wycofującą postawę wobec ludzi,ale
tylko takich co są opętani przez szatana.
Proszę za modlitwę za mnie i ludzi opętanych
przez szatana.
schizofrenię.Nie mam objawów
?pozytywnych? czyli wytwórczych - takich
jak widzenie, słyszenie czy odbieranie za
pomocą innych zmysłów rzeczy, których tak
naprawdę nie ma, czy też urojeń, które mogą
przybierać wiele różnych form, na przykład
urojenia prześladowcze, wielkościowe,
religijne, czy też odnoszące się do telepatii,
kosmitów lub innych zjawisk
paranormalnych.
Nie mam urojeń,zaburzeń myślenia
zniekształcających albo kreujących
rzeczywistość.Nie widzę rzeczy lub
wydarzeń,które w rzeczywistości nie istnieją,
albo nieadekwatnie odbieram i przeżywam
rzeczywistość.
Jeżeli chodzi o objawy deficytowe to zawsze
uważałem,że należy przebywać w
towarzystwie ludzi dobrych i życzliwych,z
którymi przebywanie sprawiało,że mogłem
się stać lepszym człowiekiem.Takich osób nie
unikam i chętnie z nimi rozmawiam.Jestem
aspołeczny w sprawach seksualnych ze
względu na rygorystyczne normy moralne
jakie ja sam sobie postawiłem.Jestem
aspołeczny,bo nie lubię przebywać w
towarzystwie ludzi opętanych przez szatana,
którzy uważają,że należy zabijać innych ludzi.
Uważam,że bardziej zaburzeni są ludzie co
panicznie boją się samotności i szukają
towarzystwa ludzi,którzy wywierają na nich
zły wpływ.
Jeśli chodzi o funkcje poznawcze to uważam,
że nie mam zaburzonego procesu myślenia.
Miałbym zaburzony proces myślenia gdybym
uważał,że należy krzywdzić i zabijać innych
ludzi.Wtedy to nie ja bym myślał.Myślałby za
mnie szatan.
Nie mam depresji, lęku, uczucia
przygnębienia, zmęczenia.Gdybym miał lęk
to takich postów na forum bym nie
pisał.Zdaję sobie sprawę tylko,że otacza mnie
dużo ludzi opętanych przez szatana.Mam
może trochę niskie poczucie wartości.Ale to
poczucie niskiej wartości mi
nie przeszkadza.Akceptuję siebie takiego
jakim jestem bo inaczej załamałbym się
psychicznie.Pan Bóg stworzył mnie takiego
jakim jestem.Ludzie opętani przez szatana nie
akceptują mnie takiego jakim jestem,bo
bardzo nienawidzą Boga.
Nie mam poczucia izolacji,osamotnienia(lepiej
przebywać w samotności niż w towarzystwie
osób opętanych przez szatana),
zmieszania,zawstydzenia.
Wycofuję się z kontaktów z ludźmi,którzy
uważam,że są zniewoleni przez szatana do
tego stopnia,że chcą zabijać innych ludzi.
Nie mam zaburzeń i impulsywnych zmian
nastroju, nadmiernej drażliwości,irytacji.
Nie mam niezdolności do odczuwania
przyjemności (anhedonia), prowadzącej do
zaprzestania czynności, które były wcześniej
źródłem przyjemności.
Jestem człowiekiem skromnym.Dlatego nie
widziałbym siebie jako człowieka
zobojętniałego i apatycznego.Nie czuję
smutku i przygnębienia.
Nie zauważam u siebie spowolnienia
myślenia, mowy i ruchów.
Nie zamieram w bezruchu, usztywniam się i
sprawiał wrażenie jakbym nie odbierał tego
co się wokół dzieje.
Mam wycofującą postawę wobec ludzi,ale
tylko takich co są opętani przez szatana.
Proszę za modlitwę za mnie i ludzi opętanych
przez szatana.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19237
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2649 times
- Been thanked: 4665 times
- Kontakt:
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Niestety, Twoja ocena sytuacji nie jest (i nie może być) miarodajna. Z tego co widzę, wbrew Twoim oświadczeniom, masz dość ostre urojenia prześladowcze (i chyba nie tylko). To przekonanie, iż ktoś chce Cię zabić, bo on cudzołoży, a Ty nie, jest dość typowe.
Nie gniewaj się, że to piszę.
Nie gniewaj się, że to piszę.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15062
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4240 times
- Been thanked: 2970 times
- Kontakt:
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Armando - nie odpowiedziałeś mi na kilkakrotnie zadawane ci pytanie czy naprawdę uważasz, że 40% Polaków (tylu zdradza) jest opętanych przez szatana?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Wydaje mi się,że odpowiedziałem
Dezerterowi na jego pytanie.Nie uważam,że
40% zdradzających Polaków jest opętanych
przez szatana,ale ci co mają seks
pozamałżeński i uważają,że należy krzywdzić
i zabijać tych co nie mają seksu
pozamałżeńskiego uważam za opętanych
przez szatana.
Z pełną stanowczością oświadczam,że nie
mam urojeń prześladowczych.Znajome mi
osoby,które czytają moje posty na forum
na pewno jeżeli są uczciwi zgodzą się z moim
stwierdzeniem,że nie mam urojeń
prześladowczych.Jeżeli udałbym się do
lekarza psychologa czy psychiatry to
musiałby to być człowiek głęboko wierzący w
Boga.Jeżeli trafiłbym do lekarza
nienawidzącego Boga,niemoralnie
postępującego i uważającego,że ludzi
niemających seksu należy zabijać to lepiej
żebym do niego wcale nie poszedł.On mógłby
mi tylko zaszkodzić.
Nie gniewam się na to co pisze do mnie
Marek_Piotrowski.Wierzę w to,że pisze tak
z życzliwości do mnie.
Ja nie zazdroszczę ludziom co mają seks
pozamałżeński i mają wielu partnerów
seksualnych.Są dorośli(w dzisiejszych
czasach nie zawsze).Mają wolną wolę.Jeżeli
mają na to ochotę,chcą grzeszyć,chcą iść do
piekła to niech idą.Ich sprawa.
Oni mi zazdroszczą tego,że nie mam żadnego
partnera seksualnego do tego stopnia,że
doszło u nich z tego powodu do opętania
diabelskiego.Przecież logicznie rozumując,
jeżeli seks jest dla nich takim źródłem
szczęścia to powinni się oni tym szczęściem
cieszyć.Nie umieją się cieszyć swoim
szczęściem seksualnym bo do tego szczęścia
nakłonił ich szatan.Są oni pod wpływem
szatana.Niektórzy ludzie,którzy słuchają
podszeptów szatana,służą mu zostali przez
niego opętani do tego stopnia,że chcą zabijać
ludzi którzy nie chcą mu służyć.Nie powinni
oni namawiać innych ludzi do takiego
seksu,który ich samych doprowadził do
opętania diabelskiego,a tym bardziej grozić
im,że ich zabiją jak ich nie posłuchają.W
moim otoczeniu jest dużo ludzi co służy
szatanowi.
Cieszę się z tego powodu,że Pan Bóg nie
pozwolił mi na współżycie seksualne z żadną
kobietą,że potrafię szanować kobiety bez
seksu z nimi,umiem bardziej troszczyć się
o ich życie duchowe niż cielesne,umiem na
kobiety bardziej patrzeć sercem niż oczami.
Mnie też zawsze najbardziej interesowały i
i interesują kobiety,które patrzą na mężczyzn
sercem a nie oczami.
To moje podejście do kobiet denerwuje wielu
mężczyzn,którzy są opętani przez
szatana.Złości ich to,że ludzie bez seksu z
kobietami mogą też być szczęśliwi do tego stopnia,że chcą
ich zabić.
