Kim jest dla Was Jezus?
- Czernin
- Gawędziarz
- Posty: 424
- Rejestracja: 23 sie 2015
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 21 times
- Kontakt:
Kim jest dla Was Jezus?
Proste, a zarazem dające do myślenia pytanie. Kim jest dla Was Jezus, jaką utrzymujecie z Nim relacje?
Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli (J 8, 32)
Jezus Chrystus jest drogą do Ojca niebiańskiego, oraz drzwiami żeby wejść do Bożego Królestwa. Natomiast relacja z Nim może być sfinalizowana jedynie przez Ducha Świętego, którego On wraz ze Swoim Ojcem posłał na ziemię, w Jego zastępstwie.
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus
[1 Tym 2;5 BT]
[1 Tym 2;5 BT]
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15068
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4241 times
- Been thanked: 2970 times
- Kontakt:
piękną i katolicką naukę wygłosiłeś :idea: :-DJaabes pisze:Jezus Chrystus jest drogą do Ojca niebiańskiego, oraz drzwiami żeby wejść do Bożego Królestwa. Natomiast relacja z Nim może być sfinalizowana jedynie przez Ducha Świętego, którego On wraz ze Swoim Ojcem posłał na ziemię, w Jego zastępstwie.
Ja bym tylko jeszcze tak dla jasności dodał:
obiecanym Mesjaszem, odkupicielem i zbawicielem, który mnie pojednał z Ojcem, moim Panem i Zbawcom, który przez zmartwychwstanie otworzył mi drzwi do życia wiecznego w domu Ojca. Moim Przyjacielem, który wciąż żyje i króluje, który dał mi Bożego Ducha, aby mnie prowadził i o wszystkim pouczał osobiście i przez Kościół. Wreszcie jest w pewnym stopniu wzorem do naśladowania, nauczycielem. do pełniejszego obrazy jest również Sędzią z Sądu ostatecznego, który mnie rozliczy z tego "czego nie uczyniłem i co uczyniłem jednemu z tych maluczkich", bo "wiara bez uczynków jest martwa" i "nie każdy , kto mi mówi Panie, Panie wejdzie do Królestwa, ale ten , kto czyni wole Bożą" (cytaty z pamięci - więc niedokładne)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Początkujący
- Posty: 68
- Rejestracja: 25 paź 2015
- Lokalizacja: Polska
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Panem i Zbawicielem, i Przyjacielem
Szczęść Boże! Polecam odwiedzić stronę z modlitwami - www.jezuschrystus.com.pl
Każdy człowiek wierzący wie w swoim wnętrzu jaką utrzymuje relacje ze Zbawicielem. Czy jest to tylko w niedzielę, czy o każdej porze dnia i nocy. Przed Nim niczego nie ukryjemy.
Dowodem tego jest Owoc Ducha Świętego [Ga 5;22-23 BT] ? Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,łagodność, opanowanie ... ?
U mnie najbardziej szwankuje uprzejmość i łagodność. A jak jest u Was, czy macie sobie cos do zarzucenia ?
Dowodem tego jest Owoc Ducha Świętego [Ga 5;22-23 BT] ? Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,łagodność, opanowanie ... ?
U mnie najbardziej szwankuje uprzejmość i łagodność. A jak jest u Was, czy macie sobie cos do zarzucenia ?
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus
[1 Tym 2;5 BT]
[1 Tym 2;5 BT]
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15068
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4241 times
- Been thanked: 2970 times
- Kontakt:
od konika
Prawde mowiac, tak trudne jest to zagadnienie, ze az niemozliwe do wyjasnienia.
Ja sobie to tak przedstawiam w konskiej lepetynie: wyobrazmy sobie , ze jest czlowiek, ktory mowi pewnej osobie, ze ja kocha. Przytacza rozne argumenty, opiosuje tak i siak, powoluje sie na dziela wielkich autorow, analizuje teoretycznie przebieg emocji zwiazanych z kochniem ... przytacza cytaty ... i tak leci godzina za godzina.
Przychodzi ktos drugi do tej osoby - nie mowi ani slowa, tylko przykleka i podaje przepiekny bukiet kwiatow. A pozniej wyciaga reke i prowadzi te osobe gdzies, gdzie moga poczuc sie szczesliwi - i trwa to moze minute.
Tak to bywa z Jezusem - On jest zawsze ten sam i nas miluje, a czy ja/ty staramy sie o to, zeby On rowniez wiedzial, czy Go milujemy, czy tylko duzo o tym mowimy, ze milujemy.
Tak to wlasnie rozumiem, kim jest dla mnie Jezus.
