Post
autor: Abraham45 » 2017-11-08, 10:55
Wręcz przeciwnie Andeju, zrozumiałem, ale nie mogę do końca się z tobą zgodzić. Szanuję twoje zdanie i to podejście do wartości chrześcijańskich, ale już pisałem, że nie nie można oddzielić całkowicie oceny człowieka od oceny jego czynów, bo czyny też świadczą o tym kim dany człowiek jest. Przecież Bóg dał każdemu człowiekowi rozum z którego powinien korzystać a jeśli ktoś dopuszcza się zła to znaczy, że człowiek z rozumu nie korzysta i sam sprowadza na siebie taką a nie inną ocenę ze strony innych.
Można by dogłębniej badać motywy postępowania człowieka, które jeśli okażą się dla niego powodem do usprawiedliwienia jego czynów to ocena może być inna. Jeśli jednak czyni to w pełni świadomie to nie ma usprawiedliwienia i ocena będzie jasna i klarowna - określenie człowieka wobec jego czynów do której przecież człowiek sam doprowadził.
Hitler, Stalin Husajn i wielu innych ludzi, którzy dopuścili się masowych mordów nie da się inaczej określić niż mordercami.
Czynili to z nienawiści i z innych powodów, ale nie ma to usprawiedliwienia tutaj na ziemi. Natomiast inaczej wygląda sytuacja od strony duchowej - w tą sferę nie wchodzę, bo dusza należy do Boga i tylko Bóg może dokonać sądu na takim człowieku: może okazać mu miłosierdzie lub go potępić. W kwestii duchowej człowieka nie mogę osądzać i nie staram się tego robić.
To ziemskie postępowanie człowieka jest jednak oceniane i gdyby nie czyniono tego to wielu bandytów mogłoby chodzić po wolności, mogliby mordować a my jako ludzie bylibyśmy narażeni na ciągły strach, ryzyko utraty zdrowia lub życia, tylko dlatego, że nie możemy oceniać człowieka.
Poza tym gdy określamy człowieka w dany sposób to w jakimś stopniu uświadamiamy mu, że jest człowiekiem złym, że postąpił niegodnie i to określenie ma mu pomóc zrozumieć kim jest na chwilę obecną. Oczywiście może to zmienić, może pójść inną drogą, ale do tego potrzeba pracy nad swoim postępowaniem, pomocy ze strony innych ludzi, ale najważniejsze jest to pragnienie i dążenie do zmiany. Gdy człowiek tego dokona to takie nieprzyjemne określenia w stosunku do niego odchodzą w niepamięć. Do tego czasu człowiek niestety musi ponosić konsekwencje własnych czynów. Jeśli kogoś zabił bez uzasadnionego powodu (wypadek, obrona życia) to staje się mordercą, jeśli zgwałcił jest gwałcicielem, jeśli ukradł - jest złodziejem.
I to nie jest też tak, że nawet taki katolik jak ja chce innych w ten sposób określać, po prostu tacy ludzie czyniący zło sami zmuszają innych do takiej a nie innej oceny. Myślę, że wielu z nas nie chciałoby na nikogo tak mówić, chciałoby aby nikt nie dopuszczał się zła. Niestety człowiek idzie w innym kierunku i dobrowolnie czyni je nie szanując wartości życia, zdrowia cz godności innych. Nie pozostawia ludziom wyboru.
Jako chrześcijanie nie mamy prawa osądzać, ale wydaje mi się, że dotyczy to tej strony duchowej - nie możemy potępiać, musimy oddawać taki osąd Bogu. Natomiast możemy nazywać rzeczy, postępowania po imieniu - jeśli rzecz lub np czyn człowieka na to pozwala. Zabójstwo, gwałt, pedofilia,kradzież to czyny które pozwalają odnieść się do człowieka, który je popełnił - z własnej, nie przymuszonej woli.
Mahomet postępował źle - dopuszczał się napadów na ludzi, krzywdził ich a więc był bandytą i w wielu źródłach o tym pisze.
Czynił więc świadomie zło przez co sam zapracował sobie na takie a nie inne miano. Nie mogę wybielać go jako osoby złej, pozbawionej szacunku dla życia innych, muszę opisywać go tak jak świadczą o tym jego czyny.
Załóżmy, że mordujesz człowieka. Czy możesz oddzielić ten czyn od twojej osoby, tak aby inni oceniali tylko twój czyn a nie ciebie jako człowieka? Nie, bo czynu dokonała konkretna osoba - Andej i ocena będzie dotyczyła ciebie bo czyn był twój.
Masz prawo mieć inne zdanie, ale nie zmienia to faktu, że przy moim podejściu do sprawy nie mam sobie nic do zarzucenia.
Sprawiedliwość oddaję sądom ziemskim a duchową - Bogu. Odnoszę się do czynu a czyn niestety świadczy o człowieku - zły czyn źle o nim świadczy. Taka prawda. Mahomet zasłyną ze złych czynów stąd taka a nie inna ocena.