Ludziom opętanym przez szatana łatwiej jest
zabić człowieka niż wierzącemu w Boga
człowiekowi współżyć seksualnie z inną
osobą w związku pozamałżeńskim.Człowiek
wierzący w Boga ma dużo dylematów
moralnych.
Mężczyźni wierzący w Boga nie mają z
powodów duchowych żadnych szans na seks
z kobietami w związkach
pozamałżeńskich.Takie szanse na seks z
kobietami z powodów cielesnych mają
bardzo duże.
Mężczyźni wierzący w szatana mają
największe szanse na seks pozamałżeński z
kobietami.
Chciałem zapytać się kobiet jakie szczęście
daje im seks z mężczyznami,którzy
uważają,że należy zabijać innych ludzi?Nie
wiem jak można pogodzić z sobą takie
uczucia jak miłość,seks i zabijanie.Ja takich
uczuć nie umiałbym pogodzić.Podziwiam
kobiety,że takie uczucia umieją pogodzić.Nie
wiem tylko czy godzenie tych uczuć nie
doprowadzi ich do jakiejś choroby duchowej
i zdrowotnej.Nie życzę im tego.
Proszę o modlitwę za mnie i ludzi opętanych
przez szatana.
Pozdrawiam życzliwych mi ludzi,którzy są
uczciwi i starają się zrozumieć to co piszę.
Słyszę zdania,że piszę dobrze i uczciwie.
Dezerterowi na jego pytanie.Nie uważam,że
40% zdradzających Polaków jest opętanych
przez szatana,ale ci co mają seks
pozamałżeński i uważają,że należy krzywdzić
i zabijać tych co nie mają seksu
pozamałżeńskiego uważam za opętanych
przez szatana.
Z pełną stanowczością oświadczam,że nie
mam urojeń prześladowczych.Znajome mi
osoby,które czytają moje posty na forum
na pewno jeżeli są uczciwi zgodzą się z moim
stwierdzeniem,że nie mam urojeń
prześladowczych.Jeżeli udałbym się do
lekarza psychologa czy psychiatry to
musiałby to być człowiek głęboko wierzący w
Boga.Jeżeli trafiłbym do lekarza
nienawidzącego Boga,niemoralnie
postępującego i uważającego,że ludzi
niemających seksu należy zabijać to lepiej
żebym do niego wcale nie poszedł.On mógłby
mi tylko zaszkodzić.
Nie gniewam się na to co pisze do mnie
Marek_Piotrowski.Wierzę w to,że pisze tak
z życzliwości do mnie.
Ja nie zazdroszczę ludziom co mają seks
pozamałżeński i mają wielu partnerów
seksualnych.Są dorośli(w dzisiejszych
czasach nie zawsze).Mają wolną wolę.Jeżeli
mają na to ochotę,chcą grzeszyć,chcą iść do
piekła to niech idą.Ich sprawa.
Oni mi zazdroszczą tego,że nie mam żadnego
partnera seksualnego do tego stopnia,że
doszło u nich z tego powodu do opętania
diabelskiego.Przecież logicznie rozumując,
jeżeli seks jest dla nich takim źródłem
szczęścia to powinni się oni tym szczęściem
cieszyć.Nie umieją się cieszyć swoim
szczęściem seksualnym bo do tego szczęścia
nakłonił ich szatan.Są oni pod wpływem
szatana.Niektórzy ludzie,którzy słuchają
podszeptów szatana,służą mu zostali przez
niego opętani do tego stopnia,że chcą zabijać
ludzi którzy nie chcą mu służyć.Nie powinni
oni namawiać innych ludzi do takiego
seksu,który ich samych doprowadził do
opętania diabelskiego,a tym bardziej grozić
im,że ich zabiją jak ich nie posłuchają.W
moim otoczeniu jest dużo ludzi co służy
szatanowi.
Cieszę się z tego powodu,że Pan Bóg nie
pozwolił mi na współżycie seksualne z żadną
kobietą,że potrafię szanować kobiety bez
seksu z nimi,umiem bardziej troszczyć się
o ich życie duchowe niż cielesne,umiem na
kobiety bardziej patrzeć sercem niż oczami.
Mnie też zawsze najbardziej interesowały i
i interesują kobiety,które patrzą na mężczyzn
sercem a nie oczami.
To moje podejście do kobiet denerwuje wielu
mężczyzn,którzy są opętani przez
szatana.Złości ich to,że ludzie bez seksu z
kobietami mogą też być szczęśliwi do tego stopnia,że chcą
ich zabić.
Ludziom opętanym przez szatana łatwiej jest
zabić człowieka niż wierzącemu w Boga
człowiekowi współżyć seksualnie z inną
osobą w związku pozamałżeńskim.Człowiek
wierzący w Boga ma dużo dylematów
moralnych.
Mężczyźni wierzący w Boga nie mają z
powodów duchowych żadnych szans na seks
z kobietami w związkach
pozamałżeńskich.Takie szanse na seks z
kobietami z powodów cielesnych mają
bardzo duże.
Mężczyźni wierzący w szatana mają
największe szanse na seks pozamałżeński z
kobietami.
Chciałem zapytać się kobiet jakie szczęście
daje im seks z mężczyznami,którzy
uważają,że należy zabijać innych ludzi?Nie
wiem jak można pogodzić z sobą takie
uczucia jak miłość,seks i zabijanie.Ja takich
uczuć nie umiałbym pogodzić.Podziwiam
kobiety,że takie uczucia umieją pogodzić.Nie
wiem tylko czy godzenie tych uczuć nie
doprowadzi ich do jakiejś choroby duchowej
i zdrowotnej.Nie życzę im tego.
Proszę o modlitwę za mnie i ludzi opętanych
przez szatana.
Pozdrawiam życzliwych mi ludzi,którzy są
uczciwi i starają się zrozumieć to co piszę.
Słyszę zdania,że piszę dobrze i uczciwie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19237
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2649 times
- Been thanked: 4665 times
- Kontakt:
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Wiele piszesz o innych i ich kłopotach. Czemu nie widzisz swojej belki?
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Pisałem kiedyś,że nie uważam się za
świętego.Gdybym nim był to bym nie musiał
chodzić do spowiedzi.Znam takich ludzi co
mówią,że nie mają grzechów i nie muszą
chodzić do spowiedzi.Przeważnie tymi
,,świętymi"są ci są opętani przez szatana
i uważają,że należy zabijać innych ludzi.
Drzazgi w swoim oku widzę,bo znam
rachunek sumienia i wiem jakie są grzechy
i staram ich mieć jak najmniej.Wychowałem
się w rodzinie katolickiej.Moja mama przez
wiele lat uczyła religii w szkole.Dlatego w
swoim oku nigdy w życiu nie będę miał takiej
belki jak ma wielu ludzi co uważają,że należy
zabijać innych ludzi,są opętani przez szatana
i uważają się za ,,świętych".
świętego.Gdybym nim był to bym nie musiał
chodzić do spowiedzi.Znam takich ludzi co
mówią,że nie mają grzechów i nie muszą
chodzić do spowiedzi.Przeważnie tymi
,,świętymi"są ci są opętani przez szatana
i uważają,że należy zabijać innych ludzi.
Drzazgi w swoim oku widzę,bo znam
rachunek sumienia i wiem jakie są grzechy
i staram ich mieć jak najmniej.Wychowałem
się w rodzinie katolickiej.Moja mama przez
wiele lat uczyła religii w szkole.Dlatego w
swoim oku nigdy w życiu nie będę miał takiej
belki jak ma wielu ludzi co uważają,że należy
zabijać innych ludzi,są opętani przez szatana
i uważają się za ,,świętych".