Ja sobie to tak przedstawiam w konskiej lepetynie: wyobrazmy sobie , ze jest czlowiek, ktory mowi pewnej osobie, ze ja kocha. Przytacza rozne argumenty, opiosuje tak i siak, powoluje sie na dziela wielkich autorow, analizuje teoretycznie przebieg emocji zwiazanych z kochniem ... przytacza cytaty ... i tak leci godzina za godzina.
Przychodzi ktos drugi do tej osoby - nie mowi ani slowa, tylko przykleka i podaje przepiekny bukiet kwiatow. A pozniej wyciaga reke i prowadzi te osobe gdzies, gdzie moga poczuc sie szczesliwi - i trwa to moze minute.
Tak to bywa z Jezusem - On jest zawsze ten sam i nas miluje, a czy ja/ty staramy sie o to, zeby On rowniez wiedzial, czy Go milujemy, czy tylko duzo o tym mowimy, ze milujemy.
Tak to wlasnie rozumiem, kim jest dla mnie Jezus.
Re: od konika
Dlaczego niemożliwe do wyjaśnienia ? Świetnie to przedstawia apostoł Jan :konik pisze:Prawde mowiac, tak trudne jest to zagadnienie, ze az niemozliwe do wyjasnienia.
Ja sobie to tak przedstawiam w konskiej lepetynie: wyobrazmy sobie , ze jest czlowiek, ktory mowi pewnej osobie, ze ja kocha. Przytacza rozne argumenty, opiosuje tak i siak, powoluje sie na dziela wielkich autorow, analizuje teoretycznie przebieg emocji zwiazanych z kochniem ... przytacza cytaty ... i tak leci godzina za godzina.
Przychodzi ktos drugi do tej osoby - nie mowi ani slowa, tylko przykleka i podaje przepiekny bukiet kwiatow. A pozniej wyciaga reke i prowadzi te osobe gdzies, gdzie moga poczuc sie szczesliwi - i trwa to moze minute.
Tak to bywa z Jezusem - On jest zawsze ten sam i nas miluje, a czy ja/ty staramy sie o to, zeby On rowniez wiedzial, czy Go milujemy, czy tylko duzo o tym mowimy, ze milujemy.
Tak to wlasnie rozumiem, kim jest dla mnie Jezus.
?Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie. ?
[ J 14;21 BT].
? Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził, i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, który życie od Niego otrzymał.Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania,albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań ...?
[ 1 J 5;1-3 BT].
Mówiąc inaczej to jest tak jak przedstawiłeś w tej hipotetycznej sytuacji. Czyli kochać to czynić, tylko i aż...
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus
[1 Tym 2;5 BT]
[1 Tym 2;5 BT]
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15068
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4241 times
- Been thanked: 2970 times
- Kontakt:
kochać Jezusa to....
Ważne cytaty podałeś
ale rozumieć je można w trojaki sposób:
Kochać Jezusa to znaczy:
- wypełniać jego przykazanie Miłości
- wypełniać 10 przykazań
- wypełniać wszystkie nakazy i zakazy Prawa ST
Pytanie do wszystkich - jak wy to rozumiecie? .
ale rozumieć je można w trojaki sposób:
Kochać Jezusa to znaczy:
- wypełniać jego przykazanie Miłości
- wypełniać 10 przykazań
- wypełniać wszystkie nakazy i zakazy Prawa ST
Pytanie do wszystkich - jak wy to rozumiecie? .
Ostatnio zmieniony 2016-01-06, 01:16 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Ja to rozumiem jako wypelnianie przykazania Milosci. Tylko tyle i az tyle, poniewaz jesli miluje ponad wszstko, to nie bede czynil niczego, co ta milosc niszczy.
A grzech czyli przekraczanie Dekalogu niszczy milosc.
Zas przepisy prawa to jakby inny dzial: one precyzuja w jaki sposob mozna byc wiernym milosci, ale nie sa norma na wszystko / i to widac nawet w Biblii : zmieniaja sie na dana sytuacje , dany czas - ale w taki sposob, ze zawsze na uwadze jest milosc ( Boga, blizniego itd)
A grzech czyli przekraczanie Dekalogu niszczy milosc.
Zas przepisy prawa to jakby inny dzial: one precyzuja w jaki sposob mozna byc wiernym milosci, ale nie sa norma na wszystko / i to widac nawet w Biblii : zmieniaja sie na dana sytuacje , dany czas - ale w taki sposob, ze zawsze na uwadze jest milosc ( Boga, blizniego itd)