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15062
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4240 times
- Been thanked: 2970 times
- Kontakt:
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Dzięki za odpowiedź, teraz zrozumiałem - modlę się za ciebie by Bóg dał ci szalom w duchu
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Chciałbym otrzymać od Was odpowiedź na
pytanie:Czy dzisiaj Jezus Chrystus gdyby żył
w Waszym otoczeniu,w Polsce to
zostałby zamordowany czy nie zabito by
Jego?Ja jestem przekonany o tym,że
zostałby zamordowany,bo tak dużo ludzi jest
opętanych przez szatana.Ja znam dużo takich
ludzi,którzy zabiliby Jezusa Chrystusa gdyby
dzisiaj żył na ziemi.Według mnie dużo
ludzi,którzy uważają się za katolików,chodzą
do kościoła,pozwalają dzieciom chodzić na
religie zabiłoby Jezusa Chrystusa,albo
nawoływaliby do Jego zabicia.Nie zadałem
tego pytania w tym celu,aby pokazać siebie
jako człowieka doskonałego,bo popełniłbym
wtedy bardzo ciężki grzech pychy.Nigdy w
życiu nie będę tak doskonały jak
Jezus Chrystus.Nie wyobrażam sobie tego,że
ja mógłbym zabić Jezusa Chrystusa,gdyby
żył na tej ziemi nawet jakby bardzo
krytykował moje postępowanie.Wielu ludzi
zabiłoby Jezusa Chrystusa szczególnie za
krytykowanie ich życia seksualnego
przedmałżeńskiego i pozamałżeńskiego.
Gdyby Jezus Chrystus żył w moim
środowisku bardzo chciałbym, aby był On
moim przyjacielem.Żeby mówił mi On jak
mam postępować i krytykował moje
postępowanie.Jezus Chrystus najlepiej by
wiedział jaki ja jestem i jaki mam profil
osobowościowy.Wtedy może postępowałbym
inaczej.Moje życie wyglądałoby
inaczej.Najważniejsze jest to,że chciałbym
mieć takiego przyjaciela jak Jezus Chrystus.
Według mnie wielu ludzi opętanych przez
szatana zabiłoby Jezusa Chrystusa gdyby żył
On w ich otoczeniu,szczególnie za krytykę ich
niemoralnego życia seksualnego.
Czy Wy też chcielibyście mieć za swojego
przyjaciela Jezusa Chrystusa,gdyby żył On
obok Was?Ciekawy jestem Waszych
odpowiedzi.Czy nie denerwowałoby Was
to,że krytykuje On Wasze postępowanie?
Ja dużo bardziej niż mieć seks z kobietami
lubię rozmawiać z kobietami na tematy
życiowe i moralne.Znam trochę kobiet bardzo
mądrych,dobrych i religijnych.Dzięki
rozmowom z tymi kobietami staję się
lepszym człowiekiem.
Proszę za modlitwę za mnie i za ludzi
opętanych przez szatana,którzy zabiliby
Jezusa Chrystusa gdyby,żył On w ich
środowisku.
pytanie:Czy dzisiaj Jezus Chrystus gdyby żył
w Waszym otoczeniu,w Polsce to
zostałby zamordowany czy nie zabito by
Jego?Ja jestem przekonany o tym,że
zostałby zamordowany,bo tak dużo ludzi jest
opętanych przez szatana.Ja znam dużo takich
ludzi,którzy zabiliby Jezusa Chrystusa gdyby
dzisiaj żył na ziemi.Według mnie dużo
ludzi,którzy uważają się za katolików,chodzą
do kościoła,pozwalają dzieciom chodzić na
religie zabiłoby Jezusa Chrystusa,albo
nawoływaliby do Jego zabicia.Nie zadałem
tego pytania w tym celu,aby pokazać siebie
jako człowieka doskonałego,bo popełniłbym
wtedy bardzo ciężki grzech pychy.Nigdy w
życiu nie będę tak doskonały jak
Jezus Chrystus.Nie wyobrażam sobie tego,że
ja mógłbym zabić Jezusa Chrystusa,gdyby
żył na tej ziemi nawet jakby bardzo
krytykował moje postępowanie.Wielu ludzi
zabiłoby Jezusa Chrystusa szczególnie za
krytykowanie ich życia seksualnego
przedmałżeńskiego i pozamałżeńskiego.
Gdyby Jezus Chrystus żył w moim
środowisku bardzo chciałbym, aby był On
moim przyjacielem.Żeby mówił mi On jak
mam postępować i krytykował moje
postępowanie.Jezus Chrystus najlepiej by
wiedział jaki ja jestem i jaki mam profil
osobowościowy.Wtedy może postępowałbym
inaczej.Moje życie wyglądałoby
inaczej.Najważniejsze jest to,że chciałbym
mieć takiego przyjaciela jak Jezus Chrystus.
Według mnie wielu ludzi opętanych przez
szatana zabiłoby Jezusa Chrystusa gdyby żył
On w ich otoczeniu,szczególnie za krytykę ich
niemoralnego życia seksualnego.
Czy Wy też chcielibyście mieć za swojego
przyjaciela Jezusa Chrystusa,gdyby żył On
obok Was?Ciekawy jestem Waszych
odpowiedzi.Czy nie denerwowałoby Was
to,że krytykuje On Wasze postępowanie?
Ja dużo bardziej niż mieć seks z kobietami
lubię rozmawiać z kobietami na tematy
życiowe i moralne.Znam trochę kobiet bardzo
mądrych,dobrych i religijnych.Dzięki
rozmowom z tymi kobietami staję się
lepszym człowiekiem.
Proszę za modlitwę za mnie i za ludzi
opętanych przez szatana,którzy zabiliby
Jezusa Chrystusa gdyby,żył On w ich
środowisku.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Pytanie dobre. Ale co ono ma do seksu? Czy Męka kojarzy Ci się z seksem?armando pisze:... Czy dzisiaj Jezus Chrystus gdyby żył w Waszym otoczeniu,w Polsce to zostałby zamordowany czy nie zabito by Jego? ...
Dobrze byłoby, gdyby DEZ założył osobny wątek z rozmową na zacytowane pytanie. Oczywiście, jeśli uzna to za stosowne. Wydaje mi się, że jest to temat rzeka.
A odnosząc się do zaproponowanego przez Amanda wątku: uważam, że w dobie obowiązującej poprawności politycznej nie zostałby zamordowany. A jeśli już, to po bardzo długim czasie działalności (przez jakiegoś psychicznie niezrównoważonego). Ale zostałby zaszczuty. Przez media liberolewicowe. Przez tłuszczę karmioną tymiż mediami. I przez wszystkich mądrych, którzy wiedzą lepiej. Niestety, oberwałoby Mu się też od katolików, którzy odrzucają ortodoksję (czyli większość). A i hierarchia też nie pogodziłaby się z jednoznacznym i bezkompromisowym stanowiskiem wygłaszanym w wielu sprawach i sytuacjach.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Człowiek opętany przez szatana namawia
innego człowieka do popełnienia
grzechów.Czuje on niechęć,nienawiść do
ludzi co nie poddają się ich namowom oraz
do ludzi co nie chcą innych ludzi namawiać
do popełniania grzechów.Należy unikać
grzechu przebywania w złym towarzystwie
tzn. ludzi,którzy namawiają innych ludzi do
popełniania grzechów.
Gdyby nie obsesja wielu ludzi z tego
powodu,że nie mam kobiety
i nie współżyję z nią seksualnie do tego
stopnia,że doprowadziło ich to do opętania
diabelskiego nigdy nie zacząłbym pisać tych
postów na forum.Popełniłbym wtedy ciężki
grzech fałszywego świadectwa przeciw
bliźniemu swemu.Kłamałbym,posądzałbym
lekkomyślnie,bez potrzeby mówił o wadach
lub grzechach bliźnich
(obmawiałbym),oczerniałbym bliźnich
opowiadając o nich nieprawdziwe złe rzeczy.
Ludzie opętani przez szatana zmuszają
innych do przyjęcia poglądów sprzecznych z
jego przekonaniami.Jeżeli nie dają się do tego
zmusić to chcą ich skrzywdzić lub
zabić.Wielu ludzi opętanych przez szatana co
mnie nie lubią popełnia grzechy
cudze.Namawiając mnie do seksu z
kobietami:radzą mi popełnić grzech,
nakazują popełnić grzech,pomagają mi
popełnić grzech,bronią swój grzech i
pochwalają swój grzech seksu
pozamałżeńskiego.Ja w tym celu aby nie
popełnić grzechu cudzego nie milczę na
grzech bliźniego i piszę o tym,że seks
przedmałżeński i pozamałżeński jest
grzechem.
Ludzie opętani przez szatana co chcą mnie
skrzywdzić lub zabić popełniają też grzechy
główne.Grzeszą pychą,uważają się za
lepszych ode mnie z tego powodu,że ja nie
mam seksu z kobietami.Człowiek pyszny
łatwo odmówi posłuszeństwa Bogu do tego
stopnia,że zdolny jest zabić innego
człowieka.Grzeszą zazdrością,zazdroszczą
mi tego,że umiem panować nad swoim
popędem seksualnym i tego,że nie chcę
służyć szatanowi tak jak oni.Popełniają
grzech nieczystości uważając,że seks
pozamałżeński nie jest grzechem.Popełniają
grzech nieumiarkowania w jedzeniu i
piciu.Ktokolwiek je ponad miarę staje się
chory,ociężały i zmysłowy.Picie alkoholu w
celu upicia jest grzechem ciężkim.Grzeszą
gniewem.Gniew zdarza się najczęściej u
pyszałków.Gniewają się na mnie,że staram
się nie grzeszyć i nie chcę służyć szatanowi
tak jak oni.Popełniają grzech lenistwa np.
zaniedbywania praktyk religijnych do tego
stopnia,że zostali opętani przez szatana.
Ludzie opętani przez szatana co chcą mnie
skrzywdzić lu zabić popełniają grzechy
przeciw Duchowi Świętemu.Grzeszą
zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego.
Wątpią np.przeciw prawdzie chrześcijańskiej,
że seks pozamałżeński jest
grzechem.Bliźniemu łaski Bożej zazdroszczą.
Drażni ich ludzka pobożność i zwalczają
wszelkie praktyki religijne.
Ludzie opętani przez szatana co nawołują i
chcą zabijać innych ludzi popełniają przede
wszystkim grzech wołający o pomstę do
nieba - umyślnego zabójstwa.
Targnięcie się na czyjeś życie, w każdym
momencie jego istnienia, jest zatem
zamachem na Boży plan życia dla tego
człowieka oraz na jego rodzicielską więź z
Bogiem.
Morderstwo zatem w sposób szczególny
woła z ziemi do nieba, domaga się kary
Bożej. Bóg nie może pozostać na to wołanie
obojętny, stąd ?przeklina? On Kaina: ?Bądź
więc teraz przeklęty na tej roli, która rozwarła
swą paszczę, aby wchłonąć krew twego
brata, przelaną przez ciebie? (Rdz 4,11).
Ludzie popełniający grzech wołający o
pomstę do nieba - umyślnego zabójstwa
można nazwać mordercami.
Najczęstszą zbrodnią w obecnych czasach
jest mordowanie dzieci nienarodzonych.
Zbrodniarzami w tej materii
są:lekarze,położne,rodzice,pielęgniarki i ci
wszyscy,którzy do tej zbrodni
zachęcali,radzili,zmuszali lub nie
przeszkadzali.
Ludzie ci raczej na pewno zabiliby Jezusa
Chrystusa gdyby spotkali Jego na swojej
drodze i przeszkadzałby On im w popełnianiu
grzechów.
Ci co uważają,że jestem gorszy od
homoseksualistów popełniają drugi grzech
wołający o pomstę do nieba - grzech
sodomski.Grzech ten dzieje się wtenczas,
gdy się czyni jakie bądź grzechy cielesne z
osobami tej samej płci; albo też i z osobami
drugiej płci, lecz w sposób przeciwny
naturze, przyrodzeniu, w taki, w jaki nawet
bydlęta nie czynią.
Posty na forum piszę,abym nie popełnił
grzechów zaniedbania,że: nie upominałem
grzeszących,nie pouczałem nie umiejących,
wątpiącym nie użyczyłem dobrej rady,nie
modliłem się ani za żywych,ani za zmarłych.
Niektórzy twierdzą,że skoro ja jestem
uczciwy,porządny,grzeczny,wierzę w Boga i
nie mam seksu z kobietami to nie powinienem
z nimi pracować.Czy z kobietami powinni
pracować mężczyźni opętani przez szatana
co uważają,że należy zabijać innych ludzi?
Tacy co sami się przyznają do tego,że nie
chce im się pracować i trzeba się ich prosić
o to,żeby coś zrobili?Czy z kobietami powinni
pracować mężczyźni niekulturalnie się do
nich odnoszący,tacy co doprowadzają je do
płaczu i zasłabnięcia,tacy na widok ich
kobiety uciekają w popłochu?
Ja nie stosuję w pracy i po pracy takich
metod jak chamstwo,zastraszanie,poniżanie,
molestowanie tak jak inni mężczyźni.
Proszę o modlitwę za mnie i za ludzi
opętanych przez szatana co uważają,że
należy zabijać innych ludzi.
innego człowieka do popełnienia
grzechów.Czuje on niechęć,nienawiść do
ludzi co nie poddają się ich namowom oraz
do ludzi co nie chcą innych ludzi namawiać
do popełniania grzechów.Należy unikać
grzechu przebywania w złym towarzystwie
tzn. ludzi,którzy namawiają innych ludzi do
popełniania grzechów.
Gdyby nie obsesja wielu ludzi z tego
powodu,że nie mam kobiety
i nie współżyję z nią seksualnie do tego
stopnia,że doprowadziło ich to do opętania
diabelskiego nigdy nie zacząłbym pisać tych
postów na forum.Popełniłbym wtedy ciężki
grzech fałszywego świadectwa przeciw
bliźniemu swemu.Kłamałbym,posądzałbym
lekkomyślnie,bez potrzeby mówił o wadach
lub grzechach bliźnich
(obmawiałbym),oczerniałbym bliźnich
opowiadając o nich nieprawdziwe złe rzeczy.
Ludzie opętani przez szatana zmuszają
innych do przyjęcia poglądów sprzecznych z
jego przekonaniami.Jeżeli nie dają się do tego
zmusić to chcą ich skrzywdzić lub
zabić.Wielu ludzi opętanych przez szatana co
mnie nie lubią popełnia grzechy
cudze.Namawiając mnie do seksu z
kobietami:radzą mi popełnić grzech,
nakazują popełnić grzech,pomagają mi
popełnić grzech,bronią swój grzech i
pochwalają swój grzech seksu
pozamałżeńskiego.Ja w tym celu aby nie
popełnić grzechu cudzego nie milczę na
grzech bliźniego i piszę o tym,że seks
przedmałżeński i pozamałżeński jest
grzechem.
Ludzie opętani przez szatana co chcą mnie
skrzywdzić lub zabić popełniają też grzechy
główne.Grzeszą pychą,uważają się za
lepszych ode mnie z tego powodu,że ja nie
mam seksu z kobietami.Człowiek pyszny
łatwo odmówi posłuszeństwa Bogu do tego
stopnia,że zdolny jest zabić innego
człowieka.Grzeszą zazdrością,zazdroszczą
mi tego,że umiem panować nad swoim
popędem seksualnym i tego,że nie chcę
służyć szatanowi tak jak oni.Popełniają
grzech nieczystości uważając,że seks
pozamałżeński nie jest grzechem.Popełniają
grzech nieumiarkowania w jedzeniu i
piciu.Ktokolwiek je ponad miarę staje się
chory,ociężały i zmysłowy.Picie alkoholu w
celu upicia jest grzechem ciężkim.Grzeszą
gniewem.Gniew zdarza się najczęściej u
pyszałków.Gniewają się na mnie,że staram
się nie grzeszyć i nie chcę służyć szatanowi
tak jak oni.Popełniają grzech lenistwa np.
zaniedbywania praktyk religijnych do tego
stopnia,że zostali opętani przez szatana.
Ludzie opętani przez szatana co chcą mnie
skrzywdzić lu zabić popełniają grzechy
przeciw Duchowi Świętemu.Grzeszą
zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego.
Wątpią np.przeciw prawdzie chrześcijańskiej,
że seks pozamałżeński jest
grzechem.Bliźniemu łaski Bożej zazdroszczą.
Drażni ich ludzka pobożność i zwalczają
wszelkie praktyki religijne.
Ludzie opętani przez szatana co nawołują i
chcą zabijać innych ludzi popełniają przede
wszystkim grzech wołający o pomstę do
nieba - umyślnego zabójstwa.
Targnięcie się na czyjeś życie, w każdym
momencie jego istnienia, jest zatem
zamachem na Boży plan życia dla tego
człowieka oraz na jego rodzicielską więź z
Bogiem.
Morderstwo zatem w sposób szczególny
woła z ziemi do nieba, domaga się kary
Bożej. Bóg nie może pozostać na to wołanie
obojętny, stąd ?przeklina? On Kaina: ?Bądź
więc teraz przeklęty na tej roli, która rozwarła
swą paszczę, aby wchłonąć krew twego
brata, przelaną przez ciebie? (Rdz 4,11).
Ludzie popełniający grzech wołający o
pomstę do nieba - umyślnego zabójstwa
można nazwać mordercami.
Najczęstszą zbrodnią w obecnych czasach
jest mordowanie dzieci nienarodzonych.
Zbrodniarzami w tej materii
są:lekarze,położne,rodzice,pielęgniarki i ci
wszyscy,którzy do tej zbrodni
zachęcali,radzili,zmuszali lub nie
przeszkadzali.
Ludzie ci raczej na pewno zabiliby Jezusa
Chrystusa gdyby spotkali Jego na swojej
drodze i przeszkadzałby On im w popełnianiu
grzechów.
Ci co uważają,że jestem gorszy od
homoseksualistów popełniają drugi grzech
wołający o pomstę do nieba - grzech
sodomski.Grzech ten dzieje się wtenczas,
gdy się czyni jakie bądź grzechy cielesne z
osobami tej samej płci; albo też i z osobami
drugiej płci, lecz w sposób przeciwny
naturze, przyrodzeniu, w taki, w jaki nawet
bydlęta nie czynią.
Posty na forum piszę,abym nie popełnił
grzechów zaniedbania,że: nie upominałem
grzeszących,nie pouczałem nie umiejących,
wątpiącym nie użyczyłem dobrej rady,nie
modliłem się ani za żywych,ani za zmarłych.
Niektórzy twierdzą,że skoro ja jestem
uczciwy,porządny,grzeczny,wierzę w Boga i
nie mam seksu z kobietami to nie powinienem
z nimi pracować.Czy z kobietami powinni
pracować mężczyźni opętani przez szatana
co uważają,że należy zabijać innych ludzi?
Tacy co sami się przyznają do tego,że nie
chce im się pracować i trzeba się ich prosić
o to,żeby coś zrobili?Czy z kobietami powinni
pracować mężczyźni niekulturalnie się do
nich odnoszący,tacy co doprowadzają je do
płaczu i zasłabnięcia,tacy na widok ich
kobiety uciekają w popłochu?
Ja nie stosuję w pracy i po pracy takich
metod jak chamstwo,zastraszanie,poniżanie,
molestowanie tak jak inni mężczyźni.
Proszę o modlitwę za mnie i za ludzi
opętanych przez szatana co uważają,że
należy zabijać innych ludzi.
Re: Do czego prowadzi seks pozamałżeński.
Jednym z powodów, dla których w Kościele
jest postulowane zachowanie
wstrzemięźliwości, jest to, że kontrola nad
sobą w tej dziedzinie ? tak, skądinąd trudna ?
pociąga za sobą lepsze funkcjonowanie w
innych sferach. Bóg wzywa nas do
?uporządkowania? sfery seksualnej, bo, jak
to mówi w Piśmie Świętym, ?Kto w drobnej
rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie
wierny; a kto w drobnej rzeczy jest
nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy
będzie? (Łk 16, 10).
Jednym słowem, Bóg wzywa nas do
odpowiedzialności. Do ?wzięcia się? za swoje
życie na poważnie, nie tylko za jedną
dziedzinę, ale za wszystkie, patrząc w
przyszłość bez lęku, ze świadomością, że
wszystko możemy w Tym, który nas
umacnia.
Bóg stworzył nas wolnymi i stawia nas w
rozmaitych sytuacjach. Nie po to, żebyśmy
biernie stali pod gradem zajadłych opinii ludzi
opętanych przez szatana.
My wierzący chrześcijanie mamy nie patrzeć
na tych chorych,kochających szatana ludzi,
ale żyć według woli Boga, według wartości
chrześcijańskich.
Wzorowanie się na tym co złe prowadzi nas
do grzechu. Nie patrzmy na to co głosi
katecheza świata, patrzmy na to co głosi
Ewangelia i Kościół, nawet wtedy gdy nas
uznają za idiotów, szaleńców itp. Bóg jest dla
nas największym idolem i Jemu mamy służyć
a nie diabłu.
Dla wierzącego w Boga mężczyzny ciało
kobiety jest święte.
A jak coś jest dla nas święte to do głowy nam
nie przyjdzie, żeby je zbezcześcić np.w
seksie pozamałżeńskim. Prosty przykład:
widzimy piękno dzieła sztuki w muzeum lub
niezwykłego kwiatu w ogrodzie. Zachwycamy
się, podziwiamy. Ale do głowy nam nie
przychodzi, by po nie sięgnąć, by zerwać ten
kwiat dla siebie. Tak bardzo go cenimy. A
jednak kwiat czy piękny obraz to
(przepraszam wszystkich artystów) tylko
rzecz. A skoro do rzeczy mamy taki szacunek
i jest to naturalne, to tym bardziej naturalny
powinien być szacunek do człowieka.
Nie można bawić się w małżeństwo jak się
nim nie jest.Różnica miedzy seksem
małżeńskim i pozamałżeńskim jest taka jakby
Wam sakrament małżeństwa błogosławił
ksiądz po święceniach i kleryk przed
święceniami. Ten drugi ślub byłby przecież
nieważny, prawda?
Mamy wiele związków chorych, niektóre to
nawet trudno nazwać związkami -
jednorazowe przygody, krótkotrwałe zabawy
a konsekwencje na całe życie - ciężkie
grzechy za nieczystość, zabiegi aborcyjne i
inne.
Są dziewczyny, które faktycznie dobrowolnie
dążą do kontaktów fizycznych. Przeważnie są
to dziewczyny, które w domu miały jakieś
problemy emocjonalne, które są świadkami
rozpadu lub bardzo marnego funkcjonowania
małżeństwa swoich rodziców, które - w 90 %
- nie mają dobrych relacji z ojcem. Którym
brakuje czułości, przytulenia, zrozumienia i
wysłuchania w domu. Na pewno znacie lub
sami doświadczyliście sytuacji, kiedy
dziewczyna poraniona w domu dosłownie
rzuca się w ramiona chłopaka, nieraz
starszego mężczyzny. Dlaczego tak robi? Bo
ona jest spragniona uczuć, których nie
otrzymała w rodzinie. I wydaje jej się, że
chłopak te jej potrzeby zaspokoi. Początkowo
nawet jest jej dobrze. Współżycie, pieszczoty
w jakiś sposób ten głód zaspakajają. Ale
potem coś niepokoi, coś przeszkadza. Seks
nie wystarcza. Rodzi się nerwowość,
rozdrażnienie, frustracja. Ona odkrywa, że tak
naprawdę współżycie nie załatwia problemu
uczuć.
Nieczystość seksualna, która jest złem sama
w sobie, prowadzi także do innych grzechów,
przede wszystkim do grzechu zabijania
poczętego życia,prowadzi do chęci zabijania
ludzi,którzy nie mają seksu z innymi osobami.
Prowadzi do opętania diabelskiego.
Obserwujemy dzisiaj coraz bardziej
negatywny stosunek do cnoty czystości.
Powiedzmy jednak, że osiągnięcie czystości
nie jest łatwe, ale jest możliwe. Zapytany
kiedyś 73-letni kardynał, w jakim wieku nie
pojawiają się już pokusy związane z VI
przykazaniem, odpowiedział po chwili
refleksji: ?jeszcze nie wiem"!
Trzeba kochać swoje ciało, by móc
zwycięsko wychodzić z pokus, jakie czatują
na każdego z nas. Trzeba uczyć się kochać
każdego napotkanego człowieka i widzieć w
nim dzieło Boga, a nie przedmiot pożądania.
Swoją seksualność trzeba przyjąć jako wielki
dar od Pana Boga, który daje szczególny
udział w Jego stwórczym dziele. Dzięki
seksualności człowiek może w odpowiednim
momencie i w odpowiednich warunkach
wziąć udział w przekazywaniu życia, o ile nie
ma powołania, aby brać udział w szczególny
sposób w macierzyństwie albo ojcostwie
Pana Boga w rodzinie duchowej.
Dbajmy o modlitwę w naszym życiu, w tym
także o modlitwę w intencji czystości myśli i
uczynków. Wielcy święci Kościoła pokazują
nam, że kto prosi, otrzymuje. Przykładem
niech będzie św. Franciszek z Asyżu.
Cieszmy się życiem w czystości. Bóg
stworzył piękny świat. Korzystajmy z niego w
sposób godziwy. W czasie wakacji,
niezależnie, czy będziemy w górach, czy nad
morzem, częściej niż w ciągu roku będziemy
obcowali z pięknem tego świata i jego
stworzeniem. Kiedy więc zobaczymy piękną
kobietę lub mężczyznę, nie pożądajmy ich
ciał, ale podziwiając ich, uwielbiajmy Boga za
to, że stworzył takie piękno.
Zdarza się i tak, że ktoś niedojrzały godzi się
na współżycie z drugą osobą, gdyż myśli, że
w ten sposób zdoła ?uratować? kogoś, kto
przeżywa poważny kryzys, kto czuje się
osamotniony i niedoceniony, kto popada w
problemy alkoholowe czy narkotykowe, kto
oczekuje na ?dowód? miłości. Człowiek
dojrzały wie, że z miłości można komuś
ofiarować czas, siły, zdrowie, a nawet życie
doczesne. Nie wolno jednak ofiarować
niczego więcej! Nie można ?z miłości?
poświęcić komuś czystości, godności,
świętości czy zbawienia.
Ludzie popadający w nieczystość - wbrew
empirycznym faktom! - wmawiają sobie, że
prezerwatywy dają ?bezpieczny? seks (w
rzeczywistości nie chronią nawet przed
zakażeniem, a tym bardziej przed grzechem!)
Najpewniejszą ochroną przed grzechami
nieczystymi jest świadomość, że miłość bez
seksualności wystarczy do szczęścia, ale
seksualność bez miłości nie wystarczy do
szczęścia nigdy.
Czystość nie jest zrozumiała, ani możliwa dla
tych, którzy nie kochają. Właśnie dlatego nie
ma czystości bez miłości. Prawdziwa miłość
jest zawsze czysta i nie ma nic do ukrycia.
Czystość to bycie darem dla drugiej osoby, a
nieczystość to bycie złodziejem, który chce
wykraść komuś godność i niewinność tak, jak
złodziej usiłuje wykraść rzeczy, które do
niego nie należą.
Czystość nie wynika z lęku przed ciałem,
seksualnością czy przyjemnością, lecz z
postawienia na pierwszym miejscu osoby i jej
godności.
Człowiek czysty wie, że wartość osoby
nieskończenie przewyższa wartość
przyjemności! Bóg stworzył nas po to, byśmy
kochali i szukali radości, a nie po to, byśmy
pożądali i szukali jedynie przyjemności.
?Czystość domaga się osiągnięcia panowania
nad sobą, które jest pedagogią ludzkiej
wolności. Alternatywa jest oczywista: albo
człowiek panuje nad swymi namiętnościami i
osiąga pokój, albo pozwala zniewolić się
przez nie i staje się nieszczęśliwy? (KKK
2339).
Nieczystość jest zawsze formą kradzieży, w
której fałszywy ?ofiarodawca? szuka nie
tego, co służy świętości i szczęściu tej
drugiej osoby, ale tego, co jest jemu miłe, co
zaspokaja jego popędy, instynkty czy
potrzeby emocjonalne.
?We czci niech będzie małżeństwo pod
każdym względem i łoże nieskalane, gdyż
rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg.?
(Hbr 13,4)
Wielu lubi przyjemności, ale nie
odpowiedzialność; chce być ?dorosłymi?, ale
bez ponoszenia konsekwencji swojego
postępowania; chce przeżyć seksualnych, ale
bez przekazywania życia. W takich
przypadkach, seksualność, wykorzystywana
niezgodnie z jej przeznaczeniem, staje się
dogłębnie wroga życiu. Gdy dochodzi do
ciąży, wielu chwyta się zbrodniczego
rozwiązania ? aborcji. Niestety nawet fakt, że
ogromna liczba nienarodzonych dzieci jest
zabijana, prawie nikogo nie prowadzi do
wniosku, że konieczna byłaby zasadnicza
zmiana podejścia do seksualności.
Pigułka antykoncepcyjna wydaje się być
nieszkodliwym wariantem i jej stosowanie
jest wśród młodych dziewcząt tak samo
częste, jak przedmałżeńskie relacje. Ponadto
wielu dziewczętom nie jest świadome, jakie
poważne zdrowotne konsekwencje dla
kobiety może ona spowodować (informacje
na ten temat są łatwo dostępne w mediach).
Jeszcze poważniejszym problemem jest
jednak fakt, że pigułka ta ma także działanie
przerywające ciążę. Ma ona nie tylko
?zapobiegać? zajściu w ciążę, lecz w
przypadku zapłodnienia także uniemożliwić
zapłodnionej komórce jajowej ? czyli dopiero
co poczętemu człowiekowi ? znalezienie w
macicy swojej mamy pierwszego,
niezbędnego do przeżycia, miejsca
schronienia ? którego brak oznacza dla niego
śmierć.
Cechą dojrzałego człowieka jest m.in.
panowanie nad własnymi popędami. Dlatego
jest bardzo ważne dla każdej dorastającej
osoby, by nie pobłażać swoim
pożądliwościom seksualnym lecz wskazać
popędowi płciowemu właściwe mu miejsce w
ramach związku małżeńskiego.
Jezus nazwał błogosławionymi tych, którzy
są czystego serca, ponieważ czyste serce
otwiera człowiekowi dostęp do Boga, który
sam jest całkowicie światłością (1 J 1,5).
?Błogosławieni czystego serca, albowiem
oni Boga oglądać będą.? (Mt 5,8)
Seks jest powodem plotek, kłótni, rozwodów,
depresji, samobójstw, zabójstw i gwałtów.
Prowadzi do niechcianych ciąż, niechcianych
romansów i niepożądanych sytuacji
społecznych, skutkujących w przeróżnych
innych grzechach, takich jak zgorzkniałość,
nienawiść, złośliwość i zemsta. Nieokiełznane
pragnienia seksualne niosą z sobą
wykorzystywanie, zniewolenie, znieważanie i
wstyd, a ich skutkiem jest potępiane w Biblii
kazirodztwo, nierząd, cudzołóstwo,
niewierność, homoseksualizm i prostytucja.
Jest jednak również jedną z najbardziej
destrukcyjnych sił w historii ludzkości.
Albowiem wolą Bożą jest wasze uświęcenie:
powstrzymywanie się od rozpusty, aby każdy
umiał utrzymywać ciało własne w świętości i
we czci, a nie w pożądliwej namiętności, jak
to czynią nie znający Boga poganie. Niech
nikt w tej sprawie nie wykracza i nie oszukuje
brata swego, albowiem jak wam to przedtem
powiedzieliśmy, zapewniając uroczyście: Bóg
jest mścicielem tego wszystkiego. Nie
powołał nas Bóg do nieczystości, ale do
świętości. A więc kto [to] odrzuca, nie
człowieka odrzuca, lecz Boga, który przecież
daje wam swego Ducha Świętego. (I List do
Tesaloniczan 4,3-8).
Proszę o modlitwę za mnie i ludzi opętanych
przez szatana,którzy ludzi wierzących w
Boga uważają za idiotów i szaleńców i chcą
ich zabijać.Gdyby Jezus Chrystus żył w
naszych czasach i głosiłby im swoją naukę to
też uważaliby Jego za okropnego człowieka i
szaleńca i chcieliby Go zabić.
jest postulowane zachowanie
wstrzemięźliwości, jest to, że kontrola nad
sobą w tej dziedzinie ? tak, skądinąd trudna ?
pociąga za sobą lepsze funkcjonowanie w
innych sferach. Bóg wzywa nas do
?uporządkowania? sfery seksualnej, bo, jak
to mówi w Piśmie Świętym, ?Kto w drobnej
rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie
wierny; a kto w drobnej rzeczy jest
nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy
będzie? (Łk 16, 10).
Jednym słowem, Bóg wzywa nas do
odpowiedzialności. Do ?wzięcia się? za swoje
życie na poważnie, nie tylko za jedną
dziedzinę, ale za wszystkie, patrząc w
przyszłość bez lęku, ze świadomością, że
wszystko możemy w Tym, który nas
umacnia.
Bóg stworzył nas wolnymi i stawia nas w
rozmaitych sytuacjach. Nie po to, żebyśmy
biernie stali pod gradem zajadłych opinii ludzi
opętanych przez szatana.
My wierzący chrześcijanie mamy nie patrzeć
na tych chorych,kochających szatana ludzi,
ale żyć według woli Boga, według wartości
chrześcijańskich.
Wzorowanie się na tym co złe prowadzi nas
do grzechu. Nie patrzmy na to co głosi
katecheza świata, patrzmy na to co głosi
Ewangelia i Kościół, nawet wtedy gdy nas
uznają za idiotów, szaleńców itp. Bóg jest dla
nas największym idolem i Jemu mamy służyć
a nie diabłu.
Dla wierzącego w Boga mężczyzny ciało
kobiety jest święte.
A jak coś jest dla nas święte to do głowy nam
nie przyjdzie, żeby je zbezcześcić np.w
seksie pozamałżeńskim. Prosty przykład:
widzimy piękno dzieła sztuki w muzeum lub
niezwykłego kwiatu w ogrodzie. Zachwycamy
się, podziwiamy. Ale do głowy nam nie
przychodzi, by po nie sięgnąć, by zerwać ten
kwiat dla siebie. Tak bardzo go cenimy. A
jednak kwiat czy piękny obraz to
(przepraszam wszystkich artystów) tylko
rzecz. A skoro do rzeczy mamy taki szacunek
i jest to naturalne, to tym bardziej naturalny
powinien być szacunek do człowieka.
Nie można bawić się w małżeństwo jak się
nim nie jest.Różnica miedzy seksem
małżeńskim i pozamałżeńskim jest taka jakby
Wam sakrament małżeństwa błogosławił
ksiądz po święceniach i kleryk przed
święceniami. Ten drugi ślub byłby przecież
nieważny, prawda?
Mamy wiele związków chorych, niektóre to
nawet trudno nazwać związkami -
jednorazowe przygody, krótkotrwałe zabawy
a konsekwencje na całe życie - ciężkie
grzechy za nieczystość, zabiegi aborcyjne i
inne.
Są dziewczyny, które faktycznie dobrowolnie
dążą do kontaktów fizycznych. Przeważnie są
to dziewczyny, które w domu miały jakieś
problemy emocjonalne, które są świadkami
rozpadu lub bardzo marnego funkcjonowania
małżeństwa swoich rodziców, które - w 90 %
- nie mają dobrych relacji z ojcem. Którym
brakuje czułości, przytulenia, zrozumienia i
wysłuchania w domu. Na pewno znacie lub
sami doświadczyliście sytuacji, kiedy
dziewczyna poraniona w domu dosłownie
rzuca się w ramiona chłopaka, nieraz
starszego mężczyzny. Dlaczego tak robi? Bo
ona jest spragniona uczuć, których nie
otrzymała w rodzinie. I wydaje jej się, że
chłopak te jej potrzeby zaspokoi. Początkowo
nawet jest jej dobrze. Współżycie, pieszczoty
w jakiś sposób ten głód zaspakajają. Ale
potem coś niepokoi, coś przeszkadza. Seks
nie wystarcza. Rodzi się nerwowość,
rozdrażnienie, frustracja. Ona odkrywa, że tak
naprawdę współżycie nie załatwia problemu
uczuć.
Nieczystość seksualna, która jest złem sama
w sobie, prowadzi także do innych grzechów,
przede wszystkim do grzechu zabijania
poczętego życia,prowadzi do chęci zabijania
ludzi,którzy nie mają seksu z innymi osobami.
Prowadzi do opętania diabelskiego.
Obserwujemy dzisiaj coraz bardziej
negatywny stosunek do cnoty czystości.
Powiedzmy jednak, że osiągnięcie czystości
nie jest łatwe, ale jest możliwe. Zapytany
kiedyś 73-letni kardynał, w jakim wieku nie
pojawiają się już pokusy związane z VI
przykazaniem, odpowiedział po chwili
refleksji: ?jeszcze nie wiem"!
Trzeba kochać swoje ciało, by móc
zwycięsko wychodzić z pokus, jakie czatują
na każdego z nas. Trzeba uczyć się kochać
każdego napotkanego człowieka i widzieć w
nim dzieło Boga, a nie przedmiot pożądania.
Swoją seksualność trzeba przyjąć jako wielki
dar od Pana Boga, który daje szczególny
udział w Jego stwórczym dziele. Dzięki
seksualności człowiek może w odpowiednim
momencie i w odpowiednich warunkach
wziąć udział w przekazywaniu życia, o ile nie
ma powołania, aby brać udział w szczególny
sposób w macierzyństwie albo ojcostwie
Pana Boga w rodzinie duchowej.
Dbajmy o modlitwę w naszym życiu, w tym
także o modlitwę w intencji czystości myśli i
uczynków. Wielcy święci Kościoła pokazują
nam, że kto prosi, otrzymuje. Przykładem
niech będzie św. Franciszek z Asyżu.
Cieszmy się życiem w czystości. Bóg
stworzył piękny świat. Korzystajmy z niego w
sposób godziwy. W czasie wakacji,
niezależnie, czy będziemy w górach, czy nad
morzem, częściej niż w ciągu roku będziemy
obcowali z pięknem tego świata i jego
stworzeniem. Kiedy więc zobaczymy piękną
kobietę lub mężczyznę, nie pożądajmy ich
ciał, ale podziwiając ich, uwielbiajmy Boga za
to, że stworzył takie piękno.
Zdarza się i tak, że ktoś niedojrzały godzi się
na współżycie z drugą osobą, gdyż myśli, że
w ten sposób zdoła ?uratować? kogoś, kto
przeżywa poważny kryzys, kto czuje się
osamotniony i niedoceniony, kto popada w
problemy alkoholowe czy narkotykowe, kto
oczekuje na ?dowód? miłości. Człowiek
dojrzały wie, że z miłości można komuś
ofiarować czas, siły, zdrowie, a nawet życie
doczesne. Nie wolno jednak ofiarować
niczego więcej! Nie można ?z miłości?
poświęcić komuś czystości, godności,
świętości czy zbawienia.
Ludzie popadający w nieczystość - wbrew
empirycznym faktom! - wmawiają sobie, że
prezerwatywy dają ?bezpieczny? seks (w
rzeczywistości nie chronią nawet przed
zakażeniem, a tym bardziej przed grzechem!)
Najpewniejszą ochroną przed grzechami
nieczystymi jest świadomość, że miłość bez
seksualności wystarczy do szczęścia, ale
seksualność bez miłości nie wystarczy do
szczęścia nigdy.
Czystość nie jest zrozumiała, ani możliwa dla
tych, którzy nie kochają. Właśnie dlatego nie
ma czystości bez miłości. Prawdziwa miłość
jest zawsze czysta i nie ma nic do ukrycia.
Czystość to bycie darem dla drugiej osoby, a
nieczystość to bycie złodziejem, który chce
wykraść komuś godność i niewinność tak, jak
złodziej usiłuje wykraść rzeczy, które do
niego nie należą.
Czystość nie wynika z lęku przed ciałem,
seksualnością czy przyjemnością, lecz z
postawienia na pierwszym miejscu osoby i jej
godności.
Człowiek czysty wie, że wartość osoby
nieskończenie przewyższa wartość
przyjemności! Bóg stworzył nas po to, byśmy
kochali i szukali radości, a nie po to, byśmy
pożądali i szukali jedynie przyjemności.
?Czystość domaga się osiągnięcia panowania
nad sobą, które jest pedagogią ludzkiej
wolności. Alternatywa jest oczywista: albo
człowiek panuje nad swymi namiętnościami i
osiąga pokój, albo pozwala zniewolić się
przez nie i staje się nieszczęśliwy? (KKK
2339).
Nieczystość jest zawsze formą kradzieży, w
której fałszywy ?ofiarodawca? szuka nie
tego, co służy świętości i szczęściu tej
drugiej osoby, ale tego, co jest jemu miłe, co
zaspokaja jego popędy, instynkty czy
potrzeby emocjonalne.
?We czci niech będzie małżeństwo pod
każdym względem i łoże nieskalane, gdyż
rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg.?
(Hbr 13,4)
Wielu lubi przyjemności, ale nie
odpowiedzialność; chce być ?dorosłymi?, ale
bez ponoszenia konsekwencji swojego
postępowania; chce przeżyć seksualnych, ale
bez przekazywania życia. W takich
przypadkach, seksualność, wykorzystywana
niezgodnie z jej przeznaczeniem, staje się
dogłębnie wroga życiu. Gdy dochodzi do
ciąży, wielu chwyta się zbrodniczego
rozwiązania ? aborcji. Niestety nawet fakt, że
ogromna liczba nienarodzonych dzieci jest
zabijana, prawie nikogo nie prowadzi do
wniosku, że konieczna byłaby zasadnicza
zmiana podejścia do seksualności.
Pigułka antykoncepcyjna wydaje się być
nieszkodliwym wariantem i jej stosowanie
jest wśród młodych dziewcząt tak samo
częste, jak przedmałżeńskie relacje. Ponadto
wielu dziewczętom nie jest świadome, jakie
poważne zdrowotne konsekwencje dla
kobiety może ona spowodować (informacje
na ten temat są łatwo dostępne w mediach).
Jeszcze poważniejszym problemem jest
jednak fakt, że pigułka ta ma także działanie
przerywające ciążę. Ma ona nie tylko
?zapobiegać? zajściu w ciążę, lecz w
przypadku zapłodnienia także uniemożliwić
zapłodnionej komórce jajowej ? czyli dopiero
co poczętemu człowiekowi ? znalezienie w
macicy swojej mamy pierwszego,
niezbędnego do przeżycia, miejsca
schronienia ? którego brak oznacza dla niego
śmierć.
Cechą dojrzałego człowieka jest m.in.
panowanie nad własnymi popędami. Dlatego
jest bardzo ważne dla każdej dorastającej
osoby, by nie pobłażać swoim
pożądliwościom seksualnym lecz wskazać
popędowi płciowemu właściwe mu miejsce w
ramach związku małżeńskiego.
Jezus nazwał błogosławionymi tych, którzy
są czystego serca, ponieważ czyste serce
otwiera człowiekowi dostęp do Boga, który
sam jest całkowicie światłością (1 J 1,5).
?Błogosławieni czystego serca, albowiem
oni Boga oglądać będą.? (Mt 5,8)
Seks jest powodem plotek, kłótni, rozwodów,
depresji, samobójstw, zabójstw i gwałtów.
Prowadzi do niechcianych ciąż, niechcianych
romansów i niepożądanych sytuacji
społecznych, skutkujących w przeróżnych
innych grzechach, takich jak zgorzkniałość,
nienawiść, złośliwość i zemsta. Nieokiełznane
pragnienia seksualne niosą z sobą
wykorzystywanie, zniewolenie, znieważanie i
wstyd, a ich skutkiem jest potępiane w Biblii
kazirodztwo, nierząd, cudzołóstwo,
niewierność, homoseksualizm i prostytucja.
Jest jednak również jedną z najbardziej
destrukcyjnych sił w historii ludzkości.
Albowiem wolą Bożą jest wasze uświęcenie:
powstrzymywanie się od rozpusty, aby każdy
umiał utrzymywać ciało własne w świętości i
we czci, a nie w pożądliwej namiętności, jak
to czynią nie znający Boga poganie. Niech
nikt w tej sprawie nie wykracza i nie oszukuje
brata swego, albowiem jak wam to przedtem
powiedzieliśmy, zapewniając uroczyście: Bóg
jest mścicielem tego wszystkiego. Nie
powołał nas Bóg do nieczystości, ale do
świętości. A więc kto [to] odrzuca, nie
człowieka odrzuca, lecz Boga, który przecież
daje wam swego Ducha Świętego. (I List do
Tesaloniczan 4,3-8).
Proszę o modlitwę za mnie i ludzi opętanych
przez szatana,którzy ludzi wierzących w
Boga uważają za idiotów i szaleńców i chcą
ich zabijać.Gdyby Jezus Chrystus żył w
naszych czasach i głosiłby im swoją naukę to
też uważaliby Jego za okropnego człowieka i
szaleńca i chcieliby Go zabić.